Orędzie z Medziugorje, 25 stycznia 2018

Marija during an apparition
Drogie dzieci!

Ten czas niech będzie dla was czasem modlitwy, aby Duch Święty poprzez modlitwę zstąpił na was i dał wam nawrócenie. Otwórzcie wasze serca i czytajcie Pismo Święte, abyście i wy poprzez świadectwa byli bliżej Boga. Dziatki, ponad wszystko szukajcie Boga i Bożych spraw, a pozostawcie ziemi [to, co] ziemskie, bo szatan was przyciąga do prochu i grzechu. Jesteście powołani do świętości i stworzeni dla nieba. Dlatego szukajcie nieba i niebiańskich spraw. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

98 odpowiedzi na „Orędzie z Medziugorje, 25 stycznia 2018

  1. Mateusz pisze:

    Dzień islamu w polskim kościele, ekumeniczne szaleństwo postępuje

    Pod hasłem „Chrześcijanie i muzułmanie: troska o wspólny dom” obchodzony będzie XVIII Dzień Islamu w Kościele katolickim w Polsce. Podczas centralnych obchodów, 26 stycznia w Warszawie, przedstawiciele obydwu religii czytać będą Biblię i Koran, modlić się i dyskutować. Inicjatywa polskiego Episkopatu jest pionierska w skali światowej.
    Kolejnym punktem spotkania będzie czytanie fragmentów Ksiąg Świętych – Biblii i Koranu po czym nastąpi cyđc modlitewna. Muzułmanie wzniosą modlitwę spontaniczną – „Dua” natomiast chrześcijańską modlitwę wiernych zakończy odmówienie „Ojcze nasz”, po czym uczestnicy spotkania przekażą sobie nawzajem znak pokoju. Całość zakończy się agapą – wspólnym posiłkiem chrześcijan i muzułmanów.

    Te „obchody” można krótko skomentować bibilijnym fragmentem :

    ” Nie wprzęgajcie się w nierówne jarzmo z niewierzącymi. Cóż bowiem wspólnego ma sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo jaka jest wspólnota między światłem a ciemnością?Albo jaka zgoda Chrystusa z Belialem, albo co za dział wierzącego z niewierzącym? A co za porozumienie między świątynią Boga a bożkami? Wy bowiem jesteście świątynią Boga żywego, tak jak mówi Bóg: Będę w nich mieszkał i będę się przechadzał w nich, i będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem. Dlatego wyjdźcie spośród nich i odłączcie się, mówi Pan, i nieczystego nie dotykajcie, a ja was przyjmę I będę wam Ojcem, a wy będziecie mi synami i córkami – mówi Pan Wszechmogący.” – 2 list apostoła Pawła do Koryntian Uws. Biblia Gdańska

    Polubienie

  2. Mateusz pisze:

    Już za tydzień będzie można zobaczyć niebieski krwawy superksiężyc

    Dokładnie 31 stycznia będziemy świadkami niezwykłego zdarzenia o skali kosmicznej. Nastąpi wtedy niezwykła kumulacja kilku czynników. Jednego dnia dojdzie do drugiej pełni w ciągu miesiąca, spowodowanego przez perygeum superksiężyca oraz zaćmienia ziemskiego satelity. Te trzy zjawiska astronomiczne zbiegają się tej samej nocy pod koniec stycznia, po raz pierwszy od 150 lat!

    Indywidualnie te księżycowe zjawiska nie są rzadkością, ale wszystkich trzech jednocześnie jest czymś zupełnie wyjątkowym. Ostatni raz coś takiego zdarzyło się 31 marca 1866 r. Coś podobnego wystąpiło również 30 grudnia 1982 roku, ale wtedy zjawisko było obserwowane tylko na części globu.
    Unikalny „niebieski krwawy superksiężyc” (dwie pełnie w miesiącu nazywane są po angielsku blue moon), można będzie zaobserwować 31 stycznia. Przez większość nocy Księżyc będzie wydawać się normalne, ale w późnych godzinach, zanim zniknie na chwilę, będzie świecić na pomarańczowo a potem na czerwono.
    Podczas całkowitego zaćmienia, Księżyc przechodzi przez część cienia Ziemi. W przeciwieństwie do całkowitego zaćmienia Słońca, które trwa tylko kilka minut, wydarzenie to potrwa aż kilka godzin.

    Polubienie

  3. Leszek pisze:

    W Orędziu Matka Boża powiedziała m.in.: … czytajcie Pismo Święte…
    Dzisiaj we wspomnienie św. Tymoteusza, jednego z najbardziej oddanych św. Pawłowi i sprawie Ewangelii uczniów, towarzysza prac i podróży misyjnych, pisał do ustanowionego biskupem Efezu, w swoim do niego, Liście:
    „14 Trwaj w tym, czego się nauczyłeś/czego cię nauczono/ i co (tj. depozyt wiary – dop. mój) ci powierzono, bo wiesz od kogo się nauczyłeś/kto był twoim nauczycielem. Od lat bowiem dziecięcych znasz Pisma święte,
    15 które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie/one potrafią dać ci mądrość, która prowadzi do zbawienia przez wiarę w Chrystusa Jezusa.
    16 Wszelkie/Całe Pismo jest przez Boga natchnione i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia/wychowania w sprawiedliwości –
    17 aby człowiek Boży stał się doskonały(m), przysposobiony(m) do każdego dobrego czynu/dzieła. (2Tm 3,14-17), które z góry/od dawna Bóg przygotował, abyśmy je pełnili (Ef 2,10).
    … Czytajcie Pismo Święte…
    Tak, dzisiaj może być ku temu szczególna okazja, bowiem we wspomnienie św. Tymoteusza i Tytusa, można przeczytać Listu św. Pawła Apostoła do nich pisane, do czego zachęcam i pozdr. w Panu. ‚Łaska Boża niech będzie z wami wszystkimi!’ (Tt 3,15)

    Polubienie

    • Leszek pisze:

      … Czytajcie Pismo Święte…
      bowiem powiada św. Paweł apostoł: „To zaś/Wszystko/cokolwiek przedtem/, co niegdyś zostało napisane, napisane zostało i dla naszego pouczenia, abyśmy dzięki cierpliwości i pociesze, jaką niosą Pisma, podtrzymywali nadzieję/mamy z Pism(a) czerpać cierpliwość i pocieszenie i tak zachować nadzieję” (Rz 15,4),
      na życie wieczne, przyrzeczone przed wiekami przez prawdomównego Boga i chwalebne/w chwale/ przyjście wielkiego Boga i Zbawiciela naszego,Chrystusa Jezusa, który wydał siebie samego za nas, aby odkupić nas od wszelkiej nieprawości’ (Tt 1,2 i 2,14),
      trzymając się proroctw zapisanych w Piśmie, które wypowiadali mężowie Boży pod natchnieniem Ducha Świętego. Trwajmy przy nich w nocy tego czasu, bo one są pochodnia rozpraszającą mroki aż zaświta dzień i wzejdzie jutrzenka/gwiazda poranna w naszych sercach (2P 1,19-21).

      Polubienie

    • Leszek pisze:

      W tym Orędziu, Matka Boża, mówi:
      … Jesteście powołani do świętości i stworzeni dla nieba… (zamkniętego nieba, skutkiem przewiny Adama i Ewy, które na nowo otworzył nam Pan Jezus Chrystus, kluczem krzyża i swojej męki)
      Echo tych słów możemy znaleźć w prologu Listu św. Pawła [porwanego do trzeciego nieba (2Kor 12,2), aby poznał wolę Boga Ojca (Dz 22,14a i 2616)]
      do Efezjan:
      „W Chrystusie bowiem wybrał nas już przed stworzeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem w miłości, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu” (Ef 1,4.12a).
      Zatem: „Niech Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, da nam/wam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznaniu Jego samego, i światłe oczy serca tak, byśmy wiedzieli/zrozumieli, czym jest nadzieja naszego powołania, czym bogactwo/skarby chwały Jego dziedzictwa wśród świętych, które nam gotuje. Amen.” (Ef 1,17n)

      Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        Leszku! Bóg Ci zapłać że zamieściłeś swoje rozważania do tego co powiedziała Matka Boża w Medjugorje. Jednak wczorajszych Twoich rozważań nie przeczytałam bo nie zdążyłam a były pod Słowem Bożym i zniknęły. Nie zdążyłam a bardzo żałuję.
        Tak czytajmy Pismo Święte bo to najczystsza PRAWDA OBJAWIONA i ona musi się wypełnić co do joty. Matka Boża powiedziała mało ale bardzo ważne rzeczy , wszyscy bowiem jesteśmy powołani do Świętości. I dążmy do tego każdego dnia.
        Pozdrawiam. Szczęść Boże!

        Polubienie

    • Leszek pisze:

      Warto przeczytać!:
      Józef Ignacy Kraszewski „Rzym za Czasów Nerona. Obrazy historyczne” (nie jest to powieść wymyślona przez Autora).
      Początki utworu sięgają 1862 r. Przebywający wówczas we Włoszech Józef Ignacy Kraszewski zakupił w Genui u antykwariusza zbiór listów w odpisie (Litterae primo saeculo post Christum natum scriptae). Pochodziły one z czasów I wieku po Chr., z okresu, kiedy Imperium Romanum rządził cesarz Neron. Autor dokonał następnie tłumaczenia owych listów z łaciny na język ojczysty. Stały się one kanwą utworu „Rzym za Nerona”, który po raz pierwszy wydany został w 1864 r. Autorzy listów są jednocześnie głównymi bohaterami utworu. To młody patrycjusz rzymsk…
      https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/rzym-za-nerona.html
      Proszę poszukać rozdz. XI. «Sabina Marcja Zenonowi Ateńczykowi zdrowia», gdzie mowa jest o św. Tymoteuszu.

      Polubienie

      • Leszek pisze:

        Tytułem dopowiedzenia:
        Kiedy św. Paweł znalazł się po raz drugi w Rzymie w więzieniu i przeczuwał zbliżającą się męczeńska śmierć (2Tm 4,6), prosi w swym więziennym Liście, swego ukochanego ucznia Tymoteusza, aby razem z Markiem przybył do niego do Rzymu (2Tm 4,9.11). Stąd obecność Tymoteusza pośród chrześcijan w Rzymie, czym jest powiedziane w w/w rozdz. książki opartej na zapiskach wyznawców Chrystusa za czasów panowania cesarza Nerona.
        Po śmierci Apostoła powrócił Tymoteusz do Efezu i sprawował tam dalej swój urząd biskupi aż do swej męczeńskiej śmierci, którą poniósł w tym mieście.

        Polubienie

      • Leszek pisze:

        Małe uzupełnienie do tego miejsca w moim ostatnim wpisie: …Stąd obecność Tymoteusza pośród …:
        Stąd obecność Tymoteusza pośród chrześcijan w Rzymie, o czym jest powiedziane w w/w rozdz. książki opartej na odnalezionych przez J. I. Kraszewskiego w czasie jego spaceru ulicami w Geniu na lichym stoisku antykwariusza, starych zapiskach/listach wyznawców Chrystusa za czasów panowania cesarza Nerona. W słowie wstępnym autor pisze/pisał, że owe listy zawierały wklejoną kartkę z notatką, że z oryginału Watykańskiej Biblioteki sięgającego IV w. po Chrystusie zostały spisane. A w końcowej części tegoż wstępu pisał: „życzę czytelnikom, aby ich ta książeczka tak zajęła jak mnie zajmował przekład, nad którym wiele godzin strawiłem, o rzeczywistości i nieszczęsnej polityce zapominając, której mi nieustannie Movimento przynosiło okruchy”.

        Polubienie

  4. Mateusz pisze:

    Kościół niemiecki staje się homoseksualny, ale już nie katolicki! „Kościół powinien przygotować teologicznie uzasadnioną ceremonię błogosławieństwa związków homoseksualnych”

    Kilkanaście dni po tym, jak wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec podkreślił, że potrzebna jest dyskusja nad możliwości błogosławienia związków osób tej samej płci, inny wysoki urzędnik diecezji Limburg oznajmił, że trzeba przygotować…
    … „teologicznie uzasadnioną ceremonię błogosławienia” związków, które nie mogą uzyskać małżeństwa w Kościele. Ks. Johannes Zu Eltz, dziekan we Frankfurcie i jeden z wyższych urzędników diecezji Limburg przekonywał podczas spotkania, w których uczestniczyło 170 katolickich liderów, że trzeba stworzyć jakiś ryt dla par rozwiedzionych i w ponownych związkach, a także dla par homoseksualnych. O sprawie, i to być może najbardziej skandaliczne, poinformowała oficjalna strona episkopatu Niemiec Katholisch.de.
    Pary, które chciałyby otrzymać takie błogosławieństwo musiałyby spełniać określone kryteria, na przykład rejestracja związku w urzędzie, a same obrzędy musiałyby różnić się od małżeństwa. Duchowny sugeruje, że nie powinny one zawierać wymiany obrączek czy przysięgi.

    Obrządek miałby być – zdaniem księdza – prośbą o to, by Bóg pobłogosławił związkowi, który już istnieje. A jego sprawowanie miałoby, jego zdaniem, zaspokajać „prymitywne pragnienie zbawienia, ochrony, szczęścia i spełnienia ludzkiego życia, która wiąże się z prośbą o błogosławieństwo”.

    Gdy się czyta takie rozważania, aż trudno nie zadać pytania, czy ks. Johannes Zu Eltz uważa, że można błogosławić grzech, i czy jego zdaniem ludzkie potrzeby religijne rzeczywiście są prymitywne… Jedno nie ulega jednak wątpliwości: stopniowo Kościół w Niemczech przestaje być katolicki, a staje się homoseksualny. Smutny to obraz, ale prawdziwy!

    Tomasz P. Terlikowski

    Polubienie

    • Leszek pisze:

      Do tego, co wyczyniają rządzący Kościołem w Niemczech, a czemu zapewne patronuje ojciec kłamstwa, zdaje się odnosić się mogą słowa Pana z Księgi proroka Ozeasza:
      „z tobą wiodę spór, kapłanie! Potkniesz się za dnia, a wraz z tobą potknie się i prorok w nocy; prowadzisz swój lud do zguby.
      Lud Mój ginie, z powodu braku nauki: ponieważ i ty odrzuciłeś wiedzę (zob. Prz 2,6 i 1,7; Ml 2,7!) Ja cię odrzucę od Mego kapłaństwa. O prawie Boga twego zapomniałeś. Im liczniejsi się oni stają, tym bardziej mnożą się grzechy; na hańbę zmienili swą Chwałę.
      Z grzechu ludu mojego się żywią, zabiegają o to, by czynił nieprawość.
      Lecz los kapłana będzie taki jak i los narodu: pomszczę jego złe postępowanie, zapłatę oddam za jego uczynki”. (Oz 4,4-9).
      Św. Paweł w liście do wspominanego wczoraj w kościele swego umiłowanego ucznia, Tymoteusza pisał: „Duch zaś otwarcie mówi, że w czasach ostatnich niektórzy odpadną od wiary, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów” (1Tm 4,1). Zaś w Drugim Liście do Tesaloniczan, zapowiadał, że: „działanie szatana przejawi się z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości tych, którzy giną/idą na zatracenie, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, aby dostąpić zbawienia. Dlatego Bóg dopuści/dopuszcza działanie na nich oszustwa/omamienie błędem, tak iż uwierzą/dadzą wiarę/ kłamstwu, aby byli osądzeni/potępieni wszyscy, którzy nie uwierzyli/nie chcieli uwierzyć/ prawdzie, ale upodobali sobie nieprawość/w złu znajdowali upodobanie” (2Tes 2,10-12).
      W dzisiejszej św. Ewangelii czytamy o ty, że gdy fale wzburzonego przez gwałtowny wiatr (odstępstwa, herezji, błędów) jeziora, wdzierały się na pokład lodzi Piotrowej (nowego Izraela Bożego, Kościoła Katolickiego), obecni w tej napełniającej się wodą łodzi, uczniowie wołali do Pana: „Panie, nic cię to obchodzi, że giniemy” (Mk 4,38) i „Panie, ratuj nas, giniemy!” (Mt 8,25; Łk 8,24). Więc wołajmy, by Pan nastawił ucho na nasze błaganie i je usłyszał (Ps 54,4 i 61,2), by Pan w swoim wielkim miłosierdziu nie pozwolił pogrążyć się we wzburzonych przez demona wiatrem morskich fal, w morskiej otchłani (Ps 69,16) łodzi, kierowanej przez niemieckich sterników, by wyciągnął swą rękę i wydobył go z toni ogromnej (Ps 18,17).

      Polubienie

  5. Adrian pisze:

    26 I 2017 Nie zwlekajcie z nią [ spowiedzią generalną] Tylko odbądźcie jak najszybciej.

    Wam jednak nie zalecam czekania do Wielkiego Tygodnia. Wam, którzy takiej spowiedzi jeszcze nie odbyliście . Nie zwlekajcie z nią. Tylko odbądźcie jak najszybciej.
    http://cyprianpolakwiara.blogspot.com/2018/
    =================================
    Obraz Matki pojawia się na łóżku zakonnicy w Etiopii

    http://translate.googleusercontent.com/translate_c?depth=1&hl=pl&prev=/search%3Fq%3Dhttp://choosing-him.blogspot.com/2013/07/this-comet-is-omen-of-bad-things-coming.html%26client%3Dfirefox-a%26hs%3DSRb%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official&rurl=translate.google.pl&sl=en&sp=nmt4&u=http://choosing-him.blogspot.com/2018/01/picture-of-blessed-mother-appears-on.html&usg=ALkJrhhvLq34d8EFmB12SF0lTawY2ls_7w
    ===================================
    Następny Oh My wiernych, można dojść do końca wyścigu, Chwalebny Krzyż będzie znakiem twojej transformacji we Mnie, a będzie napełniony Duchem Świętym!
    http://www.colledelbuonpastore.it/anno-2018/gennaio-2018/2819-avanti-oh-popolo-mio-fedele-siete-giunti-al-termine-della-corsa-la-croce-gloriosa-sara-il-segno-della-vostra-trasformazione-in-me-e-sarete-pieni-di-spirito-santo.html
    ================================
    Polska śmietnikiem Wielkiej Brytanii i Niemiec. Tysiące ton odpadów

    Władze Zjednoczonego Królestwa i Republiki Federalnej Niemiec w trosce o swoje środowisko eksportują śmieci za granicę. Część z nich trafia na wysypiska w Polsce………….
    Ostatnie dane dotyczące importu śmieci do Polski pochodzą z 2015 roku. Trzy lata temu, według GUS, do naszego kraju trafiło prawie 300 tys. ton odpadów – poinformował GUS. Co ciekawe, największym dostawcą nie jest Wielka Brytania, a Niemcy. Z RFN pochodziło 25 proc. ogólnej ilości odpadów przywiezionych na teren Polski. Na drugim miejscu uplasowała się Litwa – 7 proc.
    http://alexjones.pl/aj/aj-polska/item/124963-polska-smietnikiem-wielkiej-brytanii-i-niemiec-tysiace-ton-odpadow
    ========================================
    Ukraińcy oburzeni polskim wnioskiem o uznanie ludobójstwa na Wołyniu

    Zgłoszony przez Polskę do Rady Bezpieczeństwa ONZ wniosek o uznanie zbrodni ukraińskich nacjonalistów w czasie II wojny światowej jako ludobójstwa wywołał falę krytyki w mediach nad Dnieprem. Zamiast odnieść się do faktów historycznych wybrano atak na Polskę i włączono argument rosyjskiej agresji, stawiając Ukrainę w roli pokrzywdzonego.
    http://alexjones.pl/aj/aj-polska/aj-publicystyka/item/124998-ukraincy-oburzeni-polskim-wnioskiem-o-uznanie-ludobojstwa-na-wolyniu
    =================================================
    W Polsce uchwalono zakaz promowania banderyzmu. Ukraiński nazizm został wreszcie zdelegalizowany!

    Dzisiejszy dzień przynosi zaskakujące i pozytywne wieści. Uchwalono wreszcie długo oczekiwaną nowelizację ustawy o IPN, która penalizuje gloryfikację zbrodniczej ideologii ukraińskich nacjonalistów zwaną od nazwiska ich głównego ideologa banderyzmem.

    Stefan Bandera, bo to o niego chodzi, to nazistowski agent, który do dzisiaj jest wielbiony na Ukrainie. Stawia mu się pomniki i nazywa się jego nazwiskiem place, ulice i szkoły. To właśnie on zapoczątkował nacjonalistyczną ideologię, która doprowadziła do tego, że ulegający jej Ukraińcy dopuścili się bestialskich rzezi polskiej ludności zamieszkującej na Kresach Rzeczypospolitej.
    http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/w-polsce-uchwalono-zakaz-promowania-banderyzmu-ukrainski-nazizm-zostal-wreszcie

    Polubienie

  6. Szafirek pisze:

    27 stycznia

    Błogosławiony Jerzy Matulewicz, biskup

    Jerzy urodził się 13 kwietnia 1871 roku w wielodzietnej rodzinie litewskiej, we wsi Lugine koło Mariampola na Litwie. Oboje rodzice umarli, gdy był małym dzieckiem. Był wychowywany przez swojego starszego brata Jana, niezwykle surowego i wymagającego człowieka. Pomimo kłopotów zdrowotnych i materialnych – często nie miał za co kupić podręczników – uczył się dobrze dzięki swojej niezwykłej pilności i pracowitości. Po kilku latach nauki na prawach eksternisty w gimnazjum (od 1883 r.) zachorował na gruźlicę kości. Musiał posługiwać się kulami. Choroba ta gnębiła go do końca życia. Już w gimnazjum pragnął zostać kapłanem. Jednakże dopiero w 1891 roku, jako dwudziestoletni młodzieniec, wstąpił do seminarium duchownego w Kielcach. Wówczas też zmienił swoje nazwisko z Matulaitis na Matulewicz. Zapamiętano go jako kleryka pełnego spokoju, wewnętrznej równowagi, otwartego i pracowitego. Gdy władze carskie zamknęły seminarium, kontynuował naukę w Warszawie, a następnie w Petersburgu. Tu przyjął święcenia kapłańskie 31 grudnia 1898 roku. W następnym roku ukończył Akademię Petersburską jako magister teologii. Doktorat uzyskał na uniwersytecie we Fryburgu Szwajcarskim.
    Powrócił do Kielc, gdzie podjął zajęcia jako profesor seminarium (do 1904 r.). Postępująca gruźlica kości spowodowała, że musiał poddać się ciężkiej operacji w jednym z warszawskich szpitali. Po kuracji rozwinął działalność społeczną w Warszawie, zakładając m.in. Stowarzyszenie Robotników Katolickich oraz gimnazjum na Bielanach. W 1907 roku objął katedrę socjologii w Akademii Duchownej w Petersburgu. Dojrzał w nim wówczas zamiar odnowienia i zreformowania zakonu marianów, skazanego przez władze carskie na wymarcie. 29 sierpnia 1909 roku, w kaplicy biskupiej w Warszawie, złożył śluby zakonne na ręce ostatniego żyjącego marianina ojca Wincentego Senkusa. Rok później ułożył nowe konstytucje dla marianów, którzy odtąd mieli być zgromadzeniem ukrytym. Jeszcze w tym samym roku Pius X potwierdził regułę. Pierwszy nowicjat odnowionej wspólnoty złożony z 2 profesorów i jednego ucznia został utworzony w Petersburgu. W 1911 r. we Fryburgu Szwajcarskim powstał drugi nowicjat, następnie powstał dom zakonny w Chicago, a podczas I wojny światowej dom na Bielanach pod Warszawą. W 1911 roku Jerzy Matulewicz został generałem zakonu, którym kierował do śmierci.
    Po zakończeniu działań wojennych ojciec Jerzy powołał Zgromadzenie Sióstr Ubogich Niepokalanego Poczęcia NMP, które szybko rozprzestrzeniło się na Litwie i w Ameryce. Założył również Zgromadzenie Sióstr Służebnic Jezusa w Eucharystii oraz wspierał zgromadzenia założone przez bł. o. Honorata Koźmińskiego. W 1918 roku Benedykt XV mianował go biskupem wileńskim. Udało mu się umocnić katolicyzm w diecezji. Na własną prośbę został zwolniony z obowiązków biskupa w sierpniu 1925 roku. Pragnął poświęcić się całkowicie kierowaniu zgromadzeniem marianów, lecz już w grudniu tego samego roku został mianowany wizytatorem apostolskim na Litwie. W ciągu dwóch następnych lat nieludzkimi wprost wysiłkami udało mu się zorganizować życie katolickie w tym kraju i naprawić stosunki ze Stolicą Apostolską.
    W trakcie prac nad zatwierdzeniem konkordatu, ojciec Jerzy umarł nagle po nieudanej operacji 27 stycznia 1927 r. Beatyfikowany został przez św. Jana Pawła II w 1987 roku podczas uroczystości z okazji 600-lecia Chrztu Litwy. Jego relikwie spoczywają w kościele w Mariampolu. Jest jednym z patronów Litwy.

    Polubienie

  7. Szafirek pisze:

    27 stycznia
    Święty Henryk de Ossó y Cervelló, prezbiter http://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-27b.php3

    Polubienie

  8. Szafirek pisze:

    Nic już nie rozumiem.Mariusz dziś zamieścił,że jest wspomnienie św.Anieli Merci,sprawdzałam i tak jest w wikipedii,że 27 stycznia.A na stronie z której ja zawsze zamieszczam wspomnienie świętych i błogosławionych Jej wspomnienie jest 29 stycznia i tez tak jest w kalendarzu,który kupiłam w sklepie przy kościele.To jak w końcu jest? …

    Polubienie

    • mariusz2015 pisze:

      Szafirku, korzystam na ogół z Liturgii niedziela.pl, ale dziś patrzałem na liturgię na Mateusz.pl i to samo Wspomnienie. Pozdrawiam. Szczęść Boże!

      Polubienie

    • Szafirek pisze:

      To będzie w takim razie dziś i pojutrze.
      Pozdrawiam Mariuszu serdecznie.
      Szczęść Boże!

      29 stycznia

      Święta Aniela Merici, dziewica

      Aniela urodziła się 21 marca 1474 r. w Desenzano nad jeziorem Garda w północnych Włoszech. Wcześnie zaczęła wieść życie wypełnione modlitwą i pokutą. Sprzyjała temu religijna atmosfera domu. Niedługo jednak cieszyła się szczęściem rodzinnym. Miała zaledwie 15 lat, kiedy straciła najpierw ukochaną siostrę, a niedługo potem matkę i ojca. Sierotę przyjął do siebie wuj z Salo. Aniela zajmowała się jego gospodarstwem. W tym czasie wstąpiła do III Zakonu św. Franciszka. Po śmierci wuja powróciła do rodzinnego Desenzano, by następnie udać się do Brescii (1516). Miała już wówczas ponad 40 lat.

      Należąc do bardzo rozwiniętego wówczas ruchu Del Divino Amore, który miał za cel odrodzenie religijne członków i wniesienie zbawczego fermentu w otoczenie, podjęła pracę charytatywną. Stowarzyszeni zbierali się w określonych dniach na modlitwę i rozmowy duchowe; zaprawiali się do praktykowania cnót ewangelicznych, a przede wszystkim do uczynków miłosierdzia chrześcijańskiego. Odwiedzali więc szpitale, fundowali przytułki dla sierot i opuszczonych oraz zakłady i szkoły dla ubogiej młodzieży. Duszą tego ruchu stała się Aniela. Niebawem zdobyła sobie taki autorytet, że cała elita miasta schodziła się do jej ubogiej izby przy kościele św. Afry. Towarzystwo w Wenecji zaproponowało jej, aby objęła kierownictwo nad wszystkimi jego dziełami miłosierdzia. Również papież Klemens VII zaproponował Anieli, by zechciała zaopiekować się dziełami dobroczynnymi w Wiecznym Mieście. Dla uproszenia sobie światła Bożego Aniela udała się z pielgrzymką do Ziemi Świętej (1524). Kiedy znalazła się na Krecie, prawie utraciła wzrok. Na szczęście schorzenie minęło. W rok potem udała się w charakterze pątniczki do Rzymu, by uzyskać jubileuszowy odpust (1525).

      Święta Aniela Merici Po powrocie do Brescii musiała chwilowo opuścić miasto, gdyż najechały je wojska cesarza Karola V. Zajęły one wówczas Italię, szerząc dokoła spustoszenie. Święta tułała się po różnych miastach, wykorzystując konieczne podróże do mobilizacji dusz ofiarnych dla wielkiej akcji apostolatu Del Divino Amore.
      Prowadziła życie pełne modlitwy i wyrzeczenia. Trzeźwa obserwacja oraz pogłębione życie duchowe doprowadziły ją do poszukiwania nowych dróg duchowości w chrześcijaństwie. Wśród skromnych posług, jakie wykonywała, umiała odnaleźć nową rolę kobiety w społeczeństwie przekształconym przez Odrodzenie. Podjęła pracę wychowawczą, uważając, „iż nieład w społeczeństwie wywodzi się z nieładu w rodzinie”.

      Kiedy nastał już pokój, powróciła do Brescii i tam założyła nową rodzinę zakonną sióstr urszulanek. Na akcie fundacyjnym figuruje 28 nazwisk pierwszych duchowych córek św. Urszuli. Dokument nosi datę 25 listopada 1535 roku. Aniela miała wtedy ponad 60 lat. Ułożyła regułę spisaną w 12 rozdziałach, którą zatwierdził wikariusz generalny diecezji 8 sierpnia 1536 r. Po śmierci Anieli papież Paweł V regułę zatwierdził w roku 1544. Pierwsza kapituła generalna odbyła się 8 marca 1537 r. Aniela została na niej wybrana pierwszą przełożoną generalną. Urszulanki, nie wyróżniając się strojem, nie będąc zamknięte w klauzurze, poświęcają się wychowaniu dziewcząt, przyszłych matek. Swoim zakonnicom Aniela kazała „iść w lud”. Stworzyła nowy model apostołowania w Kościele. Dała początek ogromnej liczbie rodzin zakonnych „czynnych”, które tak wiele dobra czynią do dziś. Zajęła się głównie dziewczętami – również w tym jej dzieło okazało się opatrznościowe. Dotychczas bowiem zajmowano się przede wszystkim młodzieżą męską. Nie mając elementarnego wykształcenia, Aniela posiadała wyjątkową inteligencję i wielką mądrość. Pod jej duchowym wpływem pozostawała poważna część elity ówczesnych Włoch. Nazywano ją powszechnie „matką”. Tego tytułu używał wobec niej sam książę Mediolanu, Sforza.
      Zmarła 27 stycznia 1540 r. Pochowano ją w pobliskim kościele św. Afry, gdzie do dnia dzisiejszego jej ciało spoczywa w kryształowej trumnie na ołtarzu poświęconym jej czci. Beatyfikacji Anieli Merici dokonał Klemens XII w 1788 roku, a jej kanonizacji w roku 1807 Pius VII.

      W ikonografii Święta przedstawiana jest w habicie urszulanki z białą chustą na szyi.

      Polubienie

  9. Mateusz pisze:

    O. Augustyn Pelanowski: w dobie rewolucji nawet Jan Paweł II stał się niesmaczny

    Paulin w homilii zauważył, że dzisiaj nawet polski Episkopat mało mówi o konserwatywnym nauczaniu Jana Pawła II. Jak stwierdził, stał się on dzisiaj „niesmaczny”. Zastanawiał się, jakie elementy nauczania papieża z Polski mogą przeszkadzać. Zwrócił uwagę, na nauczanie o rodzinie, podkreślanie, że w Kościele jest Prawda, oraz że Kościół musi ewangelizować. – Któż przyznaje się do Jana Pawła II. W ciągu kilku lat jego nauczanie zostało przeterminowane jak pasztet z kapitolińskiej gęsi. Już nie jest ważna jedność rodziny, jedna jedyna prawda, Kościół nie wiadomo czym tak naprawdę jest w tej chwili. Prawd jest wiele, wiele autorytetów, a my katolicy jesteśmy folklorystyczną przystawką do obiadu wielokulturowości – podkreślił.

    Ojciec Pelanowski odniósł się też do przyznania najwyższego watykańskiego odznaczenia Lilianne Ploumen, holenderskiej aktywistce aborcyjnej, która zbiera pieniądze na zabijanie nienarodzonych. – Za sprawą rewolucji w Kościele możemy zorientować się w przyszłości, że nie ma już nic, nie ma czego bronić – powiedział. – Dopóki jednak nie wygnano z naszej świątyni Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, adorujmy Go – zachęcił duchowny.

    Polubienie

  10. Leszek pisze:

    HERES / WZN – DUCHU ŚWIĘTY🔥🔥🔥 [Official Music Video]

    Polubienie

    • Mateusz pisze:

      Jak dla mnie umieszczenie w jednym zestawieniu ks. Dominika Chmielewskiego i jednocześnie takie osoby jak: zafascynowanego znanymi protestantami Marcina Zielińskiego i znanego jezuity Remigiusz Recława który np uczy ludzi przyjmować komunię św do rąk…Duże nieporozumienie i pomieszanie z poplątaniem.

      Polubienie

  11. Gosia 3 pisze:

    Ja też choć jestem młoda Duchem i rapowanie mi nie przeszkadza to zastanawiam się czy Autor tego teledysku zapytał o zgodę ks Chmielewskiego o zgodę ,że jest umieszczony w takim towarzystwie?.
    Leszku! czy Ty to przemyślałeś? zanim to umieściłeś.

    Polubienie

    • Leszek pisze:

      Czy Autor teledysku … – nie do mnie to pytanie. Zamiast narzekać, lepiej wsłuchać się w treść wezwań do Ducha Św., który to, co krzywe prostuje. Przykro mi to powiedzieć, ale Twoje Gosiu3 i Mateusza delikatnie mówiąc zarzuty są delikatnie mówiąc w tym wypadku nie na miejscu! I nie podzielam Waszych zastrzeżeń. Dobranoc.

      Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        Leszku! każdy ma prawo do swojego zdania. Przyznam , że gdyby Mateusz tego nie napisał to bym nie załapała bo aż tak dobrze nie znam wszystkich księży.
        Ale gdy poznałam wypowiedź Mateusza to jednak podzielam jego zdanie.
        Jest takie powiedzenie, kto z kim przystaje takim samym się staje i wolałabym ks. Chmielewskiego znać takiego jak poznałam a nie żeby mi się z kimś kojarzył co nie bardzo jest Bożym kapłanem w sensie sprawowanej posługi.
        Tobie też Leszku! życzę błogosławionej nocy. I nie chciałam Cię urazić , bo po prostu tak myślę i tak piszę co czuję.

        Polubienie

      • Mateusz pisze:

        Leszku dla Ciebie zarzuty są nie na miejscu bo jesteś osoba o dużej wiedzy teologicznej i nie dasz się w błąd wprowadzić Ale wyobraź sobie że ten teledysk może oglądać duże grono młodych osób które się dopiero nawracają i zainspirowani teledyskiem pójdą za kapłanem który będzie ich uczył przyjmować komunię św na rękę, pod dwoma postaciami, tańcowania w kościele itp.
        Pozdrawiam,. Szczęść Boże!

        Polubienie

  12. Mateusz pisze:

    Izrael oburzony walką Polski o dobre imię. „To były polskie obozy śmierci i nic tego nie zmieni”

    Przyjęta przez polski parlament ustawa umożliwiająca karanie używania formuły „polskie obozy śmierci” napotkała poważny opór ze strony Izraela. Swoje oburzenie z powodu przyjęcia ustawy wyraził nie tylko szef izraelskiego rządu, ale także prezydent i parlamentarzyści Knesetu. Jeden napisał wprost: to był polskie obozy śmierci i nic tego nie zmieni.

    „Zdecydowanie sprzeciwiam się tej ustawie” – ocenił szef izraelskiego rządu, Benjamin Netanjahu, komentując przegłosowane przez polski parlament prawo, pozwalające prokuraturze ścigać tych, którzy użyją sformułowania „polskie obozy śmierci”. Netanjahu poinformował także iż zażądał spotkania ambasadora z premierem Mateuszem Morawieckim.

    Szef izraelskiego rządu absurdalnie oskarżył Polskę o… negowanie zbrodni, jakich dokonano na Żydach. „Historii nie można zmienić i negować Holokaustu” – ocenił na Twitterze Netanjahu.

    Nie trzeba się jednak zastanawiać, jaką opinię na temat ustawy na ambasador Izraela. – W Izraelu ta nowelizacja była traktowana jako możliwość kary dla świadectw ocalałych z Zagłady. Dużo, dużo emocji. Rząd Izraela odrzuca tę nowelizację. Mamy nadzieje, że możemy znaleźć wspólną drogę, by zrobić zmiany w nie zmiany. Izrael też rozumie, kto budował KL Auschiwitz i inne obozy. Wszyscy wiedzą, że to nie byli Polacy. Ale u nas traktuje się to jako niemożliwość powiedzenia prawdy o Zagładzie i wszyscy są oburzeni tym, co się zdarzyło – powiedziała ambasador Izraela w Polsce Anna Azari podczas uroczystości w Auschwitz.

    Oburzeniem zapałali inni przedstawiciele izraelskich władz. Dyskusję rozpoczął Yair Lapid, parlamentarzysta i – jak powszechnie się mówi – być może przyszły premier Izraela. – Jestem synem osób, które przetrwały Holokaust. Moja babcia została zamordowana w Polsce przez Niemców i Polaków. Nie potrzebuje od was lekcji. Konsekwencje odczuwamy po dziś dzień. Ambasada powinna natychmiast wystosować przeprosiny – powiedział polityk.

    Lapid poszedł jeszcze dalej na Twitterze, gdzie stwierdził, iż – owszem – Żydów zabijali Niemcy, ale tysiące ofiar nie spotkało nawet niemieckiego żołnierza, co oznacza, zdaniem izraelskiego polityka, że „to były polskie obozy śmierci i żadne prawo tego nie zmieni”

    Z kolei lider opozycji w Knesecie, Icchak Herzog zaapelował do premiera, by ten wezwał z Warszawy ambasadora w celu konsultacji, dotyczących „błędnej” ustawy.

    W Polaków uderzył także prezydent Izraela, Reuven Rivlin. Miał stwierdzić, iż pomagaliśmy w zbrodniach niemieckich w czasie II wojny światowej, choć oczywiście zaznaczył, że nie wszyscy, wszak część wyciągała do Żydów pomocną dłoń.

    Na ustawę agresywnie zareagowali także izraelscy dziennikarze. Lahav Harkov, dziennikarka „Jerusalem Post”, wpisała na twitterze kilkukrotnie hasło „Polish death camps”. Zaś portal Haaretz porównał ją do stalinowskiej propagandy.

    Sejm przyjął w piątek nowelizację, która wprowadza karę grzywny lub karę do 3 lat więzienia za słowa typu „polskie obozy śmierci”. Ustawa umożliwi też wszczynanie postępowań karnych m.in. za negowanie zbrodni ukraińskich nacjonalistów. Za przyjęciem nowelizacji było 279 posłów, 5 było przeciw, 130 wstrzymało się od głosu.

    Polubienie

      • Gosia 3 pisze:

        NAGŁAŚNIANIE TEGO RODZAJU INCYDENTÓW ZA CHWILĘ WZROŚNIE DO WYMIARU , ŻE TO FAKTYCZNIE NA TERENIE POLSKI BYLI TACY POLACY I ONI WYWOŁALI II WOJNĘ ŚWIATOWĄ I ODPOWIADAJĄ ZA NIEMIECKIE OBOZY ŚMIERCI. TE ROZPOWSZECHNIANE WIADOMOŚCI MA OSIĄGNĄĆ SWÓJ CEL I JUŻ NIEMIECKIE GAZETY O TYM PISZĄ. I CO BARDZO DZIWNE SŁYSZAŁAM WYPOWIEDŹ ŻYDA , KTÓRY MÓWIŁ ŻE BAŁ SIĘ PRZYJECHAĆ DO POLSKI. DLACZEGO PYTAM? PONOĆ W JĘZYKU HEBRAJSKIM OBOZY ŚMIERCI NIE NAZYWANE SĄ NIEMIECKIMI.
        NO W TAKIM RAZIE JAK? ( usłyszane w tv) JEŚLI ŻYDZI W IZRAELU MAJĄ WPAJANĄ TAKĄ ŚWIADOMOŚĆ TO NIE MA CO IM SIĘ DZIWIĆ. SANHEDRYN DZIAŁA TAKŻE NA NASZĄ NIEKORZYŚĆ ABY SKŁÓCIĆ ŻYDÓW Z NASZYM NARODEM. WSTRĘTNE.

        Dwóch kolejnych neonazistów zatrzymanych po materiale „Superwizjera”
        Michał Wilgocki
        24 stycznia 2018 | 08:17
        ‚Polscy neonaziści’. Reportaż ‚Superwizjera’ TVN
        1 ZDJĘCIE

        ‚Polscy neonaziści’. Reportaż ‚Superwizjera’ TVN (Fot. Superwizjer TVN)

        38

        Kolejne dwie osoby zostały zatrzymane na polecenie prokuratury w śledztwie dotyczącym publicznego propagowania ustrojów totalitarnych – podaje Informacyjna Agencja Radiowa.

        W sumie zatrzymano już pięć osób. Przeszukania rozpoczęły się kilka godzin po poleceniu Zbigniewa Ziobry, by wszcząć śledztwo. Minister sprawiedliwości zareagował w ten sposób na reportaż opublikowany w „Superwizjerze” TVN o polskich neonazistach. Pokazano w nim m.in. grupę osób świętujących urodziny Adolfa Hitlera.

        Impreza odbyła się w lesie koło Wodzisławia Śląskiego, a zorganizował ją Mateusz S., ps. „Sitas”, przewodniczący stowarzyszenia Duma i Nowoczesność. To organizacja, która ma propagować wartości narodowe i patriotyczne.

        Polubienie

  13. Gosia 3 pisze:

    Oczywiście! nie mam na myśli wszystkich uczestników bo ich nawet nie znam, żeby kogoś nie urazić.

    Polubienie

  14. Mateusz pisze:

    Wydaje mi się że źródło problemu wskazał nawrócony rabin Zev Porat. Wspominał że władze Izraela działają tak naprawdę pod dyktando Sanhedrynu. A Sanhedryn jak wiadomo jest wrogo nastawiany do chrześcijan więc te ataki na katolicką Polskę są zrozumiałe. Pojawiają się nawet kłamstwa że Polska to najbardziej antysemicki kraj na świecie. Trzeba się dalej modlić za Żydów i rabinów z Sanhedrynu.

    Polubienie

  15. Mateusz pisze:

    Mariusz, czy to Ty usunąłeś mój komentarz dotyczący Sanhedrynu czy to sprawa kogoś innego?

    Polubienie

  16. Gosia 3 pisze:

    Mateuszu! Mariusz poszedł na mszę i na pewno przywróci po przyjściu z Kościoła. Zaszło małe nieporozumienie i on pewnie niechcący to zrobił. Także albo napisz jeszcze raz to samo jak pamiętasz albo on przywróci.
    Pozdrawiam serdecznie. Błogosławionego dnia Pańskiego Ci życzę.

    Polubienie

  17. Mateusz pisze:

    Napisałem w komentarzu że źródłem problemu który powstał jeśli chodzi o ten konflikt z Izraelem jest to co powiedział nawrócony rabin Zev Porat. A On wskazał że władze Izraela działają pod naciskiem Sanhedrynu który jest oczywiście wrogo nastawiany do chrześcijan. I pewnie można się spodziewać że nasz kraj katolicki będzie dla nich celem ataków. Mogą nas oskarżać tak jak już niektórzy tam mówią: że Polska to najbardziej antysemicki kraj na świecie.

    Polubienie

  18. Gosia 3 pisze:

    Mateuszu! Bóg zapłać, że napisałeś jeszcze raz ale Mariuszek nie wie jak on zniknął.
    Już nie dociekajmy tego bo zawsze szatan plącze jak tworzymy nową Nowennę.
    Pozdrawiam serdecznie. 🙂

    Polubienie

  19. Szafirek pisze:

    28 stycznia

    Święty Tomasz z Akwinu,
    prezbiter i doktor Kościoła

    Tomasz urodził się na zamku Roccasecca niedaleko Akwinu (Włochy) w 1225 r. Jego ojciec, rycerz Landulf, był z pochodzenia Lombardczykiem, matka zaś była Normandką. Kiedy chłopiec miał 5 lat, rodzice oddali go w charakterze oblata do opactwa na Monte Cassino. Jednak Opatrzność miała inne zamiary wobec młodzieńca. Z niewyjaśnionych przyczyn opuścił on klasztor i udał się do Neapolu, gdzie studiował na tamtejszym uniwersytecie. Tam zapoznał się z niedawno założonym przez św. Dominika (+ 1221) Zakonem Kaznodziejskim. Rok wstąpienia do tego zakonu nie jest bliżej znany. Święty miał wtedy ok. 20 lat. Spotkało się to z dezaprobatą rodziny. Wszelkimi sposobami, włącznie z dwuletnim aresztem domowym, próbowano zmienić jego decyzję; bezskutecznie. Wysłano nawet jego własną siostrę, Marottę, by mu dominikanów „wybiła z głowy”. Tomasz jednak umiał tak do niej przemówić, że sama wstąpiła do benedyktynek.
    Przełożeni wysłali go na studia do Rzymu, a stamtąd około roku 1248 do Kolonii, gdzie wykładał na tamtejszym uniwersytecie głośny uczony dominikański, św. Albert Wielki (+ 1260), który miał wypowiedzieć prorocze słowa o Tomaszu: „Nazywamy go niemym wołem, ale on jeszcze przez swoją naukę tak zaryczy, że usłyszy go cały świat”. W Kolonii Tomasz przyjął święcenia kapłańskie. Po chlubnym ukończeniu studiów przełożeni wysłali go do Paryża, by na tamtejszej Sorbonie wykładał teologię. Był najpierw bakałarzem nauk biblijnych (1252-1253), z kolei wykładał Sentencje Piotra Lombarda (1253-1255). Zadziwiał wszystkich jasnością wykładów, wymową i głębią. Stworzył własną metodę, w której najpierw wysuwał trudności i argumenty przeciw danej prawdzie, a potem je kolejno zbijał i dawał pełny wykład.
    Na skutek intryg, jakie przeciwnicy dominikanów rozbudzili na Sorbonie, Tomasz po siedmiu latach powrócił do Włoch. Na kapitule generalnej został mianowany kaznodzieją (1260). Przez pewien czas prowadził także wykłady na dworze papieskim Urbana IV (1261-1265). W latach 1265-1267 przebywał ponownie w domu generalnym Zakonu – w klasztorze św. Sabiny w Rzymie. W latach 1267-1268 przebywał w Viterbo jako kaznodzieja papieski.
    Kiedy ucichła burza w Paryżu, przełożeni ponownie wysłali swojego czołowego teologa do Paryża (1269-1272). Po trzech latach wrócił do Włoch i wykładał na uniwersytecie w Neapolu (1272-1274). W tym samym czasie kapituła generalna zobowiązała go, aby zorganizował teologiczne studium generale dla Zakonu. Tomasz upatrzył sobie na miejsce tychże studiów Neapol.
    W roku 1274 papież bł. Grzegorz X zwołał do Lyonu sobór powszechny. Zaprosił także Tomasza z Akwinu. Tomasz jednak, mając 48 lat, po krótkiej chorobie zmarł w drodze na sobór w opactwie cystersów w Fossanuova dnia 7 marca 1274 roku. Z tego właśnie powodu do roku 1969 doroczną pamiątkę św. Tomasza Kościół obchodził właśnie 7 marca, w dzień śmierci. Ten dzień przypada jednak prawie zawsze w Wielkim Poście. Dlatego reforma liturgiczna doroczne wspomnienie świętego przesunęła wyjątkowo na 28 stycznia – a więc na dzień przeniesienia jego relikwii do Tuluzy w 1369 r.

    Akwinata wsławił się szczególnie niewinnością życia oraz wiernością w zachowywaniu obserwancji zakonnych. Właściwe Zakonowi zadanie, jakim jest służba Słowu Bożemu w dobrowolnym ubóstwie, znalazło u niego wyraz w długoletniej pracy teologicznej: w gorliwym poszukiwaniu prawdy, którą należy nieustannie kontemplować i przekazywać innym. Dlatego wszystkie swoje zdolności oddał wyłącznie na służbę prawdy. Sam starał się ją posiąść, skądkolwiek by pochodziła, i ogromnie pragnął dzielić się nią z innymi. Odznaczał się pokorą oraz szlachetnym sposobem bycia.
    Kaznodzieja, poeta, ale przede wszystkim wielki myśliciel, człowiek niezwykłej wiedzy, którą umiał połączyć z niemniej wielką świętością. Powiedziano o nim, że „między uczonymi był największym świętym, a między świętymi największym uczonym”. W swej skromności kilkakrotnie odmawiał propozycji zostania biskupem.

    Święty Tomasz z Akwinu Stworzył zwarty system nauki filozoficznej i teologii katolickiej, zwany tomizmem. Wywarł głęboki wpływ na ukierunkowanie zachodniej myśli chrześcijańskiej. Spuścizna literacka św. Tomasza z Akwinu jest olbrzymia. Wprost wierzyć się nie chce, jak wśród tak wielu zajęć mógł napisać dziesiątki tomów. Wyróżniał się umysłem nie tylko analitycznym, ale także syntetycznym. On jedyny odważył się dać panoramę całej nauki filozofii i teologii katolickiej w systemie zdumiewająco zwartym. Do najważniejszych jego dzieł należą: Summa contra gentiles, czyli apologia wiary przeciwko poganom, Kwestie dysputowane, Komentarz do „Sentencji” Piotra Lombarda, Summa teologiczna i komentarze do niektórych ksiąg Pisma świętego. Szczególną czcią Tomasz otaczał Chrystusa Zbawiciela, zwłaszcza na krzyżu i w tajemnicy Eucharystii, co wyraził w tekstach liturgicznych do brewiarza i mszału na uroczystość Bożego Ciała, m.in. znany hymn Zbliżam się w pokorze. Płonął synowską miłością do Najświętszej Maryi Panny.
    Jest patronem dominikanów, księgarni, studentów i teologów; opiekun podczas sztormów. Papież Jan XXII zaliczył go do grona świętych 18 lipca 1323 roku. Papież św. Pius V ogłosił go 11 kwietnia 1567 roku piątym doktorem Kościoła zachodniego. Papież Leon XIII ustanowił go 4 sierpnia 1880 roku patronem wszystkich uniwersytetów i szkół katolickich.

    W ikonografii św. Tomasz przedstawiany jest w białym habicie dominikańskim, w czarnej kapie i białym szkaplerzu. Jego atrybutami są: anioł, gołąb; infuła u nóg, której nie przyjął; kielich, kielich z Hostią, księga, laska, model kościoła, monogram IHS, monstrancja, pióro pisarskie, różaniec, słońce na piersiach, które symbolizuje jego Boską inspirację. Jego znakiem jest także Chrystus w aureoli.

    Polubienie

  20. Marcin pisze:

    „Gdzie jesteś, babciu?”

    Leży ona teraz błogo,
    Śpiewa sobie do kołyski,
    Patrzy w sufit,
    Patrzy smutkiem;
    Patrzy, a ja takim małym ludkiem.

    Chciałbym cierpieć razem z tobą,
    Chciałbym z tobą całe dnie,
    Ale wiesz – przede mną życie;
    Jakże ciężko przez nie przejść.

    Stoję i ku tobie schylam –
    Ty opadła cała z sił,
    Budzisz teraz w innym świecie;
    Ja spoglądam w przeszłe dni.

    Zdrowiej w końcu,
    Nie cierp, proszę!
    Chcę pamiętać ciebie taką,
    Gdy bawiłaś mnie,
    O Boże!
    Gdy tuliłaś mnie na dworze…

    Polubienie

    • MariaF pisze:

      Och, te nasze kochane babcie. Dziękuję za piękny, nostalgiczny wiersz, Marcinie.
      Chyba tęsknisz za swoją babcią?
      Pozdrawiam.
      Szczęść Boże!

      Polubienie

      • Marcin pisze:

        Witaj Mario,

        Tak. Wracam myślami. Moja babcia zmarła ok. 4 lata temu. Byłem jej oczkiem w głowie. Najwięcej czułości i miłości doznałem właśnie od mojej babci. Moja mama nie okazywała nam tyle miłości co babcia. Dowiedziałem się że zmarła jak byłem tutaj na obczyźnie. Bardzo cierpiała przed śmiercią i zawsze mówiła że jak nadejdzie jej czas to chciałaby umrzeć w domu a nie w szpitalu. Ja bardzo przeżywałem chorobę babci i z początku nie mogłem się pogodzić na taki stan rzeczy i pytałem Boga dlaczego cierpienie. Często płakałem nocami po cichu do poduszki żeby nikt nie usłyszał. W takich też momentach pisałem niektóre wiersze. Moja mama do końca opiekowała się w domu babcią w jej chorobie. Ale jednak zmarła w szpitalu bo już było tragicznie. Ten wiersz napisałem dawno temu jak babcia już zachorowała a ja jeszcze byłem w Polsce.

        Pozdrawiam.

        Polubienie

    • Szafirek pisze:

      Bardzo ładny wiersz Marcinie.
      Pozdrawiam Cię serdecznie.
      Szczęść Boże!

      Polubienie

    • Gosia 3 pisze:

      Przecudowny wiersz Marcinie, ja też zwróciłam uwagę , podobnie jak Maria F na tą nostalgię za babcią i miałam dokładnie napisać to samo co ona. Może dlatego że my obie jesteśmy babciami i dostrzegamy te wspaniałe relacje między wnukami.
      Mamy są najważniejsze w życiu dziecka lecz babcie wnoszą bagaż doświadczeń w wychowywaniu własnych dzieci i widzą te błędy ,które same popełniły bez zupełnie złej woli i dlatego są takie milusińskie dla wnuków.
      Pozdrawiam Marcinie! 🙂

      Polubienie

    • KIELICH pisze:

      Bardzo ładny wiersz Marcinie. Szczęść Boże 🙂

      Polubienie

  21. Szafirek pisze:

    o kłamstwie m.in. w tv i kolejne cudowne uzdrowienie:

    Polubienie

  22. Szafirek pisze:

    29 stycznia – św. Aniela Merici, dziewica
    29 stycznia – bł. Bolesława Lament, dziewica
    29 stycznia – św. Józef Freinademetz, prezbiter
    29 stycznia – bł. Archaniela Girlani, dziewica
    29 stycznia – św. Walery, biskup
    29 stycznia – św. Sulpicjusz Sewer, biskup

    Polubienie

  23. Adrian pisze:

    Tak potężnej akcji wymierzonej w dobre imię Polski w historii jeszcze nie było! Coś złego wisi w powietrzu…


    Wykorzystane foto: Polityka w sieci (twitter.com)

    Niemieckie gazety twierdzą, że „Warszawa to stolica rasizmu”. Ambasador Izraela, że istniały „Polskie obozy śmierci”. Kreml sugeruje, że „nad Wisłą odrodził się faszyzm”. Czy nie jesteśmy przypadkiem o krok od jakiegoś bardzo niepokojącego wydarzenia? Jeśli nasz kraj jest równolegle, nieomal ramię w ramię, oczerniany przez Niemców, Żydów i Rosjan, to są duże szanse na to, że świat uwierzy w wiele bzdurnych kłamstw na temat Polski. A wówczas, w razie poważnego konfliktu lub pacyfikacji, nikt nas nie będzie żałował…
    http://niewygodne.info.pl/artykul8/04244-Dyfamacja-Polski-na-niespotykana-skale.htm

    Polubienie

  24. Gosia 3 pisze:

    Silny wstrząs na granicy Małopolski i Śląska
    dzisiaj 11:29 Radio Kraków
    FACEBOOK | 103
    TWITTER | 0
    E-MAIL
    KOPIUJ LINK
    0 SKOMENTUJ
    Prawie trzy stopnie w skali Richtera miał wstrząs, który o poranku obudził mieszkańców Małopolski Zachodniej. Ziemia zakołysała się około 3.30 nad ranem. Wstrząs był odczuwalny między innymi przez mieszkańców Oświęcimia.
    Silny wstrząs na granicy Małopolski i Śląska Foto: Google Maps / Materiały prasowe
    Silny wstrząs na granicy Małopolski i Śląska
    0
    ‹ wróć

    Jak powiedziała reporterowi Radia Kraków rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach, do wstrząsu doszło w dawnej kopalni Ziemowit w Lędzinach. Zanotowano go 680 metrów pod ziemią. Nikomu w kopalni nic się nie stało, ale drgania były bardzo mocno odczuwalne na powierzchni.

    Wstrząs poczuli mieszkańcy w promieniu kilkunastu kilometrów od kopalni, w tym mieszkańcy Tychów, Jaworzna i okolic Oświęcimia. Od rana pracownicy urzędu odebrali już 18 zgłoszeń od zaniepokojonych mieszkańców. W tym dwa o pęknięciach ścian w budynkach.

    Polubienie

  25. Szafirek pisze:

    30 stycznia – św. Hiacynta, dziewica
    30 stycznia – św. Teofil, męczennik
    30 stycznia – bł. Bronisław Markiewicz, prezbiter
    30 stycznia – katedra w Świdnicy

    Polubienie

  26. Adrian pisze:

    Trwa frontalny atak propagandowy Izraela na Polskę. Zdaniem izraelskich polityków to Polacy odpowiadają za Holokaust!

    Relacje Polski i Izraela są obecnie chyba najgorsze w historii. Nasz filosemicki rząd od soboty jest odkładany po głowie przez rząd Izraela, który zażądał zmian w polskim prawie i wezwał polskiego premiera do złożenia wyjaśnień izraelskiemu ambasadorowi. Zszokowani polscy politycy zastygli w konsternacji lub rozpoczęli chocholi taniec udając, że nie widzą co się dzieje.
    http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/trwa-frontalny-atak-propagandowy-izraela-na-polske-zdaniem-izraelskich-politykow-polacy
    ===============================================
    Dyfamacja Polski przebija kolejne poziomy! Tym razem wymyślili kłamstwo w/s karania za mówienie o Jedwabnym

    To niesamowite ile sympatycy totalnej opozycji są w stanie zrobić, aby zrujnować dobre imię Polski. Piotr Pacewicz na łamach portalu OKO.press zasugerował, że „za nauczanie o Jedwabnem nauczycielom grozi do trzech lata więzienia”. Oczywiście nic w tym sformułowaniu byłego zastępcy redaktora naczelnego Gazety Wyborczej nie było prawdą. Niestety, wypociny Pacewicza poszły w świat i perfekcyjnie wpisały się w międzynarodową akcję dyfamacyjną wobec Polski, niejako legalizując jej główne założenia. Tak właśnie przegrywamy wojnę informacyjną…
    http://niewygodne.info.pl/artykul8/04246-Dyfamacja-Polski-przebija-kolejne-poziomy.htm
    =====================================
    Lwów umiera

    Kiedyś polski Lwów był miastem piękny i bogatym. Lwów ukraiński to bieda, brud i wynaradawianie naszych rodaków.

    W niedawnej przeszłości towarzysz generalissimus Józef Stalin w otoczeniu premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchila i prezydenta Stanów Zjednoczonych Franklina Roosevelta w Poczdamie, Teheranie i Jałcie jednym ruchem – palcem po mapie – skreślił z granic Rzeczypospolitej m. in. rdzennie polski Lwów. Lwów sprzedano Stalinowi bez słowa protestu, bo cóż tam Polska.

    Lwów umiera


    ==================================

    Polubienie

  27. Mateusz pisze:

    Warto sobie przypomnieć ważny fragment orędzia które było przekazane dokładnie 3 lata temu:

    30.01. 2015 r. piątek godz. 16 min 11

    27 STYCZNIA TEGO ROKU BYŁO TO CZYTANIE Z LISTU DO HEBRAJCZYKÓW 10.1, O KTÓRYM WSPOMNIAŁEM CI W PIERWSZYM PRZESŁANIU W LIPCU 2013 ROKU. GDY PO RAZ PIERWSZY DO CIEBIE POWIEDZIAŁEM, TO WSPOMNIAŁEM O TYM, ŻE OD TEGO CZASU, GDY TO CZYTANIE POJAWI SIĘ W EUCHARYSTII, MÓJ KOŚCIÓŁ ZACZNIE SIĘ ZMIENIAĆ W BARDZO PRZYŚPIESZONYM TEMPIE. MÓJ KOŚCIÓŁ NIE BĘDZIE SIĘ TERAZ ODRADZAŁ, LECZ UMIERAŁ, A JA WRAZ Z NIM. JEDNAK JEGO CAŁKOWITE ZNISZCZENIE NIE JEST MOŻLIWE, BO BÓG OJCIEC W TRÓJCY ŚWIĘTEJ NAD TYM CZUWA I MA SWOJE OWCE, KTÓRE POMOGĄ MU ODBUDOWAĆ TEN OBUMARŁY KOŚCIÓŁ Z JEGO RUIN. WY, KOCHANE DZIECI, ZE SWOIMI KAPLANAMI BĘDZIECIE MIEĆ W TYM SWÓJ UDZIAŁ.

    Polubienie

  28. Adrian pisze:

    do admina

    Prowadzisz stronę w oparciu o WordPress? Czym prędzej sprawdź jej kod!

    Nowy raport specjalistów z Scuri ujawnia, że witryny internetowe korzystające z WordPressa znów są infekowane kryptoznakami kodu. Przez to kradną zasoby odwiedzanych komputerów do kopania kryptowaluty Monero.
    http://www.conowego.pl/aktualnosci/prowadzisz-strone-w-oparciu-o-wordpress-czym-predzej-sprawdz-jej-kod-25225/

    Polubienie

  29. Marcin pisze:

    29 stycznia 2018 roku pjawił się taki poniższy wpis na stronie gdzie na bieżąco były publikowane w j. polskim orędzia MBM.

    http://ostrzezenie.net/wordpress/

    To jest koniec końca, wybierajcie sami – Niebo czy piekło

    Orędzia Ostrzeżenia

    Drodzy Czytelnicy, nie możemy tego więcej przed Wami ukrywać – opinie wielu naszych czytelników potwierdzają, że proroctwa MBM się sprawdzają. Poniżej prezentujemy Wam przegląd tych opinii co do zgodności orędzi MBM z innymi aktualnymi orędziami, pochodzącymi m. in. od otrzymujących je od wielu, wielu lat wybranych z Ameryki Południowej i Europy.
    Jest rzeczą wielkiej wagi, aby te przesłania od Boga upowszechniać, gdyż wszystkie proroctwa o wojnie, katastrofach, ostrzeżeniu, przejęciu władzy przez antychrysta mają według opinii wielu w najbliższym czasie spełnić się na naszych oczach. I choć MBM nie otrzymuje na razie nowych orędzi, to jednak inne, otrzymywane przez dusze wybrane od lat orędzia, jednoznacznie potwierdzają przesłanie od MBM.
    Oto – wedle opinii niektórych naszych czytelników – cechy wspólne orędzi MBM i tych wyżej wymienionych:

    1. Wpływ sił zła na polityków.

    Tajemni władcy w zmowie z wieloma politykami i możnymi tego świata usiłują przejąć globalną władzę i pokierować biegiem historii. Ich celem jest podporządkowanie sobie całej ludzkości, jej demoralizacja i wprowadzenie totalnej kontroli. Politycy i możni tego świata nie zdają sobie jednak sprawy, że po pewnym czasie zostaną przez tych tajemnych władców zdradzeni i że są oni przez nich oszukiwani. Owi tajemni władcy dysponują inteligencją, możliwościami i technologiami, które im pozwalają na kreowanie nieistniejącej rzeczywistości. Posyłają oni wielu polityków i możnych tego świata do tego przyszłego, wspaniałego świata, aby ich w pełni dla siebie pozyskać. Ten przyszły świat w rzeczywistości jednak nie istnieje. Jest on tylko pułapką, symulacją, technologiczną manifestacją, którą owi tajemni władcy stworzyli, aby pozbawić ludzi dostępu do prawdziwego Królestwa Bożego, które jest królestwem miłości, rajem przyrody i pulsującego życia.

    2. Antychryst i jego złowroga charyzma.

    Aby całą ludzkość oszukać, owi tajemni władcy poślą na świat antychrysta, który będzie dysponował tak wielką charyzmą, że nikt, kto spojrzy mu w oczy, nie będzie mógł mu się oprzeć, gdyż ogarnie on zmysły ludzkie tak wielkim zniewoleniem. Nie wolno więc pod żadnym pozorem patrzeć mu w oczy, gdyż jego spojrzenie paraliżuje. A jego charyzmatyczna siła przyciągania jest nie do odparcia i może stać się przyczyną Waszego upadku. Będzie on też czynił cuda. Większość będzie myślała, że jest on wcieleniem Chrystusa, Jego zapowiadanym drugim przyjściem. Jezus Chrystus nie przyjdzie jednak powtórnie w ciele, lecz w duchu. A efektem uzależnienia od antychrysta będzie odejścia od ducha prawdy głoszonej przez Jezusa Chrystusa, położenie akcentu na sprawy zmysłowe i egzystencjalne, bytowe, usprawiedliwienie grzechu i poddanie się fałszywej spirytualności.

    3. Dwie możliwe furtki antychrysta: media i hierarchia kościelna.

    Antychrystowi uda się oszukać większość ludzi. Jego moc będzie jednak efektem możliwości para-technologicznych owych tajemnych władców, nie będzie jednak mocą Bożą. Jego furtką będą wasze obecne i przyszłe smartfony i media, których szybki rozwój ma na celu zwabienie Was w tę pułapkę uzależnienia od antychrysta i jego tajemnych popleczników.

    Pod jego wpływem zachodzą także w Kościele zmiany, które Kościół desakralizują czyli okradają Go z Jego ducha świętej prawdy. Niestety, także wielu najwyższych urzędników w hierarchii Kościoła, nie mówiąc o wielu księżach, ulega temu duchowi desakralizacji i zwodzi wyznawców zmianami i błędnymi naukami, odchodząc od prawdy dekalogu i nauki Jezusa Chrystusa.

    4. Konieczność natychmiastowego przygotowania się.

    Kto nie chce więc zniewolić swej duszy na użytek szatana na wieczność, ten musi natychmiast – ale to natychmiast – się przygotować. Oznacza to być na bieżąco w duchowym, wewnętrznym kontakcie z Jezusem Chrystusem i trwać w modlitwie do Niego, być Mu posłusznym i uległym, żyć w Nim, podarować Mu na zawsze swoje „tak”. Ale tylko Jemu, Jezusowi Chrystusowi, ukrzyżowanemu i zmartwychwstałemu, Synowi Maryi, Matki Boga. Musicie paść przed Nim na kolana i błagać o wybaczenie, modlić się do Niego, umiłować Go z całego serca i mu służyć, czyli ukierunkować na Niego swoje życie, dostosowując je do Jego Nauki.

    5. Akt ostrzeżenia już wkrótce: ten widoczny i niewidoczny.

    Wkrótce nastąpi również znak ostrzeżenia. Będzie on miał dwa wymiary: widoczny i niewidoczny. Tym widocznym będzie zderzenie się w przestrzeni kosmicznej wokół Ziemi dwóch meteorów. Skutkiem tego będzie deszcz ognia, który opadnie na Ziemię i wywoła u wielu panikę. Nie będzie to jednak koniec świata, a jedynie znak dany ludzkości, aby się opamiętać.

    Zaraz potem nastąpi niewidoczna część aktu ostrzeżenia. Objawi się ona tym, że czas się jakby zatrzyma i każdy żyjący człowiek zajrzy do swej duszy i zostanie skonfrontowany ze swoim sumieniem. Niektórzy umrą nawet z przerażenia. Wielu się nawróci. Wielu jednak niestety, ujrzawszy swoje złe czyny, jeszcze bardziej zbuntuje się przeciwko Bogu i z tym większą zaciekłością będzie zwalczać Jego wiernych wyznawców.

    6. Jak się przygotować.

    Czas nagli, jest to koniec końca, apele Boga do Jego proroków są dramatyczne. Nie należy więc ani chwili zwlekać. A choć wielu wiernych wyznawców zostanie na czas tych wydarzeń uniesionych do góry, to jednak trzeba się przygotować również w sensie dosłownym. I nie chodzi tu tylko o posiadanie zapasu wody święconej, poświęconych świeczek i poświęconych dewocjonaliów (jak krucyfiks) i tekstów modlitw, i nie tylko o zapas wody pitnej i żywności, lecz także, o ile to możliwe, o posiadanie zapasu nasion roślin użytkowych i małego zaplecza gospodarczego oraz dostępu do czystej wody pitnej i kawałka ziemi.

    7. Zwodnicze pseudo-ideologie odwracają uwagę od prawdy.

    Nie wolno dać się zwieść mydlącym oczy ideologiom, które promują rządy, aby przykuć Waszą uwagę do fałszywych problemów i przekręcić prawdę. „Przeciwdziałanie zmianom klimatycznym” i „efekt cieplarniany” to tylko przykłady takich haseł, rzucanych po to, aby przyciągnąć masy i poprowadzić je na błędny szlak. Wpływ człowieka na środowisko jest ogromny, ale jego niszczenie jest wynikiem upadku moralnego. Natomiast zachodzące w nim zmiany są nie tylko efektem działalności człowieka, lecz przemijaniem postaci tego świata – świata, jaki znamy. Ten nowy świat, który nieuchronnie nadchodzi, będzie inny. Nie ma on jednak nic wspólnego z wyobrażeniami z zakresu science-fiction, a dostać się do niego można tylko poprzez Jezusa Chrystusa, ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Syna Bożego, który stoi na straży wszelkiej sprawiedliwości i miłosierdzia.

    Polubienie

  30. Szafirek pisze:

    31 stycznia

    Święty Jan Bosko, prezbiter

    Jan Bosko urodził się 16 sierpnia 1815 r. w Becchi (ok. 40 km od Turynu). Był synem piemonckich wieśniaków. Gdy miał 2 lata, zmarł jego ojciec. Jego matka musiała zająć się utrzymaniem trzech synów. Młode lata spędził w ubóstwie. Wcześnie musiał podjąć pracę zarobkową. Kiedy miał 9 lat, Pan Bóg w tajemniczym widzeniu sennym objawił mu jego przyszłą misję. Zaczął ją na swój sposób rozumieć i pełnić. Widząc, jak wielkim powodzeniem cieszą się przygodni kuglarze i cyrkowcy, za pozwoleniem swojej matki w wolnych godzinach szedł do miejsc, gdzie ci popisywali się swoimi sztuczkami, i zaczynał ich naśladować. W ten sposób zbierał mieszkańców swojego osiedla i zabawiał ich w niedziele i świąteczne popołudnia, przeplatając swoje popisy modlitwą, pobożnym śpiewem i „kazaniem”, które wygłaszał. Było to zwykle kazanie, które tego dnia na porannej Mszy świętej zasłyszał w kościele parafialnym.
    Pierwszą Komunię świętą przyjął w wieku 11 lat (1826). Gdy miał lat 14, rozpoczął naukę u pewnego kapłana-emeryta. Musiał ją jednak po roku przerwać po jego nagłej śmierci. W latach 1831-1835 ukończył szkołę podstawową i średnią. Nie mając funduszów na naukę, Jan musiał pracować dodatkowo w różnych zawodach, by zdobyć konieczne podręczniki i opłacić nauczycieli. Musiał także pomyśleć o własnym utrzymaniu, mieszkając na stancji. Dorabiał nadto dawaniem korepetycji.

    Po ukończeniu szkół średnich Jan został przyjęty do wyższego seminarium duchownego w Turynie. Tutaj pod kierunkiem św. Józefa Cafasso, wykładowcy i spowiednika, czynił znaczne postępy w doskonałości chrześcijańskiej (1835-1841). 5 czerwca 1841 roku otrzymał święcenia kapłańskie. Za poradą św. Józefa Jan wstąpił do Konwiktu Kościelnego dla pogłębienia swojej wiedzy religijnej i życia wewnętrznego.
    8 grudnia 1841 roku napotkał przypadkowo 15-letniego młodzieńca-sierotę, zupełnie opuszczonego materialnie i moralnie. Od tego dnia zaczął gromadzić samotną młodzież, uczyć ją prawd wiary, szukać dla niej pracy u uczciwych ludzi. W niedzielę zaś dawał okazję do wysłuchania Mszy świętej i do przyjmowania sakramentów świętych, a później zajmował młodzież rozrywką. Ponieważ wielu z nich było bezdomnych, starał się dla nich o dach nad głową. Tak powstały szkoły elementarne, zawodowe i internaty, które rychło rozpowszechniły się w Piemoncie. „Zaniósł wiarę, światło i pokój tam, gdzie samotność rodziła nędzę” (z hymnu Liturgii Godzin).
    Ten apostoł młodzieży uważany jest za jednego z największych pedagogów w dziejach Kościoła. Zdawał sobie wszakże sprawę, że sam jeden tak wielkiemu dziełu nie podoła. Aby zapewnić stałą pieczę nad młodzieżą, założył dwie rodziny zakonne: Pobożne Towarzystwo św. Franciszka Salezego dla młodzieży męskiej – salezjanów (1859) oraz zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki Wiernych dla dziewcząt (1872). Będąc tak aktywnym, Jan potrafił odnajdywać czas na modlitwę i głębokie życie wewnętrzne. Obdarzony niezwykłymi charyzmatycznymi przymiotami, pozostawał człowiekiem pokornym i skromnym. Uważał siebie za liche narzędzie Boga.
    Rozwinął szeroko działalność misyjną, posyłając najlepszych swoich synów duchowych i córki do Ameryki Południowej. Dzisiaj członkowie Rodziny Salezjańskiej pracują na polu misyjnym na wszystkich kontynentach świata, zajmując jedno z pierwszych miejsc. W dziedzinie wychowania chrześcijańskiego św. Jan Bosko wyróżnił się nie tylko jako jeden z największych w dziejach Kościoła pedagogów, ale zostawił po sobie kierunek-szkołę pod nazwą „systemu uprzedzającego” (zachowawczego), który wprowadził prawdziwy przewrót w dotychczasowym wychowaniu. Ta metoda wychowawcza nie jest oparta na stosowaniu przymusu, lecz odwołuje się do potencjału dobra i rozumu, jakie wychowanek nosi w swoim wnętrzu. Wychowawca, w pełni szanując wolną wolę młodego człowieka, staje się mu bliski i towarzyszy mu na drodze autentycznego wzrastania. System zapobiegawczy polega na uprzedzaniu czynów podopiecznego tak, aby nie doprowadzić do zrobienia przez niego czegoś niewłaściwego.

    Nie mniejsze zasługi położył św. Jan Bosko na polu ascezy katolickiej, którą uwspółcześnił, uczynił dostępną dla najszerszych warstw wiernych Kościoła: uświęcenie się przez sumienne wypełnianie obowiązków stanu, doskonalenie się przez uświęconą pracę. Najświętsza Maryja Panna i św. Józef nie poszli w swoim życiu codziennym drogą nadzwyczajnych pokut czy też wielu godzin modlitwy. Wszystko jednak czynili dla wypełnienia woli Bożej, dla Jezusa. W ten sposób wszystkie ich czynności były aktem czci i miłości Bożej. Ta właśnie tak prosta i wszystkim dostępna asceza salezjańska wyniosła na ołtarze Jana Bosko, Michała Rua, jego następcę, Dominika Savio – jego wychowanka, Alojzego Orione – założyciela Małego Dzieła Boskiej Opatrzności (orionistów) oraz Marię Dominikę Mazzarello – współzałożycielkę Córek Maryi Wspomożycielki Wiernych, a także Alojzego Versiglia, biskupa, i Kaliksta Caravario, misjonarzy i męczenników w Chinach (+ 25 lutego 1930 r.).
    Cały wolny czas Jan poświęcał na pisanie i propagowanie dobrej prasy i książek. Początkowo wydawał je w drukarniach turyńskich. Od roku 1861 posiadał już własną drukarnię. Rozpoczął od wydawania żywotów świątobliwych młodzieńców, by swoim chłopcom dać konkretne żywe przykłady i wzory do naśladowania. Od roku 1877 dla wszystkich przyjaciół swoich dzieł zaczął wydawać jako miesięcznik, do dziś istniejący, Biuletyn Salezjański. Wszystkie jego pisma wydane drukiem to 37 tomów. Ponadto pozostawił po sobie olbrzymią korespondencję.
    W czasie kanonicznego procesu naoczni świadkowie w detalach opisywali wypadki uzdrowienia ślepych, głuchych, chromych, sparaliżowanych, nieuleczalnie chorych. Wiemy o wskrzeszeniu co najmniej jednego umarłego. Jan Bosko posiadał nader rzadki nawet wśród świętych dar bilokacji, rozmnażania orzechów czy kasztanów jadalnych. Zanotowano także przypadek rozmnożenia przez Jana Bosko konsekrowanych komunikantów. Najwięcej rozgłosu przyniosły mu jednak dar czytania w sumieniach ludzkich, którym posługiwał się niemal na co dzień, oraz dar przepowiadania przyszłości jednostek, swojego zgromadzenia, dziejów Italii i Kościoła.
    Jan Bosko zmarł 31 stycznia 1888 r. Pius XI beatyfikował ks. Bosko 2 czerwca 1929 r., a kanonizował 1 kwietnia 1934 r., w Wielkanoc. Jest patronem młodzieży, młodych robotników i rzemieślników.

    W chwili śmierci Założyciela zgromadzenie salezjanów miało 58 domów i liczyło 1049 członków. Obecnie ponad 16 000 salezjanów prowadzi 1830 placówek w 128 krajach świata. Rodzina Salezjańska, do której należą zakonnicy i świeccy żyjący duchowością ks. Bosko, liczy ponad 400 000 członków.
    Duchowi synowie św. Jana Bosko, zwani najczęściej salezjanami, przybyli do Polski w 1898 roku. Córki Maryi Wspomożycielki przybyły do Polski w roku 1922. Ze zgromadzenia salezjańskiego wyszli m.in. prymas Polski, kardynał August Hlond (1881-1948) i metropolita poznański Antoni Baraniak (1904-1977). Salezjaninem był bł. Bronisław Markiewicz (+ 1912), który założył na ziemiach polskich zgromadzenie św. Michała Archanioła (michalitów). Z grona polskich salezjanów wywodzi się także bł. August Czartoryski, beatyfikowany przez św. Jana Pawła II 25 kwietnia 2004 r.

    W ikonografii św. Jan Bosko przedstawiany jest jako kapłan w sutannie zakonnej. Najczęściej ukazywany jest w otoczeniu młodzieży, której poświęcił swoje życie.

    Polubienie

  31. Marcin pisze:

    „W świecie cichego serca”

    Lękam się hałasu, głośnego centrum miasta,
    Gdzie wszystko idzie naprzód, gwar przyćmiewa ciszę.
    Lękam się niewinnych trzasków, błahości ludzkiej,
    Więc otwieram oczy umysłu, patrzę i widzę:

    Jakże piękne jest niebo i cudowna cisza,
    Kolorowo kwitną kwiaty i ćwierkają ptaki,
    Jak pięknie świeci słońce, życie dni odlicza,
    Do taktu pada deszcz – cudowny świat taki!

    Lecz nadal lękam się miasta, gdzie wszystko żyje w hałasie,
    Jest tam tak głośno i pędzą ludzie,
    Muzyka z okien rozbrzmiewa nowością,
    Więc otwieram oczy umysłu, patrzę i widzę:

    Że niebo takie boskie, błękitne i jasne,
    Powypełniane chmurami płynącymi z wolna,
    Że w konarach ptak uwija gniazdo własne,
    A nieopodal pod nim stokrotka rośnie polna.

    I kocham ten spokój, tę ciszę, harmonię,
    Że piękniejszego nic nie mogło mnie spotkać.
    I biorę swój świat, w mym sercu go schronię,
    Bo tam tylko nam dane jest Stwórcę napotkać.

    Polubienie

  32. Szafirek pisze:

    1 lutego – św. Brygida z Kildare, dziewica
    1 lutego – św. Rajmund z Fitero, opat
    1 lutego – św. Weridiana
    1 lutego – bazylika prymasowska w Gnieźnie

    Polubienie

  33. Gosia 3 pisze:

    WSZYSTKIM BLOGOWICZOM KTÓRZY MODLILI SIĘ W INTENCJI MOJEJ RODZINY CO DO DECYZJI ZALEŻNEJ OD KOBIETY O , KTÓREJ WAM PISAŁAM CHCIAŁAM ZŁOŻYĆ SERDECZNE PODZIĘKOWANIE. DZISIAJ OTRZYMAŁAM POZYTYWNĄ DLA NAS DECYZJĘ.
    NIECH BÓG BĘDZIE UWIELBIONY ZA JEGO MIŁOSIERDZIE I BÓG WAM ZAPŁAĆ ZA WSPARCIE MODLITEWNE.
    SZCZĘŚĆ BOŻE! 🙂
    A TOBIE SZAFIRKU BÓG ZAPŁAĆ ZA POWYŻSZE VIDEO BO TAK PASUJE DO MOJEJ OSOBISTEJ SPRAWY. DZIĘKI CI MARYJO ZA TWOJE DOBRE NIEPOKALANE SERCE.!
    JESTEM TEŻ WDZIĘCZNA WSTAWIENNICTWU ŚW OJCU PIO! BO DO NIEGO TEŻ ZANOSIŁAM BŁAGANIA. DZIĘKI CI ŚWIĘTY KAPŁANIE!

    Polubienie

  34. Gosia 3 pisze:

    Polubienie

  35. Gosia 3 pisze:

    Szafirku! tego pierwszego video nie zauważyłam i stąd to moje powtórzenie. 🙂

    Polubienie

  36. Latia pisze:

    I’ve never thought about %BT% in this way. Thank you very much author, it was very
    interesting to read! I wish I had such good penning abilities.
    I am a university student and I have to write a great deal of reports
    repeatedly. Thinking about this, I couldn’t just imagine how can I take care of the problem without this website Latia.
    In-depth overviews of the most well-known online penning services can assist
    each and every user to choose an appropriate company.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Szafirek Anuluj pisanie odpowiedzi