Nowenna do Matki Bożej Saletyńskiej od 10.09

Dzień pierwszy.

Klęcząc u stóp Twoich, Matko, by Cię prosić o… (tu wyszczególnij swoją prośbę), nie zapominam, żeś z nieba na Górę Saletyńską zstąpiła, by mnie przede wszystkim przywołać do obowiązków chrześcijańskich i że prośby mojej, na intencję której tę nowennę odprawiam, prędzej nie wysłuchasz, aż przez dobrą spowiedź wejdę w stan łaski u Syna Twojego i szczerze się wezmę do poprawy wad moich. Panno Święta, Pojednawczyni grzeszników, wyjednaj i mi tę łaskę nad łaskami, bo z nią razem wszystko będzie mi przydane. Zachęcony cudami, których dostępują ci, którzy wzywają pomocy Twojej, Najświętsza Panno Saletyńska, udaję się do Ciebie i proszę: wyryj w sercu moim na każdy dzień nową naukę, płynącą z miłościwego Twego objawienia.

Litania do Matki Bożej z La Salette

Kyrie eleison, Chryste eleison, Kyrie eleison.
Chryste usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.
Maryjo Saletyńska, Matko Boża, módl się za nami.
Maryjo Saletyńska, Królowo i Matko ludzi.
Maryjo Saletyńska, Posłanniczko Miłosierdzia Bożego.
Maryjo Saletyńska, Pośredniczko wszechmocna.
Maryjo Saletyńska, Ofiaro pokuty i zadośćuczynienia.
Maryjo Saletyńska, Ognisko gorliwości i apostolstwa.
Maryjo Saletyńska, Mistrzyni prawdziwej pobożności.
Maryjo Saletyńska, prowadząca grzeszników do Źródła zbawienia.
Maryjo Saletyńska, przypominająca światu sprawiedliwość Bożą i karę za grzechy.
Maryjo Saletyńska, z dobrocią nalegająca, abyśmy się do Ciebie uciekali.
Maryjo Saletyńska, pragnąca być znaną i wzywaną po całym świecie.
Dziewico Saletyńska, Przykładzie skromności i prostoty.
Dziewico Saletyńska, Wzorze pięknej miłości.
Dziewico Saletyńska, Światło zaślepionych i nieoświeconych.
Dziewico Saletyńska, potępiająca zmysłowość i bezwstydne uciechy świata.
Dziewico Saletyńska, nakłaniająca nas do opanowania i wstrzemięźliwości.
Dziewico Saletyńska, wzywająca do posłuszeństwa i uległości.
Dziewico Salettyńska, przynaglająca grzeszników do nawrócenia i pokuty.
Dziewico Saletyńska, obiecująca liczne łaski tym, którzy się nawracają, módl się za nami.Dziewico Saletyńska, zachęcajaca sprawiedliwych do gorętszej pobożności.
Matko Saletyńska, rzewnie płacząca, nad złością i niedolą naszą.
Matko Saletyńska, powstrzymująca ramię Syna na nas rozgniewanego, módl się za nami.
Matko Saletyńska, skarżąca się na nieświęcenie niedzieli i na bluźnierstwa.
Matko Saletyńska, żaląca się na znieważanie rzeczy świętych, módl się za nami.
Matko Saletyńska, trwożąca swymi groźbami cały świat.
Matko Saletyńska, troszcząca się o nas, pomimo naszej niewdzięczności.
Matko Saletyńska, zalecająca modlitwę rano i wieczorem.
Matko Saletyńska, przypominająca czule Mękę Swego Boskiego Syna.
Matko Saletyńska, troszcząca się o nasz chleb powszedni.
Matko Saletyńska, darząca nas źródłem cudownej wody, módl się za nami.
Matko Saletyńska, lecząca wszelkie choroby.
Matko Saletyńska, Opiekunko biednych i dzieci.
Matko Saletyńska, Pocieszycielko chorych i strapionych.
Matko Saletyńska, Nadziejo i Pociecho rozpaczających.
Matko Saletyńska, Podporo Kościoła pielgrzymującego.
Matko Saletyńska, Orędowniczko Kościoła cierpiącego.
Matko Saletyńska, Chwało Kościoła uwielbionego.
Przez Twoje żałosne napomnienia spraw, abyśmy byli posłuszni Twemu Synowi – prosimy Cię, Maryjo!
Przez Twoje obfite łzy wyproś nam żal za grzechy.
Przez Twoje niesłychane cierpienia, uproś nam łaskę zdania się na wolę Bożą w dolegliwościach życia.
Przez Twoje objawienie się i cuda umocnij wiarę i zgodę wzajemną w Twym narodzie.
Przez Twoje spojrzenia zwrócone ku Rzymowi, wzbudź w nas gorliwe przywiązanie do Kościoła katolickiego.
Przez Twoją niewysłowioną tkliwość spraw, abyśmy Ciebie coraz bardziej kochali.
Przez Twoją porywającą piękność spraw, abyśmy za niebem tęsknili.
Przez Twoje nowe Wniebowzięcie pociągnij nas wszystkich do Siebie.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie!
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie!
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami!

K. Matko Boża Saletyńska, Pojednawczyni grzeszników.
W. Módl się nieustannie za nami, którzy się do Ciebie uciekamy

lub druga litania:

Kyrie eleison, Chryste eleison, Kyrie eleison.
Chryste, usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami!
Synu, Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami!
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami!
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami!

Maryjo Saletyńska, Matko Boża, módl się za nami!
Maryjo Saletyńska, Królowo i Matko ludzi,
Maryjo Saletyńska, żywy wzorze miłości,
Maryjo Saletyńska, Przykładzie skromności i prostoty,
Maryjo Saletyńska, Wzorze uległego posłuszeństwa,

Matko, która płaczesz nad złem i niedolą grzeszników,
Matko, która z dobrocią zalegasz, byśmy się do Ciebie uciekali,
Matko, która nieustannie wstawiasz się za nami,
Matko, która nas upominasz, byśmy święcili dzień święty,
Matko, która wypominasz nam bluźnierstwa,
Matko, która nas nakłaniasz do opanowania i wstrzemięźliwości,
Matko, która nas zachęcasz do modlitwy rano i wieczorem,
Matko, która wzywasz sprawiedliwych do gorętszej pobożności,
Matko, która z trwogą przypominasz światu o karze za grzechy,
Matko, która obiecujesz nawróconym liczne łaski,
Matko, która troszczysz się o nasz chleb powszedni,
Matko, która pragniesz, by cały lud Boży poznał Twoje objawienie,
Matko, która nas powołujesz do gorliwego apostolstwa,
Matko, która chcesz nas uczynić gorliwymi pomocnikami,
Matko, która nam dajesz źródło wody cudownej,
Matko, która leczysz wszystkie choroby,

Posłanniczko Miłosierdzia Bożego,
Pośredniczko pokuty i zadośćuczynienia,
Opiekunko biednych i dzieci,
Światło zaślepionych i błądzących,
Pocieszycielko chorych i strapionych
Orędowniczko cierpiących,
Nadziejo rozpaczających,
Matko Kościoła,

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie!
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie!
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami!

P: Matko Boża Saletyńska, Pojednawczyni Grzeszników!
O: Módl się nieustannie za nami, którzy się do Ciebie uciekamy!

Módlmy się:
Panie Jezu Chryste, który w nieskończonym Twym miłosierdziu zesłałeś na Górę Saletyńska Swą Matkę Najdroższą, aby nas nakłaniała do spełniania obowiązków chrześcijańskich; spraw, abyśmy wzruszeni Jej łzami i posłuszni Jej napomnieniom, złagodzili przez naszą pokutę Twój gniew sprawiedliwy i z Tobą w niebie królowali na wieki.
O: Amen.

Pomnij o Matko Boża Saletyńska

Pomnij, o Matko Boża Saletyńska, prawdziwa Matko Bolesna, na łzy wylane za mnie na Kalwarii. Pomnij także na trudy, których się nieustannie dla mnie podejmujesz, aby mnie zasłonić przed sprawiedliwością Bożą.
Czyż tedy teraz możesz opuścić dziecko swoje, skoro dla niego tak wiele już uczyniłaś?!
Tą pocieszającą myślą ożywiony, upadam do stóp Twoich, choć tak niewierny jestem i niewdzięczny.
Nie odrzucaj modlitwy mojej, o Przeczysta Dziewico, Pojednawczyni grzeszników, lecz nawróć mnie i wyjednaj mi tę łaskę, bym Jezusa umiłował nade wszystko, a Ciebie pocieszał życiem świątobliwym, bym mógł kiedyś oglądać Cię w niebie. Amen.
(Te modlitwy odmawiamy w każdy dzień nowenny).

Dzień drugi.Matko moja, czemu płaczesz, siedząc na skale na tym pustkowiu?

Płaczę, moje dziecko, by ciebie do rozwagi i żalu za grzechy nakłonić. Pusta i zaniedbana jest rola twej duszy, obawiasz się samotności, nie rozmyślasz nad końcem ostatecznym i nad przerażającymi skutkami lekkomyślności twojej, które są tak groźne i tu, i w twoim przyszłym życiu. Usuń się od zgiełku tego świata, a wtedy Syn mój przemówi do twego serca i podda ci myśli, które zapewniają zbawienie.

Z iluż powodów, o Matko, winien bym płakać wraz z Tobą. Dość długo byłem głuchy na wołanie Jezusa. Spraw więc, bym od dzisiaj pozostał wierny Jego Boskiemu Sercu myślą, mową i uczynkiem.

Litania do MB z La Salette
Pomnij o Matko Boża Saletyńska

Dzień trzeci.Co oznacza ten duży krzyż świetlany na Twych piersiach Matko? I czemu łez strumienie spływają na Ukrzyżowanego?A czy ci się nie zdarzyło, moje dziecko, obrazić ciężkim grzechem Boga, twego Zbawiciela? Czy nie widzisz, jak Mój Syn bywa lekceważony i jak się z Niego naigrywają? Wobec takich grzechów, czyż nie mam płakać krwawymi łzami? Spiesz rozbroić karzącą rękę mojego Syna-niech Krew Jego nie spada na ciebie lub na twoich bliskich. Drżyj z obawy, by cię nie opuścił. Patrz, zastanów się, uwielbiaj i dziękuj Jezusowi na Krzyżu. On jest lekarstwem na wszelkie zło; On wzorem cnót wszelkich. Noś krzyż na piersiach, ale noś go i w sercu, a wtedy On nawzajem poniesie cię do nieba.

Litania do MB z La Salette
Pomnij o Matko Boża Saletyńska

Dzień czwarty.

Najświętsza Panno Maryjo Saletyńska! Pastuszkowie, którzy Cię widzieli, mówią, że proste było Twe odzienie. Czyż ono nie jest potępieniem próżności, zbytku w strojach i zmysłowości, które tak wielu rządzą duszami i które są tak wielką przeszkodą do osiągnięcia szczęśliwości wiecznej? Dopomóż mi, Matko, żyć w skupieniu i unikać światowych rozrywek, a jeżeli mam żyć wśród świata, to spraw, bym szukał tylko chwały Jezusa Chrystusa. Niech już pojmę, że czystość serca mogę zachować tylko w skromności, pokorze, umartwieniu i oderwaniu się od świata.

Litania do MB z La Salette
Pomnij o Matko Boża Saletyńska

Dzień piąty.

Maryjo Saletyńska! Płakałaś przez cały czas rozmowy z pastuszkami na Górze Objawienia, a ile razy o występkach naszych wspominałaś, łzy płynęły obficiej. Wyrzucałaś nam bunt przeciw Panu Bogu i Kościołowi, bluźnierstwa, lekceważenie dni świątecznych, pogardzanie pokutą i wyśmiewanie religii, niewdzięczność dla miłości i łaskawości Twojej. Zmiękcz nasze serca łzami Twymi, o Matko, i uproś nam łzy prawdziwego żalu. By dać dowód szczerej pokuty, postanawiam od dzisiaj zwalczać wszystkie te grzechy, które nam zarzucasz.

Litania do MB z La Salette
Pomnij o Matko Boża Saletyńska

Dzień szósty.Czy pobożnie odmawiasz swe modlitwy, moje dziecko? Odmawiaj je codziennie i rano, i wieczór. Wiesz, co mój Syn mówi w Ewangelii o modlitwie?: „Trzeba się wciąż modlić, a nigdy nie ustawać”, gdyż „beze Mnie (to znaczy bez łaski) nic uczynić nie możecie”. Otóż łaskę wyprasza modlitwa. „Proście w Imię Moje (sercem czystym, z ufnością, poddaniem się woli Bożej i wytrwale), a otrzymacie (nawet największe i najliczniejsze cuda)”. Modlitwa to klucz do skarbów niebieskich. Wołanie ludzkiej nędzy ściąga miłosierdzie Boże na ziemię. Niech więc dusza twoja nie ustaje w modlitwie. Ja, w niebie, wciąż się za was modlę.

O Matko moja, pojmuję… Nie zapomnę o tej potrzebie serca, szczęściu życia.

Litania do MB z La Salette
Pomnij o Matko Boża Saletyńska
Dzień siódmy.

Czyż podobna, o Matko moja, by złość ludzka unicestwiła środki, które nieskończona miłość Boża ustanowiła dla naszego zbawienia? A jednak wspominasz o tym w swym objawieniu, kiedy mówisz: „Jeżeli idą na Mszę, to tylko po to, aby drwić z religii”. Niestety, jakże wielu chrześcijan postępuje dzisiaj tak, jak ongiś Żydzi w chwili męki Zbawiciela. Nie spieszą do kościoła, nie czerpią siły wytrwania w Sakramentach świętych. A jeżeli wchodzą do świątyni, to bez uszanowania, omal że nie dla igraszki. O Matko! Oddal ode mjie grzech świętokradztwa. Obiecuję spowiadać się zawsze w szczerości serca. Będę gorliwie uczestniczył we Mszy świętej i często a godnie przystępował do Komunii świętej.

Litania do MB z La Salette
Pomnij o Matko Boża Saletyńska
Dzień ósmy.

Objawienie Twoje, o Maryjo, ukazuje mi tajemnicę Twego Matczynego Serca; powiększa i utrwala moją ufność do Ciebie. nic Twojego Serca, o Matko, nie zraża, by tylko serca swych dzieci zjednać i zaprowadzić do Boga. Jeżeli nie powiedzie Ci się dokonać tego porywającą miłością, to łzami, groźbami, a w razie potrzeby karami skłaniasz nas ku sobie. Ale karząc nawet, jakże jesteś oględna. Uderzasz jedną ręką, podtrzymujesz drugą. Wzrok Twój macierzyński ściga nas nieustannie, nawet w błędach naszych wypatrujesz drobnostkę, by w niej dojrzeć i wynagrodzić nasze dobre chęci. Któż by takiej Matki nie kochał? Kto Jej ślepo ufać nie powinien? W Tobie więc, Matko, składam ufność moją, chociażby nawet wbrew wszelkiej nadziei.

Litania do MB z La Salette
Pomnij o Matko Boża Saletyńska
Dzień dziewiąty.

Oto ostatni dzień mojej nowenny, o dobra Matko, a ja zaledwie powierzchownie rozmyślałem nad naukami słyszanymi w Twym objawieniu. Jak dobrze jest podziwiać i wielbić Cię, składając serce u stóp Twoich. Szybko mijają chwile spędzone przy Tobie. Powiesz mi, sądzę, tak jak rzekłaś pastuszkom, zachwyconym Twym widokiem: „A więc, moje dzieci, ogłoście to całemu memu ludowi!” Miłość wymaga ofiary i całkowitego oddania się. Spraw, niech ci, którzy Cię otaczają, zrozumieją, jaka jest konieczność, jakie sposoby i jaka radość służenia Bogu. A ja za te chwile spędzone przy Tobie, w których z Twą pomocą poznałem, jak wielką jest Twa miłość dla mnie i dla wszystkich ludzi, będę zawsze i wszędzie szerzył Twoją chwałę, by wszyscy na świecie znaleźli u Ciebie-źródła łaski Bożej-pomoc i otuchę.

Litania do MB z La Salette
Pomnij o Matko Boża Saletyńska
Ofiarowanie się Matce Bożej (na zakończenie nowenny).

O Maryjo Saletyńska, prawdziwa Matko Boga i Matko moja. Oto ja niegodny sługa Twój, obieram Cię dziś i na zawsze za Panią, za Matkę i Opiekunkę moją. Poświęcam Ci odtąd w szczególny sposób ciało i duszę moją, życie i śmierć moją, wszystkie władze duszy i ciała mego, oraz wszystko, czym jestem i co posiadam. Proszę Cię jedynie, byś mnie, niegodnego jako sługę Twego przyjąć raczyła i to sprawiła, abym w tej służbie wiernie wytrwał, a przez to wielbił i chwalił kiedyś Ciebie na wieki wraz z Jezusem Chrystusem, Panem moim. Amen

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

76 odpowiedzi na „Nowenna do Matki Bożej Saletyńskiej od 10.09

  1. Halina pisze:

    Amen.
    Pierwszy dzień.
    Panie Boże zapłać za wstawienie Nowenny do Matki Bożej Saletyńskiej.

    Polubienie

  2. Szafirek pisze:

    10 września – św. Pulcheria, cesarzowa https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-10a.php3
    10 września – bł. Ogleriusz, opat https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-10b.php3
    10 września – bł. Franciszek Gárate, zakonnik https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-10c.php3
    10 września – św. Mikołaj z Tolentino, prezbiter https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-10d.php3

    Polubienie

  3. Mateusz pisze:

    Carbonia 09.09.2020 – 16.47

    Ogłaszam zbliżanie się ostrzeżenia,
    przygotujcie się, moje dzieci i przygotujcie swoich bliskich

    Niech spłynie na was moje święte błogosławieństwo.

    Jezus, Ukrzyżowany, jest znowu swoim nowym ludem pośród was.
    Jezus i Maryja przybyli, by zamieszkać na Ziemi razem z
    wybrane osoby.

    Chodźcie, stworzenia Boże, jesteście przodkami jednego
    nowe pokolenie, jesteście ukochanymi dziećmi Boga
    który będzie przewodził wielu ludziom w świętości i miłości, ponieważ Bóg jest z wami.

    Niebiańskie Jeruzalem już zstępuje z Nieba, aby zjednoczyć się z Ziemią, lud Boży zostanie umieszczony w warunkach nieskończonej radości i ogromnej miłości, a ich nowe życie będzie
    w pięknościach Nieba wszystko otworzy się przed wybranym ludem Bożym! Stare rzeczy znikną i nadejdą nowe, i będzie to wielka radość i nieskończone piękno dla dzieci Bożych.

    Święty Paweł jest już wśród was i prowadzi lud Boży na przyjście Syna Człowieczego.
    Święty Piotr zejdzie teraz z Maryją i św. Michałem Archaniołem
    prowadzić nowy Kościół Boży.

    Będziesz zaskoczony w nocy i poczujesz ulgę w mojej Obecności i zostaniesz odesłany z powrotem na Ziemię, aby zakończyć misję razem z Maryją oraz wszystkimi apostołami i prorokami z przeszłości i dzisiaj.

    Będziesz cieszyć się świętymi darami Ducha i nigdy więcej nie przekroczysz płonących węgli, a tylko miękkie łąki i pachnące kwiaty, które zachwycą twoją drogę.

    Objęci Świętym Duchem Miłości, będziecie się cieszyć Miłością i będziecie żyć w miłości.
    Bóg jest pokojem, jest miłością, jest pięknem, jest rozkoszą! Będziesz miał zapach Boga i będziesz podobny do Boga, ponieważ wejdziesz do Boga, złożysz swoje serca w Bogu, który będzie cię prowadził na wieczność.

    Ta Colle, och, jakie to będzie piękno!
    O, jak piękne będzie to miejsce, kiedy Maryja pojawi się w swoim olśniewającym pięknie jako Niewiasta obleczona w słońce, z Aniołami i Archaniołami, którzy ją otaczają, a światło Boga oślepi wszystkich obecnych!

    Święte miejsce dla Boga, miejsce, w którym sam Bóg się objawi! Miejsce, z którego zacznie się nowe życie, nowe święte miasto.

    Bóg jest z wami, umiłowane dzieci, posłuszni i szanujący swoje Prawo, wy moja mała resztko, wkrótce znajdziecie się w warunkach nowego i radosnego życia.

    Nadszedł czas, Niebo już świętuje spotkanie ze wszystkimi swoimi dziećmi, Marią SS. przychodzi, aby wziąć cię za rękę i przedstawić bezpośrednio swojemu Panu, Panu Jezusowi Chrystusowi Miłości.

    Ogłaszam wam zbliżające się ostrzeżenie, przygotujcie moje dzieci i przygotujcie waszych bliskich, wszystko jest teraz zakończone.
    Bóg Wiecznej Miłości przychodzi, aby wziąć wszystko z powrotem w siebie. Amen

    Błogosławieństwo i łaska dla ciebie. Amen

    Polubienie

  4. Mateusz pisze:

    Św. Michała Archanioła do Luz de Maria de Bonilla 5 września 2020 r .:

    Umiłowany Lud Boży:

    Niech się weselą wierni Boga!

    Niech się weselą ci, którzy żałują swoich złych czynów! Niech się radują ci, którzy nie chcą wejść w sieć zła!

    Religijni ludzie są uwięzieni przez zło, które oblewa ich błotem, które plami duszę: to dlatego, że nie są duchowi.

    To, co jest zabronione, to chwytanie człowieka, chodzenie z zadowoleniem przez gęstą i obrzydliwą ciemność zła, gubienie się w różnych świętokradztwach, z którymi ludzkość w tej chwili odrzuca to, co jest Boskie.

    Stworzenie jest dziełem Boga, a nie człowieka, dlatego samo stworzenie używa swojej najbardziej przerażającej siły przeciwko człowiekowi, aby człowiek powrócił do Boga i uznał Go za pana i władcę całego stworzenia.

    Lud Boży jest zagubiony i zdezorientowany (1), skażony brudem zła w wyniku flirtowania ze złem i pozwalając mu zastąpić Boskość, tym samym odmawiając bycia prawdziwymi chrześcijanami, gorliwymi obrońcami prawdziwej doktryny.

    Nie akceptuj innowacji!

    Żyjesz pośród wszelkiego rodzaju wielkich wydarzeń; bunty nasilają się, gdy człowiek protestuje przeciwko niewoli. Środki masowego przekazu są kontrolowane przez wielkie globalne elity, pogrążone w panowaniu potężnych nad słabymi.

    Jaki ból zbliża się dla ludzkości!

    Niektórzy najpierw będą cierpieć, inni później.

    Żaden kraj nie będzie wolny od żałoby.

    Głód przyszedł na jego konie, by dotknąć Ziemi…

    Okrutne szkodniki pożerają obszary upraw…

    Ku zdziwieniu człowieka woda w niektórych miejscach zalewa uprawy, podczas gdy w innych palące słońce nie pozwoli uprawom rosnąć…

    O, cierpiąca ludzkości!

    Powróćcie do naszego Króla i Pana Jezusa Chrystusa, uwielbiajcie drogocenną krew naszego Króla.

    Wy, stworzenia wiary, powinniście żyć każdą chwilą tak, jakby to była ostatnia.

    Skarb chrześcijaństwa jest ukrywany i odmawiany Ludowi Bożemu.

    W środku ludzkiego chaosu spowodowanego upadkiem światowej gospodarki smok z głowami narzuci się (por. Ap 12: 3; 13: 1)pozbawiając chrześcijaństwo tego, czego nie można zniszczyć.

    Elita promująca światowy ład (2) negocjuje z małymi krajami, aby zaznaczyć ich przejście do jednego rządu, zanim gospodarka upadnie, trzymając swoich dłużników w szponach.

    Lud Boży:

    Jak to się dzieje, że masz tak mało wiary w Boską moc? Boisz się umierania z głodu, ale nie boisz się utraty wiecznego zbawienia.

    Lud Boży:

    Ziemia będzie się trząść gwałtownie, a morze zaleje ją (3); zwracać uwagę na niszczycielskie trzęsienia ziemi; obudź się, nie śpij dalej.

    Módlcie się, Ludu Boży, Ameryka wielokrotnie pojawia się w wiadomościach.

    Módlcie się, Ludu Boży, Hiszpania będzie w wiadomościach. Kiedy Faith upadnie, powstanie komunizm. (4)

    Módlcie się, Ludu Boży, Anglia będzie cierpieć.

    Módlcie się, Ludu Boży, ciało niebieskie zaskoczy Ziemię.

    To, co się dzieje, jest konieczne; człowiek musi ugiąć kolana iw ten sposób zrozumieć, że musi być duchowy, aby zakosztować tego, co Boskie. Nie myślcie, że jesteście mistrzami Trójcy Przenajświętszej – starajcie się być duchowi, walczcie z nadużywanym ludzkim ego i bądźcie pokornymi stworzeniami Bożymi, posiadającymi wielką miłość i świętość.

    Dwie siły walczą o dusze: dobra ze złem. Kto ma dobro, a kto zło?… To należy osądzić na podstawie tego, co masz w sumieniu.

    Módlcie się, naprawiajcie popełnione krzywdy, kochajcie bliźniego jak siebie samego, szanujcie Boskie Prawo, bądźcie wierni i nie odchodźcie od Naszej Królowej i Matki Nieba i Ziemi.

    Mędrzec daje pić spragnionym, nie oceniając, czy są godni, czy nie. Czyńcie dobro tak, jak Chrystus zarezerwował dobro dla was!

    Anioł Pokoju nadejdzie tak samo, jak nieprzewidziane wydarzenia nadejdą na Ziemię – bez oczekiwania. Z pokojem na ustach zjednoczy serca. (5)

    Z większą siłą ludzkość odzyska utraconą duchowość i zostanie odnowiona. Dlatego nie lękajcie się oczyszczenia: módlcie się i zachowujcie Wiarę, abyście jako Wierna Reszta została uwolniona przez Boską miłość i Triumf Niepokalanego Serca naszej Królowej i Matki.

    Módlcie się, pragnijcie dobra swoich braci i sióstr; bądźcie miłością i wysyłajcie tę miłość swoim bliźnim, pragnijcie dobra.

    Cudzołożna ludzkość kpi z Boskości, wnosząc profanum do Domu Bożego; ten grzech jest bardzo poważny w oczach Boga.

    Strach przed utratą życia wiecznego.

    Zgodnie z Boskim dekretem jesteś chroniony przez Niebiańskie Legiony.

    Nie bój się, nie lękaj się, nie zapomnij czynić dobrze; bądźcie miłością, nie pozwólcie, aby niecierpliwość doprowadziła was do dumy.

    Nie bójcie się, dzieci Boże!

    Nie bój się!

    Trwajcie w wierze, karmcie wiarę, wypełniajcie Boskie Prawo. (por. Mt 12, 37-39)

    Czcij Boga w duchu i prawdzie.

    Kto jest jak Bóg?

    Nie ma takiego jak Bóg!

    Święty Michał Archanioł

    Zdrowaś Mario, najczystsza, poczęta bez grzechu

    Zdrowaś Mario, najczystsza, poczęta bez grzechu

    Zdrowaś Mario, najczystsza, poczęta bez grzechu

    Polubienie

  5. Szafirek pisze:

    11 września – święci męczennicy Prot i Hiacynt https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-11a.php3
    11 września – św. Jan Gabriel Perboyre, prezbiter i męczennik https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-11b.php3
    11 września – bł. Franciszek Jan Bonifacio, prezbiter i męczennik https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-11c.php3

    Polubienie

  6. Szafirek pisze:

    Oburzona posłanka PiS pokazała ręce córki. Tak wyglądają po tygodniu dezynfekcji
    https://kobieta.onet.pl/poslanka-pis-pokazala-rece-corki-tak-wygladaja-po-tygodniu-dezynfekcji/3mev0tq

    Polubienie

  7. Mateusz pisze:


    4:28 jakby krwawy księżyc

    Polubienie

  8. Adrian pisze:

    W Niemczech zawyją syreny. Pierwszy raz od 30 lat
    https://www.dw.com/pl/w-niemczech-zawyj%C4%85-syreny-pierwszy-raz-od-30-lat/a-54856400
    ========================================================
    Dyrektor szkoły nie może żądać od rodzica oświadczenia o stanie zdrowia dziecka, ani zgody na mierzenie temperatury, izolowanie dziecka, „testowanie” go na koronę, a nawet jego wywożenie przez służby sanitarne! To jest przestępstwo!

    Dyrektor nie może żądać od rodzica oświadczenia o zrzeczeniu się ewentualnych roszczeń, np. z powodu zachorowania dziecka na Covid-19 lub o stanie zdrowia dziecka. To niezgodne z prawem – podkreślił w czasie konferencji prasowej 10 września minister edukacji Dariusz Piontkowski. Zgody na mierzenie temperatury, izolowanie dziecka, „testowanie” go na koronę, a nawet jego wywożenie przez służby sanitarne również są niezgodne z prawem!

    – „Nie ma podstawy prawnej, by dyrektor żądał od rodzica zrzeczenia się ewentualnych roszczeń z powodu zachorowania czy jakiejś krzywdy, która by się stała dziecku w szkole, niekoniecznie związanej z (fałszywą – przyp. red.) epidemią. Jest to niezgodne z prawem i dyrektor nie może żądać tego typu oświadczeń. Podobnie jak i oświadczeń o stanie zdrowia dziecka. Rozumiemy w domyśle, że jeżeli dziecko przychodzi do szkoły, to rodzić uważa, że dziecko jest zdrowe” – Wyjaśnił minister Piontkowski.

    Szef resortu przypomniał też, że dzieci chore nie mogą przychodzić do szkoły, jak również te, których bliski objęty jest kwarantanną. Ponadto rodzice powinni uczulać dzieci, by nie dzieliły się drugim śniadaniem z kolegami, nie przynosiły zbędnych przedmiotów, nie pożyczały przyborów szkolnych, odchodziły od nawyku dotykania ust i nosa nieczystymi rękami, a jeśli poczują się źle, by zgłosiły to natychmiast nauczycielowi. Dzieci powinny również przestrzegać zasad sanitarnych – myć ręce. Wystarczy woda i mydło.

    – „Chodzi o to, by było to naturalnym odruchem, nie tylko w szkole” – Mówił Piontkowski. Wytłumaczył, że nie ma obowiązku noszenia maseczek w szkole, choć część dyrektorów, np. ze względów architektonicznych budynku szkoły (wąskie korytarze) lub covidiański strach, wprowadziło go w regulaminie swojej placówki.

    Polubienie

  9. Leszek pisze:

    Uprzedzę Szafirka:
    Dzisiaj w Kościele Katolickim obchodzone jest wspomnienie Najśw. Imienia Maryi. Zob.: https://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-12a.php3
    … Po zwycięstwie króla Jana III Sobieskiego nad Turkami w bitwie pod Wiedniem w 1683 r. Innocenty XI rozszerzył ten obchód na cały Kościół i wyznaczył go na niedzielę po święcie Narodzenia Maryi. Późniejsze reformy kalendarza i przepisów liturgicznych przeniosły go na dzień 12 września, kiedy to Martyrologium Rzymskie wspomina wiktorię wiedeńską. …
    Spośród 604 Orędzi Matki Bożej do Jej umiłowanych synów, Kapłanów tylko jedno z nich, a mianowicie Orędzie nr 456 jest datow. na 12 września (1991r.) właśnie.
    W tym Orędziu to m.in. możemy przeczytać (http://www.objawienia.pl/gobbi/gobbi-1991.htm):

    … Są to czasy Mojego tryumfu, Mojego zwycięstwa i waszego zbawienia.

    W imię waszej Niebieskiej Matki – tak, w imię Maryi – zostali pokonani Turcy, kiedy oblegali Wiedeń i grozili opanowaniem i zniszczeniem całego chrześcijańskiego świata. Przewyższali innych liczbą, siłą, uzbrojeniem i czuli, że do nich należy pewne zwycięstwo. Jednak wezwano Mnie publicznie i proszono. Moje Imię zostało wypisane na proporcach i było wzywane przez żołnierzy. Za Moim więc wstawiennictwem nadszedł cud waszego zwycięstwa, który uratował świat chrześcijański przed zniszczeniem. Dlatego też Papież ustanowił w tym dniu święto Najświętszego Imienia Maryi.

    W imię Maryi został pokonany w tych narodach marksistowski komunizm, który od dziesiątków lat ukazywał swą moc i trzymał w ciężkiej i krwawej niewoli wiele Moich biednych dzieci. Nie z powodu polityków i ruchów, lecz dzięki Mojej osobistej interwencji nadeszło wreszcie wasze wyzwolenie.

    Również w imię Maryi zostanie doprowadzone do końca Moje Dzieło i klęskę poniesie masoneria, wszelka diabelska moc, materializm i praktyczny ateizm. Cała ludzkość będzie się mogła przygotować na spotkanie z Panem, zostanie oczyszczona i całkowicie odnowiona. Moje Niepokalane Serce odniesie tryumf w świecie.

    Dlatego właśnie teraz – gdy wchodzicie w chwile najsilniejszej walki i w najbardziej bolesny okres wielkiego ucisku – pragnę przywrócenia święta ku czci Najświętszego Imienia Maryi. Z tego sanktuarium (narodowego Sanktuarium w Sasin we Słowacji – dop. mój) należącego do Mnie patrzę z miłością na narody, które zachowały jeszcze święto Imienia waszej Niebieskiej Mamy. Obiecuję im Moją szczególną matczyną opiekę. …
    cdn

    Polubienie

    • Leszek pisze:

      Litania do Najśw. Imienia Maryi (już przeze mnie odmówiona)

      Kyrie eleison, Chryste eleison, Kyrie eleison.
      Chryste, usłysz nas.
      Chryste, wysłuchaj nas.
      Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami.
      Synu, Odkupicielu świata, Boże.
      Duchu Święty, Boże.
      Święta Trójco, jedyny Boże.

      Święta Maryjo, módl się za nami.
      Maryjo, której Imię od wieków przez Boga jest wybrane.
      Maryjo, której Imię przybliżają starotestamentalne symbole i figury.
      Maryjo, której Imię znaczy: Bóg z rodzaju mego.
      Maryjo, której Imię wskazuje na królewską i macierzyńską godność.
      Maryjo, której Imię stało się źródłem wielorakich łask dla ludzkości.
      Maryjo, której Imię objawia światu wszechmoc i dobroć Bożą.
      Maryjo, której Imię zwiastuje grzesznikom Boże miłosierdzie.
      Maryjo, której Imię wielbi niebo, ziemia i całe stworzenie.
      Maryjo, której Imię przewyższa imiona patriarchów i proroków.
      Maryjo, której Imię jest świętsze od imion wszystkich Świętych.
      Maryjo, której Imię rodzice Joachim i Anna zawsze szanowali.
      Maryjo, której Imię Archanioł Gabriel z miłością pozdrowił.
      Maryjo, której Imię Święty Józef z pokorą wymawiał.
      Maryjo, której Imię wzbudziło radość w sercu krewnej Elżbiety.
      Maryjo, której Imię sam Jezus czcił i wysławiał.
      Maryjo, której Imię błogosławią ludzie dobrej woli.
      Maryjo, której Imię adorują w niebie aniołowie i święci.
      Maryjo, której Imię poraża złe moce i duchy piekielne.
      Maryjo, której Imię jest drogowskazem na ścieżkach zbawienia.
      Maryjo, której Imię umacnia wiarę wątpiących.
      Maryjo, której Imię przywraca nadzieję zrozpaczonym.
      Maryjo, której Imię uczy pięknej miłości i ofiarnej służby.

      Dla Imienia Maryi, przepuść nam, Panie.
      Dla Imienia Maryi, wysłuchaj nas, Panie.
      Dla Imienia Maryi, zmiłuj się nad nami, Panie.
      Dla Imienia Maryi, w chwilach pokus i załamań, ratuj nas, Panie.
      Dla Imienia Maryi, w chwilach niepowodzeń i porażek.
      Dla Imienia Maryi, w czasach cierpień i udręk.
      Dla Imienia Maryi, w stanach duchowych lenistwa i bezczynności.
      Dla Imienia Maryi, w okresach prób i doświadczeń.
      Dla Imienia Maryi, w każdym momencie życia naszego.
      Dla Imienia Maryi, w godzinie śmierci naszej.
      Dla Imienia Maryi, od nieposłuszeństwa natchnieniom i woli Bożej, zachowaj nas, Panie.
      Dla Imienia Maryi, od marnotrawienia łaski Bożej.
      Dla Imienia Maryi, od lekceważenia łaski Bożej.
      Dla Imienia Maryi, od fałszywego pojmowania wolności.
      Dla Imienia Maryi, od wad, nałogów i złych skłonności.
      Dla Imienia Maryi, od pożądliwości ciała, oczu i pychy żywota.
      Dla Imienia Maryi, od wszelkiego zła i przeciwności losu.

      K. Módl się za nami Maryjo, Matko Jezusa Chrystusa.
      W. Abyśmy przez chwalę Twojego Imienia oddawali cześć samemu Bogu.

      Módlmy się: Wszechmogący Boże, Panie nieba i ziemi, który wzywasz każdego człowieka po imieniu do realizacji wyznaczonego mu przez Ciebie powołania życiowego, spraw prosimy, aby Imię Maryi nie tylko było powszechnie czczone i szanowane na całej ziemi, ale także byśmy w tym Imieniu znajdowali zawsze siłę i oparcie oraz skuteczną pomoc w naszej doczesnej pielgrzymce do niebieskiej ojczyzny Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

      Polubienie

  10. Szafirek pisze:

    12 września
    Najświętsze Imię Maryi

    Imię Maryi czcimy w Kościele w sposób szczególny, ponieważ należy ono do Matki Boga, Królowej nieba i ziemi, Matki miłosierdzia. Dzisiejsze wspomnienie – „imieniny” Matki Bożej – przypominają nam o przywilejach nadanych Maryi przez Boga i wszystkich łaskach, jakie otrzymaliśmy od Boga za Jej pośrednictwem i wstawiennictwem, wzywając Jej Imienia.
    Zgodnie z wymogami Prawa mojżeszowego, w piętnaście dni po urodzeniu dziecięcia płci żeńskiej odbywał się obrzęd nadania mu imienia (Kpł 12, 5). Według podania Joachim i Anna wybrali dla swojej córki za wyraźnym wskazaniem Bożym imię Maryja. Jego brzmienie i znaczenie zmieniało się w różnych czasach. Po raz pierwszy spotykamy je w Księdze Wyjścia. Nosiła je siostra Mojżesza (Wj 6, 20; Lb 26, 59 itp.). W czasach Jezusa imię to było wśród niewiast bardzo popularne. Ewangelie i pisma apostolskie przytaczają oprócz Matki Chrystusa cztery Marie: Marię Kleofasową (Mt 27, 55-56; Mk 15, 40; J 19, 25), Marię Magdalenę (Łk 8, 2-3; 23, 49. 50), Marię, matkę św. Marka Ewangelisty (Dz 12, 12; 12, 25) i Marię, siostrę Łazarza (J 11, 1-2; Łk 10, 38). Imię to wymawiano różnie: Miriam, Mariam, Maria, Mariamme, Mariame itp. Imię to posiada również kilkadziesiąt znaczeń. Najczęściej wymienia się „Mój Pan jest wielki”.
    Maryję nazywamy naszą Matką; jest Ona – zgodnie z wolą Chrystusa, wyrażoną na krzyżu – Matką całego Kościoła. Po Wniebowzięciu została ukoronowana na Królową nieba i ziemi. Polacy czczą Ją także jako Królową Polski. Maryja jest naszą Wspomożycielką i Pośredniczką, jedyną ucieczką grzeszników. W ciągu wieków historii Kościoła powstały setki różnorodnych tytułów (wymienianych np. w Litanii Loretańskiej czy starszej od niej, pięknej Litanii Dominikańskiej, a także w starożytnym hymnie greckim Akatyście). Za pomocą tych określeń wzywamy opieki i orędownictwa Matki Bożej.

    Najświętsza Maryja PannaBardzo wielu świętych wyróżniało się szczególnym nabożeństwem do Imienia Maryi, wiele razy wypowiadając je z największą radością i słodyczą serca, np. Piotr Chryzolog (+ 450), św. Bernard (+ 1153), św. Antonin z Florencji (+ 1459), św. Hiacynta Marescotti (+ 1640), św. Franciszek z Pauli (+ 1507), św. Alfons Liguori (+ 1787).
    Dzisiejsze wspomnienie jest jednym z wielu obchodów maryjnych, które są paralelne do obchodów ku czci Chrystusa. Jak świętujemy narodzenie Chrystusa (25 grudnia) i Jego Najświętsze Imię (3 stycznia), podobnie obchodzimy wspomnienia tych samych tajemnic z życia Maryi (odpowiednio 8 i 12 września). Obchód ku czci Imienia Maryi powstał w początkach XVI w. w Cuenca w Hiszpanii i był celebrowany 15 września, w oktawę święta Narodzenia Maryi. Z czasem został rozszerzony na teren całej Hiszpanii. Po zwycięstwie króla Jana III Sobieskiego nad Turkami w bitwie pod Wiedniem w 1683 r. Innocenty XI rozszerzył ten obchód na cały Kościół i wyznaczył go na niedzielę po święcie Narodzenia Maryi. Późniejsze reformy kalendarza i przepisów liturgicznych przeniosły go na dzień 12 września, kiedy to Martyrologium Rzymskie wspomina wiktorię wiedeńską. Obchód ten dekretem Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów z 2001 r. wprowadzono do Kalendarza Rzymskiego (ogólnego) w randze wspomnienia dowolnego.

    https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-12a.php3

    Polubienie

  11. Szafirek pisze:

    12 września
    Najświętsza Maryja Panna Piekarska

    Piekary to największe śląskie sanktuarium maryjne. Jego początki sięgają II połowy XVII w. i wiążą się z obrazem Matki Bożej, namalowanym przez nieznanego malarza na początku XVI w. Obraz ten zyskał sławę w 1676 roku, kiedy to w Tarnowskich Górach wybuchła epidemia, która ustąpiła dopiero po złożeniu przez mieszkańców tego miasta obietnicy odbywania corocznej pielgrzymki do Piekar. Kilka lat później obraz Matki Bożej uznano za cudami słynący i przeniesiono do kościoła Świętego Krzyża w Opolu, w którym znajduje się do dziś. W Piekarach znajduje się natomiast jego replika z XVII w., która szybko również zasłynęła łaskami. Przedstawia ona Maryję trzymającą Dzieciątko na lewej ręce, w prawej zaś – jabłko. Autor obrazu wzorował się prawdopodobnie na ikonach bizantyjskich.

    W XIX w. w pobliżu sanktuarium wzniesiono również Kalwarię – 14 kaplic, przy których rozważa się kolejne stacje Drogi Krzyżowej. Jan XXIII 1 grudnia 1962 r. nadał kościołowi w Piekarach tytuł bazyliki mniejszej. W okresie międzywojennym rozpoczęła się tradycja organizowania pielgrzymek dziewcząt i kobiet (na uroczystości Wniebowzięcia NMP – 15 sierpnia) oraz chłopców i mężczyzn – w ostatnią niedzielę maja. W okresie II wojny światowej były one zakazane, ale wznowiono je tuż po jej zakończeniu.
    W 1967 r. po raz pierwszy do Piekar na spotkanie mężczyzn przybył ówczesny metropolita krakowski, kardynał Karol Wojtyła. Od tej pory stale brał udział w tych pielgrzymkach, przypominając w swoich homiliach o godności i wartości ludzkiej pracy. W 1979 r., podczas I pielgrzymki do Ojczyzny, św. Jan Paweł II nie mógł przybyć na Śląsk, ale spotkał się z czcicielami Maryi Piekarskiej na Jasnej Górze. Podczas II pielgrzymki, w 1983 r., św. Jan Paweł II podczas spotkania w Katowicach, na które przywieziono również wizerunek Maryi Piekarskiej, nadał Pani z Piekar tytuł Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej. Pod tym właśnie tytułem Maryję, jako swoją Patronkę, czci diecezja gliwicka.
    https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-12b.php3

    Polubienie

  12. Szafirek pisze:

    12 września
    Najświętsza Maryja Panna Rzeszowska

    15 sierpnia 1513 r., w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, Jakub Ado przechadzał się po swoim sadzie, w którym podziwiał piękne tego roku owoce i dziękował za urodzaj. Gdy zbliżył się do ulubionej gruszy, zauważył jakieś niezwykłe światło. Początkowo przestraszył się, bo czegoś podobnego nigdy wcześniej nie widział. Światło było bardzo jasne, ale nie raziło. Gdy Jakub przybliżył się do drzewa, coś kazało mu upaść na kolana. Wtedy usłyszał głos Najświętszej Panienki: „Nie bój się, chcę na tym miejscu chwałę mego Syna widzieć i nieść pociechę utrapionym”. Gdy z pobliskiej chaty nadbiegli żona i dzieci Jakuba, światłość rozpłynęła się, a ich oczom ukazała się drewniana figura Matki Bożej z Dzieciątkiem.
    Wieść o tym bardzo szybko rozeszła się po okolicy i ludzie zaczęli się garnąć na miejsce cudownych wydarzeń. Zdarzały się tu cudowne przywrócenia wzroku i słuchu, a grzesznicy doznawali przemiany serc. Początkowo dla figury Matki Bożej wybudowano drewnianą kapliczkę, a gdy ta okazało się zbyt mała – wzniesiono w latach 1531-1536 większy drewniany kościółek.
    Murowany kościół ufundował sandomierski kasztelan Mikołaj Spytko Ligęza, który ze swoją żoną Zofią przychodzili często, aby powierzyć Matce Bożej swoje sprawy i zawsze byli wysłuchiwani. Wiedzieli oni, że drewniana świątynia w żaden sposób nie mogła pomieścić wszystkich wiernych przybywających oddać pokłon Maryi, dlatego postanowili wybudować kościół i klasztor, który chcieli przekazać zakonnikom. Budowa rozpoczęła się w 1610 roku i trwała prawie 20 lat.
    W święto Zwiastowania 1629 r. rzeszowski proboszcz i kanonik wiślicki ks. Bartłomiej Robakowski dokonał uroczystego wprowadzenia figury do kościoła i klasztoru bernardynów. Ich prowincjał Michał Heller z wielką radością i wzruszeniem przyjął od fundatorów nowy klasztor, przeznaczając do opieki nad sanktuarium trzech pobożnych i oddanych ludziom współbraci. Klasztor, w którym zamieszkali bernardyni, liczył początkowo zaledwie 5 cel zakonnych. Wkrótce jednak znacznie go rozbudowano, a obok niego wybudowano dom przeznaczony dla gości. Cały kompleks otoczono murem.
    Sanktuarium ściągało wiernych nie tylko z Rzeszowa, ale z coraz większej okolicy. Kult maryjny stał się tak silny, że bernardyni wspierani przez Jerzego Ignacego Lubomirskiego rozpoczęli starania o koronację cudownej figury Matki Bożej. Dzięki protekcji Lubomirskiego biskup Wacław Sierakowski powołał specjalną komisję, której zadaniem było zbadanie cudów i uzdrowień, które dokonywały się za wstawiennictwem Maryi Rzeszowskiej. Orzeczenie to stało się podstawą do wydania przez kapitułę watykańską zgody na koronację. Protektor ofiarował ogromną sumę pieniędzy na sprawy związane z koronacją i ufundował złote korony dla Matki Bożej.
    25 marca 1754 r. ojciec Jan Kapistran Kwolek przywiózł z Rzymu korony poświęcone przez papieża Benedykta XIV. Niestety koronacja nie odbyła się, gdyż zmarł Jerzy Ignacy Lubomirski. Dopiero dziesięć lat później sprawą zajęła się wdowa po nim, Anna Lubomirska. Koronacja odbyła się 8 września 1763 r., w święto Narodzenia Matki Bożej. Wzięło w niej udział kilkadziesiąt tysięcy pielgrzymów i około stu osiemdziesięciu księży. Uroczystościom przewodniczył arcybiskup lwowski Wacław Sierakowski.
    Kult Matki Bożej Rzeszowskiej wzrastał. W setną rocznicę koronacji w 1863 r. odbyły się uroczystości, które sponsorował właściciel podzamcza i syndyk klasztoru Klemens Skrzyński. Zgromadziły one około 100 tysięcy wiernych. Pielgrzymi przybyli z Galicji, Królestwa Kongresowego, diecezji tarnowskiej, lwowskiej i przemyskiej. Uroczystościom przewodniczył arcybiskup lwowski Franciszek Ksawery Wierzchlejski.
    Trzy lata po tym jubileuszu doszło do kradzieży złotych koron. Rekoronacji, tym razem bez rozgłosu, dokonano w 1866 r. Mimo to kradzież powtórzyła się dwa lata później. Druga rekoronacja odbyła się dopiero 30 lat później. Tym razem przygotowano srebrne korony, pokryto je złotem i wysadzono drogimi kamieniami. Uroczystość zgromadziła około 60 tysięcy wiernych, a przewodniczył jej arcybiskup wileński Karol Hryniewiecki.
    Warto też wspomnieć o uroczystości na cześć Matki Bożej, zorganizowanej w 1913 r. z okazji jubileuszu objawienia Matki Bożej w Rzeszowie, z udziałem licznych wiernych, a także przemyskiego ordynariusza Józefa Pelczara, oraz późniejsze obchody dwusetnej rocznicy koronacji, które miały miejsce w 1963 r.
    Od 15 sierpnia 1999 r. Matka Boża z sanktuarium oo. bernardynów czczona jest także jako Patronka Rzeszowa.
    W dniu 12 września 2008 r. podczas Mszy świętej pontyfikalnej ogłoszone zostały dekrety o nadaniu kościołowi oo. bernardynów tytułu bazyliki mniejszej oraz o zatwierdzeniu obchodów liturgicznych Matki Bożej Rzeszowskiej dla miasta Rzeszowa i całej diecezji.

    https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-12c.php3

    12 września – św. Gwidon z Anderlecht https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-12d.php3
    12 września – św. Piotr z Tarentaise, biskup https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-12e.php3
    12 września – bł. Maria od Jezusa, dziewica https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-12f.php3
    12 września – bł. Maria Luiza Prosperi, zakonnica https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-12g.php3

    Polubienie

    • Gosia 3 pisze:

      TUTAJ POWYŻEJ WSTAWIŁAM PROGRAM PANA POSPIESZALSKIEGO Z 7 WRZESNIA 2020 WYEMITOWANY NA INFO MIEDZY INNYMI O FAŁSZYWEJ PANDEMII.
      SAMA GO JESZCZE NIE OBEJRZAŁAM I JUŻ NIEDOSTĘPNY. 😦

      Polubienie

  13. Adrian pisze:

    Orędzie z Medjugorie z 25 sierpnia 2020: Zło się zatrzyma i pokój zapanuje w waszych sercach i na świecie

    „Drogie dzieci!
    To jest czas łaski. Jestem z wami i ponownie wzywam was, kochane dzieci, wróćcie do Boga i do modlitwy, dopóki modlitwa nie będzie dla was radością.
    Kochane dzieci, nie macie przyszłości ani pokoju, dopóki wasze życie nie zacznie się od osobistego nawrócenia i przemiany w dobro.
    Zło się zatrzyma i pokój zapanuje w waszych sercach i na świecie.
    Dlatego, kochane dzieci, módlcie się, módlcie się, módlcie się.
    Jestem z wami i oręduję przed moim Synem Jezusem za każdym z was. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie”.

    Polubienie

  14. Adrian pisze:

    dla przypomnienia
    „Cud krwi” św. Januarego
    Ten cudowny znak powtarza się 19 września w rocznicę męczeństwa Świętego, a także w pierwszą niedzielę maja oraz czasami 16 grudnia, z okazji wyjątkowych wydarzeń.
    https://adonai.pl/cuda/?id=5

    Polubienie

  15. Adrian pisze:

    Projekt budowy pomnika szatana w Szczecinie. „Będzie to obiekt kultu religijnego i atrakcja turystyczna”

    Na początku lipca do szczecińskiego magistratu wpłynął wniosek dotyczący budowy pomnika szatana. Według autorów projektu, monument miałby stanąć na planie pentagramu i cyfr 666. Mało tego: figura, jak czytamy we wniosku, rogatego bóstwa Baphometa miałaby stanąć obok alei Jana Pawła II.
    Według pomysłodawców „będzie to obiekt kultu religijnego i atrakcja turystyczna. Dzieci będą mogły usiąść na kolanach szatana i zrobić sobie z nim pamiątkowe zdjęcie. Dla turystów zza granicy nieznających polskiej postępowej, pełnej tolerancji i nowoczesnej kultury, będzie to okazja na zapoznanie się z naszą wspaniałą kulturą”. Dodano, że realizacja projektu będzie dowodem na to, że szczecinianie są dumni ze swojego miasta oraz myślą nieszablonowo, czasami z przymrużeniem oka.
    https://www.pch24.pl/projekt-budowy-pomnika-szatana-w-szczecinie–bedzie-to-obiekt-kultu-religijnego-i-atrakcja-turystyczna,78375,i.html
    ===================================
    Oni żądają równości?! To najwięksi profanatorzy.! Sodoma i Gomora miała lżej w dzień sądu!
    https://gloria.tv/post/AcKkhCDmKaQo3KZ1nJ6CMFu9e
    ===================================
    BOHEMIAN GROVE – DWA TYGODNIE OKULTYSTYCZNYCH OBRZĘDÓW ELIT.
    Ponad 2000 członków – politycznej, korporacyjnej, kulturalnej i wojskowej elity Stanów Zjednoczonych – gromadzi się na satanistycznych rytuałach, prawdopodobnie obejmujących także rytualne ofiary z ludzi. Spotykają się od połowy XIX wieku.

    Według „Treee”, młodej kobiety z Las Vegas, która twierdzi, że ma kontakty w tym tajnym klubie, co roku składają tam rytualne i symboliczne ofiary z Marii Magdalen oraz Jezusa Chrystusa między 21 a 22 lipca. Ciało palone jest przed wielką sową symbolizującą Molocha, pogańskiego boga Kananejczyków. Alex Jones sfilmował podobną ceremonię zwaną „Cremation of Care” 15 lipca 2000 roku.
    https://globalna.info/2020/09/12/bohemian-grove-dwa-tygodnie-okultystycznych-obrzedow-elit/

    Polubienie

  16. Szafirek pisze:

    13 września
    Święty Jan Chryzostom, biskup i doktor Kościoła

    Jan urodził się ok. 349 r. (jak uważają katolicy) lub ok. 347 r. (jak podają prawosławni) w Antiochii, ówczesnej metropolii prowincji syryjskiej, jednym z największych miast świata. Pochodził z możnej rodziny. Jego ojciec był oficerem cesarskim. Wcześnie osierocił syna. Wszechstronne wykształcenie zapewniła Janowi matka. U jej boku wiódł życie na pół mnisze. Rozczytywał się w klasykach i uczył się ich na pamięć. Lubił jednak także rozrywkę i nie gardził młodzieńczymi figlami.
    Chrzest przyjął dopiero, gdy miał 20 lat. To był punkt zwrotny w jego dotychczasowym życiu. Wstąpił do stanu duchownego. Jako lektor uczestniczył w służbie liturgicznej u boku biskupa Antiochii, Melecjusza. Jednak po śmierci matki (372) opuścił Antiochię i udał się na pustkowie, by tam prowadzić życie ascetyczne. W grocie spędził 4 lata. Zbyt surowe życie tak dalece nadwyrężyło mu zdrowie, że musiał pustynię opuścić. Powrócił więc do Antiochii, gdzie ponownie pełnił obowiązki lektora (378), a potem diakona (381). Święcenia kapłańskie przyjął w roku 385, gdy miał już ok. 36 lat.
    W roku 387 w Antiochii wybuchły rozruchy przeciwko cesarzowi, Teodozemu I Wielkiemu. Rozjuszony tłum zaczął rozbijać pomniki cesarza, co wywołało ze strony władz represje. Wtedy to Jan wygłosił słynne Mowy wielkopostne, w których zganił popędliwość ludu, a równocześnie wstawiał się za nim. Wpłynął także na biskupa Antiochii, Flawiana, by ten osobiście wstawił się za swoim ludem u cesarza. Cesarz ogłosił amnestię i zakazał swojemu namiestnikowi represji. To zjednało Janowi wielką wdzięczność ludu i przydomek Złotousty (Chryzostom). Na jego kazania przybywały tłumy.
    W roku 397 zmarł patriarcha Konstantynopola. Urząd ten cesarz ofiarował Janowi. Konsekrowany na biskupa przez patriarchę Aleksandrii, Jan z całym zapałem wziął się do pracy dla dobra swojej owczarni. Udało mu się najpierw pojednać ze Stolicą Apostolską biskupa Antiochii, Flawiana. W ten sposób zakończyła się przykra schizma z Rzymem. Na swoim dworze Jan zniósł wszelki przepych, jakim dotąd otaczali się jego poprzednicy. Zachęcał swoje duchowieństwo do podobnej reformy. Lud zjednał sobie wspaniałymi kazaniami, jakie regularnie głosił, i troską o potrzeby zwykłych ludzi. Piętnował nadużycia, nie szczędząc także dworu cesarskiego. Dla ubogich i bezdomnych wystawiał gospody i schroniska. Użyczył azylu nawet ministrowi cesarskiemu, kiedy ten popadł w niełaskę. Wysyłał misjonarzy na obszary objęte przez Arabów.
    Tradycja przypisuje św. Janowi Chryzostomowi autorstwo jednej z form celebracji Boskiej Liturgii, nazywanej jego imieniem, która do dziś jest praktykowana w obrządku bizantyjskim. Jest to tzw. zwyczajna (czyli odprawiana przez większą część roku) liturgia prawosławna i grekokatolicka.

    Święty Jan ChryzostomZ czasem pojawili się przeciwnicy radykalnego patriarchy. Duchowni mieli mu za złe, że zbyt wiele od nich wymagał; klasztory – że wprowadzał w nich pierwotną karność, a zwalczał rozluźnienie obyczajów. Ponadto Jan naraził się na gwałtowne ataki ze strony św. Epifaniusza tym, że dał u siebie schronienie zwalczanym zwolennikom nauki Orygenesa. Zarzucano mu, że okazuje jawnie sympatię dla Orygenesa. Najwięcej kłopotów wywołało jednak to, że Jan zaatakował w swoich kazaniach zbyt swobodne życie dworu cesarskiego, przede wszystkim cesarzowej Eudoksji. Z polecenia cesarzowej zwołano pod Chalcedonem synod, zwany później synodem „Pod Dębem” (nazwa wywodzi się od miejscowości Onercia – Dąb). Wrogowie Jana pod przewodnictwem patriarchy Aleksandrii, Teofila, posunęli się do tego, że usunęli Jana z urzędu patriarchy, a cesarzowa skazała go na banicję. Wywieziono go do Prenetos w Bitynii. Lud jednak tak gwałtownie wystąpił w obronie swego pasterza, że cesarzowa była zmuszona przywrócić biskupowi wolność.
    Spokój trwał jednak krótko. Cesarzowa kazała wystawić sobie pomnik przed samą katedrą Mądrości Bożej, gdzie urządzano krzykliwe festyny i zabawy, nie licujące ze świętym miejscem. Jan potępił to w kazaniu z całą stanowczością. W odwecie cesarzowa zwołała do Konstantynopola synod swoich zwolenników, który ponownie deponował Jana. Na mocy orzeczeń tegoż synodu, w roku 404, cesarzowa skazała Jana na wygnanie. Wśród szykan i niewygód prowadzono go do Cezarei Kapadockiej, stąd do Tauru, wreszcie do Pontu nad Morzem Czarnym. Zima była bardzo surowa, co wymagało od biskupa szczególnego hartu. On jednak nie załamał się. Pisał listy do papieża oraz do wpływowych i wiernych sobie osób. Papież pięknym listem pochwalił bohaterstwo Chryzostoma i wysłał legatów w jego obronie do Konstantynopola. Dwór cesarski jednak ich nie przyjął.

    Święty Jan ChryzostomJan Złotousty zmarł w drodze, w mieście Comana, 14 września 407 r. Już w roku 428 Kościół w Konstantynopolu obchodził doroczną pamiątkę św. Jana Chryzostoma. W roku 438, na żądanie patriarchy stolicy cesarstwa – św. Proklusa, cesarz Teodozy II nakazał sprowadzić relikwie Chryzostoma. 27 stycznia 438 r. triumfalnie witał je Konstantynopol. Ciało złożono w kościele Dwunastu Apostołów. W roku 1489 sułtan turecki Bajazed II podarował te relikwie królowi francuskiemu Karolowi VIII. Od roku 1627 relikwie znajdują się w Rzymie, w bazylice św. Piotra, w kaplicy Najświętszego Sakramentu. Ponadto relikwie św. Jana Chryzostoma znajdują się dzisiaj także na Górze Athos, w Brugii, Clairvaux, Dubrowniku, Kijowie, Maintz, Messynie, Moskwie, Paryżu i Wenecji.
    Jan pozostawił po sobie ogromną spuściznę literacką: kanon liturgii świętej (Boska Liturgia św. Jana Złotoustego), liczne pisma teologiczne (traktaty o naturze boskiej i ludzkiej Jezusa, o Eucharystii – jako identycznej ofierze z ofiarą na Krzyżu, o prymacie papieskim, O kapłaństwie, O wychowaniu syna oraz Przeciwko Żydom i poganom), kazania, które są w znacznej mierze komentarzem do Pisma świętego, mowy i szeroką korespondencję (w tym 17 listów do św. Olimpii, diakonisy). Jan Złotousty wyróżniał się przede wszystkim jako znakomity znawca pism św. Pawła Apostoła. Całość dzieł Chryzostoma obejmuje kilka opasłych tomów.
    Św. Jan Chryzostom należy do czterech wielkich doktorów Kościoła wschodniego (obok św. Bazylego, św. Grzegorza z Nazjanzu i św. Atanazego). Na Wschodzie cieszy się tak wielkim kultem, że jego imię wspomina się w roku liturgicznym kilka razy. Papież Pius V ogłosił go doktorem Kościoła (1568). Jest patronem kaznodziejów i studiujących teologię oraz orędownikiem w sytuacjach bez wyjścia.

    W ikonografii św. Jan Chryzostom przedstawiany jest jako patriarcha w stroju rytu ortodoksyjnego (z dużymi krzyżami), czasami jako biskup Kościoła katolickiego, zazwyczaj z krótką, niekiedy spiczastą bródką i łysiną czołową. Prawą rękę ma uniesioną w błogosławieństwie, w lewej trzyma Ewangelię. Niekiedy wyobrażany jest z krzyżem w dłoni. W ikonografii często spotykany jest na ikonach „Trzech Wielkich Hierarchów” razem ze św. Bazylim Wielkim i św. Grzegorzem Teologiem, spośród których wyróżnia się przede wszystkim najkrótszą brodą.
    W sztuce zachodniej jego atrybutami są: księga, osioł, pisarskie pióro.
    https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-13a.php3

    13 września
    Błogosławiony Franciszek Drzewiecki,
    prezbiter i męczennik https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-13b.php3

    Polubienie

  17. Adrian pisze:

    Trevignano Romano, 12 września 2020
    Ostatnia Wieczerza z grupą z Werony.
    Moje dzieci, dziękuję wam, że jesteście tu na modlitwie. Drogie dzieci, teraz czas jest naprawdę krótki, ale wielu nie zdaje sobie sprawy, jak wszystko się wali. Proszę was o więcej miejsca na modlitwę, nie traćcie czasu na rzeczy tego świata, czuję bicie waszych serc. Moje dzieci, to jest czas zamieszania, zwłaszcza moich ukochanych dzieci (kapłanów), które niestety nie wiedzą już, jaki jest właściwy sposób na odzyskanie zagubionych dusz, ale chcę wam pokazać dokładną drogę, a jest nią droga Ewangelii. , słowo Boże i dziesięć przykazań, tylko w ten sposób odnajdziecie pokój i radość w waszych sercach. A teraz Jezus, dotknie was jeden po drugim, aby błogosławić was, Ojcze, Synu i Duchu Święty, amen.

    Polubienie

  18. Szafirek pisze:

    14 września
    Podwyższenie Krzyża Świętego

    Kiedy w roku 70 Jerozolima została zdobyta i zburzona przez Rzymian, rozpoczęły się wielkie prześladowania religii Chrystusa, trwające prawie 300 lat. Dopiero po ustaniu tych prześladowań matka cesarza rzymskiego Konstantyna, św. Helena, kazała szukać Krzyża, na którym umarł Pan Jezus.
    Po długich poszukiwaniach Krzyż odnaleziono. Co do daty tego wydarzenia historycy nie są zgodni; najczęściej podaje się rok 320, 326 lub 330, natomiast jako dzień wszystkie źródła podają 13 albo 14 września. W związku z tym wydarzeniem zbudowano w Jerozolimie na Golgocie dwie bazyliki: Męczenników (Martyrium) i Zmartwychwstania (Anastasis). Bazylika Męczenników nazywana była także Bazyliką Krzyża. 13 września 335 r. odbyło się uroczyste poświęcenie i przekazanie miejscowemu biskupowi obydwu bazylik. Na tę pamiątkę obchodzono co roku 13 września uroczystość Podwyższenia Krzyża Świętego. Później przeniesiono to święto na 14 września, ponieważ tego dnia wypada rocznica wystawienia relikwii Krzyża na widok publiczny, a więc pierwszej adoracji Krzyża, która miała miejsce następnego dnia po poświęceniu bazylik. Święto wprowadzono najpierw dla tych kościołów, które posiadały relikwie Krzyża, potem zaś dla całego Kościoła Powszechnego.
    Ważnym wkładem w historię dzisiejszego święta jest świadectwo mniszki Egerii, która w Itinerarium Egeriae relacjonuje obchody Podwyższenia Krzyża połączone ze świętem dedykacji, czyli poświęcenia kościoła Męczenników (Martyrium) na Golgocie: „Dniami Eucenii (dedykacji) zwą się te dni, w których święty kościół stojący na Golgocie, zwany Martyrium, poświęcony został Bogu. Także święty kościół znajdujący się w Anastasis, to jest w miejscu, gdzie Pan po męce zmartwychwstał, tego samego dnia został Bogu poświęcony. Rocznica poświęcenia tych świętych kościołów jest obchodzona z całą czcią, bo i Krzyż znaleziono tego samego dnia […]”

    Podwyższenie KrzyżaW 614 r. na Ziemię Świętą napadli Persowie pod wodzą Chozroeza. Zburzyli wówczas wszystkie kościoły, także i kościół Bożego Grobu, a wiedząc, jak wielkiej czci doznaje Krzyż Pana Jezusa, zabrali go ze sobą. Cały świat modlił się o odzyskanie Krzyża Świętego. Po zwycięstwie, jakie cesarz Herakliusz odniósł nad Chozroezem, w traktacie pokojowym Persowie zostali zmuszeni do oddania świętej relikwii (628). Podanie głosi, że kiedy sam cesarz chciał na swoich ramionach zanieść Krzyż Chrystusa na Kalwarię, mógł to uczynić dopiero wówczas, kiedy zdjął swoje królewskie szaty. Jest to legenda, gdyż ze świadectwa św. Cyryla Jerozolimskiego (+ 387) wiemy, że już za jego czasów czcigodną relikwię podzielono na drobne części i rozesłano je niemal po wszystkich okolicznych kościołach.

    Kościół w Krzyżu Jezusa widział zawsze ołtarz, na którym Syn Boży dokonał zbawienia świata. Dlatego każda jego cząstka, tak obficie zroszona Jego Najświętszą Krwią, doznawała zawsze szczególnej czci. Nie chodzi w tym wypadku o autentyczność poszczególnych relikwii, ale o fakt, że przypominają one Krzyż Chrystusa i wielkie dzieło, jakie się na nim dokonało dla dobra rodzaju ludzkiego.
    O ukrzyżowaniu Pana Jezusa piszą wszyscy Ewangeliści. Co więcej, podają bardzo szczegółowe okoliczności tego wydarzenia. Według świadectwa Ewangelistów Pan Jezus został ukrzyżowany około godziny 12, a umarł o godzinie 15. Jego pogrzeb odbył się ok. godziny 17.
    Kara ukrzyżowania była u Żydów znana, chociaż w prawie mojżeszowym nie była przewidziana. Aleksander Janneusz (103-76 przed Chrystusem) użył jej dla ukarania zbuntowanych przeciwko niemu faryzeuszów. Taką karę stosowali powszechnie Fenicjanie, Kartagińczycy, Persowie i Rzymianie. Ci ostatni jednak nie stosowali jej wobec obywateli rzymskich. Była to bowiem kara uznawana za hańbiącą i bardzo okrutną. Skazańca odzierano z szat, rzucano go na ziemię, rozciągano mu ramiona i nogi, przybijając je do krzyża. Skazaniec konał z omdlenia i gorączki, dusił się. Na domiar złego wisielca nękało mnóstwo komarów, a bywało, że konającego rozrywały sępy. Krzyż miał zwykle kształt litery T (tau). Ponieważ śmierć na krzyżu miała wszystkie znamiona hańby, dlatego cesarz Konstantyn Wielki zniósł karę śmierci przez ukrzyżowanie (316).

    Relikwiarz Krzyża św. z OlkuszaNajwiększą część drzewa Krzyża świętego posiada obecnie kościół św. Guduli w Brukseli. Bazylika św. Piotra w Rzymie przechowuje część relikwii, którą cesarze bizantyjscy nosili na piersi w czasie największych uroczystości. W skarbcu katedry paryskiej jest cząstka Krzyża świętego, podarowana przez polską królową Annę Gonzagę, którą miała otrzymać od króla Jana Kazimierza. Największą część Krzyża świętego w Polsce posiadał kościół dominikanów w Lublinie (zostały one skradzione w roku 1991, chociaż nadal w kościele tym znajdują się dwa inne relikwiarze Krzyża świętego). Stosunkowo dużą część Krzyża świętego posiada kościół św. Krzyża na Łysej Górze pod Kielcami. Miał ją podarować benedyktynom św. Emeryk (+ 1031), syn św. Stefana, króla Węgier (+ 1038). Od tej relikwii i klasztoru pochodzi nazwa „Góry Świętokrzyskie”. Wreszcie dość znaczna relikwia Krzyża świętego znajduje się w bazylice Krzyża Świętego w Rzymie.
    Ku czci Krzyża Świętego wzniesiono mnóstwo kościołów. W samej Polsce jest ich ponad 100. Istnieje również kilka rodzin zakonnych – męskich i żeńskich – pod nazwą Świętego Krzyża. Wśród nich najliczniejsze to Zgromadzenie Św. Krzyża, założone w 1837 r., a zatwierdzone przez Rzym w 1855 r.
    Na czele czcicieli Krzyża stoi św. Paweł Apostoł. Szczególnym nabożeństwem do Krzyża wyróżniała się św. Helena, cesarzowa. Jednak na wielką skalę kult Krzyża zapoczątkowało średniowiecze, kiedy to bardzo żywo i powszechnie rozwinął się kult męki Pańskiej. Wśród świętych wyróżnili się tym nabożeństwem: św. Bernard z Clairvaux (+ 1153), św. Franciszek z Asyżu (+ 1226), św. Bonawentura (+ 1274), św. Filip Benicjusz (+ 1285), a w latach późniejszych bł. Władysław z Gielniowa (+ 1505), św. Piotr z Alkantary (+ 1562), św. Jan od Krzyża (+ 1591) i św. Paweł od Krzyża (+ 1775). W nagrodę za serdeczne nabożeństwo do swojej męki Jezus obdarzył wielu świętych darem stygmatów. Dzieje Kościoła znają aż 330 podobnych wypadków. Pierwszy stwierdzony historycznie fakt stygmatów spotykamy u św. Franciszka z Asyżu. W ostatnich czasach mówiło się głośno o stygmatykach: Teresie Neumann z Konnersreuth (+ 1962) i o św. o. Pio (+ 1969).

    Krzyż celtycki z IrlandiiOd I w. spotykamy krzyże wypisywane, rysowane czy ryte graficznie – i to w najróżnorodniejszych formach i symbolice, której postacią naczelną jest zawsze Chrystus. Od IV w. spotykamy krzyże bez Ukrzyżowanego, ale za to bogato wykładane szlachetnymi kamieniami i złotem (crux gemmata). Ich forma jest także różna. Spotykamy między innymi krzyże Chrystusa, Piotra, Andrzeja, św. Pachomiusza, krzyż etiopski, ormiański, jerozolimski itp. We wczesnym średniowieczu zwykło się wyrabiać krzyże (pasje) z wizerunkiem Chrystusa, ale z koroną królewską (diademem) na głowie. Od wieku XII datują się krzyże współczesne, pełne wyrazu cierpienia i grozy. Najdawniejszy krzyż znaleziono w Herkulanum, w jednym z domów zasypanego przez wulkan (Wezuwiusz) w roku 63 i 79, którego to odkrycia dokonano w 1748 roku. Na jednej ze ścian domu znaleziono wyraźny odcisk dużego krzyża, który tam wisiał. Jest nawet otwór po gwoździu w ścianie, na którym ten krzyż był umieszczony.
    Krzyż Chrystusa czci się także czyniąc znak krzyża. Początkowo czyniono krzyż nad przedmiotami, kreśląc go dłonią. Miał on być wyznaniem wiary, chronić od nieszczęść, sprowadzać Boże błogosławieństwo. Zwyczaj ten sięga pierwszych wieków chrześcijaństwa. Był on traktowany jako credo katolickie, streszczenie najważniejszych prawd wiary. Słowami podkreślano wiarę w Boga w Trójcy Świętej jedynego, a ruchem ręki podkreślano nasze zbawienie przez Chrystusową mękę i śmierć. O znaku krzyża świętego pisze już Tertulian (+ ok. 240). Św. Hieronim mówi o nim w liście do Eustochii. Pierwsi chrześcijanie tym znakiem posługiwali się bardzo często. Kościół zachował ten zwyczaj, kiedy w liturgii błogosławi swoich wiernych.

    Dzisiejsze święto przypomina nam wielkie znaczenie krzyża jako symbolu chrześcijaństwa i uświadamia, że nie możemy go traktować jedynie jako elementu dekoracji naszego mieszkania, miejsca pracy czy jednego z wielu elementów naszego codziennego stroju.
    https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-14a.php3

    14 września
    Święty Albert, biskup https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-14b.php3

    Polubienie

  19. Mateusz pisze:

    Gosiu kiedy będzie opublikowane ostatnie przesłanie?

    Polubienie

  20. Gosia 3 pisze:

    MARIUSZKU! WSTAWIŁAM PIEŚŃ ” KRZYŻU CHRYSTUSA BĄDŹŻE POCHWALONY”
    ZAAKCEPTUJ PROSZĘ.

    Polubienie

    • Mariusz pisze:

      Napisałaś mi nieprzyjemnie Gosiu – drobiazg, ale choć mogłaś przeczytać.
      Zawsze akceptuję jak tylko jestem na blogu. Serdecznie pozdrawiam.

      Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        MARIUSZKU! NIE MIAŁAM NIC ZŁEGO NA MYSLI ALE MIAŁAM NADZIEJĘ ŻE MOŻE JESTEŚ JESZCZE NA BLOGU.
        ALE CO JA MIAŁAM PRZECZYTAĆ.
        NIE GNIEWAJ SIĘ NA MNIE.WKRÓTCE WYŚLĘ CI WODĘ ŻE ŚW ŹRÓDEŁKA ABYŚ PRZEMYŁ NIĄ OCZY.DZISIAJ PIERWSZEJ OSOBIE WYSŁAŁAM KTÓREJ ŻYCIE ZAGROŻONE.
        SZCZĘŚĆ BOŻE! KOCHANY MARIUSZKU!

        Polubienie

  21. Gosia 3 pisze:

    JESZCZE RAZ TUTAJ ZAMIESZCZĘ I CODZIENNIE DODAM 1 MODLITWĘ ZALEGŁĄ ABYŚMY NADROBILI .
    DZISIAJ PIERWSZY DZIEŃ ODSŁUCHAŁAM I TAKIE MI BLISKIE TO BO MÓWI TAKŻE O WODZIE UZDRAWIAJĄCEJ ZE ŹRÓDEŁKA TYLKO ŻE W MEKSYKU.DLA MNIE TO NIESAMOWITE ŚW MICHALE ARCHANIELE.
    Gosia 3 pisze:
    14 września 2020 o 14:46

    OKAZUJE SIĘ ŻE TA NOWENNA TRWA PRZEZ CAŁY MIESIĄC A JA SĄDZIŁAM ŻE JEST DZIEWIĘCIODNIOWA I ZACZNIEMY NA 9 DNI PRZED TYM ŚW.
    KTO MOŻE NIECH ZACZNIE OD DZISIAJ.
    Dziś kolejny dzień Wielkiej Nowenny do św. Michała Archanioła.

    Oto dzień 14:

    Zobacz na Youtube.

    Wielka Nowenna do św. Michała

    Na większości nagrań, przy części „Objawienia” znajdziesz poza animacją unikatowe i piękne fragmenty filmu „Broń nas w walce!”, poświęconego św. Michałowi Archaniołowi.

    ZADANIE NA DZIŚ:

    Odwiedź osobę chorą, lub daj jałmużnę potrzebującemu.

    Polubienie

  22. Gosia 3 pisze:

    video do powyższego wpisu:

    Polubienie

  23. Gosia 3 pisze:

    AMEN.

    Polubienie

  24. Gosia 3 pisze:

    NO OKAZUJE SIĘ ZE NIE MOŻNA PRZESUWAĆ TYCH MODLITW TO CHOCIAŻ JE ODSŁUCHAJMY POSZERZAJĄC WIEDZĘ O TYM ŚWIĘTYM ARCHANIELE
    Któż jak Bóg!

    Dziś zaczynamy Wielką Nowennę do św. Michała Archanioła. Każdego dnia otrzymasz tekst rozważań i modltiw oraz zadanie do wykonania. Zadanie zawsze jest umieszczone na filmiku oraz w poniższej treści.

    Pierwszy dzień jest najdłuższy – trwa niecałe 30 minut. Kolejne dni trwają średnio 9 minut. Będą one publikowane systematycznie przez cały wrzesień – będziesz je otrzymywać w kolejnych e-mailach. Ważne, aby zachować ciągłość! Nie przesuwamy dni na później. Także tylko dziś możesz zaprosić nowe osoby do dołączenia na tej stronie.

    A więc… zaczynamy! Dzień 1:

    Zobacz na Youtube.

    Wielka Nowenna do św. Michała

    Na większości nagrań, przy części „Objawienia” znajdziesz poza animacją unikatowe i piękne fragmenty filmu „Broń nas w walce!”, poświęconego św. Michałowi Archaniołowi.

    ZADANIE NA DZIŚ:

    Klęcząc przez obrazem świętego, odmów trzy Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo… oraz Chwała Ojcu…, dziękując Trójcy Świętej za świętego Michała Archanioła, wielkiego w swej naturze. Odmów poniższy hymn, prosząc o łaskę zrozumienia obowiązku wielbienia Boga darami, którymi zostałeś obdarzony.

    1. Ciebie, światłość i moc Bożą,
    Jezu, życie dusz, my Ciebie z tymi,
    co Twój orszak tworzą,
    Z Aniołami chwalim w niebie.
    2. W koło Ciebie sług miliony,
    Tłum anielskich wodzów krąży,
    Lecz znak Krzyża wywieszony
    Dzierży Michał, ich chorąży.
    3. Przezeń srogi smok strącony
    Na piekielnej dno otchłani
    I wraz tracą niebios trony
    Aniołowie zbuntowani.
    4. Za tym wodzem idźmy śmiało
    W bój z szatanów pysznych głową,
    Byśmy się okryli chwałą
    Przed stolicą Barankową.
    5. Ojcze, Ciebie chwalim szczerze;
    Krwią kupionych Syna Twego,
    Mocą Ducha silnych w wierze,
    Spraw, niech nas Anieli strzegą. Amen.

    Polubienie

  25. Gosia 3 pisze:

    Któż jak Bóg!

    Dziś kolejny dzień Wielkiej Nowenny do św. Michała Archanioła.
    Oto dzień 15:

    Zobacz na Youtube.

    Wielka Nowenna do św. Michała

    Na większości nagrań, przy części „Objawienia” znajdziesz poza animacją unikatowe i piękne fragmenty filmu „Broń nas w walce!”, poświęconego św. Michałowi Archaniołowi.

    ZADANIE NA DZIŚ:

    Przyjmij dziś komunię świętą, bo to ona pozwala ci wzrastać.

    Polubienie

  26. Gosia 3 pisze:

    Któż jak Bóg!

    Dziś drugi dzień Wielkeij Nowenny do św. Michała Archanioła. Pamiętaj, że dla swojego komfortu i metody:

    A więc oto dzień 2:

    Zobacz na Youtube.

    Wielka Nowenna do św. Michała

    Na większości nagrań, przy części „Objawienia” znajdziesz poza animacją unikatowe i piękne fragmenty filmu „Broń nas w walce!”, poświęconego św. Michałowi Archaniołowi.

    ZADANIE NA DZIŚ:

    W ciągu dnia trzy razy odmów Akt żalu, prosząc Trój­cę Przenajświętszą o przywrócenie łaski utraconej w wy­niku grzechu śmiertelnego. Udaj się do spowiedzi świętej.

    Polubienie

  27. Szafirek pisze:

    15 września
    Najświętsza Maryja Panna Bolesna

    „Oto Ten przeznaczony jest na upadek… A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu” (Łk 2, 34a. 35).

    Maryja siedmiokrotnie przebita mieczem boleściTymi słowami prorok Symeon, podczas ofiarowania Jezusa w świątyni, zapowiedział Maryi cierpienie. Maryja, jako najpokorniejsza i najwierniejsza Służebnica Pańska, miała szczególny udział w dziele zbawczym Chrystusa, wiodącym przez krzyż.

    Przez wiele stuleci Kościół obchodził dwa święta dla uczczenia cierpień Najświętszej Maryi Panny: w piątek przed Niedzielą Palmową – Matki Bożej Bolesnej oraz 15 września – Siedmiu Boleści Maryi. Pierwsze święto wprowadzono najpierw w Niemczech w roku 1423 w diecezji kolońskiej i nazywano je „Współcierpienie Maryi dla zadośćuczynienia za gwałty, jakich dokonywali na kościołach katolickich husyci”. Początkowo obchodzono je w piątek po trzeciej niedzieli wielkanocnej. W roku 1727 papież Benedykt XIII rozszerzył je na cały Kościół i przeniósł na piątek przed Niedzielą Palmową.
    Drugie święto ma nieco inny charakter. Czci Maryję jako Matkę Bożą Bolesną i Królową Męczenników nie tyle w aspekcie chrystologicznym, co historycznym, przypominając ważniejsze etapy i sceny dramatu Maryi i Jej cierpień. Święto to jako pierwsi zaczęli wprowadzać serwici. Od roku 1667 zaczęło się ono rozszerzać na niektóre diecezje. Pius VII w roku 1814 rozszerzył je na cały Kościół, a dzień święta wyznaczył na trzecią niedzielę września. Papież św. Pius X ustalił je na 15 września. W Polsce oba święta rychło się przyjęły. Już stary mszał krakowski z 1484 r. zawiera Mszę De tribulatione Beatae Virginis oraz drugą: De quinque doloribus B. M. Virginis. Również mszały wrocławski z 1512 roku i poznański z 1555 zawierają te Msze.
    Oba święta są paralelne do świąt Męki Pańskiej, są w pewnym stopniu ich odpowiednikiem. Pierwsze bowiem święto łączy się bezpośrednio z Wielkim Tygodniem, drugie zaś z uroczystością Podwyższenia Krzyża świętego. Ostatnia zmiana kalendarza kościelnego zniosła pierwsze święto, obchodzone przed Niedzielą Palmową.

    Od XIV w. często pojawiał się motyw siedmiu boleści Maryi. Są nimi:
    1. Proroctwo Symeona (Łk 2, 34-35)
    2. Ucieczka do Egiptu (Mt 2, 13-14)
    3. Zgubienie Jezusa (Łk 2, 43-45)
    4. Spotkanie z Jezusem na Drodze Krzyżowej (Ewangelie o nim nie wspominają)
    5. Ukrzyżowanie i śmierć Jezusa (Mt 27, 32-50; Mk 15, 20b-37; Łk 23, 26-46; J 19, 17-30)
    6. Zdjęcie Jezusa z krzyża (Mk 15, 42-47; Łk 23, 50-54; J 19, 38-42)
    7. Złożenie Jezusa do grobu (Mt 27, 57-61; Mk 15, 42-47; Łk 23, 50-54; J 19, 38-42)

    Maryja BolesnaJest rzeczą niezaprzeczalną, że Maryja wiele wycierpiała jako Matka Zbawiciela. Nie wiemy, czy dokładnie wiedziała, co czeka Jej Syna. Niektórzy pisarze kościelni uważają to za rzecz oczywistą. Ich zdaniem, skoro Maryja została obdarzona szczególniejszym światłem Ducha Świętego odnośnie do rozumienia ksiąg świętych, gdzie w wielu miejscach i nieraz bardzo szczegółowo jest zapowiedziana męka i śmierć Zbawiciela świata, to również wiedziała o przyszłych cierpieniach Syna. Inni pisarze, powołując się na miejsca, gdzie kilka razy jest podkreślone, że Maryja nie rozumiała wszystkiego, co się działo, są przekonani, że Maryja nie była wtajemniczona we wszystkie szczegóły życia i śmierci Jej Syna.
    Maryja nie była tylko biernym świadkiem cierpień Pana Jezusa, ale miała w nich najpełniejszy udział. Jest nie do pomyślenia nawet na płaszczyźnie samej natury, aby matka nie doznawała cierpień na widok umierającego syna. Maryja cierpiała jak nikt na ziemi z ludzi. Zdawała sobie bowiem sprawę z tego, że Jej Syn jest Zbawicielem rodzaju ludzkiego.

    Wśród świętych, którzy wyróżniali się szczególniejszym nabożeństwem do Matki Bożej Bolesnej, należy wymienić siedmiu założycieli zakonu serwitów (w. XIII), św. Bernardyna ze Sieny (+ 1444), bł. Władysława z Gielniowa (+ 1505), św. Pawła od Krzyża, założyciela pasjonistów (+ 1775) i św. Gabriela Perdolente, który sobie obrał imię zakonne Gabriel od Boleści Maryi (+ 1860).

    Ikonografia chrześcijańska zwykła przedstawiać Matkę Bożą Bolesną w trojaki sposób: najdawniejsze wizerunki pokazują Maryję pod krzyżem Chrystusa, nieco późniejsze (od XIV w.) w formie Piety, czyli jako rzeźbę lub obraz Maryi z Jezusem złożonym po śmierci na Jej kolanach. W tym czasie pojawiają się obrazy i figury Maryi z mieczem, który przebija jej pierś lub serce. Potem pojawia się więcej mieczy – do siedmiu włącznie. Znany jest także średniowieczny hymn Stabat Mater, opiewający boleści Maryi. Wątek współcierpienia Maryi w dziele odkupienia znajduje swoje odzwierciedlenie także w znanym polskim nabożeństwie wielkopostnym (Gorzkie Żale).

    Przez wspomnienie Maryi Bolesnej uświadamiamy sobie cierpienia, jakie były udziałem Matki Bożej, która – jak nikt inny – była zjednoczona z Chrystusem, również w Jego męce, cierpieniu i śmierci.
    https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-15a.php3

    15 września – św. Katarzyna Genueńska https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-15b.php3
    15 września – bł. Antoni Maria Schwartz, prezbiter https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-15c.php3
    15 września – bł. Józef Puglisi, prezbiter i męczennik https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-15d.php3
    15 września – bł. Paweł Manna, prezbiter https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-15e.php3

    Polubienie

  28. Szafirek pisze:

    Cytat z „Dzienniczka” nr 851

    „28 XII [1936]. Dziś zaczęłam nowennę do Miłosierdzia Bożego. To jest w duchu przenoszę się przed ten obraz i odmawiam tę koronkę, której mnie nauczył Pan. W drugim dniu nowenny ujrzałam ten obraz jakoby żywy, obwieszony niezliczonymi wotami, i widziałam wielkie tłumy ludzi, którzy tu przychodzili, widziałam wiele z nich uszczęśliwionych. O Jezu, jaką radością zabiło serce moje. Nowennę tę odprawiam na intencję dwóch osób, to jest Arcypasterza275 i ks. Sopoćko. Proszę gorąco Boga, aby natchnął Arcypasterza, żeby raczył zatwierdzić tę tak miłą Bogu koroneczkę i ten obraz, aby nie odkładał i nie opóźniał dzieła tego…”

    Polubienie

  29. Szafirek pisze:

    Przedwczoraj w niedzielę taka rzecz mnie spotkała,że tak od razu pomyślałam o tym śnie,który opisałam na poprzednim wpisie pod zdjęciami z figurką Maryi.Gdy przystępowałam do Komunii św. poczułam,że ksiądz podał mi kawałek z tej dużej Hostii.Zazwyczaj jak przystępuję do Komunii to patrzę na Hostię zanim ksiądz mi poda do ust,a teraz jakoś na patenę patrzyłam i dopiero jak mi podał poczułam,że to ten kawałek z tej dużej Hostii.Potem po mszy mówię do męża,że już dawno nie zdarzyło mi się ,żebym dostała ten kawałek,a dziś tak,a mąż na to,że on też otrzymał taki kawałek zamiast zwykłej Hostii.I od razu mi się ten sen przypomniał,że widziałam tą Hostię w dwóch częściach.Oczywiście my dostaliśmy po takim mniejszym kawałku z tej dużej Hostii,ale takie niesamowite,że ten sen ,a teraz taka Komunia…
    A jeszcze też taka druga rzecz na tej mszy.Na początku mszy poczułam jakiś intensywny zapach,jakiś pan się dość mocno wypsiukał.Mi tam nie przeszkadza zazwyczaj jak już ktoś tak się wyperfumuje,ale,że akurat mnie głowa coś bolała i ogólnie jakoś żle się czułam, to ten zapach zaczął mnie drażnić bardzo.I tak myślę,jak ja wytrzymam całą mszę.I mówić zaczęłam w myślach do Pana Jezusa,że niech coś zrobi żebym nie czuła tego dezodorantu jeśli to możliwe,i do Matki Bożej,żeby mnie płaszczem Swoim zasłoniła,żebym jakoś nie czuła,bo mi dziś okropnie żle jak tak czuję taki zapach mocny.I potem zapomniałam,bo się na mszy skupiłam i nagle złapałam się na tym,że już tego zapachu wcale nie czułam,ale dokładnie zauważyłam to,kiedy czuć zaczęłam nagle inny,jakiś znajomy zapach.I po chwili doszłam do wniosku,że to zapach różańca takiego z drzewa różanego,jakby kadzidło pomieszane z różami.Nie wiem,może ktoś wyjął taki różaniec gdzieś niedaleko,ale tak wobec całej sytuacji,że i ten dezodorant przestałam czuć i nawet nie wiem kiedy i,że tak prosiłam Pana Jezusa i Maryję,to niesamowite to było wszystko 🙂
    Jezu,ufam Tobie!

    Polubienie

  30. Szafirek pisze:

    A teraz takie coś.Podpisywałam się pod naszymi modlitwami i też odmawiałam dopiero niektóre.I tak pomyślałam,że tyle tych modlitw odmawiam,czasem w pośpiechu,czasem bez skupienia itp.,że może już lepiej by było nie odmawiać bo Boga obrażam.Już kiedyś nie raz też takie myśli miałam,ale nie potrafię nie odmówić…I teraz znowu mnie takie myśli naszły właśnie i też jeszcze mi zostało odmówić Nowennę do M.B.Saletyńskiej i patrzę,a tu takie słowa na dziś,aż mi się płakać zachciało:

    „Dzień szósty.Czy pobożnie odmawiasz swe modlitwy, moje dziecko? Odmawiaj je codziennie i rano, i wieczór. Wiesz, co mój Syn mówi w Ewangelii o modlitwie?: „Trzeba się wciąż modlić, a nigdy nie ustawać”, gdyż „beze Mnie (to znaczy bez łaski) nic uczynić nie możecie”. Otóż łaskę wyprasza modlitwa. „Proście w Imię Moje (sercem czystym, z ufnością, poddaniem się woli Bożej i wytrwale), a otrzymacie (nawet największe i najliczniejsze cuda)”. Modlitwa to klucz do skarbów niebieskich. Wołanie ludzkiej nędzy ściąga miłosierdzie Boże na ziemię. Niech więc dusza twoja nie ustaje w modlitwie. Ja, w niebie, wciąż się za was modlę.
    O Matko moja, pojmuję… Nie zapomnę o tej potrzebie serca, szczęściu życia.”

    Polubienie

  31. Mateusz pisze:

    Wczoraj otrzymałem wskazanie ( tak mi się przynajmniej wydaje) na datę 7 październik . I po mszy św w kościele pw. Podwyższenia Krzyża rozmawiałem na ten temat ze znajomą że może w tym dniu pojawi się krzyż na niebie. Mówiliśmy także o tym że w tym dniu rok temu(07.10.2019r) doszło do profanacji w bazylice św Piotra za sprawą tzw pachamamy. I dziś czytam orędzie z Carboni ze wczoraj tj św Podwyższenia Krzyża a tam takie fragmenty :

    Carbonia 14.09.2020 – 19.20

    „Zdrada Boga to śmierć człowieka!

    Odrzuciłeś krzyż Jezusa Chrystusa, by sprzyjać pachamamie.
    … Litość, litość, litość dla Ciebie!

    Wołanie Ojca jest już w tobie, jego rózga przecina twoje słabe ciało i zostaniesz wystawiony na pastwisko diabła na zawsze. Do widzenia!

    Mój Krzyż pojawi się teraz na niebie i wszyscy go zobaczą! Wielu zginie z powodu bólu swoich grzechów.

    Zdrada Boga to śmierć człowieka! „

    Polubienie

    • Szafirek pisze:

      Tak sobie myślę o tym wszystkim co tu się dzieje na blogu,czym się dzielimy,co nam się przydarza…Niezwykłe rzeczy nas spotykają.Mi to się czasem wydaje,że to jakiś sen czy nie wiem…

      Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        TAK SZAFIRKU,MATEUSZU NA NASZYM BLOGU DZIEJĄ SIĘ NIESAMOWITE RZECZY ŻE NIEKTÓRZY SIĘ TAK WZAJEMNIE WYCZUWAJĄ DUCHOWO ŻE MYŚLĄ ŻE SĄ SZPIEGOWANI PRZEZ Z NICH A TO DUCH ŚWIĘTY TAK DZIAŁA.
        JA NIE RAZ O CZYMŚ POMYŚLAŁAM A MATEUSZ TO ZAMIEŚCIŁ I POMYŚLAŁAM SKĄD ON O TYM WIEDZIAŁ.
        W NIEDZIELĘ 13 WRZEŚNIA GDY PRZYSTĄPIŁAM DO KOMUNII ŚW BARDZO CZEGOŚ ŻAŁOWAŁAM ŻE GDY TAK KLĘCZAŁAM PO KOMUNII ŚW TO SAME MI ŁZY CIEKŁY I WTEDY POCZUŁAM ZNOWU KAWAŁEK HOSTII ŚW.Z KTÓRYM WRÓCIŁAM DO DOMU..TEGO DNIA MÓJ MĄŻ BYŁ NA DYŻURZE W PRACY I DLATEGO POSZEDŁ SAM NA MSZĘ ŚW NA 6 RANO A JA BYŁAM NA PÓŹNIEJSZĄ GODZINĘ.
        WRÓCIŁAM DO DOMU I GDY ZOBACZYŁAM ŻE TO MAŁY KAWAŁEK HOSTII ZABARWIONY KRWIĄ ZAPALIŁAM ŚWIECĘ NA SWOIM OŁTARZYKU I NADAL SIE MODLIŁAM. POTEM WSTAŁAM I POSZŁAM DO KUCHNI POPIĆ TĘ HOSTIĘ TO ZA KILKA CHWIL POCZUŁAM ZNOWU COŚ NA JĘZYKU.BYŁ TO TYM RAZEM DRUGI ŻÓŁTAWY KAWAŁEK HOSTII.POMYŚLAŁAM PANIE JEZU POKAZAŁEŚ MI ŻE W HOSTII JESTEŚ CAŁY W CIELE I W KRWI TWOJEJ PRZENAJDROŻSZEJ.
        A WCZORAJ W ŚWIĘTO PODWYŻSZENIA KRZYŻA PODCZAS KORONKI W OBRAZIE MATKI BOŻEJ BOLESNEJ ZOBACZYŁAM JEZUSA W KORONIE KRÓLEWSKIEJ A W LEWEJ RĘCE TRZYMAŁ DŁUGĄ LASKĘ JAKBY PAL. WCZORAJSZA EWANGELIA O MOJŻESZU JAKOŚ TAK MI SIĘ SKOJARZYŁA.
        JEZU UFAM.TOBIE!

        Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        A DZISIAJ MOJA SIEDMIOLETNIA WNUCZKA KTÓRA POSZŁA DO 1 KLASY NA LEKCJI RELIGII POWIEDZIAŁA ZDROWAŚ MARYJO PO ŁACINIE.SIOSTRA BARDZO SIĘ ZDZIWIŁA I ZAPYTAŁA KTO JĄ NAUCZYŁ A ONA ŻE BABCIA.
        A TAK NAPRAWDĘ NAUCZYŁ JĄ BENEDYKT XVI BO JAK ONA DO MNIE PRZYCHODZIŁA TO JA JĄ PYTAŁAM: POMODLISZ SIĘ ZA MNĄ PO ŁACINIE10 ZA BENEDYKTA XVI I WŁĄCZAŁAM TO VIDEO Z RÓŻAŃCEM CO ZAMIESZCZAM NA BLOGU I TAK DZIECKO BARDZO SZYBKO SIĘ NAUCZYŁO.
        NIE CHCĘ SIĘ CHWALIĆ ALE ONA I MÓJ 9 LETNI WNUK ZNAJĄ NA PAMIĘĆ PSALM91 KTÓRYM SIĘ MODLĄ ALE TO ZASŁUGA ICH MAMY.

        Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        DODAM JESZCZE ŻE Z SZAFIRKIEM WYCZUWAMY SIĘ BARDZO DUCHOWO,W DANEJ CHWILI MYŚLIMY O TYCH SAMYCH SPRAWACH BOŻYCH.
        PRAWDA SZAFIRKU?
        I OSTATNIO SZAFIREK O TYM NAPISAŁA GDY JA W KOŚCIELE NMP ZAŚNIĘCIA W MALOWNICZEJ WIOSCE PANAGIA MODLIŁAM SIĘ O ZJEDNOCZENIE KOŚCIOŁÓW PRAWOSŁAWNEGO I POWSZECHNEGO ,O TO BY KOŚCIÓŁ PRAWOSŁAWNY UZNAŁ ZWIERZCHNICTWO NASTĘPCY TRONU PIOTROWEGO I INNE SPRAWY U NIEJ ODLAŁA SIĘ W TYM CZASIE TA MATKA BOŻA.
        ALE JA TAM ZA SARĘ RÓWNIEŻ SIĘ MODLIŁAM I TĄ MATKĘ BOŻA ZE ŚWIECY ODLANEJ Z TYM BARDZIEJ KOJARZĘ.

        Polubienie

      • KIELICH pisze:

        Tak. Na tym blogu dzieją się Boże Dzieła.
        Gosiu. Jak wspaniale gdy można się wspólnie rodzinnie modlić. Ja coś nie tak wychowałem Syna. Nie ma w ogóle w sobie Świętej Bojaźni Bożej. Na szczęście do Kościoła chodzi. Modlę się o Niego i o Moją Żonę by Jezus ich dopadł jak Szawla w drodze do Damaszku. Oby pojawienie się Krzyża na Niebie nawróciło moich bliskich do Boga. Bym mógł razem z nimi modlić się i chodzić do Kościoła.

        Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        KIELICHU!
        JAK SIĘGNĘ MYŚLAMI WSTECZ TO MOJA RODZINA RAZEM ZE MNĄ BYŁA NA POTĘPIENIE. JA TAKŻE NIE NAUCZYŁAM DZIECI MODLITWY I PRZYWIĄZANIA DO EUCHARYSTII. MIAŁAM WIARĘ ALE POWIERZCHOWNĄ RAZ SZŁAM NA MSZĘ RAZ NIE SZŁAM.JEDNAK JEZUS WIDOCZNIE WIDZIAŁ WE MNIE JAKIŚ POKŁAD NADZIEI I SMAGAŁ MNIE RÓZGĄ ŻELAZNĄ ABYM SIĘ OPAMIĘTAŁA. CZYM WIĘKSZE SPADAŁY NA MNIE KRZYŻE TYM WIĘCEJ SIĘ BUNTOWAŁAM A POTEM PRZYWIĄZAŁAM SIĘ DO KRZYŻA CHRYSTUSOWEGO I ZROZUMIAŁAM ŻE BEZ NIEGO NIE DAM SOBIE RADY.
        ZOBACZYSZ ŻE NASZE MODLITWY ZA TWOJĄ ŻONĘ ZOSTANĄ W KOŃCU WYSŁUCHANE I PRZYJDZIE PORANEK RADOŚCI DLA CIEBIE ZE W KOŃCU RAZEM UKLĘKNIECE DO MODLITWY.
        JA SAMA JESTEM W SZOKU JAK MÓJ MĄŻ IDZIE SAM DO MNIE NA WSPÓLNĄ KORONKĘ CO WCZEŚNIEJ BYŁO NIE DO POJĘCIA.
        WSTAJE O 5 RANO PRZED PRACĄ GDY W NIEDZIELĘ WYPADNIE MU PRACOWAĆ ABY NIE OPUŚCIĆ MSZY SW W NIEDZIELĘ.
        BARDZO TEŻ ZMIENIŁY SIĘ MOJE RELACJE Z SIOSTRAMI. TA JEDNA Z NICH CO KIEDYŚ CIĄGLE MNIE SIĘ CZEPIAŁA JEST OBECNIE MOJĄ UKOCHANĄ SIOSTRĄ I TAK SIĘ DUŻO MODLI.
        JEZUS W MOJEJ RODZINIE DOKONAŁ CUDU I NIE MARTW SIĘ DOKONA TEŻ I W TWOJEJ.
        Z DZIEĆMI W OKRESIE DOJRZEWANIA PRZEŻYWALIŚMY Z MĘŻEM OGROMNE PROBLEMY A WSZYTKO ŻE PAN BÓG NIE BYŁ NA PIERWSZYM MIEJSCU W NASZEJ RODZINIE.
        NIECH WAM PAN BÓG BŁOGOSŁAWI I OBDARZA ŁASKAMI WIARY DLA ŻONY I SYNA..Z MOJĄ CODZIENNĄ MODLITWĄ ZA WASZĄ RODZINĘ.
        POPRZEDNI MÓJ WPIS DO CIEBIE GDZIEŚ WCIĘŁO WIDOCZNIE TEN JEST LEPSZY.

        Polubienie

  32. Millka pisze:

    13 września 2020 r
    WEZWANIE JEZUSA DOBREGO PASTERZA DO SWOJEJ TRZODY. WIADOMOŚĆ DO ENOCHA.
    Mój pokój niech będzie z wami, Moja trzodo.

    Moja trzodo, stworzenie Mojego Ojca przechodzi wielkie zmiany, które wpłyną na bieg ludzkości. Klimat jest jedną z tych zmian, w wielu miejscach fale upałów są odczuwalne w ciągu dnia i nocy, w innych jest zimno, a nocą mrozy. Nie bójcie się, ale mówię wam, na wielu pustyniach będą opady śniegu, wszystko to jest wynikiem zmian klimatycznych, które zostały w dużej mierze zmodyfikowane ludzkimi rękami. Budzenie się wulkanów niedługo się rozpocznie i stworzenie Mojego Ojca będzie jęczeć w ostatnich bólach porodowych; ziemia w niektórych miejscach będzie się chybotać bardziej niż w innych, ale nie będzie miejsca, w którym nie zatrzyma się; jęk stworzenia będzie odczuwalny, dopóki nie zostanie w pełni uspokojony.

    Ucisk Wszechświata również ma nadejść, ogień z Nieba w wielkiej ilości ma wejść na ziemię i przyjdzie, aby was oczyścić i ukarać Nieświęte Narody. Będziecie świadkami wielu niebiańskich zjawisk, które nigdy wcześniej nie były widziane przez żadne oko; transformacja wszechświata i stworzenie będą jednym z wielkich testów, przez które będziecie musieli przejść. Powiadam wam, wszystkie te zmiany w stworzeniu i we wszechświecie są konieczne, aby jutro mógł powstać świt nowego świtu z Nowym Niebem i Nową Ziemią, rajem, który czeka na oczyszczony Lud Boży. Niebiańskie Jeruzalem ozdobione Chwałą Bożą zstąpi z Nieba i zostanie zainstalowane na Nowej Ziemi, gotowe na przyjęcie Mojego Stada, które przybędzie zmęczone i spragnione po przejściu przez pustynię.

    Owce Mojej Szarej, Chwała Boża czeka na Ciebie w Nowym Niebie i na Nowej Ziemi; wasze cierpienie i oczyszczenie są niczym w porównaniu z radością i szczęściem, które czekają na was w Moim Niebieskim Jeruzalem. Raduj się i nie lękaj się, bo brakuje ci ostatniej nogi; nie bądź smutny; wręcz przeciwnie, radujcie się, ponieważ Chwała Boża okryje was Swoim Obłokiem, tak że przejście przez pustynię będzie bardziej znośne. Niebiańskie trąbki nie przestają rozbrzmiewać w każdym zakątku ziemi, nie są niebiańskimi motocyklami, to dźwięk trąb woła o nawrócenie i ostrzega was o nadejściu Ostrzeżenia, abyście byli przygotowani.

    Obudźcie się, Moja trzodo, ponieważ dzień Ostrzeżenia już został wyznaczony, wasze przejście przez wieczność jest niezmienną rzeczywistością, która przemieni was w nowe istoty, tak że kiedy wrócicie, będziecie mogli, dzięki łasce Bożej, zmierzyć się z wielką ostateczną bitwą, która da wam zwycięstwo nad siłami zła. Odwaga, Moja trzodo, najlepsze dla ciebie dopiero nadejdzie; Czekam na Ciebie z otwartymi ramionami, aby Cię powitać i zabrać na zielone łąki i świeże wody, które czekają na Ciebie w Moim Niebieskim Jeruzalem.
    Trwajcie w Moim Pokoju, Mojej trzodzie.
    Wasz Pasterz, Jezus, Dobry Pasterz wszechczasów.
    Rozpowszechniajcie Moje orędzia o zbawieniu we wszystkich zakątkach ziemi, owce Mojej trzody.
    Henoch.

    Polubienie

  33. Millka pisze:

    30 sierpnia 2020
    PILNE WEZWANIE MARYI SANTIFICADORA DO LUDU BOŻEGO. WIADOMOŚĆ DO ENOCHA.
    Moje dzieci, Pokój Mojego Pana niech będzie z wami wszystkimi i Moja macierzyńska ochrona, zawsze wam towarzyszy.

    Małe dzieci, uważajcie na szczepionki, ponieważ miliony przyjdą z Microchipem, znakiem bestii, który wprowadzi go do was po wstrzyknięciu. Inne szczepionki zdziesiątkują światową populację, a wiele innych zmodyfikuje ludzki genom. Uważajcie, Moje dzieci, szczepionką biometryczną zwaną Lucyferazą, ponieważ ta szczepionka będzie jedną z wielu, które przyniesie Microchip, który zostanie aktywowany za pomocą technologii, którą nazywacie 5G. Nie dajcie się zwieść sługom zła, ponieważ ich celem jest naznaczenie ludzkości piętnem bestii i zdziesiątkowanie światowej populacji; jest to spisek wysłanników zła, którzy wykorzystują istniejącą pandemię, aby naznaczyć ludzkość, zdziesiątkować ją i zniewolić.

    Moje biedne dzieci, jak bardzo będziecie musieli cierpieć, przechodząc przez pustynię! Cały ten ucisk, który nadchodzi, jest częścią waszego oczyszczenia. Ponownie mówię wam, Moje maleństwa, poświęcajcie się Naszym Dwóm Sercom rano i wieczorem, rozszerzając konsekrację na wasze dzieci i krewnych, aby wszyscy zostali uwolnieni i chronieni od piętna bestii oraz od wszelkich oszustw i spisków wysłanników źle. Pamiętajcie o tej instrukcji Moje dzieci, ponieważ będzie to ochrona, która uwolni was od mocy złego ducha.

    Dzieci, pamiętajcie, że Niebo was nie opuści, dlatego nie bójcie się; Ja, wasza Matka, zaopiekuję się wami, Moje dzieci; Ochrona Mojego Świętego Różańca będzie was chronić, aby żadna zła siła nie mogła was skrzywdzić. Obiecuję wam, że żaden z wielbicieli Mojego Różańca nie zginie ani ich rodzin. Pamiętaj: to, co wydaje się niemożliwe dla ludzi, jest możliwe dla Boga; Ja, wasza Matka, nie pozwolę zgubić żadnej owcy ze stada Mojego Syna. Dlatego, drogie dzieci, trzymajcie się Mojego Różańca Świętego, ponieważ razem z konsekracją Naszych Dwóch Serc i Zbroją Duchową stanowią one największą ochronę, jaką Niebo oferuje wam na ten koniec czasu.

    Mali, raz jeszcze przypominam wam o zbliżającym się dniu Ostrzeżenia, martwcie się o pozostawanie w łasce Bożej, abyście tego dnia mogli osiągnąć wieczność pełną radości i radości i być bez zarzutu przed Sądem Najwyższym. Przygotujcie się więc na nadejście tego wspaniałego dnia, w którym osoby o czystym sercu ujrzą blask chwały Bożej. Moje dzieci, Niebiańskie Trąby rozbrzmiewają we wszystkich zakątkach ziemi, wzywając do nawrócenia i wzywając ludzkość, aby była przygotowana na nadejście Ostrzeżenia. Nie lękajcie się, bo Miłosierdzie Boże zostanie wylane na całą ludzkość, która szuka zbawienia jak największej liczby dusz. Jesteście w ostatnich czasach ludzkością, najbardziej grzeszną, jaka istniała na ziemi, ale jesteście też najbardziej uprzywilejowani, ponieważ po oczyszczeniu ostatek z was zostanie nazwany Ludem wybranym przez Boga, który będzie żył z Nim, Nowym Niebiosa i Nowa Ziemia.

    Skorzystajcie zatem, Moje dzieci, z tego krótkiego czasu, w którym Domy Mojego Ojca będą otwarte dla was, abyście poszli na poszukiwanie jednego z Moich Umiłowanych i dokonali dobrego wyznania życia, który uwolni was w waszej wędrówce przez wieczność z ognia piekielnego. Zachęcam was, Moje dzieci, abyście byli gotowi i przygotowani na nadejście tego wielkiego dnia, który już puka do drzwi waszej duszy. Szerzcie modlitwę Mojego Świętego Różańca i Moich siedmiu Zdrowaś Mario i pozostańcie w modlitwie i czujności ze swoimi lampami naoliwionymi modlitwą, ponieważ wasz Mistrz się zbliża.

    Moje dzieci trwają w Pokoju Mojego Pana.
    Twoja Matka cię kocha, Uświęcająca Maryjo.
    Rozpowszechniajcie Moje wezwanie i orędzia zbawienia, Moje maleństwa, całemu światu.
    Henoch.

    Polubienie

  34. Marcin pisze:

    Od kilku dni widzę na niebe pewną gwiazdę. Nie świeci ona takim jasnym białym światłem jak inne gwiazdy ale takim ciemniejszym pomarańczowym.
    Nie wiem co to za gwiazda.
    A może ona już tam była wcześniej na niebie a ja zwróciłem uwagi.

    Polubienie

    • Marcin pisze:

      …a ja nie zwróciłem uwagi..miało być

      Polubienie

    • Szafirek pisze:

      Marcinie,a gdzie ją widzisz? Bo ja jakoś od początku sierpnia,tak jak było mówione,że ta kometa jakaś ma lecieć,to widzę na wschodzie taką dużą gwiazdę,ale to chyba raczej jakaś planeta.Myślałam wtedy ,że to może ta kometa,ale raczej nie.Wtedy była widoczna ta gwiazda koło 4:00 rano,teraz jakoś koło 5:00 ją widzę.Mam jedno zdjęcie z sierpnia,ale złej jakości,bo mi się aparat już całkiem psuje i jak robię zbliżenie to lata obraz i nie mogę uchwycić.Ale jak zrobiłam zbliżenie zdjęcia z oddali,to właśnie taka pomarańczowa jest jakby ta gwiazda.Może zamieszę tylko muszę przegrać zdjęcia.

      Polubienie

      • Marcin pisze:

        Witaj Szafirku, możliwe że to ta gwiazda.
        Nie potrafię dokładnie określić jej położenia.
        Ale jak ostatnio przyszło mi wstawać o 4 rano to widzę ją naprzeciwko z mojego okna tutaj. A potem jak wychodzę z domu o 5 rano to też ją widzę na dworze.
        Pozdrawiam

        Polubienie

    • Szafirek pisze:

      jeszcze tak zbliżyłam na komputerze

      Polubienie

  35. Gosia 3 pisze:

    DO ROZWAŻENIA

    Któż jak Bóg!

    Dziś trzeci dzień Wielkeij Nowenny do św. Michała Archanioła. Pamiętaj, że dla swojego komfortu i metody:

    A więc oto dzień 3:

    Zobacz na Youtube.

    Wielka Nowenna do św. Michała

    Na większości nagrań, przy części „Objawienia” znajdziesz poza animacją unikatowe i piękne fragmenty filmu „Broń nas w walce!”, poświęconego św. Michałowi Archaniołowi.

    ZADANIE NA DZIŚ:

    Pocałuj trzy razy stopy Jezusa Ukrzyżowanego,
    mówiąc Mój Jezu, proszę, spraw,
    aby Twoje rany nie były mi obojętne.

    Polubienie

  36. Szafirek pisze:

    16 września
    Święci męczennicy
    Korneliusz, papież, i Cyprian, biskup

    Korneliusz był synem Kastyna z rodu Cornelia. Jako kapłan rzymski był bliskim współpracownikiem papieża św. Fabiana (236-250). Z listu św. Cypriana z Kartaginy dowiadujemy się, że Korneliusz został namiestnikiem Chrystusa nie dzięki własnej inicjatywie, ale został wybrany głosem ludu rzymskiego ze względu na swoją pokorę, łagodność i roztropność. Cyprian pisze, że Korneliusz przeszedł wszystkie stopnie w hierarchii kościelnej, zanim został wybrany biskupem rzymskim. Z tego wynika, że w Kościele rzymskim był już od dłuższego czasu. Po męczeńskiej śmierci św. Fabiana (+ 250), poniesionej w czasie prześladowania, jakie rozpętał cesarz Decjusz, Stolica Rzymska była przez dłuższy czas nieobsadzona. W tym okresie Kościołem zarządzali wspólnie duchowni, których rzecznikiem był prezbiter Nowacjan.
    Gdy prześladowania ustały, wybór większości padł na Korneliusza, a nie – jak się spodziewał Nowacjan – na niego. Mniejszość gminy ogłosiła w tym czasie papieżem Nowacjana. Nowacjan, by zyskać dla siebie zwolenników, zaczął rozsyłać do biskupów listy i swoich wysłańców. Nawet Cyprian nie był pewien, kto jest właściwie biskupem rzymskim. Wysłał swoich delegatów, by na miejscu zorientowali się w sytuacji. Kiedy przekonał się, że prawowitym biskupem rzymskim jest Korneliusz, udzielił mu całkowicie swojego wsparcia. Skłonił także biskupów Afryki, by go uznali. Nowacjanowi natomiast udało się pozyskać dla siebie biskupa Antiochii.
    Korzystając z chwilowego pokoju, jaki nastał dla Kościoła po śmierci Decjusza (+ 251), papież Korneliusz zwołał do Rzymu synod, na którym Nowacjan został potępiony i wyłączony ze wspólnoty Kościoła. Aktualne wówczas stało się pytanie, co należy uczynić z tymi, którzy za prześladowania Decjusza ze strachu wyparli się wiary, a teraz chcieli do niej powrócić (z łac. lapsi). Rygoryści byli za tym, by ich do Kościoła ponownie nie przyjmować; jednak dzięki papieżowi uchwalono, że ich powrót do Kościoła – po spełnieniu określonych warunków – będzie możliwy.
    Korneliusz rządził Kościołem w latach 251-253. Po raz pierwszy w historii Kościoła Korneliusz wymienił w swoich pismach wszystkie stopnie duchowieństwa rzymskiego. Kościół w Rzymie liczył za jego panowania 46 kapłanów, 7 diakonów, 7 subdiakonów, 42 akolitów, 52 egzorcystów, a także kilkunastu lektorów i ostiariuszy. Cała gmina chrześcijańska w Rzymie liczyła wówczas, jak się przypuszcza, ok. 10 tysięcy wiernych.

    Święci Korneliusz i CyprianPo krótkotrwałym pokoju w Rzymie wybuchła epidemia (252). Dla przebłagania bóstw urządzano publiczne procesje i modły, składano ofiary. Chrześcijanie nie mogli w nich uczestniczyć. Rozjuszony tłum rzucał się na domy modlitwy chrześcijan i burzył je. Atakowano chrześcijan i zabijano ich, uważając, że to oni są sprawcami zarazy, bo swoim kultem wywołali gniew bogów. W takiej właśnie sytuacji w 253 r. poniósł śmierć męczeńską Korneliusz. Według innej wersji Korneliusz został skazany przez cesarza Trebonaniusa Gallusa na wygnanie do Civitavecchia, a tam, źle traktowany – zmarł.
    Cyprian w swoich listach nazywa go męczennikiem – i taką też Korneliusz odbiera cześć. Tytuł znaleziony w katakumbach św. Kaliksta potwierdza, że już w początkach chrześcijaństwa Korneliusz odbierał cześć jako męczennik. Grób św. Korneliusza ozdobił pięknym wierszem w katakumbach papież św. Damazy (366-384). Relikwie św. Korneliusza rozdzielono z czasem po różnych kościołach Włoch, Francji i Niemiec.
    Hieronim pisze, że już za jego czasów doroczną rocznicę św. Korneliusza liturgia rzymska łączyła ze wspomnieniem św. Cypriana. Dlatego ich wspomnienie przypada dzisiaj, chociaż śmierć zastała Korneliusza zapewne w lipcu 253 r.

    W ikonografii św. Korneliusz przedstawiany jest w stroju papieskim z paliuszem, czasami w tiarze. Jego atrybutami są korona w ręku, gałązka palmowa, miecz, róg, tiara.

    Święty CyprianThascius Caecilius Cyprianus urodził się około 210 r. w rodzinie pogańskiej, najprawdopodobniej w Kartaginie. Jego ojciec był senatorem i należał do najznakomitszych obywateli miasta. Początkowo jego życie było podobne do życia ówczesnej złotej młodzieży z arystokracji rzymskiej. Sam mówi, że „oddany był złym nałogom”, z których nawrócił go dopiero kapłan Cecyliusz. Miało to miejsce w 246 r. Wtedy też Cyprian przyjął chrzest. Przez wdzięczność dla mistrza i ojca duchowego przybrał jego imię. Rozpoczął wówczas w odosobnieniu pokutę za swe grzechy.
    Przykładnym, prawdziwie chrześcijańskim życiem uzyskał takie poważanie, że w 247 roku został wyświęcony na prezbitera przy jednomyślnym poparciu wiernych z Kartaginy. Kiedy w roku 248 umarł Donatus, biskup Kartaginy, Cyprian, mimo ucieczki i stawianego oporu, został odszukany i konsekrowany na biskupa. Sprzeciw wyraziło jednak pięciu kapłanów, którzy zazdrościli Cyprianowi tak szybkiego awansu. Odtąd stali się jego śmiertelnymi wrogami.
    Jako biskup Cyprian z całym zapałem zabrał się do naprawy obyczajów, do zwalczania błędów, do opieki nad powierzonymi sobie duszami, wreszcie także do misji, jaka go czekała wśród większości pogańskiej. Te wszystkie zabiegi przerwało jednak jedno z najkrwawszych prześladowań, jakie rozpoczął cesarz Decjusz (249-251). Nowy władca obrał sobie za cel wzmocnienie państwa w oparciu o pogan. Sobie nakazywał oddawać cześć boską. Ponieważ chrześcijanie kultu takiego oddawać mu nie chcieli i nie mogli, w odwecie nakazał ich tępić jako wrogów cesarstwa. Żądał, aby torturami zmuszać opornych do wyrzeczenia się wiary. Szczególną nienawiść obrócił przeciwko hierarchii kościelnej. Lud zaczął się domagać w amfiteatrze, aby biskupa Cypriana oddać na pożarcie lwom. Cyprian, idąc za radą Ewangelii i znanymi mu przykładami roztropnych i świątobliwych pasterzy, ukrył się na czas prześladowania (na początku 250 r.). Ze swego ukrycia przez kilka lat rządził Kościołem kartagińskim zarówno za pośrednictwem licznych listów pasterskich, jak i emisariuszy, których starannie wybierał spośród biskupów i prezbiterów.
    Po śmierci Decjusza powrócił do Kartaginy. Tu spotkał się z nowym problemem: wielu chrześcijan wystraszonych torturami wyparło się wiary. Teraz chcieli powrócić do wspólnoty z Kościołem. Rygoryści byli zdania, że nie wolno ich przyjmować. Inni znowu z biskupów afrykańskich przyjmowali ich na łono Kościoła zbyt łatwo. Na synodzie, zwołanym do Kartaginy, Cyprian przeprowadził zasadę, że „upadłych” (łac. lapsi) należy przyjmować ponownie do ich gmin, ale pod warunkami, które gwarantowałyby, że nie powtórzą już tego występku. Podobne stanowisko zajął w Rzymie papież Korneliusz, ale przeciwko niemu stanęła opozycja z antypapieżem Nowacjanem na czele. Cyprian nie tylko poparł papieża, ale nawet napisał osobny traktat: O jedności Kościoła. W tej samej sprawie napisał potem także drugi traktat: O upadłych. Na oba dzieła i na dekrety synodu kartagińskiego rygoryści odpowiedzieli zarzutem, że takie postępowanie będzie tylko zachętą, by przy najbliższej okazji ponownie wyprzeć się wiary.
    Niedługo potem północną Afrykę nawiedziła epidemia, która pochłonęła wiele ofiar. Podobnie jak w Rzymie, poganie urządzali procesje do świątyń swoich bóstw i składali ofiary. Chrześcijanie milczeli. Poganie uznali to za oznakę nienawiści do nich, a zarazę poczytali za gniew obrażonych bóstw. Cyprian napisał nowy traktat – O nieśmiertelności – w którym zbijał zarzuty stawiane przez pogan wyznawcom Chrystusa. Wykorzystał czas pokoju na to, by uzupełnić szeregi kleru swojej diecezji. Zwoływał synody dla przywrócenia karności i jedności w Kościele, organizował nowe gminy. Zyskał sobie w całej Afryce tak wielką powagę, że zwracano się do niego ze wszystkich stron po radę.
    W roku 255 powstał nowy problem: czy należy chrzcić na nowo tych, którzy wyrzekli się błędów heretyckich i połączyli się z Kościołem. Rzym stanął na stanowisku, że chrzest, jeśli był udzielony ważnie, nie może być ponawiany. Inaczej twierdzili jednak biskupi afrykańscy. Na synodzie w Kartaginie uchwalili oni w 256 r., że heretyków powracających na łono Kościoła, a ochrzczonych w herezji, należy chrzcić na nowo. Uchwałę tę podpisało w okręgu kartagińskim 72 biskupów, a w okręgu Mauretanii – 87. Cyprian popierał tę decyzję i stosowne uchwały przesłał do Rzymu, do papieża św. Stefana.
    Wybuchło w tym czasie kolejne prześladowanie zorganizowane przez cesarza Waleriana. Pod karą śmierci zakazał on zebrań liturgicznych. Wyłamujących się z tego zakazu karano konfiskatą majątku, banicją i śmiercią. Do dzisiaj zachował się dokładny opis przewodu sądowego i tekst wyroku śmierci na biskupa Cypriana. Po aresztowaniu został zesłany do miasteczka Kombis (257 r.). Przebywał tam prawie rok. Korzystając ze względnej wolności, w ukryciu nadal rządził swoją diecezją przez listy i swoich wysłanników. W lipcu 258 r. postawiono go przed sędzią, którym był ówczesny namiestnik cesarski (prokonsul), Galeriusz Maksym. Został skazany na śmierć przez ścięcie głowy. Wyrok wykonano w obecności zebranego ludu 14 września 258 r. W tym samym czasie w Rzymie odbywało się przeniesienie relikwii św. Korneliusza. Imiona obu męczenników wymienia się w Kanonie rzymskim.
    Św. Cyprian z Kartaginy jest największą postacią wśród świętych Kościoła Afryki północnej, obejmującej wybrzeże Morza Śródziemnego od Cieśniny Gibraltarskiej do Libii i Egiptu (wyłącznie).

    W ikonografii św. Cyprian przedstawiany jest w szatach biskupich. Jego atrybuty to biskupi krzyż, księga, gałązka palmowa, miecz, paliusz, pastorał.
    https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-16a.php3

    16 września – św. Edyta, ksieni https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-16b.php3
    16 września – św. Eufemia, męczennica https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-16c.php3
    16 września – św. Doroteusz z Tebaidy https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-16d.php3
    16 września – błogosławieni Jan Chrzciciel i Hiacynt od Aniołów, męczennicy https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-16e.php3

    Polubienie

  37. bozna2 pisze:

    Gosia wspomniała o osobie, której wysłała wodę ze świętego źródełka. Ja nią jestem. Pisałam kiedyś na blogu, ale nasze drogi się jakoś rozeszły, co nie znaczy że nie czytam tego , co piszecie. Dziękuję ci Gosiu i Szafirku za ten dar serca. Niech Pan Bóg wynagrodzi za okazane serce. Tylko kochane dziewczyny ja chciałam wam wysłać książkę, spisane orędzia od Boga Ojca do siostry Ravasio, ale nie mam adresu, może nastąpi to kiedyś. Dziękuję i pozdrawiam absolutnie wszystkich. Szczęść Boże dla dzieci Bożych. bozena2

    Polubienie

  38. Gosia 3 pisze:

    Witaj! Bożenko! 2
    Ja wczoraj wysłałam i doszła już dzisiaj? Jak tak to się bardzo cieszę .Mnie nie musisz absolutnie w żaden sposób się rewanżować bo to ma być czysty dar serca bez żadnej zapłaty.
    Pozdrawiam Cię serdecznie i mam nadzieję na Twoje całkowite uzdrowienie z choroby wg woli Bożej.
    Niech Twoja wara w moc Chrystusa płynąca ze źródełka Świętego w Klasztorze Sw Michała Archanioła Cię uzdrowi. Tego Ci życzę.Amen.

    Polubienie

  39. Szafirek pisze:

    17 września – św. Robert Bellarmin, biskup i doktor Kościoła https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-17a.php3
    17 września – św. Zygmunt Szczęsny Feliński, biskup https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-17b.php3
    17 września – św. Hildegarda z Bingen, dziewica i doktor Kościoła https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-17c.php3
    17 września – św. Jan Macías, zakonnik https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-17d.php3
    17 września – stygmaty św. Franciszka z Asyżu https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-17e.php3
    17 września – św. Piotr z Arbués, męczennik https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-17f.php3
    17 września – św. Marcin z Finojosa, biskup https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-17g.php3
    17 września – św. Lambert z Liege, biskup i męczennik https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-17h.php3
    17 września – bł. Zygmunt Sajna, prezbiter i męczennik https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-17i.php3

    Polubienie

    • WandaZ pisze:

      Kochani ! Koniecznie zobaczcie na youTube Apokalipsa? Czy będziemy drugą Australią?Dr Stanisław Krajski -Brzytwa, czyli ostro na każdy temat. W głowie się nie mieści co tam się dzieje, naprawdę apokalipsa, a to chyba dopiero początek. Chciałoby się powiedzieć Boże widzisz to i nie grzmisz, to ostreżenie musi przyjść już lada moment jeszcze przed tymi obowiązkowymi szczepieniami, które będą tam wszystkim podawać. Mateńko chroń nas przed taką tragedią. Szczęść Boże

      Polubienie

  40. Gosia 3 pisze:

    Wandziu!
    Obejrzałam właśnie i się przeraziłam.
    Pamiętam że Pan Jezus w orędziach MBM prosił aby modlić się o Australię.
    Panie Boże! miej nas w swojej opatrzności.

    Polubienie

Dodaj komentarz