Nowenna do św. Walentego – rozpoczynamy 5 lutego

Znalezione obrazy dla zapytania sw. walenty

Dzień pierwszy

O Święty Walenty! Ufni w Twą wielką pomoc, łaskę i zasługi, jakie masz u Boga i litość, jaką proszącym Cię okazujesz, uciekamy się do Ciebie z prośbami naszymi. Wysłuchaj pokorne błagania nasze, które do Ciebie zanosimy. Bądź naszym orędownikiem u Boga, Pana Zastępów, aby nas raczył mieć w Swojej opiece i zachował od chorób. głodu, ognia i wojny, oraz wszelakich nieszczęść. Spraw, aby ludzkość poznała i święciła Imię Pańskie i żyła w zgodzie, miłości i wzajemnie krzywd sobie nie wyrządzała.

O święty Kapłanie Chrystusowy! Ty, który jako świeca świecisz w kościele Bożym, uproś nam dar światłości wiary żywej, miłości Boga i bliźniego, jaką pałało serce Twoje, za życia tu na ziemi. Niech czystym sercem kochamy Boga, niech po Bogu kochamy bliźnich naszych, miłością prawdziwie chrześcijańską, która jest jedyną i najpewniejszą podstawą pokoju na świecie. Niech się stanie, że świat cały będzie jedną rodziną, w której królem i Panem dusz i serc ludzkich, będzie jedynie Bóg, Ojciec nasz najdobrotliwszy, Stwórca nieba i ziemi.

Spojrzyj, o święty Patronie nasz Walenty, na nędzę i potrzeby nasze. Przedstaw Jezusowi, którego tak bardzo kochałeś, iż życie za niego z ochotą poświęciłeś, moją gorącą prośbę i wysłuchaj mnie w potrzebach moich, które ci szczególnie z całą ufnością powierzam którego chwale cieszysz się palmą zwycięstwa na wieki. On nie odmówi Twemu wstawieniu się i prośbie i ześle mi pociechę, o którą za przyczyną Twoją proszę. Amen..

Dzień drugi

Święty Walenty, proszę Cię serdecznie, uproś u Boga wszelkiemu ludowi chrześcijańskiemu, zjednoczonemu w Kościele Chrystusowym z namiestnikiem Jego Papieżem, jako głową widzialną, głęboką wiarę i miłość Chrystusową. Niech wpatrzeni w mężne i heroiczne wyznanie wiary, Jezusa Chrystusa przez Ciebie, nie ulegamy w chwili pokusy, a nastawione na nas sidła szatańskie – w celu niewiary i zwątpienia, za Twoim przykładem i pomocą z góry skruszymy i odrzucimy. Niech dla wiary świętej, gotowi będziemy poświęcić wszelakie dobro ziemskie i życie nasze, tak, jak Ty chętnie to uczyniłeś. Wielki pogromco ducha złego, broń nas od pokus jego, od grzechu śmiertelnego, który wiarę i duszę zabija, utratę łaski Bożej i zbawienia wiecznego sprowadza. Broń nas nie tylko od grzechu śmiertelnego, ale zachowaj od nagłej i niespodziewanej śmierci, abyśmy nie przygotowani nie stanęli na sądzie sprawiedliwego Boga. Spraw, byśmy Jezusa w sercu naszym zawsze nosili i z nim w łasce Jego szczęśliwie umierali. Niech z Tobą, drogi nasz Patronie, wespół oglądamy i wychwalamy Boga naszego w chwale niebieskiej.

W drugim dniu nowenny ponawiam o święty Opiekunie intencję moją i błagam, przedstaw Jezusowi mą prośbę, którą do Ciebie w Imię Jego zanoszę. Ufając w Twą pomoc, wysławiamy Boga w Trójcy św. Jedynego, Ojca, Syna i Ducha Św., któremu niech będzie chwała na wieki. Amen.

Dzień trzeci

Święty Walenty, wielki lekarzu chorych, któryś ratunku potrzebujących, za życia swego modlitwą, pełen łaski Bożej, od przeróżnych cierpień uwalniał, a córce Asteriusza w imieniu Jezusowym wzrok przywrócił i przez to cały dom jego światłość wiary Chrystusowej poznał i potem grono męczenników świętych powiększył; wspieraj nas prosimy Cię, przemożny nasz Patronie pomocą Twoją, abyśmy w ciemności grzechowe nigdy nie popadli, i strzegli się wszelkiej zarazy zepsutego świata, którą wszelkim złem zatruwa dusze ludzkie. Bądź naszą obroną, o lekarzu cudowny, w potrzebach ziemskich, gdy nas choroby i wszelkie plagi nawiedzają, które Bóg na nas zsyła. Bądź naszym Orędownikiem – w takich chwilach; niech doznamy mocnej Twej opieki. Tyś cierpiał katusze męczeńskie dla Jezusa i Jego chwały, On na pewno Cię wysłucha, gdy się za nami wstawisz.

Pełen ufności w Twe przemożne orędownictwo u Jezusa – ponawiam moją gorącą prośbę do Ciebie w intencji mojej. Wiem, że za Twą przyczyną ona będzie wysłuchana. Jednakże gdyby wola Boga Wszechmogącego, co innego mi przeznaczyła i Opatrzność Jego, w mej intencji inaczej pokierowała, chętnie to przyjmę i woli Jego się poddam najzupełniej.

Opieki Twej i pomocy i w tym razie wzywać nie przestanę, wiedząc, że chociaż by mi jeszcze więcej cierpieć przyszło, czeka mnie za to nagroda, jeśli nie tu na ziemi, to tak jak Ciebie w chwale Ojca niebieskiego, w krainie Jego wiecznej radości i szczęścia na wieki. Amen

Dzień czwarty
Święty Walenty, pocieszycielu strapionych i cierpiących, we wszystkich potrzebach naszych bądź nam obroną, nadzieją i pociechą. Gdy Bóg nas doświadcza i zsyła na nas utrapienia, choroby, nędzę i inne krzyże, Ty bądź naszym orędownikiem w sprawach naszych. W chwilach smutnych, wstawiaj się za nami u Tronu Majestatu Króla i Pana wszechświata i niebieskich zastępów Boga w Trójcy św. jedynego, o pomoc nam tak bardzo potrzebną. Wśród okropnych katuszy, jakie zniosłeś, okazałeś Jezusowi największą miłość i wiarę swym męstwem i dlatego ten Jezus ukochany, ześle nam pomoc Swą, za Twą przyczyną oraz wzmocni w nas wiarę i ufność, że wśród trosk i utrapień nie upadniemy. Wierzymy mocno, że Bóg, który Cię do tak wielkiej godności w Swej chwale niebieskiej powołał i koroną męczeńską skronie Twe uwieńczył, nie odrzuci próśb naszych i wysłucha nas, gdy Ty, o Święty, się za nami wstawisz.

Bądź naszym orędownikiem. opiekunem i pocieszycielem nieustannym, i wejrzyj litościwie, gdy serce proszące do Ciebie wznosimy. Pełni ufności w pomoc Twą, gorąco Boga wychwalamy za to, że nam tak wielkich orędowników, w potrzebach naszych, w Świętych Swych daje.

W znanej Ci święty Męczenniku intencji mojej, wysłuchaj mnie niegodnego i uproś mi u Boga otrzymanie łaski, o którą przez Ciebie, z głęboką wiarą i ufnością proszę. Żałuję szczerze za wszystkie grzechy i winy moje, w życiu mym popełnione i pragnę, aby prośba moja z serca czystego wypływała i niczym nie skalana, przez Ciebie Jezusowi poleconą była. Pragnę, aby przez łaskę uproszoną, chwała Boża się pomnożyła i cześć Twoja się powiększyła. Amen.

Dzień piąty

W piątym dniu nowenny polecamy Twej szczególnej opiece, święty Kapłanie i Męczenniku, wszystkich pomocy twej wzywających i potrzebujących, a szczególnie wielkie choroby cierpiących, ślepych, sieroty i wszystkich opuszczonych, którzy pomocy Twej wyglądają. Ty żyjąc na ziemi, za pomocą Bożą przywracałeś wzrok i zdrowie cierpiącym, niosłeś pomoc wszystkim potrzebującym, nie tylko dla duszy, ale i ciała. Będąc w chwale Boga Ojca w niebie nie opuszczasz nikogo, kto z sercem skruszonym do Ciebie się udaje. Pociesz wszystkich, którzy ciebie o przyczynę proszą – w ciężkich chorobach swych; podaj rękę opuszczonym i sierotom. Zwróć łaskawie Swe miłosierne oczy na prośby i potrzeby ludzkie, niech wszyscy ulgi za Twym wstawiennictwem u Boga doznają. Miej w szczególnej swej opiece kraj nasz ukochany, niech Bóg nie zsyła na nas plag, na które przez grzechy nasze i życie oddalone od Boga zasłużyliśmy. W Twe ręce wszystkie nasze sprawy, dotyczące zbawienia dusz naszych oddajemy i zarazem wszystkie ziemskie nasze potrzeby. Będąc w opiece Twej i za twym orędownictwem pewni będziemy, że nas złego nic nie spotka.

Wysłuchaj nas święty męczenniku, którzy ufność naszą w Tobie tak szczerze złożyliśmy. Wyproś nam te łaski. których potrzebujemy i za Twym wstawiennictwem otrzymać pragniemy. Jezus, który Ci dał męstwo do zdobycia korony męczeńskiej i jako kwiat woniejący w gronie świętych Cię umieścił, nie odmówi nam za Twą przyczyną pomocy i pociechy.

Święty Walenty, wysłuchaj moją gorącą prośbę, w znanej Ci intencji mojej, tobie ofiarowanej. Mam wielką ufność w Tobie i wierzę, że Ty ją Jezusowi przedstawisz, a On dla zasług Twoich, jakie sobie przez śmierć męczeńską zjednałeś, nie wzgardzi mą prośbą, lecz ją i pocieszenie mi ześle.

Święty Walenty, błagam Cię przez wszystkie zasługi Jezusa Chrystusa i Twoje, zmiłuj się nade mną. Amen.

Dzień szósty

W dniu szóstym nowenny, polecamy Ci św. Walenty wszystkie nasze prace, sprawy i obowiązki stanu swego, pod Twoją szczególną opiekę.

Ty żyjąc na ziemi, pracowałeś gorliwie jako kapłan, dla dusz zbawienia, a świecąc przykładem jak obowiązki swe spełniać trzeba, nie lękałeś się prześladowań. Byłeś niestrudzonym i odważnym bojownikiem Chrystusa, aż do śmierci męczeńskiej.

Celem Twego trudu i poświęcenia był Bóg i Jego chwała tu na ziemi, rozszerzenie wiary i poznanie Boga przez pogan. Służyłeś wszystkim dobrym przykładem, byłeś Ojcem i Opiekunem ubogich i sierot. Spraw, byśmy zapatrzeni w Twą świętą postać, naśladowali Cię, w spełnianiu obowiązków i serc naszych nie zatwardzali na dolę bliźniego.

Gdy pomimo sumiennego ich spełnienia i okazanego serca bliźniemu, spotka nas gorycz, zawód i utrapienie, spowodowane niewdzięcznością, uproś nam cierpliwość i wytrwałość, byśmy nie szemrali, lecz wpatrzeni w Ciebie, naśladowali Cię w znoszeniu wszelakiego utrapienia.

Nagrody za Twe trudy i prace nie otrzymałeś tu na ziemi, gdyż pracowałeś dla wyższego celu, dla Jezusa, Boga, za co Ci zgotował nagrodę w Swym królestwie niebieskim i radość obfitą, w świętych męczenników gronie. Niech i naszym celem także będzie Bóg i wszystko co uczynimy niech będzie dla Jego chwały poświęcone.

Niech za przykładem Twoim znosimy cierpliwie wszelakie dolegliwości ziemskie, a Bóg dobrotliwy ześle nam za Twą przyczyną pociechę i nagrodę. Jeżeli zaś wola jego postanowiła i przewidziała, że nie tu na ziemi, lecz w krainie niebieskiej, nagrodę otrzymać mamy, to chętnie się woli Jego poddajemy. Wyjednaj nam wtenczas ulgę w boleściach i wytrwałość do cierpliwego poddania się woli Bożej.

Święty Walenty, w intencji Ci ofiarowanej, proszę Cię w dzisiejszym dniu nowenny serdecznie. Wysłuchaj mnie i wyjednaj łaskę, o którą z całą serca mego ufnością błagać Cię nie przestanę, pełen wiary i nadziei, że Bóg za Twą przyczyną i przez zasługi Jezusa Syna Swego, któremu wiernie służyłeś, mnie wysłucha. Amen.

Dzień siódmy

W siódmym dniu nowenny polecamy Ci św. Walenty szczególnej opiece ciężko chorych, umierających i ich śmierć szczęśliwą. Ulituj się nad cierpiącymi, którzy pełni ufności i nadziei o pomoc i ulgę do Ciebie wzdychają. Wielka Twa moc i wielkie Twe zasługi są u Boga, skoro sam Bóg w Kościele swym świętym Ciebie za patrona na pociechę cierpiącym podaje.

Jak wiele łask spłynęło już na ziemię za Twą przyczyną i jak wiele uzdrowień proszącym Cię wyjednałeś! Słusznie więc w pieśni, którą ku czci Twej śpiewamy, powiedziane jest, że „komu życia świeca dogoruje, niech Ci z ufnością, siebie ofiaruje. Wtenczas usta pić muszą śmierci mroki i zajaśnieją rozkoszne widoki”. I my więc skruszeni, w pokorze i ufności, ofiarujemy Ci chorobę złożonych, w ciężkiej niemocy będących (lub chorego, za którego się modlisz) w opiekę, prosząc o uzdrowienie dla nich (niego lub niej) pewni, że Jezus przez Ciebie nas wysłucha i pocieszenie ześle. Jeśli zaś Bóg w nieograniczonej mądrości Swej, przeznacza już kres życia tym, za których się modlimy, to i w tym razie polecamy Ci o Święty, ten kres żywota pod opiekę, by był spokojny i szczęśliwy, w łasce i pojednaniu z Bogiem.

Niech wszyscy, którzy jeszcze dziś umrzeć mają, wszyscy zatwardziali grzesznicy, w ostatniej chwili życia swego ukorzą się przed Bogiem i w żalu za występki swe, w łasce Bożej zejdą z tego świata. Módl się za nimi o Święty i wielki cudotwórco, aby dusze te biedne potępione nie były. Niech śmierć Twa męczeńska, którą poniosłeś dla zjednania dusz Jezusowi, wyjedna chorym, umierającym pojednanie z Bogiem i szczęśliwe przejście do wieczności. Nam zaś żyjącym uproś, gdy nadejdzie ta chwila, szczęśliwe w łasce Bożej skonanie i oglądanie Boga i radości Jego, wspólnie z Tobą w niebie.

Święty Walenty, opiece Twej Polecam nieprzerwanie prośbę moją. Nie opuszczaj mnie, lecz wysłuchaj pokornie proszącego. Amen.

Dzień ósmy

W dniu ósmym nowenny, polecamy Ci święty Walenty wszystkie nasze prośby we wszystkich potrzebach ziemskich oraz wszystkie sprawy dotyczące zbawienia dusz naszych, otrzymanie uczestnictwa w chwale niebieskiej i cieszenia się widzeniem Boga i posiadaniem Go na wieki wraz z Tobą i wszystkimi Świętymi.

Wielki Orędowniku nasz u Boga, wejrzyj na nas błagających Cię i wyjednaj łaski, o które w tej nowennie Cię prosimy. Miej nas zawsze, każdego czasu, we wszystkich potrzebach naszych w Swej opiece.

Ciebie obieramy sobie za patrona i opiekuna rodzin naszych. Uproś nam zdrowie i błogosławieństwo Boże, niech pod Twą opieką będąc, wypełniamy gorliwie wszelkie nasze obowiązki dla dobra i zbawienia dusz naszych oraz szczęścia doczesnego. W czasie, gdy Bóg nas krzyżami doświadczać będzie, dodaj nam męstwa, do cierpliwego ich znoszenia i pogodzenia się z wolą Bożą, jako zadatku zbawienia naszego.

Niech za Twą przyczyną będzie przy zgonie naszym Jezus, a na Imię Jego niech pierzchną moce szatańskie, które nas wtenczas dręczyć będą.

Uproś nam w ostatniej chwili życia naszego zwycięstwo, a po jego ostatnim tchnieniu, przedstaw dusze nasze Jezusowi, by je czyste wziął w wieczne posiadanie. O jakaż wtenczas, będzie radość i wesele, niczym nie zmącone z widzenia Boga, w chwale i szczęśliwości wiekuistej.

Święty Walenty, Tobie powierzam intencję moją, będąc przekonany, że jeżeli prośba moja nie będzie się woli Bożej sprzeciwiała, będzie na pewno za Twą przyczyną wysłuchana. W Twe ręce i pod Twoją opiekę oddaję sprawę zbawienia mego, życia i śmierci mojej, abym po szczęśliwym przejściu do wieczności mógł otrzymać nagrodę wieczną w niebie i radować się z Tobą posiadaniem Boga na wieki. Amen.

Dzień dziewiąty

W ostatnim dniu nowenny ofiarujemy Ci święty Walenty całą nowennę odprawianą, czyli nasze modlitwy i westchnienia, składając je u stóp Twoich. Przyjmij je, jako pochodzące z wdzięcznie miłujących Cię serc czcicieli Twoich. Zwróć Swe miłosierne oczy na wszystkie błagania nasze w tej nowennie Ci przedłożone – wysłuchaj nas i przedstaw Jezusowi Panu, który dla wielkich zasług męczeństwa Twego i Twej miłości ku niemu, pośrednictwo Twe w prośbach naszych mile przyjmie.

Uproś nam dobre i cnotliwe życie, bądź Ojcem i opiekunem naszym, zawsze we wszystkich potrzebach. Niech po bogobojnym dokończeniu żywota ziemskiego, otrzymamy za Twą przyczyną od Jezusa nagrodę niebieską, tak jak Ty ją Rycerzu Chrystusowy otrzymałeś. Niech nie zabraknie nikogo z Twych czcicieli, w chwale niebieskiej u Jezusa na wieki.

Na zakończenie nowenny, proszę Cię o św. Walenty, mój Opiekunie, po szczerym złożeniu Ci w ciągu jej trwania mojej prośby i nadziei wysłuchania, o opiekę nadal w życiu moim. Bądź mi Patronem nieustannym i nie opuszczaj mnie nigdy, aż do śmierci. W Twej łasce będąc niech dojdę szczęśliwie do niebios bram, do radości wiekuistej. Amen.

Po ofiarowaniu Ci święty kapłanie i męczenniku, wszystkich naszych próśb i oddaniu się pod Twą szczególną opiekę, prosimy Cię jeszcze o wyproszenie ulgi i zmiłowania Bożego, duszom w czyśćcu cierpiącym. Niech męki, które poniosłeś i krew Twa przelana dla Jezusa, dla Jego chwały i pozyskania Mu zbawienia dusz, wzruszy Serce Jego Boskie i skróci męki duszom cierpiącym. Wstaw się za nimi, aby odkupienie świata dokonane przez Jezusa, otwarło jak najwcześniej niebios podwoje duszom czyśćcowym. Niech jak najprędzej ujrzą światłość wiekuistą i cieszą się i weselą w niebie pospołu z Tobą i wszystkimi Świętymi na wieki. Amen.

Modlitwa przed obrazem św. Walentego

Tutaj na tym miejscu świętym spodobało się Bogu wsławić Imię Twoje i ku czci ogólnej podać, więc pełni ufności z prośbami naszymi udajemy się do Ciebie.

Wolą Najwyższego było, byś tutaj Twą przyczyną, mógł na nas Swe łaski zlewać, a my o pomoc i pociechę prosić. O z jakąż ufnością się każdy tu do Ciebie zbliża, niosąc Ci w ofierze swe bóle, całą swą nędzę, utrapienia, kłopoty i cierpienia, przedstawiając Ci je z taką miłością i zaufaniem szczerym, jako najlepszemu Ojcu i opiekunowi.

Ty patrzysz na wszystkie westchnienia i prośby Ci składane okiem dobrotliwym; nie odpychasz nikogo i każdemu stosownie do woli Bożej pociechy wypraszasz. Święty Walenty, znane Ci są dobrze nasze dolegliwości. Ulżyj ciężkiej doli naszej, ukój rany serca i natchnij je światłością Bożą, aby wśród utrapień nie upadły i przeciw Bogu nie szemrały, lecz zapatrując się na Ciebie zniosły z poświęceniem wszelkie udręki. Otrzyj łzy troski i bólu wszystkim tu do Ciebie przychodzącym z gorącymi prośbami, w potrzebach i uciskach swoich. Wysłuchaj nas, gdyż Bóg na prośby nasze do Ciebie tutaj zanoszone, nie odmawia za Twym wstawieniem się Swej pociechy, pomocy i ratunku. Niech nie odchodzimy stąd od Ciebie niepocieszeni, lec, wdzięcznie wychwalając zmiłowanie Twoje i oddając cześć Bogu Wszechmogącemu za łaskę, iż Ciebie za tak wielkiego Patrona i dobroczyńcę nam dać raczył. Amen.

Litania do św.Walentego, męczennika

Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste, usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże – zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże – zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże – zmiłuj się nad nami.
Św. Trójco jedyny Boże – zmiłu się nad nami.
Św. Maryjo, módl się za nami.

Św. Walenty, kapłanie i męczenniku…
Św. Walenty, obrońco chrześcijaństwa…
Św. Walenty, patronie miłościwy…
Św. Walenty, lekarzu chorych…
Św. Walenty, Ojcze ubogich i sierot…
Św. Walenty, zwierciadło kapłanów…
Św. Walenty, pogromco złych mocy…
Św. Walenty, przykładzie doskonałości…
Św. Walenty, wskrzeszający umarłych…
Św. Walenty, obrońco panieńskiej czystości…
Św. Walenty, Serafinie miłości Bożej…
Św. Walenty, wiary katolickiej kolumno…
Św. Walenty, pocieszycielu strapionych…
Św. Walenty, przedziwny cudotwórco…
Św. Walenty, apostole pełny gorliwości…
Św. Walenty, obrońco męczenników Chrystusowych…
Św. Walenty, patronie w wielkiej chorobie…
Św. Walenty, towarzyszu aniołów…
Św. Walenty, palmo męczenników…
Św. Walenty, Arko Nowego Przymierza…
Św. Walenty, uśmierzający wszelką chorobę…
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłu się nad nami.
– Módl się za nami św. Walenty.
– Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się: Boże, który ogniem miłości rozpaliłeś św. Walenetgo i sprawiłeś, że pogardził groźbami tyrana, spraw, byśmy czcząc Jego męczeństwo, zostali uwolnieni od wszelkich chorób i od grzechu śmiertelnego. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

88 odpowiedzi na „Nowenna do św. Walentego – rozpoczynamy 5 lutego

  1. Millka pisze:

    Amen.

    Polubienie

  2. BRYZA pisze:

    +++
    Amen.

    Polubienie

  3. Szafirek pisze:

    5 lutego

    Święta Agata, dziewica i męczennica

    Agata (etymologicznie: „dobra”) zwana Sycylijską jest jedną z najbardziej czczonych w chrześcijaństwie świętych. Wiadomości o niej mamy przede wszystkim w aktach jej męczeństwa. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa istniał bowiem zwyczaj, że sporządzano akta męczenników; większość z nich nie doczekała do naszych czasów. Akta męczeństwa Agaty pochodzą dopiero z V wieku.
    Według opisu męczeństwa Agata urodziła się w Katanii na Sycylii ok. 235 r. Po przyjęciu chrztu postanowiła poświęcić się Chrystusowi i żyć w dziewictwie. Jej wyjątkowa uroda zwróciła uwagę Kwincjana, namiestnika Sycylii. Zaproponował jej małżeństwo. Agata odmówiła, wzbudzając w odrzuconym senatorze nienawiść i pragnienie zemsty. Trwały wówczas prześladowania chrześcijan, zarządzone przez cesarza Decjusza. Kwincjan aresztował Agatę. Próbował ją zniesławić przez pozbawienie jej dziewiczej niewinności, dlatego oddał ją pod opiekę pewnej rozpustnej kobiety, imieniem Afrodyssa. Kiedy te zabiegi spełzły na niczym, namiestnik skazał Agatę na tortury, podczas których odcięto jej piersi. W tym czasie miasto nawiedziło trzęsienie ziemi, w którym zginęło wielu pogan. Przerażony namiestnik nakazał zaprzestać mąk, gdyż dostrzegł w tym karę Bożą. Ostatecznie Agata poniosła śmierć, rzucona na rozżarzone węgle, 5 lutego 251 r.
    Jej ciało chrześcijanie złożyli w bezpiecznym miejscu poza miastem. Papież Symmachus (+ 514) wystawił ku jej czci w Rzymie przy Via Aurelia okazałą bazylikę. Kolejną świątynię w Rzymie poświęcił jej św. Grzegorz Wielki w roku 593. Wreszcie papież Grzegorz II (+ 731) przy bazylice św. Chryzogona na Zatybrzu wystawił ku jej czci trzeci rzymski kościół. Dowodzi to wielkiej czci, jaką otaczano ją w owych czasach. Obecnie ciało Agaty znajduje się w katedrze w Katanii. Wielkiej czci doznają jej relikwie, m.in. welon, dzięki któremu, jak niesie podanie, Katania niejeden raz miała doznać ocalenia.
    W dzień św. Agaty w niektórych okolicach poświęca się pieczywo, sól i wodę, które mają chronić ludność od pożarów i piorunów. Poświęcone kawałki chleba wrzucano do ognia, by wiatr odwrócił pożar w kierunku przeciwnym. W dniu jej pamięci karmiono bydło poświęconą solą i chlebem, by je uchronić od zarazy. Św. Agata jest patronką Sycylii, miasta Katanii oraz ludwisarzy. Wzywana przez kobiety karmiące oraz w chorobach piersi.

    W ikonografii św. Agata przedstawiana jest w długiej sukni, z kleszczami, którymi ją szarpano. Atrybutami są: chleb, dom w płomieniach, korona w rękach, kość słoniowa – symbol czystości i niewinności oraz siły moralnej, palma męczeńska, obcięte piersi na misie, pochodnia, płonąca świeca – symbol Chrystusa.

    Polubienie

  4. Gosia 3 pisze:

    Św Walenty i Św Agato!
    módlcie się za nami bo za Waszym wstawiennictwem błagamy o uleczenie nas z chorób wszelkich. Amen.

    Polubienie

  5. Halina pisze:

    Amen.

    Polubienie

  6. Gosia 3 pisze:

    Profanacja kościoła w Brzeszczach. Proboszcz zapowiada, że sprawą zajmie się policja
    dzisiaj 07:53
    FACEBOOK | 2
    TWITTER | 0
    E-MAIL
    KOPIUJ LINK
    4 SKOMENTUJ
    Nieznani sprawcy napisali na drzwiach kościoła św. Urbana w Brzeszczach m.in. obraźliwe słowa w języku angielskim. Do zdarzenia doszło w niedzielę. Teren wokół kościoła jest objęty monitoringiem i proboszcz zapowiedział już, że sprawą zajmie się policja – informuje TVP Info.
    Front kościoła św. Urbana w Brzeszczach Foto: commons.wikimedia.org © Creative Commons
    Front kościoła św. Urbana w Brzeszczach
    4
    ‹ wróć

    Na drzwiach wejściowych do świątyni farbą w sprayu napisano m.in. obraźliwe słowa w języku angielskim. Uszkodzone zostało również wejście na plebanię.

    Proboszcz parafii w Brzeszczach, ks. Kazimierz Kulpa, nie chce komentować sprawy. Poinformował jedynie, że gdy tylko przejrzy zapis monitoringu, zgłosi sprawę policji.

    Polubienie

  7. Gosia 3 pisze:

    ŚWIĘTY WALENTY ULECZ NASZE DUSZE I UZDRÓW NAS OD CHORÓB WSZELKICH!
    AMEN.

    Polubienie

  8. Gosia 3 pisze:

    Dzień trzeci Nowenny. Św Walenty zmiłuj się nad chorobami w mojej rodzinie i poproś Najświętsze Serce Jezusa aby nas uleczyło. Amen.
    JEZU UFAM TOBIE!

    Polubienie

  9. Gosia 3 pisze:

    W Dniu piątym Nowenny Św Walenty wysłuchaj mojej modlitwy.
    Amen.

    Polubienie

    • Marcin pisze:

      Ulożenie tego Różańca przypomina mi trochę jakby obszar naszej Polski ale trochę jakby niekompletny. Czegoś mi tutaj brakuje.

      Pozdrawiam.

      Polubienie

    • Mateusz pisze:

      Tak przypomina trochę kształtem obszar Polski. Szafirek z tego co pamięta to wstawiała już kiedyś podobne zdjęcie ale wtedy było bez tego wyciętego. kawałka.
      Pozdrawiam. Szczęść Boże!

      Polubienie

  10. bozena2 pisze:

    Bozena2 said

    9 lutego 2018 @ 16:22
    9 Votes
    Comet, że złamie się i uderzył w Ziemię, usuwając jedną trzecią ludności świata – Franciszek ujawni nowy plan dla Kościoła – będzie to mylić wielu moich dzieci. Jesteś tym wiedzieć nie pochodzi ode Mnie – Wiele z tych sanktuariów Mojej Matki będą zmuszone do zamknięcia, jak komunizm będzie inwazji na Kościół i świat….
    Moje dzieci muszą zrozumieć, jak bardzo Bóg kocha Swoje dzieci i nie bać się wydarzeń, które rozgrywają się na świecie…
    „Daję ludziom specjalny Znak Mojej Wielkiej Miłości za pośrednictwem Moich Cudów Eucharystycznych na całym świecie, zanim Moja Rzeczywista Obecność w Opłatku i Winie zostanie usunięta z mojego Domu na Ziemi. To wprowadza w błąd sceptyków, ateistów, agnostyków i niewierzących …
    Jeśli ludzie nie zmienią swoich dróg na Wielkie Ostrzeżenie, zostaną oni dani ludzkości. Za tym nastąpi Cud i jeśli ludzkość nie zważa na to Ostrzeżenie, wielka kara spadnie na ludzkość. ”
    „Czas wielkich wstrząsów na świecie, w Rzymie i Ziemi Świętej, jest bliski – gdzie brat będzie przeciwko bratu – z wieloma podziałami i rozlewem krwi”.

    „Klęski żywiołowe będą trwać, ponieważ jest to sposób, aby ten grzeszny świat uznać swoje grzechy i szuka Bożego Miłosierdzia i Przebaczenia….
    „Ten z Egiptu zadziwi świat, gdyż jego przywództwo zaskoczy wielu.”
    Módlcie się o mojej ojczyźnie, Izraelu, jak świat islamski zaatakuje i świeckich tracić tej ziemi…
    Ziemia orła musi przygotować się na wiele trudnych czasów. ”

    Message 763 – 4 February 2018


    Kościół stał się jak” biały grób „- wszystko zepsute w środku – jak Świątynia Jerozolimska, kiedy Moja Boska Baranka została złożona w ofierze i zamordowana przez Sanhedryn Starego. Nie inaczej niż dzisiaj. ”

    „Ciemne chmury zwisają nisko nad Rzymem, Moje słodkie dzieci i wkrótce Ziemia będzie trzęsła się, a ogień będzie rozlewał części Świętego Miasta, a Święte Artefakty zostaną zniszczone. Święta Świątynia będzie skręcona od góry do dołu, jako przypomnienie, w jaki sposób Stara Świątynia nie została oszczędzona, kiedy osądzili Mojego Boskiego Syna, Jezusa „.

    „Złe Sekty i frakcja islamu, niezwiązane z Prawdziwym Nauczaniem Abrahama i Mojżesza, splądrują wszystko, co było Święte i wprowadzą terroryzm do Wiecznego Miasta; przynosząc ogień i zabijając wielu. Wielkie Wulkany Włoch rozerwą się i przyniosą wielki smutek tej ziemi, która kiedyś była Duszą Chrześcijaństwa. ”

    „Turcja raz jeszcze zaatakuje brzegi chrześcijańskiego świata, przyniesie islamskie fanatyczne nauki, wylosuje Słowo Mojego Boskiego Syna, Jezusa”.
    „Wrogowie Izraela otworzą Izrael, a wojna nadejdzie i zniewoli Wybranego Ludu Bożego. Czy wielkie kraje obu Ameryk i inni przyjdą jej z pomocą? Mówię „nie” – bo wiele się stanie, aby im to uniemożliwić. ”

    „O California, który pijany grzech ciała i rozsianych po całym choroby swoją światową poprzez kinematografii – dar od Boga, jeszcze deptana pod ziemię – będzie teraz pić gorzkie wody pochłonie że jej brzegów. Ja, jako wasza Matka, nie przynoszę wieści o wielkiej radości, ponieważ zepchnęliście Moje Boskie Niego i zastąpiliście Go sobą. ”

    „Odsuń się od miast nadbrzeżnych, póki jeszcze masz czas, bo godzina wkrótce nadejdzie.”

    „Dzieci świata – musisz zastanowić się nad swoim życiem i poważnie myśleć o chwilach, kiedy Bóg może do Ciebie zadzwonić każdego dnia. Módlcie się dzieci, módlcie się – oczyśćcie wasze dusze teraz w Świętej spowiedzi, a nie później „.

    „O ludu Japonii, góra wkrótce się obudzi, a część waszej ziemi zatonie. Wciąż nie przyjąłeś Mojego Boskiego Syna, Jezusa – już czas. „

    Message 763 – 4 February 2018

    Polubienie

  11. bozena2 pisze:

    Zostaną liderami z „papieżem” Franciszkiem, ale nie z Bogiem ❗

    Prawie 200 liderów biznesu, wiary, kultury, organizacji społecznych i dziennikarzy wzięło udział w zorganizowanej w Warszawie prezentacji programu Masterclass Leadership with the Pope. Celem projektu jest bezpłatne przeszkolenie miliona młodych liderów na całym świecie w ramach „15 Zasad Przywództwa Papieża Franciszka” i wartości uniwersalnych.

    Brzmi pięknie, ale o jakie wartości naprawdę chodzi?
    Jak informują organizatorzy przedsięwzięcia (pomysł powstał z inicjatywy polskiej Fundacji Twórczości Narodowej i Papieskiej Rady ds. Kultury), misją programu jest rozwijanie kompetencji przywódczych młodych liderów w oparciu o uniwersalne wartości oraz dostarczanie praktycznej wiedzy, przekazywanej przez światowe autorytety biznesu, wiary, kultury, nauki, sportu oraz dojrzałych liderów z różnych państw świata.

    Cały problem w tym, że – jak wynikało z prezentacji – zdecydowana większość tzw. autorytetów to ludzie starej i nowej lewicy, bądź liberałowie o banksterskich metodach działania, którzy w polskiej historii zapisali się jak najgorzej. Są wśród nich takie „wybitne postaci” jak Aleksander Kwaśniewski, Lech Wałęsa, czy Leszek Balcerowicz. Jakie „wartości” mogą przekazać oni młodym ludziom, chyba nie trzeba wyliczać…

    Podczas prezentacji można było odnieść wrażenie, iż głównym celem projektu jest narzucenie młodym ludziom lewicowych autorytetów i uczynienie z przedstawicieli nowej lewicy mentorów dla młodego pokolenia. I chociaż padło imię Jana Pawła II jako przywódcy, który odniósł sukces, to dokonano tego zupełnie bez związku i wbrew własnym założeniom.

    Organizatorzy z góry przyjęli bowiem założenie, że przywódcą nie może zostać nikt, kto nie skończył kursu przywództwa. Podczas prezentacji nie było mowy o potraktowaniu przywództwa jako Bożego powołania i służby drugiemu człowiekowi. Wręcz przeciwnie. Jako szczyt przywódczego sukcesu przedstawiono dołączenie do okrytego jak najgorszą sławą Forum Ekonomicznego w Davos oraz „lepszego świata” ludzi bawiących się przy dobrej muzyce, kawiorze i krewetkach. Wiele mówiono o wartościach, ale tych wartości nie zdefiniowano, a biorąc pod uwagę, iż nowa lewica mianem „wartości” określa „antywartości”, wnioski nasuwają się same.

    – Proponujemy przywrócenie relacji mistrz-uczeń, mentoring na szeroką, międzynarodową skalę. Proponujemy także przełamanie bariery finansowej, gdyż kursy te będą oferowane bez konieczności uiszczania wysokich opłat – zachęcał do uczestnictwa Paweł Konzal, zaangażowany w projekt biznesmen.

    – Przywództwo jest w ogromnej mierze dziełem autokreacji i przypadku, a zatem jeżeli mamy pomagać młodym ludziom, to mamy im pomagać w procesie autokreacji – twierdził z kolei prof. Andrzej Koźmiński, nie dając tu miejsca Bogu, Bożemu powołaniu, nie mówiąc już o solidnej formacji duchowej w duchu prawdziwej, głębokiej wiary, miłości i prawdy.

    Swoimi filozoficznymi przemyśleniami podzielił się również inny mentor organizatorów tego projektu, Krzysztof Zanussi, zrównując sferę sacrum ze sferą profanum, natomiast rzeczywistość Bożej łaski stawiając na równi z szatańską otchłanią piekła. – Wcale nie jest taka zacofana ta babinka, która się modli pod krzyżem i wcale nie jest taka zacofana ta Cyganka, która próbuje wróżyć z ręki, jeżeli oczywiście nie jest oszustką, ponieważ są to ludzie, którzy wychodzą na spotkanie tajemnicy i przez to mają kontakt z rzeczywistością głębszy niż ci, dla których świat zbudowany jest z klocków – mówił Zanussi, jasno dając do zrozumienia, że fascynująca dla niego jest nie tylko rzeczywistość nieba, ale i piekła, ponieważ obydwie stanowią tajemnicę. Już sam ten fakt wskazuje, z jakiego rodzaju duchowością mamy tu do czynienia.

    Zaangażowanie się w projekt Watykanu, a konkretnie Papieskiej Rady ds. Kultury co najmniej budzi zdziwienie, jeżeli uważnie przeanalizujemy oferowane treści. Warto zaznaczyć, że w działalność Rady Fundacji Centrum Twórczości Narodowej na przestrzeni ostatnich 15 lat zaangażowali się m.in.: prof. Leszek Kołakowski i Jan Nowak-Jeziorański.

    Fot. Anna Wiejak

    za: prawy.pl/64140-zostana-l…

    Polubienie

  12. bozena2 pisze:

    O leczeniu prawie wszystko cz.3

    Polubienie

  13. Mateusz pisze:

    Tu fragmenty z Księgi Prawdy mówiące o tym żeby Koronkę do Bożego Miłosierdzia odmawiać o 15:
    niedziela, 3 czerwca 2012 roku, godz. 15.30

    „Proszę, nalegam na was, byście odwiedzali swoje kościoły tak często, jak możecie, aby o godzinie trzeciej odmawiać Moją Koronkę do Bożego Miłosierdzia. ”

    środa, 1 sierpnia 2012 roku, godz. 16.45

    „Proszę wszystkie dzieci Boże, aby raz jeszcze poświęciły miesiąc sierpień na ratowanie dusz. Oto, co musicie czynić. Idźcie każdego dnia na Mszę i przyjmujcie Komunię Świętą. I każdego dnia o godzinie trzeciej odmawiajcie Koronkę do Bożego Miłosierdzia”

    Polubienie

  14. Mateusz pisze:

    Ostatnim papieżem o którym mówi w proroctwie Malachiasz będzie Piotr Rzymianin- Apostoł

    czwartek, 12 kwietnia 2012 roku, godz. 11.27
    Piotr Rzymianin jest Moim Piotrem, pierwszym apostołem, który będzie rządził Moim Kościołem z Niebios pod rozkazami Mojego Ojca Przedwiecznego. Następnie, gdy przyjdę panować przy Powtórnym Przyjściu, on będzie panował nad wszystkimi dziećmi Bożymi, gdy wszystkie religie staną się jednym świętym, powszechnym i apostolskim Kościołem.

    Polubienie

  15. Mateusz pisze:

    Tu jest link do pobrania Księgi Prawdy w jednym pliku. Bardzo ułatwia to wyszukiwanie.

    Kliknij, aby uzyskać dostęp 2010-15.pdf

    Polubienie

  16. Mateusz pisze:

    Wstrząsające słowa kard. Roberta Saraha w Brukseli. Do nas Europejczyków, do nas Polaków.

    Te słowa powinniśmy zapamiętać na długo. Głos kardynała to głos proroka. Nie wolno go lekceważyć.

    „Najbardziej prześladowani chrześcijanie nie żyją na Bliskim Wschodzie czy w Afryce, lecz właśnie tutaj. Jesteście najbardziej prześladowani, bo chcą uśpić, znieczulić waszą wiarę. Chcą zabić waszą wiarę i wasze chrześcijańskie wartości. Mówią wam: żyjcie tak jak wszyscy, bądźcie nowocześni. Chrześcijanie najbardziej prześladowani żyją na Zachodzie. To prawda, w Afryce podcina się nam gardło. Jeśli w Nigerii idziesz do kościoła, to nie wiesz, czy wrócisz do domu, bo w kościele może być bomba. To prawda. Ale śmierć fizyczna nie jest najgorsza. Gorsza jest śmierć moralna. A tutaj usypia się Kościół, jego nauczanie. Chcą, byście na wszystko się zgodzili: na aborcję, eutanazję… na wszystko. Jesteście najbardziej prześladowani. Jak przetrwać te prześladowania? Dzięki modlitwie. Chrystus nam mówi: beze Mnie nic nie możecie. Bądźcie ludźmi modlitwy! Chodźcie do kościoła, módlcie się w domu, proście o Bożą moc, jednoczcie się, bądźcie niezłomni w wierze. Jednoczcie się i brońcie waszej wiary” – mówił kardynał.

    I trudno nie dostrzec, że ta eutanazja Kościoła dokonuje się na naszych oczach. Już nie mówimy w naszych świątyniach o antykoncepcji, o błogosławieństwie płodności, o tym, że rozwód rani Ciało Chrystusa, ale też krzywdzi dzieci, a ponowny związek to cudzołóstwo. Zamiast Ewangelii głosimy dobroludzizm. Tyle, że on nie zbawia, nie odpuszcza grzechów, nie głosi Zmartwychwstania i nie ma w nim Mocy Pana.

    Polubienie

  17. Mateusz pisze:

    „Jerusalem Post”: Rozpoczęła się otwarta wojna Izraela z Iranem. Ostre oświadczenie Netanjahu..

    Premier Izraela Benjamin Netanjahu stwierdził w specjalnym wystąpieniu, że „Iran bezczelnie naruszył suwerenność Izraela” oraz że „Izrael uznaje odpowiedzialność Iranu i jego syryjskich gospodarzy za dzisiejszą agresję”.
    To reakcja na zaostrzoną w ostatnich dniach sytuację na granicy Izraela i coraz bardziej napięte relacje między tym państwem a Iranem. Chodzi o zestrzelenie przez Izrael irańskiego drona, a także zniszczenie izraelskiego F-16.

    „The Jerusalem Post” nie ma wątpliwości: to początek „otwartej wojny”. Izraelskie naloty na irańskie i syryjskie cele gazeta nazywa „sceną otwarcia potencjalnie szerszego konfliktu, który wybuchnie, jeśli Iran będzie nadal starał się umocnić swoją obecność w nowej Syrii” – czytamy w artykule.

    Lata temu Irańczycy przyszli na pomoc Baszarowi Al Asadowi i razem z Rosją zapewnili jego przetrwanie. Problemem jest, że nie odeszli. Wręcz przeciwnie – mimo tego, że Asad dziś kontroluje większość Syrii, Iran jest tam nadal i stara się zapewnić sobie jeszcze większą obecność. Wczoraj zobaczyliśmy, jak bardzo jest zdeterminowany, by to uczynić- czytamy w gazecie.

    Polubienie

  18. Milena88 pisze:

    Droga Gosiu, mam do Ciebie kilka pytań, już miałam zrezygnować z tego pisania bo nie chciałam Ci zawracać głowy bo i tak masz co robić ale wspominałaś czy napisałam do Mariusza bo nic Ci nie przekazał więc to pisze.
    Czytałam wcześniejsze przekazy Pana Jezusa z wcześniejszych lat (chociaż nie wszystkie jeszcze) i Pan Jezus kilkakrotnie upominal o zapasy, wodę świece konserwy. I mam pytanie Gosiu jakie te świece kupić? Poświęcić je? Dzisiaj idę do kościoła poświęce gromnice. Czy wy też zgromadziliscie już zapasy?
    Drugie pytanie to odnośnie tego czasu który podałaś w głównym wpisie. Wychodzi na to że w sierpniu minie 3,5roku więc nadejdzie te prześladowanie jakie świat jeszcze nie widział które będzie trwało 1290 dni zgadza się? A kto dotrwa do 1335dnia ten wejdzie do tego odnowionego świata, czy ja to dobrze rozumiem? Czyli trzeba nie zwlekać tylko być przygotowanym i duchowo i po części materialnie, tych zapasów trzeba narobić na 10dni tak?
    No i trzecie to nie wiem czy znasz orędzia Żywego Płomienia, to prorok naszych czasów od tylu lat Trojca Święta i Matka Boża do niego mówią. I właśnie 26stycznia również była mowa o dogmacie Maryjnym tutaj link Ci wyślę https://viviflaminis-deogracias.pl.tl/2018.htm na blogu w komentarzu też to zamieściłam.
    Ale niepokoi mnie cały czas to samo, orędzia marii z Irlandii. Czuję niepokój jeśli chodzi o te orędzia. I Gosiu wspominałaś że ona powiedziała że ten dogmat nie będzie ogłoszony a tu u Żywego Płomienia Pan Bóg powiedział że w dniu kiedy ten dogmat będzie ogłoszony przez papieża to uwolni wszystkich ludzi od zniewolenia i opętan. Więc będzie ogłoszony. I zaczęłam trochę szukać i znalazłam to https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2013/03/20/list-vassuli-ryden-i-o-abberton​a-na-temat-marii-milosierdz​ia-bozego/
    https://www.google.pl/amp/s/wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2013/02/10/swiadectwo-krysa-pewnego-wieczora-po-tym-jak-rozpowszechnilem-w-internecie-pare-oredzi-przed-snem-cos-zaczelo-przez-chwile-pukac-ogarnal-mnie-straszliwy-lek-nastepnie-czarny-pies-podbiegl-do/amp/
    https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2012/09/10/oredzia-mbm-mery-irlandki-przedsionkiem-do-budowy-struktur-nowego-anty-kosciola-mieszanie-ich-z-przekazami-krolowej-pokoju-dzieckonmp-to-obelga-i-policzek-wymierzony-nmp/ – tutaj jest oświadczenia Żywego Płomienia że coraz więcej osób zgłasza się do niego z problemami duchowymi po czytaniu orędzi marii z Irlandii. I tego jest ogrom, vassula ryaden też oficjalnie przestrzega.
    Droga Milenko!
    ponieważ przed chwilą otrzymałam wiadomość od Mariusza! a sprawa pilna w sprawie świec to odpowiadam szybko.
    to ja kupuję świece zwykłe białe takie jak widzisz na moim ołtarzyku ( ta żółta była wyjątkiem co opisywałam ) . W opakowaniu jest 6 szt. Mam je w reklamówce a gromnicę 1 zapaloną w Kościele. I jak ks. błogosławi to Pan Bóg widzi te nasze wszystkie przyniesione świece i zostają pobłogosłąwione. Możesz mieć inne takie jak przygotowujesz do Kolędy.
    Pozdrawiam na inne pytania odpowiem Ci później lecz nie dzisiaj bo jestem bardzo zajęta.
    Muszę Ci odpowiedzieć bo przekazy Żywego Płomienia są jak dla mnie nie spójne z naszymi.
    Serdecznie Cię pozdrawiam. Szczęść Boże!. Odpowiem na pewno ale musisz poczekać!

    Polubienie

    • Gosia 3 pisze:

      Droga Milenko!
      powiem Ci że zacznę od końca i Cię zapytam a kimże jest Żywy Płomień ( no według Ciebie Prorokiem , ale czy na pewno) aby właśnie do niego ludzie zgłaszali się z problemami duchowymi. Samo to co napisałaś to świadczy o jego niewiarygodności i pysze. Każdy rozsądnie myślący Katolik jak ma poważne duchowe problemy to zgłasza się do Kapłana ze święceniami a nie do Żywego Płomienia ani do mnie lub mojej znajomej. A jeśli problem większy to do egzorcysty. Ja Żywego Płomienia nie oceniam lecz stwierdzam, że to nikt inny tylko on ocenia negatywnie w swoich orędziach inne przesłania. Gdybyś czytała uważnie naszego bloga to wyjaśnialiśmy, że w przesłaniach u Żywego Płomienia jest krytyczne odnoszenie się do orędzi MBM to jednocześnie negują te nasze. I nie tak dawno pisał o tym Mateusz to albo nie czytałaś albo nie wiem co tak naprawdę mam o tym myśleć . I ja szłam z tymi orędziami MBM od prawie samego początku od 2011 roku bo 22 lutego 2011 zostałyśmy z moją znajomą wezwane przed Najświętszy Sakrament i Pan Bóg mnie upewniał, że są prawdziwe w różny sposób i w ten sposób ze w naszych przesłaniach mówił coś najpierw niż póżniej pojawiło się u MBM. Powtarzały się dosłownie zdania. U nas były pierwsze. Mówię tutaj o przesłaniach po 2013 roku bo nasze odtąd się rozpoczęły ale były inne sny i wizje jeszcze wcześniej niż orędzia MBM.Doznania duchowe sięgają nawet 1997 roku, sny 2006, 2009 … .
      Milenko! mnie nie zależy aby Ciebie przekonać i nie to że mam pychę w sobie ale ja już wiele razy o tym pisałam i już doprawdy wszytko wyjaśniliśmy możesz poczytać moje wpisy z dwóch poprzednich blogów KP i pana Michała i to Ci wiele wyjaśni . A tak naprawdę to byłam na tych blogach prześladowana i musiałam z nich odejść. Zresztą na naszym blogu też pojawia się jedna osoba pod dwoma postaciami , która przekręca główne prawdy wiary i mnie obgaduje poza moimi plecami. Mogłabym już wymienić co najmniej 20 osób które mnie obrażały. Kto ma oczy niechaj niechaj widzi , kto ma uszy niechaj słucha. Czasu jest tak mało aby to roztrząsać od nowa. Jeżeli czujesz niepokój jeśli chodzi o orędzia MBM to ich nie czytaj i tych naszych także bo one są w pewnym sensie są kontynuacją irlandzkich tylko Pan Bóg wyznaczył już posłańców do konkretnych narodów z konkretnymi misjami ( u nas Intronizacja , modlitwa o dogmat i za kapłanów i inne misje).
      W każdym bądź razie ponieważ ja te przesłania przekazuję nie raz miałam kontakt z egzorcysta i zapewniam że żadne zło się nie ujawniło jak do tej pory. A ciekawe czy Żywy Płomień był u egzorcysty.? Po prostu Milenko! jeżeli chcesz to czytaj Żywego Płomienia i ja nie mam nic przeciwko temu i do niczego Cię nie zmuszam.
      Co do Dogmatu! jestem po rozmowie z innym ważnym Bożym Kapłanem i trwają przygotowania. Orędzia MBM mogły już zostać zainfekowane przez ludzi ich zwalczających stąd ten fragment że do ogłoszenia V Dogmatu nie dojdzie. Może spróbuj go odnależć ( to przesłanie, bardzo mi w ten sposób pomożesz , to było w okresie 2-3 misięcy) na naszej stronie bo wiem że na pewno było zamieszczone przez Mateusza. Ono było chyba z 2010 roku jako jedno z pierwszych ale ja nie pamiętam go w takiej postaci. Pewnie podrobione.
      Co do dat to powiem krótko czas jest krótki, każdy kto z wiarą z nami się modli wie o co chodzi I jeśli Ty to robisz to gwarantuję że Bóg Cię odpowiednio przygotuje i da rozpoznać ten czas.
      Jeśli chodzi o zaopatrzenie to ja np mam kuchenkę gazową i córkom też kupiłam. Żywności też trochę mam ale tak na 10 dni. Trochę wody i nic poza tym. Najważniejsze poświęcone świece i dusza w stanie łaski uświęcającej, modlitwy i sakramentalia. Większość z nas ma Pieczęć Boga Żywego pobłogosławioną przez Kapłana i Medalik Zbawienia i to wszytko.
      A ponieważ Ty tak bardzo jesteś zorientowana co do Vasuli Riden i Żywego Płomienia to chcę Ci zapytać czy te objawienia są uznane przez Kościół? i czy Żywy Płomień ma opiekuna Duchowego. Bo jak już jesteś tak w tym ostrożna to lepiej się jeszcze tego dowiedzieć.
      Zachęcam Cię poczytaj sobie co pisałam na KP przeczytaj nasze przesłania i wtedy zadecydujesz sama, chociaż przyznam, nie wiem czy zdążysz. Zajmij się najpierw własną duszą a wcale nie musisz koniecznie czytać jakiekolwiek przesłań aby dojść do zbawienia. Niektórym wystarczy Pismo Święte ( NAJWAŻNIEJSZE) I życie Eucharystią. Szczęść Boże! Zostań w pokoju! i łaskami z Nieba.

      Polubienie

      • Mateusz pisze:

        Gosiu czy masz na myśli to orędzie dotyczące roli Matki Bożej jako Współodkupicielki ?

        Matka Zbawienia: Era Pokoju, o której mówiłam w Fatimie, została zapomniana
        poniedziałek, 9 kwietnia 2012 roku, godz. 10.00

        Moje dziecko, świat ma niebawem przejść ostateczne zmiany, gdy walka o dusze się wzmaga.

        Szatan będzie szkodził Kościołowi katolickiemu, a ja, Matka Boga, zostanę wmieszana w podział Kościoła.

        Moja rola jako Współodkupicielki, Pośredniczki i Orędowniczki nie jest uznawana przez różne grupy w Kościele katolickim. W wielu kręgach nie przyjmuje się Mnie w tej roli, którą muszę odegrać w zbawieniu dusz.

        Mój biedny Syn jest tak bardzo raniony z powodu sposobu, w jaki ja, Matka Boga, zostałam odsunięta. Moja rola jako tej, która unicestwia węża, nie jest rozumiana. Zostałam pobłogosławiona Łaskami i Mocą, aby pokonać i zniszczyć złego. On, zły, ma wewnątrz Kościoła katolickiego wielu zwolenników, którzy chcą się sprzeciwić władzy, którą otrzymałam od Boga Najwyższego.

        Era Pokoju, o której mówiłam w Fatimie, została zapomniana.

        Ta Era Pokoju nastąpi po Powtórnym Przyjściu Mojego Syna i będzie trwała tysiąc lat. Stanie się to, kiedy Niebo i ziemia połączą się w jeden chwalebny Nowy Raj. Ze względu na wiarę Moich dzieci i ich oddanie się Mnie, ich umiłowanej Matce, wiele dusz wejdzie do Nowego Raju.

        Szatan pracuje teraz usilnie nad tym, aby przekonać członków Kościoła katolickiego, że tak się nie stanie. Zaprzecza się Mojej roli jako Matki Zbawienia i Współodkupicielki, działającej przy Moim umiłowanym Synu, by oznajmiać Powtórne Przyjście. Dzieci, módlcie się, aby te dusze, ofiary zwodziciela wewnątrz Kościoła katolickiego, nie odwiodły Moich dzieci od ich momentu zbawienia.

        Módlcie się, aby papież Benedykt mógł powstrzymać to zło przed przeniknięciem Kościoła katolickiego.

        Nigdy się nie poddawajcie, dzieci, w waszej walce i stawaniu w obronie prawdy.

        Obietnica Mojego Syna, że powróci, aby doprowadzić ludzkość do Życia Wiecznego w Raju, już niedługo ma zostać spełniona. Ale na każdym kroku drogi będą Mu się sprzeciwiać te dusze, które pozwoliły, aby oszustwo złego odmieniło ich myślenie.

        Wewnątrz Kościoła osłabnie wierność wobec Mojego Syna. Moja rola jako Współodkupicielki, Pośredniczki i Orędowniczki nie zostanie zaakceptowana.

        Módlcie się, aby kapłani Mojego Syna pozostali silni i aby bronili prawdy.

        Wasza umiłowana Matka
        Matka Boga
        Matka Zbawienia

        Polubienie

      • Mateusz pisze:

        A tu jest inne istotne orędzie:

        Rola Mojej Matki jako Współodkupicielki zostanie w końcu dobrze i prawdziwie zrozumiana
        piątek, 24 stycznia 2014 roku, godz. 20.19

        Moja szczerze umiłowana córko, gdy Moja Matka ukaże się po raz ostatni wszędzie w maryjnych miejscach objawień, musicie wiedzieć, że świat się zmieni i w końcu do Mnie przybiegnie. To dzięki Mojej ukochanej Matce więcej dusz zostanie do Mnie doprowadzonych. Jej rolą zawsze było służyć Mi dla dobra człowieka. A teraz rola Mojej Matki jako Współodkupicielki zostanie w końcu dobrze i prawdziwie zrozumiana.

        Każdej duszy dam możliwość doświadczenia Mojej potężnej Interwencji, abym mógł ją nawrócić. Poprzez nawrócenia będę mógł uratować miliony. Złożyłem obietnicę Zbawienia i wypełniłem ją przez Moją Śmierć na Krzyżu. Teraz zbiorę dusze, przyciągnę do Siebie, a przez tę Misję wszędzie rozpowszechnię Prawdę Mojego Słowa.

        Tym, którym nigdy nie dano Prawdy, zostanie ona przedstawiona po raz pierwszy. Tym, którzy otrzymali Prawdę, ale o niej zapomnieli, zostanie przypomniana przez Moją obietnicę. Tym, którzy znają Prawdę, ale zmienili ją, by dostosować do własnych pragnień, będzie przypomniane, że może być tylko jedna Prawda.

        Przynoszę ludzkości Prawdę w tym czasie, gdy ich umysły są zdezorientowane, ich dusze rozdarte wątpliwościami, ale uwolnię ich od lęków. Tylko Ja, Jezus Chrystus, ich Zbawiciel, mam Moc, by interweniować w ten sposób. Tylko Ja mam Moc przynieść im pokój i dać im zbawienie, które słusznie do nich należy.

        Wszystkie wątki tej Misji łączą się, by stanowić jeden kształt. Kiedy różne części połączy się i dopasuje, podobnie jak puzzle w układance, to końcowy obraz stanie się wyraźny. Wtedy wszędzie odnajdziecie Moją Obecność – we wszystkim, co wiąże się z każdą prawdziwą świętą misją daną światu przez Mojego Ojca, aż w końcu cała prawda stanie się dla wszystkich jasna.

        Mój Ojciec obiecał, że ujawni światu prawdę poprzez Księgę Prawdy, jak przepowiedział prorokom Danielowi i Janowi Ewangeliście. W tym czasie Mój Ojciec przynosi wam prawdę, ale robi to stopniowo, krok po kroku, dopóki ostatnia część nie dopełni całości. Dopiero wtedy Księga Prawdy nabierze sensu. Dopiero wtedy ostateczne przeszkody zostaną pokonane, gdy większość ludzkości będzie śpiewała i radowała się w oczekiwaniu na Moje Powtórne Przyjście. Dopiero wtedy, gdy Moja Misja zostanie zakończona, ten wielki Dzień zostanie ogłoszony światu.

        Idźcie w pokoju i wiedzcie, że gdy złożycie całą swoją ufność we Mnie, będę mógł wypełnić ostatnią część Przymierza Mojego Ojca i zabiorę was pod Panowanie Jego wszechmocnego Królestwa.

        Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        Witam Cię Mateuszu!
        nie jestem do końca pewna czy właśnie to pierwsze z przytoczonych wstawiłeś wtedy na blogu. Ale wiem że co mnie jeszcze zdziwiło jak wtedy przeczytalam że zapamiętałam sobie też że u nas było wcześniej w Współodkupicielce niż u MBM bo nawet dyskutowaliśmy na ten temat jakiś czas temu a tutaj nagle patrzę że jest już inaczej. Czyli ostatecznie to drugie przesłanie co dzisiaj wstawiłeś daje odpowiedz dla Milenki, która tutaj miała w tej kwestii wątpliwości i że jednak dojedzie do ogłoszenia V Dogmatu.
        Bardzo Ci dziękuję , że odnalazłeś i teraz tak to jest czytać coś wybiórczo i ja dobrze pamiętałam , że ostatecznie tak nie miało być.
        Wszystko jedno stwierdzam że jest jednak jakaś manipulacja w tych przesłaniach , może co do zmiany dat . I mogą to robić ich przeciwnicy , no bo jest ich sporo a to tylko przemawia na ich korzyść. Im więcej prześladowania tym więcej prawdy że objawienia pochodzą od Pana Boga.
        I tutaj to stwierdzenie kieruję także w stronę Milenki!!!!!

        Polubienie

      • Marcin pisze:

        Możliwe że niektórzy wrogowie Kościoła celowo zmieniają niektóre przesłania aby zasiać w ludziach wątpliwości. Jednak myślę, że jeśli chodzi o to pierwsze powyższe orędzie które wstawił Mateusz to u innych osób to konkretne końcowe zdanie ”(…) Moja rola jako Współodkupicielki, Pośredniczki i Orędowniczki nie zostanie zaakceptowana.” może budzić wątpliwość w to że do ogłoszenia V Dogmatu Maryjnego o Współodkupicielce, Orędowniczce i Pośredniczce w ogóle nie dojdzie. Ja nie chcę uznawać się za wszechwiedzącego bo jestem tylko marnym człowiekiem i też oczywiście nie stawiam się w żadnym wypadku na pozycji osoby która ośmiela się mówić co Matka Boża miałaby powiedzieć, ale myślę że gdyby w ogóle ten V Dogmat Maryjny nie miał dojść do skutku to Matka Boża użyłaby w tym orędziu w tym przypadku innych słów, np: ”…nie zostanie ogłoszony” albo ”nie zostanie ustanowiony” itp. Słowo akceptacja a ogłoszenie/ustanowienie nie mają tego samego znaczenia. Myślę, że dojdzie do ogłoszenia tego V Dogmatu Maryjnego, ale mimo to ci wrogowie Kościoła, czyli wszelcy przeciwnicy mimo faktu, kiedy nawet już zostanie ogłoszony ten Dogmat, nie będą tego akceptować i będą w dalszym ciągu temu się sprzeciwiali i może powstać bunt. Podobnie jak po Ostrzeżeniu niektórzy i tak będą w dalszym ciągu prześladować chrześcijan. Możliwe że ten V Dogmat będzie ustanowiony po Ostrzeżeniu. Tak poza tym to już teraz niektórzy w Kościele nie akceptują Matki Bożej i nie oddają Jej należytej czci i może też te słowa odnoszą się do teraźniejszości kiedy obecnie nawet w samym Kościele – Mistycznym Ciele Chrystusa toczą się chore dyskusje na temat ogłoszenia tego Dogmatu, kiedy wiadomo że już dawno powinien On – ten Dogmat zostać ogłoszony. Mimo to myślę że tu akurat w tym przypadku nie należy tak odczytywać tych słów że ten Dogmat Maryjny o Współodkupicielce, Orędowniczce i Pośredniczce nie zostanie ogłoszony przez Kościół.
        Bynajmniej ja tak to rozumię po przeczytaniu tego całego orędzia.
        To druge orędzie jest bardziej wyraziste.

        Pozdrawiam.

        Polubienie

      • Milena88 pisze:

        Witajcie, dziękuje za odpowiedź. Jeśli chodzi o vassule to ona ma objawienia od 30lat i wydała książkę prawdziwe życie w Bogu przetłumaczona na 40 języków. I nie ma tam nic sprzecznego z nauką kościoła. Ja też nie chce nikogo przekonywać bo nie o to chodzi. Po prostu doszłam do kilku wniosków. Pan Jezus powiedział że zło nie jest w stanie wydać dobrych owoców. A skoro pojawiają się świadectwa ludzi o złym oddzialywaniu orędzi marii z Irlandii i mówią o tym księża i egzorcysci to jest to powód do zastanowienia. Ja nie lubię się wypowiadać publicznie, wolę w ciszy się pomodlić w to miejsce i tak naprawdę nie interesowałam się żadnymi orędziami jakoś namiętnie. I przyznam szczerze że to nie dla mnie jednak, bardzo mnie zniechęcily te komentarze niektóre, oskarżanie się, wzajemne obrażanie. Naciskanie na siebie bo coś tam komuś się nie podoba. Moim zdaniem na takim blogu powinna być wzajemna miłość i serdeczności a nie w ten sposób. Mnie to osobiście tylko zniecheca i wprowadza zamęt czy pozostawia niesmak. Wolę jednak pomodlić się w zaciszu swojego domu, myślę że są osoby które nie lubią się afiszowac tak jak ja i nie zawsze się zgłaszają do wzięcia udziału w modlitwie a robią to i tak i ważne że Pan Jezus to widzi nikt inny nie musi. Ja będę się modlić dalej tymi intencjami ale zaglądać często nie będę. Niech każdy robi tak jak mu serce podpowiada. Dla mnie przesłania Żywego Płomienia są prawdziwe, nic tam sprzecznego z nauką kościoła nie znalazłam, nigdy Pan Jezus nie wypowiadał się źle o Papieżu Franciszku kazał się za niego modlić ale nigdy nie powiedział że to fałszywy prorok jak w orędziach marii z Irlandii, co też mnie uderzyło takie jawne zle wypowiadanie się o głowie kościoła.
        Z Panem Bogiem, nowenny nie opuszczam dalej będę się modlić. Niech Matka Boża ma nas wszystkich w opiece!

        Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        Milenko! wybacz , że to napiszę ale jak Ty chciałaś żeby pisać z Tobą prywatnie to ja już się domyśliłam z jakim zamiarem przyszłaś do nas. Zobacz zapytałaś mnie jak poświecić świece , jak się przygotować , ile czasu zostało to dlaczego z takimi pytaniami nie zwróciłaś się do Żywego Płomienia lub do Vasuli Riden tylko do takiej zwykłej Gosi3.
        To teraz odpowiedz czy Ty przyszłaś do nas z otwartym, czystym zamiarem i sercem miłości.
        Nie Ty przyszłaś oskarżyć i namieszać i powiedzieć że my się kłócimy. Jak najszybciej wyspowiadaj się z tego brzydkiego podstępu bo Ostrzeżenie już bardzo blisko i Pan Bóg to widział że chcesz rozproszyć owce , które modlą się w pięknych intencjach i wzajemnie za siebie w różnych cierpieniach i udrękach. Nie myśl że Ci się to udało , bardzo brzydko się zachowałaś i tylko zabrałaś mi czas. Bo ja jak wczoraj tak piliłaś z odp. to w chorobie w nocy przygotowywałam do Ciebie odpowiedź. Widzę że nie warto było bo i tak Ty pójdziesz za Tymi co Jezusa traktują na równi i co nie zegną kolana przed Najświętszym Sakramentem bo masz na oczach bielmo i tego nie dostrzegasz. Jak Ci każą wejść w ogień to Ty też wejdziesz bo nie widzisz grzechu , który zagnieżdził się także w Kościele. O tym mówią orędzia z La Salette uznane przez Kościół Św ale ty przyjmujesz wybiórczo , co Ci pasuje. Módl się sama w ” izdebce” bo przecież jesteś taka ” pokorna ” i ułożona ale zapomniałaś o innych słowach Pana Jezusa w Piśmie Św ” .. gdzie dwóch, trzech modli się w moje Imię , to ja jestem pośród Was…”

        Polubienie

      • Marcin pisze:

        Dziwne. Ja osobiście nie widzę aby tutaj na blogu panowała jakakolwiek wrogość. Ostatnio to już raz na blogu tutaj tłumaczyliśmy. Przecież nikt nikogo do niczego nie zmusza. Ty zrobisz jak uważasz. A tak poza tym to wcale nie wiadomo czy te świadectwa osób które rzekomo opowiadają o złym na nich oddziaływaniu orędzi Marii Bożego Miłosierdzia nie są zmyślone aby tylko zdyskredytować te orędzia. Ja też nie lubię afiszować się modlitwą i wiem że Pan Bóg widzi jak modlimy się w zaciszu własnego domu lecz mimo to zgłaszam swój udział tutaj w modlitwie jak Pan Jezus prosi w przesłaniach do znajomej Gosi, bo ja wierzę w te przesłania. Nawet raz jeden była taka sytuacja że w jednym przesłaniu Pan Jezus nawiązał do mojej osoby i to była prawda co wtedy Pan Jezus o mnie powiedział a wcześniej nigdzie przedtem na żadnym blogu się nie udzielałem.
        Dziwny jest Twój komentarz.

        Polubienie

      • Milena88 pisze:

        Widzisz Gosiu a Ty znowu oskarżasz jakąś osobę o coś tam co Ci się wydaje. Nie przyszłam tu z żadną intencją złą i przepraszam za wszystko jeśli w jakiś sposób kogokolwiek obraziłam. Ja nie mówię że wasze przesłania są nieprawdziwe bo bałabym się tak wypowiadać bo nie jestem pewna ale tamte są dla mnie niepokojące. I napisałam do Ciebie właśnie dlatego że nie mówię że są one nieprawdziwe. Poznamy po owocach. I to jest moje zdanie. I przykro mi że mnie oskarżasz ze specjalnie tu przyszłam namieszać. Gdybyś odpisała mi na maila to ja bym Ci tylko podziękowała za odpowiedź i nic więcej nie pisała. I by nie było tej niemiłej teraz rozmowy. A wiesz Gosiu swoim zachowaniem to Ty czasami odstreczasz,po co odrazu takie zarzuty. Tylko mnie utwierdzasz w tym że coś tu nie tak. Może się mylę nikt nie jest doskonały.

        Polubienie

      • Milena88 pisze:

        Ja nikogo nie chciałam rozpraszac napisałam do Ciebie prywatnie żeby rozwiać swoje wątpliwości i zapytać o te rzeczy materialne w szczerej intencji. Ale Ty wszędzie widzisz podstęp. Gdybym wiedziała że tak to się potoczy to nigdy bym nie napisała! I nie mów że jestem pokorna chodziło mi o to że nie zawsze trzeba oficjalnie się zgłaszać równie dobrze można się modlić że wszystkimi nie oficjalnie bo Pan Bóg wszystko wie. I nie mów proszę że mam bielmo na oczach bo widzę co się dzieje w kościele i co papież wyprawia. Ale uważam że Pan Jezus nigdy by się źle nie wypowiadał o papieżu. Nawolywal by raczej o modlitwę za niego. Każdy ma prawo do własnego zdania. Gosiu ja naprawdę nie chcę w żaden sposób Cię zranic ani siebie przez tą dyskusje. Wybacz mi proszę. Najważniejsze że każdy trzyma się blisko Pana Jezusa.

        Polubienie

      • Milena88 pisze:

        Gosiu Kochana pomodl się za mnie a ja za Ciebie, może będzie nam dane spotkać się tu jeszcze na ziemi a jak nie to w niebie i przeprosić cię za to że cię zdenerwowałam. Naprawdę z serca Ci błogosławię. Idź taka drogą jaką ci serce podpowiada. Ja nic nie neguje mam wątpliwości więc pytałam i nie miej mi tego za zle. Z Panem Bogiem!

        Polubienie

      • Mateusz pisze:

        Mileno88 sytuacja jest taka że w orędziach Żywego Płomienia kilka lat temu pisało że Franciszek ma czyste serce i dokona dobrych zmian w kościele.
        To ja się Ciebie pytam czy zmiany są dobre? Jak uważasz?
        Po drugie piszesz że jego przesłania są zgodne z nauczaniem kościoła. Ja tak na szybko znalazłem 2 fragmenty i chciałem Ci się zapytać czy one Cię nie niepokoją?:

        25.12.2017
        „Joachim i Anna rodzice Mojej Świętej Mamy, a Moi Dziadkowie, posiadali znamiona grzechu pierworodnego. Poczęcie Maryi nastąpiło 8 grudnia o 9:00 rano, przez przytulenie się Joachima i Anny, a wówczas Duch Boży sprawił, że nastąpiło przepromieniowanie, cudowne połączenie w Świetle Ducha Świętego, nastąpiło Niepokalane Poczęcie Maryi, bo bez użycia sposobu zwykłego człowieka.
        Po skażeniu grzechem pierworodnym, gdyby nie ten sposób, nie mogłaby być Maryja Niepokalanie Poczęta, a w konsekwencji nie mógłbym się narodzić, a jednak tak było, bo taka była Wola Trójcy Świętej od początku. Od pierwszej chwili świadomości, Moja Święta Mama przez cały czas wzrastała w świętości i miłości oraz we wszelkich możliwych cnotach.”

        26.12.2017
        Boża Sprawiedliwość jest bezwzględna, nie ma jakiegokolwiek względu na kogokolwiek. Dla Bożej Sprawiedliwości liczą się wyłącznie fakty, które się wydarzyły w całym życiu człowieka. Ocena Bożej Sprawiedliwości jest dogłębna, sprawiedliwa, niekrzywdząca, całkowicie bezstronna. Żaden człowiek, żaden z Chórów Anielskich nie będzie w swojej ocenie bardziej sprawiedliwy i bezstronny niż jest dla każdego stworzenia Boża Sprawiedliwość. Przymiot ten osądza czyny i zamiary nawet samej Trójcy Świętej, a Ona postępuje zawsze według Jej wskazań.

        „…Ocena postępowania jest tym surowsza, im poznanie ktoś ma większe. Najsurowiej oceniane jest postępowanie Trójcy Świętej, bo żadne stworzenie nie posiada poznania większego niż posiada je Trójca Święta.”

        Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        I jeszcze jedno Milenko! musimy tutaj wyjaśnić , czy Ty słyszałaś aby ktokolwiek z nas wypowiadał się żle o p. Franciszku. Po prostu zamieszczamy wiadomości ogólnie dostępne. I ja nawet pisałam , że ja się modlę za niego bo wydaje mi się że Ojciec Święty jest mocno kuszony. Aż mi go czasami szkoda ale niestety Pismo Święte musi się wypełnić i to jest dopust Boży że mamy takiego papieża , którego ani jeden raz nie widziałam klęczącego i upokorzonego przed Najświętszym Sakramentem i gdy księża próbują zachęcić go do uklęknięcia na klęczniku , który postawiony jest przed nim nic z tego nie wychodzi. A ” Komunia Św dla rozwodników to ok wg Ciebie. – to fałszywe Miłosierdzie uważasz że podoba się Jezusowi?. Ja też bym sobie wymieniła mojego męża na innego gdybym nie miała wiary. Bo w pewnym czasie wydawał mi się za mało zaradny itd.Ale uznałam , że na takiego męża zasłużyłam i mam z nim trwać do końca bo co Pan Bóg związał jest związane i jeden jest Sakrament Małżeństwa.
        Milenko! nikogo nie odstraszam tylko piszę to co mi podpowiada Pan Jezus. Ale jego słowa zawsze były kontrowersyjne i tak pozostaną do końca dla niektórych niewygodne.
        Pozdrawiam Cię serdecznie i chociaż nie zawiedź w modlitwie NP. A jak widzisz że błądzimy to módl się za nas. Z góry Ci dziękuję.
        Właśnie dobrze że temat poruszyliśmy na blogu i ja wcale nie mam do Ciebie o to żalu.
        Szczęść Boże!

        Polubienie

      • Milena88 pisze:

        O to się nie martw, będę się modlić. A jeśli chodzi o papieża to ja również to widzę i też mi się to nie podoba bardzo ale chodzi o to że Ojciec Święty jest głową kościoła i Pan Jezus nie mówił by o nim jako o Fałszywym Proroku jak to jest w orędziach marii z Irlandii. A w orędziach Żywego Płomienia Pan Jezus nawołuje żeby się za niego modlić i to mi się wydaje prawdziwe. Mateusz dla mnie są w porządku. Zakończmy już dyskusje, nie gniewajmy się na siebie! Najważniejsze trwać blisko Maryi i Jezusa

        Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        Marleno! ja jeszcze się odniosę do tego orędzia Żywego Płomienia co wstawił Mateusz.
        Ty odpowiedziałaś że dla Ciebie są w porządku. To napisz mi jak Ty rozumiesz to zdanie:

        Przymiot ten osądza czyny i zamiary nawet samej Trójcy Świętej, a Ona postępuje zawsze według Jej wskazań.”
        Ja nie będę tego oceniała bo do tej pory nawet tymi orędziami się nie interesowałam ale gdy to przeczytałam to dosłownie ” wymiękłam „.
        Właśnie chcę abyś Ty sama to przeczytała i nam wyjaśniła. Bardzo proszę odnieś się do tego. Widzisz bardzo dobrze , że na blogu to zamieściłaś bo inni też to może rozeznają.
        Marlenko!
        jeszcze raz Ci mówię ja nikogo nie odstraszam bo nie mam takiego zamiaru , ale gdybym każdemu kadziła i nie mówiła prawdy to nowenn mielibyśmy tak dużo jak u Pana Michała ale na pewno mniejszej jakości ( z nami modlą się ludzie wyjątkowo sprawiedliwi w ocenie własnej ) bo własna tolerancja i przymykanie oczu na pewne zachowania w podchodzeniu do przykazań Bożych to przyzwolenie na grzeszność.

        Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        Przepraszam! miało być Milenko88!

        Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        Milenko!
        dzisiaj przy Różańcu obiecuję modlitwę , tak jak prosiłaś abyśmy się wzajemnie pomodliły.
        I jakbyś mogła się odnieść do tego mojego ostatniego wpisu do Ciebie co pomyliłam Twoje imię 😦 to bardzo proszę odpowiedz i nie gniewaj się bo nie ma za co się obrażać. Mnie tylko bardzo zabolało że napisałaś nieprawdę że my się kłócimy. Obrona prawd wiary nie jest bowiem żadną kłótnią lecz obroną prawdy objawionej i to należy odróżnić. Trzeba rozmawiać i wymieniać poglądy a nie mówić że rzadko tu będziesz zaglądać.
        Poza ty Ty uważasz , że Pan Jezus nigdy nie nazwałby sprawy po imieniu tylko coś ukrywał przed nami abyśmy byli nieświadomi tego co się dzieje a mnie się wydaje że w tym wypadku nie masz racji. Choć modlić mamy się za najgorszych grzeszników to Pan Jezus nazywa ich grzesznikami a nie naszymi braćmi w wierze no bo niestety nie są i gdy się nie chcą nawrócić to nie należy z nimi przebywać bo jest to dla nas zagrożeniem.
        Pozdrawiam Milenko! Szczęść Boże!

        Polubienie

    • Marcin pisze:

      …nawet wcześniej coś może się wydarzyć na świecie. Może nawet jeszcze w tym miesiącu. Wszystko możliwe.

      Polubienie

      • Marcin pisze:

        Ten mój komentarz miał wyświetlić się pod wpisem Mileny88.

        Polubienie

      • bozena2 pisze:

        [162] 2 lutego 2012 – Maryja Współodkupicielka, Pośredniczka Wszelkich łask

        PAN JEZUS: (…) Nadchodzi taki czas – on już jest – że Mój Kościół będzie musiał uciekać na pustynię, by tam znaleźć schronienie. Właśnie tam wyprowadza Go Duch Święty wraz z Moją Matką. W ciszy pustyni będzie wyczekiwać na zwycięstwo. To będzie znak dla was, że Mój prawdziwy Kościół będzie ukryty w Jej Niepokalanym Sercu – [ten Kościół], w którym zabłyśnie Moja Matka jako Współodkupicielka i Wszechpośredniczka Łask*. Gdy Mój Namiestnik ogłosi tę prawdę całemu Kościołowi – dopuszczę wielką ciemność, a prawdziwie wierne dzieci odnajdą schronienie w ramionach Mojej najukochańszej Matki. Moja Matka jest Arką Schronienia, ponieważ, zanim dała Mnie całemu światu, nosiła Mnie w swoim łonie – w ukryciu przed światem. W tej wielkiej próbie Mojego Kościoła ukryje Moje Mistyczne Ciało wraz ze wszystkimi Jego członkami w swoim Niepokalanym Sercu – tak jak widział to Mój umiłowany uczeń Jan, gdy Arka Przymierza ukazała się w świątyni niebiańskiej [Ap 11,15]. (…
        Rozważcie, Moje kochane dzieci, że pełnia Mojej roli, ujęta w dogmaty wiary, wskazuje na działanie Ducha Świętego, zmierzające do objawienia pełni prawdy (J 16,13). Kościół poznał Moje Boskie Macierzyństwo, uznał prawdę o Moim wiecznym Dziewictwie, przyjął i umocnił świadomość Mego Niepokalanego Poczęcia oraz potwierdził Moje przebywanie w Chwale wraz z całą Trójcą Przenajświętszą(2). Teraz, gdy zapowiedziany czas Tryumfu Mojego Niepokalanego Serca wypełnia się, Duch Święty pragnie przypieczętować prawdę o Moim współodkupieniu rodzaju ludzkiego.
        [179] 31 maja 2012 – Nawiedzenie NMP

        MATKA BOŻA: «W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Pisz, Człowiecze.
        To jest wypełnienie obietnicy, złożonej na początku stworzenia, w raju – dotyczącej niewiasty depczącej głowę węża. Teraz w całej pełni ukazuje się ten wielki znak: Niewiasta obleczona w Słońce, tryumfująca w blasku Słońca – Słońca sprawiedliwości, od którego pochodzi wszelkie światło! Ogłoszenia tego dogmatu najbardziej obawia się szatan, bo oznacza on dla niego piętę, miażdżącą wszystkie jego dzieła!
        http://www.duchprawdy.com/maryja_wspolodkupicielka_adam_czlowiek.htm

        Polubienie

      • bozena2 pisze:

        Milenko, ja mam jeszcze inny pogląd na te sprawy nad którymi dyskutujecie i czasem zdarza mi się nadstawić karku, by je bronić. Masz prawo pytać i masz prawo do opinii swojej i innych na ten temat, opinii w zachowaniu twojej godności i autonomii, pozdrawiam.

        Polubienie

  19. bozena2 pisze:

    Może dlatego zablokowano objawienia w Oławie?
    (Następne objawienie z grudnia 1985r.)
    Matka Boża płacze łzami radości i mówi: Ja, Niepokalana w dniu mego Święta 8-grudnia 1985r. przez to
    dziecko objawiam wam Zwycięstwo mego Niepokalanego Serca w tym Kraju. Dwa tysiące lat czekałam na tę chwilę –
    wygrałam!, wygrałam! Polska jest moja!
    Przyszłam tu dzisiaj, aby objawić wam moją wolę względem waszej Ojczyzny!!!
    BÓG OJCIEC WYBRA: SOBIE POLSKĘ NA NOWY IZRAEL ! !

    Kliknij, aby uzyskać dostęp swiat-objawiony.pdf

    Polubienie

  20. Szafirek pisze:

    11 lutego

    Najświętsza Maryja Panna z Lourdes

    W 1858 roku, w cztery lata po ogłoszeniu przez Piusa IX dogmatu o Niepokalanym Poczęciu, Matka Boża zjawiła się ubogiej pasterce, św. Bernadecie Soubirous, w Grocie Massabielskiej w Lourdes. Podczas osiemnastu zjawień (w okresie 11 lutego – 16 lipca) Maryja wzywała do modlitwy i pokuty.
    11 lutego 1858 r. Bernadetta Soubirous wraz z siostrą i przyjaciółką udała się w pobliże Starej Skały – Massabielle – na poszukiwanie suchych gałęzi, aby rozpalić ogień w domu. Gdy dziewczyna została sama, usłyszała dziwny dźwięk podobny do szumu wiatru i zobaczyła światłość, z której wyłoniła się postać „Pięknej Pani” z różańcem w ręku. Odtąd objawienia powtarzały się.
    Bernadetta opowiedziała o tym wydarzeniu koleżankom, te rozpowiedziały o tym sąsiadom. Rodzice strofowali Bernadettę, że rozpowiada plotki; zakazali jej chodzić do groty, w której miała jej się ukazać Matka Boża. Cofnęli jednak zakaz, gdy zobaczyli, że dziecko gaśnie na ich oczach z udręki. Dnia 14 lutego dziewczęta udały się najpierw do kościoła i wzięły ze sobą wodę święconą. Gdy przybyły do groty, było już po południu. Kiedy w czasie odmawiania różańca ponownie ukazała się Matka Boża, Bernadetta, idąc za radą towarzyszek, pokropiła tajemniczą zjawę i wypowiedziała słowa: „Jeśli przychodzisz od Boga, zbliż się; jeśli od szatana, idź precz!”. Pani, uśmiechając się, zbliżyła się aż do brzegu wylotu groty i odmawiała różaniec.
    18 lutego Bernadetta udała się w pobliże groty z dwiema znajomymi rodziny Soubirous. Przekonane, że może to jest jakaś dusza czyśćcowa, poradziły Bernadecie, aby poprosiła zjawę o napisanie życzenia na kartce papieru, którą ze sobą przyniosły. Pani odpowiedziała: „Pisanie tego, co ci chcę powiedzieć, jest niepotrzebne”. Matka Boża poleciła dziewczynce, aby przychodziła przez kolejnych 15 dni. Wiadomość o tym rozeszła się lotem błyskawicy po całym miasteczku. 21 lutego, w niedzielę, zjawiło się przy grocie skał massabielskich kilka tysięcy ludzi. Pełna smutku Matka Boża zachęcała Bernadettę, aby modliła się za grzeszników. Tego dnia, gdy Bernadetta wychodziła po południu z kościoła z Nieszporów, została zatrzymana przez komendanta miejscowej policji i poddana śledztwu. Kiedy dnia następnego dziewczynka udała się do szkoły, uczące ją siostry zaczęły ją karcić, że wprowadziła tyle zamieszania swoimi przywidzeniami.
    23 lutego Matka Boża ponownie zjawiła się i poleciła Bernadecie, aby udała się do miejscowego proboszcza i poprosiła go, aby tu wystawiono ku Jej czci kaplicę. Roztropny proboszcz, po pilnym przeegzaminowaniu 14-letniej dziewczynki, rzekł do Bernadetty: „Mówiłaś mi, że u stóp tej Pani, w miejscu, gdzie zwykła stawać, jest krzak dzikiej róży. Poproś Ją, aby kazała tej gałęzi rozkwitnąć”. Przy najbliższym zjawieniu się Matki Bożej Bernadetta powtórzyła słowa proboszcza. Pani odpowiedziała uśmiechem, a potem ze smutkiem wypowiedziała słowa: „Pokuty, pokuty, pokuty”.
    25 lutego w czasie ekstazy Bernadetta usłyszała polecenie: „A teraz idź do źródła, napij się z niego i obmyj się w nim”. Dziewczę skierowało swoje kroki do pobliskiej rzeki, ale usłyszało wtedy głos: „Nie w tę stronę! Nie mówiłam ci przecież, abyś piła wodę z rzeki, ale ze źródła. Ono jest tu”. Na kolanach Bernadetta podążyła więc ku wskazanemu w pobliżu groty miejscu. Gdy zaczęła grzebać, pokazała się woda. Na oczach śledzącego wszystko uważnie tłumu ukazało się źródło, którego dotąd nie było. Woda biła z niego coraz obficiej i szerokim strumieniem płynęła do rzeki. Okazało się rychło, że woda ta ma moc leczniczą. Następnego dnia posłał do źródła po wodę swoją córkę niejaki Bouriette, kamieniarz, rzeźbiarz nagrobków. Stracił prawe oko przy rozsadzaniu dynamitem bloków kamiennych. Także na lewe oko widział coraz słabiej. Po gorącej modlitwie począł przemywać sobie ową wodą oczy. Natychmiast odzyskał wzrok. Cud ten zapoczątkował cały szereg innych – tak dalece, że Lourdes zasłynęło z nich jako pierwsze wśród wszystkich sanktuariów chrześcijańskich.
    27 lutego Matka Boża ponowiła życzenie, aby na tym miejscu powstała kaplica. 1 marca 1858 roku poleciła Bernadecie, aby modliła się nadal na różańcu. 2 marca Matka Boża wyraziła życzenie, aby do groty urządzano procesje. Zawiadomiony o tym proboszcz odpowiedział, że będzie to mógł uczynić dopiero za pozwoleniem swojego biskupa. 4 marca na oczach ok. 20 tysięcy ludzi został cudownie uleczony przy źródle miejscowy restaurator, Maumus. Miał on na wierzchu dłoni wielką narośl. Lekarze orzekli, że jest to złośliwy rak i trzeba rękę amputować. Kiedy modlił się gorąco i polecał wstawiennictwu Bernadetty, zanurzył rękę w wodzie bijącej ze źródła i wyciągnął ją zupełnie zdrową, bez ropiejącej narośli. Poprzedniego dnia pewna matka doznała łaski nagłego uzdrowienia swojego dziecka, które zanurzyła całe w zimnej wodzie źródła, kiedy lekarze orzekli, że dni dziecka są już policzone.
    Nastąpiła dłuższa przerwa w objawieniach. Dopiero 25 marca, w uroczystość Zwiastowania, Bernadetta ponownie ujrzała Matkę Bożą. Kiedy zapytała Ją o imię, otrzymała odpowiedź: „Jam jest Niepokalane Poczęcie”. Były to bardzo ważne słowa, ponieważ mijały zaledwie 4 lata od ogłoszenia przez papieża Piusa IX dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Maryi, który budził pewne kontrowersje. Warto zauważyć, że pojęcie to dla wiejskiej dziewczynki nie było ani zrozumiałe, ani nawet jej znane.
    Po dłuższej przerwie 7 kwietnia, w środę po Wielkanocy, Matka Boża ponownie objawiła się Bernadecie. Po rozejściu się tłumów policja pod pozorem troski o bezpieczeństwo publiczne i konieczności przeprowadzenia badań wody źródła, zamknęła dostęp do źródła i groty. Zabrano także do komisariatu liczne już złożone wota. Jednak Bernadetta uczęszczała tam nadal i klękając opodal modliła się. 16 lipca, w uroczystość Matki Bożej Szkaplerznej, Matka Boża pojawiła się po raz ostatni.
    18 stycznia 1862 roku komisja biskupa z Targes po wielu badaniach ogłosiła dekret, że „można dać wiarę” zjawiskom, jakie się przydarzyły w Lourdes. W roku 1864 ks. proboszcz Peyramale przystąpił do budowy świątyni. W roku 1875 poświęcił ją uroczyście arcybiskup Paryża Guibert. W uroczystości tej wzięło udział: 35 arcybiskupów i biskupów, 3 tys. kapłanów i 100 tys. wiernych. W roku 1891 Leon XII ustanowił święto Objawienia się Matki Bożej w Lourdes, które św. Pius X w 1907 r. rozciągnął na cały Kościół. Lourdes jest obecnie słynnym miejscem pielgrzymkowym, do którego przybywają tysiące ludzi, by czcić Matkę Bożą jako Uzdrowienie Chorych.
    Bernadetta wstąpiła w 1866 roku do klasztoru Notre Dame de Nevers i tam zmarła na gruźlicę w 1879 r. w wieku 35 lat. Pius XI w roku 1925 uroczyście ją beatyfikował, a w roku 1933 – kanonizował. Jej wspomnienie obchodzone jest 16 kwietnia.

    Polubienie

  21. Gosia 3 pisze:

    Kochani! dzisiaj wydarzyło się u mnie w domu coś przekomicznego. Otóż ja leżałam jeszcze dłużej w łóżku ok 12:30 bo pisałam że przechodzę grypę ale już mi lepiej a mąż był w łazience i usłyszał że ktoś puka do okna w kuchni. Nawet myślał że ktoś rzucił ” gałą „. Wyszedł z łazienki a na parapecie siedzi gołąb z kromką chleba na głowie i stuka dziobem i wzywa pomocy ” ratunku „.
    Mąż otworzył okno i mówi do niego : choć Ci pomogę i to zdejmę. Gołąb w ogóle się nie bał i dał sobie zdjąć te ” kajdany „. Gołąb nie odfrunął lecz został i mąż mnie zawołał. Narobiłam mu zdjęć i jak ja do niego mówiłam to tak słuchał że myślałam że pęknę ze śmiechu. Niestety zobaczyłam już przez okno jak się wychyliłam, że na trawniku leży ta ” kromkowa obręcz” którą zdjął mu mój mąż bo mąż działał natychmiast.
    Gołąb posiedział z pół godziny – narobił : ) na parapecie i odleciał.
    Tutaj apeluję do wszystkich postarajmy się pokroić chleb jak dokarmiamy ptaszki bo czasami są przez to umęczone. 🙂 🙂 🙂

    Polubienie

    • Gosia 3 pisze:

      Polubienie

    • Szafirek pisze:

      Super 🙂 Chodzi mi o to,że się nie bał i poprosił o pomoc.Też widziałam raz takiego gołąbka z kromką chleba na szyi,ale uciekał.Tak w ogóle,jak ja bym chciała żeby do mnie przyleciał na parapet gołąb,bo tu gdzie teraz mieszkam wszyscy odstraszają gołębie 😦 Widzę ,że latają czasem,ale nigdy żaden nie usiądzie na parapecie.Wcześniej tam gdzie mieszkałam,to ciągle przylatywały,dokładnie sierpówki,taka parka mieszkała na drzewie za oknem i się nawet „opalały” na parapecie,bo się kładły i takie pozy śmieszne robiły,a tu…
      Wiem,że podobno gołębie roznoszą jakieś choroby czy alergeny,ale taka prawda,że np. sroki albo wrony rządzą jak chcą sobie i tez nafajdają czasem.Dla mnie to chore żeby tak się odcinać od ptaków,zakładać jakieś kolce i inne odstraszacze.Kiedyś jakoś nikomu nie przeszkadzały gołębie,świat był jakiś inny…
      Szczęść Boże!

      Polubienie

  22. Gosia 3 pisze:

    Polubienie

  23. Gosia 3 pisze:

    Polubienie

  24. Typeczek Typeczek pisze:

    Kliknij, aby uzyskać dostęp strach-byc-polakiem-henryk-pajak.pdf

    POLACY! BRACIA GOJE! NIEWOLNICY!
    Czy tak musi być? Nie! Po stokroæ nie! Czy jesteœcie eunuchami?
    ObudŸcie siê! Jako obywatele czterdziestomilionowego narodu o wielkich
    tradycjach demokratycznych i kulturowych, posiadaj¹cy bogate z³o-
    ¿a mineralne. Tylko miedŸ, srebro, gaz, wielka ropa, wêgiel, siarka,
    ustawia Was jako najbogatsze pañstwo Europy. Tak, jesteœcie Kuwejtem
    Europy. Bogactwa te ¿ydowskim prawem „chazuka” s¹ Wam
    odbierane i drog¹ szwindlu przechwytywane przez obcych. Polska w kryzysie?
    Polska powinna mieæ najwy¿sz¹ stopê ¿yciow¹ w Europie!
    Co zrobiæ aby zrealizowaæ nasze marzenia?

    Polubienie

    • Gosia 3 pisze:

      Z Ciebie to doprawdy nie Typeczek a Typ spod ciemniej gwiazdy , żeby tutaj zamieszczać ten tekst.
      A my na to odpowiadamy : własnie modlimy się aby Najwspanialszy Żyd Jezus Chrystus , który oddał życie za nas wszystkich został Królem Polski i zarządzał tak sprawiedliwie złotymi runami aby wystarczyło i dla Polaków i dla wierzących Żydów , którzy mieszkają na naszym terenie bo nie jesteśmy ani rasistami ani antysemitami.
      Zadowolony? z odpowiedzi. A kysz Duszo! nieczysta!

      Polubienie

  25. Szafirek pisze:

    12 lutego – bł. Reginald z Orleanu, prezbiter
    12 lutego – bł. Humbelina, mniszka
    12 lutego – św. Melecjusz, patriarcha
    12 lutego – bł. Józef Eulalio Valdés, zakonnik

    Polubienie

  26. Szafirek pisze:

    13 lutego – bł. Jordan z Saksonii, zakonnik, prezbiter http://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/02-13a.php3
    13 lutego – św. Eulogiusz, patriarcha http://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/02-13b.php3

    Polubienie

  27. Marcin pisze:

    ROTA PRZYSIĘGI WOJSKOWEJ

    Ja, żołnierz Wojska Polskiego,
    przysięgam służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej,
    bronić jej niepodległości i granic.
    Stać na straży Konstytucji,
    strzec honoru żołnierza polskiego,
    sztandaru wojskowego bronić.
    Za sprawę mojej Ojczyzny
    w potrzebie krwi własnej
    ani życia nie szczędzić.
    Tak mi dopomóż Bóg.

    Polubienie

  28. Szafirek pisze:

    Dz.s.Faustyny 408

    (170) Wielki Post.
    Kiedy się pogrążam w męce Pańskiej, często widzę Pana Jezusa w adoracji, w takiej postaci: po ubiczowaniu kaci zabrali Pana i zdjęli z Niego szatę własną, która już się przywarła do ran; przy zdejmowaniu odnowiły się rany Jego, wtem zarzucono na Pana czerwony płaszcz, brudny i poszarpany na odświeżone rany. Płaszcz ten zaledwie w niektórych miejscach dosięgał kolan. I kazano Panu usiąść na kawałku belki, wtenczas upleciono koronę z cierni i ubrano głowę świętą, i podano trzcinę w rękę Jego, i naśmiewali się z Niego oddając Mu pokłony jako królowi, plwali na oblicze Jego, a inni brali trzcinę i bili głowę Jego, a inni kułakami zadawali Mu boleść, a inni zasłonili twarz Jego i bili Go pięściami; cicho znosił to Jezus. Kto pojmie Jego — boleść Jego? Jezus miał wzrok spuszczony na ziemię; wyczułam, co wówczas się działo w najsłodszym Sercu Jezusa. Niech każda dusza rozważa, co Jezus cierpiał w tym momencie. Na wyścigi znieważali Pana. Zastanawiałam się, skąd taka złość w człowieku, a jednak grzech to sprawia — spotkała się Miłość i grzech.

    Polubienie

  29. Mateusz pisze:

    Znajoma była teraz 10 lutego na spotkaniu modlitewnym w O. Daniela Galusa w Częstochowie.
    I mówiła że była w wielkim szoku bo nie dość że szafarze rozdawali komunie św to na dodatek ZAKONNICA także ! Co za profanacja…..

    Polubienie

  30. Gosia 3 pisze:

    Mateuszu! mojej córki koleżanka też uczestniczyła w Lublinie na mszy św o uzdrowienie i tam również Komunii Św udzielała zakonnica i nawet ta jej koleżanka należała do pewnej wspólnoty modlitewnej. Gdy to zobaczyła powiedziała , że więcej tam nie pójdzie. Wielu ludzi ma szeroko otwarte oczy jednak nie wszyscy.
    Pozdrawiam serdecznie. Szczęść Boże!
    Ostatnio rozmawiałam z pewnym kapłanem , który również brał udział w mszach św z Ojcem Danielem i gdy mu powiedziałam o przysiędze na Franciszka to był w szoku i powiedział mi , że często tam gdzie coś Bożego szatan zawsze się wtrąca i niszczy.

    Polubienie

  31. Gosia 3 pisze:

    Mariuszku! ale ja nie bardzo rozumiem bo dzisiaj nie zamieściłeś Anioł Pański tylko Nowennę zresztą bardzo ładną ale Anioł Pański musi być.
    To TY sugerujesz że ktoś Ci to zamienił. Bo nie bardzo wiem o ci Ci chodzi?
    Również Cię pozdrawiam. Szczęść Boże!

    Polubienie

    • mariusz2015 pisze:

      Gosiu, mam kilka linków, które wstawiam na bloga i pomyliłem się i chwyciłem nie ten. Poza tym mam pulpit sterowniczy, a głupio i robi się to trudno, aby zmienić link z You Tube i dlatego tak zostawiłem.Ktoś, czyli ja w wielkim pośpiechu. Tym bardziej, że dziś Popielec.
      Wybacz! A jeszcze Twoje nie dochodziło…

      Polubienie

  32. Gosia 3 pisze:

    Mariuszku! to Ty się przejmujesz jednym minusem. A tak w ogóle co oznacza to co napisałeś cytuję : ” albo wczoraj tego żyda.” Naprawdę bardzo bym Cię prosiła abyś nam to wszystkim wytłumaczył bo doprawdy nie wiem o co Ci w tym stwierdzeniu chodziło ? Proszę.

    Polubienie

  33. Gosia 3 pisze:

    A jeszcze dodam to nie prawda , że moje nie dochodziło. Wysłałam natychmiast jak zostało sprawdzone. 🙂

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Millka Anuluj pisanie odpowiedzi