6.03.2020 r. piątek, godz. 15:10

6.01.2018 r                                                                                                                2.03.2020 r

<-figurka po prawej stronie zdjęcia powstała 2.03.2020 r zaraz po odczytaniu tego komunikatu w pewnym Kościele przed mszą św i w kropielnicach było już pusto->

KOMUNIKAT PRZEWODNICZĄCEGO KONFERENCJI EPISKOPATU POLSKI

W związku z możliwością pojawienia się koronawirusa na terenie Polski, zachęcam duchowieństwo i wiernych do zachowania zwiększonej ostrożności. W ewentualnych ogniskach tego zjawiska należy – w kościołach i pomieszczeniach parafialnych – przez czas jego trwania starać się o pomniejszenie ryzyka zachorowań poprzez zwrócenie szczególnej uwagi na zachowywanie podstawowych zasad higieny.
Ponieważ istnieje wiele dróg przenoszenia się tego wirusa – a komunikacja między ludźmi jest dzisiaj bardzo intensywna – trzeba, aby księża biskupi w swoich diecezjach, w ośrodkach, w których pojawiłoby się takie zagrożenie, przekazali wiernym informację o możliwości przekazania Znaku Pokoju przez UKŁON i przyjmowania na ten czas Komunii świętej duchowej lub na rękę./Dopowiedzenie – Czyńmy to w następujący sposób; – lewa dłoń otwarta, ułożona na podobieństwo kielicha, uniesiona na wysokości serce, pod nią prawa dłoń, po otrzymaniu Komunii Świętej prawą dłonią bierzemy Komunię Świętą i przed kapłanem spożywamy Ciało Pańskie./
Komunia duchowa jest to akt modlitewny, którego celem jest osiągnięcie takiego zjednoczenia z Jezusem, jakie daje nam przyjmowanie Go w sakramencie Jego Ciała i Krwi, lecz poza przestrzenią sakramentalną. Składa się ona z trzech elementów: wzbudzenia wiary w realną obecność Chrystusa w Eucharystii, miłości skierowanej ku Niemu oraz pragnienia, aby Jezus zechciał duchowo wejść w nasze życie.
Kto ma obawy przed zarażeniem, ten nie powinien w tym czasie korzystać z wody święconej umieszczonej w kropielnicach.
Pamiętajmy, że w czasie każdego zagrożenia życia społeczności ludzkiej odwoływano się zawsze do mocy gorącej modlitwy i skuteczności sakramentów. Dlatego zachęcam wszystkich do ożywienia głębokiej wiary w moc Eucharystii i polecania Panu Bogu tej sprawy w modlitwie powszechnej.
+ Stanisław Gądecki
Arcybiskup Metropolita Poznański
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
 6.03.2020 r.    piątek godz.15:10
MATKA BOŻA Z LA SALETTE
MOJE DROGIE BOŻE DZIECI , TO NIE JEST PRZYPADKIEM, ŻE W PRZECIĄGU OSTATNICH DWÓCH LAT POKAZUJĘ WAM WIZERUNEK MATKI BOŻEJ  Z LA SALETTE ,KTÓRA OBJAWIŁA SIĘ BARDZO DAWNO TEMU DZIECIOM. ( nad treścią przesłania przedstawiamy dwa wizerunki Matki Bożej z La Salette, które spłynęły i uformowały się  z pobłogosławionych świec podczas modlitwy – a są widoczne na blogu mariusz2015.wordpress.com).
PIERWSZY RAZ POKAZAŁEM WAM TEN WIZERUNEK 6 STYCZNIA 2018 ROKU W DZIEŃ OBJAWIENIA PAŃSKIEGO PODCZAS MODLITWY KORONKĄ DO BOŻEGO MIŁOSIERDZIA ABY POWIEDZIEĆ WAM , ŻE TO CO WAM PRZEKAZUJĘ JEST OBJAWIENIEM PAŃSKIM.
TERAZ TAKŻE TEN WIZERUNEK Z 2 MARCA BR POWSTAŁ W WYNIKU UŻYCIA KADZIDEŁKA ,KTÓRE PRZYNOSICIE DO DOMU W ŚWIĘTO TRZECH KRÓLI CZYLI MOJEGO OBJAWIENIA.
POKAZUJĘ WAM PRZEZ TE WIZERUNKI , ŻE TO SĄ CZASY OSTATECZNE WYPEŁNIAJĄCEJ SIĘ APOKALIPSY.
CZY PAMIĘTACIE O TYM O CZYM MÓWIŁA MATKA BOŻA W LA SALETTE , ŻE JESZCZE ONA NAJŚWIĘTSZA MARYJA   SWOIMI MODLITWAMI POWSTRZYMUJE RAMIĘ BOGA , KTÓRY CHCE WYMIERZYĆ KARĘ ŚWIATU ZA WSZELKIE ODSTĘPSTWA OD PANA BOGA ZARÓWNO ŚWIECKICH JAK I  KAPŁANÓW.
MOJA MATKA JUŻ DŁUŻEJ NIE MOŻE TEGO POWSTRZYMYWAĆ , BO TO CO SZATAN PRZEZ MOICH NIEKTÓRYCH KAPŁANÓW CHCE UCZYNIĆ Z EUCHARYSTIĄ W TEJ CHWILI , BARDZO OBRAŻA STWÓRCĘ ŚWIATA. 
JAK BARDZO SZATAN JEST PODSTĘPNY WYKORZYSTUJĄC TA CHOROBĘ KORONAWIRUSA NA BEZCZESZCZENIE MOJEGO NAJŚWIĘTSZEGO CIAŁA I KRWI.
MATKA BOŻA Z LA SALETTE RĘCE MIAŁA WPLECIONE W RÓŻANIEC (MARYJA ZAWSZE WZYWA DO MODLITWY RÓŻAŃCOWEJ ) A TERAZ WIDZICIE JAK JE PODNIOSŁA POKAZUJĄC WAM, ŻE JEDYNYM SPOSOBEM NA PRZYJMOWANIE MOJEGO CIAŁA PAŃSKIEGO JEST Z RĄK KAPŁANA DO WASZYCH UST.
NIE MOŻECIE DZIECI WZOROWAĆ SIĘ NA TYM GDY JA JESZCZE ŻYŁEM I CHODZIŁEM PO ŚWIECIE ŁAMIĄC Z WAMI CHLEB. NIE KAZAŁEM NAWET WAM WTEDY POŚCIĆ. JA ŻYŁEM WTEDY I MOJA ŚMIERĆ MIAŁA DOPIERO NASTĄPIĆ. PIERWSZE WIEKI SPRAWOWANIA EUCHARYSTII NIE BYŁY DOSKONAŁE ABY JE NAŚLADOWAĆ BO DUCH ŚWIĘTY PROWADZIŁ KOŚCIÓŁ PRZEZ BIEGNĄCY CZAS I PRZEZ ŚWIĘTYCH DAWAŁ RÓŻNE NATCHNIENIA DLA ULEPSZENIA SPRAWOWANIA NAJŚWIĘTSZEJ MOJEJ OFIARY NA KRZYŻU . PRZEZ WIEKI WSZYSTKO STAWAŁO SIĘ DOSKONALSZE I PEŁNE W SWOJEJ DOSKONAŁOŚCI ODPRAWIANIA MSZY ŚWIĘTEJ.
CHLEBY POKŁADNE Z CZASÓW DAWIDA NIE BYŁY MOIM CIAŁEM I KRWIĄ , KTÓRA RODZI SIĘ DLA WAS NA OŁTARZU  PO MOJEJ  MĘCZEŃSKIEJ ŚMIERCI .
CI CO TERAZ ROZPOWSZECHNIAJĄ ,ŻE NIE JEST TO CZAS KIEDY JA NIE DŁUGO  PRZYJDĘ ,NIECH NIE OBRAŻAJĄ PANA BOGA BO ZNAKI POWINNY JUŻ BYĆ NAMACALNE DLA WAS.
KARA KORONAWIRUSEM ZOSTAŁA NA WAS ZESŁANA PRZEZ LEKCEWAŻENIE MOJEGO UKORONOWANIA KORONĄ CHWAŁY.
ODRZUCILIŚCIE TE INSYGNIA ABY ZWIEŃCZYĆ MOJĄ INTRONIZACJĘ TO MACIE TERAZ „KORONA”WIRUSA , KTÓRY ROZSIEWA SIĘ NA CAŁY ŚWIAT.
WY DZIECI BOŻE BĘDZIECIE BEZPIECZNE OD NIEGO BO PAN BÓG OCZYŚCI ŚWIAT W SPOSÓB JAKIEGO SIĘ NIE SPODZIEWACIE.  WYPALI TO CO JEST KĄKOLEM A SNOPY PSZENICY ZWIĄŻE ABY BYŁY BEZPIECZNE. CZY JA DZIECI NIE MÓWIŁEM WAM NIECH DZIECI BOŻE OPUSZCZĄ RZYM JAK NAJPRĘDZEJ. I TO SIĘ TERAZ WYPEŁNIA NA WASZYCH OCZACH BO KORONAWIRUS JEST JUŻ W WATYKANIE I BĘDZIE W CAŁYM ŚWIĘTYM MIEŚCIE.
KOCHANE DZIECI! UWIERZCIE MI I NIE LĘKAJCIE SIĘ BO OPATRZNOŚĆ BOŻA  CZUWA NAD WAMI KAŻDEGO DNIA.
CAŁA TRÓJCA ŚWIĘTA BĘDZIE WAMI SIĘ OPIEKOWAŁA RAZEM Z MARYJĄ ORAZ ANIOŁAMI I ŚWIĘTYMI W NIEBIE.
DOPÓKI TRWACIE W MODLITWIE , POŚCIE I POKUCIE , DOBRYCH UCZYNKACH ORAZ W CZYSTOŚCI SERCA JESTEŚCIE BEZPIECZNE NA TEJ OGROMNEJ WYSPIE ZŁA – TEGO ŚWIATA.

WASZ JEZUS Z MATKĄ BOŻĄ, KTÓRA WAM SIĘ WŁAŚNIE OBJAWIA.

 

Uwaga: zachęca się do rozpowszechniania powyższych Przesłań łącznie z tą uwagą oraz źródłem pochodzenia, jednak z zastrzeżeniem do dokonywania samowolnych, jakichkolwiek zmian w treści oraz usuwania fragmentów treści Przesłania. Niech Trójca Święta błogosławi, a Matka Boża strzeże każdej osoby, która z wiarą tego dokona!
Dokonano wstawienia zgubionego słowa : „ZANIM” w przesłaniu z dnia 3.01.2020 r.
    MOJE IMIĘ JEZUS , PAN BÓG ZAPLANOWAŁ JUŻ OD SAMEGO POCZĄTKU, ZANIM GDY BYŁEM W ŁONIE NAJŚWIĘTSZEJ DZIEWICY MARYI.
oraz uzupełniono przesłanie z dnia 28.02.2020 r o treść zawartą w nawiasie i link :
( przed II Soborem Watykańskim msze św były sprawowane przed NS w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego i do tego wzywa nas Pan Jezus w tym przesłaniu i wzywa emerytowany Papież Benedykt XVI, jednak tam gdzie nie jest możliwe odprawienie takiej mszy Panu Jezusowi będzie bardzo miłe śpiewnie suplikacji przed NS bezpośrednio po mszy św lub procesje z NS ze stosownymi modlitwami  )
Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

70 odpowiedzi na „6.03.2020 r. piątek, godz. 15:10

  1. Gosia 3 pisze:

    Mariuszku! ja Ci to wysłałam inaczej do wstawienia a Ty to pozmieniałeś. W tytule ma być data jak zwykle i godz przesłania a nie Komunikat bo ten komunikat był w ogłoszeniach z jednej z Parafii. Wszystko pozmieniałeś.

    Polubienie

  2. Szafirek pisze:

    Mariuszu,proszę Cię od siebie żebyś zamieścił dokładnie tak jak Gosia Ci wysłała wszystko przygotowane,bo widziałam jak jest poprawnie.Bo nikomu na złość to nie jest tylko jak już Panu Bogu,to popraw to zanim niepoprawnie w świat pójdzie.Dlaczego robisz po swojemu? Popraw wszystko jak najszybciej.
    Z Panem Bogiem i Maryją

    Polubienie

    • Mariusz pisze:

      Szafirku, to jest przesłanie ale z jaką datą, dniem i godziną. Może Ty się droga wcześniej dowiesz niż ja bo choć wysłałem maila to odpowiedzi brak.

      Polubienie

      • Szafirek pisze:

        Mariuszu,nie wiem o co Ci chodzi.Gosia przesłała Tobie do wstawienia wszystko gotowe.A Ty pozmieniałeś pewne rzeczy.
        Nie chodzi o treść przesłania.Wstaw tak jak miałeś przesłane bez usuwania czegokolwiek.
        I nie traćmy czasu na zbędne dyskusje.
        Pozdrawiam serdecznie.

        Polubienie

  3. Gosia 3 pisze:

    Mariusz! pod zdjęciami pominąłeś tekst:
    ” z lewej strony 6.01.2018 r. i z prawej strony 2.03.2020 r zaraz po odczytaniu tego komunikatu w pewnym Kościele przed mszą św i w kropielnicach było już pusto.”

    PYTAM DLACZEGO TAK POSTĘPUJESZ I UDAJESZ ŻE NIE WIESZ O CO MI CHODZI I ŻE TRUDNO MNIE ZROZUMIEĆ. TO JA PYTAM CIEBIE CO CHCIAŁEŚ TYM OSIĄGNĄĆ, CAŁY TEKST BYŁ SPRAWDZONY PRZEZ KSIĘDZA TO DLACZEGO PEWNĄ TREŚĆ USUNĄŁEŚ I KOLEJNOŚĆ POZMIENIAŁEŚ. TO MUSIMY WYJAŚNIĆ NA BLOGU NIE NA PRYWATNEJ POCZCIE .
    TO SĄ ZA POWAŻNE SPRAW ABYŚ TAK POSTĘPOWAŁ.
    ZAWSZE W STOPCE STRONY GŁÓWNEJ WSTAWIAŁEŚ DATĘ PRZESŁANIA A TERAZ JUŻ INACZEJ. DOBRZE TAK NIECH JUŻ ZOSTANIE ALE POD ZDJĘCIEM WSTAW TĄ TREŚĆ.

    Polubienie

  4. Mariusz pisze:

    Proszę o tytuł przesłania tzn. z kiedy dzień, godzina. Dziękuję.

    Polubienie

  5. Gosia 3 pisze:

    Mariuszku! jak mnie tak lubisz jak napisałeś na poczcie to proszę pod zdjęciem napisać tak:
    ” figurka po prawej stronie zdjęcia powstała 2.03.2020 r zaraz po odczytaniu tego komunikatu w pewnym Kościele przed mszą św i w kropielnicach było już pusto. ” Ale te daty dwie zostaw jak są obecnie.
    TYLKO O TO CIĘ PROSZĘ BO JUŻ MNIE GŁOWA ROZBOLAŁA Z TEGO ZAMIESZANIA WOKÓŁ TEGO WPISU.
    SZCZĘŚĆ BOŻE!

    Polubienie

    • Gosia 3 pisze:

      KOCHANY MARIUSZKU! DZIĘKUJĘ I POZDRAWIAM SKARBIE! ZA WYKONANĄ PRACĘ DLA JEZUSA. 🙂

      Polubienie

    • Mariusz pisze:

      Gosiu, też mnie po tym wszystkim rozbolała głowa, że musiałem przerwać pracę. Widzisz jak tłumaczysz prosto to ja to rozumiem bowiem nie jestem wyniosły, raczej pokorny. Także gdyby kochana ten przekaz był sztampowy to dałbym sobie radę. Ale to co było zapomnijmy na większą chwałę Pana Jezusa.

      Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        MARIUSZKU! ŻYJMY W PRAWDZIE BO JA CI WYSŁAŁAM PRZESŁANIE A TY JEDNAK CZĘŚĆ TREŚCI USUNĄŁEŚ I NIE BYŁOBY ŻADNEJ MOJEJ UWAGI GDYBYŚ JE W CAŁOŚCI ZAMIEŚCIŁ. NIE WIEM CZY TO JEST POKORA GDY SAMEMU SIĘ ROBI ZMIANY W PRZESŁANIU I TUTAJ NIE BYŁO POTRZEBNE MOJE TŁUMACZENIE.

        Polubienie

  6. Szafirek pisze:

    Święty Boże, Święty mocny,
    Święty a Nieśmiertelny
    Zmiłuj się nad nami…

    Od powietrza, głodu, ognia i wojny
    Wybaw nas Panie!

    Od nagłej i niespodzianej śmierci
    Zachowaj nas Panie!

    My grzeszni Ciebie Boga prosimy
    Wysłuchaj nas Panie!

    Polubienie

  7. Gosia 3 pisze:

    NIECH BĘDZIE POCHWALONY JEZUS CHRYSTUS I MATKA BOŻA ZBAWIENIA!

    KOCHANI! DZISIAJ NA TV INFO WYŚWIETLIŁA SIĘ TABELKA Z HARMONOGRAMEM MSZY ŚW NIEDZIELNYCH PROPONOWANYCH PRZEZ MEDIA TV.
    I WTEDY WYŚWIETLIŁ SIĘ POD TYM NAPIS: ” OTO ICH PLAN”
    TO NAM PRZEKAZAŁ PAN JEZUS ŻE TO JEST PLAN ANTYCHRYSTA. TAK UWAŻAM. NIE ZDĄŻYŁAM JEDNAK ZROBIĆ ZDJĘCIA. PO PROSTU MUSICIE UWIERZYĆ MI NA SŁOWO.
    KOCHANI! WE WCZORAJSZYM PRZESŁANIU PAN JEZUS POWIEDZIAŁ ŻE TERAZ ODCZUJEMY GŁÓD EUCHARYSTYCZNY I ŻEBY TYM BARDZIEJ SIĘ MARTWIĆ O TO ZABIEGAĆ ABY ZNALEŹĆ TO BOŻE MIEJSCE A NIE MARTWIĆ SIĘ O ZARAŻENIE KORONAWIRUSEM.
    SERDECZNIE WAS POZDRAWIAM , ZOSTAŃCIE Z ŁASKAMI OD JEZUSA I MARYI A ZNAJDZIECIE DROGĘ ABY TEN GŁÓD NIE BYŁ AŻ TAK DOTKLIWY DLA WAS.

    Polubienie

  8. Adrian pisze:

    Dziś miałam wizje. Nasza Matka podniosła drugą rękę i pojawili się ludzie cierpiący z powodu poważnych epidemii, potem zobaczyłem zbliżającą się do chorego zdrową osobę, po czym natychmiast ją zainfekowano … Zapytałem naszą matkę: Jak możemy pomóc tym braciom i pomóc siostrom? I powiedziała mi: użyj oleju Miłosiernego Samarytanina. Dałem ci właściwe i niezbędne składniki. (Przepis na zrobienie olejku znajdziesz poniżej w kilkunastu językach w twoim narodowym także.)
    Nasza matka powiedziała mi, że nadejdą ciężkie epidemie i że co rano powinniśmy zjeść ząbek czosnku lub pare kropel olejku z oregano. To doskonałe antybiotyki. Gdyby nie był dostępny olej oregano, można samo zioło podgrzać i potraktować jako herbatę. Jednak olej oregano jest bardziej skutecznym antybiotykiem. ……….
    https://gloria.tv/post/JFA21fyG7tKj2oUDnTkzanXF6

    Polubienie

  9. Mateusz pisze:

    Skandaliczna decyzja biskupów tak naprawdę będzie obowiązywać przez dłuższy czas bo trudno się spoodziewać że po 2 tygodniach epidemia zostanie zwalczona. W najlepszym wypadku szacowane są 2 miesiące a w skutek Ich decyzji będzie pewnie gorzej więc musimy się przyzwyczaić że ludzie będą nas oskarżać że jak będziemy chodzić do kościoła to będziemy zarażać wirusem.

    Polubienie

  10. Mateusz pisze:

    Wlodzimierz Vladimir Malota
    4 godz. ·

    Kościół tutaj na ziemi
    jest jak klepisko.
    Leży sobie na nim ziarno
    zmieszane z plewami.
    Niemającym pojęcia o rzeczy,
    niepotrafiącym odróżnić ziarna od plew,
    wydaje się,
    że jest bardzo duuuuuuuużo tego ziarna.
    Plewom też się wydaje,
    że jak leżą obok ziarna
    to są ziarnem.
    I czasami Duch Święty otwiera wrota tej stodoły.
    I wtedy robi się przeciąg
    i porywa plewy,
    zdziwione, że ziarna z nimi nie lecą.
    I wielka hałda znika.
    Zostaje garstka.
    Garstka ziarna.
    I ani jednej plewy.
    Bądź ziarnem.
    Ciężkim ziarnem,
    którego nic z Kościoła nie wywieje.
    Choć w stodole to się nie zdarza,
    żeby ziarno stało się plewą,
    a plewa ziarnem,
    w Kościele jest to możliwe.
    Jeśli jesteś ziarnem,
    pokaż to.
    Jeśli jesteś plewą,
    stań się ziarnem.
    por.
    [Św. Augustyn]
    [Objaśnienia Psalmów 25 (2), 5; 121, 8; 33, 2]
    [Homilie na Ewangelię Św. Jana 27, 11]
    [Problemy Ewangeliczne III, 11, 19]

    Polubienie

  11. Szafirek pisze:

    Lech Dokowicz : Przesyłam materiał nagrany przez lekarkę z Włoch.
    Proszę, przekażcie to jak najszerzej.

    Polubienie

  12. Mateusz pisze:

    Wszyscy chorują na koronowirusa- aktorzy, politycy, sportowcy…ale jakoś nie słyszałem żeby jakiś kapłan był na tej liście….

    Polubienie

    • Gosia 3 pisze:

      Gdyby wszyscy stchórzyliby i nikt nie poszedłby na Eucharystię to Najświętsza Ofiara ustałaby. Matka Teresa chodziła wśród chorych i trędowatych i nie zaraziła się a kto chce zachować życie swoje straci je a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je na wieczność.
      Ja oczywiście że jutro pójdę ale czy mnie wpuszczą bo zabraknie dla mnie miejsca to nie wiem tego.
      Każdy niech sam decyduje jednak uważam że ktoś jakby miał być przeziębiony lub np wrócił z zagranicy lub miał kontakt to absolutnie niech nie idzie bo naraża bliźniego. Można się samemu narażać ale nigdy przenigdy drugiej osoby. Musimy koniecznie o tym pamiętać.

      Polubienie

      • WandaZ pisze:

        Kochani ! W Diecezji Gliwickiej od jutra nie wpuszczają wiernych na Msze św. Jeszcze dzisiaj rano było ograniczenie do 50 osób. Tak że ohyda spustoszenia na całego.

        Polubienie

  13. Mateusz pisze:

    . Mariusz popraw adres w przesłaniu na poprawny czyli mariusz2015wordpress. bo jest „mariusz2015-wordpress.” i z tego linku nie wchodzi.

    Polubienie

  14. Mateusz pisze:

    Jeden z punktów biskupa mojej diecezji:

    5. Zawieszam wspólnie celebrowane nabożeństwa (Gorzkie Żale, Drogi Krzyżowe, Godzinki, Różaniec, Koronka do Miłosierdzia Bożego i inne), a uwzględniając ich bogactwo duchowe, zachęcam do indywidualnego i rodzinnego ich odprawiania.

    Polubienie

  15. Mateusz pisze:

    Przez Komunię Św. na rękę nie podniosą się Narody !

    „Największym złem jest nowoczesny sposób przyjmowania Komunii Świętej. (…) KomuniaŚw. na rękę jest złem większym, niż aborcja!”–bł. Matka Teresa z Kalkuty

    Polubienie

  16. Szafirek pisze:

    15 marca – św. Klemens Maria Hofbauer, prezbiter https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/03-15a.php3
    15 marca – św. Ludwika de Marillac, zakonnica https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/03-15b.php3
    15 marca – bł. Artemides Zatti, zakonnik https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/03-15c.php3

    Polubienie

  17. Elwira pisze:

    Mariuszku kochany specjalisto ds. chórob zakaźnych, ze swoimi poglądami nadajesz się do izolacji. Przez takich ludzi jak Ty śmiem twierdzić że zło się szerzy- oby nas Bóg od takich ochronić raczył!

    Polubienie

  18. Adrian pisze:

    czwartek, 1 maja 2014, godz. 23.30

    „Wiele wydarzeń musi najpierw nastąpić, przed nadejściem wielkiej odnowy, ale wiedzcie, że nastąpią one w szybkim tempie i błyskawicznie jedno po drugim”

    „niedziela, 18 maja 2014, godz. 19.15

    Moja wielce umiłowana córko, wszystkie przekazane ci proroctwa zaczną się teraz kropla po kropli rozlewać, aż w końcu nagle zmienią się w rwący potok. Za niedługo staniecie się świadkami wydarzeń, poczynań i działań, związanych z Moim Kościołem na Ziemi. Ci, którzy pretensjonalnie opluwają Moje Święte Słowa, zamilkną — tak zszokowani będą wydarzeniami, które nadejdą.”
    Watykan: uroczystości Wielkiego Tygodnia bez udziału pielgrzymów

    Uroczystości liturgiczne Wielkiego Tygodnia w Watykanie odbędą się bez udziału pielgrzymów, którzy tradycyjnie bardzo licznie przybywali na nie do Wiecznego Miasta.

    https://www.vaticannews.va/pl/watykan/news/2020-03/watykan-wielki-tydzien-bez-udzialu-pielgrzymow.html

    Biskup gliwicki odwołuje wszystkie Msze z wiernymi !!!!
    Abp Grzegorz Ryś: proszę Was, zostańcie w domu !!!!
    deon
    Biskup białostocki odwołuje Msze Św. !!!!!
    wiadomość od znajomego

    „Wiele wydarzeń musi najpierw nastąpić, przed nadejściem wielkiej odnowy, ale wiedzcie, że nastąpią one w szybkim tempie i błyskawicznie jedno po drugim”

    „niedziela, 18 maja 2014, godz. 19.15

    Moja wielce umiłowana córko, wszystkie przekazane ci proroctwa zaczną się teraz kropla po kropli rozlewać, aż w końcu nagle zmienią się w rwący potok. Za niedługo staniecie się świadkami wydarzeń, poczynań i działań, związanych z Moim Kościołem na Ziemi. Ci, którzy pretensjonalnie opluwają Moje Święte Słowa, zamilkną — tak zszokowani będą wydarzeniami, które nadejdą.”

    Polubienie

  19. Adrian pisze:

    Carbonia 13.03.2020 – 23.49
    Po tych apelacjach będziesz miał tylko moją Sprawiedliwość!
    Bóg Ojciec, Wszechmocny Jahwè, wzywa swój lud do Siebie!
    Umiłowani od Pana, wróćcie do Pana.
    Błogosławione dzieci Boże, otwórzcie swoje serca na Najwyższego i pochylając kolana, módlcie się, aby wszystko, co złe na świecie, przemieniło się w dobro. …..Wy, którzy byliście Mi nieposłuszni i odchodzicie bez pokuty, wy, którzy staliście się gangreni w grzechu, odmawiając Mi, utraciliście najpiękniejszą rzecz: … życie wieczne we Mnie….Po tych apelacjach będziesz miał tylko moją Sprawiedliwość!
    Amen.
    Carbonia 14.03.2020 – 16:40
    Niebo jest pod jego interwencją, żaden człowiek nie będzie oczyszczony
    od bezpośredniego spotkania ze swoim Stwórcą Bogiem.
    Kometa wkrótce się objawi.
    Umiłowane dzieci, nadszedł czas żniwa, wasz Ojciec idzie dalej, aby zebrać wszystkie swoje. Czekajcie z czystym sercem pełnym radości, bo dotarliście do godziny przeznaczonej przez Niebo!
    Nadszedł czas na pochwycenie dzieci Bożych!
    Żałujcie szybko, ludzie!
    Kometa wkrótce się pojawi!
    Nawracajcie się, ludzie! Nawróćcie się!
    Przykro mi z powodu was wszystkich, którzy Mnie porzuciliście za nieszczęsny kawałek srebra. Gdy Judasz sprzedał twojego Boga, oszust oszołomił cię, a teraz musisz zapłacić za swoją słabość.
    Niebo jest pod jego interwencją, żaden człowiek nie będzie oczyszczony
    od bezpośredniego spotkania ze swoim Stwórcą Bogiem.
    Armia wroga zbliża się, już dotyka waszej Ziemi, nie czekajcie, aby zobaczyć zniszczenie, które was spotka, niewdzięczni i niewierni ludzie, módlcie się i pośćcie, posypcie głowę popiołem, ponieważ tylko w ten sposób możecie uniknąć wielkiej katastrofy ,
    Bóg wzywa swój lud do nawrócenia, nie marnujcie więcej czasu, czas się skończył, chwila jest już w agonii.
    https://colledelbuonpastore.eu/

    Polubienie

  20. Gosia 3 pisze:

    DZISIAJ OTRZYMAŁAM TAKIEGO SMS-A

    WARNING-NEWS
    BÓG ODPOWIADA NA CODIV-19
    KORONAWIRUS Z WUHAN OZNACZONY SKRÓTEM SARS -Cov-2 wywołuje bardzo niebezpieczną chorobę COWID -19!!!
    CZY KTOŚ KIEDYKOLWIEK MYŚLAŁ , ŻE ISTNIEJE UKRYTA WIADOMOŚĆ OD BOGA O WYBUCHU COWD -19.
    JEŻELI ODWRÓCISZ NAZWĘ COVID-19 DOSTANIESZ 91 DIVOC
    91 – PSALM … DESTROY INFLUENZA VIRUS OUTBREAK COMPLETELY CO TŁUMACZENIE ZNACZY :
    PSALM 91 ZNISZCZ EPIDEMIĘ WIRUSA GRYPY CAŁKOWICIE.

    PSALM 91
    O Bożej opiece

    1 Kto przebywa pod osłoną Najwyższego
    i w cieniu Wszechmocnego spoczywa,
    2 mówi do Pana: «Ucieczko moja i twierdzo,
    mój Boże, któremu ufam».
    3 Bo On sam cię wyzwoli
    z sideł myśliwego
    i od zgubnego słowa.
    4 Okryje cię swymi piórami
    i schronisz się pod Jego skrzydła;
    Jego wierność – to puklerz i tarcza.
    5 W nocy nie ulękniesz się strachu
    ani za dnia – strzały, co leci,
    6 ani zarazy, co nadchodzi w mroku,
    ni moru, co niszczy w południe.
    7 Choć tysiąc padnie u twego boku,
    a dziesięć tysięcy po twojej prawicy,
    ciebie to nie spotka.
    8 Ty ujrzysz na własne oczy,
    będziesz widział odpłatę daną grzesznikom.
    9 Albowiem Pan jest twoją ucieczką,
    za obrońcę wziąłeś sobie Najwyższego.
    10 Niedola nie przystąpi do ciebie,
    a plaga się nie przybliży do twego namiotu,
    11 bo swoim aniołom nakazał w twej sprawie,
    aby cię strzegli na wszystkich twych drogach.
    12 Na rękach będą cię nosili,
    abyś nie uraził swej stopy o kamień.
    13 Będziesz stąpał po wężach i żmijach,
    a lwa i smoka będziesz mógł podeptać.
    14 Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie;
    osłonię go, bo uznał moje imię.
    15 Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham
    i będę z nim w utrapieniu,
    wyzwolę go i sławą obdarzę.
    16 Nasycę go długim życiem
    i ukażę mu moje zbawienie.——-

    Polubienie

  21. Mateusz pisze:

    Abp Andrzej Dzięga: Nie lękajcie się sięgać z wiarą po wodę święconą. Boi się jej bowiem – twierdzi arcybiskup – diabeł (…).

    Abp Andrzej Dzięga napisał list pasterski do parafian, w której sugeruje, że w kościele nie można się zarazić. Jest on czytany dziś na mszach świętych, które są także transmitowane online.
    „Nie lękaj się, Siostro i Bracie, jeśli tylko możesz, przyjmować Świętej Komunii na kolanach i do ust” związanym z uzasadnieniem, że „Chrystus nie roznosi zarazków ani wirusów”.

    Polubienie

  22. Gosia 3 pisze:

    Ja dzisiaj przeszłam na mszy świętej Golgotę , możecie się domyśleć o co chodzi.
    Jezus znowu jest prowadzony na Powtórne Ukrzyżowanie w tym Kościele. 4 lub 5 osób przyjęliśmy z wielkiej łaski Komunię św do ust i na klęcząco ( w tym jedna Pani miała przygotowaną chusteczkę ) a pozostałe osoby na rękę na stojąco. A było ok 25 -30 osób na mszy św. Po Komunii płakałam.
    Ale po mszy w ogłoszeniach dostaliśmy upomnienie i jako przykład do przyjmowana Komunii Św przedstawiono nam braci i siostry z Neokatechumenatu bo oni nie mają z tym problemu.
    Po mszy św udało mi się pouczyć kilka osób ale to jest kropla w morzu.
    Mam do Was pytanie czy msza św bez „Credo” jest ważna?
    Poza tym moja prośba do Mateusza> Przypomnij o Komunii Św Duchowej według MBM.

    Polubienie

    • MariaF pisze:

      Witaj Gosiu!
      Dzisiaj byłam na mszy św. na 13oo w naszym kościele. Za chwilę, jak weszłam przyszedł proboszcz i panienka organistka z mamą. Proboszcz był mile zaskoczony jak mnie zobaczył i powiedział, ze trzeba mieć wielką wiarę, żeby dzisiaj przyjść na mszę św. Odpowiedziałam, że nie wyobrażam sobie dnia, a szczególnie niedzieli bez mszy św.
      Powiedziałam też, że bardzo się cieszę, że was widzę – ” no i wzajemnie.”
      A na mszy było nas 8 osób, czyżby wszyscy się obawiali o swoje życie.
      Komunia była do ust, ja przyjęłam też na klęcząco, jak zawsze.
      Szczęść Boże!
      Pozdrawiam wszystkich.

      Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        Witaj MarioF!
        Tak się cieszę że zdrówko Twoje na tyle dobre że mogłaś dotrzeć na mszę św.
        Bóg zapłać za świadectwo.
        Szczęść Boże!

        Polubienie

    • Mateusz pisze:

      Nic nie znalazłem na temat Komunii św. Duchowej w orędziach do MBM

      Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        Mateuszu! to chyba jednak ktoś inny wstawił taką modlitwę ,może nie koniecznie z orędzi MBM. Może to Mariuszek ale on już tutaj o tej porze jest nieobecny.Może jutro się wypowie.

        Polubienie

  23. Gosia 3 pisze:

    Teraz zajrzałam na pocztę i przyszedł i-mail. Przedstawiam Wam tylko początek tego adresu:
    MAILER-DAEMON . Jak przetłumaczyłam to znaczy DEMON POCZTY. Przerażające!!!!. :(. To na onecie. I tak wiele razy tak miałam.

    Polubienie

    • WandaZ pisze:

      Gosiu! Ja dzisiaj niestety mszę św. zmuszona byłam oglądać w tv. Komunię św. przyjęłam duchowo.Cała diecezja gliwicka ma zakaz odprawiania mszy. Ale to tyle złych wiadomości dla mnie, bo już znalazłam rozwiązanie, ja teraz przez ten korona-wirus jestem w domu i postanowiłam, że codziennie będę na mszy sw. a że niestety u nas jest zakaz sprawowania to udam się do innej diecezji. Na szczęście nie mam aż tak daleko do diecezji opolskiej i tam znalazłam wiejski kościółek, msza rano o 7.30 , więc jutro tam pojadę.Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i Pana Jezusa będę mogła przyjąć do ust i na klęcząco. Szczęść Boże.

      Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        Kochana Wandziu! ja już też odnalazłam Kościółek gdzie mnie Jezus zaprowadził ale tutaj na miejscu jeszcze coś mam do zrobienia dla bliźnich, do zleconej pracy od Jezusa.
        Każdy z was znajdzie drogę , Maryja z Jezusem Was zaprowadzą bo Jezus zawsze mówi prawdę.
        Serdecznie pozdrawiam. Niech Wam Pan Bóg błogosławi a Maryja prowadzi za Rękę do Jezusa.

        Polubienie

  24. Adrian pisze:

    @Mamusia. Ja jestem pesymistą. Uważam, że koronawirus to ćwiczenia przed czymś większym i bardziej dla nas brzemiennym w negatywne skutki. Niczego dobrego nie spodziewam się ze względu na demoralizację elit zarówno politycznych, jak i kościelnych. Jest coraz bardziej widoczna pogarda dla ludzi, w stylu czysto syjonistycznym. Oni naprawdę nie mają żadnych zahamowań, bo wiedzą, że tak zryli ludziom mózgi, pozbawili instynktu obronnego, rozbili społeczności, że w zasadzie mogą sobie pozwolić na wszystko. Dla nich miliony ofiar nic nie znaczą. Po dramacie w WTC, po Smoleńsku musimy sobie zdawać sprawę, że nie cofną się przed niczym, a społeczności nie są w stanie odpowiednio zareagować. Coraz częściej reagują na zasadzie syndromu sztokholmskiego. Ludzie chętnie oddadzą wszystkie swoje prawa i wolności dla ułudy bezpieczeństwa.
    Dlatego dość dziwnie dla mnie wyglądają takie sensacje, jak poniżej. Oczywiście chciałbym, żeby zdarzenia poszły w tym kierunku, jednak moim zdaniem, ida dokładnie w odwrotnym. Ale co ja tam wiem?
    Znalezione w sieci- prawda czy dezinformacja?- zobaczymy!
    ————————-
    Moja Reszta Kościoła, wy, Moje dzieci, przetrwacie, chociaż nie będzie to łatwe.
    Będziecie prześladowani z powodu waszego Chrześcijaństwa, ale nigdy nie wyprzecie się Mnie, ani Mnie nie odrzucicie.
    Po to dane wam będą Dary. Mój Dar Pieczęci Boga Żywego uczyni was niewidzialnymi dla waszych wrogów.
    Odmawiajcie tę modlitwę codziennie od teraz. Trzymajcie ją przed sobą w waszych domach i dajcie ją pobłogosławić kapłanowi.
    Rozpocznijcie wkrótce wasze przygotowania, ponieważ dzień negatywnych konsekwencji w Europie nie jest daleko.
    Wasz Jezus
    ————————-
    Trevignano Romano 14 marca 2020 r
    Moje drogie dzieci, dziękuję wam za wasze modlitwy, pamiętajcie, abyście nie opuszczali krzyża, zawsze bądźcie spoglądani w niebo, nie lękajcie się, ponieważ mój Jezus jest blisko was, wraz z aniołami i Archaniołami, miejcie pokój i radość w twoje serce Dzieci, kochajcie mojego Syna Jezusa, weźcie mnie za ręce i nic nigdy nie będzie brakować, opatrzności nie zabraknie dla tych, którzy będą silni w wierze. Teraz błogosławię was w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, Amen ”.

    Polubienie

  25. Adrian pisze:

    Trevignano Romano, 28 września 2019 r.
    Módlcie się za Chiny, ponieważ stamtąd nadejdą nowe choroby, wszystkie GOTOWE wpływać na powietrze od nieznanych bakterii.
    Kluczowym jest słowo „gotowe” (włoskie già pronto). To oznacza, że cały świat został zaatakowyny przygotowaną wcześniej bronią biologiczną przez Czerwonego Smoka i Niedźwiedzia.

    Nadejdzie czas, kiedy Czerwony Smok i Niedźwiedź kontrolować będą wszystko, ale wiele osób nie zda sobie z tego sprawy, ponieważ znaczna część tej dyktatury zostanie ukryta przed publicznymi oczami. Wiedzcie o tym. Kiedy próby wymazania Imienia Boga zaczną być akceptowane, a wy staniecie się niewolnikami kłamstw, wtedy uderzy Ręka Mojego Ojca.
    http://ostrzezenie.net/
    No i te największe manewry NATO od wielu lat. Tak jakby wojskowi już wiedzieli.

    Polubienie

  26. Szafirek pisze:

    16 marca – św. Gabriel Lalemant, zakonnik i męczennik https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/03-16a.php3
    16 marca – św. Renat Goupil, prezbiter i męczennik https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/03-16b.php3

    Polubienie

  27. Adrian pisze:

    Czy właśnie trwa wielki reset, który ma na celu wprowadzenie Nowego Porządku Świata?
    Gdy patrzy się na szybki rozwój wypadków na świecie można dojść do wniosku, że plany wdrożenia Nowego Porządku Świata nigdy nie były bliższe ziszczenia. Tajemnicza epidemia koronawirusa SARS-CoV-2 wywołała niewyobrażalny światowy kryzys, którego konsekwencją może być milczące przyjęcie totalitaryzmu w nowej formie przez przerażone społeczeństwa. Czy to już ten wielki reset, na który wszyscy czekali od lat?
    Zwykle takie resety odbywa się za pomocą wojny. Jednak postęp jest zauważalny nawet w tym zakresie. Zamiast rozpętać wojenną pożogę, która pochłonie miliony ofiar i zniszczy gospodarki zaangażowanych w wojnę państw, mamy wirusa, czyli wroga niewidocznego, ale niebezpiecznego nie tylko dla żołnierzy, bo dla wszystkich. Prowadzi to do powstania ogólnoświatowego kryzysu na niewyobrażalną skalę. A jak wiadomo kryzysy są okazją do redefiniowania rzeczywistości. Niewątpliwie świat który znaliśmy dotychczas zakończył się i stał się piękną historią i trzeba to zaakceptować, że od teraz nic nie będzie już takie samo. Nastąpi nieunikniony reset wartości, moralności, a do tego gospodarki, bo poza kryzysem niewątpliwie nastąpi też deglobalizacja. Niestety szanse na to, że będą to zmiany na lepsze są niewielkie. WYgląda na to, że „system” wykorzystuje wirusa do wdrożenia planu implementacji totalitaryzmu uzasadnianego potrzebą ratowania populacji. Taka groźba pozwoli na swobodne narzucanie kolejnych ograniczeń swobód obywatelskich. Na miękko rozpoczyna się stan wojenny, którego konsekwencje są nieznane. To co byłoby niewykonalne jeszcze kilka miesięcy temu, nagle staje się jak najbardziej możliwe i to w krótkim czasie. Zakaz zgromadzeń, kwarantanny zamiast internowania, wszyscy znajdujemy się już w środku niezłego bałaganu. Każdego dnia sytuacja się zmienia i za 3 miesiące możemy się obudzić w dyktaturze ścigającej za poglądy i wsadzającej do więzienia za byle co. Obudzimy się w państwie policyjnym gdzie obywatel nic nie znaczy, nie ma wolności słowa, ale jest drożyzna, wysokie podatki i liczne ograniczenia. Na dodatek pełna kontrola jaką zamierza się nad nami ustanowić wymaga likwidacji gotówki. Dopiero wtedy nikt nie kupi i nie sprzeda niczego bez zgody rządu, a niepokornym będzie można wyłąćzyć chipa RF ID w karcie płatniczej. Następny poziom zwalczania epidemii to z pewnością chipowanie ludzi. Będzie to logiczną konsekwencją braku gotówki. Kartę można łatwo zgubić, więc ludzi będzie się namawiało na implantacje. Być może po prostu będą obowiązkowe, bo takie chipy zostawiają ślady tam gdzie znajduje się infrastruktura je odczytująca. Terminal zbliżeniowy widzi chip w naszej karcie jeszcze zanim jej użyjemy, zatem ktoś kto nie przestrzega kwarantanny będzie mógł zostać ukarany za nie przestrzeganie kwarantanny. Teraz odbywa się to za pomocą wizyt policjantów, po zachipowaniu populacji policja będzie przyjeżdzała tam gdzie ktoś nie powinien się znaleźć. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że w okolicznościach zagrożenia koronawirusem ludzie pozwolą się zachipować jak psy gdy zażąda tego władza.
    https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/czy-wlasnie-trwa-wielki-reset-ktory-ma-na-celu-wprowadzenie-nowego-porzadku-swiata

    Polubienie

  28. Szafirek pisze:

    W OBLICZU KATAKLIZMU

    Część bolesna

    I. Modlitwa Pana Jezusa w ogrójcu

    Jezu, Ty, przemierzając drogi Ziemi Świętej, na pewno wyczuwałeś już od dłuższego czasu narastającą niechęć pewnych ludzi wobec siebie… Na pewno dostrzegałeś ich złowrogie spojrzenia i nieraz usłyszałeś nieprzyjazne pogróżki. Przeto pojmanie Cię w Ogrodzie Getsemani, było już prostą konsekwencją tego zagrożenia… Ty mogłeś nawet jako człowiek, spodziewać się kłopotów, lecz w tamten wieczór nie miałbyś żadnych szans na obronę wobec nierównych sił; wobec potęgi zła w całej kohorcie żołnierzy… Panie, i na nas spadło nieszczęście. I nad nami zawisła katastrofalna groza, tyle, że objawiła się nagle, niespodziewanie… I my nie mieliśmy zupełnie żadnych szans na jakąkolwiek obronę w obliczu kataklizmu… I tylko „Miłosierdzie Pańskie sprawiło, żeśmy nie zniszczeli” (Lm 3,22).

    Bóg w swej dobroci ostrzegł Noego o nadchodzącym potopie (Rdz 6,13-14 i 7,1-2). On też uchylił rąbka swych planów Abrahamowi i Lotowi (Rdz 17,17 i 19,12-13). On uprzedził Mojżesza o karze plag egipskich (Wj 7,14 i dalej), ale nam, grzesznym, nic go wcześniej nie zapowiadało. Nic nie ostrzegło nas przed klęską, dlatego zaskoczenie złamało nas psychicznie. Prosimy więc, racz zesłać nam tak nieodzowną pomoc z nieba, aby przynajmniej nas umocnić, jak to uczynił Ojciec Twój zsyłając Ci anioła… „Panie, który w niewysłowionej dobroci swojej, świętych aniołów dla obrony posyłać ludziom raczysz, daj nam, pokornie Cię prosimy, abyśmy ich opieką mogli być ochraniani i wspólnym obcowaniem z nimi się cieszyli” (wg św.o.Pio). Niech wezmą nas pod swą obronę, niechaj nas chronią w sytuacji ekstremalnego zagrożenia. I niech nam pomogą uniknąć najgorszego.

    My wiemy o tym, że „nie ma wśród nas doskonałych, więc nie dla naszej doskonałości błagamy Cię o miłosierdzie, ale dla naszej skruchy racz użalić się nad nami. Racz wejrzeć na nas żałujących i otwórz Serce swoje wszystkim korzącym się” (wg PJ do Anny Dąmbskiej). Nie pozwól, byśmy byli bezsilni wobec siły nieszczęścia, jak Ty, o Panie, w ludzkim ciele byłeś bezsilny wobec przewagi swoich wrogów. Ale dla Ciebie jako Boga nie ma rzeczy niemożliwych (wg Łk 1,37). Prosimy zatem, „wybaw nas przez swe cuda i uczyń swoje Imię sławne, Panie nasz” (Dn 3,43). Ty bowiem „niesiesz ocalenie ludziom i zwierzętom” (Ps 36,7).

    Ojcze nasz… 10 Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu… O mój Jezu…

    Polubienie

  29. Szafirek pisze:

    Lublin: Niezwykły widok na niebie. Wokół Słońca utworzył się świetlisty pierścień
    https://spottedlublin.pl/lublin-niezwykly-widok-na-niebie-wokol-slonca-utworzyl-sie-swietlisty-pierscien/

    Polubienie

  30. Gosia 3 pisze:

    Lublin: Niezwykły widok na niebie. Wokół Słońca utworzył się świetlisty pierścień

    Redakcja Redakcja
    16 marca 2020, 12:19

    Efekt halo to zjawisko optyczne objawiające się utworzeniem charakterystycznego pierścienia wokół Słońca lub Księżyca. Widowisko może być świetliste, białe lub wielobarwne.

    Dziś nad Lublinem można zaobserwować ciekawe zjawisko wokół Słońca. Mianowicie chodzi o efekt halo, który utworzył jasny pierścień. Zjawisko halo wywołane jest załamaniem promieniowania świetlnego Słońca lub Księżyca na kryształkach lodu w chmurach pierzastych piętra wysokiego.

    To właśnie kryształki lodu tworzą nietypową aureolę wokół Księżyca lub Słońca. Różne rodzaje kryształów lodowych, możliwych ustawień w powietrzu i dróg optycznych w kryształach sprawia, że występuje wiele efektów halo.

    Polubienie

  31. Szafirek pisze:

    MODLITWA ZE ŚWIĘTYM SZYMONEM Z LIPNICY O USTANIE EPIDEMII U MATKI BOŻEJ KALWARYJSKIEJ

    Drodzy Siostry i Bracia.

    Od kilku tygodni rozprzestrzenia się w świecie epidemia „koronawirusa”, która dotarła także do naszej Ojczyzny. Zachęcamy wszystkich do modlitwy o ustanie epidemii. Szczególnym patronem na obecny czas szerzenia się choroby niech będzie dla nas św. Szymon z Lipnicy, bernardyn, który w XV wieku pomagał chorym podczas panującej w Krakowie epidemii cholery, udzielając sakramentów i niosąc pociechę. Jego doczesne szczątki spoczywają w kościele oo. Bernardynów na Stradomiu w Krakowie.

    W kalwaryjskim sanktuarium modlimy się o ustanie epidemii odmawiając Koronkę do Bożego Miłosierdzia o godz. 15.00, a także Różaniec o godz. 16.30. W czasie Mszy Świętych śpiewamy Suplikacje i modlimy się za wstawiennictwem św. Szymona z Lipnicy, którego relikwie są umieszczone w kaplicy Matki Bożej Kalwaryjskiej. W modlitwie polecamy także chorych i tych, którzy się nimi opiekują.

    Zapraszamy do wspólnej modlitwy także za pomocą transmisji internetowej.
    o. Konrad Cholewa
    kustosz sanktuarium

    Modlitwa do św. Szymona z Lipnicy:

    Módlmy się:

    Usłysz z niebios, święty Szymonie, głos do ciebie wołających. Bądź naszym patronem u Boga Najwyższego. Oddalaj od nas nieszczęścia duszy i ciała i uproś nam u Niego, aby prowadził nas swoimi śladami do wiekuistej ojczyzny i abyśmy po śmierci mogli w niebie z tobą i wszystkimi świętymi chwalić Boga w Trójcy Jedynego, któremu niech będzie cześć od wszystkiego stworzenia na wieki wieków. Amen.

    Św. Szymonie, patronie chorych w czasie epidemii – módl się za nami.

    Zachęcamy również do zapoznania się z sylwetką św. Szymona z Lipnicy – poniżej plik do pobrania.

    Polubienie

  32. Adrian pisze:

    https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/2020-03-08/kule-ognia-spadly-z-nieba-podczas-ulewnego-deszczu-na-przedmiesciu-stolicy-indii-wybuchla-panika/
    ======================
    ………W związku z tym WZYWAMY CAŁĄ LUDZKOŚĆ DO MODLITWY W CZWARTEK, 19 MARCA TRZECIA POPOŁUDNIE KAŻDEGO KRAJU, MODLITWY, ŻE MÓJ SYN MÓWIŁ (Modlitwa Pańska) , JAKO PRZYJEMNA DLA WIECZNEGO OJCA, POWOLNIE I Z SERCEM; TRZY RAZY….JEŻELI MASZ DOBRY OLEJ SAMARYTANOWY, wykonaj znak krzyża na drzwiach wejściowych (tylnych) i wyjściowych, będać w stanie łaski.
    https://www.revelacionesmarianas.com/index.htm
    ======================
    Stan wyjątkowy w USA -ogłoszony w Hiszpanii
    również. nie ma się co łudzić u nas też to
    zrobią. Cel osiągną – gospodarka padnie,
    szczepionki idą pełną parą. Wszystko
    nagle przyspieszyło. Już na horyzoncie
    widać aktywację AC…

    Ap 6:8 „I ujrzałem: oto koń trupio blady, a imię siedzącego na nim Śmierć, i Otchłań mu towarzyszyła. I dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, by zabijali mieczem i głodem, i morem, i przez zwierzęta ziemi.”

    Zwierzę może zabić człowieka na dwa sposoby: fizycznie lub przenosząc wirusa wścieklizny. Człowiek ukąszony przez wściekłe zwierzę, jeśli nie zostanie odpowiednio szybko zaszczepiony, to po wystąpieniu objawów choroba niemal nieuchronnie prowadzi u niego do śmierci. Na około 60 000 chorych na objawową wściekliznę każdego roku odnotowano dotychczas zaledwie kilka przypadków wyleczenia. Na zakażenie wrażliwi są ludzie i wszystkie ssaki, a także ptaki. Rezerwuarem wirusa są wolno żyjące zwierzęta, głównie lisy, skunksy (Ameryka Północna) i nietoperze. Wystarczy rozprzestrznić tego wirusa w wersji zmutowanej jak obecny stworzony przez człowieka wirus grypy Covid-19 np. przez ptaki i wtedy, żadne szczepienia przeciwściekliźnie nie pomogą tak jak nie pomagają szczepienia przeciw zwykłej grypie. Obecnie na skalę nie spotykaną wcześniej istnieje propaganda adopcji zwierząt, która bazuje na naturalnym humanitarnym odruchu. Pomimo, że człowiek w normalnych warunkach nigdy nie kupił by psa czy kota to pod wpływem niejako szantażu moralnego przyjmie zwierzę ze schroniska. Czwarty koń wyruszy po wielkim powojennym głodzie. Kto będzie miał głowę wtedy do zabezpieczenia się przed szalejącą epidemią wścieklizny, a zresztą i tak nie zdążą opracować tak szybko szczepionki. Fikcja? Otóż są już udowodnione przypadki zakażenia człowieka wirusem wścieklizy drogą kropelkową a nie przez ukąszenie. Tak więc ten wirus już przekroczył barierę człowiek – zwierzę. Pierwszą i główną ofiarą będą dzieci, które w naturalny sposób mają najbliższy kontakt fizyczny ze zwierzętami domowymi:

    Ez 5:17 „Ześlę na was głód i dzikie zwierzęta, które pozbawią was dzieci”
    =================================================
    Ukraińcy nie zostali wpuszczeni. Śpiewają swój hymn na czesko-polskiej…
    Grupa Ukraińców utknęła na przejściu granicznym między Czechami i Polską w Kudowie-Słonem. Autobus z obywatelami Ukrainy na pokładzie na teren Czech też nie może wrócić. Jesteśmy na miejscu z kamerą…..
    https://wroclaw.tvp.pl/47138131/ukraincy-nie-zostali-wpuszczeni-spiewaja-swoj-hymn-na-czeskopolskiej-granicy

    Polubienie

  33. Gosia 3 pisze:

    JESZCZE NIE OGLĄDAŁAM .

    Polubienie

  34. Leszek pisze:

    Dla mojej pewności b. proszę Blogowiczów/Blogowiczki o wypowiedzenie się nt. tego, czy wg Was występuje czy też nie występuje różnica między poniższymi dwoma zdaniami:
    (w nawiasach podaję stosowne dopowiedzi)

    1/. …lewa dłoń otwarta, ułożona na podobieństwo kielicha, uniesiona na wysokości serce, pod nią prawa dłoń, po otrzymaniu Komunii Świętej prawą dłonią bierzemy Komunię Świętą i przed kapłanem spożywamy Ciało Pańskie…
    (jak tj. zapisane w komunikacie Przewodniczącego KEP; a ten sposób przyjmowania Ciała Pańskiego jest jak wiadomo praktykowany w Neokatechumenacie)
    i
    2/. … podstaw dłoń lewą pod prawą jako tron (uczyniwszy z lewej ręki tron dla prawej), gdy masz (jako, że ma ona) przyjąć Króla. Do wklęsłej ręki przyjmij Ciało Chrystusa…
    [tak mówił św. Cyryl Jerozolimski (IV w.) w piątej katechezie mistagogicznej (katechezy mistagogiczne miały za cel wyjaśnienie nowo ochrzczonym sakramentów inicjacji chrześcijańskiej: chrzest, bierzmowanie i Eucharystię) poświęconej wyjaśnieniu Mszy Św.; a mam na taką wypowiedź św. Cyryla potwierdzenie z trzech kościelnych, niezależnych współczesnych źródeł zajmujących się tą problematyką Kościoła pierwszych wieków jego funkcjonowania]

    Na świadectwo św. Cyryla powołują się katechiści z Neokatechumenatu, jak i widać abp St. Gądecki.

    Polubienie

    • Szafirek pisze:

      Leszku,od siebie powiem,że nie ma tu nad czym dyskutować.Przeczytaj tekst poniżej, który wstawiłam,sam zrozumiesz.Komunia na rękę jest herezją i nie ma co tu się rozpisywać,porównywać itp.itd.,szkoda czasu.
      Pozdrawiam.

      Polubienie

    • Gosia 3 pisze:

      SZAFIRKU! BÓG ZAPŁAĆ ZA ODPOWIEDZ BO IDŹMY NAPRZÓD WSZAK TO JUŻ DAWNO BYŁO WYJAŚNIONE A PO CO JESZCZE NAD TYM SIĘ POCHYLAĆ I DRĄŻYĆ TEN TEMAT. SZKODA CENNEGO CZASU. DUCH ŚWIĘTY PROWADZI KOŚCIÓŁ ŚW PRZEZ WIEKI I WSZYSTKO ULEPSZAŁ
      POZDRAWIAM CIEBIE I LESZKA. SZCZĘŚĆ WAM BOŻE!

      Polubienie

    • Leszek pisze:

      Szafirku! Wybacz, ale źle mnie zrozumiałaś (komentarz Gosi-3 pominę, bo jest nie na miejscu i nie będę się do nie odnosił, bo szkoda na to mojego czasu) z tym moim pytaniem. Ja tylko, czy aż tylko prosiłem o jedno: czy jest różnica czy też jej nie ma. O nic więcej nie prosiłem! O tym, że Komunia na rękę jest złem, profanacją, jawnym odzieraniem Pana z Jego boskości i świętości, oznaką ohydy spustoszenia, to nie musisz mi mówić, bo ja to nie od dzisiaj b. dobrze wiem. Nie chodziło mi o jakąkolwiek dyskusję, jej wszczynanie na blogu, jak mi to próbujesz wmówić. Przytoczone przez Ciebie teksty, znam od dawno i nie musisz mnie w tym względzie uświadamiać, ale dobrze, że je przypomniałaś (bo może dla kogoś, kto czyta wpisy na tym blogu, okażą się odkrywcze i pomocne). Zadałem tylko jedno proste pytanie i z jego treści powinnaś się domyślać, o co mi chodziło i w żadnym wypadku nie zamierzałem cokolwiek więcej w tym temacie pisać na blogu, pochylać się nad nim, rozpisywać, drążyć go jak kornik. Nic z tych rzeczy. Uznajmy więc, że sprawy nie było i nie prosiłem o odpowiedź na proste pytanie, które widzę i Ciebie, Szafirku przerosło. Ale niech: Lb 6,24-26.

      Polubienie

  35. Szafirek pisze:

    Historia nadużycia w postaci Komunii na rękę

    Szczegółowa analiza dostępnych świadectw z historii Kościoła i z pism Ojców nie wspiera tezy, że Komunia na rękę była powszechną praktyką, która została stopniowo wyparta i zastąpiona przez Komunię udzielaną do ust.

    Rzekoma historia praktyki udzielania Komunii na rękę jest zwykle przedstawiana w sposób następujący: Począwszy od ostatniej wieczerzy i w czasach apostolskich Komunia św. była oczywiście rozdawana na rękę. Tak samo było w epoce męczenników i w złotym wieku Ojców oraz liturgii, po pokoju Konstantyna. Komunia była rozdawana wiernym na rękę tak, jak się to czyni obecnie (w bardziej „otwartych” i „nowoczesnych” obszarach Kościoła). Praktyka ta była powszechnym zwyczajem aż do co najmniej X wieku. Stanowiła więc normę przez ponad połowę istnienia Kościoła.

    Twierdzi się, że wspaniały przykład tego można znaleźć w tekście św. Cyryla Jerozolimskiego (313-386), w którym radzi on wiernym, by „uczynili ze swych rąk tron dla przyjęcia Króla [w Komunii św.]”. Św. Cyryl zaleca też wielką troskę o każdą cząstkę Ciała Pańskiego, która mogłaby pozostać na rękach, pisząc, że jeśli nie pozwolilibyśmy upaść na ziemię pyłkowi złota, o wiele większą troskę powinniśmy wykazywać względem Ciała Chrystusa.

    Według rozpowszechnionego tłumaczenia, zmiana w sposobie przyjmowania Komunii dokonała się w następstwie pewnych wypaczeń doktryny w okresie średniowiecza (…). Chodziło rzekomo o przesadną bojaźń Bożą i związane z tym nadmierne podkreślanie znaczenia grzechu, sądu i kary oraz akcentowanie Bóstwa Chrystusa, przy równoczesnym negowaniu lub przynajmniej pomniejszaniu Jego człowieczeństwa. Twierdzi się też, że kładziono wówczas zbyt wielki nacisk na rolę kapłana w świętej liturgii oraz utracono poczucie wspólnoty, którą jest Kościół.

    Według wspomnianego wyjaśnienia, z powodu nadmiernego nacisku na cześć należną Chrystusowi w Eucharystii i zbyt rygorystycznego podejścia do kwestii moralnych, przyjmowanie Komunii stawało się coraz rzadsze. Uważano, że wystarcza spoglądanie na Hostię św. podczas podniesienia. (…)

    W takiej atmosferze i w takich okolicznościach praktyka Komunii na rękę zaczęła być rzekomo ograniczana. Rozwinął się (a raczej został narzucony) zwyczaj umieszczania przez kapłana konsekrowanej Hostii bezpośrednio w ustach wiernych.

    Konkluzja jest raczej jasna: powinniśmy wykorzenić ten zwyczaj, którego korzenie odnaleźć można w wiekach ciemnych. Powinniśmy zabronić lub przynajmniej zniechęcać do tej praktyki, nie pozwalającej wiernym „brać i jeść”, powracając do pierwotnego zwyczaju Ojców i Apostołów: Komunii na rękę.

    Brzmi to bardzo przekonująco – niestety jednak nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Święty Sobór Trydencki ogłosił, że zwyczaj, zgodnie z którym kapłan celebrujący Mszę udziela Komunii sam sobie (własnymi rękami), a świeccy wierni otrzymują ją od niego, wywodzi się z Tradycji apostolskiej (1).

    Bardziej szczegółowa analiza dostępnych świadectw z historii Kościoła i z pism Ojców nie wspiera tezy, że Komunia na rękę była powszechną praktyką, która została stopniowo wyparta i zastąpiona przez praktykę Komunii udzielanej do ust.

    Nieubłagana wymowa faktów

    Papież św. Leon Wielki (440-461) już w piątym wieku jest wczesnym świadkiem tradycyjnej praktyki. W swych komentarzach do szóstego rozdziału Ewangelii według św. Jana mówi o Komunii do ust jako o panującym wówczas zwyczaju: „Przyjmuje się do ust to, co uznaje się przez wiarę”(2). Papież nie mówi o tym, jakby wprowadzał jakąś nowość, ale tak, jakby był to przyjęty od dawna zwyczaj.

    Około 150 lat później, ale nadal trzy wieki przed czasem, w którym praktyka ta miałaby być rzekomo wprowadzona, papież św. Grzegorz Wielki (590-604) jest kolejnym jej świadkiem. W swych dialogach (Rzym 3, rozdz. 3) opowiada, jak papież Agapit uczynił cud podczas Mszy, po umieszczeniu Ciała Pańskiego w ustach wiernego. Również Jan Diakon wspomina o sposobie udzielania Komunii przez tego papieża.

    Świadectwa te pochodzą z V i VI wieku – jak więc można twierdzić, że Komunia na rękę była „oficjalną praktyką aż do X wieku”? Jak można twierdzić, że podawanie Komunii do ust jest wynalazkiem średniowiecznym?

    Nie twierdzimy, że wierni nie mogli przyjąć Komunii z własnych rąk w żadnych okolicznościach. W jakich jednak warunkach było to dopuszczalne? Wydaje się, że od samego początku zwykłą praktyką było umieszczanie przez kapłana Hostii św. w ustach wiernych. Jednakże w czasach prześladowań, kiedy kapłani nie byli łatwo osiągalni i kiedy wierni brali Najświętszy Sakrament do swych domów, udzielali oni sami sobie Komunii, swymi własnymi rękoma. Innymi słowy, by nie być całkowicie pozbawieni Chleba Życia, mogli otrzymać Go z własnych rąk – gdyby tego nie czynili, byliby pozbawieni niezbędnego pokarmu duchowego. To samo stosowało się do zakonników, którzy żyli na pustyni, gdzie nie mogli korzystać z posługi kapłana, a nie chcieli zarzucić praktyki codziennej Komunii św.

    Podsumowując – zgodnie z przyjętym zwyczajem można było dotknąć Hostii, o ile w przeciwnym przypadku byłoby się pozbawionym sakramentu. Kiedy jednak kapłan był osiągalny, nie otrzymywało się Komunii do ręki.

    Św. Bazyli (330-379) mówi wyraźnie, że przyjmowanie Komunii do ręki jest dopuszczalne jedynie w czasie prześladowania albo w przypadku mnichów przebywających na pustyni, kiedy nie ma diakona ani kapłana, by Ją podać: „Gdy zaś w czasie prześladowania jest ktoś zmuszony z braku kapłana lub diakona wziąć Komunię własną ręką, to nie jest to grzechem” (list 93).

    Z tekstu tego wynika, że przyjmowanie Komunii do ręki w innych okolicznościach, poza prześladowaniem, byłoby ciężkim przewinieniem (3). Święty opiera swoją opinię na zwyczaju eremitów, którzy przechowywali Najświętszy Sakrament w miejscu swego zamieszkania i pod nieobecność kapłana czy diakona sami udzielali sobie Komunii.

    W artykule o Komunii św. w Słowniku archeologii chrześcijańskiej Leclerq stwierdza, że dekret Konstantyna doprowadził do ustania praktyki rozdawania Komunii na rękę. Potwierdza to słowa św. Bazylego, że to prześladowania zrodziły dylemat: przyjmować do ręki albo nie przyjmować w ogóle.

    Gdy prześladowania ustały, najwyraźniej zwyczaj ten utrzymał, tu i ówdzie, traktowany był jednak przez władze Kościoła jako nadużycie, które należało wykorzenić, ponieważ uważano je za sprzeczne ze zwyczajem przekazanym przez Apostołów.

    Tak więc synod w Rouen, zwołany w 650 roku mówi: „Nie kładźcie Eucharystii w ręce żadnego świeckiego mężczyzny czy kobiety, ale jedynie w ich usta”.

    Synod w Konstantynopolu, znany jako in trullo (nie zaliczany do soborów powszechnych, odbywanych w tym mieście), zakazał wiernym udzielania sobie samym Komunii (co ma miejsce, gdy święte postacie umieszczane są na rękach wiernych). Zadekretował karę ekskomuniki na czas jednego tygodnia dla tych, którzy uczyniliby to w obecności biskupa, kapłana czy diakona.

    Co pisze św. Cyryl?

    Propagatorzy Komunii na rękę zazwyczaj poświęcają mało uwagi dowodom, które przytoczyliśmy wyżej. Nieustannie odwołują się natomiast do tekstu przypisywanego św. Cyrylowi Jerozolimskiemu, który żył w V wieku – w tym samym czasie, co św. Bazyli.

    Dr Henri Leclerq stwierdza, co następuje: „Św. Cyryl zalecał wiernym, aby podchodząc do przyjęcia Komunii, trzymali [prawą] rękę wyciągniętą, z palcami złączonymi razem, opartą o lewą rękę i z dłonią lekko ugiętą; w momencie, kiedy Ciało Chrystusa składane było na jego dłoni, przyjmujący odpowiadał: Amen”.

    Tekst ten zawiera jednak coś jeszcze. Nakazuje on dalej: „Uświęć też ostrożnie oczy swoje przez zetknięcie ich ze świętym Ciałem. (…) A kiedy już spożyłeś Ciało Chrystusowe, przystąp do kielicha Krwi. (…) Kiedy twe wargi są jeszcze wilgotne, dotknij ich rękami i uświęć nimi oczy, czoło i inne zmysły”. To raczej dziwaczne (czy nawet zabobonne) zalecenie spowodowało, że uczeni kwestionowali autentyczność całego tekstu. Niektórzy uważali, że mamy tu do czynienia z interpolacją lub że prawdziwym autorem jest następca świętego (Jan II). Rzeczywiście, możliwe jest, że tekst ten jest w istocie dziełem patriarchy Jana, który był następcą św. Cyryla na stolicy biskupiej w Jerozolimie. Był on jednak postacią o podejrzanej ortodoksji. Wiemy to z korespondencji św. Epifaniusza, św. Hieronima oraz od św. Augustyna.

    (Podobnej wartości „świadectwo” przytacza o. Tomasz Kwiecień OP na łamach miesięcznika „W drodze” (nr 309). Za praktyką tą świadczyć mają rzekomo słowa Teodoreta z Cyru: „Należy rozważyć, jak podczas świętego misterium bierzemy członki Oblubieńca, całujemy je, obejmujemy je i dotykamy nimi naszych oczu”. O czym „zapomniał” wspomnieć o. Kwiecień, to fakt, że Teodoret był… arianinem – uwaga red.).

    Tak więc na rzecz Komunii na rękę przytaczany jest tekst o wątpliwym pochodzeniu i budzącej kontrowersje treści. Z drugiej strony mamy wiarygodnych świadków, w tym dwóch wielkich papieży, że umieszczanie konsekrowanej Hostii w ustach wiernych było już powszechnym zwyczajem przynajmniej w V wieku, co możemy dowieść z całkowitą pewnością.

    Klerykalizm?

    Czy jednak nie jest formą klerykalizmu pozwolić kapłanowi na dotykanie Hostii św., a zakazać tego świeckim wiernym? W żadnym razie. Musimy pamiętać, że kapłanom nie wolno dotykać Najświętszego Sakramentu poza absolutną koniecznością. W rzeczy samej nikt poza odprawiającym Mszę, nawet kapłan, nie może przyjąć Komunii ze swoich własnych rąk. Tak więc zgodnie z tradycyjną praktyką liturgiczną rytu rzymskiego, jeśli kapłan asystował we Mszy (nie odprawiając jej) i chciał przyjąć Komunię św., nie czynił tego własnymi rękoma: otrzymywał Ją do ust od innego kapłana. To samo odnosiło się do biskupa, a nawet samego papieża.

    Kiedy papież św. Pius X leżał na łożu śmierci w sierpniu 1914 roku i przynoszono mu Komunię św. jako Wiatyk, nie przyjmował Jej (i nie wolno mu było tego zrobić) do ręki: przyjmował Ją do ust – zgodnie z prawem i praktyką Kościoła katolickiego.

    Potwierdza to ogólną regułę: nie powinno się dotykać Hostii św. bez absolutnej potrzeby. Oczywiście ktoś musi rozdzielać Chleb Życia. Nie jest jednak konieczne czynienie każdego mężczyzny, kobiety czy dziecka swym własnym szafarzem Eucharystii i powiększanie przez to ryzyka i niebezpieczeństwa upuszczenia oraz utraty cząstek Hostii. Nawet ci, których ręce zostały specjalnie poświęcone do dotykania Najświętszej Eucharystii, czyli kapłani, nie powinni czynić tego bez potrzeby.

    Zarzuty wobec Komunii na rękę

    Pochodzenie praktyki.

    Początki współczesnej praktyki udzielania Komunii na rękę w Kościele zachodnim można odnaleźć w rewolucji protestanckiej, zwanej reformacją. Niektórzy będą argumentowali, że było to wskrzeszenie powszechnej i czcigodnej praktyki z pierwszych wieków chrześcijaństwa. Argumentem tym zajmiemy się za chwilę. Jednak nawet jeśli rzeczywiście istniał niegdyś taki zwyczaj w Kościele katolickim, jego ponowne wprowadzenie w wieku XVI było już na granicy ortodoksji, było manifestacją odrzucenia doktryny o przeistoczeniu, nauczanej przez Chrystusa i Jego Kościół, oraz negacją katolickiego kapłaństwa. Było liturgiczną konsekwencją uprzedniej herezji.

    Powszechnie wiadomo, że Komunia na rękę zaczęła upowszechniać się we wczesnych latach 1960. w pewnych środowiskach katolickich w Holandii. Zrodziła się więc jako naśladownictwo praktyki protestanckiej, albo co najmniej jako „fałszywy archeologizm”, ubóstwienie (domniemanej) praktyki pierwotnego Kościoła. Pociąga to za sobą ignorowanie (czy wręcz negację) prawdy i zasady rozwoju katolickiej doktryny eucharystycznej od formy mniej do bardziej precyzyjnej – do odrzucenia tego, co zostało nam przekazane w procesie organicznego rozwoju liturgii. Był to akt rażącego nieposłuszeństwa prawu Kościoła i władzy duchownej. Praktyka ta nie pochodziła ani od najwyższej władzy Kościoła, która była jej przeciwna, ani od wiernych katolików (trzymających się silnie doktryny o przeistoczeniu), którzy nigdy o to nie prosili. Jej propagatorami były różne ośrodki wewnątrz Kościoła, zwłaszcza establishment liturgiczny. Jest to schemat działania typowy dla rewolucji.

    Kiedy nadszedł czas na wywieranie nacisku na rzecz tej praktyki w Ameryce Północnej, środki, których użyto, nie zawsze były uczciwe. Wprowadzano w błąd i – najdelikatniej mówiąc – dezinformowano. Pomińmy tu milczeniem szczegóły, ale jeśli ktoś chce zapoznać się ze detalami, możne znaleźć bogatą dokumentację. Podsumowując: współczesna praktyka Komunii na rękę zrodziła się z herezji i nieposłuszeństwa. Czy zmiany te mogły być inspirowane przez Ducha Świętego? Są podstawy do podejrzeń, że mieliśmy w tym przypadku do czynienia z całkiem innym duchem.

    Cząstki.

    Kiedy zastanawiamy się nad praktyką udzielania Komunii na rękę wiernych, na myśl przychodzi natychmiast jeden dogmat Kościoła: eucharystyczna obecność Chrystusa rozpoczyna się w momencie konsekracji i trwa tak długo, jak istnieją postacie eucharystyczne. Zbawiciel jest obecny w pełni i cały w każdej postaci i w każdym jej fragmencie w taki sposób, że łamanie chleba nie dzieli Chrystusa (por. Sobór Trydencki, DS 1641).

    Katechizm rzymski wyjaśnia to w sposób następujący: Chrystus, cały i w pełni, zawarty jest nie tylko pod każdą postacią, ale również w najdrobniejszej cząstce każdej postaci. „Każda – mówi św. Augustyn – mieści w sobie Chrystusa, a On jest cały w każdej cząstce. Nie jest umniejszony przez to, że dawany jest wielu, ale daje się cały i w pełni każdemu. (…) Ciało naszego Pana zawarte jest całe i w pełni pod najmniejszą cząstą chleba”.

    Cząstkom tym powinien być okazywany najwyższy szacunek, cześć i względy. Dlaczego więc mnożymy ponad potrzebę liczbę osób, które dotykają Hostii, z których niektórzy są niezręczni, nie widzą dobrze albo nie zastanawiają się nad tym, co robią, nie rozumieją tego etc. – a mogą sprawić, że cząstki Hostii pozostaną na ich rękach, zostaną wytarte w ubranie czy też spadną na posadzkę? Już sama tylko troska o cząstki Hostii powinna wystarczyć do odrzucenia praktyki przyjmowania Komunii św. do ręki.

    Kto promuje Komunię na rękę?

    Członkowie establishmentu liturgicznego (i ich zwolennicy), którzy promują Komunię na rękę, są w istocie tymi samymi osobami, które na różne sposoby dają wyraz swej odrazie do kultu Zbawiciela w Najświętszej Eucharystii, a zwłaszcza do wieczystej adoracji. Współcześni liturgiści nie wydają się przywiązywać specjalnego znaczenia do obowiązku podkreślania osobistej, fizycznej, rzeczywistej obecności Chrystusa, naszego Boga, w Komunii św. W rzeczywistości czynią coś wręcz przeciwnego. „Nasza uwaga ma być skupiona na wspólnocie” – mówią.

    Można powiedzieć, że deformatorzy (znani i nieznani) tradycyjnej doktryny i praktyk Mszy winni są, wedle słów G. K. Chestertona, „pośredniego bałwochwalstwa, polegającego na zapomnieniu o rzeczy podstawowej”. Słowa te zdają się pasować do postawy promotorów Komunii na rękę, którzy czują niechęć do tradycyjnego sposobu jej przyjmowania i zniechęcają do niego. Dlaczego?

    „Komunia na rękę” jest w istocie niewłaściwym określeniem.

    Umieszczenie Hostii św. na czyjejś dłoni nie jest udzieleniem mu Komunii. Sakrament Komunii św. polega na spożyciu Chleba Życia. W rzeczywistości mamy tu do czynienia z sytuacją, w której każda osoba, która otrzymuje Hostię do ręki, udziela sobie Komunii sama. Każdy staje się swoim własnym szafarzem Komunii św. (nadzwyczajny staje się zwyczajnym). W ten sposób posługa kapłanów (czy diakonów), a nawet świeckich szafarzy, staje się niewidoczna czy nawet zanika. (…)

    Praktyka przyjmowania Komunii do ręki ma w sobie coś z lekceważenia. Co jemy własnymi rękami? Są to w naszej kulturze zwykle potrawy, którym nie poświęca się wiele uwagi. Jemy rękoma popcorn, z oczyma utkwionymi w ekran. Na przyjęciach jemy przekąski – prowadząc przy tym konwersację. Zwłaszcza w przypadku dzieci (ale nie tylko) kojarzenie w ten sposób Najświętszej Eucharystii ze zwykłym pokarmem wydaje się bardzo nieroztropne.

    Owoce.

    Musimy być wobec siebie całkowicie uczciwi. Czy praktyka ta naprawdę wzmocniła i utwierdziła naszą wiarę w rzeczywistą obecność Chrystusa w Eucharystii? Czy zaowocowała większą żarliwością na modlitwie, miłością i miłosierdziem braterskim? Czy jesteśmy bardziej przepełnieni Bożą bojaźnią, biorąc Ciało Pańskie w nasze ręce?

    Wydaje się, że zwyczaj ten w wydatny sposób przyczynił się do spadku wiary w obecność Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Większość z nas słyszała, że badania Gallupa stwierdziły, iż ponad 70% katolików w USA nie wierzy w rzeczywistą obecność Zbawiciela w Eucharystii. A odrzucenie tego fundamentalnego dogmatu Kościoła skutkuje ekskomuniką ipso facto.

    Powszechny zwyczaj?

    By udowodnić, że Komunia na rękę była kiedyś „powszechnym zwyczajem”, cytowany jest zwykle wspomniany tekst św. Cyryla Jerozolimskiego. Wiemy już, że autentyczność tego tekstu jest wątpliwa. W istocie bardziej prawdopodobne jest, że jego autorem jest nestoriański biskup. Posiadamy jednak zweryfikowane teksty św. Leona Wielkiego, św. Bazylego i wielu innych, świadczące o czymś wprost przeciwnym.

    Mówi się także, że z pewnością Apostołowie podczas ostatniej wieczerzy otrzymali Komunię św. na rękę. – Jest to jedynie domysł. Musimy pamiętać o tradycyjnym zwyczaju, popularnym na Bliskim Wschodzie, związanym z prawem gościnności, który praktykowany był w czasach Pana Jezusa i który nadal jest zachowywany: karmi się gościa swymi własnymi rękoma, umieszczając symboliczny kawałek potrawy w jego ustach. Posiadamy potwierdzający to dowód z Pisma św. – Zbawiciel umoczył kawałek chleba w winie i podał go Judaszowi. Czy umieścił go w jego dłoni? To raczej mało prawdopodobne – przypuszczać raczej należy, że Pan Jezus zastosował się do zwyczaju, o którym wspomnieliśmy powyżej.

    Twierdzi się, że Apostołowie sami udzielali sobie Komunii podczas ostatniej wieczerzy, opierając się na tym, jak obecnie spożywa się posiłek. Świadectwa kulturowe z czasów Apostołów wskazują jednak na coś wprost przeciwnego. Dlaczego nie przypuszczać, że Pan Jezus i Apostołowie postępowali zgodnie ze swą własną kulturą, a nie naszą – 2000 lat późniejszą? Tak więc istnieje wsparcie dla tezy, że Zbawiciel udzielił pierwszej Komunii św. wprost do ust Apostołów, nie sposób jednak znaleźć przesłanek dla twierdzenia, że udzielali oni sobie Komunii sami. Potwierdzają to również wizje Anny Katarzyny Emmerich.

    Dowody z Pisma św.

    W Komunii św. przyjmujemy Słowo, które stało się Ciałem. Ezechiel otrzymał słowo Boże w sposób cudowny, a jednak pośledniejszy niż my: „I rzekł [Pan] do mnie: (…) «A ty, synu człowieczy, słuchaj, co ja mówię do ciebie, a nie bądź drażniący, jak dom drażniący jest; otwórz usta twoje, a jedz, co ja daję tobie». I ujrzałem, a oto wyciągnięta do mnie ręka, w której była zawinięta księga. (…) I rzekł do mnie: «Synu człowieczy, cokolwiek znajdziesz, zjedz; zjedz tę księgę, a idź i mów do synów Izraelowych». I otworzyłem usta moje, i nakarmił mnie ową księgą, i rzekł do mnie: «Synu człowieczy, brzuch twój jeść będzie, a wnętrzności twoje napełnią się tą księgą, którą ja daję tobie». I zjadłem ją, a była w ustach moich jak miód słodka” (Ez 2, 8-9).

    Nie napisano, że prorok wyciągnął swoją rękę, ale że otworzył swe usta. I czyż nie jest to ze wszech miar właściwe – ponieważ w innym miejscu Pismo św. mówi, że mamy przyjąć słowo jak małe dzieci, zarówno chleb doktryny, jak też Chleb, który z nieba zstąpił?

    Na innym miejscu w psalmie o wyraźnym proroczym odniesieniu do Eucharystii, używanym w Boże Ciało, Bóg mówi: „Ja jestem Pan, Bóg twój, który cię wywiódł z ziemi egipskiej. Otwórz twe usta, a ja je napełnię. (…) Ale Izrael karmiłem pszenicą przewyborną i napełniłem miodem płynącym ze skały” (Ps 80). „Napełniłem je”, a nie „napełnijcie je sami”. Nie jest to samo w sobie dowodem, jednak wskazuje nam właściwy kierunek.

    Konkluzja

    Św. Tomasz z Akwinu przypomina nam, że ze względu na szacunek należny Bogu, jedynie to, co zostało Mu w szczególny sposób poświęcone, powinno dotykać Najświętszego Sakramentu. Poprzez chrzest chrześcijanin zostaje poświęcony Bogu, co czyni go zdolnym do przyjmowania Zbawiciela w Komunii św. Nie uprawnia go to jednak do rozdawania Hostii św. sobie samemu czy innym, jak też do dotykania jej bez absolutnej konieczności.

    Jedynymi, którzy zawsze przystępowali do Komunii stojąc i z wyciągniętą ręką, byli od samego początku arianie, którzy uparcie negowali Bóstwo Chrystusa i nie widzieli w Eucharystii niczego poza symbolem „jedności”, który może być dotykany i rozdawany dalej. Św. Sykstus (ok. 115): «Naczyń liturgicznych nie może dotykać nikt prócz osób poświęconych Panu».

    Św. Eutychian, Papież (275-283) zabraniał wiernym brania konsekrowanych Hostii w ręce. Św. Bazyli Wielki, Doktor Kościoła (330-379): «Otrzymywanie Komunii do ręki dozwolone jest jedynie w czasach prześladowań». Św. Bazyli uważał praktykę tę za tak poważne nadużycie, że nie wahał się traktować jej jako ciężkie przewinienie.

    Synod w Saragossie (380) ekskomunikował każdego, kto odważyłby się przyjmować Komunię św. do ręki. Dekret ten został później potwierdzony przez Synod w Toledo.

    Św. Leon Wielki, Papież (440-461) energicznie bronił praktyki udzielania Komunii do ust wiernych i stanowczo wymagał od nich posłuszeństwa w tej kwestii.

    Synod w Rouen (650) potępił zwyczaj przyjmowania Komunii św. do ręki – w celu powstrzymania rozpowszechnionych nadużyć wynikających z tej praktyki, jak również by zapobiec ewentualnym świętokradztwom.

    Autor: Ks. Paul MCDONALD
    Cathedral of St. Catherine of Alexandria
    3 Lyman Street,
    St. Catharines,
    Ontario, Canada, L2R 5M8
    Tel: 905 684-3964

    [1] sess. 13, c. 8: „In sacramentale autem sumptione semper in Ecclesia Dei mos fuit, ut laici a Sacerdotibus communionem acciperent; Sacerdotes autem celebrantes seipsos communicarent: qui mos, tamquam ex traditione Apostolica descendens, jure, ac merito retinere debet.”

    [2] “Hoc enim ore sumiter quod fide creditur.” Serm. 91.3

    [3] To tak samo, jakby powiedzieć, “Nie jest grzechem ciężkim opuszczenie niedzielnej Mszy Św. jeśli ktoś musi opiekować się osobą ciężko chorą” Zakłada to 9coś, co już wiemy), że gdy brakuje tego poważnego powodu, opuszczenie Mszy niedzielnej byłoby grzechem ciężkim.

    pierwotne źródło artykułu: http://communion-in-the-hand.org/articles.html

    Polubienie

  36. + pisze:

    czy zaplanowane imię ma być:

    JEHOŠUA

    JEŠUA

    JESOUS

    JESUS

    Polubienie

  37. # pisze:

    czy zaplanowane nazwisko ma być:

    MOSCHIACH

    MESSIAS

    CHRISTOS

    CHRISTUS

    Polubienie

  38. językoznawca pisze:

    Anna Katarzyna Emmerich: „Mój Oblubieniec ukazał mi niesłychany nieład i wewnętrzną nieczystość wszystkich rzeczy oraz wszelkie Swoje działania, zmierzające do przywrócenia stanu początkowego” + „Pierwsza [praindogermańska] mowa ojczysta Adama, Sema i Noego jest inna i tylko w poszczególnych jeszcze narzeczach istnieje. Pierwszymi czystymi [indoiranskimi] córkami tej mowy jest mowa Baktrów, Zendów i święta mowa Indów. W tych językach, słowa można znaleźć dokładnie podobne do dolnoniemieckiego mojego rodzinnego miasta. W tym języku napisana też jest książka, którą w dzisiejszym Ktezyfonie, nad rzeką Tygrys leżącym, widzę.”

    Polubienie

Dodaj komentarz