10.01.2020 r. piątek, godz. 15:12

ŁASKA BOŻA NIEUSTANNIE NA CIEBIE SPŁYWA MOJE BOŻE DZIECKO!
MOJE SŁOWA BYŁY ZAWSZE ODBIERANE Z NIEDOWIERZANIEM DLATEGO NIE LĘKAJ SIĘ LECZ PISZ DALEJ CO CI CHCĘ PRZEKAZAĆ.
PRZEŚLADOWANIE JEST CZYMŚ OCZYWISTYM TYLKO DLA POZOSTAŁOŚCI MOICH CHRZEŚCIJAN NA ZIEMI. SZATAN CHCE ZMIENIĆ WSZYSTKO CO ŚWIĘTE I NIE PRZEMIJAJĄCE W SWOJEJ WIECZNOŚCI. ATAKUJE Z NIEZMIERNĄ WŚCIEKŁOŚCIĄ I ZACIETRZEWIENIEM WSZYSTKO CO DO TEJ PORY BYŁO OCZYWISTE W MOIM KOŚCIELE ŚWIĘTYM.
W LIŚCIE DO HEBRAJCZYKÓW , KTÓREGO FRAGMENT PRZYTOCZYŁEM W 1 PRZESŁANIU DO CIEBIE – CÓRKO MOJA POWIEDZIAŁEM, ŻE UJAWNI SIĘ TO CO WAŻNE DLA KOŚCIOŁA ŚWIĘTEGO W CZASACH OSTATECZNYCH.
PAN BÓG NAJPIERW ZAWARŁ PIERWSZE PRZYMIERZE Z OFIAR CAŁOPALNYCH CIELCÓW I KOZŁÓW A ZASTĄPIŁ NA MOJĄ OFIARĘ Z KRWI BARANKA BOŻEGO -JEZUSA CHRYSTUSA.TO CO MINĘŁO NIE MOŻE BYĆ JEDNAK ODŁĄCZONE OD TEGO CO JEST I CO PRZYJDZIE DO WAS JUŻ NIEDŁUGO.
CZY PAMIĘTASZ JAK POKAZAŁEM NA ZDJĘCIU ” JEZU UFAM TOBIE” , JAK TRZYMAM W LEWYM RĘKU OD SERCA MOJEGO Z KTÓREGO WYTRYSNĘŁA KREW I WODA – BARANKA ( 20.10.2019R). WASI  BRACIA NA BLOGU TO ROZPOZNALI , POMIMO TEGO, ŻE NIE POWIEDZIAŁYŚCIE IM CO WIDZICIE. POKAZAŁEM WAM , ŻE NIE MOŻE BYĆ ZAPOMNIANA HISTORIA WASZEGO ZBAWIENIA. JA BOWIEM WIEDZIAŁEM , ŻE BĘDZIE NA MNIE ATAK TUTAJ I DLATEGO WAM POKAZAŁEM SIEBIE JAKO BARANKA BOŻEGO Z KTÓREGO KRWI JESTEŚCIE ZBAWIENI. ZNAŁEM JUŻ OD DAWNA CO SZYKUJE SIĘ NA MOJE ŚWIĘTE IMIONA , KTÓRE NIKT NIE MOŻE WYMAZAĆ ZE SŁOWA BOŻEGO. WY NIEKTÓRZY W TYM I TY NIE ZNALIŚCIE TEGO ORĘDZIA MIECZYSŁAWY ( w tekście nie ma orędzia „do ” Mieczysławy ) ALE JA GO ZNAŁEM. I DLATEGO MUSIAŁEM TO ZDEMENTOWAĆ BO TO POSZŁO NA CAŁY ŚWIAT ABY ZMIENIĆ SŁOWA W NAJŚWIĘTSZEJ OFIERZE MOJEJ MSZY ŚWIĘTEJ .
PAN BÓG JEST WSZECHWIDZĄCY I WSZECHOBECNY WŚRÓD WAS I ZAWSZE OBRONI PRAWDY ABY DZIECI BOŻE NIE ZOSTAŁY ZWIEDZIONE. CZY WY NIE ZAUWAŻYLIŚCIE , ŻE TA OSOBA NIBY WALCZĄCA Z SZATANEM NA BLOGU , W SWOJEJ PRAWIE KAŻDEJ WYPOWIEDZI POSŁUGUJE SIĘ SŁOWEM ” SZATAN”. JEST ZWIEDZIONA PRZEZ NIEGO I ON PRAWIE CAŁY CZAS KAŻE JEJ PISAĆ TO JEGO IMIĘ NIBY W SŁUSZNEJ SPRAWIE A TERAZ UŻYŁ JĄ DO NIKCZEMNEGO DZIEŁA. ( wykreślenia  imienia Baranek Boży ).
MÓDLCIE SIĘ KOCHANE DZIECI O TĄ OSOBĘ BO BARDZO JEJ „EGO” SPOWODOWAŁO ZGUBĘ WŁASNEJ DUSZY. GDY KTOŚ ODRZUCA MODLITWĘ RÓŻAŃCOWĄ I NIE CHCE TRWAĆ W NIEJ ( a często na blogu się pojawia ) WIADOMO KOMU SŁUŻY.
TERAZ KOCHANE DZIECI! JESTEŚCIE ZBAWIENI PRZEZ MOJĄ KREW WYLANĄ PODCZAS CAŁEJ GOLGOTY  I NA KRZYŻU I W TEN SPOSÓB PAN BÓG ZAWARŁ Z WAMI DRUGIE PRZYMIERZE.  PIERWSZA OFIARA Z KRWI I CIELCÓW PRZEMINĘŁA ALE GDYBYŚCIE NIE ZNALI STAREGO TESTAMENTU NIE ZAUWAŻYLIBYŚCIE, ŻE SZATAN CHCE ZNISZCZYĆ NOWE PRZYMIERZE W KTÓRYM JA RAZ NA ZAWSZE UMARŁEM ZA WASZE GRZECHY I CHCE POWRÓCIĆ DO STAREGO.
MUSICIE TO WIEDZIEĆ , ŻE STARE ULEGŁO ZNISZCZENIU TAKŻE RAZ NA ZAWSZE BO W OCZACH PANA BOGA NIE BYŁO DOSKONAŁE A TERAZ MACIE MNIE CHRYSTUSA – BARANKA PASCHALNEGO , KTÓRY SIEDZI PO PRAWICY BOGA OJCA I STAMTĄD WAM BŁOGOSŁAWI. ZOSTAWIŁEM SIEBIE NAMACALNIE W NAJŚWIĘTSZEJ EUCHARYSTII – W CELE I KRWI , KTÓRĄ WYLAŁEM NA WASZE ZBAWIENIE I JESTEM WASZYM NAJWYŻSZYM KAPŁANEM, KTÓRY PODCZAS KAŻDEJ MSZY ŚWIĘTEJ JEST W SERCU WASZEGO ZIEMSKIEGO KAPŁANA . SAM PODCHODZĘ I JEGO RĘKOMA ROZDAJĘ WAM NAJŚWIĘTSZE CIAŁO I KREW W JEDNEJ HOSTII. PODCZAS OSTATNIEJ EUCHARYSTII ZWĄTPIŁAŚ , ZE JESTEM CAŁY W HOSTII NA OŁTARZU ( pomyślałam że przecież Jezus powiedział : bierzcie i jedzcie , bierzcie i pijcie z tego wszyscy . To „wszyscy” zamąciło mi w głowie ale natychmiast usłyszałam odp: wszyscy Kapłani z Kielicha)
I LĘKAŁAŚ SIĘ  I MYŚLAŁAŚ, ŻE CO MY TYM LUDZIOM PISZEMY I PRZEKAZUJEMY I ZA TO ODPOWIADAMY.
A JA CIĘ ZNOWU WZMOCNIŁEM PRZED TWOIMI OBAWAMI I WYSZŁAŚ Z KOŚCIOŁA Z OKRUSZKIEM MOJEGO NAJŚWIĘTSZEGO CIAŁA. PRZYSZŁAŚ DO DOMU I ZOBACZYŁAŚ , ŻE HOSTIA NIE JEST JUŻ BIAŁA LECZ BRĄZOWA BO POKAZAŁEM CI , ŻE MOJA KREW PRZESZŁA MOJE CIAŁO ( 5.01.2020). MOJE CIAŁO BEZ KRWI BYŁOBY MARTWE A JA JESTEM ŻYWY I PRAWDZIWY NA OŁTARZACH CAŁEGO ŚWIATA W NAJMNIEJSZYM OKRUSZKU HOSTII ŚWIĘTEJ.
TO NIE BYŁO PRZYPADKIEM ŻE CIEBIE DO TEGO WYBRAŁEM BO ZNAŁEM CIĘ OD URODZENIA JAKIM JESTEŚ NIEDOWIARKIEM WE WSZYSTKICH NAJMNIEJSZYCH SPRAWACH. WSZYSTKO MUSI BYĆ DLA CIEBIE NAMACALNE I WIDOCZNE A W WIĘKSZOŚCI WY DZIECI TACY JESTEŚCIE . TO ŻE JESTEŚ NIEDOWIARKIEM NIE OZNACZA ŻE NIE MASZ WIARY CO DO RZECZY DUCHOWYCH LECZ TYCH ZIEMSKICH I WIELE ZAUWAŻASZ I JESTEŚ MI POTRZEBNA ABY PRZEKONYWAĆ LUDZI BEZ WIARY.
ALE JAK NA POCZĄTKU POWIEDZIAŁEM ŚWIAT JEST TAK OPANOWANY PRZEZ SZATANA , ŻE MAŁO KOGO PRZEKONAMY DROGA ……..  I MAŁO KTO CHCE UWIERZYĆ ,ŻE PRZEZ CIEBIE MÓWIĘ. JEZUS ZAWSZE BYŁ ODRZUCANY I HAŃBIONY.
A TERAZ NIEKTÓRZY Z WAS NA TYM BLOGU ZAPŁACZĄ NAD SWOIM LOSEM – PO PROSTU MUSZĘ IM WYMIERZYĆ SPRAWIEDLIWĄ KARĘ.
OBSERWUJECIE PRZECIEŻ, ŻE KARA I SPRAWIEDLIWOŚĆ BOŻA JEST WYMIERZANA ( gdy Irlandia Północna podpisała ustawę legalizującą związki jednopłciowe natychmiast przyszedł silny huragan. Australia trawiona ogniem za ustawę o dopuszczaniu do aborcji) BO PAN BÓG ZASTĘPÓW PRZEPOWIEDZIAŁ TUTAJ PRZEZ MOJE DZIECKO TO OCZYSZCZENIE.
ŻNIWO DUŻE ALE ROBOTNIKÓW WCIĄŻ MAŁO.

OBRAŻANY I LEKCEWAŻONY JEZUS JAKO BARANEK PASCHALNY

Uwaga: zachęca się do rozpowszechniania powyższych Przesłań łącznie z tą uwagą oraz źródłem pochodzenia, jednak z zastrzeżeniem do dokonywania samowolnych, jakichkolwiek zmian w treści oraz usuwania fragmentów treści Przesłania. Niech Trójca Święta błogosławi, a Matka Boża strzeże każdej osoby, która z wiarą tego dokona!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

162 odpowiedzi na „10.01.2020 r. piątek, godz. 15:12

  1. Szafirek pisze:

    16 stycznia – św. Marceli I, papież i męczennik https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-16a.php3
    16 stycznia – św. Joanna z Balneo, dziewica https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-16b.php3
    16 stycznia – święci Berard i Towarzysze, pierwsi męczennicy franciszkańscy https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-16c.php3
    16 stycznia – św. Honorat, biskup https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-16d.php3

    Polubienie

  2. JezusJestkKrólem pisze:

    GOSIA 3 – JAK TY SIĘ PANA BOGA NIE BOISZ?

    Polubienie

  3. Gosia 3 pisze:

    JA SIĘ BARDZO PANA BOGA BOJĘ I DLATEGO NAWET SUGEROWAŁAM KSIĘDZU ABY TEGO MOŻE NIE ZAMIESZCZAĆ O TEJ OSOBIE I TEJ KARZE ALE KSIĄDZ PODJĄŁ INNĄ DECYZJĘ I JA JUŻ TERAZ JESTEM SPOKOJNA ŻE NIE ROBIĘ TEGO SAMOWOLNIE.
    POZA TYM WCZORAJ GDY PRZEPISYWAŁAM PRZESŁANIE STAŁO SIĘ COŚ DZIWNEGO GDY PRZEPISYWAŁAM TEN FRAGMENT O TEJ OSOBIE I O SZATANIE TO WTEDY DO MOJEGO NOTATNIKA W LAPTOPIE JAKBY KTOŚ WSZEDŁ I MI TEN FRAGMENT USUNĄŁ.
    POWIEDZIAŁAM DO MĘŻA TAK MNIE BOJĄ JUŻ OCZY OD EKRANU KOMPUTERA I ZNOWU MUSZĘ TAKI DŁUGI TEKST PRZEPISYWAĆ, TAKŻE JESZCZE RAZ PODKREŚLAM ŻE SAMA MIAŁAM WEWNĘTRZNĄ OBAWĘ ALE OSTATECZNIE ZADECYDOWAŁA OSOBA DUCHOWNA A NIE MY.

    Polubienie

    • hallinnka pisze:

      Gosia ,,,,,
      odpisałam Ci wcześniej ale gdzieś przepadło …….może sie znajdzie …..

      A teraz chciałam sie odnieść do tego Twojego wpisu ….

      Ciekawa jest Twoja postawa , bo teraz zganiasz wine na księdza .
      Ty jesteś bez winy .
      A przecież to Ty dałas ksiądzu do oceny , a on sprawdził czy terśc jest zgodna z nauczaniem Koscioła i tyle .On nie wchodził w sprawy Twojego bloga .
      No a Ty teraz czujesz sie usprawiedliwona . Czy to nie kretactwo z Twojej strony ??

      Czy to nie robienie z księdza kozła ofiarnego ?
      Ja święta , a on be . No nie ładnie .

      Polubienie

  4. hallinnka pisze:

    Co ciekawe jest w tym PRZEKAZIE ,
    a mianowicie to ,że zarzucane jest mi ,że wciąz uzywam słowa szatan , mówiąc o nim i zdradzając gdzie on jest .
    Pytanie ,,,,,
    komu to przeszkadza , że w dobie gdy jest walka w świecie duchowym o to, do kogo bedzie należał człowiek i swiat, i jest pokazywany w sposób namacalny, gdzie sie chowa i jaki podstep i oszustwo buduje uzurpator szatan , oraz co szykuje, by sie nadal utrzymac sie niezauwazony w ludzkiej świadomosci … ??????
    Ciekawe jest także to ,że i GOSIA mówiąc o szatanie także uzyła kilka razy to słowo .
    No jak ona sie nie bała tego uczynić .
    Wartałoby teraz z wszystkich moich wypowiedzi wypunktować ile razy mówiłam szatan , a ile razy CHRYSTUS KRÓL .
    I na podstawie tych porównań wystawić powody do tego, że pracuje dla szatana a nie dla Chrystusa Krola .Bo z treści wpisów takich rzeczy sie nie wypunktuje .
    Bo nie znajdzie sie wypowiedzi które zachwalałyby szatana a gromiły Chrystusa Króla . .
    Coraz ciekawiej i weselej sie dzieje .

    Gosia ma do mnie żal o to ,że nie uczestniczę w jej apelu do modlitwy jaka ona prowadzi z grupą blogowiczów .
    Mowiłam jej w wcześniejszym wpisie ,że ja modlę sie i wszystką modlitwe i dobre czyny oddaję do dyspozycji Maryji Królowej i Chrystusa Króla i nie chce tego zmieniac , bo czynie to już od dawna .I świadomie dla Nich pracuję .
    No a Gosi tak leży na sercu to, że nie chcę zmienić moich zasad na jej życzenie , że aż całe Niebo poruszyła żebym dostała reprymendę.
    Czy to nie interesujące ?
    No sprawy idą w ciekawym kierunku .

    Uf, na jakie wysokości mnie Gosia wyniosła , że takim marnym człowiekiem jak ja ,biednym robaczkiem , nawet Niebo sie interesuje …..i specjalne miejsce w przekazach zajmuje .
    Dziękuje Gosiu , dzięki Tobie stane sie sławna w Niebie , mimo iż zyję na Ziemi .
    No i pomyśłeć że nikt z blogowiczów nie został wymieniony za zasługi , tylko ta Halina , której nie chce na tym blogu Gosia .

    Gosia niechaj Cię Bóg blogosławi i strzeże .

    dziękuje za apel do modlitwy w mojej intencji …..
    Bóg Wam zapłac ,którzy do tego apelu sie dołączycie .
    Niechaj pomoc łaska i blogosławienstwo Boga w Trojcy św Jedynego spocznie na Was i pozostanie na zawsze .Amen

    Polubienie

    • hallinnka pisze:

      Druga sprawa Gosiu ….
      Ty mówisz że walczysz o Chrystusa króla ,
      To jest nie prawda .
      Po Twoich PRZEKAZACH można wyciągnąc wniosek, że
      Ty walczysz o to, by ZMARTWYCHWSTAŁY I ZWYCIESKI KRÓL JEZUS byl nadal BARANKIEM na Ziemi , nie Królem w pełnym tego słowa znaczeniu .
      Ty czynisz to ,żeby Dzieło Bożej Miłości i Milosierdzia nie zostało dokończone .
      Wpadłas w samozachwyt i wydaje Ci sie, że jestes pępkiem swiata i wokó łCiebie cały swiat sie kręci .
      A przecież to jest NIEPRAWDĄ .
      Więc stań wreszcie z prawdą prosto w oczy .
      Prawdą jest ,że to co w sercu to i na jezyku .

      Polubienie

    • Leszek pisze:

      Droga Halino! Niebo też i Tobą się interesuje, bo jesteś i Ty (tj. Twoja nieśmiertelna) dusza jest b.cenna w oczach Bożych, zatroskanych też i o Twoje wieczne zbawienie. Doceń to, ale nie w taki sposób, jak o tym piszesz. Bo byłoby b. źle, gdyby z nami było/stało się inaczej (zob. Ps 88,6), jak to mówi Pan w Rozmowie XI z Anną w cz. 1 „Bożego Wychowania” (http://www.objawienia.pl/anna/anna/bw-03.html):
      Między 11 a 19.I.1983r.:
      … zezwalam wam na błędy i pomyłki, ale staram się po ojcowsku was naprowadzać na drogę prawdy. Temu służą wasze upadki, krytyka otoczenia, niepowodzenia, a nawet cięższe przypadki, które wam daję jako deskę ratunku. (…).
      Moją największą k a r ą jest pozostawienie człowiekowi jego woli, jeśli pomimo wszelkich prób Moich i usiłowań trwa on w opornym mniemaniu o swojej wielkości i samowystarczalności. Dla ducha człowieczego może stać się to zgubą, więc czuwam i do ostatniej sekundy życia czekam, czy człowiek wezwie Mnie…
      To rzecz jasna dot. każdego z nas. Tego trzeba się lękać.
      Skoro jest o Tobie mowa, Halino, to może lepiej byłoby prosić Pana o znak, który by Cię przekonał, jak się rzeczy naprawdę mają.
      Bo ufność pokładana w sobie jest zgubną, o czym piszący te słowa też coś nie coś wie.

      Polubienie

      • hallinnka pisze:

        Leszku ….
        Odnośnie moich słow ze bedę miala znajomosci w Niebie zażartowałam.
        Jestem przed i po tym PRZEKAZIE taka sama .
        Zareagowałam tak ,bo wydaje mi sie że jest tutaj wiele z insynuacji Gosi .

        Polubienie

    • Szafirek pisze:

      Jak by nie było,prawdą jest,że Pan Jezus może powiedzieć,że kogoś za coś ukarze i może to zrobić.Byłam świadkiem takiej sytuacji pod koniec listopada tamtego roku.Modliłam się za pewna bliską osobę,bo czasem żle bardzo postępuje.I tamtego dnia czułam,a też miałam powody podejrzewać,mając pewne informacje,że może żle zrobić.Więc postanowiłam modlić się za tą osobę i mówiłam do Pana Jezusa,Jezu co robić? Czemu tak uparci są ludzie,zrób coś Jezu,pomóż…I usłyszałam wewnętrznie głos,że ta osoba zostanie ukarana i to surowo jeśli się nie uspokoi,że jest uparta,krnąbrna,a już tyle razy dostała nauczkę i to nie małą i jeśli nadal będzie trwać przy swoim, w tym złym co czasem robi, to przyjdzie kara taka,że do końca życia będą konsekwencje.Tylko,że ze względu na bliską tej osobie osobę jeszcze Pan Jezus się powstrzymuje aż z tak dużą karą,bo i ta druga osoba by cierpiała.
      Pomyślałam,że napisze tej osobie te słowa smsem i napisałam smsa, ale nie wysłałam,bo zaraz taka myśl,że nie,bo weżmie mnie za wariatkę całkiem,bo nie raz coś żartowała ze mnie czasem,jak coś opowiadałam.Poza tym w takich sytuacjach jak człowiek coś jakby słyszy wewnętrznie to myśli,że sam sobie mówi takie rzeczy,no i ja tak mam,(a kilka razy coś tak słyszałam już) i wtedy pomyślałam,że chyba sama do siebie mówiłam,że znam sytuację i tą osobę i tak mi się coś w głowie układało samej pewnie.
      Po modlitwie zajęłam się czymś,a nagle słyszę „dlaczego nie wysłałaś tego smsa,wyślij”.No to wysłałam…
      Pytała za chwilę ta osoba,a co to sen był? itp.Ja odpowiedziałam jak było.Trochę jakby się przejęła tym.Ale skończyło się tak,że jednak postąpiła znowu żle,no i niestety została tego samego dnia ukarana.Ja osobiście myślałam,że to jest tylko ostrzeżenie może na przyszłość,ale Pan Jezus mówił o dużej karze,a tego dnia znowu było kolejne doświadczenie jak wcześniej już niejedno,ale bardzo też bolesne.Bardzo było tej osobie w kolejnych dniach trudno spojrzeć mi w oczy gdy się widzieliśmy,bliskim,ale nie tylko ,bo i każdemu kogo mijała na ulicy,bo skutki kary były widoczne na twarzy niestety,a musiała ta osoba wychodzić z domu.
      Nie musi nikt wierzyć w to co napisałam,ale to prawda i Pan Jezus też wie,że to prawda.
      Do każdego,jeśli ten ktoś chce rozmawiać z Panem Jezusem,to On może powiedzieć.O co byśmy nie pytali,jeśli tym bardziej jest poważna sprawa,to Pan Jezus odpowie,doradzi albo da upomnienie.A czasem nawet nie trzeba pytać tylko sam zacznie mówić,da znak jakiś przez drugą osobę,jakąś sytuację.Przecież nawet w tych kazaniach co słuchamy to ks.Dominik mówi o tym i inni księża.I to nie są bajki,tylko Pan Jezus naprawdę chce do nas mówić,tylko czy my chcemy słuchać zawsze Pana Jezusa?

      Jezu,ufam Tobie!

      Polubienie

      • Szafirek pisze:

        Jeszcze nie napisałam,że cała ta sytuacja,to co ja usłyszałam i,że zaraz się takie coś wydarzyło,to do tej pory aż mi się wierzyć nie chce.Bo to nie są zabawne,ani takie łatwe sprawy.
        Może zamiast się obrażać na Gosię czy jej znajomą, uważając ,że to ich słowa,to jednak może spróbować się zastanowić nad sobą,że to jednak Pan Jezus zareagował w tak surowy sposób,bo może czymś został urażony, co dla osób, które te rzeczy pisały wydaje się niczym wielkim,a Bóg widzi to inaczej? Hallinko,czy jesteś na 100% pewna ,że to wymysły człowieka,że to na pewno nie Pan Jezus powiedział? Masz oczywiście prawo tak to odebrać, na Twoim miejscu też bym się dobrze nie poczuła,ale może jednak coś w tym jest? Może lepiej się zastanowić nad tym?

        Polubienie

      • hallinnka pisze:

        Szafirek ,,,,,,
        Ja sie nie gniewam , ani sie nie obażam , ale stwierdzam fakt,
        że to nie mogą byc słowa z Nieba , bo mieszczą sie tylko w problemach jakie ma Gosia z moim uczestnictwem na blogu .
        Problemy i spojrzenie Gosi nie sa problemami i spojrzeniem Boga .
        To są słowa służące temu, bym opusciła ten blog .
        Bo rzekomo to co czynię sie nie podoba Niebu .
        Przecież powody do tego ,że służe szatanowi a nie Chrystusowi Królowi są takie mizerne , że każdy może wyciągnąć wniosek i uznać, że to krętactwo szyte grubymi nićmi .
        Miałam już nie wchodzić na ten blog , by nie drażnic włascicielki tego bloga swoją obecnością , ale postanowiłam pozostać po to, by w razie potrzeby pokazać mój punkt widzenia odnośnie tego co tutaj jest kręcone .
        No chyba że mnie wykasuje , no to bedzie miała pole do popisu .
        Bo żeby obserwator mógł ocenić sercem prawdę , trzeba by znał za i przeciw, po to ,aby rozeznac sie w sytuacji , i nie ulec manipulacji ..

        Polubienie

      • hallinnka pisze:

        Szafirek ,,,,,,
        Ja sie nie gniewam , ani sie nie obażam , ale stwierdzam fakt,
        że to nie mogą byc słowa z Nieba , bo mieszczą sie tylko w problemach jakie ma
        Gosia z moim uczestnictwem na blogu .
        Problemy i spojrzenie Gosi nie sa problemami i spojrzeniem Boga .
        To są słowa służące temu, bym opusciła ten blog .
        Bo rzekomo to co czynię sie nie podoba Niebu .
        Przecież powody do tego ,że służe szatanowi a nie Chrystusowi Królowi są takie mizerne , że każdy może wyciągnąć wniosek i uznać, że to krętactwo szyte grubymi nićmi .
        Miałam już nie wchodzić na ten blog , by nie drażnic włascicielki tego bloga swoją obecnością , ale postanowiłam pozostać po to, by w razie potrzeby pokazać mój punkt widzenia odnośnie tego co tutaj jest kręcone .
        No chyba że mnie wykasuje , no to bedzie miała pole do popisu .
        Bo żeby obserwator mógł ocenić sercem prawdę , trzeba by znał za i przeciw, po to ,aby rozeznac sie w sytuacji , i nie ulec manipulacji ..

        Polubienie

  5. Gosia 3 pisze:

    HALINKO!
    NIE CZUJĘ SIĘ W KOMPETENCJI ABY OCENIAĆ TEN PRZEKAZ PANA JEZUSA ANI TEŻ CIEBIE A TA SPRAWIEDLIWA KARA MOŻE DOTYCZYĆ KAŻDEGO Z NAS. NIECH KAŻDY ZASTANOWI SIĘ CO PISAŁ I JAK ŻYJE BO JAK W POWYŻSZYM VIDEO KS. MÓWI O KARZE ŻE SAMI NA NIĄ ZAPRACOWUJEMY I TO JEST NARZĘDZIE W RĘKU PANA BOGA ABY NAS PRZEZ TĄ KARĘ I DOŚWIADCZENIE PRZYBLIŻYĆ DO SIEBIE A NIE POTĘPIĆ NA WIEKI. CHYBA ŻE TO ODRZUCIMY I JESZCZE PRZECIWKO BOGU BĘDZIEMY ZŁORZECZYĆ. I TAK TRZEBA TO ROZMIEĆ I DZIĘKOWAĆ PANU BOGU ŻE JESZCZE MA DO NAS CIERPLIWOŚĆ I WIELKĄ MIŁOŚĆ ABY NAM POMÓC RATOWAĆ WŁASNĄ DUSZĘ.
    BÓG ZAPŁAĆ ZA ŻYCZENIA I JA TAKŻE SIĘ ZA CIEBIE POMODLĘ .
    PRZEPRASZAM ALE ZA GODZINĘ MUSZĘ CZYMŚ BARDZO WAŻNYM SIĘ ZAJĄĆ TAKŻE JUŻ NIE BĘDĘ OBECNA NA BLOGU.
    SZCZĘŚĆ BOŻE HALINKO!

    Polubienie

  6. Gosia 3 pisze:

    A DLACZEGO TO VIDEO O KARZE JEST JUŻ NIEDOSTĘPNE. ?

    Polubienie

    • Szafirek pisze:

      Ktoś chyba zablokował.Może trzeba się zalogować żeby obejrzeć,bo tak właściciel kanału może zrobić,że tylko logując się można obejrzeć,ale to dziwne,bo żeby takie nagranie zablokować,to nie wiem po co…
      Sama nie zdążyłam wysłuchać,tylko mały fragment.Nie mogę odnależć tego na you tube.A tak w ogóle to jak nawet bym odnalazła to też się nie zaloguję jeśli by trzeba było,bo ostatnio chciałam wejść na swoje konto na you tube i nie wiem czemu nie mogę 😦 Wyskakuje mi,że złe hasło wpisuję.

      Polubienie

    • Leszek pisze:

      W zastępstwie i zapewne nawiązujące do treści tego video podaję link, pod którym można sobie przeczytać wartościowy, zaprawiony solą Bożej mądrości (Kol 4,6), będący w swej wymowie zdrową teologią, artykuł ks. Andrzeja Trojanowskiego TChr zatyt. „Czy powodzi, wichry (zob. Syr 39,28 – dop. mój) i pioruny są kara Bożą?”, zamieszczony w n-rze 9-10/2001 dwum-cznika „Miłujcie się!”:
      https://www.fronda.pl/a/czy-powodzie-wichry-i-pioruny-sa-kara-boza,105370.html

      Polubienie

    • hallinnka pisze:

      Pokazałas to zdjęcie aby dawać dowod na to, że znaki tego świata zadawalają Cię i że na drugim planie są sprawy ducha ?
      A przecież trzeba sie skupić na sprawach duchowych .
      Bo dążymy do połączenia świata ziemskiego z światem duchowym na drodze wyznaczonej przez Chrystusa króla .
      To za Nim mamy podążyć, by wraz z Nim dawać Bogu Ojcu to ,co On chce otrzymac od człowieka zyjącego na Ziemi .

      Polubienie

  7. Mateusz pisze:

    ,Z głębi naszych serc”. Antonio Socci: Papież Franciszek był wściekły z powodu wkładu Benedykta XVI

    Antonio Socci, włoski dziennikarz katolicki, twierdzi, że papież Franciszek był „wściekły” z powodu wkładu, jaki papież senior Benedykt XVI miał wnieść w powstanie książki Z głębi naszych serc, której współautorem jest kard. Robert Sarah. Według dziennikarza papież Franciszek miał domagać się wycofania imienia Benedykta XVI z tej publikacji, która podejmuje temat celibatu księży i broni go.

    „Przedwczoraj (…) doszło do końca świata w Watykanie, ponieważ Bergoglio był wściekły” – napisał we wtorek Socci na swojej stronie na Facebooku. Zdaniem dziennikarza autorytatywne oświadczenie papieża seniora uniemożliwia Franciszkowi uderzenie w dyscyplinę celibatu w kolejnej posynodalnej adhoratacji.

    Socci powołuje się na „wiarygodne źródła w Watykanie” i twierdzi, że wiadomość o publikacji Z głębi naszych serc spowodowała, iż papież Franciszek „osobiście wezwał arcybiskupa Gänsweina, sekretarza Benedykta XVI, jak również prefekta (…) papieskiego domu i – wściekły – polecił mu usunięcie imienia Benedykta XVI z okładki książki”.

    Według źródeł, na które powołuje się Antonio Socci, ojciec święty miał wręcz domagać się całkowitego zrzeczenia się autorstwa książki przez Benedykta XVI, co byłoby niezgodne z prawdą. To dlatego pierwsze wiadomości miały mówić o tym, że „Benedykt ani nie był współautorem, ani nie zaaprobował okładki”. Tego jednak papież senior nie mógł zaakceptować i nie miał zamiaru wycofania się z tego, co napisał w obronie celibatu.

    Socci przypomniał, że kard. Sarah opublikował swoją korespondencję z Benedyktem XVI, potwierdzającą współautorstwo i aprobatę papieża seniora. Instrukcje dla wydawcy, by zbagatelizować autorstwo Benedykta XVI miałyby chronić abp. Gänsweina. Stąd „kompromisowe rozwiązanie”: autorem jest kard. Sarah, a swój wkład wniósł Benedykt XVI.

    Ignatius Press, wydawca angielskiego przekładu książki, nie zamierza wycofać z okładki współautorstwa Benedykta XVI.

    Polubienie

  8. Mateusz pisze:

    Benedykt XVI: celibat to „kwestia ontologiczna”, a nie opcjonalna

    Celibat jest raczej kwestią ontologiczną niż opcjonalną – podkreślił w swoich uwagach na temat celibatu poprzednik papieża Franciszka. Benedykt XVI zauważył że wynika to z historycznie rozumianego kapłaństwa w Starym i Nowym Testamencie.

    Słowa Benedykta XVI znalazły się w książce zatytułowanej „Z głębi naszych serc”, która ukaże się w tym tygodniu w języku francuskim, a w następnym – w języku angielskim. Składa się ona z rozdziałów napisanych indywidualnie przez Benedykta XVI i kardynała Roberta Saraha, prefekta Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, a także ze wspólnego wprowadzenia i zakończenia. Z jej tekstem zapoznała się redakcja catholicherald.co.uk.

    Od czasu zapowiedzi publikacji, książka wywołała ogromne poruszenie, a zawarte w niej uwagi są kwestionowane przez osoby pragnące zmian dot. bezżenności kapłanów.

    Przeciwnicy publikacji podważają jej wiarygodność, przekonując, że Benedykt XVI nie jest jej współautorem ani nie wiedział o tym, że jego rozważania zawarte w liście napisanym jeszcze w ub. roku, zostaną zamieszczone w opracowaniu i że będzie on widniał na okładce książki jako jej współautor. Kwestionuje się formę i kontekst wydania książki. Mnożą się pytania, czy ”emerytowany papież” mógł i – ewentualnie w jakim stopniu – przyczynił się do napisania wstępu i zakończenia oraz czy pozwolił wydawcom na identyfikowanie go jako współautora publikacji.

    Co ciekawe, nie kwestionuje się jednak samej autentyczności uwag wyrażonych przez Benedykta XVI, długoletniego byłego szefa Kongregacji Nauki Wiary.

    Co powiedział Benedykt XVI w swoim rozdziale książki?
    Sednem jego tekstu jest argument, że wstrzemięźliwość seksualna, która była jedynie „funkcjonalna” w przypadku kapłanów Starego Testamentu, została przekształcona w coś „ontologicznego” w przypadku kapłaństwa Nowego Przymierza – według roboczej wersji, którą widział catholicherald.co.uk.

    Rozdział Benedykta XVI analizuje historię kapłaństwa w Starym i Nowym Testamencie, mówiąc, że właściwe rozumienie natury kapłaństwa jest decydujące w odpowiedzi na współczesne pytania dotyczące celibatu kapłańskiego.

    „U podstaw poważnej sytuacji, w której znajduje się kapłaństwo dzisiaj, zauważamy metodologiczną skazę w odbiorze Pisma Świętego jako Słowa Bożego” – mówi Benedykt.

    Porzucenie chrystologicznej interpretacji Starego Testamentu doprowadziło do „niedostatecznej teologii kultu” wśród wielu współczesnych uczonych, którzy nie uznają, że Jezus wypełnił cześć należną Bogu, zamiast ją znieść – kontynuuje

    Spoglądając na historię kapłaństwa w Starym Testamencie Benedykt mówi, że „relacja pomiędzy wstrzemięźliwością seksualną a kultem Bożym była całkowicie jasna w powszechnej świadomości Izraela”.

    Zauważa on, że od kapłanów Izraela wymagano przestrzegania wstrzemięźliwości seksualnej w okresie, który spędzali przewodnicząc kultowi, kiedy byli „w łączności z Bożą tajemnicą”.

    „Wziąwszy pod uwagę, że kapłani Starego Testamentu musieli poświęcić się kultowi tylko w wyznaczonych okresach, małżeństwo i kapłaństwo były ze sobą zgodne – twierdzi. – „Ale z powodu regularnego i często nawet codziennego sprawowania Eucharystii sytuacja kapłanów Kościoła Jezusa Chrystusa zmieniła się radykalnie”.

    Ponieważ całe życie kapłana w Nowym Przymierzu jest „w łączności z Bożą tajemnicą” – mówi, wymaga ono „wyłączności w odniesieniu do Boga” i staje się nie do pogodzenia z małżeństwem, które także domaga się czyjegoś całego życia.

    „Z codziennego sprawowania Eucharystii, co zakłada stały stan służby Bogu, zrodziła się samorzutnie niemożliwość więzi małżeńskiej. Możemy powiedzieć, że wstrzemięźliwość seksualna, która była funkcjonalna, została automatycznie przemieniona we wstrzemięźliwość ontologiczną. Stąd jej motywacja i jej znaczenie zostały od wewnątrz i głęboko zmienione”.

    Tekst Benedykta zdaje się koncentrować na Kościele rzymskokatolickim; wielu księży katolickiego Kościoła wschodniego nie sprawuje Mszy św. codziennie, a były papież nie zajmuje się konkretnie teologią żonatych księży katolickiego Kościoła wschodniego.
    Papież senior odrzuca myśl, że celibat kapłański opiera się na pogardzie dla ludzkiej seksualności wewnątrz Kościoła. Zauważa on, że twierdzenie to także odrzucili ojcowie Kościoła i że Kościół zawsze postrzegał małżeństwo jako dar od Boga.

    „Jednakże stan małżeński angażuje mężczyznę w całej jego pełni, a ponieważ służba Panu podobnie wymaga całkowitego daru mężczyzny, nie wydaje się możliwe kontynuowanie dwóch powołań równocześnie” – podkreśla. – „Stąd zdolność wyrzeczenia się małżeństwa po to, aby oddać siebie całkowicie do rozporządzania Panu, stała się kryterium kapłańskiej posługi”. „Tak jak kapłani z pokolenia Lewiego wyrzekli się posiadania ziemi, kapłani w Nowym Przymierzu wyrzekają się małżeństwa i rodziny, na znak ich radykalnego poświęcenia się Bogu” – pisze Benedykt XVI.

    Widać to w psalmie, którym modlił się mężczyzna wchodzący w stan duchowny przed Soborem Watykańskim II. Mówi on: „Pan jest przeznaczonym mi działem i kielichem moim: To właśnie Ty mój los zabezpieczasz. Sznur mierniczy wyznaczył mi dział wspaniały i bardzo mi jest miłe to moje dziedzictwo” (Ps 16,5-6).Benedykt XVI kończy refleksją nad słowami z Ewangelii św. Jana: „Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem” (J 17,17-18).

    Mówi on, że słowa te głęboko go poruszyły dzień przed wyświęceniem go na kapłana i doprowadziły do refleksji nad życiowym powołaniem księdza do nieustannego zjednoczenia się z Chrystusem i wyrzeczenia tego, „co należy tylko do nas”.

    „Stąd w przeddzień moich święceń w mojej duszy pozostało głębokie wrażenie tego, co oznacza być wyświęconym na księdza, poza wszelkimi obrzędowymi aspektami: oznacza to, że musimy nieustannie być oczyszczani i opanowywani przez Chrystusa, aby On był tym, który mówi i działa w nas, a coraz mniej my sami” – podkreśla papież senior.

    Polubienie

  9. Millka pisze:

    Gosiu – szczerze – jestem zniesmaczona tym przekazem, bo jeszcze nigdy nie spotkałam się ,by w jakimkolwiek przekazie atakowany był konkretny człowiek.
    Bóg-Jezus nigdy nie krytykował publicznie nawet Judasza. Prosił pozostałych apostołów o modlitwę za niego, a nie o jego krytykę,czy też ocenę.Zawsze powtarzał ,że każdego nawet złoczyńcę należy objąć miłosierdziem, modlitwą,dobrocią , a nie samooceną. Sankcje jakie wskazane są w przesłaniu:A TERAZ NIEKTÓRZY Z WAS NA TYM BLOGU ZAPŁACZĄ NAD SWOIM LOSEM – PO PROSTU MUSZĘ IM WYMIERZYĆ SPRAWIEDLIWĄ KARĘ- potwierdzają, że na papier przelewane są zdania, które Ty nosisz w sercu.
    A zdanie: CZY WY NIE ZAUWAŻYLIŚCIE , ŻE TA OSOBA NIBY WALCZĄCA Z SZATANEM NA BLOGU , W SWOJEJ PRAWIE KAŻDEJ WYPOWIEDZI POSŁUGUJE SIĘ SŁOWEM ” SZATAN”. JEST ZWIEDZIONA PRZEZ NIEGO I ON PRAWIE CAŁY CZAS KAŻE JEJ PISAĆ TO JEGO IMIĘ NIBY W SŁUSZNEJ SPRAWIE A TERAZ UŻYŁ JĄ DO NIKCZEMNEGO DZIEŁA.
    – jest odpychające na tyle, że nie potrafię i nie będę się skupiała nad pozostałą treścią przesłania.

    Polubienie

    • Szafirek pisze:

      Millko,dla mnie osobiście jest też przejmujące to przesłanie,ale jeśli chodzi o uwagi do konkretnych osób,to jak dobrze pamiętam w przesłaniach Anny Dąbskiej jest tam pełno takich przykładów,gdzie Pan Jezus,upomina itp. konkretne osoby.Jeśli się mylę to może niech Leszek mnie poprawi,bo on zna dobrze chyba te przekazy.

      Polubienie

      • Szafirek pisze:

        poprawnie:Anny Dąmbskiej

        Polubienie

      • Millka pisze:

        Szafirku: Anna Dąmbska opisywała wszystko w książce i to w czasie przeszłym- nie teraźniejszym. Na do datek o osobach , które przeszły do wieczności. Nigdy nie atakowała pisemnie-publicznie kogokolwiek. Opisywała zdarzenia które podlegały krytyce a nie osoby.
        Zwróć uwagę , że mamy obowiązek rozpoznawania przekazywanych nam informacji, bo żyjemy w czasach serwowania nam treści fałszywych.
        Najprostszym i zalecanym jest jest analizowanie skutków jakie przynosi przesłanie. Przekazy od Trójcy Świętej, Matki Bożej, Aniołów czy też Świętych nigdy nie wprowadzają niepokoju, potępienia kogokolwiek, nie jątrzą. Nie insynuują czegokolwiek o drugim człowieku, a tym bardziej zniewolenia demonicznego.
        Mimo grozy przekazywanych przyszłych zdarzeń zawsze jest słowo pociechy, zapewnienia Bożej opieki. Jest błogosławieństwo dla wierzących i czytających. Jest ciepło, które emanuje w przekazie. Wszak Bóg jest Miłością i zlituje się nad najbardziej zatwardziałym grzesznikiem o ile ze skruchą poprosi o zmiłowanie. Wskazywane są w nich sytuacje , zachowania godne potępienia, a nie dana osoba. Bóg przyciąga do siebie, a nie nadłamuje tej „nadwątlejszej gałązki”.
        Chciałam również dodać, że odpowiadamy za swoje słowa przekazywane czy to ustnie, czy pisemnie. Dobrym słowem budujemy, a złym przyczyniamy się do zabójstwa i to w dosłownym znaczeniu słowa. Kogoś można tak zranić, że popełni samobójstwo.
        Grzechy języka są z kategorii tych najcięższych-przywołują przekleństwo. Dlatego prośba – lepiej zamilknąć .
        Ktoś powie, że przesłanie było analizowane przez duchownego. I owszem, ale czytając tak bez znajomości sposobu pisania , wypowiadania myśli danej osoby, pewnie pomyślał, że na blogu pojawił się satanista, a to należnym autorytetem należy wyartykułować.
        Pozdrawiam .Z Panem Bogiem

        Polubienie

      • Szafirek pisze:

        „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości”. (Biblia Tysiąclecia Mt 23, 27-28)

        Millko,czy w tych słowach widzisz łagodność? Nie pleć bzdur,bo Pan Jezus jest Miłością okazuje ją ,ale też bywał i bywa surowy.Jest Miłosierdzie ,ale jest tez Sprawiedliwość Boża i o tym nie zapominaj.

        „Boże Miłosierdzie. Pan Jezus nie okazywał surowości?

        Dziś wiele mówi się o miłosierdziu Pana Boga. Bardzo słusznie, jednak nie należy zapominać, że Stwórca jest również sprawiedliwy. Świadczy o tym zarówno Pismo Święte, jak i nauka Kościoła. O gniewie mówi nie tylko Stary Testament – także na kartach Ewangelii spotykamy się z przejawami surowości Pana Jezusa wobec ludzi złej woli.

        Bóg – nie tylko sprawiedliwy, ale i miłosierny

        Miłość nie jest jedynym przymiotem Boga. Jak bowiem zauważa Leon XIII „[…] Bóg odznacza się szczególnie tym, iż wszelkie znamionujące Go doskonałości osiągnęły w Nim swoją najwyższą miarę, a przede wszystkim nieograniczoną mądrością, przed którą nic nie może się ukryć, oraz najwyższą sprawiedliwością, której nie może pokonać nieprawą skłonność. Dlatego też Bóg jest nie tylko prawdomówny, lecz wręcz jest samą Prawdą – w tej kwestii nie mógłbym ani samemu dać się zwieść, ani zwodzić innych.

        Z tego wynika, jakże słuszne i oczywiste jest to, że rozum ludzki odnosi się do Słowa Bożego z najwyższą wiarą i poważaniem. W podobny sposób rozum wyjaśnia, że nauka ewangeliczna została objawiona w pewnych nadzwyczajnych znakach, zwłaszcza u swoich narodzin, które pełniły rolę jakby niezbijalnych argumentów przemawiających za niezawodną prawdą”. (Por. Leon XIII, Aeterni Patris, n. 5 / nonpossumus.pl)

        Kara skutkiem grzechu

        Zwolennicy źle sprawiedliwość rozumianego miłosierdzia zapominają, że kara stanowi skutek grzechu. Pisał o tym Paweł VI: „z Objawienia Bożego wiemy, że następstwem grzechów są kary, nałożone przez boską świętość i. Muszą one być poniesione albo na tym świecie przez cierpienia, nędze i utrapienia tego życia, a zwłaszcza przez śmierć, albo też w przyszłym życiu przez ogień i męki, czyli kary czyśćcowe. Stąd wierni zawsze mieli to przeświadczenie, że zła drąga posiada wiele okazji do upadku i że jest ona wyboista, ciernista i szkodliwa dla tych, którzy nią kroczą”.

        (Paweł VI Konstytucja Apostolska Indulgentiarum Doctrina / opoka.org.pl)

        Na konieczność ukarania grzechu treściwie zwraca uwagę święty Paweł. Jak pisze Apostoł Narodów „zapłatą za grzech jest śmierć” (Biblia Tysiąclecia Rz 6; 23).

        O sprawiedliwości Pana Boga możemy przeczytać także w Księdze Psalmów:

        „Pan w świętym swoim przybytku, Pan ma tron swój na niebiosach.

        Oczy Jego patrzą, powieki Jego badają synów ludzkich.

        Pan bada sprawiedliwego i występnego, nie cierpi Jego dusza tego, kto kocha nieprawość.

        On sprawi, że węgle ogniste i siarka będą padać na grzeszników; wiatr palący będzie udziałem ich kielicha.

        Bo Pan jest sprawiedliwy, kocha sprawiedliwość;

        ludzie prawi zobaczą Jego oblicze” (Biblia Tysiąclecia Ps. 11 4-7).

        Sprawiedliwość w wieczności

        Sprawiedliwość zatriumfuje także na Sądzie Ostatecznym. Wszak zgodnie z Katechizmem Sąd Ostateczny objawi triumf zarówno Bożej miłości, jak i sprawiedliwości. Jak czytamy „Sąd Ostateczny objawi, że sprawiedliwość Boga triumfuje nad wszystkimi niesprawiedliwościami popełnionymi przez stworzenia i że Jego miłość jest silniejsza od śmierci”. (Katechizm Kościoła Katolickiego n. 1040)

        Pan Jezus przestrzegał przed wieczną karą i surowo wypowiadał się o ludziach przewrotnych: „wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują! Ostrzeżenie przed fałszywymi apostołami Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach” (Biblia Tysiąclecia Mt 7 13-20).

        Pan Jezus bywał surowy

        Pan Jezus surowo wyraził się też w stosunku do faryzeuszy „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości”. (Biblia Tysiąclecia Mt 23, 27-28)

        W przypowieści o talentach opisywał zaś karę dla leniwego sługi. „Przyszedł i ten, który otrzymał jeden talent, i rzekł: Panie, wiedziałem, żeś jest człowiek twardy: chcesz żąć tam, gdzie nie posiałeś, i zbierać tam, gdzieś nie rozsypał. Bojąc się więc, poszedłem i ukryłem twój talent w ziemi. Oto masz swoją własność! Odrzekł mu pan jego: Sługo zły i gnuśny! Wiedziałeś, że chcę żąć tam, gdzie nie posiałem, i zbierać tam, gdziem nie rozsypał. Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność. Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz – w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. (Biblia Tysiąclecia Mt 25; 24-30).

        Pan Jezus oburzył się także na handlarzy w świątyni i zapłonął świętym gniewem „wszedłszy do świątyni, zaczął wyrzucać tych, którzy sprzedawali i kupowali w świątyni powywracał stoły zmieniających pieniądze i ławki tych, którzy sprzedawali gołębie, i nie pozwolił, żeby kto przeniósł sprzęt jaki przez świątynię. Potem uczył ich mówiąc: Czyż nie jest napisane: Mój dom ma być domem modlitwy dla wszystkich narodów, lecz wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców” (Biblia Tysiąclecia Mk 11,17).

        Pamiętając o Bożym miłosierdziu nie zapominajmy też o Jego sprawiedliwości!

        Read more: http://www.pch24.pl/boze-milosierdzie–pan-jezus-nie-okazywal-surowosci-,60971,i.html#ixzz6BHkUFUTf

        Polubienie

      • Millka pisze:

        Oj Szafirku – czy ty naprawdę nierozumiesz czy udajesz ?. Cytowane fragmenty dotyczą uczonych w piśmie i tych którzy tylko mówią a nie czynią tak jak mówią. Nakładają obowiązki na innych , a sami siebie tuczą.
        Wybacz- nie będę drążyła tematu , bo nie ma co porównywać do sytuacji omawianej na blogu.

        Polubienie

      • Szafirek pisze:

        Chyba Millko Ty nie rozumiesz albo nie chcesz rozumieć,bo nie chodzi do kogo,a jakie słowa w ogóle były powiedziane przez Pana Jezusa,czyli surowe,więc nie plącz.Gdyby Pan Jezus ich wtedy nie powiedział jak chodził po ziemi,a przykładowo teraz w tym przesłaniu pierwszy raz byś je przeczytała,Twoja reakcja byłaby taka sama zapewne,zniesmaczenie i odpychające by Ci się wydały.Ale ,że wiesz,że to Pan Jezus je wypowiedział,że są w Piśmie św.,no i nie do osób z bloga kierowane, to aż takich emocji w Tobie nie wzbudzają.A są tak samo wstrząsające jak te w przesłaniu.

        I akurat miałam się odnieść do tych tak bulwersujących nas słów z przesłania,bo myślę o tym i jak tak myślałam natrafiłam na artykuł o wielomówstwie.Warto to przemyśleć,bo jak ktoś dużo mówi,pisze to szatan może to wykorzystać,nawet jeśli ktoś ma dobre intencje.W natłoku słów same słowa tracą w końcu wartość i można się pogubić i nawet zgrzeszyć.I uważam,że to miało miejsce w tamtej dyskusji,stąd tak surowe słowa w przesłaniu.

        „…

        Aby zmierzyć się z sytuacją spadku wartości słów, należy zacząć od bardzo podobnego zabiegu. Trzeba wyrzucić ze swojego życia słowa, które nie mają żadnej wartości albo mają wartość absolutnie minimalną.

        Nie myślę o złych słowach – kłamstwach, oszczerstwach czy pomówieniach, a jedynie o tych bezużytecznych. Podstawowym sposobem, w jaki utrudniamy sobie pracę nad grzechami języka, jest zwykłe wielomówstwo czy – jak kto woli – gadulstwo.

        A jest to problem, który rzadko wyrzuca nam sumienie. Kiedy ostatnio spowiadałem się z tego, że po prostu za dużo mówię? Ciekawe, że gadulstwo, które dla starożytnych było podstawowym występkiem na płaszczyźnie języka, dla nas właściwie jako problem nie istnieje. Chcemy zajmować się od razu tym, co uważamy za grzechy języka, a zatem kłamstwami, plotkami, oszczerstwami. Przypominamy trochę gorliwców, którzy w panice chcą gasić grzechowe pożary, ale nie interesuje ich, co właściwie się pali.

        Otóż pali się gadulstwo. Jego skutki są opłakane. Chyba wszystkie wymienił już Plutarch w słynnych Moraliach. Przypomnę przynajmniej niektóre.

        Utrata zdolności słuchania. Pierwszym złem nieumiejętności zachowania milczenia jest niemożliwość słuchania. Jakoś tak rzeczywiście jest, że ludzie rozgadani nie potrafią się skupić, nie potrafią usłyszeć, zauważyć, uchwycić bardzo wielu rzeczy.

        Powierzchowność. Nawet jeśli jakimś cudem gaduła coś usłyszy czy dostrzeże, nie potrafi tego przyjąć i przeżyć głęboko.

        Dlatego właśnie u innych to, co zasłyszeli, pozostaje, a u gadułów się rozpływa, i tak się odbija po świecie jak garnki próżne rozumu, a pełne hałasu. Ludzie gadatliwi są po prostu płytcy, męcząco powierzchowni.

        Samotność. Gaduła, wcześniej czy później, staje się bardzo samotny. Jest to paradoksalna kara za wielomówstwo. Przecież słowa służą do tego, żeby budować relacje, komunikować się z innymi.

        Przy innych chorobach duszy, jak chciwość, ambicja, lubieżność, można osiągnąć to, czego się pragnie, ale los gadułów jest najcięższy, bo pożądają słuchaczy, a nie mogą ich zdobyć, gdyż każdy ucieka od nich na łeb na szyję. (…) Toteż taki nie znajdzie dobrowolnych towarzyszy łoża przy stole lub namiotu w drodze czy żegludze, a jedynie przymusowych.

        Straszny to widok, kiedy we wspólnocie czy rodzinie znajdą się brat, wujek, ciocia czy kuzynka, obok których nikt nie chce usiąść podczas rodzinnego obiadu, bo wie, że wstanie od stołu nie tylko zmęczony, ale i pełen wewnętrznych konfliktów oraz wyrzutów sumienia spowodowanych tym, że nie przeciwstawił się plotkom, ocenom, opiniom wypowiadanym tak szybko i z taką pewnością, że nieomal nie było można wtrącić swojej reakcji.

        Zresztą gaduła na nią nie czekał – od słuchania dawno już się odzwyczaił.

        Niewiarygodność i niezdolność do wiary. Kolejnym skutkiem gadulstwa jest nieuchronna utrata wiarygodności.

        Ludzie gadatliwi wiary nie osiągają, a do niej dąży wszelkie słowo, którego przecież naturalnym celem jest wzbudzić w słuchających wiarę. Ale gadatliwym ludziom nikt nie wierzy, nawet, gdy mówią prawdę.

        Przy tej uwadze poganina Plutarcha chciałbym się zatrzymać trochę dłużej. Gaduła nie tylko traci wiarygodność, ale również zdolność do wiary.

        Utrata poczucia wartości słów ze względu na ich nadmiar skutkuje także tym, że przestajemy w nie wierzyć, nie w tym sensie nawet, iż podejrzewamy kłamstwo, ale że w ogóle przestajemy traktować słowa z uwagą, pieczołowitością, powagą. Niestety, dotyczy to również słów budujących w nas wiarę nadprzyrodzoną – słów modlitwy, Pisma Świętego, liturgii, kazań.

        Myślę, że nie jest przypadkiem szczególny upadek wiary w czasach powszechnego, kulturowego gadulstwa.
        …”

        Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        MOŻE MNIE KTOŚ PODEJRZEWAĆ, ŻE ZAMILKŁAM BO STCHÓRZYŁAM PRZED STAWIANYMI MI TUTAJ ZARZUTAMI OTÓŻ NIE, BO PO PROSTU NIE MIAŁAM CZASU. POWIEM WAM , ŻE POCIESZYŁ MNIE MÓJ OPIEKUN DUCHOWY ŻE TEN ATAK NA MNIE ( BO JE PRZECIEŻ PRZYGOTOWUJĘ I WSTAWIAM ) I NA SŁOWA PANA JEZUSA TYLKO ŚWIADCZĄ ŻE ORĘDZIA POCHODZĄ Z NIEBA. ALE JA OSOBIŚCIE NIE JESTEM Z TEGO ZAMIESZANIA NA BLOGU ZADOWOLONA BO WCIĄŻ ODRYWAM SIĘ OD TEGO CO WAŻNE ABY ODEPRZEĆ TO CO PISZE MILKA, JEZUSJESTKRÓLEM, CZY HALINKA A OSTATNIO I SLAWEK.
        JA OSOBIŚCIE UWAŻAM, ŻE MIŁOSIERDZIE FAŁSZYWE , KTÓRE PROPONUJE NAM MILLKA NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z TYM O CZYM NAM MÓWI SŁOWO BOŻE. PAN JEZUS OKAZYWAŁ WIELE RAZY SWOJE NIEZADOWOLENIE I WYRZUCAŁ STOŁY KUPCOM , KTÓRZY ZAJMOWALI SIĘ HANDLEM PRZED ŚWIĄTYNIAMI I WIELE JEST INNYCH PRZYKŁADÓW W PIŚMIE ŚW ŻE OBOK MIŁOSIERDZIA I ŁAGODNOŚCI BYŁO SPRAWIEDLIWE NIEZADOWOLENIE PANA JEZUSA Z TEGO CZYM CZŁOWIEK ÓWCZESNY GO OBRAŻAŁ.
        A TERAZ CO SIĘ STAŁO A STAŁO SIĘ COŚ NIEBYWALE OBRAŻAJĄCEGO PANA BOGA.” WYKASOWAĆ JEDNO Z IMION NASZEGO JEZUSA CHRYSTUSA.
        WIELE IMION MA NASZ ZBAWICIEL: JEZUS CHRYSTUS, EMANUEL, KRÓL WSZECHŚWIATA, JEZUS Z NAZARETU,DZIECIĄTKO JEZUS, SĘDZIA SPRAWIEDLIWY, MESJASZ, BARANEK BOŻY, ODKUPICIEL…
        I NAGLE PRZYCHODZI KOBIETA I MÓWI JEZUSOWI: NIE PODOBA MI SIĘ TO TWOJE JEDNO IMIĘ ” BARANEK BOŻY ” I CHCĘ BY BYŁO WYKASOWANE – ZUPEŁNIE WYKASOWANE A ZASTĄPIONE NA KRÓL.
        CO TO ZA KOBIETA, KTÓRA PRAGNIE ZATRZEĆ ŁAGODNOŚĆ I POSŁUSZEŃSTWO JEZUSA WOBEC PANA BOGA JAK SZEDŁ NA RZEŹ JAK POTULNY BARANEK. JA JESTEM WASZYM KRÓLEM ALE MOJA ŚMIERĆ NIE MOŻE BYĆ WYMAZANA Z WASZEGO ODKUPIENIA. NIE BEZ POWODU MAM WIELE IMION BO KAŻDE Z NICH JEST ETAPEM W MOIM ŻYCIU I TO TAK JAKBYŚCIE CHCIELI WYMAZAĆ Z HISTORII WASZEGO ŻYCIORYSU PEWIEN OKRES.
        TO WBREW POZORU NIE JEST WALKA O INTRONIZACJĘ JEZUSA NA KRÓLA POLSKI LECZ ZAMAZANIE OBRAZU PRAWDZIWEGO ŻYCIA JEZUSA Z NAZARETU.
        KOCHANI! TO CO TUTAJ WYPRAWIAJĄ NIEKTÓRE OSOBY TO ŚMIEM TWIERDZIĆ ŻE TO JEST GRZECH PRZECIWKO DUCHOWI ŚWIĘTEMU ABY JESZCZE WSPIERAĆ HALINĘ W TYM CO WYPOWIEDZIAŁA. WYKASOWAĆ IMIĘ ” BARANEK BOŻY” TO ZMIENIĆ PISMO ŚWIĘTE I ZMIENIĆ W NIM ZAWARTE PRAWDY. OCZYWISTE PRAWDY BOŻE PODWAŻAJĄ NA NASZYM BLOGU NIEKTÓRE OSOBY.

        MOŻE PRZYPOMNĘ 10 PRZYKAZAŃ BOŻYCH

        Jam jest Pan Bóg twój, który cię wywiódł z ziemi egipskiej z domu niewoli.

        1. Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną.
        2. NIE BĘDZIESZ BRAŁ IMIENIA PANA BOGA SWEGO NA DAREMNO.
        3. Pamiętaj , abyś dzień święty święcił.
        4. Czcij ojca swego i matkę swoją.
        5. Nie zabijaj.
        6. Nie cudzołóż.
        7. Nie kradnij.
        8. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.
        9. Nie pożądaj żony bliźniego swego.
        10. Ani żadnej rzeczy , która jego jest.

        JEDNO Z IMION „BARANEK BOŻY” BYŁO TUTAJ WYMIENIANE NA DAREMNO WIELE RAZY W TEJ BEZSENSOWNEJ DYSKUSJI SPRAW OCZYWISTYCH I TO GRZECH JAK WIDAĆ CIĘŻKI ALE ŻEBY TO IMIĘ TAK ZLEKCEWAŻYĆ AŻ DO POMYSŁU USUNIĘCIA ZUPEŁNEGO TO JUŻ ZUCHWAŁOŚĆ DIABŁA PRZEPOTĘŻNA. I TY TUTAJ MILLKA STAJESZ PO TEJ SAMEJ STRONIE I JESTEŚ CHWIEJNA JAK CHORĄGIEWKA MÓWIĄC 3 DNI TEMU ŻE PRZESŁANIA SĄ PRAWDZIWE A WCZORAJ TEMU ZAPRZECZYŁAŚ, ŻE PAN JEZUS BY TAK NIGDY NIE POWIEDZIAŁ I JESTEŚ ZNIESMACZONA. TO CO PAN JEZUS UWAŻASZ ŻE SIĘ CIESZY ŻE KTOŚ CHCE WYMAZAĆ MU JEDNO IMIĘ I ZMIENIĆ TYM SAMYM SŁOWO BOŻE NAPISANE POD WPŁYWEM DUCHA ŚWIĘTEGO. TAK PISMO ŚWIĘTE BYŁO NAPISANE I WSZYSCY CO JESZCZE TEGO BRONICIE TO GRZESZYCIE PRZECIWKO DUCHOWI ŚWIĘTEMU I MNIE TO PRZERAŻA KIM WY JESTEŚCIE. NIC WIĘC DZIWNEGO ŻE PAN JEZUS SIĘ TAK OBURZYŁ.
        I CIEKAWE JAK BĘDZIE WYGLĄDAŁ WASZ KOSZYCZEK WIELKANOCNY Z POKARMAMI DO POŚWIĘCENIA. CZEKAM NA ZDJĘCIA TYCH KOSZYCZKÓW WASZEJ TRÓJKI NA BLOGU.
        MACIE JESZCZE SZANSĘ PRZEPROSIĆ PANA JEZUSA ZA TO CO MU UCZYNILIŚCIE I MOJE SERCE JEST ZA TYM ABY PAN BÓG WAM WYBACZYŁ. ALE JEZUS TO WSZYSTKO WIDZIAŁ I JEGO SPRAWIEDLIWOŚĆ ZAWSZE JEST WYMIERZANA A MIŁOSIERDZIE JEGO JEST TEŻ RÓZGĄ ŻELAZNĄ BO CZASAMI INACZEJ SIĘ NIE DA NAPRAWIĆ TEGO CO SKAMIENIAŁE JAK GROBY POBIELANE. NAPISAŁAM TO WSZYSTKO POD WPŁYWEM TEGO CO WCZORAJ POWIEDZIAŁ W PRZESŁANIU PAN JEZUS.
        SŁAWKU! DO CIEBIE MOJA PROŚBA NIE ODCHODŹ BO ZAUWAŻ KTO WYWOŁAŁ CAŁE ZAMIESZANIE NA BLOGU I TĄ BEZSENSOWNĄ DYSKUSJĘ W KTÓRĄ MY SŁABI LUDZIE DALIŚMY SIĘ WCIĄGNĄĆ. WSZYSTKO ZACZĘŁO SIE OD OSOBY PODPISUJĄCEJ SIĘ „JezusJestKrólem” , KTÓRA PRZYSZŁA ZASIAĆ TUTAJ NIEZGODĘ. OSOBA TA PROPAGUJE ORĘDZIA MIECZYSŁAWY I W OGÓLE NIE JEST Z NAMI W MODLITWIE ( JEST ŚLEDZĄCYM OBSERWATOREM I MY W OGÓLE POWINNIŚMY NIE REAGOWAĆ NA JEJ WPISY) I GDYBY TA OSOBA NIE POJAWIŁA SIĘ TO BYĆ MOŻE HALINKA NIE NAPISAŁA BY TEGO. ALE PODEJRZEWAM ŻE ONA TEŻ UZNAJE TAMTE ORĘDZIA A MILLKA JEST JAK WYŻEJ NAPISAŁAM TAKŻE BARDZO OSOBĄ NIEWIARYGODNĄ.
        SŁAWKU! JEDNAK JA UWAŻAM W TWOJEJ SPRAWIE PODOBNIE JAK NAPISAŁ DO CIEBIE W OSTATNIM KOMENTARZU LESZEK. NIE MA WYTŁUMACZENIA TWOJEGO POSTĘPOWANIA W SYTUACJI GDY TAK DUŻO WIĘCEJ JUŻ ROZUMIEMY I TRZEBA BYĆ POSŁUSZNYM PANU BOGU A TERAZ KOŚCIÓŁ JEST PODZIELONY I NIE UZYSKASZ W NIM OCZYWISTEJ PRAWDY BO JEDEN KAPŁAN POWIE CI TAK A DRUGI INACZEJ.JESTEŚMY NA ROZDROŻU W KOŚCIELE ŚWIĘTYM I TRZEBA WYBRAĆ DOBRĄ – JEDNĄ JEDYNĄ DROGĘ. A ŻAŁUJE BARDZO , ŻE TY MI NIE ODPOWIEDZIAŁEŚ NA TO PYTANIE :
        Gosia 3 pisze:
        14 stycznia 2020 o 22:31

        Sławku! a możesz mi napisać w jakiej odległości masz najbliższy Kościół gdzie kapłan wystawia Najświętszy Sakrament do Adoracji?. ” LICZĘ NA ODPOWIEDŹ OD CIEBIE.

        SZAFIRKU! BÓG ZAPŁAĆ ZA TE CENNE INFORMACJE NA TEMAT WIELOMÓWSTWA CO CHARAKTERYZUJE TUTAJ NIEKTÓRE OSOBY. CZYTANIE TYCH TASIEMCÓW STAŁO SIĘ DLA MNIE PRZYNAJMNIEJ MĘCZĄCE AŻ PRZESTAŁAM JE CZYTAĆ. PRZEPRASZAM ŻE TAK PISZĘ ALE BYŁO TO MASŁO MAŚLANE ,KTÓREGO NIE DAŁO SIĘ CZYTAĆ I TYLKO CZASAMI COŚ MĄDREGO BYŁO NAPISANE.

        Z PANEM BOGIEM I Z MARYJĄ.

        Polubienie

      • hallinnka pisze:

        Gosia …..
        A czy Ty nie zauważyłas w Twoim uświęconym sercu ,że przez krzyż i zmartwychwstanie Swoje ,Syn Boga ,Jezus Chrystus, Baranek Boży zapracował On na miano ZWYCIESKI I ZMARTWYCHWSTAŁY KRÓL NIEBA I ZIEMI ?
        KRÓL człowieka i świata ziemskiego i duchowego ?
        Czy Tobie przez usta nie przejdzie ten tytuł?
        Czy Ty nadal byś chciała ,żeby On będąc Synem Boga Stwórcy Wszechrzeczy ,w pokorze nadal znosił wszystkie zniewagi jakie człowiek na zyczenie piekła będzie czynił ?
        Bo On jest pokorny ,to tak jak mówi FRANCISZEK ,trzeba Mu dawać grzechy , bo On po to przyszedł by zbierać nasze grzechy .A my możemy wszystko bo jesteśmy panami na Ziemi .
        Dla mnie On jest Królem w pełnym tego słowa znaczeniu .
        Bardzo cenię Jego trud iakiego sie podjął, by pomóc nam ludziom wrócic do Boga Ojca .I by na ten tak zacny i słodki dla Niego tytuł zapracować ,.
        A Ty świadomie dobrowolnie walczysz o to, by ludzka świadomosc tego nie przyjęła .

        Był Barankiem Bożym , nie człowieczym barankiem .
        To że Bóg Ojciec tak o nim mówił , to nie znaczy ,że człowiek ma tak mówic, w czasie gdy Ten ktory stał sie BARANKIEM BOŻYM , stał sie już ZWYCIESKIM KRÓLEM .

        Ja jestem Mu bardzo wdzięczna za to ,
        że z własnej Woli chciał sie stać człowiekiem i w naszym imieniu stanął do walki z sztanem , by wyciągnąc nas ludzi z szatanskiej pułapki .
        Z miłoscia w sercu co roku obchodze Jego kolejne urodziny ,
        teraz z wdzięcznościa serca będa przygotowywac sie do rozważania Jego Dzieła Odkupienia .By potem radowac sie z Jego Zwycięstwa jako Król Zwycięki i Zmartwychwstały .
        Zawsze na Mszy św dziękuje Mu za to co uczynił i czyni nadal dla człowieka żyjącego wśród swiata. I przepraszam za to ,że człowiek zyjący na Ziemi nie docenia tego ,co On uczynił .Klęcząc od ofiarowania do komuni ,w pokorze dziękuje i przepraszam .
        Chcę aby był On był szczęśliwym Królem w pełnym tego słowa znaczeniu .

        Jestem świadoma tego zę On Syn Boga Ojca posłuszny Bogu jak BARANEK , przez pobyt na ziemi zapracował na miano ZMARTWYCHWSTAŁY I ZWYCIESKI KRÓL CZŁOWIEKA .
        On juz jest KRÓLEM w świecie duchowym , a teraz jest walka o to, aby był KRÓLEM W SWIECIE ZIEMSKIM .

        Sama zrobiłas ferment i front na tym blogu ,.
        Każdy ma wolną wole która Bóg szanuje , Ty uszanowć nie chcesz .
        Chcesz trwać w miejscu Twoja sprawa .
        Żydzi także trwali w miejscu , nie poszli za Chrystusem Królem mesjaszem Synem Boga Wszechmogącego .
        Ty także chcesz stać ?
        Więc stój , ale nie masz prawa potępiać tych ,którzy świadomie sercem szczerym ufnym i oddanym zapragnęłi czcić Chrystusa jako Zwycięskiego Króla .
        Walczysz o BARANKA , więc walcz , my Ci nie przeszkadzamy ,
        my świadomie dobrowolnie walczymy o Chrystusa Króla ,I Tys nam także przeszkadzac nie powinna .

        Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        KOCHANI !ZOBACZCIE TYLKO SAMI JAKĄ PIĘKNĄ EWANGELIĘ NAM PAN BÓG PRZYGOTOWAŁ NA JUTRO ABY CI CO OBRAŻAJĄ PANA BOGA UWIERZYLI I ZAMKNĘLI WARGI ŚCIĄGAJĄCE NA SIEBIE KARĘ BOŻĄ.

        Ewangelia (J 1, 29-34)
        Chrystus jest Barankiem, który gładzi grzech świata

        Słowa Ewangelii według Świętego Jana

        Jan zobaczył podchodzącego ku niemu Jezusa i rzekł: «Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: „Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie”. Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi».

        Jan dał takie świadectwo: «Ujrzałem ducha, który zstępował z nieba jak gołębica i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: „Ten, nad którym ujrzysz ducha zstępującego i spoczywającego na Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym”. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym».

        NIECH ŁASKA PANA BOGA ZAWIŚNIE NAD NAMI NA ZAWSZE! AMEN.

        Polubienie

    • hallinnka pisze:

      To że sie zastawiasz tym ,że to sa słowa z Nieba , to jest Twój wielki bład .
      Bo każdy ma rozum i widzi co jest białe a co jest czarne ,. nawet wtedy gdy Ty twierdzisz że to różowe .
      Gdy będziesz nadal obstawać przy swoim błedzie ,wprowadisz sie w jeszcze wiekszy kozi róg .
      Bo to co robisz, to jest przez Ciebie wykorzystywanie Nieba ,do realizacji Twoich osiągnięc .
      Ta narracja nie doprowadzi Cie do zwycięstwa .Bo to bledna narracja .
      Ale czy Ty zechcesz pochylic sie nad problemem ?
      Znając Ciebie , będziesz szła w zaparte , chcąc osiagnąc swoją rację .
      Zycze powodzenia .

      Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        HALINKO! TO TY IDZIESZ W ZAPARTE BO JA WALCZĘ O INTRONIZACJĘ PANA JEZUSA NA KRÓLA POLSKI MODLITWĄ Z INNYMI BOŻYMI OWCAMI , NIE NARUSZAJĄC ŻADNEGO IMIENIA JEZUSA Z EWANGELII ŚWIĘTYCH I Z CAŁEGO PISMA ŚWIĘTEGO A TY JEDNAK TRWASZ PRZY SWOIM NARUSZENIU TEJ EWANGELII.
        I TO NIE JA POSZŁAM NA BLOG MIECZYSŁAWY ABY COŚ TAM JĄTRZYĆ A TY PEWNIE STAMTĄD PRZYSZŁAŚ. DLATEGO JA WAS NIE ZWALCZAM ALE TO TY ZE MNĄ WALCZYSZ I NAJWAŻNIEJSZE ŻE Z SAMYM PANEM BOGIEM.
        OPAMIĘTAJ SIĘ KOBIETO, BO JESZCZE JEST NA TO CZAS.
        WIĘCEJ CI JUŻ NIE ODPOWIEM BO CO MIAŁAM POWIEDZIEĆ TO CI POWIEDZIAŁAM I NIE BĘDĘ TA DYSKUSJĄ OBRAŻAŁA PANA BOGA BO PRAWDY OBJAWIONE NIE PODLEGAJĄ DYSKUSJI LECZ SA OCZYWISTE.
        SZCZĘŚĆ BOŻE!

        Polubienie

  10. Slawek pisze:

    Kochani ,
    Nadszedl czas dla mnie by sie pozegnac z Wami…w pewnym sensie odkryliscie przede mna, ze sytuacja w Polsce nie jest najlepsza.Widze, ze Kosciol Bozy jest rozdarty i zamiast budowac Cialo Chrystusa nastepuje podzial i kazdy ciagnie w swoja strone.
    Powiem tylko jedno za przykladem Pana Jezusa :
    „Strzezcie sie falszywych prorokow”
    I za sw Pawlem powiem Wam:
    Jeśli ktoś naucza inaczej, to nie trzyma się zdrowej nauki naszego Pana, Jezusa Chrystusa, która prowadzi do zbawienia i pokazuje ludziom, jak żyć. 4 Nauczyciele ci są zarozumiali, choć niewiele wiedzą. Mają też obsesję na punkcie dyskusji i sporów o znaczenie poszczególnych słów. Ich zachowanie prowadzi do zawiści, kłótni, wyzwisk, złośliwych podejrzeń 5 i niekończących się sporów.

    Ta dyskusja z poprzedniego wpisu niejako otworzyla moje oczy
    Dlatego tez kiedy zobaczysz swieckiego szafarza w kosciele pomodl sie za niego i wspomnij mnie w swojej modlitwie.
    Niemniej jednak wiedz, ze byc moze ten szafarz niegodny jaki jest to z jego rak wciaz otrzymasz prawdziwe Cialo Chrystusa. Natomiast od szafarzy falszywych proroctw i nauk pod pol prawda otrzymasz trucizne
    A po owocach ich rozpoznacie. Dlatego miejcie zawsze na pierwszym miejscu Objawienie i Tradycje Kosciola.
    Z Bogiem

    Polubienie

    • Millka pisze:

      Sławku- Bóg Ciebie bardzo kocha – wie , że ty z dobroci serca wobec Niego tak postępowałeś. Trafiłeś na ten blog, bo zadziałał Duch Święty. Zacytowane zostały fragmenty , które mówią by w tych czasach wielkiego zamieszania w Kościele Katolickim nie odstępować pod żadnym pozorem od Magisterium Kościoła, a trwa ono już 2020 lat. Bóg jest stały, Jego słowa są święte i wieczne. Co powiedział wypełni się co do joty. A my mamy obowiązek słuchać tylko Bożych Kapłanów. Modernistów należy omijać i za nich się modlić o światło Ducha Świętego. Dobrze by było gdybyś swojemu kapłanowi przetłumaczył cytowane fragmenty na temat prawidłowej postawy jego jako kapłana i tak zwanych świeckich nadzwyczajnych szafarzy. O ile się zmieści umieszczę jeszcze cały plan zniszczenia kościoła.
      Lucyferyczny plan zniszczenia Kościoła katolickiego realizowany na naszych oczach
      Opublikowano 16 grudnia 2012 by wobroniewiary
      Lucyferyczny plan zniszczenia Kościoła katolickiego
      realizowany na naszych oczach – wszystko dla „braci protestantów”
      Z książki przypisywanej ks. Ignacemu Charszewskiemu, wydanej za zgodą Ojca Świętego Jana Pawła II z dnia 24 października 1989r.
      Ksiądz Charszewski urodził się w 1869 roku we wsi Lenie koło Dobrzynia. W dzieciństwie uczył się języka francuskiego i niemieckiego, pobierał też lekcje gry na fortepianie. Ukończył Gimnazjum w Płocku i tutejsze Seminarium Duchowne, później studiował na Akademii Duchownej w Petersburgu. Na początku II wojny światowej najeźdźcy niemieccy aresztowali księdza – powodem aresztowania miały być żarliwe patriotyczne kazania. Byłego żuromińskiego rektora więziono w Dębowej Łące, Chełmnie, Stutthofie. Jego cierniowa droga skończyła się w Sachsenchausen, gdzie przebywał od 10 kwietnia 1940 roku. Ksiądz Charszewski ze względu na podeszły wiek nie mógł sprawnie wykonywać komend, za co był strasznie bity od momentu przyjazdu. Przeżył tu 3 dni. Męczarnie znosił w ciszy. Zmarł 14 kwietnia 1940 roku na skutek ciężkiego pobicia
      Przedstawiamy poniżej oficjalne dyrektywy (uzyskane od egzorcystów) pochodzące z centralnego ośrodka walki z Kościołem Świętym. Ich wprowadzanie w życie rozpoczęło się w marcu 1962 r.
      Przypominają się tu jakże aktualne dzisiaj następujące słowa św. Maksymiliana M. Kolbe z dnia 24.10.1937 r., które tak bardzo pokrywają się z „Mistrzowskim” i „Lucyferycznym planem”: „… w pierwszych wiekach jeden święty widział kapitułę diabłów, w której uradzili, by do klasztorów nasyłać powołania chwiejne i słabe, które by później osłabiły i rozwaliły od wewnątrz życie zakonne (św. Maksymilian w wyjaśnieniu pisze, że tym świętym był święty Franciszek z Asyżu). Tacy być mogą i są a diabeł uradził niedawno taką kapitułę…, której uczestnicy uchwalili, żeby… wstępować do organizacji katolickich i udając wielkich pobożnisiów, rozsadzać je od wewnątrz”.
      W świetle tych punktów i innych przytoczonych tu faktów, jak na dłoni widać, na czym polega fałszywa odnowa Kościoła Św. i fałszywy ekumenizm, którym tak bardzo sprzeciwia się Ojciec Św. Jan Paweł II. Poniższe wskazania były wielokrotnie publikowane przez różne ośrodki na Zachodzie. W Polsce ukazały się między innymi w książce ks. Ignacego Charszewskiego Królestwo szatana. Oto one:
      1. Usunąć św. Michała, Opiekuna Kościoła Katolickiego z wszelkich modlitw odmawianych podczas Mszy Sw. oraz poza Mszą – raz na zawsze. Usunąć wszelkie jego figury. Mówić, że to z polecenia Chrystusa.
      2. Znosić praktyki pokutne podczas Adwentu, takie jak nie jedzenie mięsa w piątki lub poszczenie. Wykluczyć jakikolwiek czyn samoponiżania się. Zastąpić go aktami radości, szczęścia i miłości bliźniego. Twierdzić, że Chrystus już zwyciężył i że niebo jest dla nas. I że wobec tego ludzkie wysiłki są bezużyteczne.
      3. Angażować pastorów protestanckich dla deformacji i desakralizacji Mszy Św. Prowokować wątpliwości, że Eucharystia jest bliższa wierze protestanckiej i że jest to tylko chleb i symbol.
      4. Usunąć całą łacinę z liturgii Mszy Św., modlitw i pieśni. Wnosi ona poczucie tajemnicy i szacunku. Ukazywać to jako zaklęcia wróżbitów. Ludzie wkrótce przestaną myśleć, że kapłani posiadają szczególną mądrość Bożą przewyższającą każdą inną.
      5. Zachęcać kobiety do zdejmowania w kościele nakryć głowy, włosy są zmysłowe. I niech żądają one prawa do bycia kapłanami, lektorami i diakonami. Inicjować ruch wyzwolenia kobiet.
      6. Zastopować przyjmowanie Komunii Św. na kolanach. Przykazać zakonnicom, aby nie pozwalały dzieciom trzymać złożonych rąk przed i po Komunii Św. Mówić im, że Bóg kocha je takimi, jakie są i pragnie je widzieć całkowicie zrelaksowane. Spowoduje to z czasem całkowity zanik poczucia sacrum. (Ten pogański sposób zachowania się jest również coraz bardziej widoczny w Kościele polskim – przyp. Red.)
      7. Zlikwidować kościelną muzykę organową i na jej miejsce wprowadzić gitary, lutnie, perkusje i przytupywanie. Zapobiegnie to jakimkolwiek modlitwom osobistym lub rozmowom z Jezusem. Uniemożliwia to relację osobową dzieci i młodzieży z Jezusem, co sprawi, że nie będzie religijnych powołań.
      8. Profanować hymny do Matki Bożej i świętego Józefa. Mówić, że są zbyt bałwochwalcze. Zastąpić je pieśniami protestanckimi. To wprowadzi sugestię, iż Kościół Katolicki uznaje, że protestantyzm jest prawdziwą religią lub co najmniej równorzędną wobec religii Kościoła Katolickiego.
      9. Zmienić nawet wszystkie hymny do Jezusa. One przypominają ludziom ich słodkie dzieciństwo, co w konsekwencji przypomina im o pokoju, jaki zyskuje się przez umartwienia i pokutę przed Bogiem. Wprowadzać nowe pieśni, by przekonać ludzi, że poprzednie obrzędy były błędne. Zadbać o to, by w każdej Mszy znalazła się co najmniej jedna pieśń, która nie wymienia imienia Jezusa, lecz tylko miłość do ludzi. Młodzi będą entuzjastami miłości bliźniego.
      10. Usunąć wszystkie relikwie świętych z ołtarzy, a następnie zastąpić je ołtarzami pogańskimi, nie błogosławionymi, które będą używane do składania żywych ofiar w mszach szatańskich. Anulować prawo kościelne, które mówi, że Msza w kościele może być odprawiana tylko na ołtarzu zawierającym relikwie świętych.
      11. Wstrzymać praktykę odprawiania Mszy przed Eucharystią w Tabernakulum. Nie dopuszczać żadnych tabernakulów na stołach używanych do odprawiania Mszy. Ołtarz powinien wyglądać jak stół w jadalni. Uczynić go przenośnym w celu zasugerowania, że nie jest on święty, lecz że może spełniać rozmaite zadania, jak np. stół konferencyjny lub stół do gry w karty. Za nim postawić co najmniej jedno krzesło. I niech ksiądz siada na nim po Komunii dla zaznaczenia jego odpoczynku po jedzeniu. Nigdy nie pozwolić księżom klęczeć podczas Mszy, jak również ludziom podczas podawania Komunii.
      12. Usunąć z kalendarza kościelnego świętych, paru za jednym razem. Zabronić kapłanom mówienia o świętych, chyba że są wymieniani w Ewangelii. Mówić, że w świątyni mogą przebywać protestanci, którym mogłoby się to nie podobać.
      13. Podczas czytania Ewangelii opuścić wyraz „Święty”. Na przykład w Ewangelii wg świętego Jana po prostu mówić Ewangelia wg Jana. To będzie powodować likwidację ich czci przez ludzi. Tak długo przepisywać Biblię, aż stanie się identyczna z protestancką.
      14. Usunąć i zniszczyć wszystkie osobiste książeczki do nabożeństwa. Położy to kres odmawianiu Litanii do Najświętszego Serca Jezusa, Błogosławionej Matki, świętego Józefa oraz utrudni przygotowanie do Komunii Świętej. Spowoduje to skrócenie, a z czasem całkowite zaniechanie dziękczynienia po Komunii Świętej.
      15. Usunąć wszystkie figury i obrazy Aniołów. Po co mieć wokół wizerunki naszych wrogów? Nazywać to legendą lub historią złych czasów.
      16. Wyeliminować Zakon Mniejszych Egzorcystów wyrzucających diabła. Szczególnie mocno nad tym pracować. Ugruntować przekonanie, że nie ma rzeczywistego diabła. Wmawiać, że jest to ewangeliczny sposób ukazywania zła i że nie może być dobrego opowiadania bez czarnego charakteru. W następstwie tego ludzie przestaną wierzyć także i w piekło i nie będą się obawiać tam iść.
      17. Uczyć, że Jezus był tylko człowiekiem, że miał braci i siostry i nienawidził istniejących instytucji. Mówić, że lubił przebywać w towarzystwie prostytutek, szczególnie Marii Magdaleny. Opowiadać, że nie przebywał w Kościołach i Synagogach.
      18. Pamiętaj, że możesz spowodować, by zakonnica porzuciła zakon, przez odwoływanie się do jej próżności, wdzięku i urody. Spowodujecie zrzucenie habitu, co doprowadzi automatycznie do odrzucenia modlitwy różańcowej. Pokazywać światu, że istnieją różnice zapatrywania w ichzakonie, a powołania wyschną.
      19. Spalić wszystkie katechizmy. Powiedzieć nauczycielom, by uczyli miłości do ludzi, zamiast miłości do Boga. Mówić, że jest dojrzałością kochać otwarcie. Uczynić seks powszechnym wyrazem miłości na lekcjach religii. Uczynić seks nową religią.
      20. Zamknąć wszystkie szkoły katolickie przez zredukowanie liczby powołań. Głosić, że zakonnice są niedopłaconymi pracownikami społecznymi i że Kościół bogaci się na nich.
      21. Zniszczyć papieża, przez zniszczenie jego Imperium Uniwersytetów. Oddzielić Uniwersytety od papieża przez głoszenie, że rząd (państwo) chętnie przeznaczy na nie fundusze. Zmienić również nazwy religijnych instytucji na świeckie, jak np. Immaculate Conception School na Compton High School (Szkoła Niepokalanego Poczęcia na Wyższą Szkołę Komptona). Nazywać je ekumenicznymi (tj. wielowyznaniowymi).
      22. Atakować władzę papieża przez nałożenie ograniczenia wieku w tej służbie. Granicę wieku stopniowo obniżać. Mówić, że to z troski, by nie był przepracowany.
      23. Bądźcie śmiali. Osłabiajcie papieża przez ustanowienie Synodu Biskupów. Papież wówczas będzie figurantem, podobnie jak królowa angielska dzięki Izbie Lordów i Parlamentowi. Kościół będzie wówczas otrzymywał rozkazy od Synodu Biskupów. Następnie osłabić władzę biskupią przez ustanowienie odpowiednika synodu na poziomie księży. Mówić, iż jest to forma wyrażenia uznania księżom, na jakie od dawna zasługiwali. Potem zaś osłabić władzę księży przez utworzenie grup świeckich kierujących księżmi. Będzie wówczas wspaniale rozwijać się nienawiść tak, iż nawet kardynałowie porzucą Kościół. Głosić, że Kościół jest teraz demokratyczny.
      24. Zmniejszyć powołania kapłańskie przez utratę szacunku świeckich do stanu kapłańskiego. Chwalić wyrzuconych księży, którzy porzucili wszystko z miłości dla kobiety. Nazywać ich bohaterami. Honorować zeświecczonych księży jako prawdziwych męczenników, którzy byli tak prześladowani, iż nie mogli tego dłużej wytrzymać.
      25. Zacząć zamykać kościoły z powodu braku księży. Nazywać to oszczędnością i dobrą praktyką biznesową. Mówić, że Bóg wszędzie słucha modlitw, a więc kościoły są ekstrawagancją, czyli zbytkiem.
      26. Posługiwać się komisjami świeckich oraz księżmi o słabej wierze dla potępiania oraz dezaprobaty jakichkolwiek wizji Błogosławionej Matki czy też jakichkolwiek rzekomych cudów, szczególnie zaś świętego Michała Archanioła. Możecie być pewni, że żadna z tych rzeczy nigdy nie uzyska aprobaty po Drugim Soborze Watykańskim. Następnie nazwać to nieposłuszeństwem (buntowaniem się) wobec władzy, jeżeli ktokolwiek będzie postępował zgodnie z tymi objawieniami lub będzie je rozpowszechniał, czy też chociażby myślał o nich. (Przyp. red.: Widać to doskonale na przykładzie Medziugorje i innych objawień Matki Bożej).
      27. Wprowadzić prawo rozwiązywania Kurii za każdym razem, gdy nastaje nowy papież. To spowoduje z całą pewnością, że Kuria będzie posiadać wielu radykałów i modernistów.
      28. Wybrać antypapieża. Wmawiać, iż przyprowadzi on protestantów na powrót do Kościoła i może nawet Żydów. Antypapież może być wybrany przez przyznanie prawa wybierania biskupom. Będzie wtedy tak wiele nowo mianowanych na papieży, że antypapież wystąpi jako papież kompromisowy.
      29. Wyeliminować spowiedź przed Pierwszą Komunią Św. dla klasy drugiej i trzeciej, tak iż nie będzie dzieciom przeszkadzać brak spowiedzi przed Komunią, kiedy przejdą do klas wyższych. Spowiedź wówczas zniknie.
      30. Pozwolić kobietom i osobom świeckim na rozdawanie Komunii Św. Argumentować, iż mamy teraz czas świeckich. Zacząć podawać Komunię Św. na rękę i na stojąco lub siedząco jak protestanci, zamiast na klęcząco; mówiąc, iż w ten sposób czynił sam Chrystus. Zgromadzić opłatki dla mszy szatańskich. Następnie zamienić indywidualne przyjmowanie Hostii, stawiając naczynie z opłatkami, które będą zbierane podczas opuszczania Kościoła. Mówić, że będą one przynosić dary Boga w życiu codziennym. Zainstalować maszyny automatyczne do wydawania Komunii, nazywając je tabernakulum.
      31. Po zapanowaniu antypapieża rozwiązać Synod Biskupów, związki księży, świeckie grupy doradców. Zabronić jakiejkolwiek osobie kościelnej angażowania się w politykę. Mówić, że Bóg kocha pokorę i nienawidzi szukających chwały.
      32. Dać najwyższą władzę papieżowi do wybierania swego następcy. Nakazać pod groźbą ekskomuniki przyjąć znak bestii wszystkim prawdziwie kochającym Boga.
      33. Ogłosić, że wszystkie dotychczasowe dogmaty są fałszywe, prócz dogmatu nieomylności. Oświadczyć, że Jezus Chrystus był rewolucjonistą, który dogmatów nie ustanawiał. Mówić, że prawdziwy Chrystus wkrótce nadejdzie.
      34. Rozkazać wszystkim podległym papieżowi walczyć w Świętej Krucjacie dla rozprzestrzenienia jednej ogólnoświatowej religii. Szatan wie, gdzie znajduje się całe zaginione złoto. Bezwzględnie zdobyć cały świat. Da to ludzkości to, za czym zawsze tęskniła: ZŁOTY WEK POKOJU.

      Polubienie

    • Millka pisze:

      Może jeszcze przytoczę przesłanie od Enocha tłumaczone translatorem

      14 stycznia 2020 r
      WEZWANIE JEZUSA DOBREGO PASTERZA DO SWOJEJ Stad.
      WIADOMOŚĆ DO ENOCHA.

      Mój Pokój niech będzie z wami, Owca Mojego Szarego.

      Moje owce, świt nowego świtu wkrótce rozproszy ciemność; Nowe Niebo, Nowa Ziemia i Nowe Stworzenie w Boskiej Woli są teraz gotowe, aby zastąpić świat, który znasz. Każdego dnia wchodzicie coraz głębiej w czas Mojej Paruzji, Mojego powtórnego przyjścia; Zaprawdę, powiadam wam, zanim to się stanie, musicie najpierw przejść przez pustynię oczyszczenia, abyście byli godni przebywania w Mojej obecności w Moim Nowym Stworzeniu.

      Moja trzodo, świat wkrótce wejdzie w wielkie zamieszanie, wybuchną bunty i wojny domowe z powodu niesprawiedliwości społecznej wielu narodów. Tęsknota za władzą wielu władców rozpęta wojny między narodami; ludzie będą walczyli przeciwko narodom, będzie głód i klęski żywiołowe, będzie to początek cierpień dla ludzkości. To będzie kolejny znak, który oznajmi, że moje następne przyjście jest bliskie.

      Owce moje, zło już idzie między wami i rozpościera swe macki; ta ludzkość z grzechem i złem z każdym dniem ją wzmacnia; Ciemność przejmuje ten świat, ogromna większość ludzkości dryfuje jak statek bez steru. Nie chcą uczestniczyć ani słuchać Moich wezwań, są rasą o twardej szyi; wieczna śmierć przyjdzie do ciebie niespodziewanie, jeśli będziesz nadal odwracał się plecami, a nie twarzą.

      Cień zła rozprzestrzenia się przez tyle zła i grzechu, przypominam wam jeszcze raz, że musicie być dobrze chronieni swoją Duchową Zbroją, nastawioną na poranek i noc, aby zło nie mogło wam zaszkodzić. Słudzy zła grasują i są ubrani w owczą skórę, szukając Moich owiec, aby sprowadziły je na klif. Bądźcie bardzo ostrożni, Moja trzodo i nie otwierajcie serca na nikogo, ponieważ nie każdy, kto mówi: Panie, Panie, pochodzi ode Mnie. Jesteście już w środku wilków, bądźcie bardzo ostrożni i badajcie duchy, prosząc Mojego Ducha Świętego o rozeznanie, szczególnie gdy ktoś nieznajomy przychodzi do was w poszukiwaniu waszego towarzystwa lub przyjaźni. Przeczytaj Moje Święte Słowo w Ewangelii Mateusza 24 i Danielu 12, abyś mógł zrozumieć, co zostało napisane na te czasy i już się spełnia. Ponownie powiadam wam: pozostańcie mocni w wierze, aby nic i nikt was nie zwiedzie.

      Rok wielkich niepokojów społecznych, moralnych, duchowych i materialnych, początek cierpień dla ludzkości; bądźcie więc przygotowani i nie lękajcie się, bo żaden z waszych włosów nie zostanie utracony, jeśli jako gałąź pozostaniecie przywiązani do Pnącza. Mój Pokój, zostawiam cię, Mój Pokój daję ci. Żałujcie i nawracajcie się, ponieważ Królestwo Boże jest blisko.

      Wasz Nauczyciel, Jezus Dobry Pasterz wszechczasów.

      Spraw, aby Moje orędzia były znane całej ludzkości, owcom Mojego Stada.

      Henoch

      Polubienie

    • elzbieta pisze:

      Slawku pozostan tutaj na blogu nieraz trzeba przelknoc gorzko pigulke ale zawsze trzeba dozyc do zgody i porozumienia nie jestes przez uczestników tego bloga odrzucony kazdy ma swoje sumienie i wolno wole a modlitwy zawsze potrzeba SZCZESC BOZE

      Polubienie

    • Leszek pisze:

      Nie wiem, czy to będziesz jeszcze czytał, Sławku! Na końcu poprzedniego Gł. Wpisu napisałem, że nie ma już sensu z Tobą rozmawiać, bo jesteś zagubiony, gubisz się w rozumieniu rzeczy oczywistych i utwierdzony/nie do ruszenia w swojej postawie. Zechciej jeszcze raz przeczytać swoje komentarze i zobaczysz w nich istniejące sprzeczności, bo raz mówisz „tak” a innym razem „nie”.
      Ale po tym Twoim powyższym wpisie, wybacz, jednak muszę dopowiedzieć, to, o czym myślałem, że powinienem jeszcze napisać, a nie zrobiłem tego. I to muszę uczynić w swoim sumieniu. Otóż pisałeś do mnie (16.01., g. 18.09):
      … Czy rozdawanie Komunii św. przez szafarzy świeckich, których Kościół zatwierdził jest grzechem? Myślę, że to dobre pytanie…
      A w tym Gł. Wpisie kontynuujesz swa myśl: … Niemniej jednak wiedz, że być może ten szafarz niegodny jaki jest to z jego rak wciąż otrzymasz prawdziwe Ciało Chrystusa…
      Co więc jeszcze miałem napisać:
      Kościół – jak mówisz, który zatwierdził (poprzez konkretne z imienia i nazwiska Osoby,z racji posiadanego przez siebie mandatu, władzy, pozwalające, wiernym na tego typu modernistyczne praktyki) rozdawanie Komunii św. przez szafarzy świeckich, podąża w kierunku modernizmu, odstępstwa, atakowania (może nieuświadamianego) boskości Chrystusa Pana. Z takiego Kościoła, jak mówi Księga Apokalipsa, trzeba wyjść, by nie mieć udziału w jego grzechach’ (Ap 18,4). Wyjść – nie znaczy wyjść z KK, ale nie mieć udziału, porzucić posługę szafarza, zaprzestać bezprawnego dotykania i rozdawania Ciała Pańskiego, a na dodatek jeszcze podawania Krwi Pańskiej, bo to przynależy tylko i wyłącznie kapłanom, rękom konsekrowanym. Tylko takim rękom, żadnym innym. Musisz to wreszcie zrozumieć. Wyjść z takiego prezentowanego przez Ciebie sposobu myślenia, że czynisz to dla umniejszenia znieważania Pana Jezusa, co zresztą ma miejsce w Twojej amerykańskiej (a może polonijnej?) Parafii, gdzie się b. źle dzieje. Robiąc to, co robisz, nie przyczyniasz się do – jak twierdzisz i jesteś o tym przekonany – wynagradzania Panu za Jego znieważanie, ale wręcz przeciwnie, do jeszcze większego braku należnej czci dla Pana Jezusa. Stajesz się kolejną osobą, która przykłada do tego rękę. Wyjdź więc z tego toksycznego środowiska i porzuć swój udział w tych modernistycznych praktykach, prowadzących do niszczenia wiary, wręcz niewiary w obecność Pana Jezusa w św. Hostii.
      I dlatego taki Kościół musi przejść wielkie i bolesne, krwawe oczyszczenie, by zajaśniał w nim blask Prawdy o należnej czci Panu Jezusowi i tego typu praktyki, nadużycia w nowym, oczyszczonym Kościele nie będą miały miejsca.
      Będąc na Mszy Św. w „Twojej” parafii, nigdy bym nie przyjął Komunii Św. z rąk świeckiego szafarza.
      ‚Chrześcijańska roztropność – jak pisze ks. prof. Marek Chmielewski z KUL, w artykule zatyt. „Szatan w życiu duchowym”, zamieszczonym w ostatnim,a zarazem pierwszym tegorocznym n-rze, ze stycznia 2020r. m-czniku „Egzorcysta” – nakazuje, aby unikać ludzi „toksycznych”, którzy sami sami zagubieni łatwo mogą innych sprowadzić na złą drogę. Mówi o tym ludowe porzekadło: „Kto z kim przestaje, takim się staje” ‚… (str. 44).
      To tyle na koniec miałby Ci na koniec do powiedzenia, ten, jak mówisz o mnie: szafarz fałszywych proroctw i nauk zawierających truciznę.
      Inne Osoby na blogu też próbowały Ci, Sławku (jak teraz jeszcze raz Millka) otworzyć oczy w wiadomej sprawie, ale Ty nadal twierdzisz, że dobrze widzisz (por. J 9,40n), trwając w malignie duchowej.

      Polubienie

  11. Szafirek pisze:

    17 stycznia
    Święty Antoni, opat

    Święty Antoni i św. Paweł z Teb
    Antoni (zwany później Wielkim) urodził się w Środkowym Egipcie w 251 r. Miał zamożnych i religijnych rodziców, których jednak wcześnie stracił (w wieku 20 lat). Po ich śmierci, kierując się wskazaniem Ewangelii, sprzedał ojcowiznę, a pieniądze rozdał ubogim. Młodszą siostrę oddał pod opiekę szlachetnym paniom, zabezpieczając jej byt materialny. Sam zaś udał się na pustynię w pobliżu rodzinnego miasta. Tam oddał się pracy fizycznej, modlitwie i uczynkom pokutnym. Podjął życie pełne umartwienia i milczenia. Nagła zmiana trybu życia kosztowała go wiele wyrzeczeń, a nawet trudu. Jego żywot, spisany przez św. Atanazego, głosi, że Antoni musiał znosić wiele jawnych ataków ze strony szatana, który go nękał, jawiąc mu się w różnych postaciach. Doznawał wtedy umacniających go wizji nadprzyrodzonych.
    Początkowo Antoni mieszkał w grocie. Około 275 r. przeniósł się na Pustynię Libijską. Dziesięć lat później osiadł w ruinach opuszczonej fortecy Pispir na prawym brzegu Nilu. Miał dar widzenia rzeczy przyszłych. Słynął ze świętości i mądrości. Walki wewnętrzne, jakie ze sobą stoczył, stały się później ulubionym tematem malarzy (H. Bosch, M. Grünewald) i pisarzy (G. Flaubert, A. France).

    Święty Antoni PustelnikJego postawa znalazła wielu naśladowców. Sława i cuda sprawiły, że zaczęli ściągać uczniowie, pragnący poddać się jego duchowemu kierownictwu. Po wielu sprzeciwach zdecydował się ich przyjąć i odtąd oaza Faium na pustyni zaczęła zapełniać się rozrzuconymi wokół celami eremitów (miało ich być około 6000). Owe wspólnoty pustelników nazwano laurami. Wśród pierwszych uczniów Antoniego znalazł się św. Hilarion.
    W 311 r. Antoni gościł w Aleksandrii, wspierając duchowo prześladowanych przez cesarza Maksymiana chrześcijan. Spotkał się wówczas ze św. Aleksandrem, biskupem tego miasta i męczennikiem. Następnie, ok. 312 roku, udał się do Tebaidy, gdzie w grocie w okolicy Celzum, w górach odległych ok. 30 km od Nilu, spędził ostatnie lata życia. Stąd właśnie wybrał się do Teb, gdzie odwiedził św. Pawła Pustelnika. W latach 334-335 ponownie udał się do Aleksandrii. W roku 318 wystąpił tam bowiem z błędną nauką kapłan Ariusz. Znalazł on wielu zwolenników. Zatroskany o czystość wiary, żyjący jeszcze św. Aleksander zwołał synod, na którym około stu biskupów potępiło naukę Ariusza. Znalazł on jednak potężnych protektorów, nawet w samym cesarzu Konstantynie Wielkim, a przede wszystkim w jego następcy – Konstancjuszu, który rozpoczął bezwzględną walkę z przeciwnikami arianizmu. Dla ustalenia, po czyjej stronie jest prawda, Antoni udał się do Aleksandrii, gdzie biskupem był wówczas św. Atanazy. Po rozmowach z nim stał się żarliwym obrońcą czystości wiary wśród swoich uczniów.
    Cieszył się wielkim poważaniem. Korespondował m.in. z cesarzem Konstantynem Wielkim i jego synami. Zachowane listy Antoniego do mnichów zawierają głównie nauki moralne – szczególny nacisk kładzie w nich na poszukiwanie indywidualnej drogi do doskonałości, wsparte lekturą Pisma św.

    Święty Antoni PustelnikWedług podania św. Antoni zmarł 17 stycznia 356 roku w wieku 105 lat. Życie św. Antoniego było przykładem dla wielu nie tylko w Egipcie, ale i w innych stronach chrześcijańskiego świata. Jego kult rychło rozprzestrzenił się na całym Wschodzie. W roku 561 cesarz Justynian I przeniósł uroczyście jego relikwie do Aleksandrii. W roku 635 przeniesiono je do Konstantynopola. W wieku XII krzyżowcy zabrali je stamtąd do Francji do Monte-Saint-Didier, a w roku 1491 do Saint Julien koło Arles. Antoni jest patronem zakonu antoninów (powstałego w XII w. dla obsługi pielgrzymów przybywających do grobu św. Antoniego), dzwonników, chorych, hodowców trzody chlewnej (według legendy uzdrowił niewidome prosię), koszykarzy, rzeźników, szczotkarzy i ubogich. Orędownik w czasie pożarów. W ciągu wieków wzywano go podczas epidemii oraz chorób skórnych. Ku czci św. Antoniego Pustelnika wyrabiano krzyżyki w formie tau. Ku jego czci poświęcano również ogień, by chronił bydło od zarazy zwanej „ogniem”.

    W ikonografii św. Antoni przedstawiany jest jako pustelnik, czasami w długiej szacie mnicha. Szczególne zainteresowanie artystów budził temat kuszenia św. Antoniego. Jego atrybutami są: jeden, dwa lub trzy diabły, diabeł z pucharem, dzwonek, dzwonek i laska, krzyż egipski w kształcie litery tau, księga reguły monastycznej, lampa, lampka oliwna, laska, lew kopiący grób, pochodnia, świnia, pod postacią której kusił go szatan, źródło.
    https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-17.php3

    Polubienie

    • Leszek pisze:

      Ze zbioru apoftegmatów św. Antoniego:
      1. „Gromienie diabła jest rzeczą ludzi wielkich, tych, co mają moc. My, słabi, możemy tylko uciekać się do Imienia Jezus”.
      2. „Nikt nie może wejść do Królestwa Niebieskiego nie wypróbowany. Zabierz pokusy – rzecze – a nikt nie będzie zbawiony”.
      3. „Zobaczyłem wszystkie sidła nieprzyjaciela rozpostarte na ziemi, jęknąłem więc i powiedziałem: «A któż się im wymknie?» I usłyszałem głos mówiący do mnie: «Pokora»”.
      4. „Od bliźniego jest życie lub śmierć. Bo jeżeli pozyskaliśmy brata, Boga pozyskaliśmy; ale jeżeli zgorszyliśmy brata, zgrzeszyliśmy przeciw Chrystusowi”.
      5. „Kto kuje żelazo, zastanawia się najpierw, co chce z niego zrobić: czy sierp, czy miecz, czy siekierę. Także i my powinniśmy się zastanowić, jaką cnotę chcemy wypracować, żeby nie trudzić się na próżno”.
      6. „Miej zawsze przed oczyma bojaźń Bożą i pamiętaj o Tym, który zabija i ożywia”.

      Polubienie

  12. Mateusz pisze:

    Jeśli chodzi o orędzia publikowane na tym blogu to trzeba zauważyć że nowenna pompejańska w intencji Intronizacji została zapoczątkowana właśnie pod ich wpływem po wezwaniu Pana Jezusa do modlitwy w tej intencji od środy popielcowej 2015r. i trwa do dzisiaj, także na innych blogach Takie są fakty a „po owocach ich poznacie…” A więc źródłem i zalążkiem do wspólnotowych modlitw pompejańskich na tym i innych blogach były właśnie te orędzia. Więc sugerowałbym nie podważać dzieła Bożego !

    Polubienie

  13. Szafirek pisze:

    18 stycznia – św. Małgorzata Węgierska, dziewica https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-18a.php3
    18 stycznia – bł. Regina Protmann, dziewica https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-18b.php3

    Polubienie

  14. Szafirek pisze:

    Cud w Medjugorie. W ułamku sekundy Bóg wyciągnął mnie z bagna

    Polubienie

  15. Szafirek pisze:

    Medjugorie – miejsce wybrane przez Boga

    Polubienie

  16. Adrian pisze:

    Carbonia 12.01.2020
    02.57

    Głoście światu prawdę i nigdy nie zawiedźcie waszego Pana Jezusa Chrystusa.

    Teraz nastąpi wielkie oczyszczenie!
    Słońce wybuchnie i wyśle ​​swoje ogniste promienie na Ziemię, a wszystko będzie łupem ognia.
    Życie wielu się zmieni i będzie to płacz i zgrzytanie zębami.
    Wenecja niedługo zatonie.
    Wezuwiusz zaraz wybuchnie.
    Rzym, miasto położone na siedmiu wzgórzach, wkrótce się pali.
    Pola flegrańskie wkrótce wybuchną.
    Etna ma się zatonąć, pół Sycylii spłonie w zapaści. … Jego sława straci, jego imię zostanie usunięte z mapy. Morze pochłonie ziemię, która sprawiła, że ​​Pan tak bardzo cierpiał.
    Słońce wybuchnie, a po wybuchu rzuci tę niewierną Ludzkość na kolana.
    Izrael ma wkrótce interweniować za pomocą swoich pocisków, wojna trwa i z dnia na dzień robi się coraz bardziej gorąca.
    Jezioro Garda straci zawartą w nim wodę.
    Będzie to straszne dla Florencji, Sieny i Arezzo. .. zostanie zniszczony przez trzęsienie ziemi!
    Neapol zostanie wkrótce usunięty z mapy. Moje biedne dzieci!
    Myriam, napisz teraz pilną wiadomość, którą ci powiedziałem:
    mój ludu, okrutny ludu, niedługo cierpicie moją Sprawiedliwość.
    Gdzie pójdziesz beze mnie i niewdzięcznych ludzi?
    Czy będziesz w stanie utrzymać się w czasach wielkiej próby?
    Gdzie położysz swojego szefa bez mojej pomocy?
    Jestem Tym, którego odmówiliście, jestem Tym, który wkrótce objawi się wam, niewdzięczna Ludzkości i ten moment będzie okropny dla tych, którzy Mnie zdradzili, … odmówił.
    Przychodzę, moje dzieci, aby zabrać was do Mnie, przybywam, aby zabrać was do ziemi obiecanej, gdzie wszystko będzie dla Mnie nowe i wszystko zabłyśnie ze Mnie.
    Niosę was na ramionach i prowadzę do Mnie, służcie mi lub wam, którzy wierzycie we Mnie, człowieku, ponieważ was zbawię.
    Napisz lub kobieta napisz:
    chodź gwiazdo miłości, aby służyć Miłości.
    Nadszedł czas wielkich katastrof, świat zostanie sparaliżowany, nie będzie już mógł prowadzić życia, w którym zawsze żył, ponieważ będzie musiał wciągnąć się w niesławną nędzę, która została zbudowana poprzez porzucenie Mnie, by podążać za moim przeciwnikiem.
    Zatrzymam katastrofę tylko wtedy, gdy w tych ostatnich chwilach, które macie do dyspozycji, zobaczę wasze nawrócenie.
    Żałujcie, ludzie, żałujcie, módlcie się do Ducha Świętego i błagajcie Mojego Miłosierdzia.
    Dopiero teraz zrozumiesz swoje błędy, ale będzie już za późno dla tych, którzy nie poprosili o wybaczenie.
    Wkrótce moje dzieci, szybko! To godzina mojej interwencji, jestem zmęczona i zasmucona, wasze grzechy mnie odraziły, teraz mówię, że moje wystarczą na całe to obrzydzenie i przychodzę, aby przywrócić dobro tam, gdzie nie jest dobro.
    Moja Najświętsza Matka, przewiduje mój powrót, jej płaszcz jest już rozłożony na Ziemi, to pozwoli zbawieniu Moich wybranych. (Schronienie / ucieczką)
    Następnie bramy piekielne są szeroko otwarte, aby połknąć przeklęte dzieci szatana, a bramy niebios są otwarte na pochwycenie dzieci Bożych.
    Trwa straszna plaga, nagle się uwolni i nikt nie będzie mógł być zbawiony, ponieważ to jest Sprawiedliwość Boga!
    Amen!
    https://translate.google.com/translate?hl=pl&sl=it&u=https://colledelbuonpastore.eu/&prev=search

    Polubienie

    • Millka pisze:

      Jesteś w chwili wielkiej chwały Bożej!
      Wysłano na 18 stycznia 2020 r

      Carbonia 15.01.2020

      16,55

      Jesteś w chwili wielkiej chwały Bożej!

      Jezu, ufam Tobie!

      Jesteście w moim Kielichu, moje dzieci, jesteście w moich świętych rękach, zadowolę was wszystkim, wyrwę was z bólu i dam wam wieczne szczęście.

      Jesteście moimi umiłowanymi, którzy stawili czoła wielkiej bitwie i wygrali ją. Ci, którzy w modlitwie i oddaniu Bogu Zbawicielowi wykonali Dzieło.

      Carbonia zatriumfuje, a wraz z Carbonia zatriumfuje wszyscy, którzy uwierzyli. Bóg błogosławi te dzieci i zabierze je ze sobą tam, gdzie wszystko jest w Jego cudach.

      Bóg kocha swój lud i wywyższa go w sobie, niesie go na ramiona i prowadzi tam, gdzie wszystko jest miłością i prawdą.

      Rzeczy tego świata wkrótce zostaną porzucone, Bóg się spieszy, jego interwencja jest bliska, Niebo oczekuje ostatecznego aktu miłosierdzia tego, który przeszył serce Jezusa.

      Moje dzieci zostały oderwane ode mnie, doprowadziły je do bólu, umieściły w ciemności, z której trudno będzie się wydostać, jeśli nie dzięki mojej Boskiej interwencji.

      Moje umiłowane dzieci, wasz Bóg nigdy was nie porzuci, wkrótce spotkacie Go twarzą w twarz, będziecie tak piękni jak słońce i będziecie promieniować swoim tym samym światłem, Bóg olśnieje was samym sobą.

      Jesteście w chwili wielkiej chwały Bożej, jesteście na końcu ziemskiej ścieżki, macie wkroczyć w nową historię.

      Moje dzieci, jestem waszą Niebiańską Matką, zawsze jestem obecny na tym wzgórzu, jestem u waszego boku i daję wam siłę, abyście mogli kontynuować tę bolesną bitwę, w bitwie przeciwko Szatanowi, która przeszkadza wam bez ograniczeń.

      Opuśćcie się teraz w moich ramionach, podniosę was do Mnie, przyniosę wam dary Ducha Świętego, napełnię was łaską mojego Pana, zostaniecie otoczeni Duchem Świętym, będziecie nowymi w nowym wymiarze i pójdziecie głosić chwałę Boga wszystkim narody.

      Moi ludzie, wierni ludzie … Spojrzałem na was! Wy, którzy przysięgaliście Mi wierność i szliście za Mną całym sobą; … ty, który ukląkłeś przede mną.

      Wy, którzy wolicie iść za Mną, wyrzekając się życia tego świata, zostaniecie nagrodzeni i będziecie wielcy w moim Królestwie, będziecie należeć do Mnie, będziecie posiadać wszystko we Mnie, … będziecie posiadać Wszechświat! … wejdziesz w moje Wszystko!

      Moje umiłowane dzieci, obejmijcie Mnie na piersi i wołajcie do Mnie o całej waszej miłości, Ja jestem waszym Ojcem, Bogiem Wiecznej Miłości i jestem Tym, który teraz przychodzi, aby was wziąć w Siebie. Jestem Tym, który położy teraz kres sytuacji nieskończonej nędzy w Szatanie i otworzy drogę wiecznego szczęścia swojemu ludowi.

      Ziemia obiecana jest tu przed tobą, zaraz zdejmę zasłonę, … wkrótce spotkasz Wieczne Światło.

      Błogosławię was i nalegam, abyście stawali się coraz silniejsi w tej bitwie, która się już kończy.

      Chodźcie moje dzieci! Jestem z wami, och, mój błogosławiony lud, jestem z wami !!! Chodźcie, bądźcie silni i wierni, zawsze, waszemu Bogu Zbawicielowi.

      W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. amen

      Polubienie

  17. Adrian pisze:

    Celibat kapłański ma uzasadnienie biblijne i jest zalecany przez przykład naszego Pana Jezusa Chrystusa.

    Już w Starym Testamencie Pan Bóg nakazywał wstrzemięźliwość płciową Jeremiaszowi (Jr 16, 1-4). Także Eliasz i Elizeusz żyli w bezżeństwie. Szczególnym celibatariuszem był św. Jan Chrzciciel, który został nazwany największym zrodzonym z niewiasty (Mt 11, 11).
    W Nowym Testamencie sam Chrystus Pan swoim celibatem dał przykład wszystkim, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni(Mt 19, 12).
    Nasz Zbawiciel zaznaczył, że nie każdy będzie mógł to pojąć, dlatego kto może pojąć niech pojmuje (Mt 19, 12).
    Drogę celibatu w Nowym Testamencie wybrał św. Jan Apostoł, a także św. Paweł, który ukazał wyższość i większą skuteczność bezżeństwa w szerzeniu Królestwa Bożego:
    Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to jak się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie (1 Kor 7, 32).
    Celibat jest nazwany darem od Boga:
    Pragnąłbym, aby wszyscy byli jak ja, lecz każdy otrzymuje własny dar od Boga: jeden taki, drugi inny (1 Kor 7, 7).
    Przyjęcie życia w bezżeństwie jest naśladowaniem celibatu Jezusa Chrystusa i całkowitym oddaniem się Jego sprawom.
    Św. Paweł stwierdza także:
    Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony (1 Tm 3, 2).
    Jak to rozumieć? Otóż zalecenie to nie nakazywało posiadania żony przez kapłanów i biskupów. Przykładem jest sam św. Paweł (1 Kor 7, 7; 32).
    Pan Jezus nauczał, że można dla Królestwa Bożego opuścić żonę (Łk 18, 29), lub zrezygnować z małżeństwa (Mt 19, 12).
    Należy pamiętać, że w zakresie celibatu duchowieństwa nie było wtedy jeszcze w Kościele żadnych uregulowań prawnych, dlatego zdarzało się, że żonaci mężczyźni byli dopuszczani do święceń, jednak od samego początku zalecano takim kapłanom wstrzemięźliwość płciową.
    Według powszechnej opinii katolickich egzegetów w tym zaleceniu (1 Tm 3, 2) chodziło o zakaz zawierania małżeństwa po śmierci pierwszej żony, co również jest argumentem potwierdzającym wielką wartość celibatu.
    Św. Paweł podkreśla tę wartość:
    Tym zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie (…) mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak i ja(1 Kor 7, 8).
    Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu (1 Kor 7, 32).
    O tym, że w 1 Tm 3, 2 nie ma nakazu posiadania żony, świadczy postępowanie żonatych prezbiterów, którzy po owdowieniu nadal pozostawali przy swej posłudze, nie posiadając już kolejnej żony. Kościół na podstawie tego wersetu dopuszczał jedynie na samym początku, aby żonaci prezbiterzy po śmierci żony nie wstępowali w ponowny związek małżeński.
    Już od IV wieku kwestia celibatu poruszana była na synodach, gdyż od samego początku w Kościele rozumiano, że życie prezbiterów w bezżenności i doskonałej czystości jest wolą Chrystusa i pozwala wolnym sercem służyć Bogu oraz wspólnocie wierzących. Rozumiano od samego początku, że posiadanie żony i dzieci krępuje i obciąża kapłana, a skutek odczuwa cała wspólnota.
    Synod w Elwirze (ok.300 – 303 r.) daje jasną wskazówkę w tej materii. Jest to pierwsze oficjalne zarządzenie:
    «Kan. 27. Niech biskup lub jakikolwiek inny duchowny trzyma przy sobie co najwyżej rodzoną siostrę lub córkę poświęconą Bogu, żadnej zaś obcej niewiasty. Takie jest zarządzenie synodu»(„Breviarium fidei. Wybór doktrynalnych wypowiedzi Kościoła”;www.swietywojciech.pl/…/Breviarium-fide…)
    «Kan. 33. Synod zabrania stanowczo, aby biskupi, kapłani i diakoni, oraz wszyscy duchowni będący w służbie ołtarza, współżyli z żonami swoimi i mieli dzieci. Kto by zaś to czynił, powinien być pozbawiony godności duchownej» („Breviarium fidei. Wybór doktrynalnych wypowiedzi Kościoła”; http://www.swietywojciech.pl/…/Breviarium-fide…).
    Także inne synody wciąż podnosiły ten problem, aż wreszcie w VIII wieku celibat stał się prawem powszechnym na Zachodzie, natomiast w wieku XI został usankcjonowany jako jedyna forma życia duchownego w Kościele rzymskokatolickim.
    W XVI wieku Kościół na Soborze Trydenckim orzekł:
    Jeśli ktoś powie, że klerycy którzy otrzymali święcenia, lub osoby które uroczyście przysięgły czystość, mogą zawierać małżeństwo […] niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych(Nauka o sakramencie małżeństwa, Kan. IX, 24 sesja, 11 listopada 1563).
    Kościół od samego początku rozumiał, że celibat duchownych ma uzasadnienie biblijne i nie jest jakimś wyjątkiem dla nielicznych, lecz normą, dzięki której kapłan może służyć Bogu i Kościołowi wolnym i nieskrępowanym sercem, stając się w ten sposób upodobnionym do samego Chrystusa.

    Św. Jan Paweł II w adhortacji posynodalnej „Pastores dabo vobis” przypomniał i potwierdził, że prawo celibatu kapłańskiego dla duchownych Kościoła łacińskiego powinno być zachowane w całej rozciągłości jako wyraz radykalizmu ewangelicznego (Pastores dabo vobis 18).
    Przypominał także o bogactwie duchowym, biblijnym i teologicznym celibatu jako drogocennym darze dla Kościoła, znaku Królestwa, które nie jest z tego świata, znaku miłości Bożej do świata, a także niepodzielnej miłości kapłana do Boga i do Jego ludu. Z tej perspektywy celibat winien być przyjęty z miłością jako bezcenny da Boga:
    «Celibat należy zatem przyjąć z miłością, na podstawie wolnej i nieustannie odnawianej decyzji jako bezcenny dar Boga, jako „bodziec miłości pasterskiej”, jako szczególny udział w ojcostwie Boga i w płodności Kościoła, jako świadczenie wobec świata o Królestwie eschatologicznym»(Pastores dabo vobis 29).
    Św. Jan Paweł II szczególnie mocno podkreśla, że celibat nie może być odbierany jako pomniejszanie lub odrzucanie życia małżeńskiego, ponieważ istotny motyw celibatu zawiera się w słowach wypowiedzianych przez Chrystusa o bezżenności dla Królestwa niebieskiego, możliwej do zrealizowania dla wszystkich, którzy mogą to pojąć (Mt 19, 12).
    «Celibat kapłanów nadaje czystości pewne znamiona, dzięki którym kapłani, wyrzekając się życia małżeńskiego dla Królestwa niebieskiego, przystają do Pana miłością niepodzielną, głęboko odpowiadającą Nowemu Prawu, dają świadectwo zmartwychwstania przyszłego wieku i uzyskują najstosowniejszą pomoc do ustawicznego praktykowania tej doskonałej miłości, dzięki której mogą stać się w posłudze kapłańskiej wszystkim dla wszystkich» (Pastores dabo vobis 50).
    Celibat jest wartością głęboko związaną z sakramentem święceń, upodobniającym do Chrystusa Dobrego Pasterza, jest wyborem większej i niepodzielnej miłości do Chrystusa i Jego Kościoła w pełnej i radosnej gotowości serca do daru z siebie dla Chrystusa i z Chrystusem dla Królestwa Bożego.
    Św. Jan Paweł II podkreśla dwa zasadnicze i ściśle złączone ze sobą aspekty celibatu, a także jego wymiar chrystologiczny i eklezjalny: celibat jest «darem z siebie w Chrystusie i z Chrystusem dla Jego Kościoła i wyraża posługę kapłana dla Kościoła w Chrystusie i z Chrystusem»(Pastores dabo vobis 29).
    https://gloria.tv/post/2cbLx1QTrjbDCvz6uutZpyU9N

    Polubienie

  18. Gosia 3 pisze:

    TUTAJ WIĘCEJ CIEKAWYCH INFORMACJI:

    Polubienie

  19. Millka pisze:

    Gosiu – ty naprawdę nic nie rozumiesz ?.
    Atak personalny na jakąkolwiek osobę poróżnia , nigdy nie łączy. Blog powinien być polem wymiany zdań, nawet różnych a nie pełen oskarżeń i dowodów kto miał racę. Każdy czytający ten blog wyrobi sobie swoje zdanie ; odrębne , niezależne i niekoniecznie zgodne z naszym zdaniem. Przekonywanie na siłę – to ja , tylko ja mam rację budzi sprzeciw i jest bez sensu.
    Wszyscy zdołaliśmy się zapoznać z twoją osobowością i niejeden czytający nie chce zabierać głosu, bo wie że nie warto. Masz ciężki charakter. Każda próba własnej wypowiedzi kończy się fiaskiem-poróżnieniem. Cytujesz nam dekalog – i słusznie – ale postaw się na miejscu osoby do której również odnosi się ten dekalog. Nie posądzaj, nie oskarżaj, nie jątrz, nie mów co kto miał na myśli, bo przeważnie jesteś w błędzie.
    Pozdrawiam . Z Panem Bogiem

    Polubienie

  20. Mateusz pisze:

    Kardynał Sarah napisał na Twitterze, że spotkał się 17 stycznia z byłym Benedyktem XVI z powodu „nieustannej polemiki” przeciwko książce Ratzingera i Saraha o celibacie.

    Sarah nazywa krytykanctwo „wywołującym mdłości” i „kłamliwym”.

    Kontynuuje: „z papieżem Benedyktem XVI mogliśmy ustalić, że nie ma między nami nieporozumień. Wyszedłem z tej pięknej rozmowy bardzo szczęśliwy, pełen spokoju i odwagi. ”

    Słowo „nieporozumienie” zostało użyte przez arcybiskupa Gänsweina, aby uzasadnić usunięcie imienia Benedykta z okładki książki.

    Gänswein udawał, że Benedykt „nie widział” tej książki przed 13 stycznia.

    Jednak Sarah poprawił go, ujawniając, że wysłał pełny rękopis do Benedykta 19 listopada i osobiście pokazał mu książkę, w tym okładkę, 3 grudnia.

    Polubienie

  21. Mateusz pisze:

    Wczoraj podczas modlitwy przed Najświętszym Sakramentem przyszło mi do głowy żeby sprawdzić pastorały papieskie i taki oto wynik:

    pastorał papieża Benedykta XVI

    „Z przodu, w samym centrum krzyża, przedstawiony jest Baranek Boży, zaś na jego końcach umieszczone są symbole czterech ewangelistów. Ramiona krzyża przyozdobione wzorem przypominający sieci, co wskazuje na to, że Namiestnik Chrystusowy jest ‘rybakiem ludzi’. Na odwrocie, w centrum, znajduje się monogram Chrystusa Chi – Rho, zaś na końcach krzyża widnieją wizerunki czterech Ojców Zachodu i Wschodu: św. Augustyna, św. Ambrożego, św. Atanazego i św. Jana Chryzostoma. Na szczycie trzonu umieszczony zaś jest herb Benedykta XVI”

    Zdjęcia podane w linkach

    Baranku Boży który gładzisz grzechy świata- zmiłuj się na nami !

    Polubienie

    • Mateusz pisze:

      W Niedzielę Palmową 2008 Benedykt XVI zmienił swój pastorał – ferulę. Zrezygnował z wzoru srebrnego krzyża z Ukrzyżowanym, wprowadzonego za pontyfikatu Pawła VI i zachowanego przez jego następców. Benedykt XVI sięgnął po pastorał należący przed laty do Piusa IX, w formie pozłacanego krzyża greckiego. Pastorał ten odpowiadał kształtem pastorałowi papieskiemu typowemu dla rzymskiej tradycji, przyjmując formę krzyża bez postaci Ukrzyżowanego
      28 listopada 2009 roku papież po raz kolejny zmienił swój pastorał. Nowa ferula papieska została – podobnie jak ferula Piusa IX – przekazana Rzymowi w 1877 roku przez stowarzyszenie rzymskie Circolo San Pietro, wspierające papiestwo, a założone w 1869 roku. Ferula ta była nieco poręczniejsza i lżejsza od dotychczas używanej.

      Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        NO WŁAŚNIE CO TY NAM MILLKO! TERAZ BYŚ NAM POWIEDZIAŁA:


        Millka pisze:
        12 stycznia 2020 o 12:30

        Mateuszu zacytowałeś fragment przesłania :
        ” ŻE KRZYŻ Z MOIM WIZERUNKIEM JAKO BOGA- CZŁOWIEKA I BARANEK PASCHALNY NA KRZYŻU JEST PRAWIDŁOWY”
        Zwróć uwagę , że jest spójnik ” I ” pomiędzy ” BOGA- CZŁOWIEKA I BARANEK PASCHALNY”
        – A co byś powiedział gdyby na krzyżu był sam baranek ?”

        Polubienie

      • hallinna pisze:

        Cóż powiedzieć , BARANEK BOŻY zamieniony na baranka człowieczego ..
        BARANEK BOŻY to Syn Człowieczy Boga Ojca Jezus Chrystus ,
        a baranek cłowieczy to zwierzę .
        Czy nie widać wyraźnie tej podmianki ???
        Podmienili , żeby prawdziwy BARANEK BOZY nie mógl w świadomości ludzkiej przejśc do ZWYCIESKIEGO KRÓLA ZMARTWYCHWSTAŁEGO ,
        bo skąd sie weźmie ,jeżeli na krzyżu jest zwierzę a nie człowiek ?.
        Miłego dnia życzę .

        Polubienie

    • Gosia 3 pisze:

      MATEUSZU! TO NIESAMOWITE CO NAM POKAZAŁEŚ I JAKŻE WIELKA MOC W MODLITWIE PRZED NAJŚWIĘTSZYM SAKRAMENTEM BO TAM OTRZYMAŁEŚ NATCHNIENIE DUCHA ŚWIĘTEGO.
      WIEM CO NAM CHCESZ PRZEZ TO POWIEDZIEĆ I DZIĘKUJĘ CI ZA TO BO JA PODCZAS MODLITWY TEŻ SŁYSZĘ WIELE.
      POZDRAWIAM SERDECZNIE . NIECH CI PAN BÓG W TRÓJCY ŚWIĘTEJ BŁOGOSŁAWI A MATKA BOŻA UPRASZA DLA CIEBIE I TWOJEJ RODZINY ŁASKI U JEZUSA CHRYSTUSA- BARANKA BOŻEGO.

      Polubienie

  22. Adrian pisze:

    Nie wiem, czy już nastał kres pożarów w Australii, czy jeszcze dalej występują. W czasie tych pożarów było powiedziane, że zginęło ponad mld zwierząt. W kontekście tego, nie od rzeczy będzie wspomnieć pewne wydarzenia w Chinach w r. 1957 na polecenie komunistycznej partii w jakimś demonicznym amoku zabito mld wróbli; w konsekwencji tego w latach 1958-1961 zginęło z głodu nawet 78 mln ludzi. Można o tym więcej poczytać i obejrzeć krótki filmik z tej akcji zabijania wróbli na str.: https://menway.interia.pl/historia/news-zabili-miliard-wrobli-78-milionow-ludzi-przyplacilo-to-zycie,nId,4260626,nPack,2

    Czyli mozna to odebrac adekwatnie ze za rok głód?

    Pan Bóg wysłuchał, gdyż dostali troche deszczu … modliliśmy się.. deszcz jednak, możemy się domyślać, że na popiołach tworzy on rodzaj błota. Urodzaje, niestety, wszędzie mogą być pod znakiem zapytania…
    Coś z innych „kaprysów aury”, wpływających na florę: w atlantyckie prowincje Kanady uderzył, jak trąba powietrza sztorm=atak zimy – od dziesiątków lat nie pamiętają takiej zamieci (zmierzyli, że było chwilami 10 cm śniegu na godzinę), i nadal pada, a wiatr ma się wzmóc jeszcze … może nawet być i do 150 k/h. Parę migawek z wiadomości TV (wiele tysiecy domostw juz straciło dostawę prądu):
    https://www.google.ca/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=3&ved=2ahUKEwiotZP7io7nAhUGXM0KHUhcAUkQwqsBMAJ6BAgKEAQ&url=https%3A%2F%2Fglobalnews.ca%2Fvideo%2F6430618%2Fcars-doors-buried-under-mounds-of-snow-as-blizzard-hits-st-johns&usg=AOvVaw1f-Dwju5ndHozgNOS4XiR_
    A to informacja z….Izraela…!
    Ogromna ulewa zalała miasta. Woda porywała z ulic samochody
    Więcej: https://wiadomosci.radiozet.pl/Pogoda/Pogoda.-Ogromna-ulewa-zalala-miasta.-Woda-porywala-z-ulic-samochody

    Polubienie

  23. Adrian pisze:

    Trevignano Romano 15 stycznia 2020 r
    Prywatne przesłanie Najświętszej Maryi Panny o godz. 15.40
    Moja córko, bądź posłuszna, ale jasna, każde słowo lub pismo nowej doktryny będzie musiało wzbudzić w tobie wątpliwości, prawda jest jasna, krystaliczna i jest tylko jedna i na zawsze, wszystko, co zostało objawione w Fatimie, materializuje się teraz na twoich oczach niewierzący ze wszystkich, ale wielu zostanie nasyconych poczuciem normalności i nowoczesności, oto moja córka, wszystko to musi zostać wyjaśnione dla dobra ludzkości, która jest tracona. Będę wam towarzyszył w modlitwie wraz z waszymi braćmi i błogosławię was, w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, Amen ”.
    Trevignano Romano 18 stycznia 2020 r
    Umiłowane dzieci, dziękuję, że odpowiedzieliście na moje wezwanie w swoim sercu. Niebo raduje się waszymi modlitwami. Moje umiłowane dzieci, wiecie, że wszystko, co przepowiedziałem, wydarzy się, wojny, trzęsienia ziemi i inne straszniejsze rzeczy przyjdą na tę ziemię, aby można ją było oczyścić. Moje dzieci, nigdy się nie bójcie, bo ja i Pan będziemy z wami, aby was chronić. Dzieci, te przesłania zostaną rozpowszechnione na całym świecie, aby wielu mogło powrócić do Boga i nawrócić się. Moi umiłowani, módlcie się za Kościół i za kapłanów, panuje zamieszanie, wołam o ludzkość. Teraz błogosławię was, w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, Amen ”.
    https://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=it&u=http://www.lareginadelrosario.com/&prev=search

    Polubienie

  24. Adrian pisze:

    PILNE WEZWANIE…..głód i klęski żywiołowe,będą początkiem cierpienia ludzkości.To będzie kolejny znak, który zapowiada, że moje następne przyjście jest już blisko.

    Kolumbia 14 stycznia 2020 r., Godz. 15.30 – Wezwanie Jezusa Dobrego Pasterza do Jego trzody. Wiadomość do Enocha. Pokój mój niech będzie z wami, owce mojej trzody.

    Moja trzoda, świt nowego świtu wkrótce opuszcza ciemność; Nowe Niebiosa, Nowe Ziemie i Nowe Stworzenia są gotowe, aby zastąpić tę Ziemię, jak wiecie dzięki Woli Bożej! Każdego dnia zanurzacie się coraz głębiej w czas mojej paruzji (powrotu Chrystusa), mojego powtórnego przyjścia; prawdę mówiąc, powiadam wam, zanim to się stanie, musicie najpierw przejść przez pustynię oczyszczenia, abyście byli godni w Mojej obecności w Moim Nowym Stworzeniu.

    Moja trzodo, ziemia jest w wielkim chaosie, rewolucje i wojny domowe wzrosną z powodu niesprawiedliwości społecznej, która istnieje w wielu narodach. Żądza władzy wielu władców wywoła wojny między narodami; będzie walczyć z ludźmi przeciwko ludziom, będzie głód i klęski żywiołowe, które będą początkiem cierpienia ludzkości. To będzie kolejny znak, który zapowiada, że moje następne przyjście jest już blisko.

    Moja trzodo, zły już idzie między wami i rozkłada swe macki, ludzkość z każdym dniem powiększa swój grzech i niegodziwość; ciemność ogarnia ten świat, ogromna większość tego człowieka jeździ jak statek bez wiosła. Nie chcą odbierać ani słyszeć Moich wezwań, są rasą o twardej szyi; wieczna śmierć nadejdzie niespodziewanie, jeśli będziecie nadal odwracać się plecami, a nie twarzą.
    Cień zła rozprzestrzenia się na tyle zła i grzechu, przypominam wam jeszcze raz, że musicie być dobrze chronieni przez waszą zbroję umysłową rano i wieczorem, aby zło was nie skrzywdziło. Słudzy zła czają się i odziani są w owcze skóry, szukają moich owiec, które zrzucą je z urwiska.

    Bądźcie bardzo ostrożni, owce mojej trzody, i nie otwierajcie serca na nikogo, ponieważ nie wszyscy, którzy mówią: „Panie, Panie”, pochodzą z Mojej strony. Jesteście już w środku wilków, zachowajcie ostrożność i badajcie duchy, proście Mojego Ducha Świętego o wielki osąd, szczególnie gdy przybywa do was nieznajomy i szuka waszego towarzystwa lub przyjaźni. Przeczytaj Moje Święte Słowo pod Mateuszem 24 i Danielem 12, abyś mógł zrozumieć, co zostało napisane o tych czasach i już się dzieje. Powtarzam wam, pozostańcie wytrwali w wierze, aby nic i nikt was nie zwiedzie.

    Rok wielkich niepokojów w sferze społecznej, moralnej, intelektualnej i materialnej, początek bólu dla ludzkości; więc bądźcie przygotowani i nie lękajcie się, bo ani jedno włosy nie zostaną utracone, jeśli pozostaniecie zjednoczeni z winoroślą jak gałąź.

    Tobie zostawiam pokój, daję ci pokój. Żałujcie i nawracajcie się, ponieważ Królestwo Boże jest już blisko. Wasz Mistrz, Jezus Dobry Pasterz Wszechczasów.

    Dziel się moimi orędziami z całą ludzkością, owcą mojej trzody.
    https://gloria.tv/post/uzYp8ENRK6ke3RNQGrNdMuM8z

    Polubienie

  25. Szafirek pisze:

    19 stycznia
    Święty Józef Sebastian Pelczar, biskup

    Józef urodził się 17 stycznia 1842 roku w Korczynie koło Krosna, w rodzinie Wojciecha i Marianny, średniozamożnych rolników. Jeszcze przed urodzeniem został ofiarowany Najświętszej Maryi Pannie przez swoją pobożną matkę. Ochrzczony został w dwa dni po urodzeniu. Wzrastał w głęboko religijnej atmosferze. Od szóstego roku życia był ministrantem w kościele parafialnym. Po ukończeniu szkoły w Korczynie kontynuował naukę w Rzeszowie. Zdał egzamin dojrzałości w 1860 roku i wstąpił do seminarium duchownego w Przemyślu. 17 lipca 1864 r. przyjął święcenia kapłańskie. Podjął pracę jako wikariusz w Samborze. W 1865 r. został skierowany na studia w Kolegium Polskim w Rzymie, na których uzyskał doktoraty z teologii i prawa kanonicznego. Oddawał się w tym czasie głębokiemu życiu wewnętrznemu i zgłębiał dzieła ascetyków. Zaowocowało to jego pracą zatytułowaną Życie duchowe, czyli doskonałość chrześcijańska. Przez dziesiątki lat służyła ona zarówno kapłanom, jak i osobom świeckim.
    Po powrocie do kraju w październiku 1869 r. został wykładowcą teologii pastoralnej i prawa kościelnego w seminarium przemyskim, a w latach 1877-1899 był profesorem i rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Obok zajęć uniwersyteckich był również znakomitym kaznodzieją, zajmował się też działalnością kościelno-społeczną. Odznaczał się gorliwością i szczególnym nabożeństwem do Najświętszego Sakramentu, do Serca Bożego i Najświętszej Maryi Panny, czemu dawał wyraz w swej bogatej pracy pisarskiej i kaznodziejskiej. Podczas pobytu w Krakowie blisko związany był z franciszkanami konwentualnymi, mieszkał przez siedem lat w klasztorze przy ul. Franciszkańskiej. Wówczas wstąpił do III Zakonu św. Franciszka, a profesję zakonną złożył w Asyżu, przy grobie Biedaczyny.
    W trosce o najbardziej potrzebujących oraz o rozszerzenie Królestwa Serca Bożego w świecie założył w Krakowie w 1894 r. Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego (sercanek).
    W 1899 r. został biskupem pomocniczym, a 17 grudnia 1900 r. ordynariuszem diecezji przemyskiej. Jako gorliwy arcypasterz dbał o świętość diecezji. Był mężem modlitwy, z której czerpał natchnienie i moc do pracy apostolskiej. Ubodzy i chorzy byli zawsze przedmiotem jego szczególnej troski. Jego rządy były czasem wielkiej troski o podniesienie poziomu wiedzy duchowieństwa i wiernych. W tym celu często gromadził księży na zebrania i konferencje oraz pisał wiele listów pasterskich. Popierał bractwa i sodalicję mariańską. Przeprowadził także reformę nauczania religii w szkołach podstawowych. Z jego inicjatywy powstał w diecezji Związek Katolicko-Społeczny. Zwiększył o 57 liczbę placówek duszpasterskich. Dzięki pomocy biskupa sufragana Karola Fischera dokonywał często wizytacji kanonicznych w parafiach.
    W 1901 roku powołał do życia redakcję miesięcznika Kronika Diecezji Przemyskiej. W 1902 roku urządził bibliotekę i muzeum diecezjalne, założył Małe Seminarium i odnowił katedrę przemyską. Jako jedyny biskup w tamtych czasach, pomimo zaborów, odważył się w 1902 roku zwołać synod diecezjalny po 179 latach przerwy, aby oprzeć działalność duszpasterską na mocnym fundamencie prawa kościelnego. Wśród tych wszechstronnych zajęć przez cały czas prowadził także działalność pisarską. Posiadał rzadką umiejętność doskonałego wykorzystywania czasu. Każdą chwilę umiał poświęcić dla chwały Bożej i zbawienia dusz. Był ogromnie pracowity, systematyczny i roztropny w podejmowaniu ważnych przedsięwzięć, miał doskonałą pamięć. Oszczędny dla siebie, hojnie wspierał wszelkie dobre i potrzebne inicjatywy.
    Zmarł w Przemyślu 28 marca 1924 roku w opinii świętości. Beatyfikowany został w Rzeszowie 2 czerwca 1991 roku przez św. Jana Pawła II. Papież podczas homilii mówił wtedy m.in.:

    Święci i błogosławieni stanowią żywy argument na rzecz tej drogi, która wiedzie do królestwa niebieskiego. Są to ludzie – tacy jak każdy z nas – którzy tą drogą szli w ciągu swego ziemskiego życia i którzy doszli. Ludzie, którzy życie swoje budowali na skale, na opoce, jak to głosi psalm: na skale, a nie na lotnym piasku (por. Ps 31, 3-4). Co jest tą skałą? Jest nią wola Ojca, która wyraża się w Starym i Nowym Przymierzu. Wyraża się w przykazaniach Dekalogu. Wyraża się w całej Ewangelii, zwłaszcza w Kazaniu na górze, w ośmiu błogosławieństwach. Święci i błogosławieni to chrześcijanie w najpełniejszym tego słowa znaczeniu. Chrześcijanami nazywamy się my wszyscy, którzy jesteśmy ochrzczeni i wierzymy w Chrystusa Pana.

    18 maja 2003 r. św. Jan Paweł II kanonizował Józefa Sebastiana Pelczara razem z bł. Urszulą Ledóchowską. Powiedział wtedy:

    Święty Józef Sebastian Pelczar – obraz kanonizacyjnyDewizą życia biskupa Pelczara było zawołanie: „Wszystko dla Najświętszego Serca Jezusowego przez niepokalane ręce Najświętszej Maryi Panny”. To ono kształtowało jego duchową sylwetkę, której charakterystycznym rysem jest zawierzenie siebie, całego życia i posługi Chrystusowi przez Maryję.
    Swoje oddanie Chrystusowi pojmował nade wszystko jako odpowiedź na Jego miłość, jaką zawarł i objawił w sakramencie Eucharystii. „Zdumienie – mówił – musi ogarnąć każdego, gdy pomyśli, że Pan Jezus, mając odejść do Ojca na tron chwały, został z ludźmi na ziemi. Miłość Jego wynalazła ten cud cudów, (…) ustanawiając Najświętszy Sakrament”. To zdumienie wiary nieustannie budził w sobie i w innych. Ono prowadziło go też ku Maryi. Jako biegły teolog nie mógł nie widzieć w Maryi Tej, która „w tajemnicy Wcielenia antycypowała także wiarę eucharystyczną Kościoła”; Tej, która nosząc w łonie Słowo, które stało się Ciałem, w pewnym sensie była „tabernakulum” – pierwszym „tabernakulum” w historii (por. encyklika Ecclesia de Eucharistia, 55). Zwracał się więc do Niej z dziecięcym oddaniem i z tą miłością, którą wyniósł z domu rodzinnego, i innych do tej miłości zachęcał. Do założonego przez siebie Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego pisał: „Pośród pragnień Serca Jezusowego jednym z najgorętszych jest to, by Najświętsza Jego Rodzicielka była czczona od wszystkich i miłowana, raz dlatego, że Ją Pan sam niewypowiedzianie miłuje, a po wtóre, że Ją uczynił Matką wszystkich ludzi, żeby Ona swą słodkością pociągała do siebie nawet tych, którzy uciekają od świętego Krzyża, i wiodła ich do Serca Boskiego”.

    Relikwie św. Józefa Sebastiana Pelczara znajdują się w przemyskiej katedrze. W szczególny sposób święty biskup jest czczony w krakowskim kościele sercanek, gdzie znajduje się poświęcona mu kaplica.

    W ikonografii św. Józef Pelczar przedstawiany jest w stroju biskupim.
    https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-19a.php3

    19 stycznia – św. Henryk z Uppsali, biskup i męczennik https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-19b.php3
    19 stycznia – św. Mariusz, męczennik https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-19c.php3
    19 stycznia – błogosławieni Jakub Sales, Wilhelm Saltemouche i inni, męczennicy jezuiccy https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-19d.php3
    19 stycznia – św. Makary Wielki, opat https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-19e.php3
    19 stycznia – św. Kanut Leward, król i męczennik https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-19f.php3

    Polubienie

  26. Gosia 3 pisze:

    MARIUSZKU! ŻYCZĘ CI W DNIU IMIENIN ABYŚ CZUŁ DO KOŃCA SWOICH DNI TO KOCHANIE CIEBIE PRZEZ JEZUSA. SZUKAŁAM WIELE PIOSENEK ALE TA WYDAŁA MI SIĘ NAJPIĘKNIEJSZA ABY CI JĄ PRZEKAZAĆ .
    DROGI NASZ MARIUSZKU NAJWIĘCEJ ZDROWIA, SIŁY DO PRACY NA BLOGU I WIELE BŁOGOSŁAWIEŃSTWA OD TRÓJCY ŚWIĘTEJ I OPIEKI MATKI BOŻEJ POD NIEBIESKĄ SZATĄ MARYI.

    PIOSENKĘ DEDYKUJĘ RÓWNIEŻ KIELICHOWI I INNYM NAS CZYTAJĄCYM MARIUSZOM.
    WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO.

    Polubienie

  27. Halina pisze:

    Błogosławieństwa Bożego i Darów Ducha Świętego dla naszych blogowych
    Mariuszków.
    Szczęść Boże!

    Polubienie

  28. BRYZA pisze:

    Mariuszku , Kielichu życzę Wam dużo zdrowia, pomyślności, spełnienia wszystkich marzeń……..
    Błogosławieństwa Bożego oraz Opieki Matki Bożej.
    SZCZĘŚĆ BOŻE!

    Polubienie

  29. Adrian pisze:

    „Gdybyś ty widział to, co ja ujrzałem, też byś zapłakał”. Wizja Jana Pawła II o Polsce

    Pontyfikat Jana Pawła II obfitował w wiele symbolicznych i ważnych wydarzeń. Mało mówi się jednak o wizji, której miał doświadczyć papież w 1982 r.

    Już od jakiegoś czasu w mediach przewijają się doniesienia o dramatycznej wizji, jaką przeżył Jan Paweł II na krótko przed kanonizacją o. Maksymiliana Kolbego. Pewnego wieczoru jego sekretarz, ks. Stanisław Dziwisz usłyszał głośno mówiącego papieża w jego apartamencie. Był tym zaskoczony. Oprócz papieża o tej godzinie w rozkładzie dnia nikt nie może być tam obecny. Ponadto Jan Paweł II nie ma zwyczaju samotnie modlić się na głos.

    Gdy usłyszał słowa papieża: „Proszę o miłosierdzie dla Polski”, wszedł do pokoju i ujrzał Ojca Świętego trzymającego twarz ukrytą w dłoniach. Jan Paweł II płakał. Ksiądz Dziwisz dotknął papieskiego ramienia, pytając: „Czy Waszej Świątobliwości coś się stało?”. Po chwili milczenia papież odpowiedział: „Nie, nic mi nie jest. – To dlaczego, Ojcze Święty, płaczesz? – zapytał ks. Dziwisz. – „Gdybyś ty widział to, co ja ujrzałem, też byś zapłakał”.

    Można się tylko domyślać, że Matka Boża objawiła papieżowi, przyszłe i – jak się wydaje – tragiczne losy świata i Polski.

    https://misyjne.pl/nieznana-wizja-jana-pawla-o-polsce

    Polubienie

  30. Szafirek pisze:

    20 stycznia – św. Fabian, papież i męczennik https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-20a.php3
    20 stycznia – św. Sebastian, męczennik https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-20b.php3
    20 stycznia – św. Eustachia Calafato, dziewica https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-20c.php3
    20 stycznia – bł. Euzebiusz z Ostrzyhomia, prezbiter https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-20d.php3
    20 stycznia – bł. Angelo (Anioł) Paoli, prezbiter https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-20e.php3

    Polubienie

  31. Gosia 3 pisze:

    W tym video Biskup Lenga mówi na temat orędzi Mieczysławy i Michaliny od Apokalipsy.

    Polubienie

  32. Gosia 3 pisze:

    W OSTATNIM PRZESŁANIU PAN JEZUS POWIEDZIAŁ TAK:
    …ŻNIWO DUŻE ALE ROBOTNIKÓW WCIĄŻ MAŁO…”
    ŁK.10.2
    Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo.
    PROŚCIE WIĘC PANA ŻNIWA , ŻEBY WYPRAWIŁ ROBOTNIKÓW NA SWOJE ŻNIWO.
    A WIĘC PROŚMY.

    Polubienie

  33. Millka pisze:

    19 stycznia 2020 r. – Uroczysta konsekracja ludu do Trójcy Świętej

    Przesłanie Boga Ojca – odnawiam z wami moje przymierze

    „Najdroższe dzieci,

    przybyliście do tego dnia, kiedy postanowiliście uroczyście poświęcić się Świętej Trójcy. [1] To ważny dzień dla was obecnych tutaj, dla wszystkich ludzi zjednoczonych z wami i dla tych na Ziemi, którzy czują się częścią Kościoła Jezusa Chrystusa całego Wszechświata.

    Ten dzień jest punktem przyjazdu i wyjazdu. Jest to punkt docelowy, ponieważ dziś twoje przygotowania się kończą i jest to punkt wyjścia, ponieważ od dziś zaczyna się dla ciebie prawdziwa misja. Nie oznacza to, że nie będziesz już mieć wyjaśnień, ponieważ światło zawsze będzie ci dane. Mówię, że od dziś twoja misja zaczyna się, ponieważ to, co otrzymałeś, teraz musisz ją zrealizować i zeznawać. Przez was moja chwała musi się objawić, ponieważ Kościół jest powołany do manifestowania chwały Trójcy Przenajświętszej, zwłaszcza mojej Ojcowskiej chwały. Jestem Ojcem, który kocha wszystkich i chce wszystkich ratować. Niestety nie mogę uratować wszystkich, nie dlatego, że tego nie chcę, ale dlatego, że chcą tego ludzie, a nawet złe duchy.

    Posłałem mego Syna Jezusa Chrystusa na Ziemię, aby uwolnić was od diabła i bożków, pod którymi demony zawsze się objawiają. Wiedz, że za każdym bożkiem stoi demon, więc kiedy służysz bożkom, poddajesz się demonom. Posłałem mego Syna, aby ustanowił Kościół na Ziemi, który jest moim ludem powołanym do manifestacji zbawienia. Przez wieki obserwowałem wszystko, co Kościół uczynił, a czego nie zrobił. Obserwowałem chrześcijan na Ziemi i widziałem rzeczy, których nigdy nie chciałem widzieć. Pomimo przybycia mego Syna do ciała, muszę zauważyć, że Ziemia jest wciąż pogańska; jest zarażony wszelkiego rodzaju demonami i bożkami.

    Dzieci, tym razem jest bardzo poważna. Twoja planeta jest w połowie zniszczona, jak widać w naturze. Żywioły ziemi, wody, ognia i powietrza są zdenerwowane, zanieczyszczone i zbezczeszczone. Podobnie serce człowieka. Niestety Kościół jest podzielony sam w sobie, podzielony od samego początku. Chrześcijanie stoczyli ze sobą bezpłodną bitwę, wyznania przeciw wyznaniom, doktryny przeciw doktrynom. Zamiast miecza używali słowa Bożego: w imieniu mojego Syna Jezusa próbowali, zabijali, kradli i popełniali straszne działania w moich oczach.

    Chcę jednak powiedzieć, że prawdziwy Kościół istnieje i zawsze tam był. Nigdy nie opuścił katakumb, ponieważ inna struktura, która określa się jako Kościół, stopniowo ustanawiała się w całej historii. Zawsze istniały dwa kościoły: kościół Chrystusa, który należy do mnie, i kościół Lucyfera, który należy do niego. Dwie różne istoty, dwie przeciwne rzeczywistości, zmuszone do współistnienia w imię systemu hierarchicznego.

    Dzieci, nadszedł czas, aby oddzielić prawdziwy Kościół od fałszywego. Po tym doszło do tego, że Papież, przedstawiciel katolików, czyli dużej części chrześcijan ziemi, wprowadził bożka do Kościoła. [2] Umieścił ją przed ołtarzem, który stoi na szczątkach chwalebnego apostoła Piotra. Postawił bożka przed moim Synem, obecnym na ołtarzu, w postawie otwartego wyzwania. To wypełniło mi miarę w oczach i nie ma powrotu. Do tej pory czekałem na nawrócenie tego fałszywego Kościoła, ale tak nie było. Dlatego mówię wam, że to nie jest mój Kościół, nigdy nie był i nigdy nie będzie.

    Dziś dzielę prawdziwy Kościół od Kościoła fałszywego i odnawiam z wami wieczny sojusz, którego nikt nigdy nie będzie w stanie zerwać. Przymierze ze mną ma tylko jedno imię: mój Syn Jezus Chrystus. On jest żywym sojuszem, On jest gwarancją, że jesteś mój.

    Fałszywy Kościół działał przez te tysiąclecia, aby pomniejszyć postać mojego Syna i uczynić go nieszkodliwym, ulotnym. Jezus został przedstawiony jako głowa religii, prorok wśród wielu, cnotliwy duchowy nauczyciel i nic więcej; ale Jezus Chrystus, mój Syn, jest jedynym Zbawicielem ludzkości. To Pan Wszechświata rządzi całym stworzeniem w moim imieniu. Kto chce przyjść do mnie, musi przejść przez niego i uznać go za Syna Bożego, Pana i jedynego Mistrza. Bez tego nie będzie ze mną sojuszu, nigdy nie będzie. Użyłem miłosierdzia, ale teraz użyję sprawiedliwości. Każdy będzie nieubłaganie mieć to, co wybrał,

    Fałszywy Kościół pracował także nad zbezczeszczeniem i dewaluacją sakramentu Eucharystii, zaprzeczając, że mój Syn jest w nim obecny. Fałszywy Kościół zadbał o to, by chrześcijanie ochłodzili się do Eucharystii, podsycając w nich wiele wątpliwości dotyczących tego Sakramentu. Duża część dzisiejszych chrześcijan nie wierzy w obecność Jezusa w Eucharystii.

    Fałszywy Kościół usiłował również unieważnić i uczynić zbędnym postać i obecność Najświętszej Maryi Panny, która jest moją umiłowaną Córką, Matką Boga, Oblubienicą Ducha Świętego i Współodkupicielką ludzkości. Maryja została wam dana jako Matka, ale fałszywy Kościół ją wyrzucił, przyjmując na swoim miejscu bożka, który reprezentuje Matkę Ziemię. [3] To za dużo, a miara jest pełna.

    Odtąd prawdziwy Kościół będzie oddzielony od Kościoła fałszywego i będzie się rozwijał. Przejawi moją moc i chwałę. Wiedzcie, że istnieje tylko jeden Kościół, założony przez mojego Syna Jezusa Chrystusa na Ziemi i obecny w całym wszechświecie. Uznaje Najświętszą Trójcę i Maryję Królową, Matkę i Współodkupicielkę ludzkości. Przyjmuje i żyje w komunii ze wszystkimi braćmi Wszechświata, wszędzie realizuje swoją misję, aby nieść zbawienie żyjącym i umarłym. Innego Kościoła nie ma i nie będzie.

    Tego dnia, gdy poświęcicie się Świętej Trójcy, obiecuję wam nowe niebiosa i nową ziemię [4] wam i wszystkim ludziom dobrej woli na tej planecie, którzy chcą żyć w prawdziwym Kościele Jezusa Chrystusa wszystkich „Wszechświat.

    Ta planeta nie zostanie zniszczona, chociaż Lucyfer chciałby jej z powodu swojej zazdrości i złośliwości. Wie, że oddam ziemię mojemu ludowi i nie chce zostawić nawet okruchów, ale nie pozwolę na to. Będziecie mieli nowe niebiosa i nową ziemię. Zobaczysz, że planeta powstaje ponownie, a stanie się to poprzez przemianę ludzkich serc, przez moją pracę i przez mój Kościół. Nowy lud w końcu będzie żył nauką mojego Syna, przykazaniami i boskimi prawami, które zapisałem w sercach, jak to musiało być od samego początku. To przekształci Ziemię.

    Ta transformacja nie będzie wynikiem magii ani czegoś zewnętrznego wobec ciebie, ale będzie miała miejsce w tobie i przez ciebie. Zobaczysz, jak sumienia dobra budzą się stopniowo, ponieważ Duch Święty będzie działał w każdej części Ziemi i Wszechświata, aby obudzić pamięć o mnie w dzieciach Bożych, aby przypomnieć im o świętości moich praw.

    Kiedy wszystko się spełni, mój Syn powróci na Ziemię. Nie będzie już przedstawiał się jako cichy Baranek, który zostanie zabity przez synów Lucyfera, ale jako Król i Triumfator, aby zebrać swój lud i wypędzić raz na zawsze Lucyfera i jego ludu. Nie będzie już miejsca na ziemi dla Szatana ani jego dzieci. Ci, którzy go wybrali, adorowali i chcieli go, będą z nim na zawsze. Zamiast tego mój lud zatriumfuje. Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny, wasza Matka i Królowa, Matka Boża zatriumfuje, triumf Jej Serca będzie triumfem Serca mego Syna, a Serca mego Syna zatriumfuje dla mnie, dla mej chwały.

    Dlatego, drogie dzieci, pamiętajcie dobrze ten dzień jako dzień odrodzenia dla całego wszechświata, który zbyt długo czekał na kroki waszego człowieczeństwa. [5] Czas, abym uwolnił więźniów i otworzył oczy niewidomych [6] , aby rozpoznali prawdziwy Kościół, w którym żyje Jezus i który jest także krzesłem, z którego On was uczy. Krzesłem Jezusa jest Jego lud, nie ma innego. [7] Dlatego proszę was, abyście mieli odwagę, absolutne zaufanie do mnie i niczego się nie bali.

    Mój sojusz z tobą będzie niezaprzeczalny i nikt nie będzie w stanie go przerwać. Jeśli dzisiaj powiecie mi tak, jako lud, będę działał między wami. Przez was wzbudzę ludzi na Ziemi, którzy będą rosnąć coraz bardziej i przyłączać się do was w duchu. [8] Nie będziesz musiał robić wielkich rzeczy. Proszę tylko, abyście żyli z absolutną wiernością wszystkiego, czego nauczyliście się i głosiliście do tej pory. Będę działał poprzez was na wszystkich ołtarzach, we wszystkich kościołach i świątyniach, gdziekolwiek będzie dziecko Boże, które zostanie porwane ze zła, aby doprowadzić go do prawdziwego Kościoła. Przeciwnie, Kościół Lucyfera wyschnie i stanie się suchym drzewem.

    To, co Papież uczynił, jest aktem bałwochwalstwa, podobnym do czynu złotego cielca. [9] Dlatego konieczne jest odnowienie mojego przymierza z nowym ludem i tak też będzie. Niech to przymierze żyje w was i między wami. Żyjcie, świadczcie, służcie, kochajcie, wybaczajcie. Powitajcie wszystkich braci dobrej woli, którzy przyjdą i pukają do waszych drzwi, zarówno tych z waszych domów, jak i waszych dusz. Zanurz ich w swoich uroczystościach, dotrzyj do nich swoimi modlitwami. Upewnijcie się, że kiedy modlicie się, pojedynczo lub wszyscy razem, wasza modlitwa zabrzmi we wszystkich miejscach Wszechświata, w których Kościół jest potrzebny, i tak się stanie. Jeśli jesteście wierni, żadna z waszych modlitw nie zakończy się niepowodzeniem. Twoje słowa zabrzmią we wszystkich miejscach, nawet w piekle, i będą głosić moją wielkość. Dlatego, moje dzieci, idźcie naprzód i niczego się nie bójcie.

    Mówię Lucyferowi i jego ludowi, aby uważali. Biada wam, jeśli ośmielicie się położyć palec na tym Kościele. Rzuciliście wyzwanie wiecznemu Bogu, Ojcu chwały, a teraz otrzymacie w zamian to, co zasialiście. Biada wam, jeśli nadal będziecie dotykać mojego ludu, jeśli spróbujecie go przeniknąć. Biada wam, jeśli nadal będziecie niszczyć moje stworzenie. Teraz nowi i silni ludzie staną przed tobą i nie będziesz w stanie nic zrobić. Całe dobro, któremu próbowaliście zapobiec na Ziemi poprzez powstrzymanie Kościoła, będzie wam przeciwne. Całe zło, które wyrządziliście, i przekleństwa, które napełniliście Ziemię, powrócą do was. To jest sprawiedliwość. Dla ciebie czas miłosierdzia się skończył i zaczyna się czas sprawiedliwości, ponieważ muszę chronić moje dzieci i uczynię to. Więc postanowiłem i tak będzie.

    A wy, mój ludu, żyjecie z wiarą, odwagą i miłością, a ja nie sprawię, że niczego wam nie umknie. Dziękuję ci za każdy twój krok. Pamiętajcie dobrze, że odtąd będziecie absolutną własnością Świętej Trójcy, od której będziecie polegać we wszystkim. Nie będziecie już polegać na ludzkiej nauce, doktrynach i ludzkich technologiach, ale będziecie żyć w służbie Świętej Trójcy, która uczyni was nową ludzkością. Obiecuję wam i błogosławię w imię Ojca Syna Ducha Świętego ”.

    [1] W tym dniu Fundacja „Twierdza Niepokalanego Poczęcia” i wszyscy, którzy do niej przystępują, uroczyście poświęcili się Świętej Trójcy. Akt ten jest zwieńczeniem długiej drogi podsumowania w Chrystusie życia każdego i wszystkich ludzi.

    [2] W dniu 7 października 2019 r., Z okazji Synodu nad Amazonką, papież zezwolił idolowi Pachamama, którego wcześniej pobłogosławił, wprowadzić do bazyliki św. Piotra i umieścić przed ołtarzem głównym.

    [3] Ponownie odnosi się do figurki Pachamama

    [4] Por. Rev 21.1; 2Pt 3,13

    [5] Fundacja „Twierdza Niepokalanego Poczęcia” zobowiązuje się odnawiać każdego roku, w tym dniu, uroczyste poświęcenie się Trójcy Świętej

    [6] Jest 42, 6-7

    [7] Lud chrześcijański jest zjednoczony ze swoim Panem w Duchu Świętym, we wspólnocie powszechnej. Sam w sobie nie zna frakcji i podziałów

    [8] Ten lud nie jest nową strukturą w Kościele. Jest to wynik działania Jezusa Chrystusa, mającego na celu odnowienie swojego Kościoła, ogłoszonego już w przesłaniu „Przyszłość mojego ludu” z 8 września 2011 r., Opublikowanym na tej stronie.

    [9] Ex 32

    Polubienie

    • Leszek pisze:

      … Dziś oddzielam prawdziwy Kościół od Kościoła fałszywego…
      Z Orędzi Matki Bożej do Jej umiłowanych synów, Kapłanów:
      1/. … Bestia o dwóch rogach, podobna do baranka, oznacza masonerię (Ap 13,11), która wniknęła w łono Kościoła. Symbolizuje masonerię kościelną, która rozszerzyła się zwłaszcza wśród członków Hierarchii. To przeniknięcie masonerii do wnętrza Kościoła przepowiedziałam wam już w Fatimie ogłaszając, że szatan wejdzie na sam szczyt Kościoła. Celem zaś masonerii kościelnej jest zniszczenie Chrystusa i Jego Kościoła, przez utworzenie nowego bożka, to znaczy fałszywego Chrystusa i fałszywego Kościoła. …
      (406g, 13.06.198)
      2/ … Walczcie wraz ze Mną, małe dzieci, przeciw Bestii podobnej do baranka – masonerii, która przeniknęła do głębi życie Kościoła, w celu zniszczenia i jego, i Chrystusa. Aby to osiągnąć, pragnie ona utworzyć nowego bożka, to znaczy fałszywego Chrystusa i fałszywy Kościół.
      Masoneria kościelna otrzymuje polecenia i władzę od różnych lóż masońskich i pracuje nad tym, aby wszystkich włączyć potajemnie do tych tajnych sekt. Ambitnych przyciąga perspektywą łatwej kariery. Napełnia dobrami spragnionych pieniędzy. Pomaga swym członkom w górowaniu nad innymi i w zajmowaniu najważniejszych stanowisk. Równocześnie – w podstępny, lecz zdecydowany sposób – odsuwa na bok tych wszystkich, którzy odmawiają uczestniczenia w jej planie. Bestia podobna do baranka posługuje się całą władzą pierwszej Bestii (Ap 13,1n), w jej obecności. Zmusza wszystkich mieszkańców ziemi do oddawania pokłonu pierwszej Bestii (Ap 13,12).
      Ponadto masoneria kościelna wznosi posąg na cześć Bestii i zmusza wszystkich ludzi do oddawania mu pokłonu. Zgodnie jednak z pierwszym przykazaniem Świętego Prawa Pańskiego jedynie BOGU samemu można oddawać pokłon. Tylko Jemu samemu należy się wszelka forma kultu.
      I tak w miejsce BOGA stawia się BOŻKA, mocnego, silnego, władczego. Ten potężny bożek sprawia, że wszyscy zostaną zabici, którzy nie oddadzą pokłonu obrazowi Bestii. Bożek ten, silny i władczy, sprawia, że wszyscy – mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy – otrzymują znak na prawej ręce i na czole. Nikt nie może kupić ani sprzedać bez posiadania tego znaku, to znaczy imienia Bestii lub liczby jej imienia. Jak już wam ujawniłam w poprzednim orędziu, ten wielki bożek – utworzony po to, aby wszyscy oddawali mu pokłon i służyli mu – to fałszywy Chrystus i fałszywy Kościół. (…).
      666 ukazane trzy razy, czyli przez 3, wskazuje na rok 1998. W tym okresie historycznym uda się masonerii – wspomaganej przez masonerię kościelną – zrealizować swój wielki zamiar: utworzyć bożka – fałszywego Chrystusa i fałszywy Kościół – i umieścić go na miejscu Chrystusa i Jego Kościoła. Statua wzniesiona na cześć pierwszej Bestii jest więc posągiem antychrysta (Ap 13,15); Dn 3,1n). Wszyscy mieszkańcy ziemi mają oddawać pokłon temu, który naznaczy swoją pieczęcią pragnących kupić lub sprzedać.
      Dojdziecie w ten sposób do szczytu oczyszczenia, wielkiego ucisku i odstępstwa. Stanie się ono powszechne, ponieważ prawie wszyscy pójdą za fałszywym Chrystusem i fałszywym Kościołem. W ten sposób zostaną otwarte drzwi, aby mógł się ukazać człowiek czyli sama osoba antychrysta. … (z Orędzia nr 407, 17.06.1989)

      Polubienie

    • Leszek pisze:

      Arcybiskup Fulton J. Sheen:
      „Fałszywy Kościół będzie doczesny, ekumeniczny, globalny. Będzie luźną federacją kościołów i religii, tworzących swoisty rodzaj światowego stowarzyszenia, światowego parlamentu kościołów. Zostanie wyzuty z wszelkiej Boskiej zawartości, będzie mistycznym ciałem antychrysta. Mistyczne ciało na ziemi miało swojego Judasza Iskariotę i będzie on fałszywym prorokiem. Szatan zwerbuje go spośród naszych biskupów” (źródło: „Communism and the Consience of the West”, 1948rr., str. 23-25).

      Polubienie

  34. Millka pisze:

    12 stycznia 2020 r. – Chrzest Pański

    Przesłanie Ducha Świętego

    Wasza misja jest dziełem Trójcy Świętej

    „Najdroższe dzieci,

    jest to bardzo ważny dzień, ponieważ rozpoczynają się wasza osobista misja i misja ludu na ten rok, ku pamięci ziemskiej misji Jezusa rozpoczętej Jego chrztem.

    Misja, o której mówię, nie jest waszym dziełem, ale Najświętszej Trójcy, która wykonuje ją poprzez swój lud. Ojciec wzywa cię od momentu poczęcia. Jeśli odpowiesz na jego wezwanie, Jezus przychodzi do ciebie, aby wykonać dzieło Ojca w każdym z was i przez was. Następnie w pełni potwierdza swoją pracę poprzez chrzest. Ja również, w sakramencie bierzmowania, schodzę do was, aby potwierdzić dzieło Jezusa, które On wykonuje w imieniu Ojca w każdym z was.

    Misja Jezusa i moja są niepodzielne. Wszystko, co Jezus robi, czyni ze mną i odwrotnie. Jezus działa z pełną mocą, ponieważ działa ze mną. Oboje wykonujemy dzieło powierzone nam przez Ojca, w Jego Imieniu i dla Jego chwały. Jezus i ja pracujemy w każdym z was i w całym narodzie.

    Każda misja potrzebuje chrztu. Chrzest chrześcijański nie jest jednak obrzędem inicjacyjnym dla religii, ale jest pełnym potwierdzeniem dzieła trynitarnego w tobie. Zaakceptowaliście dzieło Boga i teraz musicie je wykonać w mocy trynitarnej. W rzeczywistości to Trzy Boskie Osoby działają przez was. Jednak to od Ciebie zależy, czy wyrazisz pełną i bezpłatną zgodę na ich działanie. Bóg nie prosi was, abyście działali w niewiedzy, ale w pełnej świadomości.

    To czas, kiedy ludzie muszą działać coraz mocniej. Dzisiaj, w dniu, w którym wspominacie Chrzest Jezusa, Bóg potwierdza misję tego ludu i rozpoczyna tę misję, aby w roku 2020 w pełni przejawił trynitarną moc. W ten sposób osiągnięta jest wszelka sprawiedliwość, tak jak to miało miejsce w przypadku Jezusa, potwierdzone przeze mnie dzieło Jezusa w tobie świadectwo dzieła Ojca, które Jezus dokonał w narodzie przez te wszystkie lata podróży. Tak więc każda sprawiedliwość jest wymierzona, ponieważ w obliczu świata musi to być jasne nie działajcie sami, ale w mocy trynitarnej.

    Jaka jest twoja misja w tym roku? To potężne działanie w duchu, jak już wam wyjaśniono. Dzisiaj możecie to lepiej zrozumieć, również w świetle słów proroka Izajasza, które przeczytaliście: otwórzcie oczy ślepych, uwolnijcie więźniów, podnieście tych, którzy cierpią w bólu i ciemności; działaj bez zgiełku i sprzeczki, nie niszcząc tego, co kruche. Tak jak słyszeliście podczas czytania, Bóg nie czyni preferencji wobec ludzi, ale przyjmuje tych, którzy się go boją i postępują sprawiedliwie, do kogo ludzie należą. Tak też musi być w twoim przypadku: nie rób preferencji ludzi. Gdziekolwiek was Pan posyła, działajcie tam z trynitarną miłością, aby otworzyć oczy niewidomych i wyprowadzić więźniów z ciemności. To jest wasza misja, którą musi wykonać każdy z was, w szczególności kapłani. Mają wielkie zadanie zebrania trzody i doprowadzenia jej do celu, pełnego naśladowania Jezusa, naśladowania Go we Mnie.

    Z jednej strony rok, który się przedstawia, będzie dla ciebie łatwiejszy, ponieważ trynitarna moc będzie działać w tobie. Z drugiej strony trudniej będzie przeciwstawić się duchowi zła, który, czując, że traci moc i widzi, że jest stracony, spotka się z większą nienawiścią. Ale nie wolno wam się bać, ponieważ Ten, który jest w was, jest większy niż ten, który jest na świecie, tak jak jest napisany i taki, jaki jest, ponieważ żadna siła nie jest w stanie przeciwstawić się władzy trynitarnej.

    Jeśli odkryjesz w sobie ograniczenia i słabości, nie traktuj się surowo. Nikt nie może całkowicie odebrać twojego limitu stworzeń. Nawet Bóg tego nie robi, ponieważ twój limit jest jednocześnie ochroną, która uniemożliwia ci pójście tam, gdzie sam się skrzywdzisz. Ważną rzeczą jest to, że twoje ograniczenia i słabości podporządkowują je Bogu, aby wykorzystał je na dobre: często limitem jest sieć, za pomocą której łapiesz wiele dusz podobnych do ciebie. Więc Bóg cię opuszcza. Pozwala to również uczynić cię pokornym iz wielu innych powodów, których nie do końca rozumiesz. Jednak w momencie, gdy przekażesz swój limit Bogu, limit ten zamienia się w siłę. Świat tego nie rozumie, ale musicie zrozumieć, że Bóg może zrobić wszystko i nawet to, co dla świata jest niczym, może być siłą w Bogu.

    Dlatego zapraszam was do pozytywnego spojrzenia na siebie i innych, ponieważ wasze ograniczenia i ograniczenia innych nie mogą zapobiec działaniu Boga, jeśli na to nie pozwolicie. Nie zdziw się więc, jeśli nie zobaczysz, jak znikają twoje granice. Nie popełnijcie błędu, myśląc, że moc trynitarna powinna objawiać się ludzką siłą; tak nie jest. Jest napisane, że siła Boga objawia się w słabości człowieka, dlatego człowiek nie może powiedzieć, że coś zrobił sam. Nikt z was nie może tego powiedzieć, pomimo swoich umiejętności, charyzmatów lub inteligencji, ponieważ wszystko, co robicie, jest dziełem Trójcy. Jesteście jego narzędziami.

    Pozostańcie zatem prostymi i pokornymi jak Maryja, która nigdy nie próbowała przekroczyć granic tej Ziemi, mając wszystkie możliwości. Nawet Archaniołowie nie przekraczają swoich granic, ponieważ wiedzą, że Bóg tego chce, aby ich chronić. Bądźcie szczęśliwi także w waszej nicości, ponieważ właśnie tam objawia się Bóg.

    Dzieci, błogosławię was i schodzę do was, aby potwierdzić działanie Trójcy Świętej w was. Poczuj w swoim sercu słowa, które Ojciec mówi także każdemu z was: „To jest mój Syn umiłowany: w Nim złożyłem swoje samozadowolenie” (Mt 3, 17). Ojciec jest z ciebie zadowolony, jeśli Chrystus żyje w tobie. Ojciec uwielbia siebie w Synu, który żyje w was, a Syn w was uwielbia Ojca. Zstępuję i potwierdzam to potężne dzieło Trójcy Świętej.

    Przyjmijcie teraz moje błogosławieństwo, że to was poprowadzi, pomoże, pocieszycie, będziecie siłą na nadchodzący rok. Pan jest z tobą szczęśliwy i nie zaniedba udzielić ci łask. Chronię was i wysyłam w imieniu Świętej Trójcy, aby uwolnić więźniów Ziemi i Wszechświata.

    Błogosławię was w imię Ojca Syna Ducha Świętego ”.

    Polubienie

    • hallinna pisze:

      MILKA ,,,,,,
      gdzie jest źródło tych przekazów ?
      Od kiedy trwają , i kto je otrzymuje .
      Proszę o więcej informacji .
      No jestem mile zaskoczona .
      Niechj pełni sie Wola Nieba z nia sie zawsze zgadzać trzeba .

      Nasuwa mi sie takie rozważanie …..
      Marek Taran mówił o KATARACH , którzy chcieli służyć Chrystusowi Królowi z miłoscia szczerą ufna oddaną wzrastajaca w sercu na wskutek wykonywanych czynów miłości do Niego .Na wzór jak to czyniła Maria Magdalena , która zapragnęła z miłości do Chrystusa żyć jako pustelnica w jaskini .
      Bo oni wiedzieli że wiara bez uczynków martwa jest .
      I oni swiadomie dażyli do świetości .I odnosili sukcesy , bo ich serca byly cały czas rozpalone Miłościa wiernościa chęcia sprawiania radosci i zadowolenia Chrystusowi , wywyższała ich spośród pozostałych wierzących .
      W ich szeregach ten kto chciał byc przewodnikiem duchowym musiał dostąpić stan zjednoczenia tak mocnego z Chrystusem Królem Zmartwychwstalym że żyl bez grzechu ,że zaczęli posiadać umiejętnośc świadomego życia w swietości .
      Oni przejęłi do swego serca miłość , oni nauczyli sie tej miłości ,którą otoczyła Jezusa Maria Magdalena ,i na jej wzór odpowiadali milościa na Miłośc Chrystusa Króla .
      I to było piękne w Oczach Boga .
      Wiemy także to ,że upadły wtedy Kościół Chrystusowy na Watykanie , wyprawiał krucjaty , które trwały przez 200 lat i doprowadziły do tego ,że wymordowanymi zostali wszyscy KATARZY by w zapomnienie poszła ich umiejetnośc odpowiadania sercem na Milośc Chrystusa Krola .
      Była tam takze taka przepowiednia ,że to co w nich trwało ,odrodzi sie za 800 lat .

      czytając to przesłanie , które wstawiłas Milka, daje mi dowody na to ,że zaczyna sie odradzać wewnętrzna moc wypływająca z serca .
      Dlatego jeżeli mogłabys mi dać jakieś namiary na te przekazy , byłabym Ci bardzo wdzięczna .
      Po raz pierwszy przeczytałam przekaz , który w sposób zrozumiały odnosi sie do kształtującej sie rzeczywistości i widać rąbek planów Boga w Trójcy św .

      Bardzo sie cieszę, że teraz już zaczyna sie dziać to ,co chciał Bóg w Trójcy św aby zaistniało , gdy bedzie na Ziemi wykonane to ,co potrzebne jest ,aby do tego dojśc mogło .
      Niechaj wszystko i wszystkich wypełnia Duch św i dopomaga każdemu pojąc zrozumieć i sercem przyjąc Boża Prawde , do niej sie dostosować i zgodnie z nia wyznaczać sobie droge życia , pokrywająca sie z tą, która ma do wykonania duch zamknięty w ciele jak w pokrowcu ,na czas pobytu na Ziemi .
      No to jestesmy na finiszu .
      Rozmodlony Narodzie Polski , który poszedłeś za Maryją Królowa , teraz możesz zobaczyc do czego Ona nas doprowadziła .
      Do ścisłej współpracy z Bogiem w trójcy św . Bo Ona każdego kto zapragnął dostosowac sie do Jej wskazań i zyczeń, kto otworzył swoje serce z wiarą i ufnością rozpalała je Płomieniem Miłości Niepokalanego Serca .I nauczylismy sie co należy czynic aby wejśc na droge prawidłowej współpracy z Bogiem w Trójcy św i byc Mu pomocnym w realizacji jego planów i zamiarów . Na wzór jak Ona bylz zyjąc na Ziemi i teraz bedac w Niebie .
      Nie udało sie szatanowi zepchnąc Rozmodlonego Narodu Polskiego z drogi ,która miał podążać , aby dotrzec do Bożego celu .
      Rozmodlony Naród Polski nadal jest na drodze KOCHAJ BOGA , mimo iż szatan robił wszystko co tylko mógł ,aby go zatrzymać i wypchnąc na bezdroża .

      No i następuje NOWY CZAS w którym szatan nie przeszkadza człowiekowi zyjącemu na Ziemi w pełnieniu Woli Boga , w budowie w materii tego co On chce aby zbudowanym było .
      Chrystus Wodzem Chrystus Królem Chrystus Władca nam na zawsze już .
      Niechaj pełni sie Wola jego teraz i zawsze az na wieki wieków amen

      Polubienie

    • Millka pisze:

      wpisz – Versolanuoracreazione i oczywiście tłumaczenie. Dzisiaj coś mnie tchnęło by zajrzeć na tą stronę i proszę – chyba wiele się wyjaśniło.
      Pozdrawiam wszystkich. Z Panem Bogiem.

      Polubienie

      • Millka pisze:

        Dodam jeszcze, że na głównej stronie jest fragment przesłania i pisze czytaj dalej. Przynajmniej u mnie przycisk czytaj dalej nie działa. Z lewej strony jest jakby spis treści i należy kliknąć na tytuł.

        Polubienie

      • Mariusz pisze:

        Ty sobie nie pozwalaj na takie klikanie bo Ci wejdę na drogę sądową jak coś się stanie, zob. Regulamin.
        Admin.

        Polubienie

      • Millka pisze:

        Mariuszu nie rozumiem co ja złego zrobiłam?

        Polubienie

      • Mariusz pisze:

        Millka, otóż proszę zostawić linki po lewej stronie bloga. Dziękuję.

        Polubienie

      • Millka pisze:

        Mariuszu -Dziękuję za słowo korekty.
        Ja i tak w linku popełniłam błąd. Pozdrawiam.

        Polubienie

      • Szafirek pisze:

        O co chodzi z tymi linkami? ja nie widzę żadnych na blogu,po lewej stronie.
        Przy okazji,Millko,dlaczego nie wstawiasz tych różnych przesłań np. na blogu Królowej Pokoju.Tam więcej ludzi czyta,to dlaczego rozpowszechniasz je tylko tutaj? Nie widzę żebyś tam zamieszczała.

        Polubienie

      • Millka pisze:

        Szafirku- wstawiłam tylko jednorazowo i tylko na tej stronie. W mojej ocenie , w kontekście prowadzonej dyskusji na blogu, wiele wyjaśniają. Nie planowałam i nie planuję rozpowszechniania kolejnych.

        Polubienie

      • hallinna pisze:

        SZFIRKU …….
        czy nie zauważyłas że na DKP działaja sami politykierzy ?
        A w dodatku skoro początek stał sie na tym blogu ,,to nie jest powiedziane, ze dalszy ciag nie może nastąpic na innych w odpowiednim czasie .
        Trzeba obserwować , i sercem oceniac .
        Im sie więcej wie, tym sie więcej rozumie ……
        Zawsze najwięcej wiadomości dobrych ,otrzymuje sie droga pantoflową .

        Polubienie

      • Szafirek pisze:

        Rozumiem.Myślałam,że skoro uznajecie te np. za tak ważne,że jak takie wrażenie na Was zrobiły te przesłania,to czemu ich nie rozpowszechnicie aby więcej ludzi się z nimi zapoznało.Tak mnie to tylko zastanawia.Nie wiem ile osób tu do Mariusza zagląda,z tego jak mało się odzywa wnioskować można ,że dużo mniej niż na Królowej Pokoju.
        Dlatego zapytałam.
        Hallinko,chyba przesadzasz.Z tego co widzę dużo jest tam nadal treści religijnych.I wpisy są i komentarze też o takiej treści.
        Z Panem Bogiem i Maryją

        Polubienie

  35. Szafirek pisze:

    21 stycznia
    Święta Agnieszka, dziewica i męczennica

    Święta Agnieszka
    Agnieszka była w starożytności jedną z najbardziej popularnych świętych. Piszą o niej św. Ambroży, św. Hieronim, papież św. Damazy, papież św. Grzegorz I Wielki i wielu innych. Jako 12-letnia dziewczynka, pochodząca ze starego rodu, miała ponieść męczeńską śmierć na stadionie Domicjana około 305 roku. Na miejscu „świadectwa krwi” dzisiaj jest Piazza Navona – jedno z najpiękniejszych i najbardziej uczęszczanych miejsc Rzymu. Tuż obok, nad grobem męczennicy, wzniesiono bazylikę pod jej wezwaniem, w której 21 stycznia – zgodnie ze starym zwyczajem – poświęca się dwa białe baranki.
    Według przekazów o rękę Agnieszki, która złożyć miała wcześniej ślub czystości, rywalizowało wielu zalotników, a wśród nich pewien młody rzymski szlachcic oczarowany jej urodą. Ona jednak odrzuciła wszystkich, mówiąc, że wybrała Małżonka, którego nie potrafią zobaczyć oczy śmiertelnika. Zalotnicy, chcąc złamać jej upór, oskarżyli ją, że jest chrześcijanką. Doprowadzona przed sędziego nie uległa ani łagodnym namowom, ani groźbom. Rozniecono ogień, przyniesiono narzędzia tortur, ale ona przyglądała się temu z niewzruszonym spokojem.
    Wobec tego odesłano ją do domu publicznego, ale jej postać budziła taki szacunek, że żaden z grzesznych młodzieńców odwiedzających to miejsce nie śmiał się zbliżyć do niej. Jeden, odważniejszy niż inni, został nagle porażony ślepotą i upadł w konwulsjach. Młoda Agnieszka wyszła z domu rozpusty niepokalana i nadal była czystą małżonką Chrystusa.
    Zalotnicy znów zaczęli podburzać sędziego. Bohaterska dziewica została wtedy rzucona w ogień, ale kiedy wyszła z niego nietknięta, skazano ją na ścięcie. „Udała się na miejsce kaźni – mówi św. Ambroży – szczęśliwsza niż inne, które szły na swój ślub”. Wśród powszechnego płaczu ścięto jej głowę. Poszła na spotkanie Nieśmiertelnego małżonka, którego ukochała bardziej niż życie.

    Święta AgnieszkaAgnieszka jest patronką dzieci, panien i ogrodników. Według legendy św. Agnieszka, całkowicie obnażona na stadionie, została rzucona na pastwę spojrzeń tłumu. Za sprawą cudu okryła się płaszczem włosów. Imię Agnieszki jest wymieniane w I Modlitwie Eucharystycznej – Kanonie rzymskim. Artyści przedstawiają Agnieszkę z barankiem, gdyż łacińskie imię Agnes wywodzi się zapewne od łacińskiego wyrazu agnus – baranek. Dlatego powstał zwyczaj, że w dzień św. Agnieszki poświęca się baranki hodowane przez trapistów w rzymskim opactwie Tre Fontane (znajdującym się w miejscu ścięcia św. Pawła), a następnie przekazuje się je siostrom benedyktynkom z klasztoru przy kościele św. Cecylii na Zatybrzu. Z ich wełny zakonnice wyrabiają paliusze, które papież nakłada co roku 29 czerwca (w uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła) świeżo mianowanym metropolitom Kościoła katolickiego.

    W ikonografii św. Agnieszkę przedstawia się z barankiem mającym nimb lub z dwiema koronami – dziewictwa i męczeństwa. Nieraz obok płonie stos, na którym próbowano ją spalić. Jej atrybutami są ponadto: gałązka palmowa, kość słoniowa, lampka oliwna, lilia, miecz, zwój. W sztuce wschodniej św. Agnieszka przedstawiana jest w szatach żółtych (a nie czerwonych, jak męczennicy) i z krzyżem męczeńskim w ręce.
    https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-21.php3

    Polubienie

  36. Mateusz pisze:

    Mega mocne!!! Abp Lenga w TVP:”Niektórzy biskupi i kardynałowie zdradzają Chrystusa i gadają bzdury!”

    Polubienie

    • Leszek pisze:

      Nie widzę tu nic mocnego! Wystarczy to i owo poczytać, posłuchać i wnioski sobie wyciągnąć.to ie jest żadne odkrycie Ameryki! Skończyłem wczoraj – pożyczoną mi kilkanaście dni temu, chyba opacznościowo – czytać książkę w formie powieści „Czas Burzy” Anonio Socci (Wydawnictwo AA, Kraków 2013), w której w końcowym rozdz. zat. ‚Po Apokalipsie’ przytoczone jest dane M. Valtorcie słowo/dyktando Boga Ojca przeznaczone dla Papieża Piusa XII z 23 grudnia 1948r.,w którym czytamy:
      … Kościół Mojego Chrystusa, źle interpretuje słowo swojego Boskiego Założyciela, ma się za tak mocny, tak niepokonany, że większość jego członków, także tych wybranych… Ma się za mądrzejszego, Czuje się lepszy od wszystkiego i od wszystkich. Mówi: „Ja jestem ustanowiony.noc mnie niem pokona”. Nie. starajcie się zrozumieć słowa Boga. Nie popadajcie w świadome błędy dawnych uczonych w Piśmie, którzy chcieli interpretować Boże proroctwa i obietnice wedle wypaczonej pychy narody wybranego […]. Piekło nie pokona Kościoła, jeśli ten będzie święty, jak jego Przedwieczny Papież nakazał mu być.
      Spójrzcie wstecz, na minione wieki. Czasom duchowego upadku ciała mistycznego, zwłaszcza jego nauczycieli, odpowiadają podziały, obumarcie uczniów. Piekło nastaje w większym lub mniejszym stopniu, w takiej mierze, w jakiej kościół pozbywa się świętości, czyli Boskiej pomocy. Zawsze nastaje, chociaż nie niszczy. A w swoim doczesnym żywocie Kościół jeszcze nigdy nie doznał podobnej chwili osłabienia – zniszczenia, potrójnego zniszczenia – i podobnego ataku piekielnego. […]. Zbyt wielu pasterzy stało się bożkami taki, jak to opisuje Baruch w 6-ym rozdziale. wiele, zbyt wiele gwiazd Kościoła zostało obalonych (por. Ap 12,4). Niektóre, te pierwsze, przez gniew antychrystów, a są to najlepsi, pełni chwały męczennicy Mojego Królestwa. Ale więcej jest tych drugich, obalonych przez pochlebstwa Szatana. A Nowa Jeruzalem staje się Babilonem i Babilonu los podzieli […].
      Weź i czytaj, wołając do Mego Ducha. Czytaj proroków […]. Bóg pozwoli, aby Zło postępowało i oczyszczało pod ciosami swych potwornych strzał z tych, którzy stali się bogami i otoczyli się chwała przez władzę, intelekt, mądrość. […].
      Czyta, czytaj i jeszcze raz czytaj, rozważaj, drzyj, płacz. Czas Szebny nadchodzi (por. Iz 22,15-19). Znaczna część Kościoła jest już opanowana. Od lat mówię to mojego rzecznikowi (tj. M. Valtorcie – dop. mój). Dzisiaj mówię to tobie, namiestniku Mojego Chrystusa i sługo Mój. Tak. Ponieważ Ja jestem Bogiem, I nikt nie jest większy ode Mnie… (str. 245/246)

      Polubienie

      • Leszek pisze:

        Poprawiam na gorąco literowe błędy:
        To nie jest żadne odkrycie Ameryki. …
        … chyba opatrznościowo…

        Polubienie

      • Leszek pisze:

        Czytaj, czytaj i jeszcze raz czytaj … Od lat mówię to mojemu rzecznikowi…

        Polubienie

      • Mateusz pisze:

        Masz Leszku racje to żadne odkrycie Ameryki ale słyszałeś coś podobnego ostatnio w telewizji publicznej po godz 20 kiedy jest największa oglądalność? Przekaz poszedł a na portalu deon już wściekłość na abp Lenge.

        Polubienie

  37. Gosia 3 pisze:

    Mateuszu! podobnież wczoraj Abp Lenga był w programie u Pospieszalskiego ” Warto rozmawiać”.
    Ja nie obejrzałam a znajoma mi mówiła że jest pod wrażeniem tego co usłyszała w tv. Trzeba to odnaleźć i zamieścić.
    A Pani Mieczysława tak go obraża. I kto to wszystko propaguje na naszym blogu te przesłania jako prawdziwe z Echo Chrystusa Króla no już chyba nie trzeba wskazywać palcem.
    Niech sobie piszą te bzdury a my tego po prostu nie czytajmy.

    Polubienie

    • Mateusz pisze:

      Link wstawiłem tylko się jutro ukaże

      Polubienie

    • hallinna pisze:

      GOSIA ,,,,,,,Jestes wspaniała ………i tak doskonała że aż trzeba przed Toba chylic głowe .
      Wszyscy inni to marnosc nad marnościami .,

      O ile sobie dobrze przypominam to Mieczyslawa o której mowa ,odnosiła sie do tego, że on nosi wadliwy krzyż na szyi .
      Bo nie ma na nim BARANKA BOŻEGO ,który stał sie Zwycięskim i Zmartwychwstalym Królem ,
      a nosi podmianke, czyli zwierzę, baranka człowieczego .
      Ja także jestem tym zbulwersowana , no i co ,czy ciosam mu kołki na głowie ?
      Bo chyba widziałas że na jego krzyzu jest zwierzę a nie człowiek .
      A może dla Ciebie to wszystko jedno .
      Nie można wszystkiego negowac i dopatrywać sie drugiego dna .
      Było powiedziane żeby wszystko czytac i rozważać ,aby odrzucac to co
      od złego pochodzi .

      Nie jestem widząca , nie krytykuje widzących , nie oceniam ich bo to ich prywatna sprawa ,,
      wszystko czytam, sercem rozważam , to co według odczucia mego serca budzi obawy , lub zasługuje na uwagę podaje, by każdy mógł i na tą kwestie popatrzeć w ocenie serca ..
      Bo każdy ma wolną wole i za podejmowane decyzje przed Boża sprawiedliwościa odpowiada .
      Mądre decyzje podejmuje ten, kto bierze wszystko za i przeciw i w odniesieniu do tej wiedzy podejmuja prawidłowa ocene w sercu .

      Uważam także ,że głupotą jest skakac sobie do oczu tylko dlatego, że sie nie rozumie pewnych kwestii i punktu widzenia wypowiadających sie ..
      Zrównac drugiego człowieka z błotem jest bardzo łatwo . ale co bedzie wted,y gdy sie okaże, że ten ktoś miał rację ?
      Kto zmyje z niego to błoto którym sie go obrzuciło ?
      czy ten skrzywdzony także ma zrównac z błotem tego który nie miał racji ?
      Trzeba byc swiadomym także tego ,że Boża sprawiedliwośc nie przeoczy niczego ,ani dobrego ani złego czynu i konsekwencji z tego wypływających .

      W dobie antychrysta należałoby na to zwracać szczególna uwagę , by niechcący nie stac sie tym ,który krzywdzi tylko dla tego ,że złe opinie wydaje ……..
      A przecież wiesz, że drugiego człowieka można zabic słowem ,tak jak nożem .

      Polubienie

      • Mateusz pisze:

        Mariusz proponuję już wyrzucić z blogu osoby które podważają wizerunek Baranka Paschalnego na krzyżu biorąc pod uwagę że Namiestnik Chrystusa na ziemi Benedykt XVI posługiwał się takim pastorałem. Szkoda naszego czasu na czytanie już tych głupot.

        Polubienie

      • hallinna pisze:

        Mateusz masz rację ……
        Juz zmykam ,,,, zycze powodzenia ,,,,,,
        Niechaj Was Bóg błogosławi i strzeże .
        Ciesze sie, że juz jestesmy w tym czasie,
        gdy sytuacje, które sie pojawiają powoduja to, że zło ma problemy, a dobro wychodzi i ma otwarta droge .
        Nie mam zamiaru więcej szkodzic Waszej wspólnocie w uświęcaniu sie …….
        Zostańcie z Bogiem .

        Polubienie

      • Millka pisze:

        Mateuszu- a ja proponuję Ci – idź do spowiedzi św. i wyspowiadaj się ze swojego zacietrzewienia.
        Pozdrawiam. Z Panem Bogiem.

        Polubienie

      • Szafirek pisze:

        Chciałam to od razu napisać,ale się zastanawiałam i jednak napiszę.17 stycznia było wspomnienie św.Antoniego opata.Przy tej okazji Leszek zamieścił pod spodem cyctaty.Pierwszy brzmi:
        1. „Gromienie diabła jest rzeczą ludzi wielkich, tych, co mają moc. My, słabi, możemy tylko uciekać się do Imienia Jezus”.

        Kiedy to przeczytałam,pomyślałam Hallinko o Tobie,nie wiem dlaczego,ale naprawdę.I automatycznie przypomniała mi się dyskusja,nie pamiętałam kiedy to było,ale jakoś odnalazłam,bo przypomniałam sobie,ze przy tej okazji wstawiłam kazanie o.Pelanowskiego i to mnie naprowadziło na ten wpis z tą dyskusją.Tez nie pamiętałam i nie byłam pewna co Ty dokładnie napisałaś,ale coś kojarzyłam,że to było niepokojące.Była to dyskusja z 21 września dokładnie,na temat modlitwy za osoby udręczone bardzo przez złego ducha.Ty w jednej swojej wypowiedzi napisałaś tak:

        „…Walczyłam i walczę nadal z szatanem mówiąc mu NIE w całej rozciagłości .
        Za to dostawałam straszne ciegi ,jak mało kto .
        Ale moja miłośc do Chrystusa Króla i Maryji Królowej były wieksze, niz to co szatan mógł mi zrobić .Dlatego przedarłam sie przez te wszystkie zasieki i pułapki którymi mnie chciał zatrzymać .
        Nie zatrzymał mnie ,teraz jestem już poza jego zasiegiem.
        Gdyby mógł mnie dosięgnąc, to zapewniam Cię ,że już bym nie zyła .
        Albo gdyby znalazł na mnie jakiegos kija , to by mnie bił bez końca .Ale nie ma nic . I to jest jego wielkie nieszczęście , bo teraz ja mu dokopuje , a on mi nic wiele zrobic nie może . …”

        Wtedy już Gosia zwróciła Ci uwagę,że nie można być tego pewnym nigdy,że szatan nie ma dostępu do nas.Ty oczywiście to sprostowałaś póżniej co napisałaś,ale czy aby na pewno nie myślisz jednak tak jak w tej wypowiedzi? że on nie ma dostępu do Ciebie?Bo mnie to zastanawia i może dlatego,że straciłaś czujność,to on to wykorzystał żebyś pisała to co ostatnio pisałaś o Baranku Bożym i piszesz nadal? Ja bym się na Twoim miejscu nad tym wszystkim zastanowiła.I to jest tylko taka rada moja.
        Przyznam,że wtedy nawet tak sobie pomyślałam,że Ci zazdroszczę w pewnym sensie,w pozytywnym tego słowa znaczeniu,że wygląda na to,ze jesteś tak blisko Jezusa,że nie obawiasz się ataków złego wcale,że tez bym chciała tak się nie bać.Ale jednak taka pewność jest zgubna,bo my jesteśmy tylko słabymi,zwykłymi grzesznikami i zawsze trzeba być czujnym i mówienie takich rzeczy jak napisałaś jest ryzykowna i to bardzo.
        I piszę to wszystko tylko dlatego,że nie wiem naprawdę dlaczego,ale jak ten cytat przeczytałam to momentalnie o Tobie pomyślałam.Dlatego po przemyśleniu postanowiłam o tym napisać.Być może Pan Jezus tak chciał żebym sobie pod wpływem słów św.Antoniego opata przypomniała o tamtych Twoich słowach.Nie wiem,ale dla mnie to się wydało znaczące i dlatego tylko opisuję to i przekazuję Tobie.
        Szczęść Boże!

        Polubienie

      • Szafirek pisze:

        Bo Hallinko Ty pewnie masz dobre intencje,chcesz wywyższyć Pana Jezusa ,piszesz ciągle o Chrystusie Królu itp.,ale jednocześnie Go obrażasz pisząc to co piszesz o Baranku Bożym.
        Walczysz niby z szatanem,a czy czasem on nie wykorzystał tej Twojej pewności,że masz moc mu dokopać i nie obrócił tego w ten sposób,żebyś Pana Jezusa obrażała?

        Polubienie

      • Szafirek pisze:

        Baranek symbolizuje niewinność,prostotę,posłuszeństwo i pokorę.Chyba powinnaś wiedzieć Hallinnko komu zależy żeby ten symbol usunąć i kto nie ma nic wspólnego z posłuszeństwem i pokorą.
        Już chyba prościej nie da się wytłumaczyć o co walczycie z Millką.
        I czy wobec tego Pan Jezus nie mógł powiedzieć co kieruje osobami,które takie rzeczy piszą?

        Polubienie

      • hallinna pisze:

        Szfirek ,,,,,,,,
        Nie ma we mnie pychy .Zapewniam Cię .
        To że tak napisalam jak przytoczyłas , to było stwierdzeniem faktu .

        Przecież Matka Boża dała nam broń przeciwko szatanowi ,RÓŻANIEC , mamy jeszcze Mszę św , Koronke do Bożego Miłosierdzia i wiele innych sposobow do bronienia sie przed szatanem .
        I własnie z tych sposobów obrony korzystam i korzystam.
        Dotąd dokąd moja modlitwa była mniejsza niż możności szatana , to dotąd dostawałam tyle cierpienia, ile tylko znieśc mogłam , bym w końcu ustąpiła , bym przestala interesować sie sprawami świata duchowego .Bym przestała wchodzić sercem wola i swiadomością w Boża Prawdę .Bym przyjęła za prawidłowy stan, w którym przyszło mi żyć .
        Ale ja wciąż chciałam wywiązac sie z danego słowa ,że będe KOCHAĆ BOGA .Dlatego zawsze podejmowałam takie decyzje , które wypływały z miłości do Boga .
        Z chwilą gdy znosiłam to wszystko przez co przechodzić miałam w cichości i pokorze u stóp Królowej Maryji , szłam do przodu .
        Ona obcierała moje łzy , dawała ukojenie sercu i była wsparciem ,gdy już po ataku szatana mówiłam , że dłużej tak nie mogę , bo jest mi za ciężko .
        Ale miośc do Maryji mobilizowala mnie do podążania dalej i dalej ..
        W końcu moje wnętrze stało sie na tyle mocne i obrona modlitewna na tyle mocna,
        że ten piekielny złoczyńca nie mógł sie zbliżac tak, jak by chciał , jak mógl wtedy, gdy miał swobode działania , bo nie wypracowane było jeszcze to, co potrzebne było, aby uczynić blokade dla niego . Aby sie wyrwać z jego zasięgu działania .
        .
        Powiem ci prosto , tłumacząc tak po ziemsku aby lepiej zrozumieć .
        Czułam sie tak, jakbym była zamknięta w domu z wieloma mieszkańcami i nie pozwalano podchodzic do okna i interesować sie tym co za oknem . ,A tam na korytarzu gdzie są drzwi do wyjscia na zewnątrz stały strażnicy i bili, gdy tylko ktoś chciałby sie tam zbliżyć .Pilnowali by nikt z znajdujących sie w tym domu nie mógl sie zblizyć , by wszyscy zapomnieli że są drzwi wyjścia .
        By tylko zajęłi sie sprawami wewnątrz tego domu .
        A mnie bardzo interesowało to co jest za oknem i czułam wewnetrzną tesknote za tym. .I w sercu czułam ,że powinnam wyjść przez te drzwi ,mimo iż będzie to bardzo bolesne . Sercem czułam że gdy wyjdę przez te drzwi to odzyskam wolność i odczuje radość i szczęśie , którego nie odczuwałam zamknieta w tym pomieszczeniu .
        No i mi sie udało .
        A skoro wyszłam ,to zapragnęłam pomóc wszystkim by i oni zostali uwolnieni i zaznali tego szczęścia i radości do którego maja prawo , tylko tyran szatan chce ich tego pozbawić i zmusić do tego, aby to zamknięcie w tym domu zaakceptowali .
        By nikt nie szukał sposobów uwolnienia sie .

        Czy rozwiałam już Twoje wątpliwości ?

        Polubienie

      • hallinna pisze:

        SZAFIRKU ……..
        Czy zadawałas sobie kiedykolwiek pytanie czemu z wszystkich zwierząt byl wybrany baranek na symbol dla planów Bożych ?

        Dlatego że ma najwięcej cech milych Bogu .
        Nie będe wymieniała ich, sama to rozpoznajesz przecież . .
        Po to, aby człowiek mógl lepiej zrozumieć sprawy duchowe , dlatego ma w świecie ziemskim rzeczy namacalne .Materialne .

        Szatan wie że przegrał , że został zwyciężonym ,na Krzyżu dlatego teraz robi podmiankę . BARANKA BOŻEGO którym jest Syn Boga Stwórcy Jezus Chrystus , zaminenia na baranka ludzkiego , który jest zwierzeciem .
        Przy aprobacie dusz pasterzy ……
        Było mówione w orędziach ,że w kościele będą chcieli wykasować Dzieło Odkupienia ,
        Że będą chcieli z Mszy św zrobić ostatnią wieczerze .
        By zlikwidować akt zwycięstwa Chrystusa Króla .
        Dotąd dokąd będzie czczony Chrystus na Krzyżu w znaku Jego zwycięstwa ,
        to dotąd szatan nie będzie mógł utrzymac władzy na Ziemi .
        Bo jest ZWYCIĘŻĆĄ .
        Dlatego jest próba, by wymazać BEZKRWAWĄ OFIARĘ czyli Mszę św i zastąpienie jej ostatnią wieczerzą , dlatego jest wstawiany zwierzę baranek na krzyż .
        By wszystko kończyło sie tylko na ostatniej wieczerzy .
        By reszta poszła w zapomnienie
        Było mówione także, że szatan będzie chciał wyjśc na Krzyż i uwłaszczyć sie na tym co wypracował Chrystus Król .
        I to sie dzieje .
        Teraz już jest sciągnięty Chrystus z krzyża a wprowadzane jest zwierze baranek .
        I to nie czynią ci świeccy na samym dole , lecz ci na szczytach władzy w Kościele .
        Przecież popatrz własnymi oczami na to co sie dzieje i z własnej i nieprzymuszonej woli podejmij decyzje , jak to faktycznie jest .
        Ja tak patrzę na ta sprawe i dlatego nie zmieniam swojego zdania , .. Płącz myśłenie logiczne i odczucia serca i żyj w prawdzie .
        najwazniejsze jest by sercem wgłębiac sie w Boża Prawdę .

        Polubienie

      • hallinna pisze:

        Szafirku ,,,,,
        Przytoczyłas moja wypowiedz ,,,,,
        ,,,, gdyby znalazł szatan na mnie kija to by mnie bił,,,,,,,
        Tak to prawda .
        A teraz dam Ci dowód na to , że on nie ma na mnie kija .
        Bo zaczął mnie uderzać tym ,
        że oskarża mnie o to ,że ja pracuje dla szatana z tego powodu, że wymawiam jego imię pisząc .
        I widzisz jaki to marny wymysł by mi dokopać ?
        To wszystko jest nie prawdą , to jest tak jak strzał kulą w płot .
        Bo ten temat mnie nie dotyczy .
        A skoro mnie nie dotyczy , to i mnie nie dosięgnie i nie zada mi bólu .
        gdybym popelniła jakąs gafę , to zapewniam Cie, że byłby to dla mnie kij ,którym by mnie obkładał bez litości .
        Wszystko co wyplywa z serca a wynika z milości do Boga i z Bożej Prawdy , nigdy nie będie kijem w ręku szatana by zadawać ból .
        Ale musisz wiedziec rzecz jedną , że kij zawsze ma dwa końce .
        Użyty może wywołac ból dla tego, kto go chwycił do ręki .
        Ale to juz nie mój problem .

        Polubienie

      • Mateusz pisze:

        A czy analogicznie Duch Święty, Trzecia Osoba Trójcy Świętej przedstawiany w postaci gołębicy to też jest według Ciebie profanacja?

        Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        MATEUSZU!
        PAN JEZUS JEST TAK MIŁOSIERNY ŻE W OSTATNIM PRZESŁANIU TYM TRZEM OSOBOM NA BLOGU DAŁ OSTATNIĄ SZANSĘ NA PRZEBŁAGANIE ZA OBRAŻANIE JEGO ŚWIĘTEGO IMIENIA I WSKAZAŁ CO MAJĄ ZROBIĆ I WTEDY ZOBACZYMY CO ZROBIĄ JAK PÓJDĄ NADAL W ZAPARTE TO JA NIE BĘDĘ UCZESTNICZYŁA NA TYM BLOGU W OBRAŻANIU ŚWIĘTEGO IMIENIA PANA BOGA I PO PROSTU ODEJDĘ ALBO MARIUSZ PODEJMIE ODPOWIEDNIĄ DECYZJĘ . DOSYĆ TEGO ABY OBRAŻAŁY TAK PANA BOGA,

        Polubienie

      • Millka pisze:

        Gosiu : czy TY analizujesz duchy , których słuchasz?.
        Bo ja uważam, że ataki jakie przypuszczasz na blogu nie pochodzą od Boga. Stoją za tym duchy z szeolu i mają na celu rozbicie grupy modlitewnej nowenny pompejańskiej.
        Do pełnej Intronizacji Pana Jezusa na Króla Polski zostało już niewiele. Po zrywie modlitewnym 20-01-2020 r Koronką do Bożego Miłosierdzia w godzinach 15 i 20 uzyskaliśmy potwierdzenie , że to już niedługo. Potwierdził to P.Grzegorz na kanale „wposłudze”. Zły robi wszystko by do tego nie doszło.
        Celowo przytoczyłam przekazy byście sami ocenili jaka jest ich forma, do kogo się odnoszą , jakie treści w sobie niosą. Osoby piszące, słyszące są tylko narzędziami. Bóg, czy też inne święte osoby przedstawiają się, kierują słowa do wszystkich , a nie do konkretnych z imienia osób. Wskazują sytuację , czyny zabronione, dotyczą też czasów przyszłych , a nie odnoszą się bezpośrednio do prowadzonej dyskusji na blogu.
        Zły nie ma mocy czytania w myślach człowieka, ale jest za to świetnym obserwatorem. Z zachowania wnioskuje co zajmuje myśli ” przekaźnika ” i przemyca swoje zdania.
        Doświadczył tego Żywy Płomień. Pisze , że zawsze prosi o znaki , które są znane tylko jemu i Bogu, Matce Bożej. W żaden sposób znaków tych nie może wyszeptać, czy też zapisać, zdradzić ich komukolwiek. Są w myślach. Dopiero po uzyskaniu pewności od kogo ma przekaz – spisuje.
        Czytając ostatni Twój przekaz jestem w 100 % przekonana , że nie kontrolujesz tego kto do Ciebie mówi. Pamiętaj , że Bóg nie piętnuje nikogo publicznie, wręcz zabrania osądzania, bo tylko On zna serce człowieka i to On jest Sędzią Sprawiedliwym.
        Powiem Ci jeszcze , że nie robią na mnie wrażenia pogróżki płynące z tych przekazów, tylko mi żal Ciebie. Jesteś osoba „słyszącą”, na której ciąży wielka odpowiedzialność.
        Pokora jest najlepszym nauczycielem – przemyśl co napisałam i nie czepiaj się nikogo nawet w myślach, bo każdy będzie odpowiadał za siebie, za każde słowo, myśl.

        Szafirku – do Ciebie – nie rozumiesz o co walczę ? Jestem przeciwna niszczeniu kogokolwiek , zmasowanemu atakowi , przypisywaniu sobie funkcji inkwizycji.

        Polubienie

      • hallinna pisze:

        Mateusz …..
        Gołąb to także symbol, stworzenia łagodnego nie drapieżnego .
        Ponieważ Duch św nie jest w ciele , więc może chodzić i latać [tak w przenośni];
        w dodatku człowiekowi nie przedstawił sie w widzialnej postaci , więc podminki nie można uczynić .
        Więc nie wiem o jakiej profancji Ty mówisz .

        Polubienie

      • hallinna pisze:

        GOSIA,,,,,
        Z całym szcunkiem dla Ciebie , ale nie zauważyłam tutaj na blogu aby ktokolwiek poniżał Ciebie i odbierał Ci nalezna godnośc człowieka .
        To że jest dyskusja na poziomie ,i jest wiele objekcji do Twojego stanowiska odnośnie kwestii duchowych , to nie znaczy ,,,,,,,,,,,,,,,że jesteś deptana .
        Trzeba w sprawę wejśc sercem i rozumem i szukac gdzie jest prawda.
        I znajdować Bogu miłe wyjście z zaistnialej sytuacji …
        A nie jak dziecko z piaskownicy mówić ,,,,, ponieważ nie jest tak jak ja chcę , to zabieram zabawki i ide do domu ,,,,,,
        Bo to jest stawianie sprawy na ostrzu noża .A przecież nikt z Tobą walczyć nie chce .
        A że masz dyskomfort w sercu, to ina sprawa .
        Każdy ma wolną wolę i podejmuje decyzje , ktore potem rzutuja na wartość życia .
        Rozmowa godna i merytoryczna daje dużo dobra .
        Bo pomaga wyjsc z bledu w który niechcący sie weszło .
        Chciejmy z tego korzystać

        Niechaj Cię Bog blogosławi i strzeże …..

        Polubienie

      • Szafirek pisze:

        Właśnie Mateuszu,to samo miałam napisać.
        Hallinko,w Kościele jest wiele symboli,a Wy się uczepiłyście tylko baranka.To co napisałaś jedynie potwierdziło,że tak uważasz,że jesteś poza zasięgiem złego,napisałaś,że to jest fakt co napisałaś wtedy,więc chyba jasne wszystko.I nie będę już rozmawiać na ten temat.
        Millko,ja już pisałam,że u Anny Dąmbskiej były opisy zachowań konkretnych osób i rady dla nich,czy to od Pana Jezusa,a jak nie od niego to od dusz, którym pozwalał z Anną rozmawiać.Tak więc jesteś w błędzie,że jedynie ogólnie Bóg się zwraca do ludzi.Poniżej jeden z przykładów:

        „Niewola zła

        O pewnej osobie.

        – Ponieważ nie jest zdolna do przyjęcia czyjejkolwiek życzliwości, musi pozostać sama. Może jeszcze wtedy cokolwiek zrozumie. Jej stan jest bardzo zły i duchowo również.

        To jest przerażające, jak stary człowiek zagrożony śmiercią może być tak obojętny na swój los. Jest w niej coraz bardziej rosnąca nienawiść do wszystkich, do ludzi, losu, a i Chrystusa odepchnęła od siebie. Dlatego promieniuje z niej złość, która tak ją opanowała, że nie jest w stanie jej ukryć. Złością odpowiada na wszystko, cokolwiek zbliżyłoby się ku niej. Widzisz sama, jak wygląda człowiek, który stał się niewolnikiem. Jest nieszczęśliwa, bo poddała się siłom nienawiści i złości, a także kłamstwa. Jednak tak im pozwoliła rozrosnąć się w sobie, że stały się częścią jej istoty. Poprzez nie rozumuje, sądzi i działa, myśląc, że czyni to samodzielnie.

        Tam, między nami mówiąc, potrzeba by egzorcyzmów, a i to nie wiem, czy by pomogły, dlatego że ona CHCE im służyć – tym siłom, które wybrała ponad inne: kłamstwu, nienawiści, złości, zawiści i zazdrości. (Mojej Matce za życia też dokuczała, kiedy tylko zdarzyła się jej okazja spotkać ją).

        Martwi nas każdy, kto tak głupio szykuje sobie straszliwą przyszłość. Przecież gdyby przyszła w tym stanie, w jakim teraz jest, byłaby zgubiona. Ale Chrystus czuwa nad każdym, kocha ją tak samo jak innych, których swoją Krwią odkupił, i sądzimy, że chociaż w chwili śmierci, jeżeli nie wcześniej, zrozumie ona zło swojej postawy i będzie żałować. (Umarła w kilka lat później oddana do domu dla przewlekle chorych w stanie pełnej sklerozy. Ale to niczego nie dowodzi, bo Bóg może wszystko).”

        Polubienie

      • Millka pisze:

        Szafirku- masz rację -że:
        ” u Anny Dąmbskiej były opisy zachowań konkretnych osób i rady dla nich,czy to od Pana Jezusa,a jak nie od niego to od dusz, którym pozwalał z Anną rozmawiać.”
        Ale nikt nie wie o jakie osoby chodzi. Anna pisze o pewnej osobie.
        A my na tym blogu wiemy , które osoby są napiętnowane.
        Jak odniesiesz te słowa :
        „PAN JEZUS JEST TAK MIŁOSIERNY ŻE W OSTATNIM PRZESŁANIU TYM TRZEM OSOBOM NA BLOGU DAŁ OSTATNIĄ SZANSĘ NA PRZEBŁAGANIE ZA OBRAŻANIE JEGO ŚWIĘTEGO IMIENIA I WSKAZAŁ CO MAJĄ ZROBIĆ I WTEDY ZOBACZYMY CO ZROBIĄ JAK PÓJDĄ NADAL W ZAPARTE TO JA NIE BĘDĘ UCZESTNICZYŁA NA TYM BLOGU W OBRAŻANIU ŚWIĘTEGO IMIENIA PANA BOGA I PO PROSTU ODEJDĘ ALBO MARIUSZ PODEJMIE ODPOWIEDNIĄ DECYZJĘ . DOSYĆ TEGO ABY OBRAŻAŁY TAK PANA BOGA, ”
        – doprawdy nie wiem jak obrażam Święte Imię Pana Boga. Poprostu nie czuję wyrzutów sumienia i dla mnie słowa te, to czysta insynuacja. Ktoś tu porządnie miesza.

        Polubienie

      • Szafirek pisze:

        W przesłaniu też nie jest podane imię o kogo chodzi.Jest tylko napisane co robi ta osoba i jaki błąd popełniła i aby się modlić za nią.Z resztą jest mowa o iluś osobach i nie wiadomo o kogo chodzi.Poza tym znamy się z blogów nie od dziś,a osobiście może niektórzy.Widzimy co piszemy,jak piszemy.Trwamy wspólnie (nie wszyscy),w modlitwie od dawna,rozmawiamy tu na blogu,więc nie jest niczym strasznym,że Pan Jezus mógł zwrócić uwagę komuś z naszej jakby wspólnoty.Nie jest tu nic o życiu prywatnym,kto,co,gdzie itp.A każdy widzi sam i zauważa pewne rzeczy.
        Millko,ja już tego tematu nie chcę ciągnąć,bo już dość tu było tłumaczone o co chodzi.Chcecie z Hallinką zmieniać tradycję Kościoła to wasza sprawa.Baranek był od zawsze w naszej tradycji,a nagle ktoś chce,czyli Wy ten symbol wyrzucić..No to czy to nie jest obrażanie Boga?

        Polubienie

      • Szafirek pisze:

        Żle się wyraziłam,nie wasza sprawa,bo i nas wszystkich,ale wasz wybór jeśli chcecie dalej obrażać Pana Boga.
        I już mnie nie wciągajcie w rozmowy,bo mi nic nie przetłumaczycie.Baranek od zawsze był przedstawiany na krzyżu,równie dobrze można by się czepić winorośli na krzyżu itp.itd.Różna jest symbolika,a wy się naprawdę zachowujecie jak dzieci co nie wiedzą jakie jest jej znaczenie.Nawet jak się nie wie to przecież tak łatwo się dowiedzieć.

        A pelikan na Tabernakulum?

        „…Obecność pelikana w kontekście ukrzyżowania wskazuje zarówno na zbawczą krew Chrystusa wylaną za grzeszników, jak i oddaną na pokarm. W wiekach średnich obraz pelikana rozpowszechnił się również w połączeniu z pobożnością eucharystyczną. Pelikan na drzwiach tabernakulum i na monstrancjach wskazuje na Eucharystię. W hymnie św. Tomasza z Akwinu „Adoro Te devote” („Zbliżam się w pokorze”) na część Najświętszego Sakramentu przedostatnia strofa brzmi następująco: „O tkliwy pelikanie dusz, Jezu mój, Chryste, Krwią swoją – serce moje z win obmyj nieczyste: wszak jedna jej kropelka w tak wielkiej jest cenie, że zdoła przynieść światu całemu ocalenie!”. „

        Polubienie

      • Szafirek pisze:

        A już więcej dziecko niejedno wie.A jak nie wie i by dziecku to wszystko tłumaczyć jak tu jest dyskusja to by szybciej zrozumiało.
        Jeszcze od siebie powiem,że u mnie w domu są krzyże z osobą Pana Jezusa,ale jeśli ktoś by miał z Barankiem to już lepsze to niż jak są krzyże, gdzie jest osoba Pana Jezusa, ale tak szkaradna,że to trzeba krytykować i zwracać uwagę,a nie na symbole nasze tradycyjne co każdy wierzący wie o co chodzi.W jednym z kościołów jest nad ołtarzem taki szkaradny wizerunek Pana Jezusa,że już naprawdę mniej bulwersujące chyba by było gdyby był tam baranek.Bo to jest okropne,ciężko myśleć,że to może być osoba Pana Jezusa.A nawet na krzyżu nie jest.To jest profanacja jak dla mnie,a nie to co Wy wymyśliłyście.Takimi zmianami trzeba się martwić i żeby nam chociaż te nasze tradycyjne symbole nie poznikały,żeby chociaż baranek baranka przypominał,bo żeby go nie przekształcili w kozła powoli,to będzie wtedy problem.
        Link do zdjęcia jutro pewnie będzie.
        Z Panem Bogiem i Maryją

        Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        PROPONUJĘ KTO NIE MA CZASU OBEJRZEĆ TEGO VIDEO WŁĄCZYĆ SOBIE 17MIN33. JA WCZORAJ PÓŹNO W NOCY ODSŁUCHAŁAM CAŁOŚĆ WYPOWIEDZI ARP JANA PAWŁA LENGI I PADAJĄ SŁOWA TAKIE SAMIE JAK PAN JEZUS POWIEDZIAŁ W NASZYM OSTATNIM PRZESŁANIU Z 10 STYCZNIA 2020 A WIEC NA 10 DNI WCZEŚNIEJ PRZED PROGRAMEM ” WARTO ROZMAWIAĆ”:
        : „ŻNIWO DUŻE ALE ROBOTNIKÓW WCIĄŻ MAŁO.” A JA JESZCZE INTUICYJNE NIE ZNAJĄC WYPOWIEDZI ABP PRZEDWCZORAJ WIECZOREM TO ZAMIEŚCIŁAM:
        ” Odpowiedz
        Gosia 3 pisze:
        20 stycznia 2020 o 23:34

        W OSTATNIM PRZESŁANIU PAN JEZUS POWIEDZIAŁ TAK:
        …ŻNIWO DUŻE ALE ROBOTNIKÓW WCIĄŻ MAŁO…”
        ŁK.10.2
        Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo.
        PROŚCIE WIĘC PANA ŻNIWA , ŻEBY WYPRAWIŁ ROBOTNIKÓW NA SWOJE ŻNIWO.
        A WIĘC PROŚMY.
        A WCZEŚNIEJ W NASZYM PRZESŁANIU DUŻO WCZEŚNIEJ PAN JEZUS MÓWIŁ ABYŚMY SŁUCHALI CO MÓWI TEN ABP. MOŻE KTOŚ POMOŻE MI ODNALEŹĆ TO PRZESŁANIE BO PAN JEZUS WZYWA NAS WSZYSTKICH DO PRACY. OSOBIŚCIE BARDZO MNIE TO WZMOCNIŁO W MOIM PONIŻANIU MNIE TUTAJ NA BLOGU PRZEZ NIEKTÓRE OSOBY.

        MOŻE MILLKA LUB HALINKA ALBO TA OSOBA CO WSZCZĘŁA ZAMĘT ZAMIERZONY NA TYM BLOGU ZAMIEŚCI TEN FRAGMENT ZA CO BARDZO BĘDĘ WDZIĘCZNA.
        BÓG ZAPŁAĆ ZA POMOC!

        Polubienie

      • Mateusz pisze:

        11 PAŹDZIERNIKA 2019 R PIĄTEK GODZ. 15:44

        „NA WASZĄ JEDNAK ZIEMIĘ PRZYBYŁ Z DALEKIEJ KRAINY MÓJ SŁUGA JAN PAWEŁ ….. . ON MNIE TERAZ REPREZENTUJE NA WASZEJ ZIEMI I JEGO SŁUCHAJCIE.
        WYBRAŁEM GO SPOŚRÓD WIELU BO JEGO SERCE JEST WIELKIE W SWOJEJ PROSTOCIE WYRAŻANIA I NAWET JEGO IMIONA NIE SĄ PRZYPADKOWE: JAN PAWEŁ TO TAK JAK WASZ ŚWIĘTY PAPIEŻ JAN PAWEŁ II, KTÓRY JAKO MÓJ NAMIESTNIK OBRAŁ TAKIE IMIONA PODCZAS SWOJEGO PONTYFIKATU.
        KAŻDE BOŻE DZIECKO POWINNO SIĘ TERAZ ZA MOJEGO POSŁAŃCA MODLIĆ BO ON BĘDZIE BARDZO PRZEŚLADOWANY I PIĘTNOWANY ZA PRAWDĘ KTÓRĄ WAM GŁOSI”.

        Polubienie

  38. Szafirek pisze:

    22 stycznia – św. Wincenty, diakon i męczennik https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-22a.php3
    22 stycznia – św. Wincenty Pallotti, prezbiter https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-22b.php3
    22 stycznia – bł. Laura Vicuña, dziewica https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-22c.php3
    22 stycznia – bł. Wilhelm Józef Chaminade, prezbiter https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-22d.php3

    Polubienie

  39. Mateusz pisze:

    Proroctwo się wypełnia:

    Kard Müller, Niemiecki kardynał przestrzega przed głosami wzywającymi do powstania jednej, światowej religii bez Trójcy Świętej i Wcielenia. W opinii hierarchy, jej promotorzy zaciekle atakują niektórych biskupów i osoby określane jako prawicowi katolicy. Do tych ataków włączają się też wierzący określeni przez kard. Müllera jako „gwardia Bergogliańska”.

    Polubienie

    • Mateusz pisze:

      Ostrzegam was. Nowa światowa religia będzie się wydawać na zewnątrz dobrą i świętą organizacją, pełną miłości i współczucia
      niedziela, 8 lipca 2012 roku, godz. 17.17

      Moja szczerze umiłowana córko, wielkie odstępstwo, o którym mówiłem, nabiera teraz tempa na całym świecie. Tym razem rozciąga się jak zasłona nad Moim świętym Kościołem na ziemi i jak gęsta mgła zaciemnia jego zdolność widzenia. To jest czas wielkiego podziału Mojego Kościoła na dwa obozy. Po jednej stronie będą Moi umiłowani wierni wyświęceni słudzy, którzy podążają za Moim Nauczaniem i którzy nigdy nie odeszli od niego. Po drugiej stronie są ci księża i inni przywódcy w Moich kościołach chrześcijańskich, którzy są pod wpływem współczesnego życia i którzy będą bezcześcić Moje Prawa. Ulegną oni presji ze strony ludzi, którzy domagają się od nich, aby okazali tolerancję w Imię Boga, zmieniając Boże Prawa, aby zaspokoić ludzkie żądania. Oni są pełni pychy, wyniosłości i światowych ambicji. Nie będzie to miało dla nich znaczenia, jeśli zmienią święte sakramenty, aby pasowały do ich grzesznych planów. Będą oni teraz ułatwiać popełnianie aktów obrzydliwości w kościołach Mojego Ojca, a wszystko to w imię praw obywatelskich i tolerancji. Będą zezwalać na grzech i znieważać Mnie, obnosząc się z takimi grzechami przed Moimi świętymi Tabernakulami, oczekując, że przełknę takie ohydne czyny. Wkrótce zniosą sakramenty, by przypodobać się wszystkim. W ich miejsce będą się odbywać uroczyste przyjęcia i inne formy rozrywki. Stanie się to nowym światowym kościołem, który będzie się chlubił imponującym budynkiem w Rzymie, ale który nie będzie czcił Boga. Zostanie on zbudowany z tajemnymi symbolami satanistycznymi, widocznymi dla wszystkich, i będzie ubóstwiał bestię. Każdy grzech, odrażający dla Mojego umiłowanego Ojca, będzie publicznie czczony, a miliony ludzi uzna ich niemoralne prawa za wartościowe w Oczach Boga.

      Moi wyświęceni słudzy, którzy pozostaną Mi wierni, będą musieli odprawiać Msze potajemnie albo zostaną uwięzieni. Nabiorą siły i napełnieni Duchem Świętym będą nadal karmić dzieci Boże Pokarmem Życia. Muszą zapewnić, aby ci wszyscy, których prowadzą, otrzymali ochronę Pieczęci Boga Żywego.

      Czas, aby została wybudowana ta nowa świątynia na cześć bestii, jest już bardzo bliski. Zostanie wybudowana pod dyktaturą antychrysta, który wkrótce wkroczy na scenę światową jako człowiek pokoju.

      Zbierzcie się razem wszyscy Moi wyznawcy tak szybko, jak możecie. Moi kapłani, którzy rozpoznajecie Mój Głos, musicie rozpocząć przygotowania dla zagwarantowania, by Mój Kościół na ziemi mógł mężnie znieść nadchodzące prześladowania. Miejsca schronienia będą gotowe na czas do użycia przez was, bo już od pewnego czasu pouczam Moich wyznawców, by dopilnowali, żeby nadawały się do tego celu. To prześladowanie będzie krótkie i przejdziecie przez nie, choć będzie ono bolesne.

      Ostrzegam was. Nowa światowa religia będzie się wydawać na zewnątrz dobrą i świętą organizacją, pełną miłości i współczucia. Będzie roztaczać wspaniały obraz tolerancji i wychwalać każdy grzech znany Bogu. Będzie przeinaczać każdy grzech, tak aby się wydawało, że stał się do przyjęcia w Oczach Boga. Ale musicie wiedzieć, że taka obrzydliwość wywołuje we Mnie wstręt i biada tym, którzy pójdą tą niebezpieczną drogą do wiecznego potępienia. Grzech zawsze będzie grzechem w Moich Oczach. Czas tego nie zmieni. Nowe zasady, aby zaspokoić ludzkie zachcianki grzesznych rozrywek, nigdy nie zostaną przeze Mnie uznane.

      Przygotujcie się teraz do tego wielkiego oszustwa, bo nastąpi ono bardzo szybko.

      Wasz Jezus

      Polubienie

      • Mateusz pisze:

        Ta nowa jedna światowa religia będzie oddawała hołd bestii
        wtorek, 9 października 2012 roku, godz. 21.31

        Moja szczerze umiłowana córko, wiele dusz jest w tym czasie czujnych, bo są oni świadkami szybkich zmian w Moim Kościele katolickim, które teraz zaczynają się ujawniać. Zaczynają się pojawiać znaki ukazujące to, co przepowiedziałem przez ciebie. Już można zauważyć brak dostępu do Mszy. Dostęp do Eucharystii nie jest już tak łatwy. Sakrament spowiedzi jest ograniczony w wielu Moich kościołach.

        Wiele Moich kościołów nie posiada kapłanów, aby nimi kierowali. Tak wielu opuszcza Moje kościoły w tym czasie ucisku, że wkrótce te kościoły zostaną przekazane komercyjnym właścicielom.

        Gdy wiara chrześcijan jest poddawana próbie, ważne jest, aby w dalszym ciągu modlić się Moimi Modlitwami Krucjaty. Wkrótce nowi słudzy zostaną wprowadzeni do Kościoła katolickiego i do innych kościołów chrześcijańskich.

        Początkowo różnice między religiami będą zacierane tylko na ich obrzeżach. Następnie, w krótkim czasie, nie rozpoznacie już Mojego Nauczania, ponieważ ono niezauważalnie zniknie. Jego miejsce zajmie szereg niejasnych, ale poetyckich wypowiedzi, które będą zachęcać do tolerancji grzechu. Kłamstwa przedstawiane niepodejrzewającym niczego osobom praktykującym początkowo nie zostaną przez nie zauważone. Jednak wkrótce Moi wyznawcy zaczną mieć głęboko niepokojące odczucie, że coś jest nie tak.

        Ostateczne oszustwo nastąpi wtedy, gdy święte sakramenty zostaną zastąpione pogańskimi substytutami. Wszystkiemu będzie przewodził fałszywy prorok, który będzie rościł sobie prawo do tego, aby być najwyższym kapłanem nad wszystkimi religiami, połączonymi w jedną. Ta nowa jedna światowa religia będzie oddawała hołd bestii.

        Wszyscy ci, którzy ślepo za nim podążą, zostaną pochłonięci przez bestię i na zawsze będą dla Mnie straceni. Szybkość, z jaką się to stanie, zadziwi Moich wyznawców. Ten plan jest starannie realizowany. Ta kampania, aby przekształcić gościnność chrześcijan w akceptację świeckich praw, jest przeprowadzana profesjonalnie. Jest ona planowana wśród wielu narodów przez jedną grupę, która wykorzystuje sławne osoby, celebrytów i figurantów – a wszyscy oni są szanowani przez większość – aby popierali ich nikczemne kłamstwa.

        Uważajcie. Nie przyjmujcie kłamstw. Nie angażujcie się w plan zbezczeszczenia Mojego Świętego Imienia.

        Wasz Jezus
        Król i Odkupiciel całej ludzkości

        Polubienie

      • Mateusz pisze:

        Przy okazji zwróciłem uwagę na ten fragment:

        „Uważajcie. Nie przyjmujcie kłamstw. Nie angażujcie się w plan zbezczeszczenia Mojego Świętego Imienia.”

        Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        Dziękuję Ci Mateuszu!
        Bardzo dziękuję że tak owocnie pracujesz dla Pana Jezusa!
        Serdecznie pozdrawiam.

        Polubienie

      • Mateusz pisze:

        Pozdrawiam.Szczęść Boże!

        Polubienie

  40. Mateusz pisze:

    Już jest atak na abp Jana Pawła Lengę:

    Rzecznik Episkopatu: abp Lenga nie reprezentuje Kościoła w Polsce
    22-01-2020
    Podziel się na Facebooku
    Tweet (Ćwierkaj) na Twitterze

    Abp Jan Paweł Lenga nie reprezentuje Kościoła katolickiego w Polsce – poinformował rzecznik Episkopatu, ks. Paweł Rytel-Andrianik. Zaznaczył też, że abp Lenga nie jest członkiem Konferencji Episkopatu Polski.

    Ks. Rytel-Andrianik w komunikacie wydanym w środę podkreślił: „W związku z dyskusją nt. wypowiedzi abp. Jana Pawła Lengi, przypominam, że abp Lenga nigdy nie był i nie jest członkiem Konferencji Episkopatu Polski. Informowałem o tym w kwartalniku Więź (Jesień 2019, 3 [677]). Wypowiedzi abp. Lengi nie można więc w żaden sposób utożsamiać z Konferencją Episkopatu Polski. Nie można ich też traktować jako stanowiska polskich biskupów”.

    Rzecznik Episkopatu wyraził ubolewanie, że abp Lenga „występuje w środkach społecznego przekazu i wprowadza wiernych w błąd”.

    Polubienie

  41. Szafirek pisze:

    30.04.2013, 15:40 – Zostanie wprowadzona nowa forma Krzyża

    Moja szczerze umiłowana córko, Moja Władza nigdy nie zmaleje i jest jak światło, które blednie w gęstej mgle, ale zawsze będzie widoczne, choć może zostać zredukowane tylko do ledwie nikłego przebłysku.
    Gdy świat znów się zmienia, bo duch zła tworzy podział za podziałem, tylko Światło Boga będzie tym, co was podtrzyma. Moja Obecność będzie odczuwana przez tych, którzy przyjdą do Mnie po pomoc, gdyż Ja nigdy was nie opuszczę, zwłaszcza wtedy, gdy będziecie mieli wrażenie, że wszystko jest pozbawione nadziei. Gdy w dzisiejszym świecie coraz bardziej brakuje miłości, a ludzkie serca zamieniają się w kamienie, nic oprócz Prawdy nie pomoże wam dać sobie z tym radę.
    Prawda jest zawarta w Piśmie Świętym. To jest pokarm, dzięki któremu człowiek może żyć teraz i w przyszłości. Wkrótce niemożliwym stanie się kupienie Biblii, gdy wiele krajów zastosuje się do nowych praw, zwłaszcza w Europie, które zabronią wszystkich książek, propagujących Słowo Boże.
    Właśnie jest opracowywany list, żeby zwabić wszystkich którzy są w służbie Kościoła katolickiego. Wkrótce wszyscy Moi wyświęceni słudzy zostaną powiadomieni o zmianach, wraz z zapewnieniem, że są one dla dobra Kościoła.
    Nowe zasady, zawierające zmiany poczynione w modlitwach podczas Mszy Świętej, będą wydawać się niewinne. Wielu nie dostrzeże ich znaczenia, ale będzie się to odnosiło do Eucharystii i Mojej w Niej Obecności. Zostanie użyte słowo „upamiętnić” i wszystkie kościoły wkrótce zostaną ogołocone ze swoich skarbów. Zabranie skarbów, w tym złotych Tabernakulów – które zostaną zastąpione przez wykonane z drewna i kamienia – będzie jedną z oznak, że są oni właśnie ściągani do Nowej Światowej Religii.
    Wnętrza kościołów zostaną zmienione, a będzie się to wiązało z profanacją ołtarzy. Zaczną znikać monstrancje, w których umieszcza się Najświętszą Eucharystię, a dni, kiedy Moja Najświętsza Hostia jest wystawiana, dobiegną końca.
    Gdy wzgardzicie teraz Moim Słowem, to będziecie wylewać łzy, gdy przedstawią wam te prawa. Wkrótce potem szaty noszone przez Moje wyświęcone sługi będą zmienione i zostanie wprowadzona nowa forma Krzyża. Nowa ohyda nie będzie oparta na prostym krzyżu. Będzie natomiast dyskretnie przedstawiać głowę bestii.
    Proszę was, byście zebrali Moje święte Krzyże i trzymali je w swoich domach wraz z Wodą Święconą. Wzywam was wszystkich, abyście trzymali się Prawdy o tym, co wam powiedziałem. Następnie chcę, abyście Mi całkowicie zaufali. Nigdy nie wierzcie w to, że zostawię was na pastwę złego ducha. Przez cały czas będę pozostawał blisko was. Wyleję szczególne błogosławieństwa na głowy Moich umiłowanych, wiernych wyświęconych sług, aby na stałe spleść ich z Moim Najświętszym Sercem.
    Sercami bądźcie blisko Mnie i siebie nawzajem. Pocieszajcie się i wzmacniajcie się nawzajem, ponieważ musicie się wzajemnie kochać, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, zarówno przed czasami, które są przed wami jak i wtedy, gdy one już nadejdą. Ja Jestem waszą rodziną. Wy jesteście Moją. Pozostaniemy zjednoczeni aż do czasu, gdy zabrzmią trąby i zostanie oznajmione, że Ja Jestem, aby w końcu objawić Siebie na Moje Powtórne Przyjście. Wtedy odczujecie radość i pokój, które wam obiecałem. Wtedy całe cierpienie się skończy.
    Wasz Jezus

    Polubienie

  42. Szafirek pisze:

    02.08.2013, 15:10 – Matka Zbawienia: Wkrótce zażądają od was, abyście rozdawali namiastkę Najświętszej Eucharystii, która nie będzie Ciałem mojego Syna

    Moje dziecko, stoję przed moim Synem w tym czasie i padam na twarz u Jego Stóp z wielkim smutkiem. Jak musiałam być świadkiem Jego agonii u stóp Jego Krzyża, podczas Jego przerażającego Ukrzyżowania, tak teraz muszę cierpieć Jego ból jeszcze raz.
    Ukrzyżowanie mojego Syna odbywa się ponownie, gdy Jego Ciało, Jego Mistyczne Ciało, którym jest Jego Kościół na ziemi, musi znosić biczowanie od swoich. Wrogowie wewnątrz Jego Kościoła ubiczują Jego Ciało, porozrywają je, wyśmieją Go okrutnie i zbezczeszczą zanim odrzucą je na bok. Kościół mojego Syna ma teraz zostać ubiczowany, co będzie pierwszym etapem Jego Ukrzyżowania na Ziemi w tych czasach. Wezmą Jego Ciało – przez Eucharystię – i będą Go obrażać, a także poniżać. Wiele znaków tego będzie widocznych, gdyż uczynią każdy obraźliwy i przebiegły gest, aby Go przekląć. Kiedy oszkalują Jego Najświętszą Eucharystię, a następnie ją odrzucą, wkrótce bardzo trudno będzie ją otrzymać. To tylko jeden z wielu planów, który jest w trakcie realizacji, aby wymazać Obecność mojego Syna z Mszy Świętej
    Wielu zobaczy te nikczemne gesty i będą wiedzieli, że obrażają one mojego Syna. Wielu będzie protestowało, ale ich głos nie będzie słyszalny. Wy, biedni kapłani, którzy będziecie cierpieć z powodu tej profanacji, musicie prosić mnie, waszą Matkę, abym pomogła wam znieść ten ból. Nigdy, przenigdy, nie możecie fałszować Eucharystii, gdyż jest ona waszym jedynym pokarmem zbawienia. Bez niej będziecie głodować. Zawsze musi być ona dostępna dla każdego dziecka Bożego. Nigdy nie wolno wam założyć, że jakikolwiek inny rodzaj chleba jest pokarmem życia.
    Wkrótce zażądają od was, abyście rozdawali namiastkę Najświętszej Eucharystii, która nie będzie Ciałem mojego Syna. Musicie pozostać wierni Darowi Eucharystii, nawet jeśli wam powiedzą, że ona nie jest już istotna – nie jest już do przyjęcia w nowej światowej religii.
    Wasza Matka w Chrystusie
    Matka Zbawienia

    Polubienie

  43. Szafirek pisze:

    26.05.2013, 14:10 – Ja, Matka Boga, zniszczę moc złego ducha w sercach tych, którzy Mnie wzywają

    Moje dziecko, nigdy nie wolno ci słuchać tych, którzy starają się powstrzymać cię od tej Świętej Misji. Ważne jest, abyś pozostawała w łączności z moim Ukochanym Synem i wiedz, że te głosy, które wypowiadają bluźnierstwa przeciwko mojemu Synowi, dalej będą się pomnażać. Nienawiść, która wylewa się z ich ust, nie jest skierowana przeciwko wam, ale przeciw Świętemu Słowu Mojego Syna. Teraz już wiesz, jak wielu wrogów ma mój Syn na świecie. Najbardziej ranią Go ci, którzy mówią, że Go kochają, ale Go teraz odrzucają, gdy przemawia przez wybranych proroków Boga.
    Ci, którzy mnie wykorzystują, Świętą i Niepokalaną Matkę Boga, kryjąc się za mną, gdy wykrzykują przekleństwa, napełniają mnie łzami wielkiego smutku. Ich serca są tak zatwardziałe i pełne gniewu, że ich nienawiść do tych Orędzi zaskoczy wielu. Tym, którzy uważają, że bronią słowa Bożego, a odrzucają tych, którzy przychodzą w Jego Imię mówię, nigdy nie wolno akceptować takich ludzi, którzy okazują nienawiść innym lub rzucają na nich oszczerstwa w Jego Imię. Gdy tak się dzieje i kiedy ci, którzy twierdzą, że są prorokami tak właśnie robią, to uświadomcie sobie, że te zaciekłe ataki nie pochodzą od Boga, gdyż to byłoby niemożliwe.
    Ja, Matka Boga, zniszczę moc złego ducha w sercach tych, którzy Mnie wzywają. Jeśli mnie nie wzywają, nie potrafię im pomóc. Jako Współodkupicielka nie mogę zaprzeczyć Prawdzie, którą mój Syn pragnie objawić światu. Mam obowiązek wobec mojego Syna. Nie mogłabym mówić wam, żebyście odrzucili lub potępili złego ducha nie będąc prawdziwą Matką Bożą, tylko podając się za Matkę Bożą.
    Ci, którzy utrzymują, że czczą Mnie przez mój Święty Różaniec, a potem mówią złe rzeczy o moim Synu, oświadczając, że Jego Orędzia są kłamstwami, obrażają mojego Syna i hańbią mnie. Kiedy mój Najświętszy Różaniec będzie odmawiany powoli i od serca, otworzy wasze serca na Prawdę o tej Misji. Nigdy nie należy tracić nadziei, nawet, jeśli nie otrzymaliście Daru rozeznania. Otrzymacie go, jeśli poprosicie mnie o poświęcenie waszych dusz opiece mojego Syna. Jeśli odbędzie się to w duchu prostoty i pokory, mój Syn nagrodzi was Darem Ducha Świętego.

    Dzieci, nigdy nie wolno wam obrażać proroków mojego Syna, nawet jeśli im nie wierzycie. Musicie zachować milczenie i modlić się za nich. Gdybyście odrzucili proroków mojego Syna, On nie będzie miał do was żalu. Ale, jeśli orzekacie, że Jego Święte Słowo dane prawdziwym prorokom jest od złego ducha, będziecie strasznie cierpieć.
    Zachowajcie spokój, dzieci i całkowicie zaufajcie mojemu Synowi. Poddajcie się Jego Miłosierdziu, a On was poprowadzi i obdarzy pokojem. Idźcie bezpiecznie, moje drogie dzieci, ze świadomością, że mój Syn was kocha. On wybacza wszystkim duszom wszystkie grzechy z wyjątkiem grzechu wiecznego – bluźnierstwa wobec Ducha Świętego.
    Wasza ukochana Matka
    Matka Zbawienia

    Polubienie

  44. Adrian pisze:

    Trevignano Romano 19 stycznia 2020 r
    Wieczernik modlitwy w Nettuno, Rm
    Umiłowane dzieci, dziękuję wam za przybycie na modlitwę. Umiłowani, bądźcie blisko serca Jezusa, aby nawet w ostatniej chwili mój Syn mógł wejść do waszych serc. Ziemia niedługo zostanie oczyszczona z brudu, który stworzył człowiek, dzieci nawracają, to czas. Teraz błogosławię was w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, Amen ”.

    Polubienie

  45. Adrian pisze:


    Bóg Ojciec i Pan Jezus dają wskazówki, Błogosławią i podają ilość modlących się Koronką 20 stycznia

    Polubienie

  46. Leszek pisze:

    Szafirku i Mateuszu! Mam do Was wielką prośbę. Czy moglibyście na blogu przytoczyć fragmenty stosownych Orędzi „Ostrzeżenia” z datami, w których jest mowa o nowej zapowiadanej ohydzie spustoszenia umieszczanej w kościołach (miast krzyży), jak ongiś za czasów figury Antychrysta, króla Antiocha IV Epifanesa została umieszczona w świątyni jerozolimskiej ohyda spustoszenia/posąg Zeusa (wedle 1Mch 1,54 i 2Mch 6,2; Dn 9,27). Jak np. o tym napisała dzisiaj Szafirek, 22 stycznia g.17:36
    30.04.2013, 15:40 – Zostanie wprowadzona nowa forma Krzyża.
    Dziękuję i pozdrawiam w Panu.

    Polubienie

  47. Mateusz pisze:

    13.02.2013, 11:20
    „Ażeby odebrano to jako troskę o nowoczesny wizerunek Kościoła katolickiego, zostanie wam to przedstawione, jako promocja pełnego zjednoczenia, czyli wszystkie religie sprowadzone do jedne-go, tak zwanego Chrześcijańskiego Kościoła Zjednoczonego. Wszystkie zewnętrzne znaki mogą po-czątkowo wydawać się takie same, ale tego się po was spodziewają, że właśnie tak to będziecie po-strzegać. Powoli nie rozpoznacie już Mojego Pisma Świętego, gdyż nowe słowa, zwroty i nowe formy przedstawiania Sakramentów zostaną wam przedłożone.
    Będzie panika wśród prawdziwych, wiernych, konserwatywnych kapłanów, którzy będą zaniepokojeni nową, współczesną formą jaką przyjmie Kościół, kiedy ponownie zaczną promować nowy typ współ-czesnego Kościoła alternatywnego.
    Nastąpi to przez siatkę masonów, którzy przeniknęli do każdego zakątka Kościoła katolickiego, rządów i mediów, która tę obrzydliwość przedstawi jako wielką innowację.
    To jest początek końca. Moja Obecność zostanie dyskretnie wygnana z nowej ceremonii Mszy.
    Cały przepych i ceremonia będą maskować puste tabernakulum, gdyż Mój Ojciec nie pozwoli na Moją Boską Obecność.
    Musicie pozostać zjednoczeni, jeśli jesteście katolikami i nadal uczestniczyć w codziennej Mszy i Komunii św. Ponieważ wszyscy Chrześcijanie muszą wiedzieć, że oni także zostaną zwabieni do No-wej Światowej Religii, uknutej przez narody, które są w zmowie ze zdrajcami Mojego Kościoła katolic-kiego. Chcą stworzyć świecką, humanistyczną fasadę – fasadę, maskującą zło, które będzie subtelnie promowane.”

    30.04.2013, 15:40 Zostanie wprowadzona nowa forma Krzyża
    Nowe zasady, zawierające zmiany poczynione w modlitwach podczas Mszy Świętej, będą wydawać się niewinne. Wielu nie dostrzeże ich znaczenia, ale będzie się to odnosiło do Eucharystii i Mojej w Niej Obecności. Zostanie użyte słowo „upamiętnić” i wszystkie kościoły wkrótce zostaną ogoło-cone ze swoich skarbów. Zabranie skarbów, w tym złotych Tabernakulów – które zostaną zastąpio-ne przez wykonane z drewna i kamienia – będzie jedną z oznak, że są oni właśnie ściągani do Nowej Światowej Religii.
    Wnętrza kościołów zostaną zmienione, a będzie się to wiązało z profanacją ołtarzy. Zaczną znikać monstrancje, w których umieszcza się Najświętszą Eucharystię, a dni, kiedy Moja Najświętsza Hostia jest wystawiana, dobiegną końca
    Gdy wzgardzicie teraz Moim Słowem, to będziecie wylewać łzy, gdy przedstawią wam te prawa. Wkrótce potem szaty noszone przez Moje wyświęcone sługi będą zmienione i zostanie wprowadzona nowa forma Krzyża. Nowa ohyda nie będzie oparta na prostym krzyżu. Będzie natomiast dyskretnie przedstawiać głowę bestii.

    17.08.2013, 11:50 Muszą oni zachować Święte Mszały, szaty, Pismo
    Święte i Święte Krzyże. To wszystko zostanie zastąpione

    Te wydarzenia jeszcze nadejdą. Proszę, nie myślcie, że obecne Msze święte i Sakramenty już się zmieniły, jednak zmienią się bardzo szybko. A kiedy to zrobią, musicie odwrócić się i Mnie bronić.
    Wiele zmian zostało zaplanowanych na przestrzeni ostatnich kilku lat przez zło masonerii w Moim Kościele na Ziemi. Teraz ich plany są już znane na najwyższych szczeblach hierarchii kościelnej i wkrótce zostaną ogłoszone. Zostaną one odsłonięte wraz z ogłoszeniem, że Kościół katolicki jest właśnie modernizowany, by go móc dostosować do dzisiejszego nowego, nieuprzedzonego, libe-ralnego społeczeństwa. Oświadczą, że to będzie oznaczało odrzucenie przeszłości, a wtedy podadzą, że jego mottem będzie objęcie wszystkich wyznań, aby pokazać, że jego nastawienie nie jest zawężo-ne. Zapowiedź ta będzie świętowana na całym świecie, a media podadzą te wspaniałe wieści na swo-ich pierwszych stronach, podczas gdy przedtem komentowały one Kościół katolicki z niesmakiem.
    Posiew szatana zostanie rzucony i pojawią się nowe obrzędy, w których forma Mszy Świętych zosta-nie przedstawiona na wspak, ale wszystkie poprawne zwroty odnoszące się do Mojej Męki zostaną zastąpione bzdurami – pustymi słowami – pustymi naczyniami – pustymi tabernakulami. Wszystkie Moje Krzyże zostaną zastąpione tajemnymi symbolami okultystycznymi.
    O tej pustce powiedziano prorokowi Danielowi. W wielu miejscach to oznacza koniec Mojej Świętej Eucharystii i koniec Mszy, jaką znacie. Ale Moi umiłowani wierni słudzy przygotowują teraz wyrób Świętych Hostii. Muszą oni zachować Święte Mszały, szaty, Pismo Święte i Święte Krzyże. To wszystko zostanie zastąpione.

    03.02.2014, 21:00 W miarę jak wzrasta liczba tych, którzy idą za
    szatanem, będą oni za wszelka cenę dążyć do tego, aby publicznie
    wyznawać kult diabła

    Nadszedł czas, żeby skażenie z wnętrza Świątyni Boga ujawniło się przed światem. Podczas, gdy wielu ludzi odrzuciłoby tę ohydę – gdyby była im otwarcie przedstawiona – prawda jest taka, że wielu z nich nic z tego nie będzie rozumiało. Ale kiedy satanistyczne symbole zostaną umieszczone w kościołach, będą one działać swą mocą na niewinnych i bez waszych modlitw, ofiar i cierpienia, zostaną Mi oni odebrani.

    10.04.2014, 17:22
    Wielu wyświęconych sług zniknie i zostanie uwięzionych wbrew ich woli. Inni, którzy uciekną przed wrogiem będą ścigani, dlatego z wyprzedzeniem będą musieli bardzo starannie zaplanować te dni. Wkrótce potem portret antychrysta będzie wisiał na każdym ołtarzu, a wszelki ślad po Moim Obli-czu, po Moim Krzyżu, po świętych i po Sakramentach zniknie bez śladu. Ta dyktatura będzie podob-na do tych, których świadkami byliście już wcześniej, w krajach, w których depcze się ludzi. W tej nowej światowej religii będzie się oczekiwało, że wierni będą oddawali pokłon przed obrazem anty-chrysta. Ci czciciele będą się wzajemnie błogosławili przed tą ohydą, ale nie Znak Krzyża będą czynić – będzie to rodzaj znaku dawanego ręką. Wszyscy, którzy kłaniają się bestii staną się jego niewolnikami i zwrócą się przeciw tym, którzy odmawiają jego ubóstwiania. Będą zdradzali nawet członków swoich własnych rodzin i wydadzą ich, by zostali ukarani, taką bestia będzie miał nad nimi władzę.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Gosia 3 Anuluj pisanie odpowiedzi