11.04.2014; piątek, g. 15:26

TWÓJ SMUTEK PRZED NAJŚWIĘTSZYM SAKRAMENTEM ŁĄCZY SIĘ TAK BARDZO Z MOIM CIERPIENIEM , KTÓRE ZADAJE MI MÓJ KOŚCIÓŁ NA ZIEMI. (tutaj chodzi o bardzo poważne badanie diagnostyczne dziecka , które ma odbyć się o godz. 19 tego dnia z którego pochodzi przesłanie sprzed NS )
MOJE DZIECKO TO ZŁO , KTÓRE CIĘ OTACZA JEST PRZERAŻAJĄCE TUTAJ DLA NAS W NIEBIE. TAK MAŁO JEST TERAZ LUDZI PRAWDZIWEJ WIARY NA ŚWIECIE. WIĘKSZOŚĆ ROBI NAJWIĘCEJ DOBRYCH RZECZY NA CHWAŁĘ CZŁOWIEKA, A TAK MAŁO ROBI DLA MNIE WASZEGO JEZUSA. MARTWIMY SIĘ O TO I DLATEGO POŚPIESZNIE TRZEBA ZATRZYMAĆ TO ZŁO , KTÓRE PRZENIKA JUŻ WSZĘDZIE. JEST WAS GARSTKA MNIE PRAGNĄCYCH Z CAŁEGO SERCA I WIERZĄCYCH W MOJE ZBAWIENIE WAS. WIELU MOICH KAPŁANÓW NIE WIERZY W TO ,ŻE JA JESTEM ŻYWY I PRAWDZIWY NA OŁTARZU PODCZAS PRZEISTOCZENIA. NIE MA TEGO UWIELBIENIA , KTÓREGO OD SŁUG MOICH OCZEKUJĘ GDY RODZĘ SIĘ W HOSTII I UMIERAM NA KRZYŻU. PRAWDZIWI CHRZEŚCIJANIE PŁACZĄ NAD TYM SAMYM CO MOJEMU SERCE JEST NIEMIŁE.
TA EGZOTYKA WPROWADZONA DO MOJEGO KOŚCIOŁA JEST SYPANIEM SOLI W MOJE OTWARTE RANY. JA TEGO NIE POTRZEBUJĘ, TAK JAK KUPCY ZE STRAGANAMI WZBUDZALI MOJE OBRZYDZENIE PRZED ŚWIĄTYNIAMI , TAK DZISIEJSZE ZACHOWANIE LUDZI I KSIĘŻY W KOŚCIELE WZBUDZA MOJĄ POGARDĘ I WYPĘDZĘ ICH Z MOJEGO KOŚCIOŁA. POWIEM IM JAK PRZYJDĘ ,ŻE NIE ZNAM ICH BO NIC NIE ROBILI NA MOJĄ CHWAŁĘ , A TO CO ROBILI TO BYŁO NA CHWAŁĘ CZŁOWIEKA. TO PO CO ROBIĄ TO W MOIM KOŚCIELE , JA NIE POTRZEBUJE TAKIEJ EGZALTACJI , BRZYDZĘ SIĘ TYM , BO TO MNIE WRĘCZ OBRAŻA. GDY JA PRZYCHODZĘ DO WAS W SAKRAMENTACH ŚWIĘTYCH TO CAŁE NIEBO SIĘ OTWIERA I MY Z ANIOŁAMI I ŚWIĘTYMI PRZYCHODZIMY DO WAS W OBECNOŚCI DUCHA ŚWIĘTEGO , ABY WAS PRZYBLIŻYĆ DO SIEBIE I WZMOCNIĆ SAKRAMENTEM .NIE TEGO OCZEKUJĘ OD MOJEJ OWCZARNI , JA POTRZEBUJĘ POKORNEGO SERCA, POKORNEJ MOWY A NIE UNIESIENIA WYZWALAJĄCEGO ZMYSŁOWOŚĆ Z POKLASKIEM DLA CZŁOWIEKA. I TAKIE OBRAZY OGLĄDACIE W OKRESIE WIELKIEGO POSTU, KIEDY ZBLIŻAMY SIĘ DO MOJEGO UKRZYŻOWANIA ( Jezus odniósł się do śpiewającego Księdza w tv piosenki  „Alleluja ” podczas udzielania Sakramentu Małżeństwa).

TAK DZIECI OBSERWUJCIE TERAZ CO SIĘ WYDARZY W WIELKIM TYGODNIU . KTO MNIE KOCHA TO ZOBACZY JAK ZOSTANĘ OBRAŻONY I PONIŻONY. NIKT NIE CHCE SŁUCHAĆ JUŻ MOJEJ EWANGELII , KTÓRĄ PRZYNIOSŁEM ŚWIATU OD DNIA MOJEGO NARODZENIA. MAŁO JEST WAS CO W NIĄ WIERZY . DLATEGO POTRAKTUJĘ TERAZ WAS MOJE DZIECI ŻELAZNĄ RÓZGĄ , KTÓRA BĘDZIE BARDZO BOLESNA. W DALSZYM CIĄGU NIE JESTEŚCIE PRZYGOTOWANI DO TEGO CO MÓWIĘ DO WAS OD PONAD PÓŁ ROKU. PROSZĘ SIĘ ZASTANÓWCIE CO DO WAS DZIŚ MÓWIĘ . MÓJ GŁOS PRZEMIENIA SIĘ W KRZYK KONAJĄCEGO CHRYSTUSA , KTÓRY PRZYSZEDŁ PO TO BY PRZYGOTOWAĆ WAM WIECZNĄ RADOŚĆ. ALE WY DROGIE DZIECI WCIĄŻ SIĘ OCIĄGACIE . ( mąż ze starszym synem  ociągają się ze spowiedzią )

ZAPAMIĘTAJCIE! JA ZAWSZE MÓWIĘ PRAWDĘ  I KOCHAM SWOJE DZIECI , ALE TAKŻE CHCĘ BYĆ KOCHANY. ŚPIESZCIE SIĘ DROGA MEMU SERCU RODZINO , BO JA PRZYJDĘ JAK ZŁODZIEJ , BO GDYBYŚCIE TO WIEDZIELI TO ROBILIBYŚCIE JUŻ TO O CO WAS JUŻ TYLE CZASU PROSZĘ.
ZMIENIŁEM DZISIAJ TON DO CIEBIE ….. ! BO TERAZ WSZYSTKO ZACZNIE SIĘ NAPRAWDĘ SZYBKO WYPEŁNIAĆ. OCZYSZCZAJCIE DUSZE , PRZYGOTUJCIE MODLITWY I PAMIĘTAJCIE, ŻE NADSZEDŁ CZAS OTWARCIA WSZYSTKICH PIECZĘCI O KTÓRYCH MÓWIŁEM.
JEŹDZIEC WOJNY JUŻ STOI U DRZWI , A MIŁOSIERDZIE DROGIE DZIECKO JEST NAZNACZONE CZASEM, KTÓRY JUŻ ZSTĘPUJE Z MOJEGO NIEBIESKIEGO KRÓLESTWA .
BŁOGOSŁAWIĘ WAM MOJA UKOCHANA RODZINO . MOJA MAMA TAKŻE PRZYKRYWA WAS NIEBIESKIM PŁASZCZEM . ANIOŁOWIE STRZEGĄ WRÓT I ŁASKI NA WAS SPŁYWAĆ BĘDĄ BO JAKŻE ONE TERAZ BĘDĄ WAM POTRZEBNE.  WASZ JEZUS.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

70 odpowiedzi na „11.04.2014; piątek, g. 15:26

  1. Mateusz pisze:

    Polecam przeczytać sobie piękną encyklikę św Jana Pawła 2 na temat Eucharystii:

    Ecclesia de Eucharistia (łac. O Eucharystii w życiu Kościoła) − ostatnia encyklika papieża Jana Pawła II sygnowana datą 17 kwietnia 2003.

    Fragment:
    10. Zaangażowanie Magisterium Kościoła w dzieło głoszenia zaowocowało duchowym wzrostem wspólnoty chrześcijańskiej. Niewątpliwie reforma liturgiczna Soboru w znacznym stopniu przyczyniła się do bardziej świadomego, czynnego i owocniejszego uczestnictwa wiernych w Najświętszej Ofierze ołtarza. Ponadto, w wielu miejscach adoracja Najświętszego Sakramentu znajduje swoją właściwą rolę w życiu codziennym i staje się niewyczerpanym źródłem świętości. Pobożne uczestnictwo wiernych w procesji
    eucharystycznej w uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej jest łaską od Pana, która co roku napełnia radością wszystkich biorących w niej udział. Można by dalej wymieniać inne pozytywne przykłady wiary i miłości do Eucharystii.

    Niestety, obok tych blasków nie brakuje też icieni. Istnieją bowiem miejsca, w których zauważa się prawie całkowity zanik praktyki adoracji eucharystycznej. Do tego dochodzą też tu iówdzie, w różnych środowiskach kościelnych, nadużycia powodujące zaciemnianie prawidłowej wiary i nauczania katolickiego odnośnie do tego przedziwnego Sakramentu. Czasami spotyka się bardzo ograniczone rozumienie tajemnicy Eucharystii. Ogołocona z jej wymiaru ofiarniczego, jest przeżywana w sposób nie wykraczający poza sens i znaczenie zwykłego braterskiego spotkania. Poza tym niekiedy bywa zapoznana potrzeba posługi kapłańskiej, opierającej się na sukcesji apostolskiej, a sakramentalność Eucharystii zostaje zredukowana jedynie do skuteczności jej głoszenia. Stąd też, tu i ówdzie, pojawiają się inicjatywy ekumeniczne, które, choć nie pozbawione dobrych intencji, stosują praktyki eucharystyczne niezgodne z dyscypliną, w jakiej Kościół wyraża swoją wiarę. Jak więc w obliczu takich faktów nie wyrazić głębokiego bólu? Eucharystia jest zbyt wielkim darem, ażeby można było tolerować dwuznaczności i umniejszenia.

    Ufam, że ta Encyklika przyczyni się w skuteczny sposób do rozproszenia cieni wątpliwości doktrynalnych i zaniechania niedopuszczalnych praktyk, tak aby Eucharystia nadal jaśniała pełnym blaskiem całej swojej tajemnicy.

    Polubienie

  2. Mateusz pisze:

    52. Z tego, co zostało wyżej powiedziane, można zrozumieć, jak wielka odpowiedzialność spoczywa przy sprawowaniu Eucharystii zwłaszcza na kapłanach, którym przysługuje zadanie przewodniczenia jej in persona Christi, zapewniając świadectwo i posługę komunii nie tylko wobec wspólnoty bezpośrednio biorącej wniej udział, lecz także wobec Kościoła powszechnego, który zawsze jest przywoływany przez Eucharystię. Niestety, trzeba z żalem stwierdzić, że począwszy od czasów posoborowej reformy liturgicznej, z powodu źle pojmowanego poczucia kreatywności i przystosowania, nie brakowało nadużyć, które dla wielu były przyczyną cierpienia. Pewna reakcja na « formalizm » prowadziła niekiedy, zwłaszcza w niektórych regionach, do uznania za nieobowiązujące « formy » obrane przez wielką tradycję liturgiczną Kościoła i jego Magisterium, i do wprowadzenia innowacji nieupoważnionych i często całkowicie nieodpowiednich.

    Czuję się zatem w obowiązku skierować gorący apel, ażeby podczas sprawowania Ofiary eucharystycznej normy liturgiczne były zachowywane z wielką wiernością. Są one konkretnym wyrazem autentycznej eklezjalności Eucharystii; takie jest ich najgłębsze znaczenie. Liturgia nie jest nigdy prywatną własnością kogokolwiek, ani celebransa, ani wspólnoty, w której jest sprawowana tajemnica. Apostoł Paweł był zmuszony skierować naglące słowa do wspólnoty w Koryncie z powodu poważnych uchybień w celebracji eucharystycznej, którą sprawowali podzieleni (skísmata), tworząc różne frakcje (airéseis) (por. 1Kor 11, 17-34). Również w naszych czasach posłuszeństwo normom liturgicznym powinno być na nowo odkryte i docenione jako odbicie iświadectwo Kościoła jednego i powszechnego, uobecnionego w każdej celebracji Eucharystii. Kapłan, który wiernie sprawuje Mszę św. według norm liturgicznych, oraz wspólnota, która się do nich dostosowuje, ukazują w sposób dyskretny, lecz wymowny swą miłość do Kościoła. Dla wzmocnienia tego głębokiego poczucia wartości norm liturgicznych poprosiłem odpowiednie dykasteria Kurii Rzymskiej o przygotowanie bardziej szczegółowego dokumentu, także z odniesieniami o charakterze prawnym na ten tak ważny temat. Nikomu nie można zezwolić na niedocenianie powierzonej nam tajemnicy: jest ona zbyt wielka, ażeby ktoś mógł pozwolić sobie na traktowanie jej wedle własnej oceny, która nie szanowałaby jej świętego charakteru i jej wymiaru powszechnego.

    Polubienie

    • hallinna pisze:

      Jestem w pełni swiadoma tego,
      że Msza św nie jest przeżywana tak jak powinna byc , dlatego wciąz przepraszam Boga Wszechmogącego w Trójcy św za wszystko ,co nie jest w niej tak jak byc powinno .
      Za niewłaściwe uczestnictwo w niej kapłanów i swieckich .
      Dlatego na każdej Mszy św od dłuższego już czasu, w ramach przeproszenia i wynagrodzenia ,jestem na kolanach .Od ofiarowania do Ojcze nasz , i potem od Baranku Boży do komunii i błogosławieństwo także na kolanach .I zamiast Baranku Bozy mówię Chryste Królu .
      Mam nadzieje że jest to miłe Bogu w Trójcy św i przyczyni sie do tego ,że złagodzone beda kary ,na które my ludzie żesmy zasłuzyli .
      A także przyniesie pomoc i łaskę , abysmy sercem odczuwali to, jak powinniśmy w Bogu miły sposób oddawac Mu pokłon i cześć , odpowiadac miłościa na Jego Miłośc .
      Chce przepraszać i wynagradzać za wszystko, co jest nie tak jak byc powinno .
      Wciąż proszę i błagam o pomoc łaske i działanie ,aby usunietym było to co niewłasciwe .
      By spotkanie człowieka z Bogiem w Trójcy św na Mszy św było radościa i chwała dla Niego , by człowiek mógł otrzymać przez swoja pokorę i uniżenie to, co zechce mu udzielić Bog Wszechmogący na dalsza droge zycia .
      Wierzę i ufam że wspólnymi siłami wyjdziemy z tego w czym pogrążył nas szatan , i wejdziemy na droge pełnienia woli Boga na wzór jak to czyni Anioł w Niebie .
      Co wybłagamy i wyprosimy w trakcie panowania Miłosierdzia Bożego , to z tego będziemy korzystac w czasie przyjścia Bożej Sprawiedliwości .
      A wiemy że Miłosierdzie Boże sie kończy , a zaczyna sie Boże Sprawiedliwośc .

      Co mogliśmy to żesmy uczynili , jakżeśmy mogli to żeśmy sie przygotowali do tego co nadchodzi , a teraz NIECHAJ PEŁNI SIE WOLA BOGA >
      Wszystko co idzie z Woli Boga w pokorze przyjąć należy ,
      by potem można było sie dostac do wiecznej szczęsliwości pełnienia Woli Boga, tak jak On tego życzy sobie, w rzeczywistości gdy szatana nie ma , i nikt ani nic nie przeszkadza w pełnieniu Woli Boga, lecz wszystko wspomaga .
      I bez problemów i przeciwności jest kontynuowana ta współpraca ,która była w Raju przed ingerencją szatana .Obierany jest kurs na osiąganie Bożego celu , który człowiek ma wyznaczony do osiągnięcia przez czas pobytu na Ziemi.

      Niechaj nam Bóg błogosławi , byśmy wspólnymi siłami zdołali pomocnymi byc Mu, w budowie Jego królestwa na Ziemi , tego , które jest lustrzanym odbiciem Bozych pragnień zyczeń oczekiwań …..
      Niechaj ksztaltuja sie dogodne warunki dla tryumfu i panowania Miłości , która na ten swiat przyniósł Chrystus Król .
      Niechaj znika na zawsze wszystko to co wprowadził i spowodował szatan .

      Polubienie

  3. Szafirek pisze:

    21 maja – św. Jan Nepomucen, prezbiter i męczennik
    21 maja – święci Krzysztof Magallanes, prezbiter, i Towarzysze, męczennicy
    21 maja – św. Eugeniusz de Mazenod, biskup
    21 maja – bł. Jacek Cormier, zakonnik
    21 maja – św. Iwo z Chartres, biskup

    Polubienie

  4. Szafirek pisze:

    22 maja
    Święta Rita z Cascia, zakonnica

    Rita należy do najbardziej popularnych świętych na świecie. Urodziła się około 1380 r. w rodzinie ubogich górali w Rocca Porena, niedaleko Cascii (Umbria) jako jedyne dziecko. Według podania miała być dzieckiem wymodlonym przez pobożnych rodziców. Na chrzcie otrzymała imię Małgorzata (Rita jest jego zdrobnieniem). Na życzenie rodziców wyszła za mąż. Związek ten był jednak bardzo nieudany. Porywczy, brutalny mąż był powodem wielu jej dramatów. Rita znosiła swój los z anielską cierpliwością. Mąż Rity zginął zabity w porachunkach zwaśnionych rodów.
    Rita była matką dwóch synów, z którymi miała kłopoty wychowawcze. Bojąc się, by nie kontynuowali wendety, prosiła Boga, aby raczej zabrał ich ze świata niż mieliby stać się zabójcami. Bóg wysłuchał tej prośby. Obaj młodzieńcy, którzy planowali pomścić ojca, zmarli podczas epidemii. Rita jako trzydziestokilkuletnia wdowa wstąpiła do zakonu augustianek, które miały swój klasztor w Cascii. Ponieważ była analfabetką, została przyjęta do sióstr „konwersek”, które były przeznaczone do codziennej posługi w klasztorze. Z całą radością, z miłości dla Oblubieńca, spełniała najniższe posługi w klasztorze. Często w ciągu dnia i nocy całowała z miłością obrączkę zakonną, która symbolizowała jej mistyczne zaślubiny z Jezusem.
    Miała szczególne nabożeństwo do Bożej męki. Widziano ją nieraz, jak leżała krzyżem, zalana łzami. Kiedy pewnego dnia kaznodzieja miał kazanie o męce Pańskiej, prosiła gorąco Jezusa, by dał jej zakosztować męki chociaż jednego ciernia, który ranił Jego przenajświętszą głowę. Została wysłuchana. W czasie modlitwy poczuła nagle w głowie silne ukłucie. Na tym miejscu wytworzyła się bolesna rana, która zadawała jej nieznośne cierpienia przez 15 lat, aż do śmierci. Aby jednak uniknąć sensacji, Rita prosiła Chrystusa, by rana była ukryta, nadal jednak sprawiając cierpienia. Tak się też stało. Rita odznaczała się posłuszeństwem, duchem modlitwy i cierpliwości. Będąc prostą i niewykształconą osobą, osiągnęła szczyty kontemplacji.
    Zmarła na gruźlicę 22 maja 1457 r. w Cascii. Tam jej nienaruszone ciało spoczywa do dziś. Sanktuarium Świętej, obejmujące jej rodzinny dom w Rocca Porena oraz klasztor i kościół w Cascii, w którym została pochowana, jest miejscem tłumnych pielgrzymek. Sława świętości zaczęła ściągać do Cascii wielu pielgrzymów. Przy grobie Rity działy się nadzwyczajne rzeczy, które napełniły sławą tamtejszy klasztor. Kiedy po kilku latach wybuchł w kościele gwałtowny pożar, mimo że spalił się cały kościół, cyprysowa trumna z ciałem Rity pozostała nietknięta. Zaczęły mnożyć się wizerunki i modlitwy do służebnicy Bożej. Papież Urban VIII w roku 1628 zatwierdził jej kult. Jednak jej uroczysta kanonizacja odbyła się dopiero 24 maja 1900 r. Dokonał jej papież Leon XIII, nazywając św. Ritę „drogocenną perłą Umbrii”.
    Św. Rita jest patronką w sprawach trudnych i beznadziejnych. Jest opiekunką wielu dzieł charytatywnych i bractw. W Polsce kult św. Rity jest bardzo żywy. Szczególnym jego miejscem jest klasztor sióstr augustianek w Krakowie, gdzie w kościele św. Katarzyny przechowywane są relikwie św. Rity.

    W ikonografii Święta przedstawiana jest w stroju zakonnym – w czarnym habicie i w białym welonie, z cierniem na czole. Jej atrybutami są: dwoje dzieci, krucyfiks, cierń, figa, pszczoły, róża.
    https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-22a.php3

    22 maja
    Święta Joachima de Vedruna, zakonnica https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-22b.php3

    Polubienie

    • Leszek pisze:

      Z księgi mądrości Syracha:
      ”Są wichry, które stworzone zostały jako narzędzie pomsty, gniewem swym wzmocnił On ich smagania, w czasie zniszczenia wywierają swą siłę i uśmierzają gniew Tego, który je stworzył.” (Syr 39,28; por. Mdr 16,24).

      Polubienie

  5. Gosia 3 pisze:

    MINĘŁO DOSŁOWNIE DWIE TRZY GODZINY OD PUBLIKACJI PRZESŁANIA :
    ” DLATEGO POTRAKTUJĘ TERAZ WAS MOJE DZIECI ŻELAZNĄ RÓZGĄ , KTÓRA BĘDZIE BARDZO BOLESNA.” A OK 13 KM OD LUBLINA PRZESZŁA TA TRĄBA POWIETRZNA A DZISIAJ JUŻ POWODZIE I LUDZIE MAJĄ ZALANE DOMOSTWA.
    CZY W WASZYCH PARAFIACH ODBYŁY SIĘ MSZE EKSPIACYJNE
    W ZWIĄZKU Z OBRAŻENIEM MATKI BOŻEJ CZĘSTOCHOWSKIEJ I PANA JEZUSA W POLSCE.?
    CIEKAWE KTO ODPOWIE? CHYBA NIC TUTAJ JUŻ PO MNIE PANIE JEZU?

    Polubienie

    • Mateusz pisze:

      W moim kościele nie było mszy ekspiacyjnej

      Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        W moim tez nie było. A Pan Jezus na to czeka Polsko.!
        Bóg zapłać Mateuszu! że choć Ty jeden jeszcze odpowiadasz.
        Szczęść Boże! Niech dobry Bóg w Trójcy Świętej Ci błogosławi a Matka Boża będzie Ci najlepszą Matką.

        Polubienie

    • Szafirek pisze:

      U mnie chyba też nie,przynajmniej ja nie słyszałam żeby była informacja o tym,bo raczej by było ogłoszenie.Więc u mnie chyba też nie było,chyba,że nie było ogłoszenia,a na tygodniu coś było,a ja codziennie niestety nie mogę być,ale wydaje mi się,że o takiej mszy była by informacja jakaś.
      Szczęść Boże!

      Ps.Gosiu,świeci słonko dzisiaj,przynajmniej u mnie 🙂 Mi też już bardzo smutno przez tą pogodę,jak tak ciągle pada i same chmury.

      Polubienie

    • Jola pisze:

      U mnie w parafii tez nie było mszy ekspiacyjnej, nawet żaden ksiądz nie wspomniał o tym haniebnym incydencie. A szkoda, to takie przykre.

      Polubienie

    • Leszek pisze:

      … powodzie…
      Tak mówił w jednym z dyktand, Pan Jezus do już śp. włosk. kapłana Ottavio Michelini:
      29.XI.1977r.
      Pisz synu, to Ja, Jezus!
      Chcę byś sobie zdał sprawę, jak wielka jest głupota ludzi, którzy nie chcą słuchać Boga, który jako Ojciec kochający z naleganiem wzywa, by wyprowadzić ich na prostą drogę.
      Nie słuchają Boga, który ich głupotą zmuszony uciec się do surowości, by obudzić ich ze snu śmierci (por. Ps 13,4-5a!).
      Dlatego są te liczne wylewy wód, te trzęsienia ziemi i tyle innych nieszczęść, są to owoce ludzkiej głupoty, która na nic nie zwraca uwagi…

      Polubienie

    • Leszek pisze:

      We wszystkich kościołach Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej były przez cały jeden tydzień odprawiane nabożeństwa majowe w intencji wynagrodzenia za profanacje obrazu MB Częstochowskiej mocą stosownego zarządzenia ks. abpa A. Dzięgi.

      Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        Witam Leszku! to piękne co piszesz o abp. A. Dzięga. Prawdziwy Pasterz dba o swoje owce i prowadzi je po bezpiecznej drodze.
        Szczęść Boże!
        Gdyby doszło do zwieńczenia Aktu Intronizacji Chrystus Król Polski osłonił by swoją mocą i władzą i rozwiał chmury deszczowe i ten wir trąby powietrznej. Ale niestety nie doszło do tego i tak lud Polski cierpi. Cierpią bogaci i biedni bo deszcz pada i nad winnymi i nad niewinnymi.

        Polubienie

  6. Gosia 3 pisze:

    PANIE BOŻE WSZECHMOGĄCY, KTÓRY ZARZĄDZASZ CAŁYM WSZECHŚWIATEM PROSZĘ CIĘ ZATRZYMAJ TEN DESZCZ W POLSCE I PODARUJ NAM CHOCIAŻ KILKA DNI ZE SŁOŃCEM. TY JESTEŚ ŚWIATŁOŚCIĄ ŚWIATA I JA DOPIERO TERAZ ZROZUMIAŁAM DLACZEGO JA TAK KOCHAM CAŁE ŻYCIE SŁOŃCE. GDY DOTYKAJĄ PROMIENIE SŁOŃCA MOJEJ TWARZY TO CZUJĘ JAKBYŚ TY MNIE SAM PANIE BOŻE DOTYKAŁ.
    BŁAGAM CIĘ TRÓJCO ŚWIĘTA POCIESZ NAS !

    Polubienie

  7. Mateusz pisze:

    Trevignano Romano 21 maja 2019 roku
    Drogie dzieci, dziękuję, że odpowiedzieliście na moje wezwanie w waszym sercu. Umiłowane dzieci, wzywam was, abyście żyli orędziami, które wam opuszczam i często komentuję Ewangelię. Drogie dzieci, ponawiam was do pilnego nawrócenia, czy nie rozumiecie, że nie macie więcej czasu? Nie ma już czasu na marnowanie czasu, bo to już koniec, rozejrzyj się, chcą zniszczyć mój kościół, nawet od wewnątrz będą ataki terrorystyczne świata. Dzieci, módlcie się, aby każdy, kto mówi w naparze Ducha Świętego. Brońcie prawdziwej wiary chrześcijańskiej i nie zniekształcajcie jej. Teraz zostawiam was z moim macierzyńskim błogosławieństwem w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, amen ”.

    Polubienie

  8. elzbieta pisze:

    ….JESLI NIE USLUCHACIE MNIE W UKRYCIU WOLAC BEDE DO NIEWOLI POSLE WAS TRZODO MA…..ks Ceberek moze ktos wstawi te piosenke

    Polubienie

  9. Jola pisze:

    https://youtu.be/VIGQ-vfP8QE ks. Stefan Ceberek

    Polubienie

  10. Jola pisze:

    Kochani posłuchajcie jeszcze przepiękne kazania ks. Łukasza Brusa, widać w nim głęboką wiarę. Jego ciepły i delikatny głos, powoduje taki błogi spokój wewnętrzny, jakby to sam Pan Jezus przez niego przemawiał. Bardzo polecam, Szczęść Boże.

    Polubienie

    • elzbieta pisze:

      witamy Cie Jolu Szczesc Boze

      Polubienie

    • Gosia 3 pisze:

      Dobrze Kochani! że zaczęliście się odzywać bo czasami czuję takie osamotnienie na tym blogu. Po prostu ogarnia mnie taka beznadziejność w tym wszystkim co robię.
      Bóg Wam zapłać!

      Polubienie

      • elzbieta pisze:

        Jak mówio slowa piosenki Nie jestes sama uwierz w siebie uwierz w ludzi uwierz w nas ja tez miewam dola ale szybko biore rózaniec i mija MARYJA pokonuje szatana codziennie Szczesc Boze Gosiu

        Polubienie

  11. KIELICH pisze:

    13 lat, 13 miesięcy, 13 tygodni, 13 dni,13 godzin i 13 minut od śmierci Świętego Jana Pawła II mija dokładnie 15 sierpnia o godz 10.50. 15 sierpnia w dniu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, oraz w święto wojska Polskiego. Coś wielkiego się wydarzy tego dnia. Może Interwencja Boża a może szatan machnie ogonem? Ewangeliarz zamknął się na trumnie Papieża dając znak że rozpoczęło się końcowe odliczanie do wypełnienia Słowa Bożego. Takie mam przeczucie. Z Panem Bogiem Kochani 🙂

    Polubienie

    • KIELICH pisze:

      Wcześniej pisałem że ta data to 16ty maj 2019 ale nie policzylem 13 tu tygodni. Jak doliczylem 13 tygodni to wyszło ze to 15 sierpnia 2019. Dodam tylko że defilada wojskowa w tym roku odbędzie się w Katowicach nie w Warszawie jak zawsze ciekawe to wszystko. Z Panem Bogiem.

      Polubienie

  12. Szafirek pisze:

    23 maja – św. Leoncjusz z Rostowa, biskup https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-23a.php3
    23 maja – św. Jan Chrzciciel de Rossi, prezbiter https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-23b.php3
    23 maja – św. Joanna-Antyda Thouret, dziewica https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-23c.php3
    23 maja – rocznica poświęcenia bazyliki św. Franciszka w Asyżu https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-23d.php3

    Polubienie

  13. Slawek pisze:

    Kochani,
    Ogladajac co sie dzieje dookola, widze , ze oczyszczenie swiata o ktorym Pan Jezus mowil wielokrotnie w roznych oredziach juz sie rozpoczelo. Mieszkam w srodkowych Stanach, tam gdzie jest jedna z najlepszych ziemi uprawnych, ale co z tego kiedy wiekszosc pol jest nasaczona tak mocno woda, ze nic nie jest sie w stanie posadzic. Rolnicy , niektorzy moji znajomi eksportuja , np kukurydze do Japonii, Chin i innych czesci swiata…I teraz jedynie okolo 10-15% pol jest zasadzonych i to niewiadomo czy na nich cos wyrosnie, dlatego , ze tu leje kazdego dnia.Mamy bardzo duzo trab powietrznych , a w niektorych czeciach Stanow opady sniegu. Teraz tez Trump wydal wojne taryfowa Chinom, co spowodowalo, ze ceny w sklepach podskoczyly o prawie 25%…Wojna z Iranem i kto wie z kim tez sie szykuje…Dlatego, chcialbym Wam doradzic , jak mozecie jeszcze to zaoptrzcie sie w zywnosc, i wszystkie niezbedne srodki do przetrwania….w tym poswiecone swiece oraz rozance i skaplerze , wode poswiecona., modlitewniki. Na pewno Pan Jezus I Maryja beda mogli uzyc Was by niesc pomoc innym ludziom-ta cielesna i duchowa.

    Polubienie

  14. Szafirek pisze:

    „Łzy Maryi”

    Krzyżu święty,mokniesz w deszczu,
    na kościoła tego szczycie,
    krople deszczu, jak łzy z Nieba,
    spływają po Tobie tak obficie.

    A ja stoję, patrzę z dala,
    i rozmyślam czemu tak?
    czemu miesiąc tak uroczysty,
    tonie w deszczu,czy to znak?

    Chyba płacze Matka w Niebie,
    Ją obraził boży lud,
    nie karz Boże polskiej ziemi,
    uczyń w duszach zimnych cud!

    Niech zawrócą ze złej drogi,
    by Cię kochać każdy chciał,
    niech spostrzegą,Matka płacze!
    to Jej miesiąc,miesiąc maj.

    A on tonie cały w deszczu,
    choć potrzebny jest i deszcz,
    ale jego już wystarczy,
    teraz spada morze łez…

    23.05.2019r.

    Polubienie

    • KIELICH pisze:

      Pięknie. Szczęść Boże Szafirku. 🙂

      Polubienie

    • Gosia 3 pisze:

      SZAFIRKU! TEŻ MI SIĘ WYDAJE ŻE TEN DESZCZ TO ŁZY MARYI WYLEWANE NAD GRZESZNYM ŚWIATEM. JAK BARDZO MARYJA W POLSCE ZOSTAŁA OBRAŻONA.
      JA PRAWIE CODZIENNIE JEJ TO WYNAGRADZAM LEŻĄC KRZYŻEM I ODMAWIAJĄC CHOĆ JEDNĄ DZIESIĄTKĘ RÓŻAŃCA ŚWIĘTEGO W TEN SPOSÓB.
      CUDOWNIE NATCHNIONY TEN TWÓJ WIERSZ.
      SZCZĘŚĆ BOŻE!

      Polubienie

  15. elzbieta pisze:

    piekny Szczesc Boze

    Polubienie

  16. Mateusz pisze:

    Mirjana ujawnia, że data 2 sierpień będzie znacząca dla tajemnic Medjugorje
    Dzieckonmp
    6 lat temu

    2 sierpnia 1981 roku Maryja pozwoliła aby mieszkańcy Medjugorje którzy byli na objawieniu mogli Ją dotknąć. 2 sierpnia 1987 roku Matka Boża zaczęła się ponownie ukazywać wizjonerce Mirjana Soldo. Również 2 sierpnia 2009 roku w czasie objawienia na niebie był cud słońca. Teraz Mirjana mówi, że 2 sierpnia jest mocno związany z przyszłymi wydarzeniami.

    Medjugorje i data 2 sierpnia są połączone w szczególny sposób, który będzie bardziej znany w przyszłości, mówi, wizjonerka Mirjana Soldo do amerykańskiego autora Wayne Waible w swojej najnowszej książce „Medjugorje, ostatnie objawienia”.

    W książce Wayne Weible Mirjana mówi że nie jest przypadkiem, że jej spotkania z Matką Bożą wróciły w dniu 2 sierpnia 1987 r. po prawie 5 latach przerwy oraz że 02 sierpnia wyróżnia się też tym, że w tym dniu, Matka Bożą pozwoliła parafianom z Medziugorje Ją dotykać, po czym niektórzy dotykający zostawili na Jej płaszczu ciemne plamy. Widzący zachęclili potem ludzi, by poszli do spowiedzi.

    „Wiele pięknych rzeczy się w tym dniu wydarzyło. Zrozumiesz później, dlaczego ten dzień został wybrany. ” Powiedziała Mirjana.

    Ponadto w dniu 2 sierpnia 1981 roku Maryja wyjaśniła, dlaczego zaczęła się pojawiać w Medjugorje. Tego dnia Matka Boża powiedziała „wielka bitwa właśnie się rozgrywa. Bitwa między moim Synem a szatanem. Ludzkie dusze są jej stawką. „

    2 sierpnia 2009, około 50.000 osób zobaczyło wielki cud słońca podczas nadzwyczajnego objawienia Mirjany.

    Kościół katolicki od dawna obchodzi dzień 2 sierpnia jako dzień Maryjny, w tym dniu Matka Boża jest czczona jako Matka Boża Anielska. Medjugorje jest franciszkańską parafią, 2 sierpnia jest dla Franciszkanów jednym z najważniejszym dni w roku

    Mirjana już wcześniej powiedziała wiele razy, że to nie przypadek, że Matka Boża objawia się jej drugiego dnia każdego miesiąca. Zrozumiemy to, kiedy tajemnice zaczną się wypełniać., to było pierwszy raz że publicznie wyróżniła datę 2 sierpnia jako datę o szczególnym znaczeniu. Mirjana powiedziała to samo o 18 marca, w tym dniu ma też raz do roku objawienie oraz jest to jej data urodzin.

    Polubienie

  17. Mateusz pisze:

    Może rzeczywiście 2 sierpnia tego roku coś się znaczącego wydarzy a może już 2 lipca zgodnie ze słynną data 1972.

    Polubienie

    • Mateusz pisze:

      Co dziwne, dziś po mszy św znajomy mnie tak z niczego zaczął pytać o moją mamę. Tak się składa że Ona się urodziła 2 sierpnia. No i po przyjściu do domu przeczytałem o tej dacie.

      Polubienie

  18. Gosia 3 pisze:

    Jeśli wierzyć tym liczbom na tym zdjęciu to wszystko wskazuje na 2 lipca 2019 roku bo w tym 1972 to 19 to rok, 7 to lipiec i 2 to 2 dzień miesiąca. Jest to zaraz po dawnym Święcie Najdroższej Krwi Chrystusa i po tym moim Cudzie Eucharystycznym 1 lipca ale to jak zwykle nasze zgaduj zgadula , które Pan Jezusowi na pewno się nie podoba. Ale może to 19 to być i rok i jednocześnie dzień miesiąca , miesiąc lipiec i godz np. 2 w nocy albo np 7 lutego i tak kombinacji co nie miara.
    Zresztą mówił nam o tym Pan Jezus żeby tego nie robić. Ale ciekawość ludzka nie zna granic i wypada tylko za to przepraszać. A może to jak pisze Mateusz 2 sierpnia lub 15 sierpnia o czym pisze Kielich.
    Nie wiadomo dlaczego ta data 2 sierpnia taka ważna i może być np związana z odczytywaniem pergaminu lub wskazywać na coś innego.

    Polubienie

  19. Szafirek pisze:

    24 maja
    Najświętsza Maryja Panna
    Wspomożycielka Wiernych

    Nabożeństwo do Matki Bożej Wspomożycielki sięga początków chrześcijaństwa. Gdy tylko zaczął rozwijać się wśród wiernych kult Matki Zbawiciela, równocześnie ufność w Jej przemożną przyczynę u Syna nakazywała uciekać się do Niej we wszystkich potrzebach. Tytuł Wspomożycielki Wiernych zawiera w sobie wszystkie wezwania, w których Kościół wyrażał Najświętszej Maryi Pannie potrzeby i troski swoich dzieci.
    Pierwszym, który w historii Kościoła użył słowa „Wspomożycielka”, jest św. Efrem, diakon i największy poeta syryjski, doktor Kościoła (+ 373). Pisze on wprost, że „Maryja jest orędowniczką i wspomożycielką dla grzeszników i nieszczęśliwych”. W tym samym czasie Wspomożycielką rodzaju ludzkiego nazywa Maryję św. Grzegorz z Nazjanzu, patriarcha Konstantynopola, doktor Kościoła (+ ok. 390), kiedy pisze, że jest Ona „nieustanną i potężną Wspomożycielką”. Z treści pism doktorów Kościoła wynika, że przez słowo „Wspomożycielka” rozumieli oni wszelkie formy pomocy, jakich Matka Boża nam udziela i udzielić może.
    Miejscem najżywiej rozwiniętego kiedyś kultu Wspomożycielki była Bawaria. Pierwszy kościół pod wezwaniem Wspomożycielki w Bawarii stanął w Pasawie w roku 1624. Zasłynęła w nim rychło figura Matki Bożej, kopia obrazu Cranacha – pątnicy witają Ją okrzykiem: Maria hilf! (Maryjo, wspomagaj).

    7 października 1571 r. oręż chrześcijański odniósł decydujące zwycięstwo nad flotą turecką, która zagrażała bezpośrednio desantem Italii. Na pamiątkę tego zwycięstwa papież św. Pius V włączył do Litanii Loretańskiej nowe wezwanie „Wspomożenie wiernych, módl się za nami”.

    12 września 1683 r. król Jan III Sobieski rozgromił pod Wiedniem Turków. Jako podziękowanie Matce Bożej za to zwycięstwo papież bł. Innocenty XI w roku 1684 zatwierdził w Monachium, przy kościele św. Piotra, bractwo Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych, rychło podniesione do rangi arcybractwa.

    W roku 1816 tytuł Matki Bożej Wspomożenia Wiernych wszedł do liturgii Kościoła, gdy papież Pius VII ustanowił święto Matki Bożej pod tym wezwaniem na dzień 24 maja jako podziękowanie Matce Bożej za to, że właśnie tego dnia, uwolniony z niewoli Napoleona, mógł szczęśliwie powrócić na osieroconą przez szereg lat stolicę rzymską.

    Wielu świętych miało szczególne nabożeństwo do Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych. Jej słynny wizerunek w Turynie został namalowany na zamówienie św. Jana Bosko, który oprócz salezjanów założył także zgromadzenie sióstr Córek Matki Bożej Wspomożenia Wiernych.
    Wielkim czcicielem Matki Bożej Wspomożycielki był salezjanin, prymas Polski, kardynał August Hlond. Nie mniej żarliwym apostołem Maryi Wspomożycielki był jego następca, kardynał Stefan Wyszyński. 5 września 1958 roku dzięki jego staraniom Episkopat Polski wniósł do Stolicy Apostolskiej prośbę o wprowadzenie święta Maryi Wspomożycielki Wiernych w liturgicznym kalendarzu polskim. Episkopat Polski chciał w ten sposób podkreślić, że naród polski nie tylko wyróżniał się wśród innych narodów wielkim nabożeństwem do Najświętszej Maryi Panny, ale że może wymienić wiele dat, kiedy doznał Jej szczególniejszej opieki. Polskie sanktuarium Matki Bożej Wspomożenia Wiernych zostało ustanowione w 2013 r. w salezjańskiej parafii w Rumii na Kaszubach.
    https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-24a.php3

    24 maja – święci Donacjan i Rogacjan, męczennicy https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-24b.php3
    24 maja – rocznica przeniesienia relikwii św. Dominika https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-24c.php3

    Polubienie

  20. Mariusz pisze:

    Komunia dla satanistów

    Polubienie

  21. Leszek pisze:

    … WIELU MOICH KAPŁANÓW NIE WIERZY W TO, ŻE JA JESTEM ŻYWY I PRAWDZIWY NA OŁTARZU PODCZAS PRZEISTOCZENIA… RODZĘ SIĘ W HOSTII I UMIERAM NA KRZYŻU…
    Z tymi słowy Pana Jezusa korespondują te oto słowa Matki Bożej z Orędzia nr 141 do Jej umiłowanych synów, Kapłanów:
    d Kiedy celebrujecie Mszę świętą, również i wy rodzicie Mojego Syna. Staje się On rzeczywiście obecny w Hostii konsekrowanej przez słowa Kapłanów.
    e Gdyby nie było was, Moi najmilsi synowie, Mój Syn nie mógłby stawać się obecny w Sakramencie Eucharystii.
    f W Eucharystii Jezus jest prawdziwie obecny ze Swoim Ciałem, Krwią, Duszą i Bóstwem.
    g Wy, Kapłani, odnawiacie rzeczywistość Jego narodzenia w czasie.
    h Również dziś – jak wtedy – to przyjście odbywa się w ukryciu.
    i Wtedy przyjęła go grota, dziś – kamień ołtarza. W przeszłości delikatne ciało małego Dziecka zakrywało Jego Bóstwo, dziś ukrywa Je biała postać chleba.
    j Jednak jak wtedy w małym Dziecku, tak teraz w konsekrowanej Hostii jest rzeczywiście obecny Syn Boży.
    k W tę Świętą Noc Moje matczyne Serce jest na nowo rozdzierane. Widzę bowiem, że nawet wśród samych Kapłanów szerzą się wątpliwości co do Boskiej obecności Mego Syna Jezusa w tajemnicy Eucharystii.
    l Przez to szerzy się obojętność wobec Sakramentu Eucharystii, zanika adoracja i modlitwa. Mnożą się z dnia na dzień świętokradztwa popełniane przez tych, którzy zbliżają się do tego Sakramentu w stanie grzechu śmiertelnego.
    m Niestety, wzrasta liczba Kapłanów, którzy sprawują Eucharystię, chociaż już w nią nie wierzą. Jedni z nich przeczą rzeczywistej obecności Mojego Syna Jezusa, inni chcieliby tę obecność ograniczyć tylko do czasu celebrowania Mszy św. Jeszcze inni sprowadzają ją do obecności czysto duchowej i symbolicznej.
    n Błędy te szerzą się, mimo że właściwa nauka została jasno potwierdzona przez nauczanie Kościoła – szczególnie przez Papieża.
    o Niestety przyjdzie czas, że ten błąd będzie miał jeszcze więcej zwolenników, a w Kościele prawie zaniknie woń adoracji i Najświętszej Ofiary. Przez to ohyda spustoszenia – która już weszła do Świętej Świątyni Bożej – osiągnie swój szczyt. … (24.12.1977)

    Polubienie

    • Leszek pisze:

      Z wielce wymownego fragmentu o. dr Krzysztofa Modrasa (dominikanina, egzorcysty archidiecezji lubelskiej) zatyt. „Maryja latarnią w ciemności”, zamieszczony w n-rze 5/2018 m-cznika „Egzorcysta” na str. 8-ej artykułu (str. 6-9), o tym, co się dzieje niewidzialne w czasie odprawianej Mszy Świętej:
      … Gdy wezwałem ochronę przez Krew Chrystusa, nagle usłyszałem: „Nie wzywaj tego „Barana”, z niego też zrobię sobie ucztę”. Następnie demon szczycił się, że zabija Go w Komunii Świętej przez brudne „łapska” profanujących Go kapłanów, gdy odprawiają Eucharystię jako pusty rytuał. Demony rzucają się wtedy na kapłana i ołtarz, by porwać Hostię, która jawi się w rękach tych kapłanów jako czarna. Stanowi to dla demonów największą ucztę. Takich zabłąkanych księży może uratować modlitwa wiernych skierowana do Maryi. Ona czeka, by ja poprosić o ratunek. Marta (osoba egzorcyzmowana – dop. mój) zobaczyła Jezusa płaczącego, którego łzy mieszały się z krwią. Maryja zbierała je do kielicha. W niektórych kościołach od ołtarza aż do drzwi płynęła całą rzeka łez i krwi, wylewająca się z kielicha. Nad ołtarzem krążyły tłumy demonów. Na moje słowa, że drugi raz już nie zabijają Jezusa, padła odpowiedź, że owszem, czynią to także teraz, przebijać Hostię włóczniami, gdy Eucharystia jest niegodnie sprawowana…

      Polubienie

  22. Mateusz pisze:

    Jared Kushner ujawnił nowe szczegóły dotyczące nadchodzącego planu pokojowego Ameryki na Bliskim Wschodzie. Zięć i starszy doradca prezydenta Donalda Trumpa przemawiał w czwartek w Instytucie Waszyngtońskim ds. Polityki Bliskiego Wschodu, wskazując, że plan zaakceptuje Jerozolimę jako stolicę Izraela i wycofa się z długoletnich wzmianek o rozwiązaniu dwupaństwowym z Palestyną. 38-letni Kushner ma w przyszłym miesiącu w pełni ujawnić szczegółową i długo oczekiwaną umowę w imieniu administracji USA, która ściśle powiązała się z prawicą Izraela.

    https://gloria.tv/video/YqF8wvohDGxg3TjaRgYAfXeHn

    Polubienie

  23. Gosia 3 pisze:

    J 15, 12-17 To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali
    Jezu powiedział :
    ……
    Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał – aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go prosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali”.
    PANIE BOŻE W IMIĘ JEZUSA CHRYSTUSA JA CIĘ BARDZO PROSZĘ PODARUJ NAM JUTRO CHOĆ JEDEN SŁONECZNY DZIEŃ.

    Polubienie

  24. Mateusz pisze:


    właśnie natrafiłem na ten film i z okazuje się że ta kobieta przeżyła śmierć kliniczną 2 sierpnia w św Królowej Anielskiej !

    Polubienie

  25. Szafirek pisze:

    25 maja – św. Beda Czcigodny, prezbiter i doktor Kościoła https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-25a.php3
    25 maja – św. Grzegorz VII, papież https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-25b.php3
    25 maja – św. Maria Magdalena de Pazzi, dziewica https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-25c.php3
    25 maja – św. Magdalena Zofia Barat, dziewica https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-25d.php3

    Polubienie

  26. Marcin pisze:

    Mój kuzyn, ten z Niemczech o którym kilka miesięcy temu tutaj pisałem, któremu w zeszłym roku w hotelu na ścianie ukazał się krzyż, nawrócił się już całkiem. Wtedy jeszcze nie chodził do kościoła a tylko się modlił i czytał Pismo św ze swoją kobietą i z synem. Słyszałem że ostatnio zaczęli oni chodzić do kościoła.
    Oni chcą wrócić z powrotem na stałe do Polski. Byli w święta Wielkanocne w Polsce oglądać dom na wiosce niedaleko mojej miejscowości skąd pochodzę. Chcą odkupić tam dom od pewnej osoby i tam zamieszkać. Planują zjechać do Polski na stałe za rok albo za dwa lata. Chcą jeszcze zostać tutaj w Niemczech rok albo dwa lata.

    Polubienie

    • Gosia 3 pisze:

      Witaj Marcinie! z tego co pamiętam to ten Twój kuzyn żyje w innym związku i o ile pamiętam zostawił swoją żonę. Popraw mnie jeśli się pomyliłam. Bardzo dobrze że chodzi do Kościoła i pragnie żyć Sakramentami Świętymi. Ale czy może w tej chwili ?
      Chyba droga do nawrócenia to jeszcze daleka bo żyć z kobietą bez Sakramentu Małżeństwa jest grzechem ciężkim. Uświadom go w tym.
      Pozdrawiam.

      Polubienie

      • Marcin pisze:

        Witaj Gosiu,

        Ja mam dwóch najbliższych kuzynów. I Ty o tym drugim teraz piszesz. Tamten drugi jest bezdomny i nadużywa alkohol i żyje z inną kobietą. O tamtym też chyba kiedyś wspominałem. A ten co teraz się nawrócił, to jest ten inny kuzyn.
        To są bracia.

        Polubienie

  27. Szafirek pisze:

    26 maja
    Święty Filip Nereusz, prezbiter

    Święty Filip Nereusz
    Filip urodził się we Florencji 21 lipca 1515 r. jako syn Franciszka i Lukrecji Mosciano. Na chrzcie otrzymał imiona Filip Romulus. Był bardzo pociągający w swojej zewnętrznej postaci, jak też w obejściu. Wyróżniał się poczuciem humoru i talentem jednania sobie ludzi. Początkowo nauki pobierał we florenckiej szkole S. Giorgio. Duchowo kształtowali go dominikanie z konwentu San Marco (przez cale życie był wielbicielem Girolamo Savonaroli). Po przedwczesnej śmierci matki i starszego brata, kiedy pogorszyły się znacznie warunki majątkowe ojca, Filip udał się do swojego bezdzietnego stryja w San Germano (dziś miasto Cassino) pod Monte Cassino, by wyręczyć go w zawodzie kupca i odziedziczyć po nim znaczną fortunę. Miał wówczas 17 lat. W czasie pobytu u stryja odwiedzał często opactwo benedyktynów, a jego kierownikiem duchowym był Euzebiusz z Eboli. Przyjął wówczas za swoją dewizę benedyktynów: Nihil amori Christi praeponere (Nic nie przedkładać ponad miłość do Chrystusa).
    Wkrótce Filip zrezygnował z pomyślnej dla siebie okazji zdobycia zawodu i majątku i udał się do Gaety. Po krótkim pobycie w tym mieście skierował swoje kroki do Rzymu, gdzie miał pozostać do końca swego życia – a więc przez ponad 60 lat (1534-1595).
    Tam rozpoczął studia filozoficzne i teologiczne. Jednocześnie był wychowawcą dwóch synów w domu zamożnego florentczyka, dzięki czemu miał zapewniony byt. Prowadził życie modlitwy i umartwienia. W wolnym czasie nawiedzał kościoły, sanktuaria i zabytki Wiecznego Miasta. Kiedy w roku 1544 w Zielone Święta znalazł się w katakumbach św. Sebastiana, które były ulubionym miejscem jego wypraw, wpadł w ekstatyczny zachwyt: poczuł, jak tajemnicza ręka wyciąga mu z boku dwa żebra, a jego serce, podobne do ognistej kuli, groziło rozsadzeniem piersi. W tym czasie Filip założył towarzystwo religijne pod nazwą „Bractwa Trójcy Świętej” do obsługi pielgrzymów i chorych. Widział bowiem, jak te wielkie rzesze pątników potrzebowały pomocy duchowej, a często i materialnej. Był to rok 1548. Przez tę posługę zyskał sobie miano „Apostoła Rzymu”.
    Momentem przełomowym w życiu Filipa był rok 1551, kiedy to za namową spowiednika przyjął święcenia kapłańskie. Miał już wtedy 36 lat. Jako kapłan musiał być jednak przydzielony do jakiegoś kościoła. Zamieszkał więc w konwikcie św. Hieronima della Carità w centrum Rzymu. Tu właśnie dojrzało wielkie dzieło jego apostolskiego serca, Oratorium. Zrodziło się ono z troski Filipa o poziom wiedzy religijnej penitentów, który w owych czasach był bardzo niski. Początkowo w ciasnej izbie swojego pokoju, potem w kaplicy konwiktu, Filip zaczął gromadzić kapłanów, zakonników, mieszczan, kupców, artystów. Wspólna modlitwa, spotkania i rozmowy osobiste, spowiedź, czytanie duchowe, konferencje i dyskusje na aktualne tematy, rekolekcje – to program tych spotkań. Oratorium było otwarte dla wszystkich ludzi dobrej woli. Filip organizował także koncerty muzyczne oraz nabożeństwa, w czasie których śpiewane były pieśni pochwalne w formie dialogów. Ta forma muzyczna (wokalno-instrumentalna) przyjęła nazwę od miejsca pierwszych wykonań i do dziś znana jest jako oratorium (szczególnym rodzajem oratorium jest pasja).

    Święty Filip Nereusz Z czasem zebrała się pewna liczba uczniów, którzy chcieli być bliżej Chrystusa. Filip zaprawiał ich więc do zjednoczenia z Bogiem, do cnót chrześcijańskich i do uczynków miłosierdzia. Na placach bawił się z dziećmi, by je potem gromadami prowadzić do kościoła. Był to dotąd zupełnie nieznany styl apostołowania i prowadzenia duszpasterstwa. Do Oratorium spieszyła cała elita duchowa Rzymu. Tu właśnie rodziły się plany reform. Do grona przyjaciół Filipa należeli m.in.: św. Kamil de Lellis, św. Feliks z Cantalice, św. Jan Leonardi, św. Franciszek Salezy, św. Ignacy Loyola i wielu innych.
    W roku 1564 florentczycy oddali Filipowi w zarząd swój kościół pw. św. Jana. Tu właśnie pozostali przy nim jego duchowi synowie, zwani potem oratorianami czy też filipinami. Prowadzili życie wspólne, nie związani wszakże żadnymi ślubami. Ta swoboda pozostała do dzisiaj cechą charakterystyczną oratorianów. Filip umiał swych duchowych synów zainteresować nie tylko sprawami religijnymi i duchowymi, ale także nauką i kulturą. W jego domu odbywały się więc koncerty muzyczne, prelekcje o sztuce, archeologii i historii. Za datę założenia oratorianów przyjmuje się rok 1565. Zatwierdził ich papież Grzegorz XIII już w roku 1575. Regułę dla nowego zgromadzenia Filip napisał jednak dopiero w roku 1583, na podstawie wielu lat doświadczenia i praktyki. Nadawała ona poszczególnym kapłanom dużo swobody. Każdy dom jest do dziś niezależny. Dopiero od roku 1942 Stolica Apostolska połączyła wszystkie placówki w jeden, wspólny, ale bardzo luźny organizm.
    Wkrótce pojawili się przeciwnicy poczynań Filipa. Oskarżyli oni go o to, że sprzyja „nowinkom” niebezpiecznym dla wiary. Doszło do tego, że surowy papież Paweł IV (+ 1559) zakazał mu na czas pewien działalności. Kuria Rzymska odebrała mu nawet prawo do spowiadania, co równało się z karą kościelnej suspensy. Kolejni papieże obdarzyli go jednak ponownie zrozumieniem i odwołali ten zakaz.
    Filip Neri był doradcą papieży i kierownikiem duchowym wielu dostojników. Był jednym z najbardziej wesołych świętych. Zmarł wyczerpany pracą na rękach swych duchowych synów 26 maja 1595 r. w noc święta Bożego Ciała. Miał wcześniej podać godzinę swojej śmierci. Pochowany został w kościele Santa Maria Chiesa Nuova w Rzymie. Przekonanie o świętości kapłana było tak powszechne, że chociaż w owych czasach zaczęto wprowadzać do procesów kanonizacyjnych coraz surowsze wymagania, beatyfikacja sługi Bożego odbyła się już w 15 lat po jego śmierci. Dokonał jej 11 maja 1610 r. papież Paweł V. W dwanaście lat później papież Grzegorz XV dokonał jego kanonizacji (12 marca 1622 r.).

    W ikonografii św. Filip przedstawiany jest jako mężczyzna w średnim wieku, z krótką brodą, w sutannie i birecie. Jego atrybutem jest lilia, serce i księga.
    https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-26.php3

    Polubienie

  28. Gosia 3 pisze:

    PANIE BOŻE ! WYBACZ JAK BARDZO JESTEŚ OBRAŻANY. MAŁO TEGO MATKA BOGA ZOSTAŁA TAK BARDZO OBRAŻONA ALE TERAZ PANIE JEZU TY UKOCHANY I UTAJONY W NAJŚWIĘTSZYM SAKRAMENCIE. GDYBYM BYŁA MIESZKANKĄ GDAŃSKA LEŻAŁA BYM TERAZ KRZYŻEM KAŻDEGO DNIA BO ZA TO KARA PRZYJDZIE NA PEWNO. JEST JESZCZE CZAS NA PRZEBŁAGANIE ABY CHOĆ NIE DOTKNĘŁO TO NIEWINNYCH.
    O MÓJ BOŻE ! JAK SZATAN OPĘTAŁ NIEKTÓRYCH POLAKÓW.

    https://www.magnapolonia.org/marsz-nienawisci-do-boga-i-chrzescijan-pod-patrona tem-prezydent-gdansk/?fbclid=IwAR26cqT6KMFTncy4qkRR3-uhXbg5kMNkehm-nu9I p7A-JEazCksL32rC5JE

    Polubienie

  29. Gosia 3 pisze:

    Franciszek: Kościół musi pozwolić „odejść” tradycjom
    Kościół potrzebuje „odwagi”, by pozwolić odejść tradycjom, powiedział papież Franciszek w czasie mszy dla Caritas Internationalis 23 maja.

    Punktem początkowym była decyzja Rady Apostołów (Dz 15), że poganie przyjmujący wiarę nie muszą najpierw przechodzić na Judaizm.

    Franciszek wywnioskował stąd, że Chrześcijanie „zostawili za sobą” ważną tradycję religijną i dawny nakaz. Ale to nieprawda: te nie zostało „zostawione za sobą”, tylko spełnione.

    Franciszka poniosła fantazja, kiedy powiedział, że wcześni Chrześcijanie nie potrzebowali „sterty doktryn i tradycji”, a tylko ogłoszenia, że „Bóg jest miłością”, bez względu na to, że doktryna katolicka nie może być dziś i wcześniej nigdy nie była sprowadzana do sloganu.

    Franciszek spekulował, że Chrystus nie powiedział uczniom wielu rzeczy, by Kościół nauczył się „wyrzekania się pragnienia jasności i porządku”.

    To też nie jest prawdą: Chrystus przyrzekł apostołom, że Duch Święty nauczy ich :wszystkiego”, a zmieszanie i nieporządek są znakami diabła.

    Tak czy inaczej, Franciszek ma rację: musi wyrzec się swoich przenoszonych tradycji, które przywiodły Kościół na skraj zatracenia.

    Polubienie

  30. Gosia 3 pisze:

    Polubienie

  31. Gosia 3 pisze:

    25 MAJ 2019 GARABANDAL
    Joey Lomangino

    Wspomnienie Joeya Lomangino, kiedy rozmawiał z Ojcem Pio: „Postanowiliśmy wrócić jeszcze tego samego dnia i powitać Ojca Pio w klasztorze. Kiedy uklękliśmy, powiedzieliśmy mu: „Ojcze Pio, czy to prawda, że ​​Dziewica objawia się czterem dziewczętom z Garabandal?” I powiedział: „Tak”. Powiedzieliśmy: „Ojcze Pio, czy powinniśmy tam jechać? Powiedział: „Tak, dlaczego nie?” I tak to się stało. Ponieważ otrzymałem zapewnienie od Ojca Pio, że Matka Boska pojawia się i że pozwala mi odejść, wtedy nie bałem się i poszedłem. „

    Dziś 25 maja 1887 urodziny Świętego Ojca Pio ”
    ŚW. OJCZE PIO – NIESTETY PRZEGAPILIŚMY ZA CO PRZEPRASZAMY!

    Polubienie

  32. Szafirek pisze:

    27 maja – św. Augustyn z Canterbury, biskup https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-27a.php3
    27 maja – św. Fryderyk, biskup https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-27b.php3

    Polubienie

  33. Gosia 3 pisze:

    Polubienie

  34. Szafirek pisze:

    28 maja – św. German z Paryża, biskup https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-28a.php3
    28 maja – św. Maria Anna od Pana Jezusa z Paredes, dziewica https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-28b.php3
    28 maja – bł. Lanfranck, biskup https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/05-28c.php3

    Polubienie

  35. Gosia 3 pisze:

    Polubienie

  36. Gosia 3 pisze:

    TAKIE GŁUPOTY TEN CZŁOWIEK MÓWI POWOŁUJĄC SIĘ NA ŚW OJCA PIO -WG NIEGO NIE MA PIEKŁA I POPIERA WYPOWIEDŹ W TEJ KWESTII TEŻ P. FRANCISZKA. . DRAMAT CO TEN CZŁOWIEK PLECIE.
    SĄDZIŁAM ŻE TO COŚ CIEKAWEGO ALE NIESTETY. PRZERYWAM OGLĄDANIE BO JESZCZE DOŁOŻYŁ REINKARNACJĘ.
    DO CZEGO TEŻ LUDZIE SIĘ POSUWAJĄ, O MÓJ BOŻE! DOTYCZY TO POWYŻSZEGO VIDEO.

    Polubienie

Dodaj komentarz