Nowenna przed uroczystością św. Stanisława

29 kwietnia — O żywą wiarę w rodzinach
 
Prośmy Boga za przyczyną świętego Stanisława o łaskę żywej wiary w naszych rodzinach.
 
Święty Stanisławie, ojcze ludu wiernego, módl się za nami.
 
Święty Stanisławie, głosicielu Słowa Bożego,
 
Święty Stanisławie, w wierze wątpliwych umacniający,
 
Boże, Ojcze wszechmogący, wysłuchaj naszych modlitw zanoszonych do Ciebie za przyczyną świętego Stanisława, biskupa i męczennika, który przed wiekami głosił naszym praojcom Chrystusową Ewangelię, i umacniaj dziś nasze rodziny łaską wiary. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
 
 
30 kwietnia — O religijne wychowanie dzieci i młodzieży
 
Za wstawiennictwem świętego Stanisława skierujmy nasze prośby do Boga, o światło Ducha Świętego dla rodziców i wychowawców, aby zgodnie ze swoim powołaniem wypełniali obowiązki wychowawcze.
 
Święty Stanisławie, od dzieciństwa w doskonałości postępujący,
 
Święty Stanisławie, cnót nauczycielu,
 
Święty Stanisławie, dobry pasterzu,
 
Boże, Ojcze miłosierdzia, Ty w Jezusie Chrystusie powołałeś nas do godności Twoich dzieci, i w świętym Stanisławie dałeś nam przykład cnotliwego życia; spraw to w swej ojcowskiej dobroci, aby rodzice i wszyscy, którzy wychowują młode pokolenie, całym swym życiem dawali świadectwo prawdy i dobroci. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
 
1 maja — O czystą i wierną miłość małżeńską i narzeczeńską
 
Ufni w potężne wstawiennictwo świętego Stanisława u Boga, módlmy się za narzeczonych i małżonków, aby łączyła ich miłość czysta i wierna.
 
Święty Stanisławie, wzorze doskonałości chrześcijańskiej,
 
Święty Stanisławie, pogromco występków,
 
Święty Stanisławie, obrońco ludzkiej godności,
 
Boże, źródło życia i świętości, wysłuchaj nasze prośby, które za przyczyną świętego Stanisława, biskupa i męczennika zanosimy do Ciebie; i spraw, aby małżonków i narzeczonych ożywiała miłość, która od Ciebie pochodzi. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
 
 
2 maja — O powołania duchowne
 
Pomni na słowa Chrystusa: „Proście Pana żniwa, aby wyprawił robotników na swoje żniwo”, za przyczyną świętego Stanisława, biskupa, prośmy Boga o powołania kapłańskie, zakonne i misyjne.
 
Święty Stanisławie, do stanu duchownego przez Boga powołany,
 
Święty Stanisławie, ozdobo kapłanów,
 
Święty Stanisławie, wzorze biskupiej godności,
 
Wszechmogący Boże, Ty dałeś naszemu narodowi świętego Stanisława, biskupa, który jako dobry pasterz oddał za Twoją cześć swoje życie; spraw, prosimy, aby na polskiej ziemi, którą użyźniła męczeńska krew krakowskiego Biskupa, rodziły się liczne powołania do służby w Twojej winnicy. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
 
 
3 maja — Za Ojczyznę
 
Oddając cześć Najświętszej Maryi Dziewicy, Królowej Polski, za Jej wstawiennictwem i za przyczyną naszego patrona, świętego Stanisława, módlmy się za naszą Ojczyznę.
 
Maryjo, Królowo Polski,
 
Święty Stanisławie, ojcze Ojczyzny twojej,
 
Święty Stanisławie, opiekunie całej Ojczyzny,
 
Święty Stanisławie, ozdobo narodu twojego,
 
Boże, rządco i Panie narodów, Ty dałeś nam Rodzicielkę Twojego Syna za Matkę i Królową, i polski naród wsławiłeś świętością i męczeństwem świętego Stanisława; spraw, by w naszej Ojczyźnie umacniało się Chrystusowe Królestwo. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
 
 
4 maja — O poszanowanie praw i godności człowieka
 
Módlmy się do Boga Ojca i Pana, mając za orędownika świętego Stanisława, biskupa i męczennika, abyśmy za Jego przykładem umieli szanować godność każdego człowieka.
 
Święty Stanisławie, naśladowco wierny Jana Chrzciciela,
 
Święty Stanisławie, obrońco i karmicielu ubogich,
 
Święty Stanisławie, apostole prawdy,
 
Wszechmogący, wieczny Boże, Ty przed wiekami powołałeś na stolicę biskupią w Krakowie świętego Stanisława i uczyniłeś go obrońcą praw człowieka, spraw, abyśmy wiernie strzegli dziedzictwa jego biskupiej posługi i naśladowali go w cnocie miłości bliźniego. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
 
 
5 maja — O ład moralny w życiu osobistym i społecznym
 
Wznieśmy błagania do miłosiernego Boga, za wstawiennictwem świętego Stanisława, biskupa, który w obronie ładu moralnego złożył swoje życie w ofierze, abyśmy w życiu osobistym i społecznym czynili zawsze to, co się Bogu podoba.
 
Święty Stanisławie, Eliaszowi w żarliwości podobny,
 
Święty Stanisławie, pogromco występków,
 
Święty Stanisławie, Bogu ofiaro przyjemna,
 
Wszechmogący Boże, źródło życia i świętości, Ty dałeś nam w świętym Stanisławie, biskupie, dobrego pasterza, który na świadectwo Ewangelii złożył swoje życie w ofierze; napełnij nas mocą Twojego Ducha, abyśmy w całym życiu pełnili Twoją wolę. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
 
 
6 maja — Za Kościół święty
 
Za wstawiennictwem świętego Stanisława, biskupa i męczennika, wznieśmy do Boga modlitwy za Kościół święty, aby doprowadził wszystkich ludzi do zbawienia.
 
Święty Stanisławie, apostole ludu wiernego,
 
Święty Stanisławie, kapłanie Jezusa Chrystusa,
 
Święty Stanisławie, pasterzu owieczek Chrystusowych,
 
Wszechmogący i miłosierny Boże, przez chrzest święty wprowadziłeś nasz naród do rodziny Ludu Bożego i przez pasterską posługę świętego Stanisława, biskupa, położyłeś na naszej ziemi trwałe fundamenty wiary; wysłuchaj nasze modlitwy i spraw, abyśmy naśladując świętego patrona, wiarą kształtowali nasze życie. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
 
 
7 maja — Za naszych Pasterzy
 
Za przyczyną naszego patrona, świętego Stanisława, biskupa i męczennika, wznieśmy wspólne modlitwy do Boga w intencjach naszych Pasterzy .
 
Święty Stanisławie, biskupie i męczenniku,
 
Święty Stanisławie, światło Kościoła Bożego,
 
Święty Stanisławie, na cały świat chrześcijański łaskami słynący,
 
Boże, który przez świętego Stanisława, biskupa i męczennika, związałeś na całe wieki naród polski z Kościołem Chrystusowym, zbudowanym na opoce Piotra; przyjmij nasze modlitwy, które Ci składamy za pasterzy Kościoła i spraw, aby dla całej rodziny ludzkiej byli fundamentem jedności wiary i braterskiej miłości. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
 
  
Wezwania do św. Stanisława, biskupa i męczennika
Święty Stanisławie, módl się za nami.
 
Święty biskupie, męczenniku Chrystusowy,
 
Kapłanie Jezusa Chrystusa,
 
Światło Kościoła Bożego,
 
Pasterzu owieczek Chrystusowych,
 
Apostole ludu wiernego,
 
Ojcze Ojczyzny twojej,
 
Ojcze ludu wiernego,
 
Bogu przed narodzeniem ofiarowany,
 
Od dzieciństwa w doskonałości postępujący,
 
Mężu do stanu duchownego przeznaczony,
 
Mężu w stanie duchownym przykładny,
 
Wzorze doskonałości świątobliwej,
 
Wzorze biskupiej godności,
 
Ozdobo kapłanów,
 
Ozdobo narodu twojego,
 
Kaznodziejo prawdy,
 
Mową i dziełami przed Bogiem wielki,
 
Obrońco i karmicielu ubogich,
 
Naśladowco wierny Jana Chrzciciela,
 
Eliaszowi w żarliwości podobny,
 
Pogromco występków,
 
Cnót nauczycielu,
 
Umarłych wskrzesicielu,
 
W wierze wątpliwych utwierdzający,
 
Nadzieję zmartwychwstania umacniający,
 
Przy spełnianiu Ofiary Boskiej mieczem od króla zabity,
 
Bogu ofiaro przyjemna,
 
W różnych chorobach lekarzu,
 
Opiekunie całej Ojczyzny,
 
Patronie we wszystkich potrzebach,
 
Patronie na cały świat chrześcijański łaskami słynący,
 
 
 
K: Módl się za nami święty Stanisławie.
 
W: Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
 
 
 
Módlmy się:
 
Boże, za którego cześć święty biskup Stanisław poniósł śmierć męczeńską z rąk ludzi bezbożnych; spraw, prosimy, aby wszyscy, którzy wzywają jego pomocy, odnieśli zbawienny skutek swojej prośby. Przez Chrystusa, Pana naszego.
 
W: Amen.
 
Modlitwa za Ojczyznę
 
Święty Stanisławie, nieustraszony Pasterzu dusz powierzonych Twej pieczy, któryś w obronie swej owczarni poniósł śmierć męczeńską z rąk bezbożnych siepaczy, wyjednaj nam, prosimy Cię pokornie, zasługami Twymi u Boga, abyśmy byli zawsze gorliwymi cnót Twych naśladowcami.
 
Przemożny patronie ziemi naszej, ochraniaj ją od wszelkich klęsk i niedoli, byśmy dochowali statecznie wiary, którąś przed wiekami głosił naszym praojcom i wytrwali w gorącej miłości, służbie Bożej i w jedności z Kościołem świętym, a tak zasłużyli sobie na wieczne zjednoczenie nasze z Bogiem w królestwie niebieskim. Amen.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

111 odpowiedzi na „Nowenna przed uroczystością św. Stanisława

  1. Gosia 3 pisze:

    Św Stanislawie – Biskupie i męczenniku módl się za nami w potrzebach naszych i wspomagaj w intencjach za Ojczyznę naszą ,które zanosimy do Boga Ojca

    Polubienie

  2. Gosia 3 pisze:

    Amen+

    Polubienie

  3. Halina K pisze:

    Jutro rozpoczyna sie maj . Miesiąc w którym Naród Polski Rozmodlony jednoczy sie z Królową Polski Maryją w każdym zakątku Polskiej Ziemi .Spieszy do przydrożnych kapliczek , figurek i oddaje sercem cześc należna Królowej. Bo Narod Polski Rozmodlony jest świadomy tego ,że to kraj Maryji Królowej .I wraz z Nią chce kształtować rzeczywistośc na Polskiej Ziemi w oparciu o nauke Chrystusa Króla .
    To tylko szatan podstępem manipulując swoimi marionetkami i przybłedami innowiercami ,
    którzy są tylko ciałem na Polskiej Ziemi, w kraju Królowej Maryji i Chrystusa Króla, a duchem na usługach piekła , chce doprowadzić do tego ,aby zakłócic proces budowy Królestwa Miłości
    To on uzurpator , kłamca oszust pasożyt przeklęty szatan, chce sie podstępem uwłaszczyć na tym co własnością już jest Chrystusa Króla i Maryji Królowej .
    Czyni to , za pomocą marionetek pracujących dla piekłą . .I chce zbudować na Polskiej Ziemi rzeczywistośc w oparciu o cechy i wartości z piekła rodem .Licząc na to że w tej rzeczywistości stracą władzę nasz Król i Królowa .

    Naród Polski Rozmodlony mówi zdecydowane NIE !!!!!!!
    dla poczynań szatana i ich marionetek .
    W miesiącu maju poprzez Niepokalane Serce Maryji chce zanieśc błagalne prosby przed tron Boga Wszechmogącego w Trójcy św Jedynego, błagając o pomoc łaske interwencję , która spowoduje to że szatan opuści Królestwo Maryji na zaw2sze już .

    Mateńko i Królowo Polski ,
    my z Polskiej Ziemi lud Twój wiernosci Tobie dochowujący pragniemy na Twoje Ręce złożyc błagalne prośby do Boga Wszechmogącego . Prosimy zechciej zanieśc je przed Boży tron i bądz naszą Orędowniczką i pośredniczką . Dopomoz wybłagać pomoc łaskę działanie Boże , które spowodują to że na Polskiej Ziemi nie bedzie szatana i tego co on wprowadził i spowodował .
    Myśmy Twoim Narodem Rozmodlonym , u stóp Twoich zgromadzonym w sposób szczególny w miesiącu maju . Twojego wstawiennictwa i Twojej pomocy wciąz przyzywamy , w naszych potrzebach
    Królowo Polski nie pozostawiaj nas na pożarcie szatana i jego marionetek .
    Podaj pomocna dłoń Rozmodlonemu Narodowi Polskiemu i dopomóz wybłagac pomoc i łaske o która prosi Boga Wszechmogącego za pośrednictwem Twoim Królowej Polski .

    Boże Wszechmogący w Trójcy św , zechciej wysłuchać błagalny głos wznoszący sie z Polskiej Ziemi , z kraju Królowej Maryji .
    My członkowie Rozmodlonego Narodu Polskiego przepraszamy Ciebie za każda nasza uległośc podstępowi działaniu pokusie przekletego szatana .
    Chcemy pracować dla Królowej Maryji i wraz z Nia dostosowywać wszystko w materii do stanu ,który umożliwi nam budować Królestwo Miłości Chrystusa Króla .W którym siłą wykładnią kształtującej sie rzeczywistości będzie MIŁOŚĆ, którą On przyniósł na ten świat . W którym panowała będzie prawda prawdziwa , Boża Prawda i sprawiedliwośc według kryteriów Bożej Sprawiedliwości .
    Prawdą jest że przeklęty szatan robi wszystko aby naszą wolę zniewolić , a przez to przejąc kontrole nad naszymi sercami .
    Nasze serca wybrały Maryje Królową , bo Jej wierzą i ufają że Ona prowadzi nas do Ciebie Boga Wszechmogącego .
    Prosimy o Twoją interwencje , która wyeliminuje szatana z tego co Polskie jest i z całego świata .
    Niechaj Twoja interwencja Boże Wszechmogący przekreśli wszystkie plany i zamiary szatana i jego marionetek , które sprawami ciała chca przeszkodzić nam w pracy dla radości i chwały Twojej .
    Twoja jesteśmy własnościa i do Ciebie należec chcemy .
    Dokonaliśmy wyboru , odrzuciliśmy szatana i mamy prawo do tego, aby wszystko to co nasze jest , to co otoczyliśmy modlitwa i miłoscia było uwolnione od wpływu obecności działania szatana .
    A wypełnione Duchem św
    Przed Twoja Sprawiedliwością oskarżamy szatana o to ,
    że mimo iz wybraliśmy Twoją drogę i chcemy służyć Tobie ,
    on w dalszym ciągu przeszkadza nam w pełnieniu Woli Twojej , w kroczeniu Twoją drogą i w osiąganiu Twojego celu .Niechaj będzie winą i karą obciążony za wszystko, co jest nie tak jak byc powinno w Narodzie Polskim i swiecie .
    Zechciej udzielić nam pomocy i łaski abysmy zdołali wyjśc z tego w czym pogrązył nas szatan .
    Byśmy zgodnie z Twoim zyczeniem zdołali odnależc Twoja droge zadanie i cel .
    Byśmy swoim zyciem dawali Tobie to, co pragniesz otrzymac od człowieka zyjącego wsród świata .
    Spraw Boże Wszechmogący aby nastał nowy czas w dziejach ludzkości , czas w którym nie ma szatana w wymiarze człowieka , i skutków oraz następstw i konsekwencji jego ingerencji w sprawy człowieka .Niechaj nastanie czas w którym Duch św wypełnia wszystko , prowadzi wszystko i włącza wszystko w skład Królestwa Niebieskiego . Niechaj tu na Ziemi nastaną takie warunki do pełnienia Woli Twojej jakie ma Anioł w Niebie . gdzie nikt i nic nie przeszkadza w pełnieniu Woli Twojej , lecz wszystko wspiera i dopomaga , by Twoje pragnienia i zyczenia stawały sie rzeczywistościa .
    Niechaj pełni sie Wola Twoja Boże Wszechmogący w Trójcy św tu na Ziemi tak jak zyczysz sobie tego . Niechaj kształtuje sie rzeczywistośc będąca lustrzanym odbiciem Twoich pragnień zyczeń oczekiwań .Bódz uwielbiony chwała i radościa otoczony od człowieka zyjącego na Ziemi .
    Zechciej wysłuchac błagań idących z tej biednej Ziemi , i pozwól nam kontynuowac to co przerwała ingerencja szatana w Raju .
    Chcemy odpowiedziec miłoscia na Twoja Miłosc .
    Chcemy żyć bez grzechu bez przewinienia względem Ciebie .
    Wysłuchaj naszych błagań i dopomóz nam to osiagnąc .
    Rozmodlony Naród Polski .

    Polubienie

    • Marcin pisze:

      Witaj Halino,

      Miesiąc maj to piękny miesiąc. Ten miesiąc niesie coś ze sobą – coś nadprzyrodzonego, coś Boskiego. Pamiętam był to maj 2011 roku. Coś wtedy wydarzyło się w moim życiu. Doznałem wtedy po raz pierwszy w życiu takiego pięknego uczucia. Coś pięknego, taka błogość. I chyba też coś jeszcze. Chyba wtedy dostałem piewien znak związany z Matką Bożą. To był czas jak zacząłem się nawracać i prawdopodobnie że to był właśnie miesiąc maj, jak dobrze sobie przypominam. Przeważnie jest tak, że doznajemy takich pięknych uczuć jak się nawracamy a potem z czasem one zanikają. Tak jakby Pan Bóg odbierał nam te piękne uczucia z naszej duszy a w zamian potem dawał nam uczucia posuchy i ciernie. Chciałbym bardzo aby te uczucia powróciły. Czasami się pojawiają, ale to tylko takie króciutkie przebłyski na chwilę.

      Polubienie

      • Halina K pisze:

        Odczułeś sercem obecnośc Maryji .
        Tęsknisz za tym ,i masz za czym tęsknic , bo to piękne i nie ma odpowiednika na Ziemi .
        Ten kto tego nie przeżył nie wie o czym mówisz .
        O tym szczęściu , do którego każdy człowiek ma prawo , tylko szatan chce go pozbawić , bo sam to utracił .
        Widzisz ja podczas smierci klinicznej sercem odczułam Boga ,
        szukam Go w świecie , bo przeciez to Bozy świat i wyobraź sobie że jest mi tak bardzo cięzko, bo wszędzie Go wykasowują .
        Gdzie sie pojawi , zaraz stado szataństwa sie zjawia i chcą to zniszczyć .

        A Ty że masz takie pragnienie, aby ta bliskość Maryji powróciła . Ona powróci , a teraz musisz sie trudzic w walce z szatanstwem , który chce odciąc od Boga , od szczęścia jakie daje przebywanie w działaniu Boga .Musisz cały czas mówić NIE dla wszystkich pokus szatana .Musisz przepraszać , prosic o wybaczenie i w każdy dzień czynić cos z miłości do Maryji , czy Boga .A wówczas radośc zapanuje w Twoim sercu .
        Smutek w sercu jest wówczas, gdy nie ma czynów miłości względem Boga i Maryji .Im więcej czynów , tym wieksza radośc w sercu , mimo iż trudności w świecie ziemskim trwaja .
        Bo to są czyny które zbliżają serce do naszych Przyjaciół z Nieba .
        Nie pozwolimy na to Wojowniku Modlitwy, aby szataństwo odcięło nas od zjednoczenia z Bogiem .
        Jeżeli jesteś obudzony z letargu przez Maryję , nie trać czasu tylko walcz modlitwa , by szatan nie mógł zniewolic nas i tych którzy jeszcze sa pogrążeni w tym letargu .
        Musimy wypracowac na czas ich obudzenia sie taka sytuacje , aby z marszu mogli przystąpic do prawidłowej współpracy z Niebem .
        Od nas zależy czy pozostawimy ich na pastwę losu , czy będziemy ich ochraniac przed całkowitym zniewoleniem .
        W miesiącu Maju Naród POlski Rozmodlony jednoczy sie z Maryja Królową w sposób szczególny .
        Daj Boże bysmy zdołali wypracować to, co umożliwi nam, że z naszej drogi do Boga zejdzie szatan , że znajdziemy sie w Jego działaniu , że znajdziemy sie w Bożej Jasności .,
        Że znajdziemy się w Nowej Erze w której wszystko jest w działaniu prawowitego Króla Jezusa
        Chrystus Wodzem Chrystus Królem Chrystus Władcą nam .na zawsze już .

        Polubienie

      • Mateusz pisze:

        Ja w maju 2011 po raz pierwszy od kilku lat poszedłem do spowiedzi. Po prostu poczułem taka potrzebę, nie znałem wtedy orędzi MBM. A tu jest orędzie z tego okresu zawierające ważną modlitwę. Może warto by ją codziennie odmawiać.

        Duch Święty został teraz wylany na cały świat
        wtorek, 10 maja 2011 roku, godz. 16.00

        Moja córko, powiedz światu, że dokonał się dzisiaj ważny akt Mojego Miłosierdzia, kiedy Duch Święty, jeden z największych Darów dla Moich dzieci, został wylany na cały świat. Ten Dar jest istotny dla wspomożenia ludzkości, by przygotowywała się na Ostrzeżenie. Moi wyświęceni słudzy i wierni, napełnieni Mocą Ducha Świętego, zostaną znacząco wzmocnieni w swojej miłości do Mnie i Mojego Ojca Przedwiecznego.

        Ten Dar Życia wniesie nowy impuls do waszych znużonych, letnich dusz, które wołają o oświecenie. Zostało to przepowiedziane i wszyscy na tym skorzystają, łącznie z najbardziej zatwardziałymi grzesznikami.

        Moje Miłosierdzie, jak powiedziałem, nie zna granic. Wy, wszyscy Moi wyznawcy, wszędzie, napełnieni teraz Duchem Światła i Świętości, musicie być dzielni i głosić Moje Słowo wszystkim, z którymi nawiązujecie kontakt. Odrzućcie pogardę, której być może doświadczycie, bo to jest teraz zbyt ważne, by lekceważyć Moje błagania o nawrócenie.

        Wysłuchajcie teraz Mojej modlitwy o danie wam zachęty, której potrzebujecie.

        Napełnij mnie teraz, o Panie, Darem Ducha Świętego, abym niósł Twoje najświętsze Słowo grzesznikom, których muszę pomóc ratować w Twoje Imię.

        Pomóż mi przez moje modlitwy okryć ich Twoją Najdroższą Krwią, aby mogli zostać przyciągnięci do Twojego Najświętszego Serca.

        Udziel mi Daru Ducha Świętego, aby te biedne dusze mogły ucztować w Twoim Nowym Raju.

        Odmawiajcie tę modlitwę każdego dnia po Koronce do Bożego Miłosierdzia, a poprzez swoją wierność wobec Mnie pomożecie ratować Moje dzieci.

        Uchrońcie Mnie od udręki, której doznaję w Moim Sercu, gdy z tak wielkim smutkiem obserwuję sposób, w jaki Moje Święte Imię jest przyjmowane w dzisiejszym świecie. Wiele, wiele dusz, nieusatysfakcjonowanych odrzuceniem Mnie, reaguje z gniewem, jeśli wy, Moi wierni wyznawcy, ośmielicie się choćby wspomnieć, za czym się opowiadam. Są bardzo zagniewani, bo zwodziciel tak sprytnie wypaczył ich przekonania, aby odwrócili się od Prawdy. Pomóżcie tym duszom, wy wszyscy. Módlcie się i proście Mnie teraz o siłę, której będziecie potrzebować w tym Dziele.
        Szczególne Łaski dla tych, którzy szerzą nawrócenie

        Wszystkim z was, którzy szerzycie nawrócenie, będą dane szczególne Łaski i zostanie zarezerwowane dla was bardzo szczególne miejsce w Królestwie Mojego Ojca. Idźcie teraz i pozwólcie Duchowi Świętemu napełnić wasze dusze, by pomóc Mi ratować ludzkość.

        Kocham was wszystkich. Każdy z was posiada miejsce w Moim Najświętszym Sercu. Nikt z was, łącznie z grzesznikami, nie zostanie wykluczony z Mojej walki o ratowanie dusz.

        Wasz kochający Zbawiciel
        Jezus Chrystus
        Król Miłosierdzia

        Moja córko, to wydarzenie jest znaczące. Uratuje wiele dusz, zanim nastąpi Ostrzeżenie, i będzie się po nim wciąż dokonywać na świecie, by pomóc uchronić grzeszników przed odwróceniem się. To zostało przewidziane, Moja córko, i jest to wspaniała wiadomość. Ale Moi wyznawcy muszą teraz ciężko pracować, aby Mi pomóc toczyć walkę o dusze.

        Polubienie

      • Marcin pisze:

        Potrafię sobie wyobrazić jak może być teraz Tobie ciężko odnaleźć się w tej obecnej rzeczywistości po doznanej śmierci klinicznej. Co prawda ja nigdy nie przeżyłem śmierci klinicznej ale mimo to, to ja nie potrafię tutaj na ziemi znaleźć swojego miejsca. Czasami jak pomyślę o tych doznanych wtedy uczuciach kiedy wracam myślami to aż płakać mi się chce. Od tamtego momentu do dzisaj wiele w moim życiu się wydarzyło. Od pokus to niestety nie było i nie jest mi dane zostać uwolnionym. Te pokusy są o tyle mocne, że jakby to powiedzieć, są one ”skrzywione” i też zewsząd one się pojawiają.
        Bóg zapłać Halino za dobre rady.

        Mateuszu, dziękuję że wstawiłeś to orędzie. Widocznie coś musi być na rzeczy z majem tamtego 2011 roku, tak jak Pan Jezus tam w orędziu mówi o wylaniu Ducha Świętgo w tamtym czasie.
        Coś nas wszystkich tutaj łączy.

        Pozdrawiam serdecznie.

        Szczęść Boże.

        Polubione przez 1 osoba

      • Gosia 3 pisze:

        Pozwolicie Kochani ! że na chwilę włączę się do waszej dyskusji. Otóż kilka dni temu z Szafirkiem rozmawiałyśmy o Ostrzeżeniu i ja jej powiedziałam że w trakcie Ostrzeżenia i zaraz po nim nastąpi największe wylanie Ducha Świętego jakiego nie było do tej pory to znaczy obejmie swoją mocą wszystkich ludzi gdzie będą mieli okazję zobaczyć swoją grzeszność i konfesjonały nie będą prawie opuszczane przez Kapłanów. Taka bowiem będzie potrzeba odbycia Sakramentu Pokuty. A Szafirek właśnie przypomniała mi że było już orędzie o wylaniu Ducha Świętego właśnie to które Mateusz przypomniał. I to prawda ale to poprzednie wylanie Ducha Św o którym mowa w przesłaniu MBM z 10 maja 2011 roku spłynęło na małych apostołów aby nawracały grzeszników i wzywały do nawrócenia i głoszenia Ewangelii aby ratować dusze modlitwą i świadectwami wiary. Bo jak mogła spłynąć łaska Ducha ŚW na tych którzy nie mają w ogóle zjednoczenia z Bogiem . Gdy będzie Ostrzeżenie każdy przejdzie mały Sąd i to spotkanie twarzą w twarz z Bogiem i ujrzy moc Boga . Przykre to ale niektórzy tego nie przeżyją bo nie wytrzymają stanu swojej duszy i tylko im współczuć. Jednak wielu duszom Pan Bóg da łaskę w tym ich oświetleniu sumienia nagłego nawrócenia i wypłynięcia na głębię. I tylko to jest pocieszające że będzie takich dusz bardzo dużo i stąd powstaną ogromne kolejki do konfesjonałów. My też może nie wszytko widzimy w swojej grzeszności i wtedy Pan Bóg nam to pokaże i pobiegniemy z innymi do Spowiedzi.
        Teraz do Mateusza! gdy po raz pierwszy ukazała się ta modlitwa krucjaty ja ją stale odmawiałam i chętnie znowu do niej powrócę. Tak samo bardzo ważna jest krucjata nr 51 o Dar Ducha Św którą także odmawiałam a od kilku dni do niej powróciłam , z tym że pomijam wyraz pokorną bo uważam że nie jestem należycie pokorna a o pokorę proszę przy każdej Komunii Św. Zresztą wydaje mi się że ktoś ją źle przetłumaczył bo nikt z nas nie jest do końca pokorny. Ale nie osądzam niech każdy odmawia jak uważa.

        Polubienie

      • Małgosia 4 pisze:

        Czy myślicie, że Oświetlenie Sumień może nastąpić w tym miesiącu?

        Polubienie

      • Szafirek pisze:

        W 2011 roku,wtedy jeszcze wyjeżadzałam za granicę,i miałam tam sen dokładnie 10 kwietnia czyli miesiąc przed tym orędziem,a ich wtedy nie znałam jeszcze,że widziałam napisane pięknymi,zdobionymi, złotymi literami „Ewangelia św.Mateusza” i słowa jakieś,zdanie,ale zapamiętałam jedynie „odmieni się” lub „odwróci się”.Pisałam kiedys o tym śnie na Królowej Pokoju.
        A co do wylania Ducha św. to ja mam zapisane w notatniku właśnie tą datę z orędzia,które Mateusz zamieścił,a potem mam zanotowane, że w 2012 roku 6 czerwca- „wylanie Ducha św.” i nie wiem dlaczego i skąd taką informacje miałam,bo szukałam w orędziach MBM i nie znalazłam aby było coś o ponownym wylaniu Ducha św.Nie wiecie czy może było potem takie orędzie?,może ja odnależć nie mogę,ale już wcześniej się zastanawiałam dlaczego mam dwa razy zapisane o wylaniu Ducha św.,a może to z innych przesłań?
        Szczęść Boże!

        Polubienie

      • Mateusz pisze:

        Drugie wylanie Ducha św miało miejsce 6.05.2012 mówi o tym orędzie z 4.05.2012.

        Polubienie

      • Szafirek pisze:

        Dziękuję Mateuszu,to widocznie ja żle sobie zapisałam.
        Pozdrawiam serdecznie.

        Polubienie

  4. Marcin pisze:

    „Obraz Twój Maryjo”

    Nie stworzyłem Ci portretu,
    Nie przelałem barw na papier.
    Wynagrodzę to słowami, które piszę –
    Z nimi zasnę.

    Obraz Twój wciąż w mej pamięci –
    To uwieczni zarys Ciebie.
    To najtrwalszy papier – uwierz,
    Jeśli kiedyś spytasz mnie.

    Są momenty ziemskie puste,
    Że tak jakbyś tylko w Niebie
    Przed Majestat Przenajświętszy
    Zabierała wszystek siebie.

    Przyjdziesz – wiem, jak zapach wiosny,
    Co rozkwita tęcz kolorem,
    Boś jak łąka umajona
    W kwieć pokryta bzu welonem.

    Taki obraz Twój w tym wierszu,
    Niewymalowany pędzlem,
    Lecz na zawsze w moim sercu,
    Zapisany Twym Imieniem.

    Polubienie

  5. Gosia 3 pisze:

    Ale piękny wiersz Marcinie! o Maryi. Cudowny.
    wow!

    Polubienie

  6. Halina K pisze:

    Szafirek ,,,,,
    Co rozumiesz pod określeniem Wylanie Ducha św ?

    Przecież Pan Jezus odchodząc, zesłał na Ziemie Ducha św .Przysłał Go do tych , którzy byli otworzeni sercem na Jego przyjęcie .Byli powołani do tworzenia Jego Kościoła , pod przewodnictwem Ducha św .
    Przychodząc na ten świat Duch św ogarnął swoim działaniem Apostołów i tych którzy przyjęłi chrzest i chcieli sie włączyć w budowę Królestwa Miłości , przez to że w sercu swym rozważali z wiarą ufnoscia i milością Nauke Chrystusa i do niej sie dostosowywali .
    Od pierwszych chwil przybycia Ducha św na Ziemie , ci którzy przyjęli Go do swoich serc byli prześladowani przez sługusów szatana za to, że otworzyli serce dla Ducha św i mówili głośno to co z natchnienia Ducha św pochodziło .
    szatan swoimi marionetkami niszczył wszystkie ciała, w których znalazł mieszkanie Duch św .
    Bo tym sposobem chciał wyrzucic Ducha św z wymiaru człowieka . Chciał doprowadzic do tego by nie było serc , które zechcą Go przyjąc , . A w takiej sytuacji Duch św będzie zmuszony odejśc z wymiaru człowieka , bo nie będzie miał z kim współpracować ..
    Prześladowania pierwszych chrześcijan sie zakończyły, a Duch św miał coraz więcej serc skorych do współpracy z Nim .
    Prawdą jest że szatan mający sie za księcia świata ziemskiego,chciał utrzymac swoją władzę .
    A skoro uzurpator chciał sie nadal utrzymać na stołku władzy , to musiał robic wszystko aby nie wpuścić Prawowitego Króla w wymiar materii.
    I własnie cały czas to robi . Na wszystkie sposoby zwalcza tych ,którzy współpracują z Duchem św i dostosowuja ciała do tego, aby nie szkodziły duchowi w odzyskaniu całkowitej wolności .W powrocie do tego co było w Raju przed ingerencja szatana.

    A skoro nadszedł czas zapowiadany przez Boga, że będzie chciał odzyskac człowieka i świat z sideł i zniewolenia szatańskiego , to szatan będąc tutaj na Ziemi robił wszystko ,aby odciągnąć jak najdalej ludzi od zjednoczenia z Bogiem . By Chrystus Król stracił łącznośc z sercami ochrzczonymi , by serca nie chciały współpracowac z Duchem św, by każdy człowiek i cały świat na zawsze pogrążył sie w ciemnościach i podążał drogą wskazana przez szatana wprost do piekła .
    .By podążał za dobrem ciała , nie ducha .
    I przez 100 lat władzy w świecie ziemskim szatan zrobił wszystko, aby człowiek był głuchy na Głos z Nieba ,
    by odrzucona była współpraca z Duchem św , by to złego ducha zadania były realizowane .
    By człowiek nie uczestniczył w tych wydarzeniach które nastęują w świecie duchowym .
    By w swiecie duchwym decyzje zapadły bez udziału człowieka .
    Tak sie nie stało .
    Maryja Królowa chodziła po całym świecie i budziła swoje dzieci z letargu i prosiła ,,,,, nie śpijcie ,,,, módlcie sie ,,,,,, dałam wam broń przeciwko szatanowi ,,,, stańcie do walki ,,,,,,,jestem z wami i pomagam wam ,,,,,, zechciejcie czynic to o co proszę …….
    I dlatego ci którzy zaufali Maryji , czynili to o co Ona prosiła , przyczyniali sie do tego, że Boże działanie mogło płynąc do człowieka i swiata ..A Duch św którego szatan chciał pojmac w wymiarze materii przetrwał w sercach , ktore swiadomie Go przyjęły i broniły swoją wolą nie wpuszczając szatana pod zadnym pozorem .
    No i przetrwał Duch św ukryty w sercach i teraz rozpoczyna swoje działanie .
    Docelowo jest ,że ma wypełnic każde serce i każdy zakątek człowieka i swiata .
    Ale aby tak sie stało , to trzeba poodmykać nici łączności z serca do serca dla MIŁOŚCI . Bo to tymi kanałami przechodzi Duch św z serca do serca .
    Duch św wpływał i wpływa w świat ziemski impulsowo .
    A teraz gdy zostanie pokonanym szatan po raz drugi i odciętym , to Duch św wypełni wszystko i wszystkich . Przejmie całkowicie wymiar człowieka i będzie miał możnosc realizowania swoich zadań w sytuacji gdy nie przeszkadza Mu przeklety szatan i wszelkiej masci demony, intruzi z kosmosu .
    Aby mogło nastąić wylanie Ducha św to musi byc udrożniony przepływ miłości .
    My tworzymy Mistyczne Ciało Chrystusa , i naszym zadaniem jest ZMARTWYCHWSTANIE .

    Zmartwychwstanie Najświętszego Ciała Jezusa nastąiło przez bicie serca i udrożniony krwioobieg .
    Nasze zmartwychwstanie nastąpi na wskutek udrożnienia nici miłości ,którymi będze podążał Duch św i doprowadzał wszystko do stanu który zadowoli Boga wszechmogącego .
    Podejrzewam że Ostrzeżenie , wylanie Ducha św nastąpi wtedy , gdybędzie osiągniety stan w którym Duch św wypełni wszystich i wszystko i wprowadzi na Boża drogę . By dalszy ciag wszystkiego był zgodnym z pragnieniem oczekiwaniem i zyczeniem Boga Stwórcy .By rzeczywistośc w materii ksztatowała sie według wytycznych Nieba i by była lustrzanym odbiciem Bozych pragnień życzeń oczekiwań …
    Podejrzewam że stanie sie to wówczas gdy człowieka wolna wola otoczy miłościa wszystko to co otoczył miłoscia Chrystus Król .By te granice sie pokrywały .By to co Chrystusa Króla jest , nie mogło byc w posiadaniu szatana , bo wolna wola człowieka na to zezwala .
    Najpierw muszą byc dograne w świecie duchowym wszystkie aspekty , a potem dopiero w świecie ziemskim zobaczymy skutki następstwa i konsekwencje z tego wypływaące .
    To jest temat bardzo złożony .
    Najważniejsze jest to, że sprawy Boże ida do przodu mimo iz z piekielna mocą przeszkadza szat

    Polubienie

    • Gosia 3 pisze:

      I Halinko! zadajesz komuś pytanie jakbyś podważała że jeszcze raz może być wylany Duch Św. w wielkiej obfitości. Cytuję co napisałaś :
      ” Szafirek ,,,,,
      Co rozumiesz pod określeniem Wylanie Ducha św ?

      Przecież Pan Jezus odchodząc, zesłał na Ziemie Ducha św .Przysłał Go do tych , którzy byli otworzeni sercem na Jego przyjęcie .Byli powołani do tworzenia Jego Kościoła , pod przewodnictwem Ducha św . ”
      a za chwilę piszesz coś odwrotnego już masz inne zdanie że to nastąpi to co wyjaśniłam Ci powyżej czyli:
      „Podejrzewam że Ostrzeżenie , wylanie Ducha św nastąpi wtedy , gdybędzie osiągniety stan w którym Duch św wypełni wszystich i wszystko i wprowadzi na Boża drogę .”
      No to Kobieto! masz rozdwojenie jaźni w tej kwestii.
      Halinko! ja Cię bardzo proszę formułuj swoje myśli skondensowanie bo w takich rozległych tekstach to sama się gubisz i zaprzeczasz sama sobie co Ci wykazałam.
      Pan Bóg potrzebuje naszego ” tak ” tak a ” nie ” nie a nic ponadto. Doceniam Twoją aktywność na blogu ale Pan Jezus w swoich przypowieściach był bardzo konkretny i nigdy to co raz powiedział nie podważał w następnym zdaniu. Naśladujmy naszego Króla – Jezusa Chrystusa. Bo paplanina czasami naprawdę męczy.
      Jeśli uraziłam to przepraszam ale trzeba zwracać uwagę komuś jak błądzi.
      Pozdrawiam

      Polubienie

      • Halina K pisze:

        Nie rozumiesz moich wypowiedzi i dlatego atakujesz .
        Odchodząc pan Jezus zesłał Ducha św .i to jest prawda .
        Ani Ty ani ja tego nie neguje .
        Przez ten pozniejszy cały czas szatan będąc w świecie ziemskim pozamykał wszystkie przepustnice dla Ducha św , nawet uniemożliwił Mu pracę wewnątrz Kościoła Chrystusowego .I to jest prawda .
        Gdyby tak nie bylo , to papiez i biskupi itd byli by w dzialaniu Ducha sw i czyniliby to co zleca do wykonania na tu i teraz Chrystus Krol Wlasciciel Kosciola .
        Wiec powiedz, czy mozesz z cala pewnoscia powiedziec ze Kosciol jest prowadzony przez Ducha sw _
        Czy w Twoim odczuciu jest otwarty na przyjecie Ducha sw.
        Jezeli uwazam ze teraz bedzie wylanie Ducha sw wtedy gdy Chrystus krol przygotuje wszystko tak aby Duch sw mogl wejsc do kazdego serca i zakatka czlowieka i swiata , to mowie nieprawde _-
        Jezeli grzecznie zapytalam SZAFIRKA jak rozumie wylanie Ducha sw, to jest przestepstwo z mojej strony ….
        To czy nie mozna tutaj prowadzic powaznej rozmowy na powazne tematy …..
        Druga sprawa do Ciebie Gosiu …….
        powiedz mi tak szczerze , czemu widzisz we mnie wroga i tego kto szkodzi sprawie Chrystusa ….
        weszlam tutaj i chcialam porozmawiac na powazne tematy , ale do rozmowy trzeba przynajmniej dwoje .
        Wciaz prowadze monolog .
        ktory Tobie gospodarzowi bloga bardzo przeszkadza .I zamiast dopytac tam gdzie jest niezrozumienie jest nieuzasadniony atak .
        Czy to jest fer …..

        Polubienie

    • Szafirek pisze:

      Halinko,moja wypowiedz była związana z tym orędziem,które powyżej wstawił Mateusz,więc to nie jest mój wymysł tylko Pan Jezus o tym powiedział:

      „Duch Święty został teraz wylany na cały świat
      wtorek, 10 maja 2011 roku, godz. 16.00

      Moja córko, powiedz światu, że dokonał się dzisiaj ważny akt Mojego Miłosierdzia, kiedy Duch Święty, jeden z największych Darów dla Moich dzieci, został wylany na cały świat. Ten Dar jest istotny dla wspomożenia ludzkości, by przygotowywała się na Ostrzeżenie. Moi wyświęceni słudzy i wierni, napełnieni Mocą Ducha Świętego, zostaną znacząco wzmocnieni w swojej miłości do Mnie i Mojego Ojca Przedwiecznego. …”

      Polubienie

      • Halina K pisze:

        No i ile osob bylo w stanie odczuc Jego dzalanie , i nawiazac z Nim wspolprace_

        Przeciez Chrystusowi Krolowi zalezy na tym, by kazdy czlowiek tego doswiadczyl .
        A wiec musi byc dopelnienie tego co sie rozpoczelo .

        Polubienie

    • Gosia 3 pisze:

      Halinko! doskonale rozumiem Twoje wypowiedzi i nie uważam Cię za wroga ani za mojego przyjaciela. I przestań mi wmawiać , że Cię atakuję. Jak komuś wskażę jakiś błąd to się do tego nie przyzna tylko najprościej nie odp. na to i nie wytłumaczy do końca tylko powie że ja atakuję. . Mówię teraz o tym że powiedziałaś że Ostrzeżenie będzie wtedy gdy już wszyscy będą dotknięci wylaniem Ducha Świętego. To wytłumacz mi to i nie zaczynaj prowadzić kilka wątków na raz po przez kilka Twoich wpisów.
      Starasz się rozmydlić mój główny zarzut co do Twojej wypowiedzi. Poza tym nie będę się z Tobą wdawała w dyskusję bo moimi Przyjaciółmi są Ci z którymi wspólnie modlę się w intencji Intronizacji, Dogmatu i za kapłanów i podobnie wszystko postrzegamy co się dzieje wokół nas i na całym świecie.
      Ale powiem Ci że pleciesz bzdury mówiąc że Kościół nie jest prowadzony obecnie przez Ducha Świętego. Dopóki my trwamy w tym Kościele nasza Reszta to Duch Święty nas prowadzi i cały Kościół Święty. Po tej Twojej wypowiedzi to już na prawdę nie mam o czym z Tobą rozmawiać. Mogę się tylko za Ciebie pomodlić byś uzyskała Dar rozeznania i nie pisała tych bzdur.
      Z Panem Bogiem i Maryją.

      Polubienie

  7. Gosia 3 pisze:

    Halinko! wybacz że nie czytam wszystkich Twoich tasiemców ale chyba będę zmuszona bo przemycasz nieprawdę. Piszesz tak:
    „Podejrzewam że Ostrzeżenie , wylanie Ducha św nastąpi wtedy , gdybędzie osiągniety stan w którym Duch św wypełni wszystich i wszystko i wprowadzi na Boża drogę ”
    Gdyby tak było pięknie na świecie to Ostrzeżenie nie byłoby wcale potrzebne. Właśnie Ostrzeżenie ma oddzielić kozłów od owiec i wtedy nastąpi WYLANIE DUCHA ŚWIĘTEGO W WIELKIEJ OBFITOŚCI BO LUDZIE POZNAJĄ SWOJE GRZESZNE ŻYCIE I JEDNI UZNAJĄ SWOJĄ GRZESZNOŚĆ I SIĘ NATYCHMIAST NAWRÓCĄ A INNI NIESTETY NIE. Po to potrzebne jest to Wielkie Miłosierdzie Boże abyśmy doszli do takiego stanu doskonałości a nie że wtedy to się wydarzy gdy na świecie będzie idealnie bez grzechu. To Boże Miłosierdzie dokona Cudu nawróceń a nie człowiek sam z siebie. Tak jak byś umniejszała rolę Pana Boga i wykazywała że to my sami się wszyscy udoskonalimy bez pomocy interwencji Bożej. I to Ostrzeżenie wyzwoli wylanie Ducha Świętego w wielkiej mocy a nie odwrotnie. Już z Intronizacją pomieszałaś a teraz bierzesz się za Ostrzeżenie. 😦

    Polubienie

    • Halina K pisze:

      Gosia …..
      Boze Milosierdzie jest i trwa , bo gdyby Go nie bylo , to nie mielibysmy szans dostapic wylania Ducha sw .Bo Boza Sprawiedliwosc by na to nie pozwolila .
      Bo stan czlowieka przez ingerencje szatana jest taki ze zasluguje na kare ,a nie na laske .
      To przez Milosiedzie Boze zaistniala wlasnie taka rzeczywistosc , ze jest moznosc aby zostal wylany Duch sw .Potrzebne jest to ,by czlowiek otworzyl swoje serce z wiara ufnoscia miloscia na Boga . I w tym pomaga Maryja Krolowa .
      Gdy wolna wola czlowieka powie NIE dla planow Boga , to Duch sw nie wejdzie do serc podczas wylania .
      Juz tego doswiadczyl narod zydowski gdy nie poszedl na wspolprace z Chrystusem Krolem i nie przyjal Ducha sw .
      Czy nie wazne jest to aby tym razem otwarte byly wszystkie serca .
      No to skoro mowie o tym to popelniam blad wedlug Ciebie

      A powiedz mi co namieszalam z Intronizacja .
      Docelowy fakt jest taki ,ze to Jezus w obrazie JEZU UFAM TOBIE bedzie Krolem Polski i swiata .I jestem swiecie przekonana ze do tego dojdzie , gdy czlowiek zrozumie to czego pojac nie moze bo szatan zaciemnia . Jeszscze troche Bozej Jasnosci kierowanej przez Ducha sw i pragnienia Boga stana sie faktem , rzeczywistoscia w materii .
      Nie wiem jakie sa przeslania Twojej znajomej ze uwazasz ze sa w konflikcie z tym co czuje moje serce .
      Prosze o wyjasnienia .

      Polubienie

    • Halina K pisze:

      Jeżeli Ostrzeżenie , jezeli wylanie Ducha św ,
      to doprowadzenie do każdego serca Bożej Jasności i Bożego działania ,
      więc przez logike patrząc ,dochodzi sie do wniosku ,że w świecie duchowym muszą byc poczynione takie przedsięwzięcia , aby Duch św mógł przejąc całkowita kontrolę nad sercem,Bo do tej pory przeszkadzał Mu szatan .
      Jak to można zrobic, skoro serce jest zamknięte, a w środku jest cały legion szatanskiej hołoty, która robi wszystko, aby serce sie nie otwarło ?By walczyło z Duchem św , i z działaniem Boga Wszechmogącego ?Bo tak jest zahipnotyzowane i nastawione .I samo w tej kwestii nic zrobic nie może .
      Przecież jest powiedziane że człowiek sam zbawic sie nie może .
      Że może sie zbawic przez pomoc drugiemu człowiekowi na drodze do zbawienia .
      Jeżeli teraz proszą z Nieba, żeby sie modlić za każdego człowieka , to znaczy by w stronę każdego człowieka rzucać nici miłości wypływające z miłości do Chrystusa Króla ,nie patrząc na to, czy dany człowiek na to zasługuje czy też nie . Jeżeli proszą o chęć podania pomocnej dłoni, która przynosi dobro i pożytek , to można wyciagnąc wniosek ,ze to właśnie jest sposób na to ,aby z serca do sercaa był czyniony przepływ dla działania Ducha św .
      Jeżeli Duch św oświeci każde serce , to w Bożej Jasności, każdy człowiek ujrzy cała prawdę o swojej wartości, To z Boża pomocą z pewnościa zdoła wyjść z tej błednej szatańskiej pułapki .
      Przecież człowiek nie wie jak być powinno , bo cały czas szatan wszystko zaciemnia .
      A w nocy nie widać tego co w dzień ..
      A gdy mamy teraz na Ziemi przejśc z nocy w dzień , to wielu przestraszy śmiertelnie rzeczywistośc która zobaczą .
      A z Nieba mówia , ,,,,, przygotujcie sie ,byście mogli bezboleśnie przejśc przez to co nadchodzi
      Chrystus Król mówi ,,,,,,,,,Przepraszajcie i proście o wybaczenie , wynagradzajcie , byście bez obciążeń mogli stanąć przede Mną . Bo czas mojego przyjścia jest bliski .Módlcie sie za siebie nawzajem , ……
      Przecież to o co proszą z Nieba, nie jest od takie sobie puste i kapryśne , tylko jest potrzebne do realizacji Bożych planów i zamiarów jakie On ma względem człowieka i świata .

      Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        Halinko ! dlaczego to napisałaś w czasie przeszłym :
        „Bo do tej pory przeszkadzał Mu szatan .” To uważasz , że już nie przeszkadza?
        Jednak czytasz jakieś przesłania na , których się opierasz. Zapytam na jakich , bo napisałaś :
        ” A z Nieba mówia , ,,,,, przygotujcie sie ,byście mogli bezboleśnie przejśc przez to co nadchodzi
        Chrystus Król mówi ,,,,,,,,,Przepraszajcie i proście o wybaczenie , ”
        Będę wdzięczna Ci za odpowiedz.
        Poza tym to chciałaś wiedzieć czym różni się Twoje stanowisko co do Intronizacji w odróżnieniu od przesłań , które zamieszczam. Wydaje mi się że to z 2016 roku dotyczące Intronizacji to jest chyba nawet na naszym blogu. Wydaje mi się że ja Ci o tym już pisałam i dlatego nie chcę się powtarzać.
        Pozdrawiam. Szczęść Boże!

        Polubienie

  8. Marcin pisze:

    Bez Ostrzeżenia – Oświetlenia Sumień to na świecie byłoby jeszcze gorzej niż jest obecnie, bo świat (człowiek) zmierza w kierunku samodestrukcji. Z roku na rok jest coraz gorzej. Już w tym momencie to jest wielka tragedia to co się dzieje na świecie. I myślę, że nigdy na świecie nie będzie takiego stanu w którym Duch św wypełni wszystkich i wszystko i wprowadzi na Bożą drogę gdyby właśnie nie miało miejsce Ostrzeżenie – Akt Miłosierdzia Bożego, po którym to dopiero nastąpi wylanie Ducha św. na wszystkich i na wszystko w całej swojej sile.

    Polubienie

    • Halina K pisze:

      Marcin …
      Dzialanie Boze w czlowieka i swiat idzie po nici MILOSCI ktora wypracowal Chrystus krol , gdy poprzecinal nici nienawisci ktore chcial utrzymac szatan .
      milosc wyplywajaca z Serca Jezusowego umozliwila to, ze Duch sw mogl wplynac w czlowieka i swiat .A milosc czlowieka, ktora wyplynela z Milosci do Chrystusa spowodwala to, ze Duch sw mogl wplynac do serc poszczegolnych osob , ktore spelnily warunki o ktorzch mowil Chrzstus Krol w swoich naukach .
      I na podstawie tych nici milosci tworzyl sie jakby krwioobieg w Mistycznym Ciele Chrystusa .
      Po wzdarzeniach na przestrzeni wiekow doszlismy do tego czasu, w ktorymy z Woli Boga ma nastapic ZMARTWYCHWSTANIE Mistycznego Ciala Chrystusa w ktorym nie bedzie domieszki szatanstwa .
      W oredziach mowia ze wchodzimy w nowe .I to jest wlasnie to nowe , czlowiek i swiat wolny od obecnosci dzialania szatana .Trudno pojac , ale to jest prawda i cel Boga Wszechmogcego

      Polubienie

      • Marcin pisze:

        Halino, ja nie mam nic do Twojej osoby a po prostu chciałem się jakoś ustosunkować do Twojej wypowiedzi. Czasami jest tak jak Gosia napisała że niekiedy tak jakby w pisanych przez Ciebie komentarzach jedna Twoja myśl kłóciła się z inną. Raz piszesz w komentarzu że świat idzie po nici miłości a dalej piszesz o przeklętym szatanie który jest panem tego świata i działa z wielką mocą w obecnym świecie. Nie wiem, ale czasami tak myślę, że może trudno jest przyjąć Tobie do wiadomości że taki wielki cud, takie wielkie nadprzyrodzone, pochodzące od Boga wydarzenie jak Ostrzeżenie – Oświetlenie Sumień będzie miało miejsce. Nawiązując do powyższego to myślę że nie jest tak do końca że świat idzie po nici miłości, którą wypracował Chrystus Król. Odrębne jednostki idą po tej nici miłości. Obok miłości panuje też wiele zła na świecie. Śmiem twierdzić że obecnie zło przewyższa dobro i miłość i to coraz bardziej. To prawda, że odchodząc Pan Jezus zesłał Ducha św, ale kto obecnie korzysta z tego Daru Ducha św? Nieliczni. Myślę, że większość ludzi przez swoje zachowanie i może też własną głupotę i nieświadomość nie pozwala Duchowi św aby w nich wpłynął i w nich działał. Słuchają bardziej podszeptów złego ducha aniżeli dobrych Bożych natchnień. Dlatego aby to zatrzymać i aby jak najwięcej dusz było uratowanych przed Powtórnym Przyjciem Chrystusa musi wydarzyć się jakiś cud – Pan Bóg musi zaiterweniować. Nie oszukujmy się, bez nadprzyrodzonej interwencji Pana Boga nie nastąpi to Zmartwychwstanie Mistycznego Ciała Chrystusa o którym piszesz i nie będzie lepiej na świecie a będzie tylko jeszcze gorzej. Sam to widzę po ludziach tutaj w moim otoczeniu kiedy mają serca z kamienia i kierują się zawiścią, kłamstwem i żądzą posiadania. Ja próbuję swoją osobą jakoś wpłynąć na to aby zobaczyli że źle czynią, tzn tak jakby Pan Bóg kierował mną ale chyba w większości przypadków to nic zbytnio nie skutkuje a chyba czasem niektórzy z nich zachowują się jeszcze gorzej i przy tym ja sam doznaję upokorzeniania od innych i czasami mi ciężko. Ale ofiaruję też moje wszelakie doświadczenia na przebłaganie za moje własne grzechy.
        I jeśli nie wydarzy się jakiś nadprzyrodzony cud, to nic niestety się nie zmieni. Mało jest podejmowanych ofiar, mało pokuty, chyba zbyt mało aby wpłynąć na zochawanie większości ludzi. Podejmujmy ofiary. Modlitwa bez ofiary jest jak puste naczynie. Niedługo jak Pan Bóg opuści swoją karzącą rękę, to tak czy inaczej ludzkość będzie przez Pana Boga zmuszona aby podjąć ofiarę ze swojego życia, często grzesznego życia.
        Odnośnie tego wylania Ducha św kilka lat temu, to myślę że było to tak jakby małe wylanie Ducha św ale nie na wszystkich, według słów Pana Jezusa z tego powyższego orędzia MBM. A teraz zaraz po Ostrzeżeniu – Oświetleniu Sumień nastąpi wylanie Ducha św na cały świat, którego doświadczy każdy człowiek.

        Polubienie

  9. Gosia 3 pisze:

    Marcinie! i ja się z Tobą dokładnie zgadzam. Bo przecież władcą obecnego świata jest szatan co Halinka ciągle nam wykazuje a tylko interwencja Boża może go zniszczyć i strącić do piekła.
    Popatrzcie jak dzisiejsze Słowo Boże nam pomaga to wyjaśnić :

    J 14, 27-31a Pokój zostawiam wam

    Jezus powiedział do swoich uczniów: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka.
    Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie.
    Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie. Ale niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał
    . Ale niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał

    W tym końcowym zdaniu mowa o szatanie jako władcy tego świata:

    Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie.”
    Ale Halinka myśli my sami sobie poradzimy i świat będzie bez grzechu. Niepokalane Serce Maryi nam w tym pomoże i Najświętsze Serce Jezusa. Niech tak się dokona wg woli Bożej. Amen.
    Szczęść Boże! Marcinie!
    Pamiętaj Marcinie że Maj to miesiąc Maryjny a czerwiec Najświętszego Serca Jezusowego.
    Te dwa Serca obok Siebie i to jest WAŻNE. Zostałeś obdarowany wizerunkiem Pana Jezusa z tym sercem a Szafirek miała sen w który widziała Najświętsze Serce Jezusowe . W Księdze Joela jest napisane że młodzi śnić będą a starcy…
    Pamiętajcie Kochani! o tym co Wam napisałam.
    NIECH WAM PAN BÓG BŁOGOSŁAWI A NIEPOKALANE SERCE MARYI PRZYGOTUJE DO SPOTKANIA Z NAJŚWIĘTSZYM SERCEM JEZUSA.

    Polubienie

    • Marcin pisze:

      Szczęść Boże Gosiu!

      Polubienie

    • Gosia 3 pisze:

      Bóg zapłać! Marcinie!
      Pozdrawiam 🙂

      Polubienie

    • Halina K pisze:

      Gosia ,,,,,,
      sprostowanie ,,,,,,
      nigdzie nie powiedzialam ze czlowiek sam sobie poradzi z szatanem .
      Zawsze mowilam ze czlowiek to narzedzie w reku Boga aby zamieniac w czyn Boze pragnienia i zyczenia aby stawaly sie rzeczywistoscia .
      Zawsze wskazywalam ze przyczyna tego ze jest zle na Ziemi wine ponosi szatan .
      Ze czlowiek ma wolna wole i od wyboru jego woli wszystko zalezy, bo moze wspolpracowac z Bogiem lub szatanem .
      A ze teraz jest w takiej dezorientacji ze mieszane jest dobro ze zlem , wiec oddanie i podporzadkowanie sie woli Boga i podazanie za Maryja krolowa i Chrystusem Krolem jest jedyna droga wyjscie z tego ,w czym pograzone zostalo wszystko przez ingerencje szatana .
      W takiej postawie prosze wzkaz mi gdzie twierdze ze czlowiek sam ma sobie poradzic z szatanem _
      Zadaniem czlowieka jest powiedziec szatanowi NIE a Bogu TAK .
      Czy to moj blad …..

      Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        Halinko! ja nie powiedziałam że Ty dosłownie to napisałaś lecz z tego co napisałaś to , to właśnie wynika. I dlatego ja Ci tego nie wskażę ale ponawiam pytanie jak Ty to wytłumaczysz że najpierw Wylanie Ducha Świętego a potem Ostrzeżenie i proszę nie mów że ja Cię atakuję.Proszę nie rób na raz tyle wpisów bo jest jeden chaos.

        Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        I jeszcze dodam sprostowanie że na pewno było wylanie 2 krotne Ducha Świętego na niektóre osoby tak jak mówią orędzia MBM. Były to jednak niektórzy kapłani i świeckie osoby namaszczone przez Pana Boga aby pomóc mu w tej Misji ratowania dusz a to co ma nastąpić po Ostrzeżeniu to na wszystkich podczas Małego Sądu zstąpi Duch Święty w wielkiej Mocy i Sile. Dlatego zgodzę się z Tobą że Miłosierdzie już się jakiś czas temu rozpoczęło po to aby doszło do swojego maximum. Wszystko odbywa się etapami a nikt nie buduje domu swojego od dachu lecz od fundamentów. Gdy kończymy budować dom to Dach jest zwieńczeniem tego dzieła i podobnie będzie że przez Miłosierdzie Boże, Rok Ducha Świętego w Kościele ( ten rok jest tak nazwany)Oświetlenie Sumień będzie wylanie Ducha Świętego w WIELKIEJ OBFITOŚCI.

        Polubienie

  10. Adrian pisze:

    co do ostrzeżenia – nastąpi gdy Rzym opuści papież Benedykt, a nie mylić arcybiskupiem Rzymu – Franciszkiem

    Polubienie

    • Marcin pisze:

      Tak Adrian, ale to wszystko może potoczyć się w błyskawicznym tempie, z dnia na dzień. Może być tak że pewnego dnia wstając rano dowiemy się z mediów że Włochy i sam Rzym ucierpiał na skutek ogromnego trzęsienia ziemi albo innego żywiołu. I w tym też czasie papież zdążył opuścić Rzym. Może to tyczyć się zarówno papieża Benedykta, albo Franciszka. Tego to my już tak do końca nie wiemy o kogo w tym momencie chodzi. A może te słowa, że Ostrzeżenie nastąpi po tym jak papież opuści Rzym trzeba zupełnie inaczej interpretować i nie chodzi w tym momencie o to, że papież fizycznie opuści Rzym i możliwe że już wszystkie warunki zostały spełnione aby już teraz niedługo Ostrzeżenie miało miejsce. Czasami mowa Pana Boga jest inna niż nasze interpretacje.
      To tylko oczywiście takie moje gdybanie. Nie wiemy sami do końca jak to będzie.

      Polubienie

      • Marcin pisze:

        …albo nawet wtedy kiedy papież będzie przebywał podczas jakiejś podróży poza Rzymem może mieć miejsce ostrzeżenie. Może to też tyczyć się Franciszka. Pamiętam że jak były światowe dni młodzieży Polsce z ”papieżem” Franciszkiem to jakoś w tym czasie było przesłanie Pana Jezusa do znajomej Gosi, żebyśmy właśnie zwrócili uwagę na te słowa, które Ty dzisiaj przytoczyłeś że Ostrzeżenie nastąpi po tym jak papież opuści Rzym. Ale jednak Ostrzeżenie nie miało miejsca w tamtym czasie. Może to jedynie była taka przestroga dla nas abyśmy byli czujni.

        Polubienie

      • Adrian pisze:

        „Moje dziecko, dużo spekulujecie na temat zbliżającego się Ostrzeżenia. Wiele razy
        prosiłem was, aby nie roztrząsać dat, ale dam wam jedną wskazówkę, kiedy nadejdzie
        właściwy czas. Gdy zobaczycie, gdy usłyszycie, gdy doświadczycie rewolucji w Rzymie,
        gdy ujrzycie Ojca Świętego uciekającego, szukającego schronienia w innym państwie,
        to będziecie wiedzieć, że nadszedł już właściwy czas.” – Jezus, 14 września, 1976 r.
        źródło: http://www.tldm.org/directives/d43.htm
        Moje proroctwa są dokładnie przekazywane tobie, Moja Córko. Szatan nadal będzie cię podchodził
        i zadawał ból, gdy się tego najmniej spodziewasz. Tak więc miej się cały czas na baczności.
        Dni Mojego ukochanego Wikariusza są już policzone. Zostawi Watykan zanim nastąpi Ostrzeżenie.
        Zaufaj mi. Bądź Mi posłuszna. Robisz teraz dobre postępy. Ale nigdy nie odwracaj oczu ode Mnie.
        http://ostrzezenie.net/wordpress/2011/06/01/dni-papieza-benedykta-sa-teraz-policzone

        Dzienniczek św. Faustyny o ostrzeżeniu

        83 – Napisz to: Nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, przychodzę wpierw jako Król
        miłosierdzia. Nim nadejdzie dzień sprawiedliwy, będzie dany ludziom znak na niebie taki.
        Zgaśnie wszelkie światło na niebie i będzie wielka ciemność po całej ziemi. Wtenczas ukaże
        się znak krzyża na niebie, a z otworów, gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela, [będą]
        wychodziły wielkie światła, które przez jakiś czas będą oświecać ziemię. Będzie to na krótki czas
        przed dniem ostatecznym.
        źródło: Dzienniczek Świętej Siostry Faustyny

        Musicie czekać teraz na Mój Boski Akt Miłosierdzia, gdyż on oddzieli złych od dobrych. To Wielkie Oświetlenie Sumienia nastąpi po tym, gdy Mój Święty Wikariusz opuści Rzym.

        Przygotujcie się, aby ocalić swoje dusze. Te uparte dusze otrzymają bardzo krótki czas, aby w pokorze ugiąć kolana i poprosić o Moje Miłosierdzie. A potem zagrzmią trąby i proroctwa wiodące do zakończenia zostaną ujawnione, jak przepowiedziano.

        To Wielkie Oświetlenie Sumienia nastąpi po tym, gdy Mój Święty Wikariusz opuści Rzym

        12 I ujrzałem:
        gdy otworzył pieczęć szóstą,
        stało się wielkie trzęsienie ziemi
        i słońce stało się czarne jak włosienny wór,
        a cały księżyc stał się jak krew.
        13 I gwiazdy spadły z nieba na ziemię,
        podobnie jak drzewo figowe wstrząsane silnym wiatrem zrzuca na ziemię swe niedojrzałe owoce.
        14 Niebo zostało usunięte jak księga, którą się zwija,
        a każda góra i wyspa z miejsc swych poruszone.
        15 A królowie ziemscy, wielmoże i wodzowie,
        bogacze i możni,
        i każdy niewolnik, i wolny
        ukryli się do jaskiń i górskich skał.
        16 I mówią do gór i do skał:
        «Padnijcie na nas
        i zakryjcie nas przed obliczem Zasiadającego na tronie
        i przed gniewem Baranka,
        17 bo nadszedł Wielki Dzień Jego gniewu,
        a któż zdoła się ostać?»

        źródło: http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1094 Ap 6,12-17

        Prawda Mojego Pisma Świętego, zawarta w Księdze Objawienia, została zinterpretowana przez wiele Moich Kościołów. Jest tak wiele odmian, z których wszystkie oparte są na ludzkiej interpretacji.
        Mój umiłowany Papież Benedykt XVI jest ostatnim prawdziwym Papieżem na tej ziemi.
        Piotr Rzymianin jest Moim Piotrem, pierwotnym Apostołem, który będzie rządził Moim Kościołem z Niebios pod przywództwem Mojego Przedwiecznego Ojca. Następnie, kiedy Ja przyjdę panować, w Powtórnym Przyjściu, będzie on rządził wszystkimi Bożymi dziećmi, kiedy wszystkie religie staną się Jednym, Świętym, Katolickim i Apostolskim Kościołem.
        http://ostrzezenie.net/wordpress/2012/04/16/nastepny-papiez-moze-zostac-wybrany-przez-czlonkow-kosciola-katolickiego-ale-bedzie-on-falszywym-prorokiem/

        Przebieg ostrzeżenia

        najpierw będzie wielka eksplozja na niebie
        będzie się wydawało, że gwiazdy spadają z nieba
        na niebie będzie widoczny taki krzyż http://www.wordsfromjesus.com/warning.html
        później ma być faza nadprzyrodzona, czas się zatrzyma, dusza wyjdzie z ciała i zostanie postawiona przed Jezusem na tzw. Mini Sąd
        każdy zobaczy jakby film z całego swojego dotychczasowego życia, wszystkie grzechy, zaniedbania i złe postępowanie
        zobaczy to w sposób doskonały, czyli tak, jak to widzi Bóg
        będzie też czuł, to co czuli ludzie, którym wyrządził jakaś krzywdę
        po sądzie każdemu zostanie dany przedsmak miejsca, do którego by trafił, gdyby akurat właśnie teraz umarł, piekła, nieba lub czyśćca
        niezależnie od tego, każdemu będzie dane doświadczyć, jak wygląda śmierć w stanie grzechu śmiertelnego
        później, kiedy wszystko się zakończy dusze wrócą do ciała i ludzie będą mieli szansę się poprawić
        ale niestety część ludzi umrze, dlatego Jezus poleca, aby już teraz odmawiać za nich Koronkę do Miłosierdzia Bożego, co możne uratować ich przed potępieniem

        Polubienie

      • Adrian pisze:

        ZARAZ PO MIŁOSIERDZIU MOIM BĘDZIE WOJNA A POTEM UKAŻE SIĘ ANTYCHRYST – SYN ZATRACENIA

        Polubienie

      • Marcin pisze:

        To papież Benedykt XVI będzie tym, który będzie zmuszony przez jakieś niedobre wydarzenia opuścić Rzym, według orędzi MBM. Może też Franciszek opuści to miasto na skutek tych wydarzeń. Ale to wszystko może wydarzyć się w błyskawicznym tempie. Może rzeczywiści chodzi o tą rewolucję w Rzymie która ma wybuchnąć. Może też inne wydarzenia spotęgują to wszystko.

        Polubienie

    • Gosia 3 pisze:

      Adrianie! możesz przypomnieć mi to orędzie gdzie jest o tym mowa.
      Uważam podobnie jak Marcin , że może to chodzić także o arcybiskupa Rzymu Franciszka bo w jednym z przekazów do mnie ( to co czasami słyszę podczas snu) Bóg Ojciec nazwał go Ojcem Świętym bo przecież Bóg mówi nie tylko do nas co znamy orędzia MBM ale do wszystkich ludzi a więc do całego świata aby dobrze rozpoznali czas. Niektórzy znają tylko przekazy ode mnie a niektórzy i MBM i jeszcze inne a więc mowa Boga nie zawsze jest dobrze odczytana i dobrze zrozumiana. Należy wziąć to pod rozwagę.

      Polubienie

    • Gosia 3 pisze:

      Adrianie! a co to za strona na którą się powołujesz. Do kogo skierowano te słowa 14 września 1976 roku.?
      ” „Moje dziecko, dużo spekulujecie na temat zbliżającego się Ostrzeżenia. Wiele razy
      prosiłem was, aby nie roztrząsać dat, ale dam wam jedną wskazówkę, kiedy nadejdzie
      właściwy czas. Gdy zobaczycie, gdy usłyszycie, gdy doświadczycie rewolucji w Rzymie,
      gdy ujrzycie Ojca Świętego uciekającego, szukającego schronienia w innym państwie,
      to będziecie wiedzieć, że nadszedł już właściwy czas.” – Jezus, 14 września, 1976 r.”

      Jeśli odpowiesz to podzielę się moim spostrzeżeniem.
      Pozdrawiam.

      Polubienie

  11. Gosia 3 pisze:

    Poza tym ze względu nawet na to co wiemy o papieżu Franciszku to on jest na Stolicy Piotrowej czy nam się to podoba czy nie podoba i my musimy trwać w tym co Bóg postanowił. My nie powinniśmy przyjmować niczego co jest nie zgodne ze Słowem Bożym lecz nadal trwać w jednym Kościele i się nie odłączać od niego.
    To Pan Bóg dopuścił takiego następcę na Tron Piotrowy i znoście to bez szemrania, oczywiście nie przyjmujcie fałszywej doktryny. Trzymajcie się mocno 10 przykazań Kościelnych i Pisma Świętego. Pan Bóg sam ustali z tego całego Kościoła swoją Resztę którą zaprowadzi do Jeruzalem. Źle robią kapłani którzy opuszczają Kościół Święty. To tak jak w Rodzinie jest ktoś chory lub błądzący to czy matka np. opuści swoje dziecko lub dziecko opuści chorą matkę. Naszą Matką jest Kościół Święty i nawet gdy w nim jest antykościół to mamy trwać. Bóg sam oczyści Kościół bo jest Wszechmocny i oddzieli swoją Resztę. Oczywiście nie możemy akceptować i tolerować błędów ale mamy trwać bo dojdzie do rozproszenia owieczek. Bóg sam Wam wszystko powie i swoją Resztę ochroni przez Maryję. Trwajcie na modlitwie Różańcowej a nigdy nie pobłądzicie.
    Takie jest moje skromne rozeznanie. Sami rozpoznacie czas katakumb ale nic nie czyńcie na własną rękę. Trwajcie w wierze naszych Ojców i Pradziadów i niczego co jest nowością nie przyjmujcie.

    Polubienie

    • Halina K pisze:

      Poniewaz szatan jest wladca tego swiata ,
      wiec chce kosciol Chrystusowy na Ziemi sprawami ciala wyprowadzic na manowce ,.
      Ale duchowa czesc Kosciola trwa wiernie u stop Chrystusa krola i Maryji , a przez to stanowi mur+beton ktorego sprawy swiata nie oderwa od Zalozyciela .
      Tylko slabi chwiejni pojda za sprawami ciala , pozostawiajac ducha na pastwe losu .
      Mozna krytykowac poczynania tych ktorzy mieli sluzyc Chrystusowi ,
      ale mozna takze nie patrzec na ich blad , i na swoim odcinku czynic to co sluzy budowie Krolestwa Milosci Chrystusa krola .

      Polubienie

  12. Szafirek pisze:

    1 maja

    Święty Józef, Rzemieślnik

    Święty Józef był mężem Maryi. Jego postać znamy z przekazów Ewangelii. Czcimy go dwukrotnie w ciągu roku: 19 marca – jako Oblubieńca Matki Bożej, a dzisiaj – jako wzór i patrona ludzi pracujących. 1 maja 1955 roku zwracając się do Katolickiego Stowarzyszenia Robotników Włoskich papież Pius XII proklamował ten dzień świętem Józefa rzemieślnika, nadając w ten sposób religijne znaczenie świeckiemu, obchodzonemu na całym świecie od 1892 r., świętu pracy. Odtąd tego dnia także Kościół akcentuje szczególną godność i znaczenie pracy. To wspomnienie jest wyrazem zrozumienia i poszanowania jej roli w duchowym rozwoju człowieka, a także okazją do złożenia hołdu tym jej wartościom, które pozwalają stosunki między ludźmi ją wykonującymi oprzeć na zasadach pokoju społecznego, dalekich od niezgody, gwałtu i nienawiści.
    Całe swoje życie św. Józef spędził jako rękodzielnik i wyrobnik w ciężkiej zarobkowej pracy. Ewangelie określają go mianem tektōn (łac. faber), przez co rozumiano wyrobnika – rzemieślnika od naprawy narzędzi rolniczych, przedmiotów drewnianych itp. Były to więc prace związane z budownictwem, z robotą w drewnie i w żelazie. Józef wykonywał je na zamówienie i w ten sposób utrzymywał Najświętszą Rodzinę. Ta właśnie praca stała się równocześnie dla niego źródłem uświęcenia. Był mistykiem nie przez kontemplację, przez uczynki pokutne czy przez dzieła miłosierdzia, ale właśnie przez codzienną pracę. Praca go uświęciła, gdyż wykonywał ją rzetelnie, wypełniał ją cicho i pokornie jako zleconą sobie od Boga misję na ziemi. Spełniał ją zapatrzony w Jezusa i Maryję. Dla nich żył, dla nich się trudził, dla nich był gotów do najwyższych ofiar. Taki powinien być styl pracy każdego chrześcijańskiego pracownika. Praca ma go uświęcać, ma być źródłem gromadzenia zasług dla nieba, podobnie jak to było w życiu św. Józefa.

    Pismo Święte nie tylko nie potępia pracy, ale ją zaleca i nakazuje, i to we wszelkich odmianach, także gdy chodzi o pracę fizyczną. Już pierwsi rodzice w raju pracowali: „Jahwe Bóg wziął człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał” (Rdz 2, 15). Księga Przysłów oddaje najwyższe pochwały kobiecie pracowitej i wylicza, jakie pożytki i dobrodziejstwa ma z tego mąż i cały dom (Prz 31, 10-31). Pismo święte natomiast gromi leniwych i ostrzega przed nimi: „Do mrówki udaj się, leniwcze, patrz na jej drogi… w lesie gromadzi swą żywność i zbiera swój pokarm za życia. Jak długo, leniwcze, chcesz leżeć? A kiedyż ze snu powstaniesz?” (Prz 6, 6-9). „Ręka leniwa sprowadza ubóstwo, ręka zaś pilnych wzbogaca” (Prz 10, 4). „Kto ziemię uprawia, nasyci się chlebem” (Prz 12, 11). „Lenistwo nie złowi zwierzyny, ludzka pilność cennym bogactwem” (Prz 12, 27). Św. Paweł wprost pisze: „Gdy byliśmy u was, nakazaliśmy wam tak: kto nie chce pracować, niech też nie je” (2 Tes 3, 10). Przypowieść Pana Jezusa o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-16) i o talentach (Mt 25, 14-30; Łk 19, 11-28) akcentuje, że człowiek za swoją pracę odpowiada nie tylko wobec społeczeństwa, ale także w sumieniu wobec Pana Boga.

    Praca wyzwala z człowieka najpełniej jego uzdolnienia, energię, inicjatywę. Jest szkołą wielu cnót osobistych i społecznych, takich jak na przykład wytrzymałość, solidarność, cierpliwość, męstwo, odwaga i ład, współpraca, współzawodnictwo. Praca bogaci i łączy ludzi. Wyrównuje także nierówność społeczną. Jeśli człowiek traktuje pracę jako swoje posłannictwo, jako zleconą sobie od Boga misję, staje się ona wówczas dla niego środkiem uświęcenia i gromadzenia zasług dla nieba. Kościół wyniósł na ołtarze nie tylko władców, biskupów, papieży i zakonników, ale także zapobiegliwych ojców, dzielne matki, rzemieślników, żołnierzy i rolników.
    http://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-01a.php3

    1 maja

    Jeremiasz, prorok

    Jeremiasz żył w czasach pełnych niepokoju. Gwałtowne przemiany, dokonujące się na starożytnym Bliskim Wschodzie, wstrząsnęły nie tylko losem ludu, do którego należał, ale także jego własnym życiem. Na arenie dziejowej pojawił się około roku 626 przed Chrystusem, a więc w czasie, gdy hegemonia asyryjska zbliżała się do swego kresu, a Izraelici mogli na moment odetchnąć przejściowymi powiewami wolności. Wywodził się z rodu kapłańskiego, ale sam był wieśniakiem. Mieszkał w Anatot, w miejscowości oddalonej od Jerozolimy o godzinę drogi. Gdy został powołany na proroka, otrzymał zadanie niszczenia zła, a tworzenia dobra – i to nie tylko w samym Izraelu, ale także u innych narodów. Powołując się na młody wiek i brak doświadczenia, wymawiał się przed przyjęciem takiej misji, ale nalegania Boże okazały się silniejsze. Stał się więc rzecznikiem Boga, wyposażonym w szczególny mandat.
    Jak Ozeasz, poniekąd także w jego stylu, wyrzucał mieszkańcom Jerozolimy, że zapomnieli o Panu i źle obchodzą się z braćmi. Przypomniał groźbę, jaką stanowią dla nich nieprzyjaciele z północy, którzy mogą stać się biczem Pańskim, szalejącym nad ziemią Izraela. W roku 621 odnaleziono w świątyni księgę Prawa. Dało to początek reformie religijnej. Jeremiasz pozostawał początkowo na dalszym planie w przeprowadzaniu tego dzieła, ale wspierał reformatorów, chociaż dostrzegał, że zmiany w strukturach nie zdadzą się na nic bez odmiany w sercach. Gdy w czasie między rokiem 616 a 612 Jozjasz pozyskał tereny na północy kraju, prorok wieścił nawrócenie braci. Wkrótce potem ten sam władca usiłował przeciwstawić się Egipcjanom, zdążającym na pomoc Asyryjczykom, i zginął pod Megiddo. Ta przedwczesna śmierć była powodem załamania dla wielu. Co więcej, skłoniła niektórych do zarzucenia reformy, nawet do prześladowania jej budowniczych, samego zaś Jeremiasza wystawiła na napastliwość jego własnej rodziny.
    Syn Jozjasza został uprowadzony przez faraona, a władanie z inicjatywy tego ostatniego objął Szalum, który przybrał imię Joachaza. Prorok piętnował postępowanie tego króla i przestrzegał braci, ale ci większą wagę przywiązywali do instytucji religijnych aniżeli do postępowania zgodnego z moralnością. Tymczasem Nabuchodonozor gotował się do podbicia całego Bliskiego Wschodu. W tej sytuacji Jeremiasz przestrzegał swoich i sąsiadów, ale także tym razem posłuchu nie znalazł. Jego przestrogi nie wypełniają się od razu, dlatego wszyscy kpią sobie z niego i zmuszają do tego, by żałośnie uskarżał się przed samym Panem. Chcąc pozostawić trwałe świadectwo, Jeremiasz kazał spisać przepowiednie. Jego sekretarz Baruch odczytał je ludowi.
    Około roku 599 Nabuchodonozor pozwolił swym wasalom na pustoszenie terytorium judzkiego. Jeremiasz wezwał wówczas do opamiętania i roztropnego posłuchu, ale znów naraził się rodakom i został uwięziony, obity kijami i zakuty w dyby. Pod koniec rok 598 pod Jerozolimę nadciągnął sam Nabuchodonozor. W czasie oblężenia Jeremiasz wzywał do wierności ideałom ojców, a królowi wieścił deportację. Po urzeczywistnieniu się tego proroctwa na tron wstąpił Sedecjasz, który poprzysiągł wierność władcy Babilonii, ale potem próbował oscylować między jego potęgą a Egiptem. Jeremiasz głosił wtedy, że trzeba dochować wierności przysiędze, ale zarazem groził Babilonowi, bezbożnemu miastu, stolicy tyranii. Troszczył się zarazem o rozproszone w Mezopotamii owce Izraela. Wyrażał wobec nich swe zaufanie, a wiarołomnemu królowi przeciwstawiał przyszłego Dawidowego Mesjasza.
    Gdy Sedecjasz na nowo wszedł w przymierze z faraonem, Nabuchodonozor po raz wtóry zarządził oblężenie Jerozolimy. Przerwał je na krótko na wieść o zbliżających się wojskach egipskich, a wówczas mieszkańcy miasta, czując się ocalonymi, z powrotem zapędzili w niewolę tych, których w czasie oblężenia uwolnili. Jeremiasz potępił to bezprawie, ale oskarżony o zdradę i defetyzm, został ujęty, obity, a potem wrzucony do wyschniętej studni. Mimo to głosił nadzieję i wieścił nowe przymierze z Bogiem, bardziej duchowe, utrwalone na wieki.
    W lipcu 587 r. Jerozolima zostaje spustoszona, spalona, zrównana z ziemią. Elitę mieszkańców znów uprowadzono na wygnanie. Sedecjasza okaleczono i deportowano. Jeremiasza zabrał do siebie Godoliasz, którego Nabuchodonozor ustanowił zarządcą w Mispa. Po zbiorach Godoliasz został zamordowany przez ludzi z królewskiego rodu, którzy – bojąc się represji – uszli do Egiptu. Uprowadzili tam ze sobą proroka. Mimo to kontynuował on swą misję. Mógł już wtedy mieć 65 lat.

    Prorok Jeremiasz Jaki był kres jego życia, nie wiemy. Wiemy natomiast, że wpływ proroczego nauczania był ogromny i rozciągający się na stulecia. To, co Jeremiasz powiedział o przymierzu, powtarzać będzie za nim Ezechiel. Deutero-Izajasz potwierdzi, że to przymierze rozciąga się na narody. Malachiasz zapowie Pośrednika, którym stanie się Jezus Chrystus. Także sam Pan będzie nieraz nawiązywać do Jeremiasza. Wpływ i autorytet tego wielkiego proroka potwierdzą też takie anonimowe pisma, jak Lamentacje czy Paralipomena, oraz pozakanoniczne Apokryphon.
    Nie mogło to nie oddziałać na kult proroka w środowiskach chrześcijańskich. Beda wpisał go pod dniem 1 maja do martyrologium. Tę krótką notę Usuardus uzupełni tekstem zapożyczonym z Pseudo-Epifaniusza. Tym sposobem Jeremiasz stanie się męczennikiem, ukamienowanym w egipskim Tafnes przez rodaków. Z podobnego źródła zaczerpnie Martyrologium Rzymskie, które do wspomnienia doda wzmiankę o cudownym oddziaływaniu prochu z grobu proroka. Jego postać spowijały legendy już sto lat przed naszą erą. Chrześcijanie modyfikowali je potem na rozmaity sposób.

    Zgodnie z Katechizmem Kościoła Katolickiego (nr 61), „patriarchowie i prorocy oraz inne postacie Starego Testamentu byli i zawsze będą czczeni jako święci we wszystkich tradycjach liturgicznych Kościoła”. Najbardziej znanymi postaciami Starego Testamentu, uznawanymi za osoby święte, są – oprócz Jeremiasza – także Abraham, Mojżesz, Dawid, Eliasz i Elizeusz oraz Jozue, ponadto często również Adam i Ewa.

    1 maja – św. August Schoeffler, męczennik http://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-01b.php3

    Polubienie

  13. Szafirek pisze:

    2 maja

    Święty Atanazy Wielki,
    biskup i doktor Kościoła

    Atanazy urodził się w 295 r. w Aleksandrii. Jak można wnosić z jego pism oraz z imienia jego brata, Piotra, który po nim zasiadł na stolicy aleksandryjskiej, Atanazy był z pochodzenia Grekiem. Posiadał wszechstronne wykształcenie. Jego młodość przypadła na krwawe prześladowanie Dioklecjana i Galeriusza. Miał dosyć okazji podziwiać męstwo męczenników oddających swoje życie za Chrystusa nieraz wśród najwyszukańszych tortur.
    W młodym wieku podjął życie w odosobnieniu na pustyni egipskiej, gdzie spotkał św. Antoniego Pustelnika, swego mistrza. Za rządów św. Aleksandra Atanazy w 319 r. został wyświęcony na diakona i pełnił przy biskupie urząd jego sekretarza. Jako autor listu św. Aleksandra do biskupów, w którym błędy Ariusza poddał szczegółowej analizie i krytyce, został zaproszony na Sobór Nicejski (325), na którym zajaśniał niezwykłą wymową i wiedzą teologiczną tak dalece, że można powiedzieć, iż przyczynił się w głównej mierze do potępienia przez ojców soboru Ariusza. Cesarz Konstantyn I Wielki skazał herezjarchę na wygnanie.
    Po śmierci biskupa Aleksandra jego następcą został wybrany Atanazy (328). Od samego początku jego pasterzowaniu towarzyszyły wielkie wyzwania. Cesarz Konstantyn odwołał bowiem z wygnania Ariusza i jawnie zaczął sprzyjać jego zwolennikom. Dla umocnienia wiernych swojej diecezji Atanazy rozpoczął uciążliwą wizytację od Assuanu po Tebaidę. W Tabennesi powitał go serdecznie św. Pachomiusz. W tym czasie przeciwnicy Atanazego oskarżyli go przed cesarzem, że objął stolicę aleksandryjską, nie mając jeszcze wieku kanonicznego, a ponadto że popiera przeciwników politycznych cesarza. Atanazy udał się więc do Nikomedii, gdzie wtedy urzędował cesarz, i zbił wszystkie zarzuty przeciwników. Cesarz żegnał go z wielkimi honorami (332).
    Przeciwnicy ponownie oskarżyli Atanazego, tym razem o to, że przyczynił się do potajemnego zamordowania ariańskiego biskupa Arseniusza. Kiedy Atanazy zażądał kategorycznie sądu, zorganizowano go na synodzie w Cezarei Palestyńskiej, gdzie została wykazana niewinność Atanazego. Z tej okazji cesarz Konstantyn wystosował nawet do Atanazego list pochwalny.
    Ariusz dzięki poparciu cesarza zdołał w tym czasie pozyskać bardzo wielu biskupów na Wschodzie. Sześćdziesięciu z nich zebrało się na synodzie w Tyrze (335). Atanazy omalże nie został na miejscu zabity. Ratował się ucieczką, ale cesarz skazał Atanazego na banicję do Trewiru w Galii. Daremnie w obronie Atanazego pisał do cesarza listy św. Antoni Pustelnik. Dopiero śmierć cesarza w 337 r. przywróciła udręczonemu obrońcy Kościoła wolność.
    Wrogowie ponownie wnieśli przeciwko Atanazemu skargę, tym razem do papieża, św. Juliusza I, o to, że nieprawnie objął stolicę biskupią. Atanazy zwołał wówczas synod do Aleksandrii, który wykazał jego niewinność. Przeciwnicy, korzystając z poparcia cesarza ariańskiego, Konstansa I (337-350), wymogli depozycję Atanazego; na jego miejsce wszedł biskup ariański, Grzegorz. Atanazy ponownie musiał ratować się ucieczką (338). Udał się wówczas do Rzymu. Papież św. Juliusz I zwołał dla rozpatrzenia sprawy synod do Rzymu. Wobec zebranych 50 biskupów została ponownie wykazana niewinność Atanazego. Papież wystosował list do biskupów Egiptu, Grzegorza obłożył klątwą i zdjął z urzędu (340). Cesarz poparł papieża i wydał zarządzenie namiestnikowi Egiptu, aby Atanazego przyjął z należnymi mu honorami. Kiedy ten powrócił na swoją stolicę, witały go takie tłumy, że – jak pisze św. Grzegorz z Nazjanzu – przypominało to wylew Nilu. Czterdziestu biskupów Egiptu złożyło mu homagium (346).
    Znów niestety Atanazy nie zaznał pokoju. Cesarz Konstancjusz II przeszedł jawnie na stronę arian. Zwołał synody w roku 353 do Arles (Francja), a w roku 355 do Mediolanu (Włochy), na którym potępiono uchwały Soboru Nicejskiego I z roku 325 i potępiono również Atanazego. Cesarz nalegał, by papież, św. Liberiusz I, uczynił to samo. Kiedy zaś ten wyraził stanowczy sprzeciw, także papieża skazał na wygnanie jako heretyka. Atanazy był właśnie wraz ze swoim klerem w katedrze, kiedy wszedł do niej wysłannik cesarski i ogłosił jego depozycję. Atanazy usunięty siłą przez 6 lat ukrywał się wśród znajomych i mnichów na pustyni. W miejsce Atanazego wybrano ariańskiego biskupa Jerzego. W czasie pobytu na pustkowiu wśród oddanych mu mnichów Atanazy napisał dwie apologie do cesarza Konstansa II: jedną w obronie Kościoła przeciwko arianom, drugą zaś w obronie własnej. Napisał także Historię arian.

    Święty Atanazy Wielki Po śmierci Konstancjusza II tron objął Julian Apostata. Na początku swoich rządów wydał dekret o uwolnieniu z więzień i banicji wszystkich prawowitych biskupów. Atanazy powrócił więc na swoją stolicę. Niebawem jednak cesarz zaczął jawnie sprzyjać poganom, a prześladować chrześcijan. Zachował się list Juliana Apostaty do namiestnika Egiptu, Egicjusza, z nakazem usunięcia Atanazego nie tylko ze stolicy biskupiej, ale i z Egiptu. Ponownie więc biskup musiał ratować się ucieczką. Cesarz jednak uwikłał się w wojnę z Persami. Przegrał ją i podczas niej zginął. Jego następca, Jan, był szczerze oddany katolikom. Atanazy po raz czwarty wrócił do Aleksandrii. Niestety, po roku umarł cesarz Jan. Po raz piąty Atanazy dekretem cesarskim został zmuszony opuścić swoją owczarnię. Tym razem jednak lud stanowczo opowiedział się za swoim pasterzem i zmusił cesarza do odwołania wyroku banicji. Cztery lata później, w nocy z 2 na 3 maja 373 r. Atanazy zmarł. Św. Grzegorz z Nazjanzu wygłosił ku jego czci wspaniałą mowę. Św. Bazyli nazwał go jedynym obrońcą Kościoła w czasach, kiedy szalał arianizm. Na Soborze Konstantynopolitańskim II (553) wobec papieża św. Wigiliusza zaliczono św. Atanazego do nauczycieli Kościoła. We wszystkich obrządkach obchodzi się jego doroczne święto, chociaż w różnych dniach. Atanazy pozostawił po sobie traktaty. W „Żywocie św. Antoniego” dał podwaliny pod koncepcje życia zakonnego.
    Św. German I (VII/VIII w.) przeniósł ciało św. Atanazego do kościoła Mądrości Bożej (Hagia Sofia) w Konstantynopolu w czasie najazdu Arabów. Król Baldwin w XII w. podarował ramię Świętego mnichom z Monte Cassino, a jego ciało przeniesiono do kościoła benedyktynek w Wenecji. Od 1806 roku relikwie Atanazego znajdują się w kościele św. Zachariasza. Jego czaszka znajduje się w opactwie benedyktynów w Valvanera, natomiast w rzymskim kościele pw. św. Atanazego znajduje się część jego ramienia.

    W ikonografii (zachodniej) św. Atanazy przedstawiany jest w stroju biskupa rytu łacińskiego lub ortodoksyjnego. Czasami jako kardynał albo mnich. Jego atrybutami są: łódka, rylec, zwój. Na Wschodzie przedstawiany jest w bizantyjskich szatach biskupich z dużymi krzyżami. W obu dłoniach trzyma Ewangelię. Ma szeroką, siwą brodę i łysinę czołową. Często towarzyszy mu św. Cyryl, arcybiskup aleksandryjski.
    http://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-02a.php3

    2 maja-Święty Zygmunt, król i męczennik http://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-02b.php3

    Polubienie

  14. Szafirek pisze:

    Orędzie Matki Bożej z 2.05.2018- Medziugorje

    „Drogie dzieci, mój Syn, który jest światłem miłości, wszystko co czynił i czyni, czyni z miłości. Tak więc i wy, moje dzieci, kiedy żyjecie w miłości, miłujecie swoich bliźnich, pełnicie wolę mojego Syna. Apostołowie mojej miłości, stańcie się maluczkimi! Swoje czyste serca otwórzcie mojemu Synowi, aby mógł działać poprzez was. Z pomocą wiary napełnijcie się miłością, lecz dzieci moje, nie zapomnijcie, że Eucharystia jest sercem wiary. To jest mój Syn, który karmi was swoim ciałem i wzmacnia swoją krwią, to jest cud miłości, mój Syn , który żywy wciąż na nowo przychodzi , aby ożywić dusze. Moje dzieci, żyjąc w miłości, pełnicie wolę mojego Syna, a On żyje w was. Moje dzieci, moim matczynym pragnieniem jest, abyście zawsze więcej Go kochali, gdyż On przyzywa was swoją miłością, darzy miłością, abyście ją dawali wszystkim wokół siebie. To z jego miłości, jestem z wami jako Matka, aby przemawiać do was słowami miłości i nadziei, aby przemawiać do was wiecznymi słowami, które zwyciężyły czas i śmierć, aby was wszystkich wezwać, byście byli moimi apostołami miłości. Dziękuję wam!”

    Polubienie

  15. Marcin pisze:

    W Rzymie wszyscy czekają na trzęsienie ziemi, które może nastąpić 11 maja

    Każdego roku mieszkańców Rzymu w przeddzień 11 maja obejmuje niepokój, a wielu nawet decyduje się opuścić swoje domy, aby akurat ten dzień spędzić poza miastem. Całe zamieszanie wywołał jeszcze w 1915 roku, znany sejsmolog Raffaele Bendandi. Problem w tym, że obliczył dokładnie datę, ale nie podał roku.

    Bendandi rzeczywiście był członkiem Włoskiego Towarzystwa Sejsmologicznego, ale jego teoria pozwalająca na przewidywanie zjawisk sejsmicznych ma wiele wspólnego z astronomią. Bendandi wierzył, że ruch płyt tektonicznych i w skutku trzęsienia ziemi są rezultatem odpowiedniego ustawienia planet, Księżyca i Słońca i, że są doskonale przewidywalne.

    Mimo, że jego teoria została odrzucona przez naukowców, przewidywania dokonane za jej pomocą kilkukrotnie okazywały się niezwykle dokładne. Udało mu się na przykład przewidzieć trzęsienia ziemi 13 stycznia 1915 w miejscowości Avezzano, na skutek którego 3000 osób zginęło. Przypisuje mu się również przewidzenie trzęsień ziemi w Senigallia w 1923 roku i we Friuli w 1976 roku, kiedy zginęło 1000 osób. Ostrzegał wtedy władze miasta, ale nie został wysłuchany.

    Precyzja wyliczeń Bendandiego była tak duża, że we wspomnianym 1923 przewidział wstrząsy, które wydarzyły się w centrum Włoch i pomylił się tylko o dwa dni. Za swoją pracę cieszył się przychylnością faszystowskiego dyktatora Benito Mussoliniego i otrzymał nawet tytuł szlachecki. Został też poproszony o nie robienie więcej przepowiedni by uniknąć paniki. Mimo tego, że nie żyje od 1979 roku, jego daty przyszłych trzęsień ziemi po dziś dzień robią wielkie wrażenie na Włochach.

    Ostatnia duża panika miała miejsce 11 maja 2011 roku. Ludzie uwierzyli wtedy, że w Wiecznym Mieście może dojść do ogromnego trzęsienia ziemi i rozumujac logicznie, woleli wyjechać z Rzymu. W lokalnych firmach zauważono, że jedna na pięć osób bierze wolne tego dnia a wielu nie posłało dzieci do szkół i pojechało nad morze lub gdzieś na wieś.

    Wygląda na to, że w tym roku może być podobnie, bo znowu nadchodzi 11 maja i ludzie ponownie będą się zastanawiali czy to już teraz dojdzie do tego wielkiego wstrząsu zapowiadanego przez Raffaela Bendandiego. W każdym razie, co roku władze muszą wzywać mieszkańców do zachowania spokoju, nadawane są specjalne programy radiowe i telewizyjne, uspokajające ludzi. Mimo to panika trwa, co jest tłumaczone wpływem w rozpowszechnieniu tej teorii przez sieci społecznościowe.

    Polubienie

  16. Marcin pisze:

    Wczoraj wieczorem pisałem o trzęsieniu ziemi w Rzymie a dzisiaj przed chwilą patrzę w internecie i piszą że 11 maja może w Rzymie wystąpić trzęsienie ziemi.
    Kto wie.

    Polubienie

  17. Adrian pisze:

    co do Żydów, polecam książkę do przeczytania Eichmann w Jerozolimie:
    rzecz o banalności zła – książka autorstwa żydowskiej filozof Hanny Arendt, wydana w 1963 roku, opisująca kulisy procesu jednego z niemieckich nazistowskich zbrodniarzy, Adolfa Eichmanna.

    Adolf Eichmann ukrywał się przez kilkanaście lat w Argentynie. Schwytany przez agentów Mosadu, oskarżony został o ludobójstwo i zbrodnie wojenne w czasie drugiej wojny światowej. Skazano go na śmierć przez powieszenie. Arendt zwróciła uwagę, że Eichmann działał bezmyślnie, niczym trybik w nazistowskiej maszynie zagłady. Był jednym z wielu, podobnych sobie jednostek. Według Arendt:
    Quote-alpha.png
    Akt oskarżenia oparty był (…) na tym, co przecierpieli Żydzi, nie zaś na tym, co popełnił Eichmann.

    Hannah Arendt odniosła się również do roli jaką w zagładzie Żydów odegrała część elit żydowskich – Judenraty.
    Quote-alpha.png
    Dla Żydów rola, jaką przywódcy żydowscy odegrali w unicestwieniu własnego narodu, stanowi niewątpliwie najczarniejszy rozdział całej historii.
    O ile jednak członkowie rządów typu quislingowskiego pochodzili zazwyczaj z partii opozycyjnych, członkami rad żydowskich byli z reguły cieszący się uznaniem miejscowi przywódcy żydowscy, którym naziści nadawali ogromną władzę do chwili, gdy ich także deportowano.

    Treść książki wywołała sprzeciwy międzynarodowej społeczności żydowskiej.

    książka jest za darmo udostępiniona w sieci i można ją pobrać tutaj w formacie pdf http://www.prchiz.pl/pliki/Arendt_Hannah_Eichman.pdf

    przede wszystkim książkę powinien przeczytać – jako lekturę obowiążkową Polski polityk i patriota, prawda boli, a smród ciągnie się….brak słów

    Polubienie

  18. Gosia 3 pisze:

    Polubienie

  19. Gosia 3 pisze:

    SZKODA, ŻE MACIEJ BODASIŃSKI NIC NIE WIE O NASZYM BLOGU BO MY TĄ WALKĘ DUCHOWĄ TOCZYMY JUŻ OD LUTEGO 2015 ROKU A NAWET WCZEŚNIEJ TO SIĘ ZACZĘŁO . ALE TO TAK MA BYĆ MY MAMY BYĆ W CIENIU TEGO CO SIĘ DOKONUJE NA NASZEJ ZIEMI POLSKIEJ. MAMY BYĆ POKORNI I ROZMODLENI I Z TEJ MODLITWY PAN BÓG WYPROWADZA TAKICH LUDZI. ZADZIWIAJĄCE DOPIERO TERAZ ODKRYWA WARTOŚĆ PIERWSZYCH SOBÓT FATIMSKICH I OBJAWIEŃ W AMSTERDAMIE. I AKURAT CZYTA TĘ KSIĄŻKĘ O TYCH OBJAWIENIACH ALE O POTRZEBIE OGŁOSZENIA V DOGMATU NIE WSPOMINA .
    ZASTANAWIA MNIE TA SPRZECZNOŚĆ WYPOWIEDZI PANA MACIEJA I KS. GLASA CO DO TEGO CZY TO BYŁ EGZORCYZM CZY POKUTA NARODOWA CZY JEDNO I DRUGIE.
    NIE PRZERYWAJMY KOCHANI! NASZEJ MODLITWY. PAN MACIEJ POWIEDZIAŁ ŻE BÓG JEST POZA CZASEM ALE PISMO ŚWIĘTE MÓWI O CZASIE WYZNACZONYM, DWÓCH CZASACH I POŁOWIE CZASU. CZAS DLA NAS JEST KRÓTKI I PAMIĘTAJCIE O TYM.
    SZCZĘŚĆ BOŻE!

    Polubienie

  20. Mateusz pisze:

    Patryk Jaki punktuje PO. I odcina się od pomysłu Antoniego Macierewicza
    Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki przyznał, że Zjednoczona Prawica „popełnia błędy”. Ale zapewnił, że ma dobre pomysły, które zrealizuje jako prezydent Warszawy. Jednym z nich na pewno nie będzie wcielenie w życie propozycji byłego szefa MON.

    – Nie będę popierał tego pomysłu. Mam swój pomysł – powiedział w Polsat News Patryk Jaki. Wiceminister sprawiedliwości odniósł się w ten sposób do słow Antoniego Macierewicza. Były szef MON stwierdził, że nalezy wyburzyć Pałac Kultury i postawić w jego miejsce figurę z Matką Boską.

    Kandydat PiS na prezydenta Warszawy dodał, że ma swój pomysł na zaplanowanie placu Defilad. Jaki? Tego nie chciał zdradzić. Ale zapewnił, ze zarówno ten plan, jak i wiele innych, chce przedstawić w trakcie kampanii.

    Polubienie

  21. Mateusz pisze:

    Wulkan Kilauea wybuchł w pobliżu osiedla mieszkalnego na największej wyspie na Hawajach. Wprowadzono stan wyjątkowy i zarządzono ewakuacje 1700 mieszkańców. To najsilniejsze trzęsienie ziemi w ciągu 43 lat Hawaii: Tysiące domów bez prądu, lawa z wulkanu Kilauea wyrzucana jest na ulice, drogi pękają, otwierane są schrony ewakuacyjne.

    Agencja Obrony Cywilnej poinformowała, że na obszarze, w którym wprowadzono stan wyjątkowy wykryto ekstremalnie wysokie poziomy stężenia dwutlenku siarki.

    Kilauea jest jednym z najbardziej aktywnych wulkanów na świecie. Erupcja nastąpiła po serii trzęsień ziemi, do których doszło w ostatnim czasie.

    Polubienie

  22. Mateusz pisze:

    Największy gejzer na świecie nagle zaczął wybuchać, a naukowcy nie wiedzą dlaczego

    W obrębie wulkanu Yellowstone zaobserwowano wzrost aktywności hydrotermalnej. Największy na świecie aktywny gejzer Steamboat eksplodował aż trzy razy w ciągu ostatnich 6 tygodni. Eksperci przyznają, że to coś niezwykłego.
    Geolodzy twierdzą, że nie ma powodu do niepokoju i nie są to nieuchronne oznaki nadchodzącego niszczycielskiego wybuchu superwulkanu Yellowstone. Jednak pewna nieregularność w zachowaniu gejzera znanego jako Steamboat (pol. statek parowy), jest zauważalna.

    Steamboat podczas erupcji wystrzeliwuje gorącą wodę do wysokości 91 m. Jego kolejne erupcje zanotowano 15 marca, 19 kwietnia oraz 27 kwietnia. Jak twierdza specjaliści z Obserwatorium wulkanu Yellowstone, ostatnio, gejzer ten wybuchł trzy razy w ciągu roku w 2003 roku. Erupcja z marca była nieco mniejsza niż zwykle, ale dwie z kwietnia, pod względem ilości wody uwalnianej do powietrza były około 10 razy większe niż wybuch słynnego regularnego gejzera „Old Faithful”.
    Geolodzy nie są w stanie stwierdzić jakie są powody najnowszej serii erupcji gejzera Steamboat, ale sugerują, że może to oznaczać pewne zaburzenia termiczne we wnętrzu ziemi. Według innej teorii ta faza erupcji była spowodowana nagromadzonym ciśnieniem i po prostu zamiast jednej dużej erupcji, doszło do kilku mniejszych.

    Polubienie

  23. Mateusz pisze:

    Dzisiaj w 1 sobota miesiąca uświadomiłem sobie pewną rzecz. I Komunię św przyjąłem w parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej 3 maja(św Królowej Polski) w roku nawiedzenia naszej Ojczyzny przez Figurę Matki Bożej Fatimskiej. Bierzmowanie miałem tej samej parafii 19 marca św Józefa.
    Z pewnych względów musiałem się przeprowadzić i obecnie podlegam pod parafię Najświętszego Serca Pana Jezusa. Orędzia fatimskie nawoływały m.in do kultu Najświętszego Serca Matki Bożej i nabożeństw wynagradzających. Można powiedzieć Niepokalane Serce Matki Bożej doprowadziło mnie do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Po latach czasem dopiero dostrzegamy jak Bóg nas przez życie prowadzi i nie ma w tym wszystkim przypadków.

    Polubienie

    • Gosia 3 pisze:

      Mateuszu! masz rację nie ma przypadków. Ja też po wielu latach w tym roku odkryłam kiedy byłam ochrzczona i także zrozumiałam podobnie jak Ty że Niepokalane Serce Maryi ( co prawda wtedy jeszcze nie było blisko Uroczystości Najświętszego Serca Jezusa ) już czekało na przeniesienie na ten dzień w którym zostałam ochrzczona.
      A byłam ochrzczona 9 czerwca 1 dzień po Uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa i w tym roku w tym właśnie dniu przypada ta Uroczystość Niepokalanego Serca Maryi a dzień wcześniej 8 czerwca Najświętszego Serca Pana Jezusa a 10 czerwca moje imieniny i tego dnia wiem że coś Pan Jezus przekazał Małgorzacie Alaquke . Zrozumiałam , że jest moją patronką.
      Tak cudownie się tutaj spotkaliśmy , marzeniem moim jest byśmy się spotkali wszyscy w odnowionej Ziemi a potem w Niebie. Obyśmy wytrwali i dlatego Jezus ukazał nam swoje Najświętsze Serce Jezusa i walczymy o nie nawet przy Koronce aby modlić się prawidłowo i mówić :
      O KRWI I WODO KTÓRAŚ WYTRYSNĘŁA Z NAJŚWIĘTSZEGO SERCA JEZUSOWEGO JAKO ZDRÓJ MIŁOSIERDZIA DLA NAS UFAMY TOBIE! ZAWSZE DODAJĄC ŻE TO SERCE JEST PRZENAJŚWIĘTSZE! A NIE TAKIE ZWYCZAJNE JAK NASZE – CZŁOWIEKA.
      Pozdrawiam serdecznie. 🙂

      Polubienie

  24. Mateusz pisze:

    Komunia duchowna

    Kościół zna trzy sposoby przyjmowania Eucharystii świętej: samo spożycie Postaci bez przyjęcia łaski wewnętrznej, to niegodna Komunia Św.; spożycie Postaci wraz z łaską wewnętrzną – godna Komunia Św.; samo przyjęcie łaski wewnętrznej bez spożywania Sakramentu – komunia duchowna.

    Istota komunii duchownej

    Według Kościoła komunia duchowna jest to „pragnienie Chleba niebieskiego wypływające z żywej wiary, czynnej przez miłość” (Ga 5,6; DB 881). Pragnienie Komunii św. oparte na wierze i miłości, to komunia duchowna. Liturgia kościelna stosuje do Eucharystii tęsknotę pobożnych Izraelitów za domem Bożym, wyrażaną tyle razy w psalmach, zmieniając ją w ten sposób w komunię duchowną.

    „Jakże jest miłe mieszkanie Twoje, o Panie zastępów! Dusza ma wzdycha, omdlewa z tęsknoty do Pańskich przedsieni. Serce moje i ciało moje rwie się radośnie ku Bogu żywemu” (Ps 83, 2-3).

    „Jak łania pożąda strumieni wodnych, Tak dusza ma tęskni do Ciebie, Boże. Tęskni dusza moja do Boga, Boga żywego: Kiedyż przyjdę i ujrzę Boga oblicze?” (Ps 41, 2-3).

    Komunia duchowna nie jest więc czymś osobliwym. Jest to naturalny objaw naszej wiary i miłości, znak zdrowia duszy skierowanej ku Bogu. Zdrowy organizm pragnie pokarmu. Kochające dziecko tęskni za rodzicami, a wierny przyjaciel za przyjacielem. Dlatego komunia duchowna jest tak dawna, jak i Komunia sakramentalna. Komunia duchowna zastępuje często Komunię sakramentalną. Stanowiła ona komunię męczenników i wyznawców, którzy w więzieniach muszą obywać się bez Komunii sakramentalnej. Św. Ignacy w drodze do miejsca męczeństwa pisze te wzruszające słowa: „Nie sprawia mi żadnej radości pokarm przemijający ni rozkosze tego świata, chcę Bożego Pokarmu, Ciała Jezusa Chrystusa, a jako napoju chcę Jego Krwi, która jest życiem nieprzemijającym” (Rz 7, 3).

    Czy rozumiemy i doceniamy znaczenie komunii duchownej? Nieraz uważa się ją za ćwiczenie przesadne albo zbyt trudne. A przecież to bardzo proste: wierzyć w obecność Jezusa w Eucharystii i kochać Go. Nie potrzeba słów; chwila skupienia, zawołanie serca wystarczy. Możemy ją przyjmować kiedykolwiek chcemy.

    Pan Jezus pragnie łączyć się z nami sakramentalnie, byśmy i my z wiarą i miłością łaknęli sakramentalnego zjednoczenia, aby nas za tę tęsknotę, za ten głód obdarzyć hojnym błogosławieństwem. […]

    Skutki komunii duchownej.

    Znane są fakty z życia niektórych Świętych, np. świętej tercjarki Marii Franciszki od Pięciu Ran, że Pan Jezus w cudowny sposób koił ich tęsknotę za Komunią św. Było to wyjątkowe działanie komunii duchownej. Jako skutki zwykłe, których możemy się zawsze spodziewać, należy wymienić dwa:

    Komunia duchowna daje udział w owocach Komunii sakramentalnej. Sobór Trydencki orzekł wyraźnie: „Komunia duchowna przynosi owoce i korzyści Chleba niebieskiego” (DB 881). Nie znaczy to, by zwykle przynosiła owoce w tej samej mierze, co Komunia sakramentalna, ale ma zasadniczo te same skutki.

    Umacnia i pogłębia nasze zjednoczenie z Chrystusem przez łaskę i miłość. Gdy dusza nasza z miłosną tęsknotą zwraca się ku Jezusowi, On zwraca się ku niej. Gdy dusza woła za Nim, On odpowiada jak u Proroka: „Oto jestem” (Iz 58, 9).

    Proboszcz z Ars mówił: „Jeśli ogień już przygasa pod popiołem, komunia duchowna roznieci go”. Ze wzrostem w miłości Jezusa łączą się inne skutki. Jak ogień rdzę, a ciepło słońca śnieg i wilgoć, tak ona usuwa grzechy powszednie. Osłabia złe skłonności. Bo jakże miłosna tęsknota za Jezusem dałaby się pogodzić ze złymi pożądaniami. (1 Kor 10,21) Potęguje świętą radość życia i czynu, usuwając niebezpieczną dla duszy atmosferę smutku i przygnębienia.

    A oprócz tego podnosi owocność Komunii sakramentalnej. Jak pokarm naturalny, tak i Komunia św. wywiera skutek zależnie od pragnienia. Sama zaś istota komunii duchownej polega właśnie na pragnieniu Chleba anielskiego; usuwa więc ona niebezpieczny stan duszy, kiedy człowiek obojętnieje wobec tego Pokarmu Bożego i zaczyna on go nużyć jak manna Izraelitów (Lb 11, 4-6).

    Zastosowanie: Św. Leonard z Porto-Maurizio powiedział: „Jeśli kilkakrotnie w ciągu dnia będziesz praktykował komunię duchowną, serce twoje zmieni się zupełnie przez miesiąc”. Pan Jezus stanie się ośrodkiem naszego życia, Słońcem łaski, którego promienie wszystko rozjaśnią, wniosą życie i radość. Komunią duchowną witajmy Jezusa rano i żegnajmy wieczorem! Zapewni nam ona owoce Komunii sakramentalnej, jeśli kiedyś nie możemy komunikować sakramentalnie. Niech ona będzie główną częścią nawiedzin Najświętszego Sakramentu. W chwilach samotności i cierpienia niech będzie naszą pociechą, w chwilach walki i pokus – orężem, w bezsenne noce – orzeźwieniem. Biskup Keppler na Kongresie Eucharystycznym w Kolonii w 1909 r. powiedział, że „przez nią ciemna noc zmienia się w świętą noc”. […]

    O. Bernardyn Goebel OFM Cap., Przed Bogiem. Rozmyślania na wszystkie dni w roku, T. II, Kraków 1965, s. 148-151.

    Polubienie

  25. Mateusz pisze:

    Papież mocno popiera drogę neokatechumenalną: Wasz charyzmat to wielki dar Boga dla Kościoła

    Wasz charyzmat jest wielkim darem Boga dla Kościoła naszych czasów. Dziękujemy Panu za te pięćdziesiąt lat. Wpatrując się w Jego pełną miłości wierność nigdy nie traćcie ufności: On się wami zaopiekuje, zachęcając jednocześnie do wyjścia do wszystkich narodów z pokorną prostotą, tak jak ukochani uczniowie” – apelował Papież do członków Wspólnot Neokatechumenalnych. Franciszek spotkał się z nimi na przedmieściach Wiecznego Miasta, na Tor Vergata, miejscu spotkania Jana Pawła II z młodzieżą w 2000 r., aby wspólnie wyśpiewać uroczyste „Te Deum” za miłość i wierność Boga, który nigdy nie przestaje kochać człowieka, bo Jego miłość zawsze świeci, jak słońce, które nigdy nie zachodzi.
    Ojciec Święty wyraził wdzięczność członkom neokatechumenatu za ich misyjne zaangażowanie. Skierowane do nich przemówienie oparł na słowach Jezusa: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody” (Mt 28, 19). Wskazał, że misja domaga się od nas wyjścia, choć tak często kuszeni jesteśmy, aby nie ruszać się z miejsca, nie podejmować ryzyka, zadowalać się rzeczami, które mamy pod kontrolą.

    Polubienie

  26. Szafirek pisze:

    3 maja – św. Piotr Cudotwórca, biskup
    3 maja – św. Teodozy Peczerski, opat

    4 maja – św. Florian, żołnierz, męczennik
    4 maja – św. Józef Maria Rubio, prezbiter

    5 maja – św. Stanisław Kazimierczyk, prezbiter
    5 maja – bł. Maria Katarzyna Troiani, dziewica
    5 maja – św. Anioł, prezbiter i męczennik
    5 maja – bł. Sulprycjusz Nuncjusz
    5 maja – katedra w Przemyślu

    Polubienie

  27. Marcin pisze:

    Polubienie

  28. Gosia 3 pisze:

    Wywiad z Mari Loli. 19 października 1982 r
    Maj 5, 2018/Dodaj komentarz

    Pierwotnie opublikowany w 1990 Special Edition przez The Workers of Our Lady of Mt. Carmel, Lindenhurst, NY
    Wywiad z Mari Loli. 19 października 1982 r (tłumaczone translatorem)

    P. Czy pamiętasz, co Matka Boska powiedziała o komunistycznym ucisku, który ma poprzedzać Ostrzeżenie?
    A. Wyglądałoby na to, że komuniści przejęliby cały świat i byłoby bardzo trudno praktykować religię, kapłani odprawiają mszę lub otwierają drzwi do kościołów.
    P: Czy to właśnie miałeś na myśli, kiedy powiedziałeś, że wydaje się, że Kościół zniknął?
    A. Tak.
    P: Czy to z powodu prześladowań, a nie dlatego, że ludzie przestaliby praktykować swoją religię?
    A. Tak, ale myślę, że wiele osób się zatrzyma. Ktokolwiek to zrobi, będzie musiał się ukrywać.
    P: Czy będzie to tylko w Europie, czy myślisz, że będzie to również w Stanach Zjednoczonych?
    A. Nie wiem, ponieważ dla mnie w tym czasie Europa była całym światem. Po prostu założyłem, że tak było. Matka Boża nie sprecyzowała, w jakim miejscu. Dla mnie wyglądało to tak, jakby było wszędzie.
    Q. Około 67% ziemi na Ziemi jest obecnie zdominowane przez komunizm. Czy myślisz, że to wystarczy, aby spełnić proroctwo Matki Bożej?
    A. Naprawdę nie wiem. Brzmiało to dla mnie, jakby to było coś więcej.
    Q. Innymi słowy uważasz, że będzie gorzej niż teraz?
    O. Tak myślałem z tego, co powiedziała, ale naprawdę nie wiem dokładnie. Dla mnie wyglądało, jakby to było każde miejsce, miejsca, które widziałem w mojej głowie. W wielu krajach Europy nadal możesz praktykować swoją religię.
    P: Więc sytuacja na świecie nie jest wystarczająco groźna, aby Ostrzeżenie się wydarzyło?
    A. Ostrzeżenie jeszcze się nie wydarzy, więc prawdopodobnie będzie gorzej.
    P: Powiedziałeś, że byłoby bardzo trudno kapłanom odprawić mszę. Czy to było coś, co Błogosławiona Matka ci powiedziała, czy też było to coś, co sam sobie myślałeś z powodu komunistycznego ucisku?
    O. Z tego, co pamiętam, było to coś, co powiedziała.
    P: A Dziewica powiedziała, że ​​wydaje się, że Kościół zniknął?
    A. Tak.
    P. Czy Błogosławiona Matka kiedykolwiek mówiła coś o tym, że Ojciec Święty musi opuścić Rzym w czasie Ostrzeżenia?
    O. Nie, ale jak to dla mnie wyglądało – może w tym czasie myliłem w myślach to, co widziałem i co Matka Najświętsza mówiła do mnie, ponieważ było tak wiele lat – ale to, co mi się wydawało, było że papież także nie może być w Rzymie, wiesz o czym mówię, na otwartej przestrzeni. On też był prześladowany i musiał się schować tak jak wszyscy inni.
    P: Powiedziałeś, że kiedy nadejdzie Ostrzeżenie, samoloty zatrzymają się w powietrzu i wszystkie silniki zatrzymają się. Czy tak powiedziała ci Matka Boska?
    A. Powiedziała, że ​​wszystko, wszędzie, na chwilę zatrzymałoby się, a ludzie po prostu pomyślą i spojrzą w siebie.
    Q. Czy ostrzeżenie będzie jakikolwiek hałas, jak wiatr?
    A. Sposób, w jaki to widziałem w tym czasie, był bardziej jak wielka cisza, jak poczucie pustki. Wszystko było bardzo ciche. Tak to widziałem.
    Pytanie: Siedem lat temu powiedziałeś, że Ostrzeżenie pojawiło się wkrótce. Wiele osób myślało, że do tego doszłoby. Co byś dzisiaj powiedział?
    A. To wkrótce. Wszystko szybko mi się wydaje, ponieważ czas płynie tak szybko.
    P .: Jesteś jedyną osobą, która zna rok Ostrzeżenia. Czy powiedziałeś to komuś innemu, na przykład księdzu?
    Nie.
    P: Czy ludzie będą walczyć ze sobą, gdy pojawi się ostrzeżenie?
    A. (brak odpowiedzi)
    Wywiad z Mari Loli
    19 października 1982 r
    mari loli.png

    20 kwietnia 2009 Zmarła Mari Loli Mazon. Wspomnijcie ją w swoich modlitwach.

    Polubienie

  29. Gosia 3 pisze:

    Polubienie

    • Gosia 3 pisze:

      Po obejrzeniu tego video zauważyłam , że dziewczynki wykonują jednak inaczej ten znak Krzyża i jeszcze na głowie go zakreślają i może Ks. Natanek na tych objawieniach się opierał.
      Uważam jednak , że my nie powinniśmy nic zmieniać samodzielnie, a Ostrzeżenie jest między innymi po to abyśmy zostali pouczeni i skorygowali wszystkie błędy występujące w Kościele. Kościół ma od nowa rozkwitnąć w swej doskonałości i podniesie się ze zgliszcz. Oczywiście klękanie na Święty , Święty , bogobojne przeżywanie Eucharystii i klękanie do Komunii Św to tutaj nie możemy się w tym cofnąć bo Pismo Św mówi że na imię Jezus ma się zgiąć każde zdrowe kolano. A Słowo Boże najważniejsze przecież.

      Polubienie

      • Marcin pisze:

        Ja myślę że w Hiszpani już bardzo dawno tak się przyjęło że ludzie wykonują tam znak Krzyża zakreślając krzyżyk jeszcze na czole. Chyba też w Meksyku, tam w tych rejonach jest też tak samo. Kiedyś w telewizji widziałem jak ludzie tam też zakreślają znak Krzyża na czole i na ustach. Może dlatego że tam już się tak przyjęło od wieków, to inna mentalność, trochę inna kultura. Mi trochę to przypomina tak jak my w kościele zakreślamy trzy krzyżyki: na czole, na ustach i na piersi tuż przed czytaniem Ewangelii. Ale my m.in. w Polsce jeśli tak na codzień przed modlitwą wykonujemy znak Krzyża to myślę że powinniśmy wykonywać go tak jak nam wskazuje ksiądz Chmielewski w tym wideo w poprzednim temacie. Ja tak od zawsze robię. Lepiej abyśmy my Polacy niczego pod tym względem nie zmieniali.

        Polubienie

      • Marcin pisze:

        tam u góry powinno być oczywiście: w Hiszapanii.
        🙂

        Polubienie

      • Marcin pisze:

        ”w Hiszpanii”
        Mój komputer chyba wariuje…

        Polubienie

  30. Gosia 3 pisze:

    Powyżej:
    Oryginalne wideo z roku 1961 ze zdjęciami dziewcząt w ekstazie

    Polubienie

  31. Gosia 3 pisze:

    dalszy opis do powyższego video:
    „Mari Loli i Hiacynta przebywają w sosnach, ucząc się odmawiać Różaniec i dać pocałunek Małym Kamieniom. Loli daje pocałunek Dziewicy medal. Sceny z pierwszego Orędzia, z wielu deszczów i burz oraz z tłumu, który nadszedł tego dnia. Dziewczyny w zadaniach terenowych i codziennych zadaniach. W końcu ekstatyczny marsz Conchity i kolejna z Loli, która daje całusa Krucyfiksowi.”

    Polubienie

  32. Mateusz pisze:

    Irlandia prosi o modlitewny szturm – Msze Święte i Różaniec Święty przed zbliżającym się referendum w obronie życia!
    04/05/2018 przez antyk2013

    NA RATUNEK IRLANDII – RÓŻAŃCOWY SZTURM MODLITEWNY

    25 maja odbędzie sie referendum, które rozstrzygnie, czy z konstytucji irlandzkiej skreślony zostanie zapis gwarantujący życie każdego poczętego dziecka – a więc ludzie w Irlandii będą głosować nad aborcją. Irlandia – jeśli katolikom nie uda się obronić konstytucji – może stać się pierwszym krajem na świecie, który zalegalizuje aborcję w drodze głosowania powszechnego.

    Jest to przede wszystkim duchowa bitwa.

    Organizatorzy Różańca na wybrzeżach Irlandii zwracają się o pomoc, aby pokonać to zło!

    Proszą o modlitwe różańcową w intencji tego referendum, ofiarowywanie Mszy Świętych oraz pokutę i ofiarowywanie się za Irlandię w nadchodzących tygodniach.

    Polubienie

    • Mateusz pisze:

      Gosiu zwróć uwagę że wkleiłem tą informacje o potrzebie modlitwy za Irlandię w tej samej minucie co Ty wstawiłaś modlitwę w tej intencji pod słowem Bożym 🙂

      Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        Drogi Mateuszu! ja znowu dzisiaj na mszy świętej doznałam cudownego przełamania Komunii Św i wiem , że Pan Bóg chce nam przez to jeszcze coś powiedzieć. Zwraca uwagę mojej najbliższej Rodzinie i Rodzinie blogowej na ten fakt gdy na” Baranku Boże…. ” Jezus umiera na Krzyżu. I wtedy kapłan przełamuje Hostię Św.
        Ale o tym jeszcze napiszę a tymczasem faktycznie że o tej samej godzinie tego dokonaliśmy. Pan Bóg dał Tobie i mnie znak 🙂 , pragnie od nas teraz tej modlitwy bo ja odmawiałam ja już od bardzo dawna z tym że w pewnym okresie przerwałam. A teraz 9 kwietnia 2018 podczas Zwiastowania NMP gdy przyjęłam do adopcji duchowej znowu dziecko zagrożone aborcją byłam przynaglona aby powrócić do tej modlitwy.
        Tak Mateuszu! to są małe znaki od Pana Jezusa , że jesteśmy na dobrej drodze do Nieba. Tylko czy wytrwamy?
        Co do Twojego pytania o to czy nastąpi w tym roku triumf Niepokalanego Serca Maryi , uważam że tak i to we wrześniu. Przynajmniej tak mi się wydaje. I będziemy już po Ostrzeżeniu, bo ono już za chwilę. Najpierw zatriumfuje Najświętsze Serce Pana Jezusa a potem Niepokalane Serce Maryi.
        Oczywiście nie chciałabym się pomylić i nie pisze tego moja pycha lecz moje natchnienie aby dzieci Boże były przygotowane ale zobaczymy co pokaże najbliższe czas. Zauważ liczba 101 składa się jak w zwierciadle i zostaje w środku 0 jest alfą początkiem i omegą końcem czasów.

        Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        Kochani! nie wiem czy Mariuszka nie poproszę o usunięcie tego poprzedniego komentarza. bo jak miałam napisane kilka pierwszych zdań to nagle mi to zniknęło.
        Może miałam niektóre sprawy zostawić dla siebie. Przepraszam Was za to i niczego nie jestem pewna na 100% poza tym co napisałam wcześniej o dniu radości i szczęścia a to się ten dzień zbliża.
        Pozdrawiam.

        Polubienie

      • Małgosia 4 pisze:

        Gosiu 3, jak napisałaś o tym wrześniu to coś mi się przypomniało… We wrześniu w zeszłym roku coś mi się przyśniło i napewno miało to też związek z Ostrzeżeniem. Samego Ostrzeżenia nie widziałam, ale to wyglądało trochę tak jak koniec świata. Potem to wszystko nagle ustało i było wielu rannych, którym trzeba było pomóc. Następnie znalazłam się wśród jakiejś grupy ludzi. Każdy w dłoni trzymał coś w rodzaju medalika z wizerunkiem osoby (Świętego), która nad nim czuwa. Pamiętam, że nad kimś czuwała Maria Magdalena, a moim opiekunem był Pan Jezus (chociaż nie wiem, dlaczego tak, bo ja na to nie zasługuję). A naszym wspólnym opiekunem (każdej osoby z tej grupy) była Maryja. W tym śnie podszedł do mnie mój nieżyjący brat i powiedział mi, że on ma legię (jak się obudziłam to nie wiedziałam za bardzo, o co chodzi z tą legią, więc sprawdziłam to w słowniku : legia – oddział wojskowy skupiający ochotników). Trzymał też w dłoni medalik z wizerunkiem Matki Bożej, uśmiechnął się do mnie i powiedział: My wygramy.

        Polubienie

      • Marcin pisze:

        Pozdrawiam serdecznie Małgosiu4.
        Szczęść Boże 🙂

        Polubienie

      • Małgosia 4 pisze:

        Również pozdrawiam 🙂

        Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        Kochana Małgosiu4! przed chwilą wróciłam z majowego Nabożeństwa do Matki Bożej.
        Ja miałam takie wyrzuty sumienia , że Ci wcześniej nie odpowiedziałam na Twoje zadane pytanie co do daty Ostrzeżenia. Ale musisz zrozumieć to, że ja pewne rzeczy słyszę ale mam na tyle pokory że wraz sobie nie dowierzam że to pochodzi od Pana Boga. Pewnie Pan Jezus bardzo się na mnie za to gniewa ale ja cały czas nie jestem do końca w zaufaniu do siebie , że do mnie takiej marności chciałby mówić cokolwiek Pan Bóg. Chociaż miałam tyle na to dowodów chociażby z datą urodzin mojego najstarszego wnuka jak Pan Bóg pokazał mi kiedy będzie równo 52 tygodnie od daty snu a będzie to połowa ciąży u mojej córki.( a przecież jeszcze nie było podczas snu nawet poczętego mojego wnuczka) Ja wraz boję się cokolwiek Wam przekazać bo boję się ośmieszenia a najbardziej tego , że mogłoby się nic nie wydarzyć w najbliższym czasie i Wy nie daj Bóg odstąpilibyście od wiary. To mnie blokuje najbardziej a nie to że ktoś mnie wyśmieje np: ” Zobaczcie co wam plotła nawiedzona Gosia 3 a nic się nie wydarzyło. ”
        Dlatego jestem w tym ostrożna i jestem tylko zwykłą matką, żoną i babcią i mogę źle odczytać czas lub źle coś zinterpretować co ma do przekazania Pan Bóg dla Polski i świata.
        Małgosiu4! ale Ostrzeżenie będzie wcześniej niż wrzesień. i myślę że z moich wpisów rozpoznałaś ten miesiąc ( proszę nie pytaj mnie). Tak mi się przynajmniej wydaje i błagam was nie odstąpcie od wiary bo mnie też może szatan zwodzić., jak każdego z nas.
        Chcę Wam jeszcze coś powiedzieć że wydaje mi się tak jak powiedział ksiądz z Gietrzwałdu że Iskrą jest Maryja a kto jest blisko w jej Arce Przymierza ten jest w jej Niepokalanym Sercu i świeci jak mała iskierka. Chociaż nie wiem czy mam rację bo może to być jednak indywidualna osoba tak jak powiedział ks. Pelanowski zjednoczona z Niepokalanym Sercem Maryi i z Najświętszym Sercem Pana Jezusa.
        W najbliższym czasie mam Wam wiele do powiedzenia lecz czas nagli a ja dopiero teraz to rozpoznałam.
        Trzymajmy się mocno Maryi , czcijmy pierwsze soboty miesiąca i uczęszczajmy na Majowe Nabożeństwa przed Najświętszym Sakramentem.

        Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        O ISKRZE W TYM VIDEO NA SAMYM KOŃCU!

        Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        Od 42 min o Iskrze!
        A jak Wy to rozumiecie , czy ks. chodzi o Słowa napisane w Dzienniczku Św Faustyny?

        Polubienie

      • Małgosia 4 pisze:

        Gosiu 3, niepotrzebnie miałaś z tego powodu wyrzuty sumienia. Z Twoich wpisów rozpoznałam ten miesiąc. Słusznie robisz nie podając konkretnej daty 🙂 Są ludzie (wróżki, jasnowidze), którym z łatwością przychodzi podawanie szczegółowych dat różnych wydarzeń, ale to nie pochodzi od Boga. I dziwnym zbiegiem okoliczności moje nawracanie rozpoczęło się wtedy, gdy przez krótki okres czasu należałam do parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa 🙂
        Szczęść Boże! 🙂

        Polubienie

      • Małgosia 4 pisze:

        Moim zdaniem ks. mówi o tej iskrze z Dzienniczka św. Faustyny. Tak jak mówi – iskrą jest Maryja. Uważam, że ta iskra już wyszła z Polski 7 października w trakcie „Różańca do granic”.
        https://www.tvp.info/35197444/rozaniec-do-granic-na-calym-swiecie-japonia-norwegia-nowa-zelandia

        Polubienie

      • Małgosia 4 pisze:

        Mój komentarz czeka na moderację, więc napiszę jeszcze raz. Moim zdaniem ks. mówi o tej Iskrze z Dzienniczka św. Faustyny. Tak jak mówi – Iskrą jest Maryja. Uważam, że ta Iskra już wyszła z Polski 7 października w trakcie „Różańca do granic”.
        „„Różaniec do granic” stał się „różańcem bez granic”, ponieważ katolicy z różnych krajów, nie tylko w Europie, wzięli przykład z Polski i zorganizowali własną wersję tego wydarzenia – powiedział jeden z organizatorów modlitwy Maciej Bodasiński z Fundacji Solo Dios Basta.”

        Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        Masz rację Małgosiu4!
        Tylko uważam , że Pan Jezus pokazał nam że nastąpi ten Różaniec do granic w Polsce różnymi znakami na naszym blogu , tym ułożonym Różańcem w kształt naszej Ojczyzny, tą 7 nam pokazał , że to chodzi o ten dzień i tym powiedział:
        Kochane Boże dzieci! to miedzy innymi Wasza modlitwa Nowenną Pompejańską doprowadziła do pobłogosławienia Waszej Ojczyźnie i wykrzesała takie dusze natchnione które poprowadziły to dzieło.”
        To się nie wzięło samo z siebie, przecież my wzywamy Ducha Św codziennie a On namaszcza swoje dzieci do czynów nadzwyczajnych i wszystkiego dokonuje się dzięki łasce Bożej płynącej przez Maryję do naszej Ojczyzny.
        Szczęść Boże! Małgosiu4! i zapraszam już dzisiaj do następnej NP. 🙂 i faktycznie wszyscy jesteśmy w różny sposób naznaczeni Najświętszym Sercem Jezusowym

        Polubienie

      • Marcin pisze:

        A możliwe że Triumf Niepokalanego Serca Maryi zbiegnie się wraz z Powtórnym Przyjściem Pana Jezusa na Obłokach. Przed nami jeszcze bardzo trudny okres kiedy ukaże się światu antychryst i znamie bestii na czoło albo na rękę, kiedy ten kto nie będzie miał znamienia antychrysta nie będzie mógł nic kupić ani nic sprzedać i też wojna. Może w tym roku czekają nas inne bardzo ważne wydarzenia m.in Ostrzeżenie – Oświetlenie Sumień.

        Polubienie

      • Małgosia 4 pisze:

        To wszystko jest takie niesamowite 🙂 Ostatnio zaczęłam popadać w straszną beznadzieje, ale bardzo podniosłaś mnie na duchu tym, co napisałaś Gosiu 🙂

        Polubienie

  33. Mateusz pisze:

    W tym roku przypada 101 rocznica objawień w Fatimie. Przypomnę więc ważny fragment dotyczący liczby 101:

    Powróćmy jednak do objawień w Fatimie, Akita i Amsterdamie. Pomiędzy tymi trzema wydarzeniami
    daje się więc zauważyć bardzo ścisły związek. Ponadto uznanie przez Kościół objawień w Akita i Amsterdamie , po Lourdes (18.01.1962) i
    Fatimie (13.10.1930) jest znakiem od Boga danym ludzkości aby w okresie ciemności i błędnych nauk zaufać Matce Bożej i jej mądrym
    pouczeniom które daje nam w objawieniach. Również fakt pojawienia się łez, potu i rany dłoni właśnie na figurze Matki Bożej z Akita jest
    bardzo znamiennym tego dowodem i ostrzeżeniem. Bo przecież nikt na darmo nie płacze, zawsze to coś znaczy. Trzeba się nad tym głęboko
    zastanowić bo tutaj chodzi o płacz Matki Boga Najwyższego! Trzeba dochodzić znaczenia tych
    Najświętszych Łez.

    Warto w tym miejscu zauważyć, że Anioł wytłumaczył siostrze Agnieszce znaczenie liczby 101 (dla przypomnienia: tyle razy figura roniła Łzy). Liczba ta oznacza, że
    tak jak PRZEZ NIEWIASTĘ PRZYSZEDŁ NA ŚWIAT GRZECH, TAK SAMO PRZEZ NIEWIASTĘ PRZYJDZIE RATUNEK DLA ŚWIATA.
    Zero pomiędzy dwoma jedynkami oznacza odwiecznego i NIESKOŃCZONEGO BOGA, pierwsze „1” oznacza EWĘ, drugie „1” –MARYJĘ. Rzeczą godną
    uwagi jest również fakt, że objawienia, których doznawała siostra Agnieszka nie są jedynymi, które miały miejsce w Akita. Doznał ich także,przebywający tutaj kilkakrotnie, założyciel znanego na całym świecie i skupiającego 60 tys. kapłanów „Maryjnego Ruchu Kapłańskiego” –
    ks.
    Stefano Gobbi. To właśnie jemu przekazała Matka Boża orędzia (15.09.87 i 15.09.93) w których wytłumaczyła, dlaczego w Akita płacze

    Polubienie

  34. Gosia 3 pisze:

    Podczas dzisiejszej mszy świętej słuchając kazania zwróciłam uwagę na te Słowa w pierwszym czytaniu!
    „Dz 10, 25-26. 34-35. 44-48 Powołanie pogan do Kościoła

    Kiedy Piotr wchodził, Korneliusz wyszedł mu na spotkanie, padł mu do nóg i oddał mu pokłon. Piotr podniósł go ze słowami: „Wstań, ja też jestem człowiekiem”.

    Wydaje mi się że po tym poznajemy Bożego Kapłana – sługę Bożego że on wzbrania się aby przed nim klękać i całować po rękach. Ja kierowana też nauczaniem pewnego księdza chciałam ucałować rękę staruszka Kapłana i uklęknąć przed nim a On nie popuścił do tego i kazał mi powstać. I dzisiaj jakby zrozumiałam na czym polega prawdziwa pokora Kapłana.
    My mamy klękać przed Panem Bogiem gdy kapłan w imieniu Pana Jezusa sprawuje Sakramenty Św a nie w takiej sytuacji jak przedstawiłam. Np klękamy jak jest Błogosławieństwo na koniec mszy św. Bo Kapłan nam błogosławi w imię Trójcy Św i to przed Trójcą Św klęczymy a nie przed kapłanem.
    A co mówić jak Wielki był Św Piotr przecież to Jezus ustanowił go Głową Kościoła Świętego.
    Mt.16
    „18 Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. 19 I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”. 20 Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem. ”
    Tak skromny był Apostoł Piotr.

    Polubienie

  35. Gosia 3 pisze:

    zamiast nie popuścił miało być NIE DOPUŚCIŁ

    Polubienie

  36. Gosia 3 pisze:

    i znowu byk, miało być PODCZAS SŁUCHANIA CZYTAŃ a nie kazania

    Polubienie

Dodaj komentarz