17.01.2020 r. piątek, godz. 15:16

NIECHAJ BĘDZIE POCHWALONY PRZENAJŚWIĘTSZY SAKRAMENT PRAWDZIWE CIAŁO I PRAWDZIWA KREW PANA JEZUSA
W DNIU MOJEJ PASCHY BYŁEM TYM BARANKIEM BOŻYM , KTÓRY SZEDŁ NA RZEŹ , I WSZYSCY KTÓRZY W MOIM OTOCZENIU MOI BLISCY I WIEDZĄCY  PO CO JA PRZYSZEDŁEM NA TEN ŚWIAT WIEDZIELI O TYM , ŻE MUSI SIĘ WYPEŁNIĆ TO CO PAN BÓG ZAPLANOWAŁ OD POCZĄTKU STWORZENIA ŚWIATA. UMARŁEM NA KRZYŻU ABY ODDAĆ SWOJE ŻYCIE ZA WSZYSTKICH LECZ NIE WSZYSCY DOSTĄPIĄ ZBAWIENIA BO POMIMO ŻE MNIE POZNALI NIE CHCIELI W TO UWIERZYĆ.
WY TEŻ NIE WSZYSCY POMIMO MNIE POZNANIA BO MOJA EWANGELIA DOTARŁA JUŻ PRAWIE DO WSZYSTKICH ZAKĄTKÓW ŚWIATA NIE PRZYJĘLIŚCIE MNIE JAKO SWOJEGO ZBAWICIELA.
CAŁE PISMO ŚWIĘTE ZOSTAŁO NAPISANE POD WPŁYWEM DUCHA ŚWIĘTEGO I GDYBY CHOCIAŻ JEDNO JOTA ZOSTAŁA  USUNIĘTA WASZYMI WARGAMI TEN BĘDZIE WYKLĘTY.
GDY KTOŚ W MOIM SŁOWIE BOŻYM BĘDZIE CHCIAŁ COKOLWIEK WYKASOWAĆ POPEŁNIA GRZECH PRZECIWKO DUCHOWI ŚWIĘTEMU I NAWET TAKI ZAMIAR NIE BĘDZIE MU ODPUSZCZONY.
POWIADAM WAM MOJE ŚWIĘTE IMIONA SĄ ZAPISANE W MOIM ŻYCIORYSIE A JAK WIECIE JEST ICH WIELE.
DLATEGO KTO SIĘ PORYWA NA MOJE IMIONA , CHOĆBY NA JEDNO Z NICH NIECH TERAZ KLĘKA I BŁAGA  O PRZEBŁAGANIE ABY BYŁO MU ODPUSZCZONE. GDY NIE PRZEPROSI I NIE WYZNA SWOJEGO BŁĘDU PRZED KTÓRYMI TO ZASIEWAŁ PAN BÓG JEDNYM TCHNIENIEM GO DOTKNIE BARDZO NIEODWRACALNIE.
DZIECI BOŻE , KTÓRE OD DAWNA MODLĄ SIĘ NA MOJE ZAWOŁANIE W TYCH TRZECH INTENCJACH POKORNIE PRZYGLĄDAŁY SIĘ TEMU I PRZECIERAŁY OCZY DO TEGO CO JUŻ DAWNO OCZYWISTE I PRZYJĘTE PRZEZE MNIE.
WILKI W OWCZYCH SKÓRACH PRZYCHODZĄ I WPROWADZAJĄ ZAMĘT POSŁUGUJĄC SIĘ NIBY SZCZYTNYM CELEM NAZWANIA MNIE TYLKO KRÓLEM. JA JESTEM KRÓLEM WSZECHŚWIATA ALE O ŁAGODNYM SERCU BARANKA I PRAGNĘ PANOWAĆ W KAŻDYM NARODZIE.
TY POLSKO! MIAŁAŚ BYĆ PIERWSZA CO ODDASZ MI PANOWANIE I WŁADZĘ W MOJE NAJŚWIĘTSZE SERCE A POTEM ZA TOBĄ MIAŁY IŚĆ INNE NARODY ALE STAŁAŚ SIĘ OPORNA NA WOŁANIE BOGA.
WSZĘDZIE WIDZICIE TERAZ DZIECI! PEŁNO NIESZCZĘŚCIA NA CAŁYM ŚWIECIE ; HURAGANY, POWODZIE, WICHRY, OGIEŃ , TRZĘSIENIA ZIEMI I ODZYWAJĄCE SIĘ WULKANY A CIEBIE POLSKO NA RAZIE OSŁANIAM PRZED TYMI NIESZCZĘŚCIAMI ALE MOJE SERCE BOLEJE NAD TYM ŻE NIE MOŻESZ WYKRZESAĆ Z SIEBIE TEGO O CO CIĘ PROSIMY OD DAWNA.
PAN BÓG JEST TERAZ NA CIEBIE ROZGNIEWANY , ŻE JEGO PLAN OPÓŹNIASZ I SZYKUJE U CIEBIE OCZYSZCZENIE.
RÓZGA ŻELAZNA MOŻE PRZYNIEŚĆ TYLKO PRZYGOTOWANIE PODNÓŻKA U WAS KOCHANE DZIECI!
KAPŁANI WASI MILCZĄ JAK ZAKLĘCI I NIE MÓWIĄ W OGÓLE SWOIM DZIECIOM O TYM CO SIĘ STAŁO W STOLICY PIOTROWEJ. ZAMKNĘLI USTA NA PRAWDĘ BOŻĄ I NIE CHCĄ UJAWNIĆ TEGO CO DZIECI BOŻE POWINNY WIEDZIEĆ.
BEZ TEJ PRAWDY NIE UDA CI SIĘ POLSKO! OCALIĆ U SIEBIE WIARY, BO TWOJE POLSKIE DZIECI W WIĘKSZOŚCI NIE ZDAJĄ SOBIE SPRAWY , ŻE JUŻ NADCHODZI ANTYCHRYST. PRZYGOTOWUJE SWOJĄ ODSŁONĘ I TERAZ DZIECI BOŻE BĘDĄ BARDZO CIERPIEĆ A WSZYSTKO JUŻ JEST PRZYGOTOWANE ABY WAS ZUPEŁNIE KONTROLOWAĆ.  ZNAJĄ WASZE WSZYSTKIE DANE POPRZEZ ZAŁOŻONE W WASZYCH DOMACH WSKAŹNIKI POMIAROWE CZY TO PRĄDU, CZY WODY CZY TEŻ GAZU . WSZYSTKO JEST JUŻ ZAINSTALOWANE W WASZYCH KOMÓRKACH ABY WAS ŚLEDZIĆ I ZNAĆ WASZE WSZYSTKIE KROKI. CAŁY ŚWIAT JEST JUŻ NA TO PRZYGOTOWANY I JEDEN ICH SYGNAŁ A NIE MACIE DOSTĘPU DO NICZEGO. URUCHOMI SIĘ W TV TYLKO JEDEN PROGRAM , KTÓRYM BĘDZIECIE STEROWANI I INFORMOWANI CO MACIE ROBIĆ ABY PRZEŻYĆ NASTĘPNY DZIEŃ.
TO PYTAM SIĘ WAS MOI CHRZEŚCIJANIE CZY JESTEŚCIE NA TO PRZYGOTOWANI ABY ODEPRZEĆ TE ICH ZAMIARY ABY SAMODZIELNIE FUNKCJONOWAĆ I BYĆ SAMOWYSTARCZALNYM NA PEWIEN KRÓTKI CZAS.
CAŁA TRÓJCA ŚWIĘTA  I MARYJA ZAOPIEKUJE SIĘ WAMI W TYM CZASIE I WSŁUCHUJCIE SIĘ PODCZAS MODLITWY W KAŻDY JEDEN GŁOS Z NIEBA I BEZ OPORU WYKONUJCIE TO CO ŻĄDA OD WAS SAM PAN BÓG.
TERAZ OD NOWA POBŁOGOSŁAWCIE SWOJE DOMOSTWA WODĄ  EGZORCYZMOWANĄ NA CZTERY STRONY ŚWIATA , ZNACZĄC JE ZNAKIEM KRZYŻA . TO ODNOWIENIE JEST TERAZ WAM KONIECZNIE POTRZEBNE ABY WAS OCALIĆ.
MATKA BOŻA OSŁONI WAS I ZAOPIEKUJE SIĘ WAMI I MARYJA BĘDZIE WAM UDZIELAŁA WIELE PORAD. ŁASKI , KTÓRE OD NIEJ OTRZYMACIE NIECH WSKAZUJĄ  WAM DROGĘ DO JEZUSA A JA WTEDY TEŻ BĘDĘ WAM POMAGAŁ .
DROGIE BOŻE DZIECI! PRZYGOTUJCIE SIĘ NA TE TRUDNE CHWILE. NIECH RÓŻANIEC ŚWIĘTY BĘDZIE WAM BRONIĄ NAJWSPANIALSZĄ I NAJPEWNIEJSZĄ A WTEDY NIEBIESKA SZATA MARYI WAS OSŁONI.

 NAJŚWIĘTSZE SERCE JEZUSA , KTÓRE TĘSKNI ZA  WAMI I CZEKA NA TO SPOTKANIE.

Uwaga: zachęca się do rozpowszechniania powyższych Przesłań łącznie z tą uwagą oraz źródłem pochodzenia, jednak z zastrzeżeniem do dokonywania samowolnych, jakichkolwiek zmian w treści oraz usuwania fragmentów treści Przesłania. Niech Trójca Święta błogosławi, a Matka Boża strzeże każdej osoby, która z wiarą tego dokona!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

45 odpowiedzi na „17.01.2020 r. piątek, godz. 15:16

  1. Szafirek pisze:

    23 stycznia – błogosławieni Wincenty Lewoniuk i Towarzysze, męczennicy z Pratulina https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-23a.php3
    23 stycznia – bł. Henryk Suzo, prezbiter https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-23b.php3
    23 stycznia – bł. Mikołaj Gross, męczennik https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-23c.php3
    23 stycznia – św. Ildefons, biskup https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-23d.php3

    Polubienie

  2. Millka pisze:

    Zdanie :
    WILKI W OWCZYCH SKÓRACH PRZYCHODZĄ I WPROWADZAJĄ ZAMĘT POSŁUGUJĄC SIĘ NIBY SZCZYTNYM CELEM NAZWANIA MNIE TYLKO KRÓLEM
    -nie dotyczy nikogo z nas na blogu, bo kolejne zdanie:
    JA JESTEM KRÓLEM WSZECHŚWIATA ALE O ŁAGODNYM SERCU BARANKA I PRAGNĘ PANOWAĆ W KAŻDYM NARODZIE.
    – zostało potwierdzone w naszych wypowiedziach. Słowo Baranek Boży to święte słowo. Bóg sam się tak nazwał będąc równocześnie Królem Wszechświata – wszechrzeczy.
    Spór dotyczył zmiany formy krzyża na którym powieszono zwierzę baranka.
    Słowa :
    CAŁE PISMO ŚWIĘTE ZOSTAŁO NAPISANE POD WPŁYWEM DUCHA ŚWIĘTEGO I GDYBY CHOCIAŻ JEDNO JOTA ZOSTAŁA USUNIĘTA WASZYMI WARGAMI TEN BĘDZIE WYKLĘTY.
    GDY KTOŚ W MOIM SŁOWIE BOŻYM BĘDZIE CHCIAŁ COKOLWIEK WYKASOWAĆ POPEŁNIA GRZECH PRZECIWKO DUCHOWI ŚWIĘTEMU I NAWET TAKI ZAMIAR NIE BĘDZIE MU ODPUSZCZONY.
    -również uważam za niedotyczący nas, bo wykazywaliśmy tu na blogu, że np. treść Modlitwy Pańskiej w Biblii obecnej i tej z 1599 roku jest zgoła inna od tej którą odmawiamy.
    Ewentualnych zmian może dokonać tylko Episkopat i kto wie czy tego nie dokona pod wpływem zaleceń Franciszka ?.
    I tu moja taka osobista dygresja;
    zostały dokonane zmiany w nowszym wydaniu książeczki do nabożeństwa- Droga do Nieba ( 2008) – gdzie we wprowadzeniu do Eucharystii napisali, że postawa stojąca przy komunii oraz komunia na rękę jest właściwa. Mam kilka wydań tej książeczki i we wcześniejszych nigdy nie było zgody na postawę stojącą bądź komunię na rękę. Szata graficzna wewnętrznej strony okładki ma wzór odwróconego krzyża wychodzącego z literki M.
    Powyższe przesłanie uważam za odnoszące się do ogółu czytających i osób decyzyjnych w naszym kościele.
    Pozdrawiam. Z Panem Bogiem.

    Polubienie

  3. Szafirek pisze:

    Encyklopedja Kościelna/Baranek

     Baranek (w starożytnej sztuce chrześc.). Symbol ten znaczy już to Chrystusa, już wiernych. I. Ponieważ Zbawiciel jest ofiarą, przeto nic dziwnego, że baranek jest najdawniejszą figurą, pod jaką przedstawiają go Księgi święte (Gen. 4, 4. Exod. 12, 3. 29, 38). Prorocy starego przymierza (Is. 16, 1. Jer. 53, 7), równie jak nowego (1 Petr. 1, 19. Apoc. 13, 8) i jego zwiastun Jan Chrzciciel dają mu nazwę Baranka. Symbol ten przeszedł w powszechne użycie Kościoła. Naturalną więc było rzeczą, że obraz baranka używany był w pierwotnym Kościele, jako ozdoba symboliczna na pomnikach wszelkiego rodzaju. Miał on tę dogodność, że przypominał wiernym Bożego Baranka, ofiarowanego dla ich zbawienia, a nie zdradzał przed poganami świętej tajemnicy, prostém, jasném przedstawieniem męki Jezusa Chrystusa. Baranek był krucyfiksem owych czasów. Najdawniejsze pomniki przedstawiają baranka na wzgórzu, z którego cztery wypływają strumienie; niekiedy ze strumieni tych piją jelenie (ob.). Na innych pomnikach, baranek ma oznaki dobrego pasterza: naczynie z mlekiem, zawieszone na zakrzywionym kiju pasterskim. W wielu razach baranek użytym się być zdaje, dla wyrażenia dogmatu bóstwa Chrystusowego, a mianowicie, gdy Jezus Chrystus przedstawiony jest w postawie nauczającej, a baranek leży u stóp jego. W tém zestawieniu rzeczywistości z symbolem znajdujemy wyrażenie dwóch natur Zbawiciela: z jednej strony Słowo, mądrość niestworzona, wiekuista; z drugiej baranek, ofiara oddana za rodzaj ludzki. Na pomnikach z IV w. spostrzegamy już przy baranku znaki męki: najprzód krzyż monogrammatyczny (ob.), a następnie (w V w.) krzyż zwyczajny. W VI w. baranek przedstawiany jest z krzyżem i chorągiewką razem. Często jest on na ręku św. Jana Chrzciciela, ztąd święty ten nazywa się agniferus. Zczasem symbol odkrywa się coraz więcej, coraz bliższém jest jego przejście w krucyfiks. Baranek leży na ołtarzu u stóp krzyża, tanquam occisus (w VI w.); niekiedy ma bok otwarty i krew płynie z tej rany, równie jak z nóg. Na kilku starych mozaikach, baranek stoi na tronie u stóp krzyża, a krew, wypływająca z jego boku, ścieka do kielicha. Na końcu VI w. znajdujemy baranka na krzyżu, w tém miejscu, gdzie niebawem umieszczać poczęto postać Zbawiciela. Ale i później, gdy upowszechnił się zwyczaj przedstawiania na krzyżu postaci Zbawiciela, często u stóp krzyża umieszczano baranka, szczególniej z drugiej strony, jeżeli krzyż był przenośny; zwyczaj ten trwał do X w. Od tej epoki baranek przechodzi w perjod chwały; dodawane mu oznaki symboliczne, oznaczają już tylko zwycięztwo i trjumf. Już to ma mały sztandar, nazwany późniéj krzyżem rezurekcyjnym; już opasany jest pasem złotym, świadczącym o jego potędze i sprawiedliwości (Is. 11, 5); już uzbrojony krzyżem, odpiera powstającego przeciwko sobie węża (cf. Ap. 17, 14); już też, zamiast krzyża ma lancę, symbol mądrości nawet u pogan, którzy w nią zbroili Palladę. 2. Jako symbol chrześcjan, baranek oznacza ich zbiorowo wziętych, jako Kościół, i pojedyńczo uważanych. Tak np. szkła malowane, kamienie grobowe, mozaiki z czasów nawet późniejszych, aż do IX w., przedstawiają baranków, wychodzących z dwóch miast i dążących do góry świętej, na której znajduje się Baranek Boży. Dwa te miasta oznaczają Betleem i Jeruzalem; baranki wychodzące z Jerozolimy, znaczą wiernych pochodzących z judaizmu; baranki wychodzące z Betleem, znaczą wiernych nawróconych z poganizmu, ponieważ w Betleem Zbawiciel przyjął pierwszych pogan, w osobie magów (S. Aug. Serm. de temp. Epiph.). Obrazy te miały na celu podtrzymywać jedność pomiędzy wiernymi, przypominając im, że pod prawem łaski nie ma względu na osoby, i że wszyscy, jakiegobądź pochodzenia chrześcjanie, są dziećmi jednego ojca. Baranek oznaczał niewinność i prostotę prawdziwego ucznia Chrystusowego. Symbol ten używany był, jako nauka moralna dla żywych, lub też, jako formuła pochwalna dla zmarłych. Tak np. przedstawiano modlącego się pomiędzy dwoma barankami, na oznaczenie, że modlitwa miłą jest Bogu wówczas tylko, gdy wychodzi z serca czystego i prostego. Baranek na kamieniach grobowych oznaczał czystość zmarłego; często zamiast obrazu, umieszczano na grobach napis agnus, agnellus. Dwa baranki, głowami ku sobie zwrócone, z monogrammem lub krzyżem, albo też z naczyniem pełném owoców lub kłosów, oznaczały zazwyczaj miejsce spoczynku obojga małżonków. Cf. Martigny, Diet. d. antiq. chret. pag. 20. N.

    Polubienie

    • hallinna pisze:

      Tak to prawda ,ze szatan cały czas oskarża człowieka zyjącego na Ziemi przed Boża Sprawiedliwościa i wykazuje jak podłym i nikczemnym stworzeniem Bożym jest człowiek żyjący na Ziemi .Domaga sie od Bożej Sprawiedliwości kary dla niego

      Prawdą jest także to ,że szatan już dawno doprowadziłby do tego ,aby Bóg zniszczyl czlowieka i świat, bo tak bardzo upodlil sie , na wskutek ulegania podstępowi i ingerencji tego złoczyńcy z piekła rodem …
      To tylko MIŁOŚĆ CHRYSTUSA I MARYJI otacza nas i broni nas przed Bożą sprawiedliwością .

      Jak działa szatan , wabi ,kusi ,zwodzi , zachęca do przyjęcia jego punktu widzenia ,które przynosi złe owoce, zadające Bogu cierpienie .
      Gdy człowiek ulegnie podstępowi szatana, to już człowiek jest przegrany .
      Bo pcha go do coraz nowych wiekszych odstępstw od Praw i Zasad Bożych .
      Ten piekielny stwór czyni wszystko, żeby człowiek nie był w stanie mu sie wyrwać ,pójść do sakramentu pokuty i przeprosić i poprosic o wybaczenie , by poprosić o pomoc łaskę działanie , które spowoduje to, że znów odnajdzie sie Bożą drogę zadanie i podązy sie do Bożego celu .

      W tej wypowiedzi tego Kapłana zabrakło tego,
      by zachęcić człowieka do oskarżania szatan przed Boża Sprawiedliwością .
      Do przedstawienia sprawy tak, jak ona wygląda z punktu widzenia człowieka .
      Człowiek zyjący na Ziemi powinien oskarżać szatana dzień i noc przed Boża sprawiedliwoscią o to ,że wciąż przeszkadza w podążaniu Boza droga , w pełnieniu Woli Boga , w dawaniu Mu tego co On chce otrzymać .
      Powinien prosić Boga w dzień i noc, aby zabrał szatana z wymiaru człowieka , by poniósł on wine i karę za wszystkie przewinienia człowieka . Bo przecież wykonane zostały na wskutek ingerencji szatana w sprawy człowieka i swiat
      Bo szatan swiadomie dobrowolnie z premedytacją czyni wszystko aby przeszkadzać człowiekowi w realizacji Bożych zadań .

      Apokalipsa , to czas w którym Bóg w Trójcy św przystępuje do zrobienia porządku na Ziemi , bo dłużej tak nie może być .
      Gdy ma sie odbyć sąd , to wszystkie strony zainteresowane przedstawiają swoje stanowiska i na podstawie tego zapada sprawiedliwy wyrok .
      Jest pytanie ,,,,,
      kto z ludzi stanie jako reprezentant na tym sądzie i przedstawi sprawy tak jak one wyglądają z strony człowieka ?
      Bo szatan będzie w dalszym ciągu oskarżał i bedzie wykazywał wszystkie okropieństwa , które człowiek uczynił zyjąc na Ziemi .
      A gdy głosu człowieka nie bedzie , to będa tylko oskarżenia szatana .
      Kto oskarży szatana o to, że wszystko jest źle na Ziemi z jego powodu i że to on powinien otrzymać wine i karę , a człowiek powinien otrzymać pomoc i łaske ,aby wyjśc z tego w czym pogrązył go szatan. ???
      Bo człowiek chce służyć Bogu na Ziemi tak, jak czyni to Anioł w Niebie , tylko szatan mu przeszkadza …….
      Czy nie po to uśpił szatan człowieka i świat w letargu, by nie uczestniczyl jako oskarżyciel szatana przed Boża Sprawiedliwością ?
      Czy nie po to szatan robi wszystko ,aby nie został powołanym Chrystus Król na Króla swiata ziemskiego i duchowego , aby On reprezentował człowieka na tym sądzie, który ma nastąpic z woli Boga ?
      Który reprezentant władzy na Ziemi czy to kościoła czy świecki dał upoważnienie Chrystusowi Królowi do tego aby On reprezentoał człowieka i swiat na arenie wydarzeń świata duchowego ?

      Sprawa jest bardzo poważna .
      Który duszpasterz mówi o tym i robi coś w tym kierunku ?
      Bo przecież biorąc na logike , to jest ich zadaniem i powinnością .
      Jest sie nad czym zastanowić i rozważyc sercem .

      Polubienie

    • hallinna pisze:

      Zyjemy w czasach APOKALIPSY i rodzi sie pytanie jak do tego czasu żesmy sie przygotowali ….
      Wiemy że wladzę dostał szatan na 100 lat ,na cały XX wiek
      że niszczył w każdy mozliwy sposób częśc duchowa Koscioła Chrystusowego .
      Ale nie udało mu sie , bo ci którzy uwierzyli i ukochali Boga i Maryję ,utrzymali łącznośc sercem z Niebem , a przez to organizowali tutaj na Ziemi siłę oporu .
      I tak Ojciec Maksymilian Kolbe przed wojną powołał RYCERZY NIEPOKALANEJ .
      Po wojnie Zofia Grochowska załozyła Małych Rycerzy Najświetrzego Serca Jesusa .
      I ci własnie Mali Rycerze zadbali o to, aby w 1998 roku Papież JPII pobłogosławił obraz JEZU UFAM TOBIE w złotej koronie , w płaszczu królewskim z berlem w reku .
      I oni są juz Rycerzami Chrystusa Zwycięskiego Zmartwychwstalego , który przychodzi na ten świat po raz drugi . I witany jest jako KRÓL w pełnym tego słowa znaczeniu , własnie przez tych RYCERZY …..
      W Oławie Maryja mówiła, że jej zyczeniem jest ,aby biskupi i kapłani jako dowódcy i generałowie ,prowadzili Jej wojsko uzbrojone w RÓŻANIEC w bój z szatanem .
      Wiemy także że biskupia cała generalicja nie chciała dowodzić Wojskiem Maryji , bo odrzucili Jej prośby ,. Powiedzieli świadomie i dobrowolnie z własnej i nieprzymuszonej woli NIE . Odrzucili Jej przekazy uznając że sa nieprwdziwe ,a przez to poszli na droge kolaboracji z szatanem . Dlatego Rozmodlony Naród Polski szczerze kochający Królowa Maryje i Boga w Trójcy św poszli do partyzantki .Z ich pracy wynika to że,
      teraz pojawiaja sie ci duszpasterze , krórzy gromadza wokół siebie Wojowników Modlitwy i prowadzą ich świadomie oraz dobrowolnie jako Dywizje Wojowników Modlitwy .
      . Jest to Ks Chmielewski który prowadzi Rycerzy Maryji .
      A także Ks Natanek prowadzący Wojownikow Chrystusa Króla .
      Reszta ludu szczerze Boga kochająca jest w partyzantce i w ukryciu i z miościa w sercu pracuje dla Królowej Maryji i Chrystusa Króla ,
      wiąż trzymajac w ręku różaniec i dochowujac wierności Bogu Wszechmogcemu …
      Teraz obserwujemy jak w połączeniu p Grzegorz z Leszna , i p Michalina Zając podrywają Rozmodlonych Naród do tego ,aby w świecie duchowym wypracowywał wszystko co potrzebne jest , aby powstały insygnia władzy królewskiej dla Chrystusa Króla .By byly one tym czym Niebo chce aby były .
      Przecież aby cos powstało , to trzeba wykonac prace .
      Praca w swiecie duchowym jest wykonywana .
      Gdy w świecie duchowym zostanie wypracowane juz to co potrzebne jest , to wówczas i na Ziemi zostanie wykonane to co potrzebne jest , bo działanie z świata duchowego poderwie świat ziemski na właściwa drogę ,aby sie dostosował do oczekiwan Boga w Trójcy św .

      Nasuwa sie wniosek , że nawet fakt posiadania całkowitej włdzy przez szatana przez 100 lat , nie przeszkodził Niebu w realizacji Jego planów odzyskania czlowieka i swiata z szatańskiego zniewolenia .
      Pojawiają sie już przeslania z Nieba że będzie interwencja Boga Wszechmogącego w Trójcy św .
      Że jest duże prawdopodobieństwo że nie bedzie takiego zniszczenia człowieka i swiata jakie szatan chciał przeprowadzić ……
      A więc ten czas tzw KONIEC SWIATA nie będzie tak bolesny dla człowieka zyjcego na Ziemi jak byłby ,gdyby człowiek zyjący na Ziemi nie wykonal tego o co prosili z Nieba .człowiek zyjący na Ziemi podążający za Maryją Królowa wszedłjuz na droge prawidłowej współpracy z Niebem . I uczynił to w sytuacji gdy sztan z piekielna oca przeszkadzł człowiekowi .

      Zbliża sie czas panowania Chrystusa Króla w świecie duchowymi ziemskim .
      Pojawia sie sytuacja ,że Chrystusowi Królowi juz nic i nikt nie bedzie przeszkadzał w panowaniu i prowadzeniu człowieka w swiecie duchowym i ziemskim czlowieka .
      Że dokona sie zjednoczenie swiata ziemskiego i duchowego tak, aby droga ciała i ducha pokrywała sie z drogą wyznaczoną przez Boga i dawała Bogu w Trójcy św osiąganie Jego celu . Tego jaki On ma względem czlowieka i świata .

      Polubienie

      • Millka pisze:

        Co do Oławy. Byłam w lata 80-tych na mszy w Brzegu ,gdzie nałożono ekskomunikę na tych wszystkich którzy będą świadomie uczestniczyć lub odwiedzać Pana Domańskiego w Oławie. Zarzucono mu o ile dobrze pamiętam fałszywość objawień ze względu na odwoływanie się do proroka (ich zdaniem fałszywego) „Małego Roga”. Notabene – do tej pory prowadzi stronę i przekazuje swoje przesłania. Oprócz tego, ze opisuje przyszłe apokaliptyczne wydarzenia , potwierdził autentyczność objawień Marii od Bożego Miłosierdzia, przesłań Enocha. Twierdzi, że będzie (w swoim czasie ) papieżem -Piotrem II.
        Powiem szczerze – nie mam zdania. Czas pokaże. Wiem ,że nie odwołali ekskomuniki.

        Polubienie

      • hallinna pisze:

        Oława była wtedy, gdy w moim sercu dokonywały sie zmiany .gdy czułam głód modlitwy itd.
        I jak czytałam ,że tam gromadzą sie ludzie i sie modlą wraz z widzącym , to było dla mnie jakbym czuła z oddali że są to ci, którzy szczerze kochają Boga .
        To tam było mówione o tym ,że trzeba modlitwy ,aby pokonac szatana .
        To tam mówiono ,że na wskutek tej modlitwy ,szatan ma już zwizane skrzydło, potem nogę, rękę itd.
        Ja mieszkam daleko od Oławy więc tylko sercem z nimi sie łączylam .
        W mojej ocenie było tam to ,że czyniono grupowo to , co potrzebne było ,aby człowiek żyjący na Zimi wykonał ,aby mógl być realizowany paln Boga w Trójcy św ,który zmierza do tego ,aby rekami człowieka odebrać szatanowi władzę .
        Bo szatan rekami czlowieka otrzymał władzę w materii i dlatego rekami człowieka ma mieć zabraną .
        A skoro został skrępowany RÓŻAŃCEM jak łańcuchem ,więc był pozbawiany swoich możliwości na ziemi .
        I należy zaznaczyć że Wojownicy Modlitwy nadal sa i nadal dokopują szatanowi ile sie tylko da i zmuszają go do opuszczenia tego ,na czym chciał sie podstępem uwłaszczyć .

        W tym samym czasie, działała także na Wegrzech wizjonerka , która czynił wszystko co miała zlecone, aby PŁOMIEŃ NIEPOKALANEGO SERCA MARYJI został przyjety i zapłonął w sercach ludzkich .
        I było powiedziane że juz zapłonął . a skoro zapłonął to i bedzie robił swoje w tej szatańskiej komunie , jaka zalała świat .
        I czym są Węgry teraz na arenie miedzynarodowej ?
        Bastionem , który mówi stanowcze i zdecydowane NIE zapędom piekla .
        Wtedy także rozpoczynalo sie MEDJUGORIE ……
        Dzięki postawie tamtejszego biskupa przetrwało .
        Bo zarządca duchowy na tym terenie nie przyłożył topora do tego ,aby sciąć to co z Woli Boga wzrastac zaczęło .
        .Dlatego wzrasta w MEDJUGORIE to co zaplanowało Niebo .I jest to piekne i wspaniałe i dobre owoce to prynosi .
        .
        A w Polsce Oława została wycięta przez bp Gulbinowicza i spółkę .
        Dlatego my jako NARÓD nie mogliśmy otrzymać tego ,co chciało nam dać Niebo
        .Bo gdybyśmy własnie w Oławie odpowiedzieli sercem na plany Boga i Maryji ,
        to mielibyśmy teraz wsparcie ,by ciałem je realizować tak ,aby stawały sie rzeczywistosci na Ziemi ..

        Ten powód odrzucenia Oławy ktory przytaczasz, jest dla mnie marnym powodem .
        Bo czemu ono dowodzi ?
        Temu ,że duchowni bali sie o przewrót w Kościele spowodowany przez Małego Kamyka ?
        , bo pojawia sie samozwańczy zastępca Św Piotra ?
        Przecież on nie był na Polskiej ziemi i do reagowania na ten jago glos, byli zobowiązani duszpasterze z Australii .A nie z Polski .
        I drugie pytanie , jakie oni przekazy z Nieba brali pod rozwagę, w pojawianiu sie tego werdyktu . ?
        Na co oni sie powoływali w uzasadnieniu ?
        Wedlug mnie to jest wszystko kłamliwymi podstępnymi i sztańskimi nićmi szyte , po to by Oława została zniszczona .I uczynili to bez wyraźnego powodu .
        Poprostu z podszeptu szatana .
        Obowiązkiem Bp Gulbinowicza i spółki bylo odniesienie sie do tego, co głosił P Domański .Do myśli zawartych w przekazach , czy są one w zgodzie z nauczniem Kościoła .I czy służą dobru wiary KATOLICKIEJ , tej której są nauczycielami .
        A co P Domanski przekazywał ?
        By sie modlić , by okazywać wiarę i miłośc Bogu w Trójcy św i Maryji .
        By odmykać serca przed Maryją , bo Ona przygotowuje i dopomaga do wejścia na drogę prawidłowej współpracy z Niebem .

        To przecież tam w Oławie przez JERYCHA MODLITEWNE czyniono podnóżek, na którym każdy powinien ukleknąc, aby otrzymać od Boga w Trójcy św to, co On chce dać człowiekowi zyjącemu na Ziemi .
        By otrzymac pomoc i siłe do tego, aby byc w stanie powiedzieć szatanowi NIE w całej rozciągłości .
        By wejśc na droge prawidłowej współpracy z Niebem .
        By czynic to co potrzebne jest, aby Niebo odzyskiwało władzę nad człowiekiem żyjącym na Ziemi .
        Zwracal sie z prośbą do duchowieństwa ,żeby nie wprowadzali modernistycznych zmian w Kościele .A te które zostały juz wprowadzone by zostały usunięte .
        I to był prawdziwy powód , bo duchowni powiedzieli za przykładem prymasa Hlonda , że świecki nie będzie ich pouczał , bo jeżeli by Chrystus chciał ,to by do nich przemówił , bo maja święcenia i sa upoważnieni do ścisłej współpracy i mają władzę w Kościele . A nie do tak marnego nic nie znaczącego swieckiego .
        Dlatego podjęłi decyzję, że do tego sie nie będa dostosowywać .
        I podjęłi decyzję , wykasowali uderzeniem topora tutaj na Ziemi .
        W odczuciu mego serca , to był faktyczny powód ,dla którego została potępiona i odrzucona Rozalia Celak i teraz Oława.

        Kościół w Polsce , duchowieństwo ,nie zdołało pozbyć sie pychy i egoistycznej milości własnej , dlatego to robiło i robi wielkie problemy szczerze Boga kochającym..
        I co najgorsze ze oni nie robią niczego ,aby udac sie w pokorę przeprosić i zacząć swiadomie pracować dla Królowej Maryji i Boga w Trójcy św .po tym jak powiedzieli Niebu NIE a piekłu TAK .

        Co zaobserwowalam ostatnio ,,,,,
        że wychodza na prowadzenie ci pokorni duchowni , którzy swoje serca z wiara i ufnościa w pokorze ,otworzyli swoje serca na Maryję i Boga i zapragnęłi pracować dla Nich .
        Którzy z czcią i odaniem wykonują czyny wypływające z wiary ufności miłości do Boga
        Bo to oni własnie wychodzą na prowadzenie Kościoła Chrystusowego .
        Wszyscy inni mimo iz piastuja wysokie stanowiska w hierarchii Kościoła sa na własne życzenie odsuwani od ścisłej współpracy w realizacji Bozych planów .
        Bo oni nie chcą sie dostosować .
        Po prostu zostają w tyle , bo chcieliby by było tak jak było ,a nie tak, jak chce Bóg aby było . Bo Bóg chce i dązy do tego ,aby wykasowana była domieszka szataństwa .
        A dokąd domieszka szataństwa nie będzie wykasowana z serac ,
        to dotąd nie będzie możliwe wejście na droge prawidłowej współpracy .
        Każdy kto chce służyć Bożej Sprawie na Ziemi , musi powiedzieć stanowcze i zdecydowane NIE wszystkiemu temu ,co pochodzi od szatana .
        Kto jest przygotowany do takiego cięcia w swoim sercu ?
        Ten kto stał sie Wojownikiem Modlitwy , kto zapragnął z własnej i nieprzymuszonej woli włączac sie w wykonywanie tego ,co tu i teraz potrzebne jest Bogu aby wykonał człowiek , by dokonczonym było dzielo Bożej Miłości i Milosierdzia .

        Polubienie

      • hallinna pisze:

        A odnosnie Medjugorje , jak duchowienstwo kasowalo te objawienia w Polsce .?
        Dam przykład .
        Będąc na pieszej pielgrzymce do Częstochowy na początku objawień w Medjugorie , wielebny małej wartości duchowej kapłan powiedzieł w referacie na ich temat ,
        że one od złego pochodzą , bo dzieci idac na gore objawień biegły zygzakiem , smiały sie żartowały zachowywaly sie beztrosko .
        W jego ocenie, gdyby były rzeczywiście uduchowione to szłyby z powagą ,prosto , nie zygzakiem , przygotowywałyby sie do tego co ma nastąpić, z godnoscią .
        I cóz powiedzieć na to podejście i to tak daleko od miejsca objawień ?
        gdyby biskup tamtego miejsca miał takie same wyobrażenie o przekazach z Nieba , to także by wykasował .
        A że nie wpadł w szatańska pułapkę ,więc ocenil je merytorycznie, zgodnie z prawdą faktyczną i uznał jako prawdziwe pochodzące z Nieba .
        Dlatego mamy to co mamy .
        Nie udało sie szatanowi zmusić tamtego biskupa do tego, aby przyłożył topór i wyciął to , co zaczęło wzrastać z Woli Boga ….

        Polubienie

      • hallinna pisze:

        Jak tylko poznałam p Grzegorza z Leszna ,z filmików w internecie , to zaraz przyszło mi do głowy, że najprawdopodobniej on jest tym , który kontynuuje to ,co rozpoczął p Domański w Oławie .Jednoczy szczerze Boga kochających w jedna całośc i w konkretnej pracy .
        I teraz jak widzę że on podrywa ludzi modlitwy do tego, aby wypracowywac to, co potrzebne jest obecnie aby człowiek wykonał , by Boża plany mogły sie realizować , to jestem bardzo zadowolona .
        Bo odradza sie to, co duchowieństwo na życzenie piekła skasowało .
        Teraz najważniejsza jest korona złota dla Chrystusa Króla , ta zbudowana miłością serca ..
        Ona musi byc przygotowana na czas przyjścia Chrystusa Króla ,
        by gdy przyjdzie po raz drugi, otrzymał od wiernego Mu ludu korone i insygnia władzy królewskiej . By On był Prawowitym Królem w pełnym tego slowa znaczeniu . Bo Jego wierni czekaja z utęsknieniem na Niego z złota koroną berłem i płaszczem krolewskim .
        A ponieważ jest w ta pracę zaangażowanych już 400000 ludzi , to jest duże prwdopodobieństwo że w szybkim czasie zostanie wykonane to ,czego oczekuje Niebo .
        I nastanie radosc i szczescie w Niebie i na Ziemi .

        Polubienie

      • Millka pisze:

        Może dopowiem o Oławie. Byłam na działkach w altance u P. Domańskiego przed ekskomuniką. On tylko błogosławił przy takich balaskach przed kapliczką w imię Trójcy Przenajświętszej. O tym że działy się tam nadprzyrodzone rzeczy opowiadał kierowca taksówki ,którą jechaliśmy. Były to czasy komuny i świadectwo o Bogu było fanaberią-psychicznymi omamami. Był siłą zabierany z tego miejsca, a samochód milicji za nic nie chciał ruszyć. Były też cudowne uzdrowienia – pozostawione w altance kule, okulary.
        Powiem , że nigdy nie udało mi się dotrzeć choć do jednego przekazu. Nie wiem co w nich było. W latach 80-tych ludzie nie mieli nawet telefonów stacjonarnych w domu. Informacje o Oławie zostały zablokowane i to przez kler. Wszystkich zmroziła informacja o ekskomunice i skutecznie zadziałała. Nikt nie ważył się na podważanie decyzji biskupa. Wszystko ucichło , ludzie przestali nawiedzać to miejsce, choć zgodnie z wolą Nieba postawiono tam- na altankach kościół.
        Wyraziłam się – nie mam zdania , bo nie znam treści przesłań i nie wiem gdzie są dostępne by się z nimi zapoznać. Po drugie – ta ekskomunika – wywołała podział w rodzinach na tych co krzyknęli – fałszywe i tych co tego tak nie odczuli ale bali się ekskomuniki.
        Z tym małym rogiem – chyba pokręciłam bo być może miał być mały kamyk. To było tak dawno, że nie pamiętam dobrze. Na pewno zarzucili w kazaniu fałszywość małego…..
        O rehabilitacji Oławy mówione było na stronie domymodlitwyjp2 i nie tylko.
        Pozdrawiam

        Polubienie

  4. Gosia 3 pisze:

    WCZORAJ PRZEZ PRZYPADEK? NATKNĘŁAM SIĘ NA TO VIDEO I ZOBACZCIE KOCHANI TAK 17 MIN 56 NASZEGO BENEDYKTA XVI!

    Polubienie

  5. Gosia 3 pisze:

    Tak piękny Mateuszu! z Barankiem Paschalnym! 🙂
    Benedykt XVI podobnie jak nasz Papież Jan Paweł II kultywuje orędzia w Fatimie.

    Polubienie

  6. Mariusz pisze:

    Watykan. Ohyda od Franciszka – 17.01.2020

    Polubienie

  7. Szafirek pisze:

    24 stycznia
    Święty Franciszek Salezy,
    biskup i doktor Kościoła

    Franciszek urodził się pod Thorens (w Alpach Wysokich) 21 sierpnia 1567 r. Jego ojciec, także Franciszek, był kasztelanem w Nouvelles i miał tytuł pana di Boisy. Matka, Franciszka, pochodziła również ze znakomitego rodu Sionnaz. Spośród licznego rodzeństwa Franciszek był najstarszy.
    W domu otrzymał wychowanie głęboko katolickie. Duży wpływ na jego późniejsze życie wywarła mamka Puthod i kapelan Deage. Jednak wpływ decydujący na wychowanie syna miała matka. Wyszła za pana di Boisy, gdy miała zaledwie 15 lat. On miał wówczas 45 lat, mógł być zatem dla niej raczej ojcem niż mężem. Wychowała 13 dzieci. Jej opiece było zlecone ponadto całe gospodarstwo i służba. Franciszka umiała znaleźć czas na wszystko, była bardzo pracowita, systematyczna, spokojna i zapobiegliwa. Właśnie przykład matki będzie dla Franciszka wzorem, jaki poleci osobom żyjącym w świecie, by nawet wśród najliczniejszych zajęć umiały jednoczyć się z Panem Bogiem.
    W roku 1573 jako sześcioletni chłopiec Franciszek rozpoczął regularną naukę w kolegium w La Roche-sur-Foron. W dwa lata później został przeniesiony do kolegium w Annecy, gdzie przebywał trzy lata. W tym też czasie przyjął pierwszą Komunię świętą i sakrament bierzmowania (1577). Kiedy miał 11 lat, zgodnie z ówczesnym zwyczajem otrzymał tonsurę jako znak przynależności do stanu duchownego. Kiedy miał zaledwie 15 lat, udał się do Paryża, by studiować na tamtejszym słynnym uniwersytecie. Ponadto w kolegium jezuitów studiował klasykę. W czasie tych studiów owładnęły nim wątpliwości, czy się zbawi, czy nie jest przeznaczony na potępienie. Właśnie wtedy wystąpił we Francji Kalwin ze swoją nauką o przeznaczeniu. Franciszek odzyskał spokój dopiero wtedy, gdy oddał się w niepodzielną opiekę Matki Bożej w kościele św. Stefana des Gres. Franciszek studiował ponadto na Sorbonie teologię i zagadnienia biblijne. Do rzetelnych studiów biblijnych przygotował się dodatkowo przez naukę języka hebrajskiego i greckiego.
    Posłuszny woli ojca, który chciał, by syn rozpoczął studia prawnicze, które mogły mu otworzyć drogę do kariery urzędniczej, Franciszek udał się z Sorbony do Padwy. Studia na tamtejszym uniwersytecie uwieńczył doktoratem. Wybrał się następnie do Loreto, gdzie złożył ślub dozgonnej czystości (1591). Potem odbył pielgrzymkę do Rzymu (1592). Kiedy syn powrócił do domu, ojciec miał już gotowy plan: zamierzał go wprowadzić jako adwokata i prawnika do senatu w Chambery i czynił starania, by go ożenić z bogatą dziedziczką, Franciszką Suchet de Mirabel. Franciszek jednak ku wielkiemu niezadowoleniu ojca obie propozycje stanowczo odrzucił. Natomiast zgłosił się do swojego biskupa, by ten go przyjął w poczet swoich duchownych. Święcenia kapłańskie otrzymał w roku 1593 przy niechętnej zgodzie rodziców. Jednocześnie został prepozytem kolegiaty św. Piotra, co uczyniło go drugą osobą po miejscowym biskupie.

    Święty Franciszek SalezyW rok potem (1594) za zezwoleniem biskupa Franciszek udał się w charakterze misjonarza do okręgu Chablais, by umocnić w wierze katolików i aby próbować odzyskać dla Chrystusa tych, którzy odpadli od wiary i przeszli na kalwinizm. Właśnie ten rejon Szwajcarii został wówczas przyłączony do Sabaudii (1593). Wśród niesłychanych trudów Franciszek musiał przełęczami pokonywać wysokości Alp, dochodzące w owych stronach do ponad 4000 m. Odwiedzał wioski i poszczególne zagrody wieśniaków. Miał dar nawiązywania kontaktu z ludźmi prostymi, umiał ich przekonywać, swoje spotkania okraszał złotym humorem. Na murach i parkanach rozlepiał ulotki – zwięzłe wyjaśnienia prawd wiary. Może dlatego właśnie Kościół ogłosił św. Franciszka Salezego patronem katolickich dziennikarzy. Wśród jego cnót na pierwszy plan wybijała się niezwykła łagodność. Był z natury popędliwy i skory do wybuchów. Jednakże długoletnią pracą nad sobą potrafił zdobyć się na tyle słodyczy i dobroci, że przyrównywano go do samego Chrystusa.
    W epoce fanatyzmu i zaciekłych sporów Franciszek objawiał wprost wyjątkowy umiar i łagodność. Jego ujmująca uprzejmość i takt spowodowały, iż nazwano go „światowcem pośród świętych”. W kontaktach między ludźmi wyznawał zasadę: „Więcej much się złapie na kroplę miodu aniżeli na całą beczkę octu”. Według podania miał on w ten sposób odzyskać dla Kościoła kilkadziesiąt tysięcy kalwinów. W swojej żarliwości apostolskiej Franciszek posunął się do tego, że w przebraniu udał się do Genewy i złożył wizytę głowie Kościoła kalwińskiego, Teodorowi Beze, usiłując nakłonić go do powrotu na łono Kościoła katolickiego. Wizytę ponowił Franciszek aż trzy razy, chociaż nie dała ona konkretnych wyników.
    Misja w Chablais trwała 4 lata. W roku 1599 papież Klemens VIII mianował Franciszka biskupem pomocniczym. Po otrzymaniu sakry biskupiej Franciszek udał się ponownie do Chablais, by dokończyć tam swoją misję (1601).
    W 1602 r. został biskupem Genewy po śmierci biskupa Graniera. Z właściwą sobie żarliwością zabrał się natychmiast do dzieła. Rozpoczął od wizytacji 450 parafii swojej diecezji, położonej po większej części w Alpach. Niestrudzenie przemawiał, spowiadał, udzielał sakramentów świętych, rozmawiał z księżmi, nawiązywał bezpośrednie kontakty z wiernymi. Wizytował także klasztory. Zreformował kapitułę katedralną. Zdając sobie sprawę, jak wielkie spustoszenia może sprawić ignorancja religijna, popierał Bractwo Nauki Chrześcijańskiej. Za podstawę nauczania wiary służył katechizm, ułożony niedawno przez kardynała św. Roberta Bellarmina. Sam także cały wolny czas poświęcał nauczaniu. Stworzył nowy ideał pobożności – wydobył z ukrycia życie duchowe, wewnętrzne, praktykowane w klasztorach, aby „wskazywało drogę tym, którzy żyją wśród świata”. W roku 1604 zapoznał się Franciszek ze św. Joanną Franciszką de Chantal i przy jej współpracy założył nową rodzinę zakonną sióstr Nawiedzenia NMP (wizytek). Uzyskała ona zatwierdzenie papieskie w 1618 r. W 1654 r. przybyły one do Polski i zamieszkały w Warszawie. Zaproszony do Paryża w celu odbycia konferencji (1618-1619), Franciszek zapoznał się tu ze św. Wincentym a Paulo.
    Zmarł nagle w Lyonie, w drodze powrotnej ze spotkania z królem Francji, w dniu 28 grudnia 1622 r. Jego ciało przeniesiono do Annecy, gdzie spoczęło w kościele macierzystym Sióstr Nawiedzenia. Jego serce zatrzymały jednak wizytki w Lyonie. Beatyfikacja odbyła się w roku 1661, a kanonizacja już w roku 1665. Papież Pius IX ogłosił św. Franciszka Salezego doktorem Kościoła (1877), a papież Pius XI patronem dziennikarzy i katolickiej prasy (1923). Ponadto czczony jest jako patron wizytek, salezjanów i salezjanek (Towarzystwa św. Franciszka Salezego, założonego przez św. Jana Bosko); Annecy, Chabery i Genewy.
    Jego pisma wyróżniają się tak pięknym językiem i stylem, że do dnia dzisiejszego zalicza się je do klasyki literatury francuskiej. Do najbardziej znanych należą: Kontrowersje, Filotea, czyli wprowadzenie do życia pobożnego (1608) i Teotym, czyli traktat o miłości Bożej (1616). Zostało także sporo jego listów (ok. 1000).
    Co roku w dzień wspomnienia św. Franciszka Salezego papież ogłasza orędzie na Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu. W Polsce ten dzień obchodzony jest w III niedzielę września.

    Ikonografia przedstawia św. Franciszka Salezego w stroju biskupim – w rokiecie i mantolecie lub w stroju pontyfikalnym z mitrą na głowie. Jego atrybutami są: gorejąca kula ośmiopłomienna, księga, pióro, serce przeszyte strzałą i otoczone cierniową koroną trzymane w dłoni.
    https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-24a.php3

    24 stycznia
    Błogosławiona Paula Gambara Costa, tercjarka https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-24b.php3

    Polubienie

  8. Adrian pisze:

    Papież Franciszek usuwa arcybiskupa, który odmawiał Komunii politykom popierającym aborcję. Zastąpi go swoim sojusznikiem
    https://nczas.com/2020/01/24/papiez-franciszek-usuwa-arcybiskupa-ktory-odmawial-komunii-politykom-popierajacym-aborcje-zastapi-go-swoim-sojusznikiem/
    ========================================
    FDA przyznaje, że w szczepionkach są rakotwórcze wirusy!
    „Pojawienie się patogennych infekcji wirusowych, takich jak grypa i HIV, spowodowało pilną potrzebę na tworzenie nowych szczepionek. Szczepionki wirusowe wytwarza się w żywych komórkach (substratach komórkowych). Niektórzy producenci badają wykorzystanie nowych linii komórkowych do produkcji szczepionek. Ciągły wzrost linii komórkowych zapewnia stałą podaż tych samych komórek, które mogą wytwarzać duże ilości szczepionki. W niektórych przypadkach stosowane linie komórkowe mogą być rakotwórcze, to znaczy, że po wstrzyknięciu ich gryzoniom tworzą guzy. Niektóre z tych tworzących nowotwór linii komórkowych mogą zawierać wirusy powodujące raka, które się aktywnie nie namnażają. Takie wirusy są trudne do wykrycia przy użyciu standardowych metod. Te utajone lub „ciche” wirusy stanowią potencjalne zagrożenie, ponieważ mogą stać się aktywne w warunkach produkcji szczepionek.
    W 2011 roku opublikowano artykuł „Wakcynolog Merck przyznaje, że w szczepionkach są wirusy powodujące raka, SV40, AIDS i inne”, w którym, również publicznie, dr Maurice Hilleman – główny naukowiec medycznej firmy Merck przyznał, iż takie wirusy są w szczepionkach na całym świecie od lat 1970. i zabijają ludzi również z Bloku Wschodniego. Konkretnie opisywał rakotwórczy wirus SV40. Obecny dokument FDA jedynie potwierdza wcześniejsze szokujące informacje.
    Czy zatem może dziwić współczesna masowa zachorowalność na raka na całym świecie, gdzie estymuje się, że co druga osoba zapadnie na tą groźną, i często zabójczą chorobę? Jeśli rządy na całym świecie, często stosując przymus, wszczepiają wszystkim zabójcze komórki rakowe, to jaki może być inny efekt?
    Jak widzimy od przynajmniej 50 lat oni o tym wszystkim wiedzą i nas naprawdę wszystkich zabijają!
    https://wolnemedia.net/fda-przyznaje-ze-w-szczepionkach-sa-rakotworcze-wirusy/

    Polubienie

  9. Mateusz pisze:

    Silne trzęsienie ziemi we wschodniej Turcji. Było odczuwalne nawet w Syrii, Iraku i Libanie
    Trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,7 we wschodniej Turcji. Na razie nie ma informacji o zniszczeniach i ofiarach.

    Polubienie

  10. Adrian pisze:

    „Niebezpieczny koronawirus z Chin może być bronią biologiczną, która wymknęła się z laboratorium ”
    Nowy koronawirus szybko rozprzestrzenia się i zabija kolejnych ludzi. Potwierdzono już 901 przypadków zakażenia się oraz 26 zgonów. Tymczasem media zaczęły zwracać uwagę, że wirus może pochodzić z laboratorium, które dziwnym zbiegiem okoliczności znajduje się w mieście Wuhan, czyli tam, gdzie rozpoczęła się epidemia.
    https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/niebezpieczny-koronawirus-z-chin-moze-byc-bronia-biologiczna-ktora-wymknela-sie-z

    Trevignano Romano, 28 września 2019 r Proroctwo o Chinach

    Trevignano Romano, 28 września 2019 r
    Umiłowane moje dzieci, dziękuję za wysłuchanie mojego wezwania w swoim sercu. Módlcie się, módlcie się, módlcie się o pokój i za to, co was czeka. Módlcie się za Chiny, ponieważ stamtąd nadejdą nowe choroby, wszystkie gotowe wpływać na powietrze od nieznanych bakterii. Módlcie się za Rosję, ponieważ nadchodzi wojna. Módlcie się za Amerykę, teraz jest w wielkim spadku. Módlcie się za Kościół, ponieważ nadchodzą wojownicy, a atak będzie katastrofalny, nie plagiatujcie wilków przebranych za jagnięta, wszystko wkrótce będzie miało wielki obrót. Spójrz na niebo, zobaczysz znaki końca czasów. Będę z tobą do końca modlitwy. Teraz błogosławię was w imię Ojca, Syna Ducha Świętego, Amen ”.

    Polubienie

  11. Adrian pisze:

    13.10.2012, 16:10 – Wtedy zostaną wprowadzone powszechne szczepienia, które was zabiją, jeśli je przyjmiecie

    Moja szczerze umiłowana córko, proroctwa przepowiedziane w Fatimie zaczynają się teraz ukazywać światu.
    Jeden światowy rząd, utworzony w tych narodach, które niestrudzenie pracują razem, prawie zakończył swoją pracę, która wkrótce ma zostać przedstawiona światu…….
    http://paruzja.info/2012.10.13_16-10.php

    Polubienie

  12. Mateusz pisze:

    Świadectwo szafarza nadzwyczajnego:

    PODJĄŁEM SŁUSZNĄ DECYZJĘ REZYGNUJĄC Z TEJ POSŁUGI
    Mam na imię Antoni, lat 50. Przez okres 4 lat pełniłem posługę nadzwyczajnego szafarza Komunii św. W roku 2006 ówczesny proboszcz naszej parafii ks. Kazimierz, na Mszy św. czytał list Biskupa naszej Diecezji o powołaniu nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. Prosił parafian, aby zgłaszali kandydatów, którzy nadawaliby się do pełnienia tej posługi – zaznaczając, że mają to być mężczyźni w wieku 35-60 lat, praktykujący i odznaczający się pobożnością. Po tygodniu ks. Proboszcz podszedł do mnie i oznajmił, że parafianie zgłosili moją kandydaturę do tej posługi i podkreślił, że jest to wielkie wyróżnienie i zaszczyt.
    Zgodziłem się, ale wymagane było wykształcenie średnie, a ja mam tylko zawodowe – więc odpadłem. Jednak za rok ks. prob. Kazimierz zwrócił się ponownie z tą propozycją, abym został nadzwyczajnym szafarzem Komunii św. i że już jednego kandydata ma, a ja będę jako drugi. W tym czasie przyjmowałem Komunię św. na klęcząco, a ks. Proboszcz nie chętnie udzielał w tej postawie. Pomyślałem więc , że posługując do ołtarza będę mógł przyjmować Komunię św. na klęcząco – czyli w postawie najbardziej godnej. Z tego powodu zgodziłem się.
    Na kurs przygotowawczy zostałem wysłany z drugim kandydatem, p. Januszem do pobliskiego Wyższego Seminarium Duchownego naszej diecezji. Po mszy św. rozpoczynającej kurs ksiądz prowadzący przytoczył fragment z Pisma św., że w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, po skończonej Eucharystii świeccy zabierali Komunię św. chorym do domu, a obecni świeccy szafarze są kontynuatorami tej tradycji, aby pomagać kapłanom w zanoszeniu Komunii św. chorym w domach.
    Po ukończonym kursie przygotowawczym otrzymałem stosowny dokument podpisany przez ks. Biskupa naszej diecezji.
    Posługę szafarza nadzwyczajnego rozpocząłem w dniu, w którym Ojciec św. Benedykt XVI pielgrzymował do Krakowa, a w naszej parafii była w tym czasie I Komunia św. dzieci. Jednak w krótkim czasie zacząłem czuć wewnętrzny niepokój, ręce mi drżały, gdy podawałem Komunię św. Pomyślałem, że to trema i zbiegiem czasu minie. Ale tak się nie stało – niepokój się nasilał. Dodam jeszcze, że było nas trzech szafarzy świeckich rozdających Komunię św. chorym. Dyżur więc przypadał raz na trzy miesiące w I-sze niedziele, a później jeszcze w II – gie niedziele m-ca.
    Mam częste kontakty ze środowiskiem szpitala i z pracującymi tam księżmi kapelanami. Po rozmowie z ówczesnym ks. Krzysztofem W. mówiłem, że czuję niepokój i niegodność tej posługi i że zrezygnuję. Jednak on odradzał mi motywując, że to wielki zaszczyt i wyróżnienie. Zamówiłem więc kilka mszy św. w tej intencji lecz skutek był odwrotny… czas płynął… ja uczestniczyłem w kolejnych dniach skupienia i rekolekcjach. Często uczestniczyłem w
    Przenajświętszej Ofierze – Mszy św. i Komunii św. regularnie chodziłem do Spowiedzi św. w pierwszy piątek miesiąca. Jednak stan mojego wnętrza pogarszał się… Ciągłe wyrzuty sumienia… i poczucie niegodnej posługi…
    W roku 2008 zmieniono nam proboszcza, który pracuje w naszej parafii do dnia dzisiejszego. Zwróciłem się z moim problemem mówiąc o poczuciu niegodności i zamiarze rezygnacji, lecz mowa była ta sama, że to… wielki zaszczyt i wyróżnienie, że rezygnowanie z posługi jest to… działanie złego ducha, żebym… nie rezygnował, żebym… modlił się do Ducha Świętego.
    Na kolejnym dniu skupienia w WSD padło pytanie: co należy zrobić, gdy upadnie Hostia św. na ziemię (posadzkę)? – Podnieść i włożyć do kielicha (puszki) – zabrzmiała odpowiedź – i podać wiernym, chyba że jest zabrudzona, to należy włożyć do naczynia z wodą – (vasculum), które znajduje się obok tabernakulum. Pomyślałem wówczas: jakże wielki brak szacunku dla Jezusa Eucharystycznego i traktowanie Go, jakby to był papier a nie Jezus-Bóg pod postacią Niebiańskiego Chleba.
    Nie mając pokoju, w dalszym ciągu poszukiwałem informacji, która by mnie utwierdziła, że jestem na właściwej drodze… modliłem się do Jezusa przez wstawiennictwo Maryi… Czytałem uważnie Pismo Święte, rozważałem każdy przeczytany fragment i w końcu znalazłem w Piśmie św. przytoczony fragment przez ks. prowadzącego kurs, lecz sens tego fragmentu okazał się całkiem inny: w pierwszych wiekach były chleby pokładne, część tych chlebów, które nie były konsekrowane, były błogosławione i te były zabierane do domów (były one na wzór dzisiejszych opłatków).
    Moi znajomi jak również rodzina zauważyli, że ze mną dzieje się coś złego, że nie jestem sobą tzn. jestem jak gdyby nie obecny, zamyślony… Pytano mnie, co się dzieje, gdy powiedziałem, że czuję się niegodny tej posługi, że mam wielkie wyrzuty sumienia i że zrezygnuję z tej posługi, bo nie daję rady. Moja starsza siostra odradzała i tłumaczyła, że wielki to zaszczyt i wyróżnienie dla całej rodziny.
    W święta wielkanocne powiedziałem do ks. proboszcza Jerzego B., że rezygnuję, bo czuję się niegodzien tej posługi. W odpowiedzi usłyszałem, że masz Boże błogosławieństwo, to czego jeszcze chcesz.
    Mój stan ducha był coraz gorszy… Coraz częściej chodziłem do Spowiedzi św., bo trudno mi było wytrwać cały miesiąc… zacząłem popadać w poważne nałogi (alkoholizm, nieczystość). Prosiłem ks. Proboszcza, czy nie zechciałby być moim spowiednikiem – z początku nie chciał, ale później zmienił zdanie. Modliłem się do Jezusa Miłosiernego oraz o światło do Ducha Świętego w rozeznaniu mojego powołania ( jako szafarza nadzwyczajnego). Zacząłem odmawiać nowennę obronną do Aniołów Stróżów oraz modlitwę do ramienia Chrystusa Pana o moje nawrócenie, bo już w końcu nie wiedziałem czy jestem jeszcze katolikiem czy poganinem.
    Gdy szedłem do chorych, mając Jezusa w bursie na piersiach, mówiłem do Niego: Panie Jezu, skoro Ty mnie powołałeś do tej posługi, to dlaczego nie czuję radości tylko smutek i wyrzut niegodności. Zacząłem się zastanawiać, jak to właściwie jest: mój starszy brat jest zakonnikiem w Zgromadzeniu Braci Szkolnych i nie może udzielać Komunii Św. pomimo, że jest osobą duchowną i wydawałoby się bardziej godną w hierarchii Kościoła do tej posługi niż ja prosty człowiek. Ja świecka osoba mogę udzielać Komunii św. a on duchowna –nie? Pomyślałem, że coś tu jest nie tak…
    Największy niepokój i wyrzut przeżywałem, gdy upadła mi św. Hostia na posadzkę. Przepraszałem Pana Jezusa za tę zniewagę i miałem przed oczyma mojego śp. ks. Proboszcza z mojego dzieciństwa, który w takiej sytuacji wycierał puryfikaterzem miejsce, gdzie Pan Jezus w Hostii św. upadł. Później leżał krzyżem przed tabernakulum i przepraszał za tę nieuwagę i zniewagę.
    W końcu druga z moich sióstr mówi do mnie: skoro masz taki niepokój i wyrzuty sumienia to powinieneś zrezygnować. Dodała przy tym, że czytała książkę o obcowaniu z duszami czyśćcowymi o zakonnicy, która miała upalone dłonie za to, że podawała Komunię św. a nie było jej wolno. Siostra zaproponowała mi, abym przeczytał książkę „Ostrzeżenie z zaświatów” . Kupiłem sobie tę książkę i przeczytałem ją uważnie. Moje oczy otworzyły się… Zrozumiałem, że dotychczasową posługą świeckiego nadzwyczajnego szafarza służę szatanowi a nie Panu Bogu, że Komunię Św. może udzielać tylko ksiądz lub diakon, którzy mają ręce konsekrowane. Powiedziałem do Pana Jezusa: chcę służyć tylko Tobie, Panie Jezu. Zrezygnowałem z posługi szafarza natychmiast. Odniosłem bursę i naczynia liturgiczne, które używałem chodząc do chorych, do kościoła, a swoją rezygnację złożyłem na ręce ks. prob. Jerzego B. Jednak ks. Proboszcz nie chciał słyszeć o żadnej rezygnacji, kazał mi się jeszcze zastanowić i dodał, że obowiązuje mnie posługa do końca roku na podstawie wydanego pozwolenia ks. Biskupa. Rezygnację złożyłem po rekolekcjach w miesiącu listopadzie 2010. Były to ostatnie moje rekolekcje jako szafarza Komunii św., z których wróciłem z wielkim niepokojem w sercu. Ks. Dr M. Bednarz, który prowadził rekolekcje, na zadane mu przeze mnie pytanie odnośnie przyjmowania Komunii św. na stojąco i adoracji Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie – dlaczego, gdy adorujemy Jezusa wystawionego w monstrancji klęczymy, a gdy go przyjmujemy do serca wtedy stoimy – skwitował krótko: bo tak jest praktycznie.
    Kolejne rozmowy z ks. Proboszczem na w/w temat nie zmieniły mojej decyzji. Święto Bożego Narodzenia przeżyłem już z wielką radością w sercu. Od 4 lat dopiero w te święta czułem Jezusa w moim sercu. Wiem, że Jezus nigdy mnie nie opuścił, był blisko mnie, dał mi to przeżyć, abym zrozumiał i dał świadectwo, że szafarzami Eucharystii są kapłani i diakoni i tylko oni mogą podawać Komunię św.
    Kupiłem drugi egzemplarz książki „Ostrzeżenie z zaświatów” i dałem ją mojemu Proboszczowi, aby go przeczytał. Ksiądz otworzył książkę i powiedział, że czytam książki, które nie mają imprimatur.
    W dalszym moim poszukiwaniu znalazłem książkę pt. „Szatan istnieje naprawdę”, która posiada imprimatur. Przeczytałem i… uzyskałem wszystkie odpowiedzi, które upewniły mnie, że podjąłem słuszną decyzję rezygnując z tej posługi.
    Co może choremu dać nadzwyczajny szafarz Komunii św.? Odp. Nic… wręcz przeciwnie – przynosi mu szkodę, zabierając Boże błogosławieństwo. Pismo św. wyraźnie podkreśla: „Choruje ktoś między wami niech wezwie kapłana…” Antoni z okolic Tarnowa

    Polubienie

  13. Gosia 3 pisze:

    Piękne świadectwo i szkoda że Slawek nie może go przeczytać .

    Polubienie

  14. Gosia 3 pisze:

    TUTAJ W POLSCE POWSTANIE NAJWIĘKSZA ARMIA MODLITEWNA JAKIEJ NIE WIDZIAŁ ŚWIAT. SŁYSZAŁEM WASZE WOŁANIA MÓWI PAN. POLSKA BĘDZIE OGNIEM EUROPY. OTO KILKA FRAGMENTÓW Z PROROCTWA.

    Polubienie

  15. Millka pisze:

    23 stycznia 2020 r
    WEZWANIE JEZUSA SAKRAMENTOWANEGO DO SWOICH WIERNYCH LUDZI.
    WIADOMOŚĆ ENOCH
    Mój Pokój niech będzie z wami, Moje dzieci.
    Umiłowane Dzieci, czas staje się coraz krótszy; dni, miesiące i lata biegną szybciej; czas zbliża się do limitu 12 godzin * ; Odtąd rozpocznie się czas Mojej Sprawiedliwości.
    Furia natury wkrótce się obudzi i w żadnym zakątku Ziemi nie będzie bezpiecznego miejsca; Klęski żywiołowe, susze, wirusy i choroby wkrótce się rozpętają, a ludzkość wciąż jest odrętwiała z powodu grzechu. Biedna grzeszna ludzkość, jeśli nie obudzisz się z letargu i nie wrócisz do Boga, tak szybko, jak to możliwe, na pewno zgubisz się na zawsze! Czas boleści dla ludzkości zaczyna się i nie ma odwrotu; złe wieści wkrótce się zaczną i będą następować jedna po drugiej; ludzkość nie skończy się, gdy nadejdzie kolejne nieszczęście.
    Znaki i znaki stają się coraz bardziej widoczne w całym stworzeniu; Niebo wyczerpuje wszystkie zasoby, aby ocalić jak najwięcej dusz, ale niewdzięczna ludzkość wciąż odwraca się od wezwań Boga. Ludu mój, nadchodzą dni wielkiej próby, trwajcie mocno w wierze, abyście mogli je pokonać ; wasza wiara i zaufanie do Boga zostaną poddane próbie; będą dni rozpaczy, w których udowodni ci wróg twojej duszy i jej zastępy zła. Będziecie płakać do Nieba i nie znajdziecie odpowiedzi; Będą to dni duchowej pustki. Podczas przejścia przez pustynię będziesz kuszony i tylko ci, którzy wytrwają w wierze, mogą przejść próbę. Przeczytaj Moje Święte Słowo, medytuj nad nim i zapisz je w swoim umyśle i sercu, ponieważ jest Obosiecznym Mieczem, który będzie cię bronił przed pokusą i oszustwem wroga twojej duszy.

    Moje dzieci, odżywiajcie się Moim Ciałem i Krwią tak dużo, jak potraficie, abyście byli dobrze wzmocnieni duchowo i dzięki temu mogli wytrzymać nadchodzące dni próby. Skorzystajcie z tych dni, kiedy wciąż jestem pośród was, ponieważ nadchodzą dni, kiedy już nie będę w Moich Tabernakulach, a wtedy powiecie jak Maryja z Magdali: gdzie zabrano Ciało mojego Pana?

    Moje maleństwa, prześladowania Mojego Wiernego Ludu i zbezczeszczenie moich Domów już się rozpoczęły ; te znaki, które ogłaszają wam, że nadchodzi czas ciemności; Zachowaj czujność i czujność przy lampach oświetlonych modlitwą, aby oświetlić nadchodzącą ciemność. Pozostańcie w Moim Pokoju i Miłości i nie lękajcie się; Nie porzucę was, Moja Matko, to będzie Tabernakulum, gdzie znajdziecie mnie w dniach ciemności i duchowej pustki. Niech nic i nikt was nie oddzieli ode Mnie.

    Pozostańcie w Moim pokoju, Moje dzieci.
    Wasz Umiłowany, Jezus w Najświętszym Sakramencie Przekazujcie moje orędzia całej ludzkości, Mojej trzodzie. Henoch

    Polubienie

  16. Szafirek pisze:

    25 stycznia
    Nawrócenie św. Pawła, Apostoła

    Nawrócenie św. Pawła

    Szaweł urodził się w Tarsie w Cylicji (obecnie Turcja) około 5-10 roku po Chrystusie. Pochodził z żydowskiej rodziny silnie przywiązanej do tradycji. Byli niewolnikami, którzy zostali wyzwoleni. Szaweł odziedziczył po nich obywatelstwo rzymskie. Uczył się rzemiosła – tkania płótna namiotowego. Później przybył do Jerozolimy, aby studiować Torę. Był uczniem Gamaliela (Dz 22, 3). Gorliwość w strzeżeniu tradycji religijnej sprawiła, że mając około 25 lat stał się zdecydowanym przeciwnikiem i prześladowcą Kościoła. Uczestniczył jako świadek w kamienowaniu św. Szczepana. Około 35 roku z własnej woli udał się z listami polecającymi do Damaszku (Dz 9, 1n; Ga 1, 15-16), aby tam ścigać chrześcijan. Jak podają Dzieje Apostolskie, u bram miasta „olśniła go nagle światłość z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos: «Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?» – «Kto jesteś, Panie?» – powiedział. A On: «Jestem Jezus, którego ty prześladujesz. Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić» (Dz 9, 3-6).
    Po tym nagłym, niespodziewanym i cudownym nawróceniu przyjął chrzest i zmienił imię na Paweł.
    Po trzech latach pobytu w Damaszku oraz krótkim pobycie w Jerozolimie odbył trzy misyjne podróże: pierwszą – w latach 44-49: Cypr-Galacja, razem z Barnabą i Markiem; drugą w latach 50-53: Filippi-Tesaloniki-Berea-Achaia-Korynt, razem z Tymoteuszem i Sylasem; trzecią w latach 53-58: Efez-Macedonia-Korynt-Jerozolima.
    Św. Paweł, nazywany Apostołem Narodów, jest autorem 13 listów do gmin chrześcijańskich, włączonych do ksiąg Nowego Testamentu.
    W Palestynie Paweł został aresztowany i był przesłuchiwany przez prokuratorów Feliksa i Festusa. Dwa lata przebywał w więzieniu w Cezarei. Gdy odwołał się do cesarza, został deportowany drogą morską do Rzymu. Dwa lata przebywał w więzieniu o dość łagodnym regulaminie. Uwolniony, udał się do Efezu, Hiszpanii (prawdopodobnie; jak podaje Klemens, „dotarł do kresu Zachodu”, a tak określano tereny Półwyspu Iberyjskiego) i na Kretę. W Efezie albo w Troadzie aresztowano go po raz drugi (64 r.). W Rzymie oczekiwał na zakończenie procesu oraz wyrok.
    Zginął śmiercią męczeńską przez ścięcie mieczem w tym samym roku co św. Piotr Apostoł (67 r.). W Rzymie w IV wieku szczątki Pawła Apostoła złożono w grobowcu, nad którym wybudowano bazylikę św. Pawła za Murami. Jest patronem licznych zakonów, Awinionu, Berlina, Biecza, Frankfurtu nad Menem, Poznania, Rygi, Rzymu, Saragossy oraz marynarzy, powroźników, tkaczy.

    W ikonografii św. Paweł przedstawiany jest w długiej tunice i płaszczu. Jego atrybutami są: baranek, koń, kość słoniowa, miecz.
    https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-25.php3

    Polubienie

  17. Mateusz pisze:

    Niebezpieczny koronawirus z Chin może być bronią biologiczną, która wymknęła się z laboratorium

    Nowy koronawirus szybko rozprzestrzenia się i zabija kolejnych ludzi. Potwierdzono już 901 przypadków zakażenia się oraz 26 zgonów. Tymczasem media zaczęły zwracać uwagę, że wirus może pochodzić z laboratorium, które dziwnym zbiegiem okoliczności znajduje się w mieście Wuhan, czyli tam, gdzie rozpoczęła się epidemia.

    Już w 2017 roku, na łamach czasopisma naukowego Nature ukazał się artykuł, w którym ostrzegano przed wydostaniem się niebezpiecznego wirusa z laboratorium badawczego w Wuhan. Naukowcy pracują tam nad najniebezpieczniejszymi patogenami na świecie. Laboratorium musi spełniać kryteria dla najwyższego poziomu bezpieczeństwa biologicznego BSL-4.

    Na całym świecie powstało niewiele tego typu obiektów badawczych. Chiny uruchomiły swoje pierwsze laboratorium do badań nad patogenami w 2017 roku. Placówka powstała w Wuhan, a do 2025 roku, Chiny zamierzają wybudować jeszcze kilka takich obiektów.

    Wirus SARS pod mikroskopem elektronowym – źródło: CDC

    We wspomnianym artykule wskazano, że laboratorium zajmie się między innymi badaniem gorączki krwotocznej krymsko-kongijskiej, Ebolą, wirusami SARS i Lassa. Biolog molekularny Richard Ebright przypomniał, że wirus SARS już kilka razy zdołał opuścić silnie zabezpieczone obiekty w Pekinie.

    Nie wiadomo, czy nowy wirus przypadkiem opuścił wspomniane laboratorium, lecz pewne jest, że władze Chin nie przyznałyby się publicznie do ewentualnych błędów. Faktem jest, że laboratorium z patogenami znajduje się w Wuhan, gdzie wybuchła epidemia. Kolejnym dziwnym zbiegiem okoliczności jest wypowiedź Billa Gatesa, który w 2018 roku ostrzegał przed globalną pandemią, która może zabić nawet 50 milionów ludzi w ciągu 6 miesięcy. Na przedstawionej symulacji można zobaczyć, że przewidywana przez niego pandemia rozpocznie się właśnie w Chinach.

    Trudno mówić o zwykłym zbiegu okoliczności, gdy prawie tysiąc osób zaraża się tajemniczym wirusem, a władze decydują o całkowitej izolacji Wuhan i dwóch sąsiednich miast – Ezhou i Huanggang. Wygląda na to, że mimo podjętych środków bezpieczeństwa, wirus szybko rozprzestrzenia się i jest wykrywany w kolejnych krajach, a kryzys faktycznie może zakończyć się globalną pandemią.

    Polubienie

  18. Mateusz pisze:

    03.10.2014, 15:10 Wkrótce doświadczycie powszechnych szczepień,
    o których mówiłem w 2010 roku

    „Przychodzę powiedzieć teraz o wydarzeniach, które odsłonią wam znaki tych czasów i znaki Mojej Obecności w tej Misji. W wielu krajach będą widoczne nawałnice, a będą one trwały tygodniami. Wkrótce doświadczycie powszechnych szczepień, o których mówiłem w 2010 roku. Widać będzie Rękę Boga, w Jego Boskiej Sprawiedliwości, kiedy dopuści On pokusy na tych, którzy służą Mu w Moim Kościele. Kiedy spełnią się te i wszystkie inne proroctwa, będę wyczekiwał. A następnie przyjdzie Ostrzeżenie. Ono nastąpi wkrótce przed Wielkim Dniem, kiedy ostatecznie zostanie speł-niona Moja Obietnica ponownego przyjścia.”

    Polubienie

    • Gosia 3 pisze:

      Ustawa o policji sanitarnej – czy czeka nas „pilna interwencja”?
      1 stycznia 2020 Admin

      Tuż przed świętami w błyskawicznym trybie i w cieniu budzącej emocje ustawy o sądach, w Sejmie rozpoczęto procedowanie nowelizacji Ustawy o Inspekcji Sanitarnej Biuro Analiz Sejmowych w opinii na temat projektu, alarmuje o dramatycznej sytuacji zdrowotnej Polaków. Wynika ona ze stylu życia i zagrożeń środowiskowych. Receptą na zapaść zdrowotną Polaków, ma być maksymalna liczba szczepionych? Za jaką cenę?

      Rozwiązaniem, które forsuje polski rząd ma być centralizacja i wzmocnienie władzy inspekcji sanitarnej. Wojewódzcy i powiatowi inspektorzy sanitarni mają być powoływani przez Głównego Inspektora Sanitarnego, a nie tak jak dotychczas, przez starostę. Dla autorów projektu najważniejsze są wysokie wskaźniki szczepień, przy jednoczesnym ignorowaniu zagrożeń środowiskowych dla zdrowia publicznego i indywidualnego, które wynikają z masowego podawania szczepionek np. ze względu na zawartość związkow aluminum w ich składzie, czy fatalną jakość szczepionek wynikająca m.in. z braku niezależnej od producentów kontroli laboratoryjnej.

      W uzasadnieniu projektu czytamy:

      Powyższe uprawnienia mają szczególne znaczenie w odniesieniu do sytuacji kryzysowych, które wymagają szybkiego działania i zdecydowanej reakcji na pojawiające się zagrożenia dla zdrowia publicznego. Jednocześnie biorąc pod uwagę pojawiające się niebezpieczeństwa w obszarze bezpieczeństwa żywności oraz znaczny wzrost zachorowań na choroby zakaźne (w szczególności na odrę) – wzrost od 13 przypadków w 2005 r. do ponad 500 przypadków tylko w I kwartale 2019 r.) oraz obserwowany w ostatnich latach znaczny spadek poziomu wyszczepialności, z czym związane jest ryzyko wystąpienia epidemii, niezbędne jest zapewnienie Głównemu Inspektorowi Sanitarnemu możliwości realnego i bezpośredniego wpływu na działania podejmowane przez organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej.

      Polubienie

  19. Mateusz pisze:

    10.01.2014 r godz. 15 min 52 piątek

    „TE WSZYSTKIE ROZRZUCONE DUSZE, KTÓRE OZNACZYŁEM KRWIĄ BARANKA I WY BĘDZIECIE ŚWIADCZYĆ O BOGU NA TEJ ZIEMI PO OSTRZEŻENIU. PO TO WAS POWOŁAŁEM, I NIE PATRZCIE WSTECZ, TYLKO DO PRZODU, ABY PRZYGOTOWAĆ ŚWIAT NA MOJE PRZYJŚCIE. ODNOWA DUCHOWA NASTĄPI PO OSTRZEŻENIU, JEDNAK WIELU I TAK MNIE ODRZUCI. PÓJDĄ ZA GRZECHEM I ZATRACENIEM, ZA DOBRAMI TEGO ŚWIATA. …!!! SZYKUJCIE SIĘ DO PODRÓŻY, BO JUŻ WAM TO MÓWIŁEM, ŻE TO BĘDZIE PODRÓŻ W CZASIE. ZROZUMIESZ TO, JAK BĘDZIE JUŻ PO TYM WYDARZENIU MIŁOSIERDZIA. DŁUŻEJ NIE MOGĘ CZEKAĆ, BO TO JEST NAJLEPSZY MOMENT DLA ŚWIATA. JEST CORAZ GORZEJ Z GRZECHEM, A NIEKTÓRZY MUSZA PONIEŚĆ KARE OD MOJEGO OJCA. JEDNI ZROZUMIEJĄ, INNI NIC Z TEGO NIE WYNIOSĄ. ZOBACZYSZ UTRACONE LĄDY I OGROMNE ZNISZCZENIA. NIE LĘKAJ SIĘ, ZOBACZ, JAK CIĘ PRZYGOTOWAŁEM, KIEDYŚ BYŚ BYŁA PRZESTRASZONA. TO MUSI, MOJE KOCHANE DZIECKO, PRZYJŚĆ, BO ŚWIAT SIĘ ZATRACIŁ I ODRZUCIŁ MNIE, TEGO, KTÓRY UMARŁ ZA WASZE GRZECHY… „

    Polubienie

  20. Adrian pisze:

    Zbliża się kara Niebios i zaskoczy miliony, znaczna część waszych satelitów rozbije się na Ziemi, zakłócając system łączności przez długi czas. Wszystko, co wiąże się z tą technologią i kręci się wokół niej, będzie zbędne.

    Kolumbia 14 stycznia, godz. 1340 – Pilne wezwanie Boga Ojca do ludzkości. Nie zwlekajcie z nawróceniem, bo czasu już nie ma; czas Mojego miłosierdzia dobiegł końca, gromadźcie się na modlitwie, pośćcie i pokutujcie.
    Wściekłość wulkanów w łańcuchach przyspieszy bóle porodowe. Mój pokój niech będzie z wami, Mój ludu, Moja trzodo.
    Moje stworzenie jest już w pełni przemienione, a jego drżenie wpłynie na wszystkie istoty. Wkrótce zobaczysz wiele ognistych kul spadających z nieba w różnych miejscach na ziemi; wiele z nich jest częścią mojej sprawiedliwości, którą ukarzę bezbożne narody. Czas Mojego miłosierdzia jest coraz bardziej wyczerpany z każdym dniem, bardzo niewiele brakuje aż do przyjścia mojego ostrzeżenia. Bądźcie przygotowani, Mój ludu, na przyjście tego wielkiego wydarzenia, które zmieni wasze życie.
    Ponownie mówię wam: Moje ostrzeżenie nie nadchodzi w czasie pokoju, ale kiedy ta moja trzoda jest bardzo smutna. Zbliża się kara Niebios i zaskoczy miliony dusz śpiących, oddanych grzechowi, które odwróciły się do mnie plecami! Ludu mój, mieszkający w bezbożnych narodach, słuchajcie Mojego wezwania i róbcie to tak, jak Lot i jego rodzina uciekając z tych grzesznych narodów; bo już wkrótce wyleję na nich ciężar Mojej sprawiedliwości!
    Wstrząsanie wszechświata spowoduje, że znaczna część waszych satelitów rozbije się na Ziemi, zakłócając system łączności przez długi czas. Wszystko, co wiąże się z tą technologią i kręci się wokół niej, będzie zbędne. Bądźcie rozsądne, Moje dzieci, zachowajcie jak najszybciej wszelkie informacje które dało wam niebo, abyście mogli przetrwać nadchodzące kary.
    Moje stado, Moje stworzenie zaczyna się budzić; Wściekłość wulkanów w łańcuchach przyspieszy bóle porodowe. Nie będzie bezpiecznego miejsca na ziemi, ponieważ ziemia będzie się kołysać ze wschodu na zachód i z północy na południe; jej jęki i drgawki będą wam towarzyszyć aż do narodzin Nowego Stworzenia.
    Obudźcie się, mieszkańcy ziemi, bo nadchodzi wielki i straszny dzień Pana! Nie zwlekajcie z nawróceniem, bo czasu już nie ma; Pośpieszcie się, aby naprawić swoje winy tak szybko, jak to możliwe, bo nadciągnęły dni Mojej sprawiedliwości! Odwróćcie się od grzechu i nieprawości, powróćcie na drogę zbawienia, tak żebyście mogli żyć i wasze dusze nie zostały utracone podczas nadejścia mojej sprawiedliwość!
    Nadeszła noc i wkrótce całe stworzenie będzie w ciemności; gromadźcie się na modlitwie, pośćcie i pokutujcie; noście ubrania wykonane z płótna i śpiewajcie lamentacje i mówcie; Wybacz nam, Boże, Twojemu ludowi. Niech pan młody opuści komnatę i panna młoda sypialnię swoją. (Joel 2:16)
    Zbuntowana i grzeszna ludzkości o letnich sercach, czas Mojego miłosierdzia dobiegł końca; jeśli nie porzucisz swojego grzechu, buntu i obojętności, zapewniam cię, będziesz zgubiona na zawsze. Nie powiększaj swoich win; Raczej skrusz swoje serce i działając jak celnik w świątyni z sercem skromnym i pokornym, tak aby uzyskać miłosierdzie Moje.
    Pozostańcie w Moim pokoju, Mój ludu, Moja trzodo. Twój ojciec, Jahwe, Pan wszechświata.
    https://gloria.tv/post/HbdYaJuS9stk2uztEK1C1ceGv

    Polubienie

  21. Gosia 3 pisze:

    Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedzielę, że najprawdopodobniej po wrześniowych wyborach w Izraelu ogłosi całość pokojowego planu rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego.

    Przedtermionwe wybory w Izraelu zaplanowane są na 17 września.

    Pod koniec czerwca Biały Dom ujawnił, że ekonomiczne aspekty pokojowego planu przewidują m.in. inwestycje o wartości ok. 50 mld dolarów dla Palestyńczyków (w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu Jordanu, w Egipcie, Jordanii i Libanie), reformę gospodarki i powiązanie Palestyny z jej sąsiadami; ma to doprowadzić do stworzenia co najmniej 1 mln nowych miejsc pracy dla Palestyńczyków.

    Zdaniem mediów plan pokojowy, którego autorem jest doradca i zięć Trumpa Jared Kushner, zakłada rozszerzenie suwerenności Izraela na żydowskie osiedla na okupowanym Zachodnim Brzegu oraz prawdopodobnie nie przewiduje utworzenia osobnego i w pełni suwerennego państwa palestyńskiego. Kushner mówił, że jego plan nie wspomina o rozwiązaniu dwupaństwowym, ponieważ – jak to ujął – „oznacza to dla Izraelczyków jedną rzecz, a drugą dla Palestyńczyków”.

    Proces pokojowy na Bliskim Wschodzie utknął w martwym punkcie w grudniu 2017 roku, gdy Trump ogłosił uznanie przez USA Jerozolimy za stolicę Izraela. Palestyńczycy ocenili wówczas, że decyzja Trumpa dyskwalifikuje amerykańską administrację jako mediatora w konflikcie bliskowschodnim.

    Polubienie

  22. Gosia 3 pisze:

    Plan Kushnera Izrael Palestyna konflikt izraelsko-palestyński konflikt palestyńsko-izraelski Jerozolima Donald Trump Benjamin Netanjahu Jared Kushner Państwo palestyńskie

    Premier Izraela Benjamin Netanjahu złoży we wtorek wizytę w Waszyngtonie; według mediów administracja USA ma mu przedstawić plan pokojowy dla Bliskiego Wschodu. Prezydent Donald Trump oznajmił już, że doniesienia na temat tego planu to spekulacje.
    Zobacz także
    Nowe wojny w Libii i Iraku? Bliski Wschód w 2020 roku [PROGNOZA]

    Do Waszyngtonu uda się też przywódca izraelskiej opozycji i rywal Netanjahu we wrześniowych wyborach parlamentarnych Benny Gantz – poinformował w czwartek w komunikacie Biały Dom, nie podając, na kiedy planowana jest wizyta Gantza. Zaproszenie do Waszyngtonu dla Netanjahu przekazał wiceprezydent USA Mike Pence, który wyjaśnił, że Trump pragnie omówić z premierem „sprawy dotyczące regionu oraz perspektywy pokoju w Ziemi Świętej”.

    Czytaj też: Koniec konferencji bliskowschodniej. Początek procesu warszawskiego?

    Agencja Reutera, powołując się na anonimowe źródło, napisała, że przedstawiciele administracji Trumpa zamierzają przedstawić Netanjahu i Gantzowi elementy planu pokojowego dla Bliskiego Wschodu, nad którym od trzech lat pracuje amerykański rząd. Autonomia Palestyńska poinformowała wkrótce potem, że odrzuca plan pokojowy administracji Trumpa, ponieważ faworyzuje on w sposób nieuczciwy stronę izraelską.

    W izraelskich mediach pojawiły się już informacje o szczegółach takiego planu oraz komentarze, że jest on stronniczy i niezwykle szczodry dla Izraela. Portal Times of Israel, powołując się na doniesienia izraelskich kanałów telewizyjnych, pisze, że plan przygotowany przez Biały Dom przewiduje przekazanie Izraelowi całej Jerozolimy i wszystkich żydowskich osiedli na terenach okupowanych na Zachodnim Brzegu, a państwo palestyńskie będzie mogło powstać tylko wtedy, gdy Autonomia Palestyńska uzna Izrael, a Hamas zostanie rozbrojony.

    W planie administracji Trumpa nie przewiduje się znaczącego powrotu do Izraela palestyńskich uchodźców – podała izraelska telewizja, która nazwała ten projekt „najbardziej szczodrą propozycją”, jaką kiedykolwiek przedstawiono Izraelowi. Utworzenie państwa palestyńskiego możliwe byłoby tylko po spełnieniu warunków, na które nie zgodzi się żaden palestyński przywódca, oceniła izraelska telewizja, która – jak podkreśla Times of Israel – nie podała źródeł swoich informacji. Zgodnie z planem Izrael miałby otrzymać kontrolę nad całą Jerozolimą, przy zachowaniu jedynie „symbolicznej palestyńskiej reprezentacji” w mieście. Gdyby Izrael zaakceptował plan Białego Domu, a Palestyńczycy odrzucili go, to strona izraelska mogłaby rozpocząć aneksję terytoriów okupowanych „przy pełnym poparciu USA”. Izraelska telewizja poinformowała również, że zgodnie z amerykańskim planem Izrael miałby pełną kontrolę nad Doliną Jordanu i około 30 procentami terytoriów Zachodniego Brzegu. Plan nie przewiduje odszkodowań finansowych dla palestyńskich uchodźców, a rekompensatą za aneksję części Zachodniego Brzegu byłyby terytoria na pustyni Negew.

    Czytaj też: Rosja angażuje się w mediacje między Palestyńczykami a Izraelem

    Times of Israel pisze, że Trump chciał przedstawić plan dla Bliskiego Wschodu już wcześniej, ale zwlekał ze względu na kryzys polityczny w Izraelu, gdzie nie udało się utworzyć nowego rządu po wyborach parlamentarnych.

    Waszyngtoński dziennik „The Hill” podaje, że Trump może przedstawić nowy plan już w piątek. Przypomina jednak, że jeden z głównych architektów tego planu, wysłannik USA na Bliski Wschód Jason Greenblatt odszedł z administracji we wrześniu ubiegłego roku, kiedy – według rozmówców dziennika – projekt ten miał być już gotowy. Drugim autorem projektu jest doradca i zięć Trumpa Jared Kushner.

    Czytaj też: Waszyngton ujawni „Plan Kushnera” dla Bliskiego Wschodu po wyborach w Izraelu

    W czerwcu w Bahrajnie Kushner przedstawił gospodarczą część planu. Przewiduje ona m.in. inwestycje o wartości około 50 mld dolarów dla Palestyńczyków (w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu Jordanu, w Egipcie, Jordanii i Libanie), reformę gospodarki i powiązanie Palestyny z jej sąsiadami; ma doprowadzić do stworzenia co najmniej 1 mln nowych miejsc pracy dla Palestyńczyków. Kushner wtłumaczył też w Bahrajnie, że plan nie wspomina o rozwiązaniu dwupaństwowym konfliktu na Bliskim Wschodzie, ponieważ – jak to ujął – „oznacza to dla Izraelczyków jedną rzecz, a drugą dla Palestyńczyków”.

    Plan ten, nazywany przez Trumpa „porozumieniem stulecia”, przedstawiciele Palestyńczyków odrzucili już na wstępie. Proces pokojowy na Bliskim Wschodzie utknął w martwym punkcie w grudniu 2017 roku, gdy Trump ogłosił uznanie przez USA Jerozolimy za stolicę Izraela. Palestyńczycy ocenili wówczas, że decyzja prezydenta USA dyskwalifikuje amerykańską administrację jako bezstronnego mediatora w konflikcie bliskowschodnim.

    Polubienie

  23. Szafirek pisze:

    26 stycznia
    Święci biskupi Tymoteusz i Tytus

    Tymoteusz był wiernym i oddanym uczniem oraz współpracownikiem św. Pawła. Św. Paweł nazywa go „najdroższym synem” (1 Kor 4, 17), „bratem” (1 Tes 3, 2), „pomocnikiem” (Rz 16, 21), którego wspomina ze łzami w oczach (2 Tm 1, 4).
    Kiedy Apostoł Narodów zatrzymał się w czasie swojej drugiej podróży w miasteczku Listra, nawrócił dwie Żydówki: kobietę imieniem Lois i jej córkę, Eunikę. Synem tejże Euniki, a wnukiem Lois był św. Tymoteusz. Jego ojcem był zamożny Grek, poganin, który jednak pozwolił babce i matce wychować Tymoteusza w wierze mojżeszowej. Tymoteusz był młodzieńcem wykształconym. Znał Pismo święte i często się w nim rozczytywał. Wyróżniał się dobrymi obyczajami. Chrzest przyjął z rąk św. Pawła. Dlatego słusznie Apostoł nazywał go swoim synem. Dla ułatwienia Tymoteuszowi pracy wśród rodaków św. Paweł poddał go obrzezaniu.
    Św. Paweł często wysyłał Tymoteusza w trudnych i poufnych sprawach do poszczególnych gmin, które założył, m.in. do Koryntu, Filippi i Tesalonik. Jego też wyznaczył na biskupa Efezu, ówczesnej metropolii Małej Azji i stolicy rzymskiej prowincji. W czasie swoich podróży po Małej Azji, Achai (Grecji) i do Jerozolimy św. Paweł zabierał ze sobą Tymoteusza do pomocy w posłudze apostolskiej. Święty uczeń dzielił także ze swoim mistrzem więzienie w Rzymie (Flp 2, 19-23). Dwa Pawłowe listy do Tymoteusza znajdują się w kanonie ksiąg Nowego Testamentu. Paweł wydaje mu najpiękniejsze świadectwo i daje pouczenia, jak ma rządzić Kościołem w Efezie.
    Według podania, kiedy św. Jan Apostoł przybył do Efezu, Tymoteusz oddał się do jego dyspozycji. Kiedy zaś Apostoł został skazany na banicję na wyspę Patmos przez cesarza Domicjana, Tymoteusz miał na nowo objąć biskupstwo w tym mieście.
    Tradycja głosi, że Tymoteusz miał ponieść śmierć męczeńską za Trajana z rąk rozjuszonego tłumu pogańskiego, kiedy miał odwagę publicznie zaprotestować przeciwko krwawym igrzyskom. Tłum miał rzucić się na starca i tak go pobić, że ten niebawem wyzionął ducha. Martyrologium Rzymskie podaje jeszcze inną wersję, że biskup miał występować przeciwko czci pogańskiej bogini Diany, która w Efezie miała swoje centralne sanktuarium. Możliwe, że obie przyczyny były powodem jego śmierci około roku 97. Dlatego do roku 1969 św. Tymoteusz odbierał chwałę jako męczennik. Ostatnia reforma liturgii czci go jednak jako wyznawcę w przekonaniu, że ostatnie chwile życia Tymoteusz spędził nie jako męczennik, mimo że w latach swojego pasterzowania wiele musiał wycierpieć dla sprawy Chrystusa.
    Jego relikwie przeniesiono z Efezu do Konstantynopola (356 r.) i umieszczono w bazylice Dwunastu Apostołów. W XII w. krzyżowcy wywieźli je do włoskiego miasta Termoli. Zamurowane, zostały odnalezione przypadkiem 7 maja 1945 roku.

    W ikonografii św. Tymoteusz przedstawiany jest w tunice lub jako biskup w liturgicznych szatach. U jego stóp leżą kamienie.

    Tytus znany jest wyłącznie z listów św. Pawła. Pochodził z rodziny grecko-rzymskiej, zamieszkałej w okolicy Antiochii Syryjskiej. Stamtąd bowiem Apostoł zabrał go do Jerozolimy. Został ochrzczony przez św. Pawła przed soborem apostolskim w 49 r. Obok Tymoteusza i św. Łukasza Ewangelisty Tytus należał do najbliższych i najbardziej zaufanych uczniów św. Pawła Apostoła. Towarzyszył mu w podróżach i na soborze apostolskim w Jerozolimie. Dowodem wyjątkowego zaufania, jakim młodego człowieka darzył św. Paweł, były delikatne misje, jakie mu powierzał. Jego to właśnie wysłał do Koryntu. Nie pozwolił go też obrzezać w przekonaniu, że jego praca apostolska będzie rozwijać się nie wśród Żydów, ale wśród pogan. W swoich Listach Apostoł Narodów oddaje Tytusowi najwyższe pochwały. Jeden list skierował wyłącznie do niego – tekst ten został włączony do kanonu Nowego Testamentu. Około roku 63 Paweł ustanowił Tytusa biskupem gminy chrześcijańskiej na Krecie.
    Tytus zmarł mając 94 lata. Według podania miał ponieść śmierć męczeńską w mieście Gortyna na Krecie za panowania cesarza Domicjana (81-96). Od roku 1969 Kościół zachodni, rzymski, oddaje mu cześć jako wyznawcy. Jego śmiertelne szczątki złożono w miejscu jego śmierci. Św. Andrzej z Jerozolimy, metropolita Krety (712-740), wygłosił ku czci św. Tytusa płomienne kazanie, nazywając go fundatorem Kościoła na Krecie, jego pierwszym pasterzem, kolumną, bramą obronną i ojcem wyspy. Po najeździe Saracenów na Kretę odnaleziono tylko relikwię jego głowy i umieszczono ją w relikwiarzu (823). W roku 1662 Wenecjanie zabrali ją do swego miasta i umieścili w bazylice św. Marka. Paweł VI w ramach ducha ekumenicznego zbliżenia nakazał tę relikwię zwrócić Kościołowi prawosławnemu. Wśród wielkich uroczystości została przewieziona na Kretę (12 maja 1966 roku) i umieszczona w mieście Heraklion (Iraklion).

    W ikonografii Święty przedstawiany jest w stroju biskupim. Jego atrybutem jest księga.
    https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-26a.php3

    26 stycznia – święci Robert, Alberyk i Stefan, opaci https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-26b.php3
    26 stycznia – św. Paula, wdowa https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-26c.php3

    Polubienie

  24. Millka pisze:

    Michałowice k. Krakowa, 19 styczeń 2020r. godz. 9:26 Przekaz nr
    937

    Proszę o znaki – znaki otrzymałem.
    Bóg Ojciec.

    Jam jest Który Jest, Bóg Ojciec, Pierwsza Osoba Trójcy Świętej.
    Kochane, umiłowane stworzenia, miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu.
    Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem
    Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem
    złego ducha. Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa
    Bożej Woli.

    Nadszedł już czas tego co ma się wydarzyć. Proszę was, dokąd
    będziecie mogli, gromadźcie materiały dotyczące wiary, bo już
    niedługo nikt, nic nie będzie mógł dostać. Ten kto nie trwa teraz przy
    Mnie, ci co są ludźmi letnimi, jeszcze bardziej ostygną w wierze i
    staną się zimni jak lód. Oni są najbardziej podatni na wszelkie
    sugestie i insynuacje ze strony upadłych Aniołów.

    Niebawem prześladowanie wiary na zachodzie stanie się większe, aniżeli
    było do tej pory. Staraniem syna zatracenia, Antychrysta religia
    rzymskokatolicka stanie się zakazana, a nawet ścigana demonicznym prawem,
    będziecie uważani za groźnych terrorystów.

    Masoneria wkrótce przekształci znienawidzony przez siebie Kościół
    Święty w jego parodię, a uczynią to rękoma chętnych do tego celu
    biskupami, kardynałami, a nawet zaaprobuje te zmiany Papież Franciszek.

    Nadszedł czas, kiedy dobrej, zdrowej nauki Bożej niewielu będzie
    chciało słuchać, większość ludzi będzie z nią na wszystkie sposoby
    walczyć idąc za głosem zwodziciela. Już niedługo niebawem, wyślę na
    świat Mojego Boskiego Syna, Jezusa Chrystusa, lecz co zastanie, gdy
    przybędzie na ziemię? Czy zastanie wiarę i wierzących? Kto z was
    będzie w stanie jeszcze czuwać? Kto z was jeszcze zachowuje dokładnie
    Prawo Dekalogu?

    Szatan wie, że jeszcze „chwila” i zostanie usunięty z tego świata,
    dlatego śpieszy się, aby porwać ze sobą do piekielnych czeluści, jak
    najwięcej ludzi. Rozpala się już na ten grzeszny świat Boży Gniew, nim
    jednak w pełni zapłonie, najpierw go muszę rozpalić przeciwko
    obłąkanej grzechem ludzkości. Już za „chwilę” znikną w całym
    Kościele Świętym oficjalnie słowa konsekracji, a sprawowanie
    Najświętszej Ofiary Mszy Świętej będzie karane śmiercią.

    Struktury obecnego Kościoła Świętego ulegną licznym zmianom, stworzy
    się wiele odłamów, w tym „kościół” ekologiczny. Masowo będą
    znikały oznaki wiary, pogaństwo i herezja opanują cały świat, a
    prawdziwy Kościół Święty zejdzie do podziemi. Na waszych oczach
    realizują się zapisy z kart Apokalipsy Świętego Jana Apostoła i
    Apokalipsy Proroka Daniela.

    Większość wysokich stanowisk w Kościele Świętym opanowała masoneria
    i iluminaci. Ich dotychczasowe działanie skutecznie pozbawiło sił
    duchowych i skutecznego duchowego oddziaływania tych, co dzierżą stery
    władzy w Kościele Świętym prawie na wszystkich szczeblach Kościoła
    Świętego. Od pewnego czasu zaczął się już głód prawdziwego Słowa
    Bożego, a z biegiem czasu będzie się on nasilał i nasilał, aż
    osiągnie apogeum.

    Gdy na arenę dziejów wkroczy syn zatracenia, Antychryst, Ja nakażę
    wszystkim Moim prawdziwym Prorokom, wizjonerom, aby zamilkli na dobre. Nie
    pozwolę im się ujawniać, a ten z nich kto się nie posłucha, umrze w
    męczarniach, dlatego ostrzegam was, zanim się to wydarzy. W tym czasie
    demon uaktywnia swoich „proroków”. Będą oni znani, lubiani,
    oklaskiwani, będą działali liczne „cuda”, ale to będą cuda
    demoniczne, a działanie ich naznaczone jest Bożym przekleństwem.
    „Cuda” przez nich czynione będą krótkotrwałe, tak jak „cuda”
    syna zatracenia, Antychrysta.

    Świat pozbawiony Mojego Błogosławieństwa, podążać będzie do
    samozagłady bo popychając ludzi do wojen, będzie chciał szatan
    pochwycić masowo jak najwięcej ludzi, zwłaszcza tych, którzy są z
    daleka ode Mnie.

    Coraz mniej ludzi wierzy, bo zajęli się substytutem, zamiennikiem wiary,
    takim jak magia, okultyzm, spirytyzm i wiele temu podobnych. Jest trochę
    ludzi chodzących nawet do kościoła, lecz wielu z nich się łudzi i ma
    złudną nadzieję, którą serwuje im demon. Mało kto dobrze dba o swoją
    duszę, coraz mniej ludzi się spowiada, a ci co to czynią, nie wyznają
    spowiednikowi wszystkich grzechów, nie wypełniają wszystkich warunków
    Sakramentu Pokuty.

    Większość z was lubi żyć lekko, łatwo i przyjemnie, niewielu chce
    się trudzić dla Boga i wypełniać to, o co prosi. Upadły Anioł czyni
    co może, aby was zniechęcić, do czynienia wszelkiego dobra, do czynienia
    tego, co stanowi Wolę Bożą.

    Zły duch coraz bardziej naciska na polskich biskupów, aby się poddali,
    aby jedynie udawali swoją aktywność, swoją gorliwość. Jeszcze
    trochę, a prawdziwi, wierni katolicy w Polsce, będą w mniejszości.
    Kapłani i hierarchia coraz bardziej i bardziej oddala się ode Mnie,
    czynią wiele swawoli i prawie nikt tego nie kontroluje.

    Prawdziwie pobożni muszą się ukrywać, ze swoją wiarą, bo są
    niszczeni przez pozostałych, którzy mnie mają, że doskonale
    postępują. Życie zakonne mocno zeświecczało w większości zakonów, a
    większość zakonów stwarza tylko pozory pobożności i przywiązania do
    Boga. Boże przekleństwo, które trwa pośród was, nie daje Mi
    możliwości błogosławienia, a co za tym idzie już nie daję na
    świecie, a także w Polsce zbyt wielu powołań. Większość ludzi
    żyjących na ziemi zmierza ku samozagładzie, ku wiecznej pokucie w
    jeziorze ognia i siarki, w piekle. Zapewniam was, że każdy kto umiera w
    stanie grzechu ciężkiego, a w chwili śmierci nie żałował za swoje
    grzechy, w tym grzechy ciężkie, nie pokutował i nikt za nim się do Mnie
    nie wstawiał, ten po sprawiedliwym Sądzie Bożym pójdzie na wieczną
    zgubę, wieczną zatratę, do jeziora ognia i siarki, do piekła.

    Zapewniam was uroczyście, że piekło jest, istnieje, bo Sam je
    stworzyłem. Jest w nim obecnie około trzech trylionów upadłych
    Aniołów i wiele miliardów ludzi potępionych. Na ziemi żyją jeszcze
    osoby, które widziały tę porażającą rzeczywistość.

    Doskonale wiem o dziatki, że jesteście słabi, ułomni, że co chwila
    upadacie, zbyt długo nie możecie wytrzymać w czystości duszy. Proszę
    was i błagam, opamiętajcie się, ocknijcie się z demonicznego uśpienia,
    z demonicznej hipnozy.

    Zły duch, demon jest mocny, ale nie jest wszechmocny, taką jest jedynie
    Trójca Święta. Demon może wam szkodzić, w was działać, bo
    zapraszacie go do siebie swoimi grzechami, aby rozgościł się w waszej
    duszy.

    Chcąc cokolwiek zmienić, chcąc ratować siebie i swoich bliskich musicie
    się wysilić, musicie podjąć szeroką współpracę z Łaską Bożą.
    Chcę wam pomóc, chcę was ratować, bo bardzo, bardzo mocno was
    wszystkich kocham. Nie mogę jednak Sam interweniować, bo nie pozwala Mi
    na to wasza wolna wola.

    Uczyńcie to, o co was tyle razy prosiłem wraz z całą Trójcą Świętą
    i Maryją. Podejmijcie najważniejszą decyzję życia, oddajcie się
    dobrowolnie, konsekrujcie się w Niewolę Miłości Maryi, lub w Niewolę
    Miłości Trójcy Świętej przez Niepokalaną. Wraz z osobistym oddaniem,
    oddajcie swoje dusze, wszystko co stanowi treść waszego życia i
    działania, wraz ze wszelkimi waszymi modlitwami, postami, ekspiacjami,
    itp. całego waszego życia, od waszego poczęcia po wieczność.

    Czyniąc to wszystko sprawicie, że całe wasze życie staje się
    zasługujące. Dla was jest to niewiele, a dla Trójcy Świętej i Maryi to
    nowe, wielkie możliwości działania, to możliwość dania ratunku dla
    wielu, wielu nowych dusz, danie im możliwości zbawienia wiecznego. Bardzo
    was proszę, weźcie sobie do serca Słowa tych ostrzeżeń, niech je nade
    wszystko weźmie do swojego serca hierarchia i kapłani.

    Chcę, abyście choćby w ukryciu podjęli starania i przygotowania do
    nadejścia trudnych dni, dni pełnych grozy i zwątpienia. Zechciejcie
    przygotować sobie azyl, miejsce własnego schronienia, zwłaszcza jak
    nadejdą Apokaliptyczne prześladowania. Z nielicznymi osobami trwajcie na
    poście i modlitwie, oddając wszystkie wasze trudy i wysiłki, posty,
    modlitwy, wprost do Bożego Skarbca, do Bożej dyspozycji.

    W swoim czasie wszystko będzie użyte do ratunku tych, którym zagraża
    wieczne potępienie w piekle. Pośród grona ratowanych osób, nie zapomnę
    o waszych bliskich, krewnych i znajomych, tylko oddawajcie wszystko do
    Bożej Dyspozycji. Ci ludzie, te osoby, którym przyszło żyć w tym
    czasie, mają niebywałą możliwość osiągnięcia wyżyn świętości w
    najwyższym poziomie.

    Nie martw się biedny człowiecze tego co ma być, co ma nastąpić, nie
    myśl o tym, nie nakręcaj samego siebie bez potrzeby, lecz trwaj przy
    Mnie, na bieżąco wykonuj wszystko to, co stanowi Wolę Bożą dla ciebie
    na ten czas.

    Otrzymaliście wiele wskazówek, teraz zechciejcie je wykorzystać,
    wcielić w życie. Nie zniechęcajcie się żadnymi trudnościami, lecz
    pokonujcie je jedne po drugich. Mówię wam coraz więcej, bo chcę,
    abyście przygotowali się do tego co ma nastąpić. Nauczcie się tak
    żyć, aby jak najdłużej nie grzeszyć. Demon proponuje wam kuszącą
    alternatywę, bo obiecuje wam względny spokój, dostatek, nawet bogactwo,
    lecz to wszystko jest kosztem waszego zbawienia.

    Jeżeli Mnie o coś prosicie, a wam tego nie daję, nie oznacza to, że
    taki mam kaprys, ale że ofiarowanie wam tego daru spowoduje dla was
    wielkie niebezpieczeństwo, bo będzie mogło to być wasze, lub waszych
    bliskich wieczne potępienie w piekle.

    Wielu ludzi żyje w wielkim, nieustającym cierpieniu, czasem ma tego
    dosyć, prosi Mnie o ulgę w cierpieniu, a jej nie otrzymuje. Nie
    wysłucham tej prośby nie dlatego, że nie chcę, lecz dlatego, że dla
    was i waszych bliskich jest to lepsze rozwiązanie, lepsze dla waszej
    duszy, bardziej dla was bezpieczne. Proszę was o to, abyście nigdy,
    przenigdy nie szemrali, nie buntowali się, lecz szczerze swoje cierpienia
    ofiarujcie Mnie jako wasz prezent, jako wasza całopalna ofiara. Proście
    Mnie jedynie o cierpliwość, wytrzymałość, a wszystko ofiarujcie do
    Bożej dyspozycji.

    Kocham was niezmiernie o Moje stworzenia i z Miłością przytulam was do
    wnętrza Mojego Świętego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym
    błogosławię w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen.
    †††

    Kocham was niezmiernie, dlatego tak bardzo staram się o was, o
    wasze zbawienie, chcę, abyście Mi zaufali do końca i pozwolili Mi na
    działanie w was i przez was, czy to kiedykolwiek docenicie? Co jeszcze
    powinienem uczynić, aby zachęcić was do kroczenia na stałe drogami
    zbawienia? Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał.
    Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się
    jakimikolwiek trudnościami. Ja mimo wszystko, pomimo waszej krnąbrności,
    bardzo mocno was wszystkie kocham, czy tego nie czujecie???

    Polubienie

  25. Millka pisze:

    Michałowice k. Krakowa, 21 styczeń 2020r. godz. 4:36 Przekaz nr
    939

    Proszę o znaki – znaki otrzymałem.

    Matka Boża.

    Jam jest Najświętsza Maryja Panna, Matka Mojego Boskiego
    Syna Jezusa Chrystusa, pozdrawiam cię Imieniem Mojego Boskiego Syna Jezusa
    Chrystusa: niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, ja odpowiadam, na wieki
    wieków amen.

    Dziś z Woli Trójcy Świętej przybyłam do ciebie Żywy
    Płomieniu, aby przekazać ci Wolę Bożą, więc nie lękaj się. Kochane
    dziateczki, niczym się nie zniechęcajcie, bądźcie pełne nadziei,
    jedynie Bóg niech będzie wam jedyną nadzieją, jedyną pociechą.
    Pozwólcie, abym pośród was działała, bo bardzo Mi zależy, aby pomóc
    wam dojść do wyżyn świętości, do wyżyn Nieba, dojść do osobistego
    zbawienia.

    Nie zniechęcaj się niczym biedny człowiecze, lecz trwaj w wierze,
    nadziei i miłości napełniony Bożym Duchem Miłości. Chcę bardzo wam
    pomóc w zbawieniu waszych dusz, lecz bardzo wielu z was stawia Mi zbyt
    silny opór, a przy tym wybiera dobrowolnie stronę demona, złego ducha,
    bo wydaje się ona jemu bardziej atrakcyjną.

    Mój odwieczny przeciwnik bardzo lubi pozory, namiastkę działania, bo do
    powleczenia swojego kłamstwa wystarczy, że użyje niewiele prawdy, miesza
    ją z kłamstwem, a z tego wychodzi bajoro nieprawości.

    Trójca Święta ofiarowała Mi pełnię Bożych Łask, tyle ile mogłam
    przyjąć i udźwignąć, które przyjęłam i podjęłam, nie dała Mi
    jedynie Bożej Wszechmocy i Wszechpotęgi, bo to jest zarezerwowane jedynie
    dla Trójcy Świętej.

    Jako Matka Kościoła pragnę wam pomóc o Moje dziateczki, przejść
    obronną ręką przez ten niełatwy czas, czas Apokalipsy, która realizuje
    się na waszych oczach. Trójca Święta ofiarowała Mi moc stąpania po
    wężach i skorpionach. Są to biblijne określenia działania typów
    demonów oraz sposobu ich działania.

    Nie lekceważcie złych duchów, bo mają wielką moc, bo wykorzystują
    waszą głupotę przeciwko wam samym, aby was pokonać. Na ten czas
    działania, Trójca Święta dała Mi dostatecznie dużo Bożej Siły i
    Bożej Mocy, abym stała się dla was silną podporą, bo choć jestem
    tylko kruchą Niewiastą, to mam moc nad całą potęgą piekła. Każdy
    demon musi Mnie słuchać, tak jak słucha Trójcy Świętej. Fakt ten jest
    szczególnie nielubiany przez wszystkie upadłe Anioły, bo to miażdży
    jego dumę, jego przepastną pychę i łamie jego twardą butę.

    Z Woli i postanowienia Bożego, pośredniczę w każdym Bożym zamiarze, w
    każdym Bożym przedsięwzięciu, bo nie ma Łaski Bożej, którą
    otrzymujecie, w której bym nie miała swojego udziału. Przez to stałam
    się faktyczną Pośredniczką Wszelkich Łask Bożych, a przez to co
    przecierpiałam i ofiarowałam Ojcu Przedwiecznemu, stałam się też
    faktyczną Współodkupicielką całej ludzkości. To sprawia, że nie
    obawiała się Trójca Święta powierzyć w Moje dłonie, najwyższe w
    Niebie dostępne dla jakiegokolwiek stworzenia miejsce i funkcję. Im
    więcej ktoś od Boga otrzymuje, tym większa na nim spoczywa
    odpowiedzialność.

    Z Woli Trójcy Świętej mogę uczestniczyć i asystować Mojemu Boskiemu
    Synowi w czasie Sądu Bożego nad waszą duszą. Nie mam Wszechmocy i
    Wszechpotęgi Mojego Jezusa, lecz mogę interweniować w waszej obronie.
    Czasem wystarczą małe, niewielkie elementy czci oddanej Mojej Osobie, aby
    tym niewielkim elementem uprosić mogła dla waszej duszy, ratunek od
    wiecznego potępienia.

    Nie lubię się niczym chwalić, lecz Dobroć Boża nakazuje Mi z wami
    podzielić się Moim szczęściem i radością, bo oprócz Mojego Boskiego
    Syna Jezusa, tylko Ja mam możliwość być w Niebie już teraz z Moim
    Uwielbionym Ciałem. Będąc w Niebie przy Moim Jezusie, widzę Go
    codziennie, a to zawsze sprawia Mi wiele, wiele radości, wiele, wiele
    szczęścia.

    Jestem w Niebie Jedyną Osobą, która ma przywilej przyjmowania
    Najświętszego Eucharystycznego Serca Mojego Jezusa w Komunii Świętej, z
    Jego własnych Najświętszych Rąk. Jezus wie, jak bardzo mocno go kocham,
    dlatego nie odmawia Mi tego daru, bo nie ma żaden człowiek większego
    szczęścia, większej radości, niż gdy przyjmuje Go do swojego serca.

    Jezus uhonorował Mnie każdą możliwą Łaską Bożą, każdym możliwym
    tytułem, lecz nawet będąc w Niebie, przyjmuję Jego Święte Ciało z
    Jego Własnych Świętych Rąk, a czynię to w pozycji klęczącej i do
    ust. Mogłabym to uczynić inaczej, bo mam do tego wszelkie prawo i
    możliwość, lecz postawa klęcząca, to jedyna postawa godna Boga i Jego
    wielkich zasług w ratowaniu obłąkanej grzechami ludzkości.

    Zdaję sobie doskonale sprawę, jak wielka, ogromna przepaść dzieli Mnie
    i Boga, dlatego uznałam, że klękanie przed Jego Wielkim, Świętym
    Majestatem, to jedyna, słuszna postawa. Ja dodatkowo oprócz klęczenia,
    zawsze składam bardzo głęboki pokłon, bo Chwała, Moc i Uwielbienie
    zawsze należy się całej Trójcy Świętej.

    Będąc w Niebie przyjmuję do Mojego Serca, Jego Święte Ciało z Jego
    Własnych Świętych Rąk, bo mogę to uczynić tylko w ciele, a jak to
    doskonale wiecie, Jezus wziął Mnie do Nieba, razem z Moi Dziewiczym
    Ciałem i Duszą, a choć już uwielbione, to nadal jest ciałem, a przy
    tym spełniam warunek, bym mogła w ciele i duszy przyjmować do Mojego
    Świętego Serca, Święte Ciało Jezusa z Jego Własnych Świętych Rąk.

    Ze wszystkich Darów Bożych i Łask, które doznaję i otrzymuję,
    najbardziej Sobie cenię możliwość przyjmowania Jezusa do Mojego
    Świętego Serca nawet tu w Niebie. Jestem jedynym stworzeniem, które
    dostępuje tej Łaski Bożej będąc w Niebie. Uwierzcie Mi, że móc mieć
    Boga w swoim sercu, to największe możliwe szczęście, to największy
    Boży Dar, Boży Skarb, którego może dostępować codziennie każdy z was
    dopóki żyje na ziemi, a Ja tego dostępuję nawet będąc w Niebie. Nigdy
    nikt nie będzie bliżej Boga w Trójcy Świętej Jedynego, niż tuż po
    przyjęciu Komunii Świętej. Ja Sama daję wam doskonały przykład, jak
    należy zachowywać się będąc przed Bogiem i mając Go w swoim sercu.

    Najważniejsze chwile Mojego Świętego życia, spędziłam tylko i
    wyłącznie na kolanach. Klęczałam, kiedy to Święty Gabriel zwiastował
    Mi, że będę Matką Mojego Zbawiciela, a tuż po tym Zbawiciel zechciał
    zstąpić do wnętrza Mojego Świętego, Przeczystego Łona. Klęczałam
    wtedy, kiedy rodziłam Mojego Jezusa, klęczałam także pod Krzyżem, gdy
    konał na nim, a także, kiedy Zmartwychwstały, po raz pierwszy po swojej
    Śmierci ukazał Mi się w swoim uwielbionym już ciele. Wtedy jednak
    nakazał Mi wstać, abym mogła go czule przywitać.

    Klękałam w tych najważniejszych momentach i zawsze klęczę, gdy
    przyjmuję Jezusa w Komunii Świętej, bo tak trzeba, bo tak wypada, bo
    tylko tak należy przyjmować Jego do swojego serca. Ja doskonale wiem, że
    Jestem małym nędznym pyłkiem przed Bożą Potęgą i tylko tak można
    Jego godnie przyjąć, godnie uwielbić.

    Każdy człowiek odpowie na Sprawiedliwym Sądzie Bożym za każdą
    najmniejszą zniewagę Boga, którą dokonał, której się dopuścił.
    Wielką zniewagą Boga jest Jego złe traktowanie, zwłaszcza wtedy, gdy
    przyjmujecie niegodnie Jego Święte Ciało, Jego Święte, Eucharystyczne
    Serce. Każdy, kto może i zdoła w tym czasie powinien godnie uszanować
    Boga, przez przyjęcie postawy klęczącej podczas przyjmowania Go do
    swojego serca. Niech to zawsze czyni do końca swych dni życia, bo za
    każdą zniewagę, obrazę Bożego Majestatu, a takim jest niegodne
    przyjmowanie Komunii Świętej na stojąco, a szczególną zbrodnią jest
    także branie Go do brudnej, grzesznej ręki.

    Jedynymi osobami, które mogą brać rękoma i przyjmować tak Jego w
    Komunii Świętej to są ważnie wyświęceni mężczyźni, jako kapłani i
    biskupi. Nawet diakon nie może sam siebie komunikować, bo jest to
    przywilej jedynie kapłana i biskupa. Nie ma możliwości, aby kobieta
    mogła otrzymać godność diakona, kapłana, biskupa. Gdyby to było
    możliwe, to Ja pierwsza otrzymałabym taką godność.

    Wszystkie osoby łamiące to Najświętsze Prawo, ustanowione przez Mojego
    Boskiego Syna, będą sądzone z tego co źle czynili, jak z najcięższych
    zbrodni przeciwko Bogu. Za te świętokradztwa, za te niegodne czyny dusza
    długo i ciężko będzie cierpiała srogo na niskich poziomach czyśćca.
    Kochane dzieci Boże, bardzo was proszę, niech nikt z was się nie waży
    przyjmować Najświętszego Ciała Jezusa do swojego serca w innej postawie
    jak postawa klęcząca. Niech nie podziała na was żaden argument, bo
    wszystkie je wymyślił demon, aby was podnieść z kolan przy przyjmowaniu
    Komunii Świętej do swojego serca.

    Kto może i zdoła, niechaj wynagradza Bogu i Mnie za wielkie, ogromne
    zniewagi, których się człowiek dopuszcza. Stając się osobą
    pokutującą, choć w niewielkim stopniu, wynagradzacie tym Bogu za
    wszelkie obelgi i zniewagi, których dokonują biedni grzesznicy.

    Nie zasypiajcie uśpieni hipnozą i znieczuleniem demona, tylko
    mobilizujcie jeden drugiego. Dbajcie regularnie o czystość swojej duszy,
    regularnie się spowiadając w Sakramencie Pokuty. Dopóki możecie,
    przygotujcie się do przetrwania trudnego, niełatwego czasu. Zewszechmiar
    bądźcie ludźmi modlitwy, módlcie się zawsze wtedy, kiedy tylko
    możecie i zdołacie.

    Odrzucajcie pustą, jałową rozrywkę, zwłaszcza długie, bezproduktywne
    ślęczenie przed Tv, i Internetem, bo to złodzieje czasu. Demon bardzo
    lubi organizować wam czas, organizować wam zajęcie, lecz nie zostawia
    wam żadnego wyboru zwłaszcza wtedy, jak w grę wchodzi wykonanie czegoś
    pożytecznego.

    Proszę was o to, organizujcie sobie czas, planujcie swoje czynności tak,
    aby demon nie popsuł wam planów, organizując „po swojemu” wam
    zajęcie. Jemu bardzo zależy, abyście jak najdłużej trwali w
    bezczynności, godzinami gapili się w TV i internet, by pasożytować na
    kimś, by utrudniać bliźniemu życie.

    Ja pragnę, abyście się ocknęli, opamiętali, obudzili się z uśpienia
    demonicznego. Wykonujcie dobrze swoje obowiązki stanu, módlcie się tyle,
    ile tylko możecie, na ile wam pozwoli zdrowie i wasze codzienne obowiązki
    stanu. Zechciejcie pościć i umartwiać się, a wszystko ofiarować Bogu w
    Trójcy Świętej Jedynemu do dyspozycji za Moim pośrednictwem. Ja niczego
    nie zmarnuję, dobrze wykorzystam każdy wasz dar. Dobrze dbajcie o rozwój
    waszego ducha, zechciejcie go pilnować i rozwijać, umartwiać,
    pokrzepiać i pomagać temu, kto nie potrafi ze wszystkim sobie poradzić.

    Kocham was o dziatki i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was
    zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i
    Myślą Bożą. Kocham was niezmiernie mocno i z miłością przytulam was
    do wnętrza Mojego Serca. Wszystkim czytającym i słuchającym
    błogosławię, w Imię Ojca † i Syna † i Ducha Świętego. † Amen.
    †††

    Ufajcie waszej Niebieskiej Mamie do końca na tyle, na ile
    zdołacie, tak bezgranicznie, a Ja pomogę wam z chęcią dojść do wyżyn
    Nieba!!! Nie lękajcie się o nic, ale oprzyjcie się z miłością na
    Mnie, bo chcę prowadzić was za rękę do zbawienia, tak jak matka
    prowadzi małe dziecię. Nie lękajcie się piekielnego przeciwnika, bo Ja
    go depczę każdego dnia! Kto z was pomoże Mi ratować dusze, idące tak
    wielkim potokiem na wieczne potępienie każdego dnia? Czy stać jest was
    na to, aby Mnie posłuchać? Jak bardzo Mnie kochacie? Staram się chronić
    was od skutków waszej głupoty, bezmyślności i naiwności. Jest nazbyt
    wielu grzeszących, a zbyt mało tych, którzy pomagają Mi w dziele
    zbawienia dusz! Kto Mi pomoże? Nie opuszczę was w potrzebie i mimo waszej
    krnąbrności i przewrotności, wszystkie was bardzo, bardzo mocno kocham i
    błogosławię.

    Maryja.

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz